AgaNow3

bella powklejaj tutaj jak mozesz to skorzystamy i my jak co .... cerrie wszystkiego naj z okzaji nastepnych 18 tych urodzin... a mój maż wyjerzdza na cały sezon zimowy pewnie tak do marca... ale zjerzdzaja na szczescie na weekendy wiec tylko w ciagu tygodnia zostaniemy smi... mój Kamil to boi sie miksera... do odkurzacza sie przyzwyczaił juz ale było ciezko dawneij nie szło przy nim poodkurzac nawet.. a co do pralki to nie raczkuje jeszcze i nie dostaje sie do łazienki...

witam sie po weekendzie chłopaki zasmarkani zakatarzeni i zakichani pojechalismy na kontrol do lekarza ale potwierdził co poprzednik ze osłuchowo czysto tylko katar który spływa i flegma powoduja to dziwne chyrczenie i wymioty przy tym...mniejszy wyglada duzo gorzej jest osłabiony ale jakos moze wybrniemy z tego powoli.... mój mąz w tym tyg wyjerzdza znowu na delegacje na warszawe tak jak w zeszłym roku zimą był we wrocławiu i łodzi... ja podłamana jestem... on tez nie skacze z radosci ale jak tu zostanie to przez sezon zimowy pracy dla niego nie bedzie bo na koparce tylko w delegacji przez zime mozna robic i koło sie zamyka....

kamlil w nocy kaszlał i od rana katar sie zwalił na niego.. wic zadzwoniłam do naszego lekarza ale okazało sie ze go nie ma bo jest na jakims szkoleniu pojechalismy z chłopakami na dyzur do przychodni... wzodzimy atam taki młody doktorek nie majacy 30 tki z ksiazka w rece w razie jakiejs konsultacji... wiece co miałam ochote od razu stamtad wyjsc.. ale ok... zostalismy Sebastian nie chciał sie mu wogóle zbadac nie mówiac o zagladnieciu do buzi gosc zero podejscia do dzieci... Kamila przebadął i pytał tak bezsensu ze sama mu musiałam mówic o wszytskim itd... stwierdził ze jest ok tylko ten kaszel( który u małego mi nie daje spokoju bo to słychac ze od krtani) kazał mu robic inhalacje 2 razy dziennie i tyle w razie czego za 3 dni do kontroli jak nie bedzie poprawy.. a jak bedzie gorzej???????? starszemu kazał dawac syrop wykrztusny jakis tam a ja mu mowie ze mam w domu podobny ale on biedny nie wiedział czy tamten tez taksie samo działanie ma , kobieta w aptece mi wiecej inoformacji udzieliła... no szok... ja wiem ze sie doktorek musi szkolic no ale bez przesady... niech siedzi obok jakiegos doswiadczonego lekarza i słucha a nie sam jest w gabinecie i nie wie o co kaman... czuje ze ciezki weekend przed nami bo wszystko sie moze zdarzyc.... w razie pogorszenia stanu którego kolwiek od razu jade jak co na pogotowie,,, choc wiem ze i tam tez róznie jest...

Betty a u nas jest tak że Sebastiana jest wszędzie za duzo.... ale śniadanie je z dobre pół godziny przy tym chodząc siedzą rozmawiajac i jeszcze nie wiem co... jest strasznie rozkaojarzony, nie słucha nawet stanie w kacie juz nie pomaga... a do przedszkola nie chce chodzic... miesiac prób okazłą sie fiaskiem... płacz okropny, tupanie, gryzienie byleby tylko zostac w domu.. przez te pruby zostawiania go w przedszkolu to teraz nie odstepuje mnie na krok... non stop spawdza gdzie jestem co robie i wogole.... nawet do łazienki samej ciezko wyjsc... stał sie zazdrosny tym bardziej teraz gdy Kamil staje sie coraz bardziej ciekawy swiata w sumie nie raczkuje ale na podłodze gdy sie bawi to juz ich we dówch w jednym pokoju nie zostawie nawet na chwile bo zawsze starszy cos wymysli....

Skoro wygrałam to KAPKA MA 28 LAT.. hihi nasze menu Kamila to: ok 7.30-8.00 pyszne sniadanko mleczna owsianka ok 150 ml jedzone łyżką 10.30-11.00 mleko 180-200ml 13.00... zupka albo domowa albo ze słoika jak mały to cały a jak duzy to wieksze pół 16.00.. kaszka ryżowa na mleku z miseczki ok 17.30-18 jakis sok owocowy czy jabłuszka 19.00... mleko z kleikiem ryżowym ok 230 ml w nocy ok 3-4 mleko tak ze 150 ml w miedzy czasie herbata, chrupki kukurydziane, czy sok ze siezego pomarańcza tak kilka łyzeczek co do zebów to u nas chyba ida dolne dwójki bo dziasło napuchniete i marudny sie zobił strasznie, smarujemy dentinoxem, czopki vibrucol uzywałam przy starszym synku i jak to doktor stwierdził one są na wszystko czyli na nic.... rewelacji nie było ze tak powiem, wiec teraz ich nie uzywam wolałabym wlac syrop teraz małemu. oprócz tego chyba zaczyna sie u nas choroba maż chodzi dwa miesiece z przerwami zakichany zakatarzony i zakaszlany... sttarszy od dwóch dni kaszel ma straszny i dzis w nocy kamil tez juz pokasływał... ja sie czosnkiem faszeruje co odziwo mi podchodzi ostatnio w niedzile mamy urodziny u meza siostrzenca .. nie wiem jak to bedzie czy pojedziemy jak sie rozchoruja chłopcy.. a torta maz robi w kształcie 6 bo tyle lat solenizant konczy

Wow.... Wygrałam niemożliwe.......... Oczywiscie chce nagrode pełnowartoścoiwa ... Dietetycznie bedzie po nowym roku hihi NO I KAPKA JESTESMY W TYM SAMY WIEKU TO JUZ COS...HA A DANE WYŚLE NA PW JAK COS MAM DOSTAC..HM...

kapka strzelam na 26 albo na 28 ale raczej te 28 lat

nie chce mi sie cafac wstecz wiec KAPKA napisz choc te lata które rzesmy podały a były nieprawidłowe....hhii

byłam dziś na zabawie andrzejkowej u nas w przedszkolu.... hm... na poczatku płakał bo myslał ze go tam zostawie(to nie to przedszkole gdzie chodził we wrzesniu) no ale potem było oki jak sie rozbrykał to cięzko było go uspokoic i do domu wyciagnac... ja właśnie dla starszego w zeszłym roku na mikołaja kupiłam z graco i jest spoko mały lubi w nim jezdzic i jest ...lekki w przenoszeniu do innych aut.

ja i siostra uzywam kremu z firmy avon seria anew..jestem tam konsultantką wyprubowałam kilka z tej firmy ale ta seria jest godna polecenia

Monsound to taki kojec zwykły prostokątny z siatką bez wejscia .. ale jednak po niego nie jedziemy... bo siostra męża nam zaproponowała drugie łózeczko to akurat nam sie przyda tak na dostawke na dół do kuchni a mi ciut kasy wiecej zostanie..fotelik tez nam na razie pozyczy.. a ja wystawie sobie ten co mamy moze sprzedam i dołoże potem na nowy.. trzeba kombinowac... niestety taki swiat...

my kupowalismy już 5 lat temu wiec nie doradze za bardzo bo na pewno sie zmieniło duzo jesli chodzi o taki sprzet ale my mamy whirpoola i jestem zadowolona.

Majcia kapka jutro wyniki ogłasza hihi... Kamil jak zasnal o 13 tak teraz go dosłownie zbudziłam bo potem to nie wiem kiedy mi zasnie a jedziemy dzis wieczorem do miasta (30km)a mama zostaje z chłopakami... upolowałam kojec używany w bardzo dobrej cenie z kulkami.. i własnie jedziemy do pani obejrzec.. oczywiscie mąz sie musiał potargowac... ja nie umiem hihi...

my używamy pileuchy dada teraz cały czas... kamil nie uczulony na nie wiec jest ok i cena niezbyt wygórowana. przy starszym nie dało rady bo miał uczulenie na nie. zdarza sie że tez husteczki kupujemy i tez są spoko najwiecej jak co to lawendowe nam odpowiadają

Pbamrys ja tez dostałam dzis paczuszkę,.. krem do rak i balsam do ciała ... fajnie zawsze to sie choc troszke człowiek ucieszy. Maja paczka wysłana dzisiaj!!!

Kapka mysle ze masz 23 nie wiem czemu ale tak mi cos mówi... znajac zycie myle się...hihi.. a to mój dwu zębny synuś.. i Sebek w lisciach i we wrzosie na spacerze niedzielnym

Flawia dużo zdrówka dla synusia.... a z tymi chłopami to tak jest.. ja też sama wiecznie jerzdze po doktorach choc ostatnio jak starszy był chory to bylismy oboje bo wiedzielismy jak bedzie szalał w pokoju lekarskim ale nie było az tak zle.. Kamilek marudny od kilku dni troszke ma katarek i nie wiem czy zeby sie nowe nie wyrzynaja... a po wizycie w KRUS... no cóż z takimi w zaden sposób człowiek nie wygra... odsetek nie umorzą jedynie rozłożą całosc na raty...

no 10 kg mniej mnie już bardzo satysfakcjonuje.... moze byc... teraz to pasuje wprowadzic w realne zycie na arzie jest 1 kg mniej.... avon bede zamawiała przed swietami od 1 grudnia bedzie dostepny gwiazdkowy katalog i zamawiac z niego bede 6 grudnia wiec jak co to mozesz pisac...jak cos tam sobie wybierzesz..

MARYŚ... oddam ci nawet 10 albo 15 kilo nawet tych wirtualnych hihi... bylismy dzis na wycieczce w lesie była fajniutka pogoda a mąz chciał porobic zdjecia jeppa bo chcemy go sprzedac... pospacerowałam i sie zrelaksowałam przed jutrzejszym trudnym dniem bo ide do KRUSU I LARYNGOLOGA ZE SWOIM NOSEM..

no to Marys tak samo jak ja z nudów układałam hihi... zobaczymy co to dostaniemy... jak dostaniemy... Nasz Kamil mnie zaskakuje w nocy obudził sie o 3.30 wypił ze 100 ml mleka i tk lezałam z nim z godzinke bo gaworzyc mu sie zachciało potem zasnął do 6 tej... teraz po sniadaniu juz go spanie od nowa bierze i nie w głowie mu zabawa... i ciagle nie moge go przestawic na spanie 2 razy dziennie tylko dalej na etapy spimy bo on spac uwielbia w dzień.... a przed 19 pada jak stonka... a po odebraniu swoich wynikow badan to ... no bywało lepiej troszku cholesterol podskoczył, ale nie wiele, i kwas moczowy we krwi.. a wyczytałam ze jak on jest powyzszony to wtedy skłonnosc jest do otyłosci... ja nie moge sie odchudzic... nie wiem cos mi sie strasznie metabolizm poprzestawiał... jem w miare regulanie, sniadnie niedługo po wstaniu a przed spanie minimum 2-3 godziny jem cos lekkiego.... słodyczy nie jem itd a waga stoi jak zakleta a nwet chwilami podskakje do góry.. załamana tym jestem .. bo musze sie odchudzic...

Pbmarys to niezłego masz prezenta na mikołaja i to podwójnego hihi a wtym konkursie z garniera te kosmetyki to za te puzzle do układania bo ja niby tez wygrałam bo meila dostałam ale kiedy to przyjdzie to nie mam pojecia

nie wiedziałam ze tak wcześno odwiedzi mnie mikołaj... ale nie myślałam że dostane rózgę...w postaci listu z Krusu i zapłaceniu zaległych składek z 2007 roku gdy byłam przez 4 miesiące na urlopie bezpłatnym...nikt mnie nie poinformował o tym że składki w zusie były wtedy nie oplacane i powinnam była sobie krus oplacic bo na mnie zapisane jest gospodarstwo, ja nie wiedzialam i teraz musze zaplacic kurna 820 zł bo odsetki tez narosły.... ...ech... nie komentuje...mam 2 tyg na zaplacenie.... pujde do nich z prosba o rozłozenie na raty albo co nie wiem...z kuroniówki dostaje 640 zł a to idzie bezposrednio na rate kredytu który wzielismy na rozbudowe.. takze kasy nie widze...mąz zarabia na rachunki.... jak tu ZYC NORMALNIE W TEJ NASZEJ POLSCE??????? załamałam sie ... głowa mnie dzis strasznie boli... cisnienie chyba spada... chandra jesienna mnie dopada... wybaczcie ze tu o tym napisałam ale jakos tak mnie natkneło.... Monsound... ja pamietam te gumy, wafelki , zbieranie jakichs naklejek do albumów z nich... i oranżadę w woreczku... i tego PTYSIA... ja na szczescie z zebami problemu nie mam mąz już ma troszke gorasza sytuacje.. Sebek ma 3.5 roku i zaczyna mu sie robic jedna dziurka w zebie.. pasuje do dendysty z nim isc ale nie wyobrazam sobie na razie wizyty z nim tam bo bedzie krzyk na samym wejsciu.. wogóel moje strasze dziecko zrobiło sie nie do zniesienia.. wczoraj byłam u lekarza a moja mama została z chlopakami .. jak tylko odjechałam spod domu ten sie zaczłą drzec i tak płakał chyba z godzine... mama przezyła szok......... bo on jak ma taki napad płaczu krzyku tupania to nie jest do opiasania co sie dzieje... a nie słucha nic i coraz bardziej dokucza Kamilkowi.. ja ręce rozkładam...

Betty to uciebie jak i u mnie z tymi zabawkami... dużo mam po starszym synku i teraz Kamil je uzywa.. co nie znaczy że Sebkowi wróciły sie stare czasu z młodszymi zabawkami i czesto siedza obaj i sie tak bawią, bo fontanna z piłkami która była dla młodszego kupiona teraz to starszemu bardzo odpowiada haha my fotelik w zeszłym roku kupilismy starszemu pod choinke takze teraz małemu trzeba zmienic na wiekszy tylko nie wiem jeszcze jaki pewnie taki 9-25 albo 9-18 ale nie wiem z jakiej firmy i wogóle czy nowy czy moze uzywany uda sie kupic w bardzo dobrym stanie... zobaczymy..czas pokaze

U NAS NOC MINEŁA SPOKOJNIE.. Kamilek obudził nas pare minut przed 7 ale to super bo wczoraj było pare minut ale przed 5 ...ale dzis doszedł z rana cieknący katarek... wiec pewnie jakas infekcja sie szykuje,,,

u nas wyszły dwie dolne jedynki jeszcze we wrzesniu i teraz spokoj...tzn pewnie cisza przed burzą...hm..