
poziomkowa86
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez poziomkowa86
-
Ja też się boję porodu. Chyba bardziej wolałabym poród siłami natury, ale jednak boję się bólu, a chyba bardziej tego, że poród będzie trwał np. 12 godzin i po prostu nie wytrzymam tak długo. Inna kwestia jest taka, że mam nisko osadzone łożysko i jeśli nie pójdzie do góry to czeka mnie cc. Na początku bardzo się tym zmartwiłam, ale jakoś już oswajam się z tą myślą. Koleżanka, która miała cc ze względu na duże dziecko mówiła, że bez problemu doszła do siebie i mimo początkowej niechęci cieszy się, że się skończyło na cc. Co do bezpłatnych znieczuleń to owszem, należą się nam w teorii, ale w praktyce jest z tym gorzej. Żadna z moich koleżanek, która się domagała znieczulenia nie dostała go. Dwie dlatego, że rozwarcie było za duże, no i tutaj nikt nie ma pretensji, natomiast jedna przyjechała do szpitala z rozwarciem 2cm, czyli jeszcze kwalifikowała się, ale lekarz powiedział, że na oddziale jest tylko jeden anestezjolog, który akurat wtedy miał inną operację, więc fizycznie nie było nikogo kompetentnego, kto by jej mógł podać takie znieczulenie. To konkretnie było w szpitalu MSWiA w Warszawie, gdyby któraś chciała tam rodzić to warto to wiedzieć.
-
ninja2015, mnie dzidzia też raczej nie budzi. Zdarzyło się kilka razy, ale to chyba jak kopała mnie w pęcherz, ale takie kopniaki w brzuch nie robią na mnie w nocy wrażenia i śpię dalej. Chyba mam mocny sen po prostu.
-
izabelap, ja tak mam... czasami znajduję sobie jakiś powód do płaczu, niekiedy całkiem błahy. Nie wiem, czy to kwestia hormonów czy siedzenia w domu i jednak ograniczonego kontaktu z ludźmi. Już nie wspomnę o jakichś tragediach dzieci w tv, od razu przełączam, bo pewnie nie dałabym rady obejrzeć i nie popłakać się, masakra. Dziewczyny, ja też mam na razie ubogą wyprawkę, tylko ciuszki, i to też nie wszystkie jakie trzeba. Jeśli któraś ma niedaleko Tesco to polecam się przejść. Byłam wczoraj i kupiłam dwie pary spodenek i dwie czapeczki 50% tańsze. Chyba mają tam teraz wyprzedaż ciuszków niemowlęcych. Dość dużo rzeczy, niestety w moim Tesco większość w rozmiarze 50/56, a jednak chciałabym kupować większy rozmiar, żeby starczyło na dłużej.
-
Hej dziewczyny! Znowu pochmurny i wietrzny dzień. Dziś siedzę cały dzień sama, mąż będzie dopiero po 20, no trudno. Hey-love, gratulacje, wszystkiego najlepszego!! :) osieńka, przed ciążą brałam Tardyferon. W połączeniu z dietą naprawdę dobrze podniósł mi poziom żelaza i ferrytyny, której praktycznie nie miałam. Jeśli chodzi o skutki uboczne to w moim przypadku przez pierwszych kilka tygodni były zaparcia, ale potem organizm się przyzwyczaił i było lepiej :)
-
izabelap, gratuluję! Fajnie, że jednak będzie chłopiec :). Co do łóżeczka to my będziemy kupować normalne, drewniane. Czytałam, że takie jest bezpieczniejsze i wygodniejsze. Jeszcze nie wiem, czy w ogóle będziemy kupować turystyczne. Moi rodzice mieszkają dość daleko i wizyta u nich wiąże się z noclegiem, ale liczę na to, że sami zorganizują łóżeczko dla małej :).
-
eses, za Ciebie też trzymam kciuki, jakoś mi umknęło, że też wizytujecie dziś. Fajnie Wam :)
-
nala, zjadłam czekoladkę i poczułam trzy kopniaczki :) Uff :) izabelap, ja też trzymam kciuki :)
-
Cześć dziewczyny! U mnie też fatalna pogoda, nie chce mi się wychodzić z domu, ale za jakiś czas na pewno będzie trzeba, bo nie mam nic na obiad. Cały weekend dzidzia była bardzo ruchliwa, a dzisiaj niestety nie i trochę mnie to stresuje. Poczułam kilka ruchów, ale dość leniwych :(. Może zaraz da mi kilka kopniaczków, żebym była spokojniejsza. Wczoraj byłam w sklepie i przez przypadek włączyłam alarm (oglądaliśmy komputery i chciałam zobaczyć, czy jeden z nich jest ciężki :P) . Córeczka chyba się przestraszyła, bo wykonała jakiś gwałtowny ruch. My mieszkamy na 2 piętrze, na szczęście z windą, ale niestety wchodząc do koleżanki na 3 mam zadyszkę.
-
Hej dziewczyny! U mnie też pochmurno, pewnie skończy się deszczem. Dziś w planach wizyta u teściowej, a potem relaks z mężem :). Ostatnio mało czasu razem spędzamy i czuję niedosyt :). Też mam dość wrażliwe żeby i dziąsła w ciąży. W ogóle nie mogę stosować past typu Colgate czy Belndamed, bo bardzo podrażniają. Od kilku miesięcy myję zęby Elmex i po niej jest mi dobrze, chociaż niewatpliwym minusem jej zbyt delikatny jak dla mnie smak. Co do puchnięcia to jeszcze nic mi nie puchnie. Pola144, przyłączam się do trzymających kciuki! :)
-
eses, też tak mam :) zwłaszcza w nocy
-
No i pieczenie przeniesione na jutro, bo miałam dziś awarie prądu, irytująca sprawa, bo bardzo się napaliłam. Musiałam zadowolić sie ciasteczkami owsianymi i melonem. Ale jutro też jest dzień :)
-
Ja tez dziękuję za przepisy! Zaraz idę do sklepu uzupełnić brakujące składniki :)
-
SzczęśliwyLipiec, od kilku dni myślę o zrobieniu jakiegoś ciasta, ale nie wiedziałam, na co konkretnie mam ochotę. Myślę, że murzynek to jest właśnie to! :)
-
Hej dziewczyny! Podziwiam Was, że wstajecie tak wcześnie. Dla mnie 4 czy 5 to kosmos . Budzę się wtedy przeważnie na siku, ale zaraz później idę znowu spać. W ogóle nie mogę się wyspać, budzę się wiele razy, chyba brzuch mi trochę ciąży, bo budzę się, żeby się przekręcić. No i plecy mnie bolą i biodra. Ale wszystko wynagradzają mi kopniaczki dzidzi :).
-
Niestety u mnie jest mniej korzystnie. Liczą średnia z ostatnich 12 m-cy, a ja miałam w międzyczasie podwyżkę, więc te kilka miesięcy z mniejszymi wartościami zaniża mi średnią, ale np. za luty to już w ogóle zapłacili mi dużo mniej, poniżej tej średniej. Księgowa twierdzi, że jest ok i że to w związku z tym, że luty był krótszy. Chociaż trochę to dziwne, skoro Wy mówicie, że macie jeszcze lepiej niż przed zwolnieniem.
-
Ja dostaję przelew od pracodawcy, który to już jakoś indywidualnie rozlicza się z ZUSem. Pieniądze mam regularnie, w ostatnim dniu miesiąca. No niestety sposób naliczania pensji jest niezbyt korzystny, bo płacą "dniowki", czyli wynagrodzenie różni się w zależności od długości miesiąca: w lutym dostałam mniej, na szczęście marzec ma 31 dni, więc będzie bardziej owocny finansowo ;). caiyah, mam nadzieję, że Cię dobrze karmią w szpitalu i że jest znośnie :)
-
Katarzyna_Honorata, mamy unikać serów pleśniowych lub z mleka niepasteryzowanego, a na pizzę zazwyczaj dają mozzarellę, a ona jest bezpieczna :). Inna sprawa to Twoja cukrzyca, ale myślę, że jak raz zjesz to się nic nie stanie :). Być może w ogóle możesz jeść bez ograniczeń, miałam dość dużą styczność z osobami ze zwykłą cukrzycą i one mają takich rzeczy unikać, no ale to chyba trochę co innego :). nala, trzymam kciuki!! monia92, gratuluję! :)
-
Hej dziewczyny! Mam od wczoraj problemy z internetem, ale już chyba działa. Mam dziś jakiś spadek formy, spać mi się chcę... Wątpię, żebym zrobiła dziś coś konstruktywnego, no ale może jeszcze mi wróci energia. Na szczęście mam wczorajszy obiadek, to nie będę musiała gotować. Po południu jadę do starego mieszkania, zapomnieliśmy wziąć rowery z piwnicy! Dzisiaj córeczka od 4 rano gimnastykuje się. Strasznie żałuję, że nie mogę podejrzeć co ona tam robi :)
-
Katarzyna_Honorata, u mnie też powiało chłodem po otworzeniu balkonu i w dodatku jakoś nie ma słońca. Może jeszcze za wcześnie
-
A ja już nie wiem, na kiedy mam wizytę... Byłam pewna, że na 9.04, mąż jest pewien, że na 2.04 i tak ma zapisane. Ale nie dawało mi to spokoju i sprawdziłam, że zwolnienie też jest do 09.04, czyli chyba wtedy. No cóż, trzeba będzie dzwonić do pana doktora i potwierdzać... super :P
-
Hej dziewczyny! Ja dziś tez pierwszy raz będę suszyć pranie na balkonie . Muszę tam tylko troszkę posprzątać. W ogóle mam lekkiego dola ze względu na kurtkę wiosenną. Mierzyłam ją, ale się nie dopina, już mam naprawdę spory brzuszek. No ale znowu nie opłaca mi się kupować nowej. Codziennie mam w planach od razu po wstaniu zważyć się, ale ciągle o tym zapominam.
-
Mi lekarz absolutnie nie zabronił kawy, ale bardzo rzadko ją teraz piję. W pierwszym trymestrze ciągle było mi niedobrze, a zapach kawy był jednym z najgorszych, więc nawet nie przeszło mi przez myśl, żeby ją pić... Potem nawet mi minęło i było ok, ale raz miałam incydent po jej wypiciu: dziwne ciśnienie 120/40 do tego bardzo wysoki puls i duszności, więc znowu ją odstawiłam. Chociaż od kilku dni mam ochotę na kawkę ze spienionym mlekiem, może się skuszę (ale w obecności męża, żeby mnie reanimował jak coś ;)). Co do wina to mojej koleżance ginka zaleciła picie lampki czerwonego wina raz w tygodniu, w ramach walki z anemia. Wydało mi się to dość dziwne i z ciekawości zapytalam swojego lekarza co o tym sądzi, to powiedział, że to strasznie głupie i żebym tego nie robiła - nawet nie chciałam, nie odważyłabym się.
-
Ja też właśnie wróciłam z długiego spaceru, piękna pogoda, cieplutko i przyjemnie. Poszłam sobie do parku, a tam wysyp pań z wózkami . Już się nie mogę doczekać lipca aż moja kruszynka przyjdzie na świat, tże będziemy dużo spacerować :). Zaraz zjem resztkę wczorajszej zupy, żeby się posilić i biorę się za gotowanie obiadu :).
-
Cześć dziewczyny! Zaraz wybieram się na spacer :). Mąż mnie uświadomił, że najbliższą wizytę mamy 02.04 - bardzo się cieszę, bo nie wiem dlaczego ubzdurałam sobie, że dopiero 09.04! Co dziś robicie na obiad? Ja jakoś nie mam pomysłu... mamasitka, ja szkołę rodzenia dopiero zaczynam pod koniec kwietnia, ale juz się nie mogę doczekać :)
-
To fajnie, że jest nas trochę z Warszawy i okolic. Może jeszcze ktoś? :) Mój mąż ma dość elastyczne godziny pracy, ale przeważnie pracuje 9-17, chociaż ostatnio ma jakiś ważny projekt i siedzi dłużej. Dziś mam się go spodziewać dopiero po 20 :(. Chyba tylko raz mieliśmy prawie 2 tygodniowe rozstanie spowodowane moim wyjazdem, które dość ciężko zniosłam. Też mam bardzo suchą, smaruję się dwa razy dziennie, bo inaczej czuję dyskomfort. 66kasia, może to jednak zwykła alergia, w ciąży pojawiają się z byle powodu...