AgaNow3

gratuluje wszystkim rozpakowanym mamusiom.. ja z marcówek.. i mam pytanie bo nie wiem czy tu u was raz przeczytałam o kolce u dzieci malutkich i jakichs kroplach z niemiec czy też czech???które są bardzo dobre... kolezanka takiego specyfiku potrzebuje. jesli cos na ten temat wiecie prosze o wiadomosc najlepiej na pw.

dziekuje dziwewczyny za życzenia.... no ja to z tych najpuzniejszych terminów mam bo dopiero na koniec marca.. ale czas zleci szybko a czasmi moze malusze nie chciec siedziec do samego 40 tc i wyjdzie ciutke wczesniej tak jak starszy brat który ur sie w 37 tc wazył 3390 to kawal chłopa było. ciekawa jestem jaki ten młodzieniec bedzie. za tydz 1 lutego wizyta to zobaczymy ile podrósł w miesiac bo w 29 tc wazył 1100g

Z racji dzisiejszych moich urodzin i jutrzejszych imienin czestuje was drogie koleżanki wirtualnym tortem!!!!!!!!

no nie jest lekko, psychicznie czuje sie beznadziejnie a i fizycznie też nie najlepiej, brzuch dzis pobolewa, wziełam nospe i leze przed laptopem , syn na szczescie bawi sie klockami grzecznie, a mały po brzuchu buszuje. zaczełam 3 tydz.. a jak pomysle ze pierwszego synka urodziłam w 37 tyg to juz wogóle stresa zaczynam miec. ja mam wizyte za 2 tyg .na razie były co miesiac zobacze na jaki teraz temin zostane umówiona.

Betty ja nie mam pojecia gdzie jest Stryszawa.. nie słyszłam o takiej miejscowosci ale moze rezcywiscie niedaleko mnie. mój mąż za to jest koło Wrocławia w jakiejs malutkiej miejscowosci.

BettyWitam w nowym tygodniu. Dziewczyny, widzę, że nie tylko ja mam już poważne dolegliwości. Bardzo mi już dokucza brzuch, też odczuwam ból i wczoraj miałam już 3 razy skurcze przepowiadające. Czasem kłuje mnie przy szyjce i boli brzuch u dołu. W dodatku Kacper nadal chory, po raz pierwszy ma antybiotyk, niestety tym razem trzeba było podać. Ustąpiła gorączka ale nadal okropnie kaszle, krztusi się przy tym i wymiotuje. Ja też kaszlę i mam katar, w dodatku opieka nad chorym dzieckiem daje mi w kość. Najgorsze jest schylanie się, np. jak zwymiotował to trzeba było na kolanach sprzątać, to podnieść, przebrać, wykąpać, powycierać, ten się wierci bo w miejscu nie usiedzi... Bez przerwy coś się poniewiera pod nogami, to klocki a to jakieś autka... Momentami mam taką załamkę, że tylko usiąść i płakać. Wczoraj miałam chyba apogeum mojej choroby, dobrze że mąż mi pomógł w domu bo wrócił na weekend, ale dziś znowu wyjechał na tydzień. Najgorsze, że teoretycznie sama tu nie jestem, ale marną mam pomoc... Tyle narzekania, trochę się wyżaliłam, może mi ulży. Betty ja to cie rozumiem w 100% a może i wiecej... mój mały w tamty tyg chorował razem ze mną.. teraz mu został tylko katar... ale non stop sie wywracam to na klockch i innych rzeczach w pokoju..mojego meża nie było na ten weekend w domu pewnie w ten przyjedzie ale pokarze się na półtora dnia i zmowu pojedzie... ja to mam taką teraz nerwówke że non stop płaczę...dzisiaj zgubiłam ostatnia stówkę która miałam miec do piatku.z mężem się non stop kłuce przez tel... nie chce by był na wyjezdzie, prosiłam go żeby spytał szefa o prace na miejscu ale widze ze pogoda sie popsuje znowu to na zewnatrz nie bedzie roboty a robic musi.jemu tez ciezko ale ja wysiadam fizycznie boli mnie tak w kroku że masakra chwilami chodzic nie moge, brzuch tez dokucza...a przy prawie 3 letnim dziecku nie naodpoczywa.mam dosc!!!!

NO FILMEK FAJNY.. WZRUSZYŁAM SIĘ BO WRUCIŁY WSPOMNIENIA Z PORODU, JA WIDZIAŁAM JAK URODZIŁAM SYNKA JAK PIELĘGNIARKA CZY OCZYSZCZAŁA DZIECKO ITD ... mnie dzis tak dziwnie chwilami ciagnie w brzuchu mam taki napiety, mały kokosi sięi uciska na pęcherz bo co chwila latam do wc na siusiu...,moze to byc wywołane stresem co?? zle mi bez męza teraz, myślę ciagle , chodze zadumana i jakas zasmucona.

Cudaczek podaj linka albo strone tego forum z checia obejrze. ja tez byłam na spacerku z synkiem pochodzilismy z godzine i w domu spowrotem siedzimy i sie nudzimy.... męza nie ma to mi bardzo smutno.

chyba juz nie jest aktualny......

witam cos mało tych rzeszowianek na tym forum....ja jestem z okolic rzeszowa.

co tu taka cisza dziewczyny...........??????????????? u nas pogoda beznadziejna, pada deszcz wieje wiatr... brr... posprzatałam cokolwiek dom....robic bedziemy z synkiem wafla..tak na osłode... ale kurzce słodycze za mną ostatnio chodzą... wogóle widzę ze wiecej jem.. ale waga jak na moje gabaryty na szczescie az tak bardzo nie szaleje///

a tak wogóle to mam dzis tak zwalony dzień ze szok, mały taki był niedobry że myślałam że go rozerwie na szczepy, nic nie słucha głuchy normalnie robi wszystko po swojemu, sił mi brak.... jeszcze na dodatek teraz codziennie przychodzą do nas siostry córki po szkole na obiad i tak siedza po 2-3 godz bo siostra pracuje do 19 to nie chca same siedzec w domu. jedna ma 14 a druga 12 lat, on sie chce z nimi bawic one nie chcą za kazdym razem robic co mu pasuje i jest kłopot, wojna, płacz... ja to tez dzisiaj taka zdenerwowana chodzę i opłakałam się za wszystkie ostatnie czasy że dzdzia w brzuszku tak zaczeła napierac na dół brzucha z pół godz że myslałam że na swiat chce juz isc.......... do czego to człowiek sie moze doprowadzic. na dodatek meża nie ma i mam już wszystkiego po prostu dosc, czuje się taka ograniczona i uwieziona że hej....ale się wyżaliłam.... ale komu jak nie wam......???

Nikita85Betty jeśli chodzi o znieczulenie to np. mojej siostrze po cesarce kazali leżec 12 godzin plackiem, a potem mogła już wstac, ale i tak nie dała rady, bo tak bolał ją brzuch po cesarce, że dochodziła do siebie kilka dni. To było straszne, bo tutaj dziecko płacze, a ona nie mogła się podnieśc, zajmowało jewj to strasznie dużo czasu, ale może po prostu ona tak długo się regenerowała, bo taka inna dziewczyna która z nią leżała na sali, też była po cesarce i wstała bez problemu :)Słuchajcie, nie wiecie może czy jak na allegro mają pokrowce na przewijaki i nie pisze że są profilowane to będą dobre na przewijak ten taki z lekko uniesionymi bokami ??? Bo np. znalazłam taki: POKROWIEC na przewijak - NAJTANIEJ aĹź 15 kolorĂłw (1396873744) - Allegro.pl - aukcje internetowe, bezpieczne zakupy Co sądzicie o tym podgrzewaczu: Oryginalny TEDDY Podgrzewacz STERYLIZATOR PROMOCJA (1395528868) - Allegro.pl - aukcje internetowe, bezpieczne zakupy albo ten: *PODGRZEWACZ *STERYLIZATOR BABY KING - PROMOCJA (1396968507) - Allegro.pl - aukcje internetowe, bezpieczne zakupy Bo aventu jest trzy razy droższy, więc trochę szkoda mi na niego kasy ... Kolejne pytanie to która szczotka do czyszczenia butelek będzie lepsza: SUPER szczotka do butelek z gÄ�bkÄ� PODWĂ�JNA (1407442900) - Allegro.pl - aukcje internetowe, bezpieczne zakupy czy ta SZCZOTKA do butelek i smoczkĂłw 2 szt - 1 CENA (1408706112) - Allegro.pl - aukcje internetowe, bezpieczne zakupy ??? Acha, i mam jeszcze takie pytanko odnośnie wanienki czy lepiej kupic 80 cm czy 100 cm ??? Jejku, jak tu Was czytam to zaczynam panikowac, bo ani nie mam jeszcze wszystkich akcesoriów, ani nie mam kosmetyków dla dziecka, ubranka jeszcze nie poprane, łóżeczko ani pościel nie kupiona - nie wiem jak ja się wyrobię, a czas ucieka jakby przez palce. W sumie to wydaje mi ssię że póki co w ogóle nie jestem przygotowana na przyjście na świat naszej córeczki. Jestem załamana. A tak w ogóle to w czym pierzecie ciuszki w pralce czy ręcznie ??? A i kolejne pytanie jakiego proszku używacie dla niemowląt: Jelp czy Lovela ??? Który jest lepszy, bo nie wiem który kupic ??? A używacie też płynu do plukania tkanin ??? Matko, nawet nie wiedziałam że mam jeszcze tyle niewiadomych .......... :( co do pokrowców to ci nie pomoge bo ja przewijaka nie mam nie miałam przty pierszwym sybku i teraz tez nie kupuje. podgrzewacze fajne i niedrogie ja też kupie w takiej cenie wudaje mi się ze czy w tanszym czy drozszym to butle i tak podgrzeje tylko taki trzeba wybrac żeby róznej wielkosci te butelki sie miesciły. szczotka do butelek? ja mam z canpola taka jak ta druga zwykła. wanienke mamy chyba ta wieksza tez z synka została.kąpał się w niej długo ale jest w b dobrym stanie teraz kawaler albo prysznic bierze albo moczy sie w duzej wannie. ja kupiłam teraz płyn do prania z dzidzusia nie drogi a fajnie ciuszki wyprał, w temp 40 st bez płynu do płukania. ale pachnie ładnie.

no ja mialam robioną lewatywew szpitalu i fakt długo po niej nie pochodzi... mnie juz od razu brało ale pewnie do 5 miniut nie wytrzymałam... mo że nie jest to zabieg rewelacyjny ale powiem wam że przydatny.. ja lewatywe miałam ok 20 tej a urodziłam o 5 rano.. o godz 9 tej już byłam na nogach i co pierwsze jak poszłam siku to i kupka tez mala była... także nie wyobrazam sobie jakby tzreba było isc robic kupkę jak juz lezy sie na łózku gdzie nie pozwolą ci już niego schodzic.. jak chciałam siku pewnie jak juz miałam skurcze parte i za pare chwil miało dziecko wyjsc to połozna mi powiedziała prosze sikac na łózku.....było ono juz w tak dziwny sposób rozłożone że jakby się człowiek za bardzo zsunał to pewnie by w dziure wpadł.

ja nie miałam przedtem podgrzewacza... jakos o nim nie myslałam, mleko zawsze robiłam na "już" czy to w dzień czy w nocy a zupki czy deserki podgrzewałam przeważnie w mikrofali albo w kubku z gorącą wodą. ale pewnie teraz sobie taki zakupie dla większej wygody.

ja pieluszki dada zaczełam stosowac przy pierwszym synku niestety nie sprawdziły sie bo odparzały pachwinki, za to huggisy stosowałam bardzo długo(też kupowałam w biedronce), chusteczki z dada sprawdziły się 100%, teraz jak urodze to znowu sprubujemy z pieluszkami moze tym razem się uda.

ja też zupki to z bbo vity kupowałam a z gerbera deserki czesciej.... no artykuł powalający z nóg że tak powiem... kazdy na poczatku i nie tylko na poczatku kupuje te słoiczki które do tanich nie należa... z myślą że są najlepsze i najzdrowsze a okazuje się to nieprawdą. ja wam powiem cos jak to jest z tymi np kurczakami my mamy fermę drobiu i tak w ciągu 6 tyg ten kurczak musi urosnąc dajmy na te 2.5 kg od małego pisklaka 2 gramowego, w normalnych warunkach jest to przeciez niemożliwe, ale tak seria szczepionek na choroby, witaminy i lekarstwa dodawane do wody, i to samo w paszy ... no i masz kurę w sklepie. my takie kurczaki jak zdajemy do ubojni to dla siebie tez zostawiamy zawsze kilkanascie, i podhowuje się na naturlnych rzeczach jak to na wsi bywa i po 2-3 tyg takiego oczyszczanie jest róznica w mięsie kolosalna że tak powiem, ja jak tylko można było robic zupki samemu dla dziecka to tak robiłam.ale nie powiem i tez kupowałam dla samej często wygody. __________________

Misne wypeniacze w jedzeniu dla niemowlt poczytajcie...no szok co się teraz juz na tym świecie dzieje.

my tez pierszy fotelik jak mielismy pozyczny od siostry to był z bazą.. i bardzo byliś,y z takiego kompletu zadowoleni i teraz tez szukam z bazą.. mieszkamy na wsi, często gęsto jezdzimy po typowych wertepach, jak to się mówi, mój mąz stwierdził że sam bez bazy nie jest tak stabilny , ja nie wiem nie znam się bo nigdy takiego nie miałam zreszta baze wepne do auta i fotelik raz dwa włożę w nią bez ko kombinowania z pasami. na allegro upatrzyłam takich kilka przeważnie chicco i ceny są znośne...

oj jak ja bym sie chciala wyspac tak na spokojnie...no ale sie nie da w dzien nie ma szans przy młodym a w nocy teraz on spi ze mna bo tatusia nie ma a mi się nie chce podnosic na kazde jego zawołanie to spi ze mną,,, kokosi sie , odkrywa, a jak mnie wybudzi to ja nie moe zasnąc potem i tak w kółko............

z doswiadczenia powiem tak: smoczek miałam kupiony ale syn na szczescie nie chciał go był spokojny i miał odruch tak jakby wymiotny jak sie mu smoczek wkładało. teraz tez kupie , moze też sie nie przyda zobaczymy co do lewatywy ja miałam robiona w szpitalu, nie wiem czy dobrze czy zle ale organizm sie oprużnił przed porodem a co do golenia to ja przed przyjazdem do szpitala się ogoliłam tzn mąz pomógł ale połozna i tak tam całkiem niżej musiała sobie porawic po swojemu choc nie miała za bardzo co koło kosci ogonowej ale takie maja dziwne te zasady po szpitalach.

noc dzisiejsza była ciut lepsza mały spał , tzn budził sie ale spał ze mna to nie płakał ja go przykrywałam on się odkrywał i skubany osikał mi łózko teraz posciel się pierze,, no cóz takie to życie.ja jem antybiotyki i ciutke lepiej się czuje ale bede brac kilka dni żeby wszystko mi przeszło i nie przeszło na malucha w brzuszku. na innym forum dzis przeczytałam ze jedna z lutówek juz rozpakowana. no dziwczyny czas leci... ja pewnie w tym tyg zaczne cos prac ciuszki i prasowac tylko czekam na komode która kolega mi robi. dowiedziałam się wczoraj że w szpitalu którym mam rodzic dezynfekcja na szczescie jest od 7 lutego przez tydzień także jestem spokojniejsza.

co do poscieli do wózka to ja nie kupuje, mam materazcyk i kocyk i tyle. a co do tych majtek to fakt niby nie wolno nosic zadnych w szpitalu no ale bez przesady, ja kupiłam takie jednorazówki z tej chyba fizeliny i było ok jak rodziłam pierwszy raz, przydały sie teraz tez kupie pewnie ze 2 paczki po 3 szt. i no i te wkłady poporodowe(sztachety jak to jeden pan w sklepie nazwał') tez ze 3 paczki.

ciężka noc za nami.... ja jednak pojade wykupic t.ą recepte d;a siebie bo widze ze jest mi coraz gorzej.. mały dostał taki katar wczoraj że leje mu się woda non stop z nosa... w nocy chrapał tak strasznie że mało co spałam dzis juz kicha i kaszel zaczyna go dusiac wiec i on pewnie chory bedzie... a tak nie lubi do doktora chodzic drze sie niemiłosiernie tam u niego.... aż sie boje z nim jechac. na dodatek sama teraz z nim jestem.

byłam u doktora mam zawalone całe gardło powiedział że bez antybiotyku sie nie obejdzie dostałam duomox 500, cos tm na osłone żołądka i flegamine. nie wiem czy to brac czy nie brac, gardło mnie nie boli tylko mam taką flegme i głos całkiem zmieniony