Skocz do zawartości
Forum

Miremele

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Miremele

  1. A ze spaniem mam zupełnie odwrotnie. Gdyby mi tylko moje dziecię pozwoliło to spalabym długo i gleboko:-) nawet wizyty w toalecie mnie nie wzbudzają. Evee- szkoda, ze taki wynik, ale ta cukrzyca to też nic specjalnie strasznego- trzeba pilnować się bardziej z posiłkami, a czas szybko do porodu zleci:-) Ja tez mam nadzieję że się Kukurydza w szpitalu dobrze zaopiekuja i maluszki bezpiecznie swojej pory doczekają. Współczuję tylko tego leżenia bo pięknie na dworze się robi i żal za okno patrzeć jak się nie może korzystać.
  2. Ja cc miałam tydzień przed terminem. A teraz na wiem jak będzie, bo nie zdecydowałam jeszcze w jaki sposób chce rodzić. Ja syna kampałam codziennie i do teraz tak robię. U nas hipp uczulil i się nie sprawdził ani płyn ani balsam. Używałam oilatum. Oliwek nie znoszę i nie stosuje.
  3. Armin- dziad jeden z tego Twojego teścia. Mega wkurzaja mnie takie teorie co do plodzenia synów czy córek. Przecież to czysta biologia i przypadek. A co to jakieś średniowieczne rody, ze trzeba męskiego potomka plodzic? U nas też jak się dowiedzieli ( zwłaszcza tesciowa) ze będzie drugi chłopiec to nie ukrywali rozczarowania, ale ja to olałam. najwazniejsze ze zdrowe, piekne i mądre; -)
  4. A ja wczoraj miałam wizytę, o której zapomniałam, ale moja kochana gin mi smsa puściła i przyjęła mnie później :-))) u nas wszystko rewelacyjnie. Mały waży już 1000 g, wszystkie przepływy idealnie i narządy też. Szyjka długa, a do wyników z krwi, moczu i glukozy nie można się przyczepić. Jedyne co, to mały był tak ruchliwy, że nie dalo rady mu ładnego zdjęcia zrobić, tak się zasłaniał rękami i nogami:-))) Co do podróży- ja na razie na spokojnie, ale pod koniec maja lecimy do toskani- już się nie mogę doczekać:-))) Lenka, z tego co piszesz to masz już najważniejsze rzeczy. Wybierz sobie jakiś kocyk albo rożek i zostaną ci pierdołki- jak kosmetyki, pieluszki, smoczki czy butelki. Na allegro jest sporo sprzedawców, u których za jednym zamachem kupisz sobie wszystkie rzeczy potrzebne do szpitala. Tak jak pisałam już wcześniej- wszystkiego pod dostatkiem jest też w sklepach, więc jak już maluch się urodzi i czegoś ci zabraknie to nie problem wysłać męża po zakupy:-))) Ja się zastanawiam czy kupować takie typowo letnie ubranka, typu krótkie spodenki- nie wiem jaka będzie pogoda... No chyba na razie sobie daruję- w razie upałów dokupię. Mam 2 pary bodziaków na krótki rękaw- chyba będzie ok:-))) poza tym miałam w tym miesiącu kupić otulacz i kocyk, ale dla starszego synka upatrzyłam parę zabawek i nie mogłam się powstrzymać, żeby nie kupić:-)) więc czekam na wypłatę i zaszaleję :-P
  5. Laven - u mnie też taka różnica wieku- jak się mały urodzi to starszy będzie miał 21 m-cy. Na razie jednak myślę o dostawce do wózka. Zobaczymy jak się sprawdzi.
  6. Laven- super wózek wybrałaś. Dwie koleżanki mają i bardzo sobie chwalą. A ja siedzę w poczekalni laboratorium na glukozie. Jeszcze godzina. Okropne to było. Jak robiłam ten test dwa lata temu to wciskałam cytrynę, a teraz już nie pozwolili:-( a potem do pracy.... Fajnie, że jutro znowu wolne- jeszcze chwila lenistwa:-) Mój maluszek ruchliwy jak nie wiem. Męczy trochę, ale daje też spokój ducha, że wszystko u niego ok. Zbieram się, aby pokupować resztę rzeczy dla juniora, ale jakoś nie mam weny. Zbliża się do nas remont i to taki wiekszy, bo sypianlnia, salon i pokój dziecięcy. Mam nadzieję, że szybko i mało uciązliwie się potoczy. Chciałabym synka przeprowadzić do nowego pokoju przynajmniej miesiac przed porodem, tak aby poczuł się tam komfortowo,a nie jak wyrzucony od rodziców bo maluch zajmuje jego miejsce. Także jestem na etapie wybierania naklejek, farb, tapet, łózeczek, szaf, komód itp. :-))))
  7. Mmj- super wieści! Bardzo się cieszę że Miki rośnie zdrowo:-)))) Mnie tez przerażają te historie o tragicznie zakończonych ciazach, ale zaraz sobie wbijaj do głowy to co pisała kykurydza- sa to tylko przypadki, tak jak możemy wyjść do sklepu i może nas potracic samochód itp. a co do samochodów to dziś miałam groźną sytuacje- zagapilam się na przezjsciu dla pieszych i weszłam na pasy a tu prawie wjechał we mnie samochód który na warunkowym skrecał w prawo. Na szczęście zahamowal. Ale i tak się nieźle zestresowalam. Wiem że to nie była moja wina bo było zielone, ale i tak pluje sobie w brodę bo wiem jacy różni są kierowcy i zawsze się rozglądam.
  8. Catya- u mnie podobna akcja- tez mój zapomniał o śmieciach i śmierdziało jak wróciłam i się awanturka o to zrobiła:-))) Kukurydza- ja jeszcze zanim się mój Antek urodził wiedziałam, ze nie chcę aby spal z nami w łóżku. I nie spał. Teraz czasem jak się już obudzi a ja chcę poleżeć to go biorę do nas i sobie drzemkę utniemy. Ale o niebo wygodniej spi się bez takiego wiercipiętka obok. A jemu chyba też wygodniej u siebie. Ja jakoś odkładam sprawy wyprawkowe. Tak jak któraś z was już pisała- wszystko jest od ręki dostępne w sklepach i w necie. Jak czegoś zabraknie to dokupię. Oczywiście chodzi o jakieś akcesoria, bo wózek, łóżeczko czy kilka ubranek to trzeba mieć:-))) tak jak się zastanowię to z takich niezbędnych rzeczy to brakuje mi przewijaka i smoczka :-) a z nie niezbędnych to chcę kupić jeszcze: otulacz bambusowy, kocyk, torbę do wózka i szumiącą przytulankę do łóżeczka. A i jeszcze rzeczy dla mnie do szpitala- to najmniej przyjemna część wydawania kasy...
  9. Mamalina- gratuluję nowych ząbków:-) Ja trochę zignorowalam sprawe materaca. Jak kupowalam lozeczko w ikei to wzielam do kompletu materac, a dopiero potem zaczelam czytac o rodzajach. Szczerze- nawet nie wiem jaki mam, ale Antek spi dobrze, nie poci sie i nie ma uczulenia. Mmj- jak tam kontrola brzuszka u małego?cos wiadomo? I nas jest tak, że mój K mówi, że chciałby aby junior już był na świecie i jaka to pociechę będziemy mieć z naszej dwójki, a ja mam trochę lęków i wolalabym, żeby ciąża trwała dłużej niż 9 m-cy:-) on też nie jest mocno wylewny i nie interesuje się rzeczami dla dziecka, ale mi to nie przeszkadza- nie czuję potrzeby aby wybierał ze mną kolor kocyka;-) ale teraz jak już brzuch większy to mam z niego duży pozytek- zajmuje się domem i Antkiem, tak żebym mogła odpocząć. Zaczął nawet pieluchy z kupą bez gadania zmieniać, bo zawsze to tylko kombinowal jakby ty mi małego smrodu podrzucic:-))) Catya- rozbawily mnie twoje dylematy,ale ja tez nie wiem jakbym nazywała damskie części przy dziecku, np gdybym miała córkę i zmieniała jej pieluszke- przy chłopaku problemu nie ma- siusiak, siurek i po sprawie:-)
  10. Bina- niestety tak to jest z tymi facetami. Ty tego nie widzisz, ale w ciąży zmieniasz się i zmieniają się twoje oczekiwania, wartości i priorytety. Dla faceta wszystko jest jak wcześniej ( oprócz żony hehe) i dlatego oni się tak zachowują. Na pewno będzie lepiej jak się maluch urodzi. Wtedy tata poczuje tą odpowiedzialność na własnej skórze i się ogarnie. Bądź dobrej mysli:-))))
  11. A ją miałam laktator ręczny Avent i byłam bardzo zadowolona. Używałam często i żadna część mi nie wypadała. Dziś mój mały potknął się i uderzył głową w krawężnik. Skończyło się na lekko rozciętym łuku brwiowym, na szczęście bez konieczności szycia. Ale płakał biedaczek.... Piszecie dziewczyny o facetach. U mnie też tak sobie, ale nauczyłam się już jasno wyrażać swoje potrzeby i oczekiwania, bez zbędnej gadaniny i to działa. Trzeba facetowi po prostu powiedziać chcę abyś robił tak i tak, a nie podoba mi się to i to. O swoich emocjach, wątpliwościach itp. Gadam godzinami z przyjaciółką, ale z moim K tylko najważniejsze informacje:-))))) w pierwszej ciąży było dużo trudniej- on też był w tym zagubiony, a głupio było mu sie przyznać. Ja miałam jakieś oczekiwania, wydawalo mi się, że oczywiste, a takie nie były i stąd konflikty. Ja jakoś nie mam czasu zająć się swoimi badaniami. Po majówce mam wizytę, więc muszę w tym tyg glukozę zrobić, krew i mocz. Nie mam czasu w tygodniu- mam nadzieję że dam radę w sobotę.
  12. Kingusia- ja też się zastanawiam jak to będie gdy się maluch urodzi. Ty masz w domu 8 latka, więc już można z nim pogadać i wytłumaczyć pewne rzeczy, a u mnie- niespełna dwulatek- boję się, żeby nie poczuł się odrzucony i nie robił awantur z zazdrości. Mamalina, jak ty poradziłaś sobie z faktem pojawienia się rodzeństwa? Miałaś jakieś problemy ze starszymi dziećmi? Natalia- ja też jestem przerażona wagą, choć wmawiam sobie, że w poprzedniej ciąży też dużo przytyłam ( prawie 20 kg) a zrzuciłam w niecale 3 miesiące, więc i teraz też tak będzie. Poza tym boję się porodu- zdecyduję się chyba na cc, tak jak poprzednio- calkiem nieźle się czułam, choć teraz czekać będzie na mnie jeszcze rozbrykany maluch w domu. No i źle wspominam pobyt w szpitalu- niby wszyscy mili, moja gin mnie odwiedzała, ale warunki były okropne. Co do facetów- ja też usłyszałam, że sama przeciez tego chciałam, ale przecież nie jesteśmy w stanie sobie wyobrazić jak to będzie i jak się będziemy czuły, a emocje są emocjami i nie da rady ich zracjonalizować. Niestety faceci mają problem z ogarnięciem tematu- nie tylko oni- kobieta, która nigdy nie była w ciąży też nie rozumie o co chodzi :-) Ja nie miałam problemu, żeby zostawiać Antka z mężem czy moją mamą, ale jak miał jakieś 3 tygodnie i jechaliśmy załatwiać sprawy urzędowe i mały został z teściową to już się spinałam i chciałam jak najszybciej wracać. Ja po miesiącu ud porodu zaczęłam już na parę godzin w tygodniu wychodzić do pracy, więc siłą rzeczy od młodego odpoczywałam, co jest potrzebne i dobrze robi takiej świeżo upieczonej mamie:-) Evee- ja tylko raz miałam spięcie z teściową- gdy srwierdziła, że mały jest za lekko ubrany i ukradkiem przykrywała go grubym kocem. Po którejś z kolei jej uwadze na ten temat nie wytrzymałam i powiedziałam co myślę o takim wtrącaniu się w nieswoje sprawy. I jest spokój. Zanim Antek się urodził byłam bardziej potulna i taka zdystansowana wobec niej, ale odkąd mały jest na świecie nie daję sobie wejść na głowę.
  13. Evee- haha. A pomyśl że szkrab ma dopiero około 30 cm, więc jeszcze prawie dwa razy większy urośnie- to dopiero da Ci w kość :-)))) ja ostatnio też po pecherzu zostałam skopana- aż się obudziłam. W poprzedniej ciąży nie miałam takich atrakcji- młody co najwyżej pod zebro się wciskal i ciężko było oddychac:-) Anulka- bierz wózek z największą gondola jaka jest- nie ma co się zastanawiać. Kumpela kupiła zgrabny woreczek z mala gondolką i synek jej w pewnym momencie z nogami poza wózkiem jeździł, bo za mały na spacerowke jeszcze był. Za wąska gondola też nie dobrze, bo dziecko będzie miało po prostu za ciasno- dodatkowo w kombinezonie zimowym i kocyku, a dużo rodziców jeszcze spiwora na zimę używa. A nasze dzieci beda wyrastac z glebokich wozkow wlasnie w okresie zimowym.
  14. Juventinka- śliczny wózek i super, że ma takie parametry jak chciałaś, a kolor limonkowy wymiata:-) Ja po prawie 1,5 roku użytkowania muszę oddać swój wózek do serwisu ( mam hartan racer gt)- koło z przodu lata i cały wózek ciągnie na lewą stronę. A wiadomo- junior będzie w nim jeździł więc musi być sprawny:-) myślałam, że nie będzie tak szybko koniecNości naprawy usterek, ale jak tak sobie pomyślę to bardzo eksploatowany był ten wózek- duzo w terenie, po lasach, korzeniach a i nasze chodniki do gładkich nie należą. I wiezie już przecież całkiem poważny ciężar:-) Mi dość często twardnieje brzuch i to czasem boleśnie- ale miałam tak też w poprzedniej ciąży i się jakoś nie przejmuję. Mój maluch wariuje mocno w brzuchu- czuję go prawie cały czas. Starszy synek był duuużo spokojniejszy. Mmj- cały czas myślę o twoim maluszku. Dawaj znać jak coś będziesz wiedziała.
  15. Mmj- a co lekarz mówił o tym żołądku? Co to może znaczyć? Nela- mam ubranka w większości po synku- teraz dokupiłam kilka nowych i dlatego mam już komplecik:-) Mamalina- super wiosenna gomadka:-)
  16. Hej dziewczyny. Mam już prawie wszystkie ciuszki dla malucha- trochę dziś dokupiłam i wpadło 2 kurierów z paczkami- ach, jak ja lubię rozpakowywać te rzeczy :-))) ubranak są tak ładne i malutkie, że nie mogę się napatrzeć. Może zrobię jakieś fotki to wam jutro pokażę. Na początku żałowałam, że posprzedawałam ciuszki po synku, ale teraz się cieszę, że mogę trochę rzeczy nowych kupić. W tym miesiącu chciałabym zamknąć dział ubrankowy. W następnym planuję kupić torbę, pościel, ręcznik, otulacz i kocyk ( mam nadzieję, że się nie złamię i kupię tylko jeden hehe), w czerwcu kosmetyki dla mnie i dla juniora no i ze dwie koszule. Na koniec w lipcu pierdółki do pokoju, maskotka szumiąca do łóżeczka itp. Co do koszul- ważne aby były bawełniane. Mimo, że rodziłam w listopadzie, to na tych salach poporodowych było mega gorąco. Miałam jedną koszulę z jakimiś domieszkami sztucznymi i czułam się w niej okropnie. Zero wentylacji i wchłaniania wilgoci. Poza tym później już w domu też miałam rzuty gorąca i dobrej jakości bawełna bardzo się sprawdzała. Wygodne jest jeśli koszula się rozpina, bo do karmienia łatwo dziecko przystawić, nie trzeba całej koszulki do góry podnosić albo rozciągać dekoltu.
  17. Marta joanna- ja Ci polecam kopertowe body z h&M z bawełny organicznej. Na prawdę fajna jakość. Co do pieluszek- my używamy pampersow zielonych, próbowałam dady kilka razy i synek niestety miał uczulenie a raz pojawiły się odparzenia. Chusteczki też najlepsze pampers, choć ostatnio kupuję velvet i są super. Ja przez pierwsze kilka miesięcy nie używałam chusteczek ( chyba że przy wyjsciach- knajpy,znajomi). Wlewalam wodę doctakiego dozowniki od mydła, psikalam na wacik i tym premywalam pupke. Proszku przez około pół roku używałam lovelli a potem pralam już z naszymi rzeczami w normalnym plynie. Ubranka poprasowalam tylko na początku, potem już mi się nie chcialo:-) Ja zabieram się do przejrzenia ubranek po synku, choć nie mogłam się powstrzymać i kupiłam kilka nowyh rzeczy dla juniora:-) nie mogę uwierzyć że te ciuszki są takie małe. Co do tych historii o stracie późnej ciąży. .. ja w pierwszej ciąży strasznie się przejmowalam każdym takim doniesieniem i jak mały się dłużej nie ruszał to pisałam czarna scenariusze, a często dawał mi ku temu podstawy bo jeśli chodzi o ruhy to leń był z niego. Teraz jakoś nie mam takich lęków. Internet pełen jest okropnych historii ale tak jak pisały już dziewczyny czytamy tylko wybiorcze fragmenty nie znając kontekstu.
  18. Natalia- to rzeczywiście zbieg okoliczności ! A w dodatku ja na początku też myślałam o Filipie :-D
  19. Kukurydza- ilość pokarmu w piersiach rośnie wraz z potrzebami dziecka, także większe butelki jak najbardziej się przydają. Mój Antoś w 9m-ci życia jadł chyba 180 ml odciaganego mleka. Z twoim mlekiem jest trochę inaczej niż z mm. W mm masz miarki i porcję jakie dziecko w danym wieku powinno jeść i jak często. Piersią karmisz na żądanie i tyle ile dziecko chce. Czasem chce chwilkę bo po prostu chce mu się pić, a na początku karmienia leci taka woda, potem dopiero tłusty pokarm. Ja jak karmiła Antka odciaganym mlekiem to jadł tyle ile miał ochotę. Pamiętam że na początku były to śmieszne ilosci- 30-60 ml, a potem 120, 150, 180 a nawet 200 ml potrafił rąbnąć na raz:-) Co do imienia. Ja byłam przekonana do Maksa ale ostatnio chodzi mi po głowie Natan, choć kazdy w rodzinie się krzywi ze dziwne:-)
  20. Mamalina- tak chętnie dołącze do nowego forum:-) i dziekuję, że putasz- z synkiem już ok- wygląda na zdrowego. Eve- trzymam kciuki, aby wszystko było dobrze. Ważne, że lekarz nie maluje czarnych wizji, więc i ty mu zaufaj. Ant- kaz- współczuję tej wycieczki po szpitalach- to fakt, w takich wypadkach duże miasto to gwarancja szybkiej pomocy. Mam nadzieję, że okaże się, że to tylko infekcja. Wiem jak to jest nasłuchać się i naoglądać różnych historii. Moja bliska przyjaciółka spędziła 3 tygodnie na patologii ciąży i tyle co tam się naoglądała to masakra. Bina- mi też lekarka mówiła, że na tym etapie nie da rady zmierzyć dziecka, bo jest już duże i zwinięte. Podaje się tylko wagę. Mi orientacyjnie powiedziano, że dziecko na tym etapie (21 t) powinno mieć koło 20 cm. Pisalyście o pracy- ja już bym chciała trochę odpocząć, a muszę zgodzić się na dodatkowe zlecenie, bo remont się zbliża i każda kasa się przyda. Mam nadzieję, że dam radę do 9 miesiąca popracować.
  21. Hej dziewczyny. Dawno się nie odzywalam, ale mojego małego też jakieś chorobsko dopadło i trzeba było dbać, tulic i nosić. Jestem wykończona. A najgorsze jest to że nie mam jak się wyspać. W pierwszej ciąży odpoczywalam kiedy tylko poczułam taką potrzebą a teraz czekam do 20 aż mały zasnie i mogę się chwilę zrelaksować. Co do ubranek. Potwierdzam to co pisały dziewczyny- warto mieć trochę ubranek na 56, dzieci raczejbrodza się około 53 cm i takie ubranko posłuży przez około miesiąc, albo i dłużej bo np. 56 z h&M jest dość duże, takie bardziej 62:-) a maluszkowi niewygodnie będzie w za dużym ubraniu. Ja tez jestem za używanymi ciuszkami, sama dużo kupowałam na allegro i to do rozmiaru 86- zwłaszcza te "ladne" rzeczy- bluzy, swetry, dzinsy- za nowe trzeba dużo zapłacić, a jak się dobrze na allegro popatrzy to nie widać że używane. Bielizniane rzeczy typu body kupowałam zawsze nowe. Jeśli chodzi o jakość to super są te małe rozmiary w h&m z bawełny organicznej, a także pajacyki z next. Poza tym to jestem nieuleczalną fanką zary i tam kupuję większość ubranek dla syna. szkoda ze forum rozbija się na 2 grupy. Pamiętam jak udzielała się na listopadoweczkach 2014 i w pewnym momencie część osób przeniosła się na fb i forum jakoś umarło, bo nikt nie chciał pisać tych samych rzeczy dwa razy. mnie też czeka test obciążenia glukoza- odkładam to póki mogę, bo dla mnie to okropne badanie i czasochłonne :-/
  22. Ja karmiłam syna przez 9 m-cy i nie używałam nakładek. Jeśli prawidłowo przystawia się dziecko do piersi to nie ma prawa nic boleć ani pękać- na początku nie jest to łatwe, ale mi pomogła od razu w szpitalu fajna położna laktacyjna i obyło się bez przykrych przeżyć związanych z karmieniem. Nie miałam też problemu z przyzwyczajeniem do butelki, bo bardzo wcześnie zaczęłam odciągać mleko i jak musiałam wyjść do pracy lub na jakieś spotkanie to mąż karmił syna z butelki. Co do minky- są ładne,to prawda, ale dla mnie to typowo zimowe koce. Mam jeden inużywałam tylko podczas dużych chłodów, bo nie miałam śpiwora. Poza tym to polar- dziecko łatwo się pod tym poci, bo materiał nie przepuszcza powietrza. Ja jestem zwolenniczką bawełny- na ciepłe dni na pewno super sprawdzi si tkany kocyk bawełniny, lub taki duży otulacz bambusowy- dla mnie to must have :-) ja pomału też szykuję się do kompletowania wyprawki. Muszę trochę ciuszków dokupić ( tu porada- szukajcie na allegro używanych- małe rozmiary są jak nowe, a można znaleźć w atrakcyjnych cenach), pościel, otulacz i kocyk. Poza tym nowe smoczki i butelki i to chyba wszystko:-)
  23. Kukurydza- pewnie zależy od szpitala. Ja musiałam mieć swoje pampersy. Co do rożka- nam się bardzo przydał, tak jak pisala Catia- nasz Antoś spał w rożku do około 3 m-ca, w szpitalu też. A ja po połówkowym. Maluch waży już 420 g i wszystko z nim w porządku. Nie bardzo chciał się tylko do zdjęcia ustwić- ciągle zasłaniał się rączką. Ja tydzień temu robiłam morfologie i mocz, wyniki ok, ale i tak za miesiąc mam powtórzyć. U mnie z wagą masakra, już 8 kg na plusie. No ale widocznie tak już przechodzę ciążę, w poprzedniej przytyłam 20 kg i teraz pewnie będzie podobnie. Nie martwi mnie to mocno, bo wagę wyjściową miałam zdecydowanie za niską ( 48 kg), a po poprzednim porodzie nadmiar zrzuciałam w kilka miesięcy. Ach te nastroje. Ja też ostatnio zołza jestem i się czepiam mojego o wszystko, a potem mam wyrzuty sumienia. On stara się być cierpliwy, ale czasem już nie wytrzymuje i mi coś odfuknie, co przeżywam jeszcze mocniej, choć na razie płakałam tylko raz hehe ;-)
  24. Hej :-) Ja też melduję się po świętach cięższa na pewno niż przed nimi :-) byliśmy u rodziny, więc sobie poodpoczywałam, pojadłam i się poleniłam. Synkiem wszystkie babcie nie mogły się nacieszyć, więc i tu miałam luz. Teraz zachciało mi się wakacji- myślę, że to ostatni dzwonek- brzuch jeszcze mocno nie przeszkadza i czuję się dobrze- marzą mi się jakieś ciepłe wyspy z palemką...no zobaczymy. Jutro mam wizytę i gin, to zapytam jak się zapatruje na podróż samolotem na tym etapie ciąży. A wy macie jakieś doświadczenia w tej kwestii? Ja ruchy czuję już regularnie. Mąż też jak przyłoży rękę do brzucha to czuje- także nasz mały lokator ma się dobrze. Pomału muszę się przymierzyć do remontu, nie chce mi się przechodzić tego syfu, ale ładnie już bym chciała mieć:-)
  25. Ula i Kukurydza- moja bliska koleżanka ma bliźniaki i wózek bugaboo, z którego jest baaardzo zadowolona:-) ja mogę tylko potwierdzic- ładny,zgrabny, lekki i zwrotny. Ja już regularnie czuję kopniaczki- czasem są to lekkie pukniecia , a czasem mocne ze na brzuchu widać i czuć ręką. Na ruchy trzeba czekać do około 22 t.c, także spokojnie. Ja też się martwilam ze nie czuję ( na 100% poczułam w 19t2 d), to lekarka po 20 tygodniu chciała mnie umówić na fhr (tentno), ale już nie było potrzeby. Ja wizytę mam za tydzien- już nie mogę się doczekac.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...