Skocz do zawartości
Forum

Miremele

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Miremele

  1. Hej dziewczyny. Ja tylko na chwilę, bo jak pisała, wcześniej jesteśmy w toku remontu. Zaczynam pomału panikować, zwłaszcza czytając jak to wy macie już wszystko przyszykowane. Ja w tym całym bałaganie nie jestem w stanie nic ogarnąć- z praniem czekam do końca następnego tygodnia jak już roboty powinny się skończyć. Oczywiście koszta remontu okazały się być wyższe niż zakładaliśmy i z tego powodu muszę postarać się pracować do końca lipca, a chciałam sobie trochę wtedy poodpoczywać:-/ ach, depresja jakaś mnie łapie. Czuję, że przesadzam z aktywnością- spina mi się brzuch, boli spojenie łonowe i pachwiny, ale nie ma wyjścia póki co- mój K teraz ma intensywny okres w pracy, plus ten remon i opieka nad Antkiem. Marzy mi się wyjazd do jakiegoś hotelu gdzie mnie tylko bedą obsługiwać heheh:-))) Co do nazwiska w szpitalu- dziewczyny macie rację. My nie mamy ślubu i jak rodziłam Antka to dostał w szpitalu nazwisko po mnie, a potem jechaliśmy go rejestrować w urzędzie. Ale nie jest to taki duży problem, bo to co w szpitalu nie jest jakieś wiążąca- można potem zmienić i imię i nazwisko, choć my mieliśmy małe zamieszanie, jak dokumenty Antka ze szpitala wysyłano do przychodni i tam figurował pod moim nazwiskiem, a potem rejestrowaliśmy go już pod nazwiskiem taty, to w przychodni myśleli, że dwie rózne osoby:-)
  2. Co do gier- to nie ma co ich demonizowac- wszystko jest dla ludzi, a teraz robią takie gry, że sama lubię sobie pograc:-) gramy czasem razem z moim K. Traktujemy to jaki zamiennik filmu, książki czyli po prostu rozrywkę. Ale mam paru znajomych uzależnionych od gier, ale to są zazwyczaj tępe gry po Internecie, które nie mają końca. I to rzeczywiście odmóżdża:-) U nas remont w pełni już od tygodnia. Masakra z tym syfem dookola- pełno pyłu i kurzu i nic nie można znaleźć. Jutro już powinno skończyć z wykonczeniowka, a za tydzień jeszcze stolarz z meblami i będzie po wszystkim. Pani do sprzątania już zamówiona i będzie można układać rzeczy w nowych szafkach:-) no i w końcu wezmę się za pranie i edukowanie wyprawki dla maluszka, bo tak wszystko leży i czeka na swój kąt:-)
  3. A mój mały też głową w dół :-)
  4. Ja się mocno tymi pieluchami wielorazowymi nie interesowalam, ale tu chodzi o inne pieluchy niż tetrowe. One też są chłonne jak pampersy, łatwo się je zakłada tylko się ich nie wyrzuca a pierze. Dla mnie wygoda oczywiście najważniejsza więc u mnie ten pomysł odpada.(jakby malo bylo prania przy dziecku:-)))
  5. Natalia- fajny ten kombinezon i na jesień będzie w sam taz:-) jeśli mogę tylko coś doradzic- pamiętaj aby kupując na aliexpress czytać komentarze i opinie- wtedy wiadomo co rzeczywiście kupujemy. Ja ostatnio spędziłam na tym serwisie sporo czasu, ale ostatecznie zamówiłam taką lampke : http://www.aliexpress.com/item-img/Nowo-ci-PCV-Plastikowe-Dla-Dzieci-Sypialnia-Lampka-nocna-Kr-lik-Kresk-wka-Snu-ar-wka/32579500306.html Mamalina- dziś twój synek ma urodziny- dobrze zarejestrowalam? Jeśli tak to buziaki dla niego:-))) Kukurydza- podziwiam zapał meza- mój już dawno dałby sobie spokój i zamówił Panią do pomocy:-) choć generalnie jego poczucie porządku jest zbliżone do mojego, więc się w tej kwestii dogadujemy:-)
  6. Mamalina- kupuję dostawke stojącą, ale o nosidle albo chuscie myślę w sytuacji gdzie będę gdzieś dalej się wybierać i mały nie będzie chciał stać. Zielonooka- witaj. Brakiem partnera przy bólu az tak się nie przejmuj, lepiej samej wszystko ogarniać niż mieć przy boku kogoś kto ani nie chce ani się do roli ojca i męża nie nadaje. A jak się Michałek urodzi to ibtak będzie się liczył tylko on;-) i tak jak pisały dziewczyny- jesteś młoda i na pewno trafisz jeszcze na porządnego i fajnego faceta:-)
  7. Majeczka- a czemu przeraża Cię taksówką? Ja bym właśnie na taxi szla- karetki bym się bała ;-) Ja na obiad botwinka sobie zjadłam, ale już parę godzin temu i już głodna jestem. Bułeczki kukurydzy wyglądają smakowicie a jeszcze mi smaka na pizzę narobilas:-) Pisalyscie wcześniej o chrzcinach- U nas jeszcze starszy nie ochrzczony- mi mocno nie zależy, ale też nie jestem anty, a mój K też się zebrać nie może żeby to załatwić. Zrobimy chyba za jednym razem jak już się mały urodzi.
  8. Anula- rozsmieszylas mnie z tym sprzątaniem :-))) mój też jak nie powiem to raczej nie zauważy ze cos zrobione. Fotelik i nosidełko to dwie różne rzeczy. Nosidełko zaajladasz na siebie a w nie wkładasz dziecko i idziesz sobie na spacer, wycieczkę, w góry itp. Fotelik powinien służyć do przewożenia dziecka w samochodzie ale siła rzeczy przenosimy w nim malucha, np. Z samochodu do domu czy do lekarza ( dlatego wazne aby sie latwo wpinal i wypinal) a czasem można wpiac w stelaż wózka ( fotelik z dzieckiem jest dosc ciezki) i smignac do sklepu albo gdzies gdzie musimy kawalek podejsc albo i na krótko spacer. Ja zastanawiam się nad nosidelkiem, bo nie mam zamiaru kupować podwójnego wózka i myślę że może dobrze by było na dłuższe spacery jak jestem sama starszego wsadzić do spacerówki a juniora do nosidelka- jest swobodą ruchu i obie ręce wolne. Co myślicie?
  9. Fizka- ja też wcześniej używałam chust w kwadracie (120x120), a teraz zobaczymy jak będzie z prostokatem. Kukurydza- ja na twoim miejscu bez oporów zalatwilabym jakas sprzataczke- do mnie przychodzi raz na 2 tyg i wszyscy są zadowoleni:-) wolę zapłacić i powiedzieć na czym mi zależy , bo mamy czy koleżanki chyba bym nie poprosiła o wysprzatanie całej chaty, najwyżej o jakas drobna pomoc.
  10. Anulka- ja do takiego łóżeczka używałam kołdry 100x130. Zalecana jest 90x120, bo lepiej pasuje, ale ta większa dłużej posłuży. Teraz np przeprowadzam synka do większego łóżka ( bo to małe przejmie junior) i pościel idzie razem z nim. Dla małego też kupiłam koldre ta większa. Acha i skusiłam się też na koldre zszyta z wypelnieniem- zobaczymy jak się sprawdzi. Do tej pory używałam standardowo- kołdra plus poszewka.
  11. Irenkaa- to mamy dobry gust ;-)))))
  12. Ja nie mam takiego typowego otulacza tylko taka duża chustę bambusowa, w która można zawinąć dziecko tak jak w rożek, tyle za jest lżejsza i ciensza. Chyba nie należy się bać że taki noworodek przycisk się kołderką, jak on mało co się jeszcze rusza- chodzi bardziej i to, że maluch lubi być opatulony, a nie tylko przykryty. Jak mój Antoś się urodził to taka chusta- otulacz była dla mnie odkryciem i szybko stała się niezastąpiona. Więc teraz mimo że mam dwie po synku to i tak kupiłam nową, zwłaszcza ze to Lato więc myślę że będą w częstym używaniu. Teraz kupiłam taką:http://coodo.pl/kocyki-chusty-pieluszki/31-pieluszka-bambusowa-muslinowa-geometric-l.html Współczuję wam dziewczyny starć z teściową, ale też gratuluję fajnych mężów którzy stoją po waszej stronie, a nie boją się mamusi:-) U mnie dziś zapowiada się ciężki dzien- moja dziecko postanowiło wstać o 5 (!). A ja w pracy do 17 :-/
  13. Antynikotynowa- w szpitalu, w ktorym ja rodzilam, na klinicznej w gdansku, trzeba bylo miec ochraniacze na obuwie, to sie kupowalo w automacie przy wejsciu, a potem mezus dostal jeszcze taki fartuch, a to juz od pielegniarek. Myszka- ciezko z tymi facetami, wiem jak sie czujesz- mialam podobnie w pierwszej ciazy, ale szybko z moim pogadalam o co mu chodzi i o co chodzi mi i to dalo dobre efekty. Teraz i ja sie pilnuje, zeby za bardzo nie przeginac i on sie stara, wiec jest dobrze. Mam nadzieje, ze i wy sie dotrzecie. Musicie sobie tez uswiadomic, ze duzo trudniejsze chwile przyjda po urodzeniu dziecka, gdy z ciebie schodzic beda hormony i dojdzie mega zmeczenie- ja pamietam, ze w tym pierwszym okresie duzo sie klocilismy i ja na powaznie myslalam o rozstaniu, mam nadzieje, ze tym razem, nauczeni doswiadczeniem, darujemy sobie takie przyjemnosci. U nas jest jeszcze o tyle trudniej, ze kazde z nas ma dosc mocny charakter i czasem ciezko przyznac sie do bledu czy isc na kompromis. Ja sobie wlasnie dzis odpoczywam, moj mezus pojechal z synkiem na rower, a ja troche ogarniam, gotuje i podjadam truskawki. I oczywiscie delektuje sie cisza i spokojem :-))) Co do seksu, o ktorym pisalyscie pare stron wczesniej- troche mnie wystraszyłyście, bo my ostatnio kochamy sie prawie codziennie, mam mega ochote, aż sama sie dziwię, ale nic mi potem nie jest, brzuch sie nie spina, więc może można :-)))) nawet nie przyszlo mi do glowy zapytac lekarki na ostatniej wizycie. W sklepach zaczynaja sie juz pomału wyorzedaże, kupiłam w 5 10 15 2 fajne pajacyki za 15 zł. Przejdę sie jeszcze w nastepnym tygodniu, to moze cos jeszcze znajde. Ja do szpitala wezmę 2 pajacyki, 1 bodziaka na krotki rekaw i jednego na dlugi plus spodenki, skarpetki i cienka czapeczkę. Rożek bawelniany, kilkampieluch tetrowych i otulacz, pampersy, chusteczki, linomag i sól fizjologiczna. I tyle dla dziecka.
  14. Virkael- szyjkę miałam mierzoną usg dopochwowo. Moja gin stwierdziła, że jest piękna i długa:-)
  15. Poczytałam sobie trochę postów z forum majówek i chyba decyduje się na cc ....
  16. Moim zdaniem jeśli dziecko nie zapowiada się na jakieś wybitnie duże to rozmiar 56 jest na początek jak najbardziej ok. Mój synek (mial 53 cm jak sie urodzil) nosił go ok 2 miesiące. Z h&M nawet dłużej bo są większe te ubranka. Mamalina- ja na początku kladlam małego w rozku, a potem też już pod normalną kołderką.spiworka też nie używałam. Wolałam aby mały miał swobodę ruchów. Ja jeszcze z kwestią depilacji sobie nawet nieźle radze:-)) Kukurydza- myślę że nie jest za wcześnie aby kupić foteliki, zwłaszcza jeśli znalazłaś w promocji. Któraś z was pisała o materiałach z jakich są wykonane te foteliki - potwierdzam- mój mały mini ze z listopada to czas to miał główkę i placki spocone od jazdy i żadne wkładki mam nie pomagały. Chociaż może to kwestia po prostu tego, że dziecko jest mega wcisniete w fotelik i powietrze nie ma dostępu. My mamy fotelik cybex i byłam z niego zadowolona. Łatwo się wpinal do wózka i był poręczny.
  17. Evee- wstrzymaj się z tym klinem. Zdrowiej dla dziecka spać na płasko, a takie podwyższenie przydaje się tylko przy mocnym ulewaniu. Ja kupiłam zapobiegawczo i do tej pory był używany raz, podczas kataru, aby łatwiej było małemu oddychać. Z ulewaniem nie mieliśmy problemów. Ja po wizycie- mały waży już ponad 1500 g i wszystko jest w idealnym porządku. Szyjka 4 cm, więc spinaniem brzucha mam się nie martwić, tylko jak boli to brać nospę.
  18. Ach remonty remonty - i nas dziś się zaczyna- już mnie to przeraża, ale żyje nadzieja ze szybko uda się zrobić co trzeba i będę mogła zacząć przygotowywać rzeczy dla maluszka, bo tak to nie ma sensu- tylko się wszystko zakurzy.... jeszcze mam na głowie urządzenia pokoju dla starszego- ale to dopiero jak skończy się remont podstawowy:-) Wczoraj zaczęliśmy odsmoczkowywanie Antka- używał smoczka tylko do zasypiania, ale i tak nic nie była łatwa. Ja do prania niemowlęcych ubranek przez pół roku uzywalam tylko płynu do prania, bez płynu do płukania. Po tym czasie pralam już małe ubranka z naszymi be naszym płynie. Ja też mam m plusów coś kolo 10kg, nie mam w domu wagi, więc tylko i lekarza się ważę. A dziś akurat mam wizytę więc zobaczymy. Najważniejsze żeby u małego wszystko było ok. Chyba pomału przychylam się do decyzji o porodzie cc- co znane to i oswojone;-) 2 dni temu byłam bliska aby jechać do szpitala. Wieczorem miałam regularne co parę minut bardzo bolesne skurcze, aż nie mogłam z kanapy wstać. Ale po 2 nospach się uspokoilo. prawdopodobnie byłbym efekt zbyt intensywnego dnia- wkurza mnie ze muszę się tak ograniczać. I jestem pełna podziwu dla Was dziewczyny które muszą leżeć.
  19. Didi- u mnie przy cc też było podobnie. Małego dostałam do przytulenia po wyjęciu, ale na czas szycia został oddany do taty. Mój K wspomina to jako niezapomniane przeżycie, tez się bał, bo nigdy nie miał na rękach takiego małego dziecka, ale twierdzi że instytnktownie wiedział jak go trzymać i ze trzeba go przytulić. Także niech się twój nie stresuje, tylko radośnie oczekuje, bo to tatusiom trafia się najprzyjemniejszy moment- nic ich nie boli, nie są zmęczeni i nie zostają sami w szpitalu na noc:-)))) Fiolka- co do pampersów, to zdecydowanie zacząć od 1 ( 2-5 kg). Mój Antek jak się urodził ważył 3200 i zuzył kilka paczek tego najmńiejszego rozmiaru ( koło miesiąca ich używał). Ja z wyprawki muszę jeszcze dokupić przewijak i ręcznik, a tak to wszystko jest, tylko nie poprane, nawet metki od nowych rzeczy jeszcze nie zdjęte. Czekam aż nam się remont skończy ( przeraża mnie, że jeszcze się nie zaczął- ekipa wchodzi w poniedziałek). Zastanawiam się jeszcze caly czas nad ciuszkami- pisałam już wcześńiej, że mam po 2 pary bodziaków na krótki i na długi rękaw i cztery pajace w rozmiare 56. Nie wiem czy to nie za mało....
  20. Hej. Co do ubranek, to ja też odradzam kaftaniki. Miałam kilka i są po prostu niewygodne. W listopadzie ubierałam synka na początku w body na krótki rękaw i pajac. Teraz stawiam na bodziaka plus spodenki, albo sam pajacyk. Czapkę tylko na dwór. A mi przysła torba skip hop do wózka- jest super:-) Co do witamin- ja biorę femibion 2 plus, a dodatkowo dokupiłam sobie pregna dha, bo w femibionie za mała dawka. Ale mocno się tego nie trzymam- od tygodnia nie mam tego dodatkowego dha. W poprzedniej ciąży brałam tylko femibion i synek zdrowy i mądry:-)
  21. Hej dziewczyny. Gratuluję wam dobrych wieści z usg i trzymających szyjek:-) mi gin sprawdza na każdej wizycie szyjkę dopochwowo, ale wcześniej nie zwracałam na to uwagi, nie wiedziałam że to takie istotne. Kukurydza- fajnie, że chłopcy zdrowo rosną:-) Mi brzuch twardnieje codziennie, wiele razy, ale muszę przyznać, że się nie oszczędzam. Mój K jest chory i się do niczego nie nadaje, więc wszystko na mojej głowie. Chodzę dompracy, robię i targam zakupy, zajmuję się synkiem, gotuję, sprzątam i ogarniam sprawy finansowo- remontowe. Usiąść mogę dopiero jak położę młodego spać i trochę ogarnę chatę, czyli koło 22. Masakra. Czuję się jak samotna matka i to jeszcze w ciąży. Mam spadek nastroju i najchętniej kopnęłabym mojego K w tyłek jak patrzę na jego cierpiącą minę, bo coś go tam boli. No ale nie będę narzekać.... Co do cc- ja mój poród wspominam bardzo dobrze. Wspierający personel, po porodzie od razu maluszek na mojej piersi do ucałowania i przytulenia. A potem po zszyciu ( jakieś 15min) cały czas ze mną. Położne były wspierające i bardzo miłe. Jedna nawet pokazała nam jak zmienić pieluszkę takiemu maluszkowi:-))) przychodziła też babka od laktacji i pomagała przy przystawianiu do piersi. Myślę, że tylko dzięki jej pomocy udało mi się karmić piersią. Bo na początku robiłam to źle i sutki miałam obolałe i pogryzione, a dziecko było głodne. Mimo wszystko cc to operacja i rana boli, dlatego zastanawiam się nad sn. Choć wiem, że tu też moze boleć jeszcze długo po. Ja po prostu nie lubię bólu:-))))) Co do ruchów, to moj maluch w brzuchu rusza się dużo, często i czuję go w różnych miejscach. Starszy synek był zdecydowanie spokojniejszy:-) Ja z wyprawki musze kupić jeszcze sobie koszulę, a dla dzidzi pościel, ręcznik i misia do łóżeczka. Ochraniczy chyba nie będę kupować- a wy jak robicie? Napiszcie mi jeszcze ile mniej więcej macie sztuk ubranek w rozmiarze 56? Nie wiem czy nie mam za mało- są 2 bodziaki na krótki i 2 na długi rękaw, 2 pary długi h spodni, 4 pajacyki i jedna bluzeczka na długi rękaw. Co myślicie?
  22. Kukurydza- super, że udało się powstrzymać szyjkę i jesteś juz w domu. Odpoczywaj i czekaj na swoich chłopców, a tu u nas tyle kciuków zaciśniętych, że 35 tydzień gwarantowany:-))) Mi też często brzuch twardnieje i nierzadko też boleśnie. Nie przejmuję się tym za bardzo bo w poprzedniej ciąży też tak miałam. Dziś za to przesadziłam z aktywnością- przed południem wyjscie na dwór z synkiem- bieganie, plac zabaw i plaża. Potem szybko do kosmetyczki na paznokcie, w drodze powrotnej zakupy a potem runda po galeriach w poszukiwaniu butów. Na koniec kąpanie małego i ogarnianie chaty. Kolacje zjadłam dopiero o 23 i padam.... Mój K chory i do niczego się nie nadaje, a ja pluję sobie w brodę, że nie jeżdżę samochodem- o ile by mi to życie ułatwiło:-/ Zastanawiam się nad pościelą do łóżeczka. Teraz używam standardowo- kołdrę i różne poszewki. Ale wpadły mi w oko takiemkołderki od razu z wypełnieniem, że się pierze wszystko razem- czy któraś z was używała tego typu pościeli?
  23. Majeczka- przy pierwszym dziecku wybrałam cc właśnie z powodu moich lęków, że coś pójdzie nie tak i dziecko się nie dotleni, albo stanie mu się jakaś inna krzywda. Każdy poród jest inny- ja po cc szybko stanęłam na nogi i nie wspominam bólu jako jakiegoś szczególnie okropnego. Nie miałam też żadnych komplikacji pooperacyjnych. Z dzieckiem też wszystko ok. Ale wiem, że są dziewczyny, które bardzo ciężko do hodzą do siebie po cc. Z drugiej strony są i porody naturalne, które zostawiają na ciele długotrwałe, bolesne ślada i stają się traumą dla kobiety. Zeby to można było przewidzieć jak to się potoczy.... Ja zastanawiam się nad sn tylko z tego powodu, że po cc nie można dźwigać przez jakiś tydzień albo dwa, a ja nie wyobrażam sobie spędzania czasu i opieki nad starszym synkiem w takim oszczędnym trybie:-))) na pewno wpły na moje wątpliwości miały historie moich dwóch koleżanek, które niedawno urodziły sn w błyskawicznym tempie, bez pękania, szycia i innych atrakcji. I tak się zastanawiam, ze moze i mi by się tak udało;-))))
  24. A ja wczoraj zamówiłam otulacz, kocyk i torbę do wózka. na natepny miesiąc zostawiam sobie zakupy apteczno- szpitalne i będzie można pakować torbę do szpitala- masakra jak to zlecialo. Muszę jeszcze ogarnąć pranie rzeczy dla Maksia, ale czekam aby się wyjaśniła sprawa z naszym remontem- bez sensu przygotowywać wyprawkę w pyle budowlanym:-) Takie mnie czasem lęki łapią jak to będzie z 2 dzieci- czy starszy sobie poradzi no i jak my ogarniemy tą sytuację. Czasem zastanawiam się czy nie za szybko zdecydowaliśmy się na malucha nr 2. Ale tłumaczą sobie ze takie obawy są normalne. Przed 1 dzieckiem też się stresowalam jak to będzie i jakoś jest super :-))))) Czy jest tu ktoś kto 1 dziecko rodzil przez cc? Jaki poród teraz planujecie? Ja wciąż nie mogę podjąć decyzji....
  25. Kukurydza- trzymaj się kochana a my trzymamy mocno kciuki za twoich chłopców aby wytrzymali jak najdłużej. jest to na pewno bardzo trudna sytuacja ale szczerze wierzę, ze dacie radę. Ja na razie jestem rozdarta między przygotowaniem rzeczy dla maluszka a planowaniem remontu i urządzeniem pokoju dla starszego. Nie wiem jak to sobie poukładać. Tyle rzeczy trzeba wybrać i kupić, a poza tym poprac ubranka dla juniora, umyć gondolkę i ogarnąć szpitalny ekwipunek. Trochę się w tym już gubię. ...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...