
Miremele
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Miremele
-
Armin- prenatalne to nic innego jak bardzo dokładne usg z pomiarem przepływów ( doppler). Często lekarz włącza też 3d. Tak było i mnie. Gdybym jednak miała dodatkowo płacić za 3d nie zdecydowalabym się, bo to jeszcze za wcześnie. Fajne zdjęcia 3d wychodzą na późniejszym etapie ciąży, gdy dziecko jest większe i ma wyrazniejsze rysy. Mam oczywiście fotkę z tego usg w 12 tygodniu i malug jest słodki ale to jeszcze nie to:-) przy tym na tym etapie ciąży na prawdę super widać wszystko na 2 d:-) Co do luteiny- ja brałam za pomocą aplikatora i nie miałam problemów. Ze wspolzycirm też jest ok- nic mnie nie boli:-)
-
Mamalina- hehe, mamy podobny system, ja też właśnie małego położyłam i śpieszę się aby do niego dołączyć:-) Fiolka- to macie z imieniem tak jak u nas- dla dziewczynki jest, nawet kilka, a dla chłopaka nic nie pasuje:-/ U mnie brzuszek już widać, nawet osoby, którym nie mówiłam o ciąży zauważają i pytają czy coś jest na rzeczy.w spodnie normalnie jeszcze się mieszczę i nie jest mi jakoś szczególnie ciasno, po prostu paska nie muszę zakładać, bo tak to mi wszystkie spadały. Ja spodnie ciążowe kupowałam w h&m i byłam z nich zadowolona. Nie kupowałam jakiś specjalnych ciuchów ciążowych- mam raczej taki luźny styl, owersizowy i normalne ubrania na mnie dobrze leżały, bo i brzucha ogromnego nie miałam. Zobaczymy jak to się potoczy w tej ciąży, bo na razie jest totalnie inaczej niż ostatnio.
-
Ja nie wyobrażam sobie jak można mieć usg przy pełnym pęcherzu. Przecież lekarz przyciska głowicą, postukuje, masuje. To jakaś masakra musi być. Alisya ciesz się ze Cię nic nie dręczy. Ja tak mialam w pierwszej ciazy- zero objawów i na prawdę byłam z tego powodu przeszczesliwa:-)
-
Pewnie że nie ma się czego bac:-))) a sny- moim zdaniem nie mają właściwości proroczych, są raczej projekcja naszych przeżyć i emocji. Życzę ci Natalio córeczki, jak sobie tak wymarzylas! ja mam juz hlopca i tez myslalam o dziewczynce, mialam juz imię, ale prawdopodobnie będzie chłopiec i tez fajnie, tylko z imieniem problem. Wcześniej też się długo zastanawialiśmy i w końcu jest Antoś :-) a teraz nie wiem- nic mi się nie podoba :-/
-
Tadam, Zosia- dobrze, że jesteście pod fachową opieką i ze z maluchami wszystko ok. trzymam kciuki, abyscie jak najszybciej wrocily do domu! Piszecie, że wasze dzieciaki chorują - coś jest na rzeczy, bo mój synek też jakaś infekcje złapał, a ja wraz z nim:-/ boję się tych infekcji wirusowych i ich wpływu na maluszka. Natalia- witaj:-) super że masz takie pozytywne nastawienie- to podstawa- ja jednak strażą przed prenatalnymi trochę mialam:-)
-
Zosia - trzymaj się kochana, dobrze, że jesteś pod fachową opieką.
-
Zosia- ja też mam bóle po prawej stronie u dołu brzucha. Ostatnio lekarka zbadała mnie bardzo dokładnie i stwierdziła, że ginekologicznie jest ok i że to mogą być jelita. Ten mój ból jest jakby skurczowy z wyraźnym twardnieniem brzucha, ale nie jest to macica, bo ona na tym etapie ciąży jest niżej, lekko nad spojeniem łojowym, a mnie boli powyżej. Nie mam pojęcia co to i się trochę martwię. Mam problemy z zaparciami- może to rzeczywiście to.
-
Mmj- u nas było tak: nt- 1,2; crl- 56mm; fhr: 178 ud/min; ryzyko ( usg + pappa) trisomia 21- 1:13283, trisomia 18 i 13: <1:20000
-
Nowa- mama- nie martw się. Przezierność nie wyszła jakaś bardzo duża, a jak piszesz pozostałe markery ok. Zrób pappa- biochemia powinna skorygować te wyniki, choć z mojej wiedzy wynika, że może już troszkę za późno, bo wiem, że najbardziej diagnostyczny jest PAPPA koło 11 -12 t.c. Większa przezierność może świadczyć o jakiejś infekcji, może to wynik przeziębienia o którym piszesz. Moja koleżanka u swojego dziecka miala nt prawie 4 mm- ryzyko ZD 1: 24, musiała niestety robić amniopunkcję, ale wyszlo, ze dziecko zdrowe i takie też się urodziło. Także nie martw się az tak tym wynikiem:-) Mnie też dziewczyny dopadło jakieś choróbsko- taki głupi okres teraz- nie ma mrozu, nie wybiło tych wszystkich zarazków i teraz to się plącze po ludziach, a my biedne, najbardziej narażone. Mnie masakratycznie boli gardło- byłam dziś u lekarza- zapalenie krtani:/
-
Hej dziewczyny. U mnie lepiej z samopoczuciem- chyba prawdą jest, że w drugim trymestrze wraca energia i chęć do życia:-) Ja mam cerę ładną, ale pojawiło mi się dużo krost na plecach, czego nigdy nie miałam. W poprzedniej ciąży nie miałam żadnych problemów ze skórą, łącznie z rozstępami:-) to, ze mamy w ciąży różne objawy jest związane z płcią dziecka to zabobon:-) każda ciąża jest inna i nie ma to związku z płcią maluszka. Piszecie, że większośc dziewczynek, a u mnie prawdopodobnie chłopak ( cieszę się, choć troszkę marzyła mi się córeczka do parki dla mojego urwisa). Mi ginekolig kazała teraz , oprócz pregny plus ,brać DHA. Wy też bierzecie? Powiedziałam w pracy o ciąży. Bardzo miło się zdziwiłam, bo kierowniczka się ucieszyła, pogratulowała i jeszcze obiecała powalczyć o korzystniejszą umowę dla mnie:-) jestem więc na zwolnieniu, choć pracuję, bo mam parę zleceń prywatnie, ale to ledwo 15 h w tygodniu, więc luz:-) Cieszę się, że u waszych dzieci wszystko dobrze i aby było tak u wszystkich aż do porodu. Ja się strasznie bałam przy prenatalnych, że usłyszę: nie widać kości nosowej, przezierność 2 mm- brrr. Dziś nawet mi się to śniło. No ale na szczęście to tylko takie głupoty:-) Pytałam na wizycie mojej gin o to czy blizna po cc może mi w jakiś sposób dokuczać. Mówiła, że nie powinna, ale może być że będzie boleć. Trochę się tego boję. Cc miałam 14 miesięcy temu. Mam nadzieję, że mi się tam wszystko dobrzez zrosło.
-
Rozalia- ja też mogłabym ciągle spać i też określam się jako zombi:-) Jeśli chodzi i ciuszki to ja też uzywane na allegro pokupuję, choć parę nowych też będzie miło sprawić. Mam trochę ubranek po synku, choć te najmniejsze rozmiary posprzedawałam i trochę żałuję, bo były jak nówki, ale nie myślałam, że tak szybko w ciąży znowu będę. Za to inne rzeczy mam wszystkie- rożki, kocyki, pieluszki, zabawki itp. Pisałyście wcześniej o wadze. Ja chyba przybieram normalnie. Zaczynałam z wagą 48 kg, a wczoraj u lekarza pokazało prawie 51. Dziś dostałam kompletne wyniki od mojej gin. Ryzyko nieprawidłowości genetycznych mniejsze niż 1:20000, także super:-) Natka- ja nie chciałabym aby taki lekarz prowadził moją ciążę- także szukaj innego :-)
-
Melduję się po usg. Z maluchem wszystko idealnie. Długość 5,54 cm ( jak wyprostował nogi i udalo się go zmierzyć od głowy do stóp to 10 cm), Widoczna kość nosowa, przezierność 1,2, przepływy żylne i zastawkowe prawidłowe, widoczny żołądek, pęcherz, kręgosłup i mózg prawidłowe, serce też, kości czaszki prawidłowe. Badanie trwalo ok 40 min- lekarka mega dokładnie maluszka oglądała i mierzyła, wszystko mi opowiadała i pokazywała. Mały ruszał rączkami, nóżkami odwracał się na bok i się kulił- ekstra:-))) przez to, że jestem szczupła można było bardzo dużo zobaczyć- paluszki itp. I prawdopodobnie będzie chłopak:-))) choć jeszcze nie na 100% Mega się uspokoiłam po tym badaniu i czekam na następne za miesiąc. Mam teraz oprócz pregny plus brać jeszcze dodatkowo dha. Co do karmiernia piersią- ktoś pytał z czego rezygnowalam- niestety z wielu produktów ze względu na alergię- nabiał, jajka, słodycze- piekłam swoje mięso, unikałam wszystkich alergizujących warzyw i owoców. Potem stopniowo je wprowadzałam i jakoś to się przyjęło, ale na początku było ciężko...
-
Hej dziewczyny. Tak jak i Wy, uważam że nie ma co z jedzeniem az tak uważać. W poprzedniej ciąży jadłam prawie wszystko i mały zdrów jak ryba. Masakra z dietą zaczęła się dopiero przy karmieniu. Musiałam odmówić sobie wieeeeelu dobrych rzeczy:-) Już za godzinę zobaczę mojego malucha. Mam nadzieję że wszystkie pomiary wyjdą ok.
-
Rozpisalam się o jedzeniu i mi ucięło:-( Co najważniejsze chcialam napisać- to unikać trzeba tych produktów, które poprzez brak obróbki cieplnej mogą mieć w sobie groźne bakterrie. Czyli mleko niepasteryzowane czy surowe mięso. Sery typu camembert nie wszystkie są robione z mleka niepasteryzowanego, więc wystarczy przeczytać skład i wiadomo czy można jeść:-) o herbacie zielonej słyszalam odwrotnie- że w ciąży jest zdrowa, na pewno lepsza od bezwartościowej czarnej. Cytrusy, orzechy itp. nie spowodują u dziecka alergii, to mit. Marta- ja bym się nie przejmowała ustąpieniem objawów. Ciąża to czas, w którym na prawdę można czuć się dobrze i jest to jak najbardziej stan prawidłowy:-)) My wczoraj z mężem skusiliśmy się na seksik i o dziwo minęły mi bóle brzucha- niec mnie nie kłuje, nie ściska, także ekstra:-) Jutro mam usg genetyczne.mtrzymajcie kciuki za mojego maluszka!
-
Mmj- słodki maluszek :-) Evee- zgadzam się z Tobą- taki detektor może tylko wpędzić w paranoję. Co do położnych środowiskowych- ja mam złe doświadczenia. Po porodzie zapisalam syna do przychodni i tam mi przydzielili położną. Przyszła raz, kazała podpisać za kilka wizyt. Pytała glównie o to gdzie robieliśmy meble, jaki czynsz płacimy za mieszkanie itp. Ponadto o mało nie zrobiła mi krzywdy, bo chciala wyciągać mi szwy, które były rozpuszczalne i których się nie rusza.... Na dziecko ledwo co popatrzyła, obejrzała pępek, sposób karmienia i tyle. Ja miałam trochę problemów z karmieniem na początku- mały słabo przybierał, źle chwytał brodawkę, ale pomogła mi położna laktacyjna,którą poznałam w szpitalu- cudowna kobieta:-) Ja dziś miałam super dzień- wyspałam się, potem byliśmy na sankach, na basenie i w knajpie na kolacji, a wczoraj małe spa z koleżankami - polecam :-) choć nie mogłam ze względu na ciążę używać niektórych kosmetyków, np. Maseczki z alg- w życiu sama bym nie pomyślała, że to może zaszkodzić. Już w poniedziałek usg- nie mogę się doczekać, ale i stres też jest... Co do bóli brzucha- mnie od początku ciąży ciągle coś boli- już się przyzwyczaiłam, choć mam wątpliwości, czy to aby na pewno normalne... Ja jeszcze wchodzę w swoje spodnie, nie muszę nosić ciążowych, choć najwygodniej w dresiku, choć mało seksi:-P
-
Mi piersi już prawie nie dokuczają, także fajnie:-) niestety ciągle mi niedobrze... Co do szumisiów- kupiłam mojemu synkowi takiego szumiącego królika z cloud b- nie dość, że jest śliczny to na prawdę uspokaja moję dziecię. A koleżanka miała inny patent- na tel ściągnęła dźwięki odkurzacza i suszarki i jak jej córka płakała to jej to włączała- mała od razu cichła:-) Ja już w poniedziałek na prenatalne- odetchnę z ulgą jak już będzie po. Modlę się aby wszystko było ok. Co do badań- ja już miesiąc temu miałam zrobione wszystkie te badania typu tokso, różyczka, kiła, hiv, tsh, hcv, glukoza, cytomegalia itp. Od dwóch dni mam jakiś dziwny kaszel, taki duszący. Nie mam żadnych innych objawów przeziębienia czy infekcji. Może to przez przesuszone powietrze... Poczekam jeszcze przez weekend i jak nie przejdzie to śmigam do lekarza.
-
I tak zwolnienie wystawiane jest tylko na 30 dni. Ja też zmienilabym lekarza jeśli robilby problemy. Mimo że moja ciąża przebiega prawidłowo, to tak jak poprzednio idę na zwolnienie ze względu na specyfikę mojej pracy, w której jestem narażona na urazy, infekcje i często przez cały dzień nie mam czasu zjeść. Aby nie zwariować zostaje przy kilku prywatnych zleceniach ale to już inna bajka:-)
-
To jak mówimy o terminach to ja mam w poniedzialek 25.01 :-)
-
No i usg genetyczne wraz z wynikami krwi z PAPPA daje większe możliwości oszacowania wad genetycznych. Dlatego u kobiet z grupy ryzyka te badania idą w parze.
-
Ze skierowaniem PAPPA masz chyba za darmo. Nie rozumiem jak można się. Zastanawiać nad tym usg genetycznym. To po prostu mega dokładny pomiar malucha. Chyba dobrze wiedzieć czy wszystko u niego ok, aby w razie czego móc nastawić się na ewentualną chorobę, operację, albo nawet zabieg jeszcze podczas ciąży- miektóre wady serca czy układu pokarmowego. To podobnie jak kobieta nie robi cytologi albo mammografi, bo po co.... Z drugiej strony wkurzające jest to, że na nfz nie można się czasem na to badanie dostać i trzeba iść płacić prywatnie. Choć ja bym akurat na to usg poszla prywatnie do jakiegoś dobrego lekarza z porządnym sprzętem, który rzetelnie obejrzy dziecko.
-
Hej. Ja odebrałam dziś wyniki PAPPA i mimo, że dokładne prawdopodobienstwo wyliczy dopiero lekarz biorąc pod uwagę też parametry z usg, to i tak się uspokoiłam poziom białka PAPP-A i beta hcg nie wskazuje na zespół genetyczny :-) Ja dziś czuję się okropnie- najgorszy dzień ze wszystkich- jest mi mega niedobrze, nie mogę nic jeść i mimo zmęczenie nie mogłam się też zdrzemnąć wciągu dnia- leżałam tylko i patrzyłam w sufit. Poza tym od kilku dni drapie mnie w gardle, co jest mega wkurzające. Mam nadzieję, że nie złapie mnie żadna infekcja.... Zazdroszczę wam dziewczyny wizyt. Antynikotynowa, Patrycja, Anneliese, Sarus- cudowne maluszki. Ja mojego zobaczę dopiero w poniedziałek- jak ten czas się dłuży:-)
-
Patrycja a ty nie robisz usg genetycznego? Na suwaczku masz 12 tydzień, a 9 lutego to już będzie ca późno? Basia- gratuluję udanej wizyty:-)
-
Katalina nie martw się- żeby zaszkodzić dziecku musiałabyś stale i długotrwale wdychać opary chemiczne, a to przy sprzątaniu na pewno nie wyrządzi szkody maleństwu. Co do badań- każdy lekarz ma inną opinię i daje inne zalecenia. Mojej koleżance jej gin prowadzący powiedział nawet, że bez sensu robić to usg genetyczne bo jemu wygląda na to, że dziecko zdrowe. A jeszcze inni lekarze robią tylko 3 usg w czasie ciąży i się za głowę łapią, że po co co miesiąc. Ja dziś odbieram wyniki PAPPA. Mam nadzieję, że będą ok. Dam znać jak już będę wiedziała, choć wiem, że powinno się je interpretować razem z usg i innymi zmiennymi.
-
Annaliese- trzymam kciuki aby wirus ominął maluszka. Ja mam odporność na cytomegawirusa, ale boję się toksoplazmozy, bo nie przechodziłam....
-
Józia- z tego co mówi mi mój lekarz PAPPA jest najbardziej diagnostyczne w 11 t.c., a usg genetyczne robi się dopiero w 12. Powiedziała mi również, że jej zdaniem to badanie powinno być standardem, także zaufałam i dziś zrobiłam. W poprzedniej ciąży też robiłam ten test. Nina- na zwolnieniu na pewno nie będziesz się nudzić. Ja ostatnio poszlam na zwolnienie w 3 m.c. I na początku byłam przerażona, co zrobie z taką ilością wolnego czasu ( do tej pory pracowałam od 7 do 18), ale szybko sobie czas zorganizowałam. Miałam czas zadbać o siebie, wysypiać się, chodzić na dlugie spacery i rower, szukałam rzeczy dla malucha, brałam też trochę zleceń prywatnie i było super:-) teraz nie będzie tak kolorowo, bo jest roczne dziecko w domu, więc o lenistwie i siedzeniu przed kompem mogę zapomnieć;-)