
Emka_5
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Emka_5
-
Marti, ja zauważyłam że jak w nocy małą odkładam do łóżeczka to ona długo się głośno przeciąga i jakby sama dłużej zasypia. A jak ulegnę i biorę do siebie do snu to szybciej przestaje stekać. Może weź ja do siebie i poloz rękę na brzuszku albo lepiej pomasuj. Powodzenia. Idę spać dalej :-)
-
Panifiona, w 3 tygodniu może pojawić się kryzys laktacyjny. Ja też przechodziłam dokładnie to samo. Nie poddawaj się to wszystko się unormuje. Musisz być cierpliwa. Jeśli mała robi kupki i przybiera na wadze to jest ok. Co do mm toteż się zlamalam 2-3 razy żeby mała usnela a mi cycki odpoczely i było ok. Osobiście myślę że nie ma co ściągać mleka bo dziecko jest w stanie więcej wyciągnąć niż laktator. Głowa do góry. Będzie dobrze.
-
Dominika, ok. Już się nie wcinam i nie namawiam na gina. I tak na marginesie to mój poród też był trudny i mnie ponacinali i byłam w 2, 5 tyg u gin bo mnie coś niepokoilo. Ale moja gin była bardzo delikatna i badanie dowcipne nie bolało. Zdrówka życzę i oby było dobrze. Moja mała też dużo steka i wydaje dźwięków podczas zasypiania.
-
Zieloona, nie chciałam was oceniać. Nie to chciałam napisać. Chodzi mi o to że tyle dalyscie radę jak do tej pory. Byliście dzielne, to dlaczego teraz odpuszczacie? To jest duże ryzyko z waszej strony. Mam nadzieję że wszystko będzie ok. Ale i tak uważam że lekarz jest właśnie od takich rzeczy gdy boli i coś jest nie tak.
-
Mam nadzieję że nikt się nie obrazi za to co napiszę ale nie rozumiem podejścia że boli w dole i coś się tam dzieje ale do lekarza nie pójdę. A jak przez strach przed badaniem pominiecie coś istotnego i zrobicie sobie krzywdę? Przecież u lekarza zawsze możecie się nie zgodzić na pełne badanie i bardzo naciskać żeby był mega delikatny. A jak nie ufacie pod tym względem lekarzowi to go zmienić. Poza tym dla waszych dzieci musicie być zdrowe i w pełni sił. I jeszcze jedno, tyle przeszła każda z was a daje się pokonać własnemu strachowi...
-
Kaseya, co do frejek to nie pomogę bo my mamy szelki pawlika. Ale pocieszę cię że nie jest źle u was. My na jednym bioderku zaczynalismy od typu D (czyli że się zwicha) a teraz po 3 tyg jest IIa :-)
-
My już po wizycie u ortopedy. Jest znaczna poprawa. Jedno bioderko wygląda jak zdrowe a drugie prawie. Niestety szelki na razie zostają żeby utrwalić efekt. Kolejna kontrola za 3 tyg.
-
Ewek, karmię tylko piersią ale w szpitalu była trochę na mm zanim laktacja ruszyła. Słyszałam że po żółtaczce tak dzieci przybierają przez jakiś czas. U nas żółtaczka była ostra
-
U mnie laktacja się unormowała ale też kapie. Zwłaszcza jak jest pora karmienia albo mała płacze. Ale nie wiem dlaczego od wczoraj jeden cycek jest mega pełen aż boli. Wczoraj byliśmy się ważyć i mała ma już 4820 a zaczynała od 3800 i spadku do 3600. Rośnie jak na drożdżach :-)
-
Ola moja córka też woli jedną stronę. Obserwuje ją już jakiś czas. Próbuję jej pokazać tę drugą stronę. Zobaczymy czy się uda. Jak nie to fizjoterapeuta. Myszeczka, z tego co wiem to każde dziecko powinno mieć zbadane bioderka. A skierowanie dostałam w szpitalu przy wypisie
-
Panifiona, dobre wieści. Oby tak dalej :-) Zieloona, wg mnie wino będzie ok. A co do kasy to ja w takich przypadkach i tak daję prezent i do koperty stowe . Oczywiście jak idę na wesele
-
Co do kupki to spokojnie. My już biegunkę przeszliśmy i taka kupka wygląda jak normalna do której ktoś wlał pół szklanki wody. Że aż się wylewa z pieluszki i trudno wyjąć spod pupy żeby nie wylać na przewijak :-) przynajmniej u nas tak to wyglądało
-
Asik, to czarcie zebro to w aptece kupiłaś? Ania, biały nalot na języku jest normalny po karmieniu ale po ok pół godzinie powinien zniknąć. My smarujemy język różnymi rzeczami ale u nas są już plesniawki. Gdyby nie to to bym nic nie robiła. U nas też się skóra łuszczyła. Samo przeszło i niczym nie smarowalam. Tylko to co w kąpieli.
-
Emagdalenka i takich słów nam potrzeba. Emilka, ja kropelki podaje z łyżeczki. Ale inne. My właśnie wróciliśmy od lekarza i okazało się że to co miałam za zmasowany atak potówek jest trądzikiem niemowlęcym. Ma całe czoło zasypane, wygląda okropnie i ponoć niewiele można z tym zrobić :/
-
Marti, w necie jest wiele takich wypowiedzi matek które nie boją się przyznać jak jest ciężko. A mamy czy osoby bliskie nie mówią całej prawdy myślę że z 2 powodów. Po pierwsze to co trudne złe czy nieprzyjemne wypiera się z pamięci i to jest ludzkie. A po drugie ludzie ogólnie lubią pokazywać siebie w dobrym świetle i mało kto chce przyznać się do słabości jeśli wszyscy wokół udają twardzieli. Tak mi się wydaje.
-
Panifiona, to możemy sobie rękę podać bo moja od 20 co 2 h chce jeść z czego 1,5 h schodzi na karmienie i usypianie :-( też już padam na nos.
-
My też tylko kp i wody mała nie chciała pić. Aż się krztusiła więc odpuściłam. A odnośnie rumianku to położona nie zalecala przy kp. I w ogóle to rumianek może uczulac (od jakiegoś czasu o tym słyszę). Moja też dziś dużo śpi. Nawet ja się załapałam na drzemkę :-)
-
Omijam trollowe wpisy i przechodzę do przyjemniejszych rzeczy. Dziewczyny chcę się podzielić moją radością z wami. Wczoraj nasza córeczka posłała uśmiech tatusiowi. Ale taki kontrolowany. Podejmuje próby gaworzenia :-):-):-)
-
Odstawilam wit K mialo być
-
Ania my wit K dostawiliśmy całkowicie. Oczywiście na polecenie pediatry bo mała się pręży przy jedzeniu. I lekarka mówiła że jeszcze kilka lat temu żadne dziecko tej wit nie dostawało i dzieci żyją. Więc ja bym się tak nie spinala z tą wit. W mm już chyba ona jest. Nie ma co przesadzać
-
Mam 2 staniki z alles usztywniane i jestem zadowolona. A my po nocnym maratonie próbujemy usnac. szkoda że mi głowa leci a mała ma jeszcze siłę buszować
-
Zieloona, krejzolko. Nie wiem jak dałaś radę tak karmić małego. Aż zamarlam jak czytałam
-
Dziewczyny, macie sposób na potówki? Moją małą tak wysypało na czole że szok. Lekarz potwierdził że to to.
-
Ja mojej podszylam szelki flanelką bo to zwykłe parciane paski są. W ogóle to jakiś żart że robią sprzęt medyczny dla malutkich dzieci i z takiego materiału.
-
Miała bo już jest poprawa :-)