Skocz do zawartości
Forum

maratonka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez maratonka

  1. marti87 Maratonka - a myślałam, że tylko ja taka pazerna ja zdążyłam wypluć :P ale to nie moja wina, że wyglądają tak samo i prawie tak samo się nazywają i trzymam tak samo w lodówce??? :P Otóż wuaaaśnie. Ja już jestem dwie sztuki w plecy, kilka dni temu zaaplikowałam sobie takową, kichnęłam jak drwal i poszłam spać. Rano kot coś pędza po podłodze...
  2. Emilka23 chyba nie chcę wiedzieć jak to zrobiłaś, że połknęłaś tę globulkę ;) To banalnie proste: Femibion ma dokładnie taki sam kształt jak Gynofemidazol. Leży tak samo w ręku, do kranu z wodą niedaleko, zrobiłam to na automacie, ot i cała tajemnica. Brzuch masz boski, jak doklejony do Emilki :) Będąc w temacie piłek, z racji nieposiadania męża nie ma komu mnie przykuwać kajdankami do czegokolwiek i z jakiegokolwiek (co to jest seks?) powodu, ale castorama daleko i mi się brzeszczot wytegował. I śruby za długie więc do jutra muszę sobie wydumać inne zajęcie. O losie
  3. VerySweetAngel Opłacacie położną? e-e
  4. Wielka Nocna Baba pozdrawia! Beciunię chętnie bym udusiła, na forum nie zaglądałam a tu tak po cichu raz dwa i panowie obaj na świecie. I to JACY!!! Cudnie po stokroć! Emagdalenka, jak dorosnę chcę zostać Tobą. Gratulacje! Mi brzuch opadł, więc rzuciłam prace stolarskie i zabrałam się za pakowanie torby do szpitala. W domu syf, w głowie jeszcze większy... I chroniczny brak mózgu. Przykładem jest odruchowe połknięcie globulki dopochwowej, zapicie wodą i .... dobrze, że w porę zwymiotowałam, mogło do mnie nie dotrzeć, com uczyniła. A nie wiem, czy to na zdrowie by wyszło, z pewnością pomogłoby na grzybicę układu pokarmowego.
  5. Czy dziś też jest zajebisty dzień? Od 5-tej na nogach więc Was nie podczytywałam moje piękne. Kulminacją dzisiejszego pośpiechu był mój cwał za autobusem, ludzie rozstępowali się na mój widok z wyraźnym przerażenie, jak przed bizonem... :*
  6. zielizka, dziękuję za komplement :) Zastanawiam się, czy rzeczywiście ciąża dla mnie jest taka medżik czy jak :) Regał robię sama. Od kiedy zaczęłam mieć do czynienia z "fachowcami", poszły i nerwy i kupa kasy. Jak się okazało, nie odbiegam niczym w umiejętnościach od tych "ąę", a przynajmniej mam satysfakcję i mniejsze dziury w portfelu. Jutro po szkoleniach zabieram się za przycinanie łóżeczka, niedziela palmowa będzie pod hasłem gipsu w łazience. A ile wyzwań mnie jeszcze czeka... Często mi coś nie wychodzi, muszę poprawiać, wyrzucać, poprawiać... ale po tym, jak koledzy "przecieżniezrobisztegosamakobieto" połamali mi szafę za grubą kasę usiłując ją skręcić, wolę się złościć na siebie niż na kogoś, kto z dobrego serca w sumie partoli mi wymarzone cacka, na które odkładam miesiącami.
  7. Agnes, jak najbardziej tak, ale TYLKO I WYŁĄCZNIE w szpitalu. Bierzesz ze sobą całą dokumentację łącznie z grupą krwi, oczywiście nie będą Cię kładli do tego szpitala, ale muszą mieć Cię po wyrwaniu pod ręką dłuższą chwilę. Powodzenia!
  8. Sabi Tyle że wyglądam komicznie w tym samochodzie przez duuuuży brzuch, głowę moja widać w oknie pasażera ;) Zaplułam się po cycki :) :) :) Martuśka, aj noł aj noł, ale jak Emka robiła cud-tapicerkę to się na nią nie darłyście :) Elektrodę przyczepiłam, zanotowałam godzinę odklejenia, może to nie będzie katastrofa. Co do regału, pomyśl tylko - na podłodze leży wkrętarka, kołki, metrówka, brzeszczot, żelazko i sterta upranych pieluch. Metodą połącz kropki - co byś wybrała? Kochane, Harvey Karp! Warto zajrzeć, co koleś wyprawia z noworodkami, w szczególności jeśli chodzi i jego 5 kroków uspokajania dziecka. Normalnie jak zaklinacz węży! Link z youtube się na forum nie otworzy, więc sobie kolesia wyguglajcie samodzielnie, warto
  9. Nożesz, w ramach wolnego dnia z okazji zaszczytu dostąpienia holtera postanowiłam trochę odpocząć, czyli np. zrobić regał. Pan dowiózł mi pocięte na wymiar deski więc sobie po jednej grzecznie wnosiłam do mieszkania. Przy ostatniej patrzę, a tu dynda mi spod seksownego sweterka elektroda... chyba potrzebuję opieki kuratora i odebrania możliwości decydowania o sobie :P cała paczka grubych lejsów również dziś schowana do brzuszka
  10. Emka_5 co do ruchów, to wydaje mi się, że powinny byś posuwisto-zwrotne i najlepiej na kolankach ;-) Rozumiem, że masz na myśli albo seks, albo szorowanie podłogi. Z uwagi na zaistniałe okoliczności pozostaje mi to drugie :) Magdalenka, na pierwszą połowę maja, teraz kończę 33ty tydzień. Sugerujesz, żeby kompromisowo przeprosić się z rozmiarem 68? :) Pielęgniarka opowiadała, że jej się dziecię obróciło w 35tym tygodniu, uczucie nie do opisania, jakby ktoś ją walcem przejechał :) Bolało, ale zdziwienie było jeszcze większe
  11. Hehe, to słynny holter, mam elektrody na całej klacie :) Lekarz uznał, że zaawansowana ciąża ma swoje plusy, bo można sobie to urządzenie położyć na brzuchu i nie będzie się majtało w trakcie chodzenia. Do szpitala pakuję ciuszki rozmiar 74 po tym, jak się okazało, że mój koń waży już 2,2kg. I nadal siedzi dupskiem na szyjce, mimo że matka nabija kilometry, pracuje jak wół, skręca meble i tnie deski. To, że ruch pomaga w obracaniu się dziecka to chyba mit.
  12. No dobra, to ja dziś wprost ociekam zajebistością. Jak się bawić, to się bawić!
  13. DobraWróżka marti87 .. Joan - bieganie to jest narkotyk! Ja juz wiem,ze bede biegac po porodzie jak szybko sie da,byle mleko z cyckow sie nie zwazylo .. BITA ŚMIETANA masło <3
  14. Martuśka, wszystko ok :) A kot jest ichniejszy, za zgodą pacjentów pakuje się do łóżek, chociaż dziś czysty to on nie był
  15. takie tam z SORu w wojewódzkim :)
  16. Tak, miałam nawet epizod z izbą przyjęć po dość konkretnym ataku. Za mną ekg, echokardiogram i za tydzień holter. Trzeba to przebadać, bo jeśli problem jest poważniejszy niż obciążenie serca typowe dla ciąży, może być wskazaniem do cesarskiego cięcia, bądź, jak w moim przypadku - porodu w szpitalu, gdzie mają też kardiologię. Będzie dobrze tylko walcz o ten holter jak lwica.
  17. Beciunia Maratonka z suwaczkiem przebiłaś wszystkie laski na forum :-)) a te dwa rudziaszki to Twoje kociaki? no pewnie, świeże, jeszcze ciepłe :) Tulę Was wszystkie i wytaczam się do pracy :*
  18. Dziewczyny, tyle tu wzruszeń! Nie mam szans tego nadrobić nawet... Trzymam fingersy, szczególnie za szpitalne rezydentki :* Dziś nam się nic nie chce, ległabym najchętniej koło tych mord pasiatych...
  19. karola88 Maratonka jak chcesz to Ci podeśle link do tego wyjątkowo wyrozumiałego kalkulatora ;) dajesz! Mądre głowy powiadają, że bieganie najbardziej obciąża stawy kolanowe. Niech sobie te mądre w ciąży pochodzą!
  20. zaledwie 17kg na plusie... lecę do roboty, jak wrócę to nadrobię zaległości z ostatnich dni i zobaczę, coście narozrabiały :)
  21. Ależ macie dzisiaj armagedon medyczny! Czas się wyturlać z pracy, kształt zbliżony do kuli ma jednak swoje zalety :)
  22. Ha, Beciunia, jak to mawiają: "wielkie umysły myślą podobnie" :) :) :)
  23. Kasieńko, z pewnością to fałszywy alarm, ale uparłabym się na diagnostykę pod kątem choleostazy. Brzmi paskudnie, ale lepiej wiedzieć niż nie wiedzieć. Daj znać co i jak. http://www.poradnikzdrowie.pl/ciaza-i-macierzynstwo/ciaza/cholestaza-ciazowa-niebezpieczna-dla-plodu-choroba-watroby_35945.html
  24. Dzięki dziewczyny, cieszę się, że wpadłam Wam w oko :) Z tym brakiem tłuszczyku to bym miała wątpliwości, jestem 15kg na plusie i w rozum to raczej nie poszło... Wiecie co? Pyka mi w uchu, nie da się przez to spać, w dzień też działa na nerwy. Ucho nie boli, nic z niego nie wypływa, jedynie uczucie, jakby ktoś mi tam nasypał oranżadki w proszku i zalał wodą. Miałyście kiedyś coś podobnego? Może to sumienie morsem nadaje.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...