AgaNow3

ja na fb mam krówke i cudaczka... moge was wiecej miec jesli chcecie

Kamil od wczoraj na lewym oku w kącik na białku ma czerwoną plamkę... nie wiem co to jakas zyłka pekła mu i sie rozlała czy jak ... nie wiem..

wiem Flawia tak ma mój brat z bratowa nie moga miec takich kont...zresztą bratowa mówi ze jakby w banku nie pracowała to i tak by nie zkaładała bo to.. "niebezpieczne" itd...

Flawia zgadzam sie z toba co do tego siadania na nogach... ja tez na to uczulona jestem pierwszego synka ciezko zawsze było przestawic na inny sposób siadania le jaos powoli tego oduczyłam z Kamilem tez tak bede robic bo potem problemy wychodza niefajne z takiego siadania... ni i Jak kamil w drugiej dzremce poswpi dłuzej niż do 15.30-16 tej to potem mamy problem wieczorem wiec rano około 10 tej drzemka i ok 13... albo ciut puzniej najlepiej jak własnie wstanie tak ok 15 lubo troche po... to potem od 18juzkosmetyka wieczorna i od ok 19 spi....tylko osatanio braciszek mu zawala ten sen.. cóz musze sie i z tym problemem uporac...... Krówka... ja tez zaczełam walke ze sama soba bo muszę zbic troche tych kilogramów zle sie czuje w tym wszystkim.........wiec od nowego roku racjonalne zmiany wprowadziłam... nie jem tez po 18 tej sniadania szybko w miare po wstaniu, mniejsze porcje i zero słodyczy (co akurat w tym przypadku jest dla mnie spoko bo jakos mnie odrzucuiło juz dawno od nich) za to musze zrobic porzedek w głowie i nie pic alkoholu szczególnie juz po południu czy wieczorem.... siedze sama i mam tyle spraw na głowie teraz nerwów, to jak napije sie drinka, dwa to sie troche rozuzni człek... ale t tez kalorie ...puste... po btyg bardziej dbania o siebie -2 kg............ ale to dopiero kropka w tunelu...

a to moze tak... w takim razie czekac bedę na twoja relacje...

ale juz o ile pamietam na jednej wizycie byłas...i jak mały na to????

a tak wogóle jakie rozmiary ciuszków teraz nosza wasze dzieci???? bo ostatnio rozmawiałam z gosciem który ma 3 mieisieczna córke i mowi ze rozmiar 74 to juz na styk na jego dziecko.. mozliwe to??????? pilne odpowiedzi powtrzebuje tak nawiasem Kamil nosi 86 rozm.... wiec jak to mozliwe????? mozliwe czy nie???

Betty to ty pisalaś ze bedziesz chodzic z synkiem tym starszym do psychologa???????? jesli tak to napisz jak tam było i wogóle jesli nie chcesz tu to pisz na priw.. ja mam problem z moim prawie 4 latkiem.. wogóle nie wiem co sie od wczoraj dzieje z moimi dziecmi na wieczornym zasypianiu..pełnia słyszałam jest tak??

No nasz Kamil tez w dzień spi w wóżku na 2 drzemkach... nie ma szans ze zasnie w łózeczku czy na łózku... jak sie obudzi to siedzi w nim i grzecznie czeka aż ktoos do niego przyjdzie... za to w nocy spi w łóżeczku ale jak go karmie na wieczór butlą to na łózku zje cała flache i odkreca sie i zasypia potem dopiero go do łózeczka przekładam... wczoraj ten wieczorny sen przerwał mu starszy brat bo poszedł z nami do sypialni i miał spac tez niby to od razu ze mną i kamilem.. ale temu na gadanie sie zebrało... i łody flache wydoił i os paniu mowy nie było.. oczy jak piatki i siadł i do zabawy gotowy był... myslałam ze mnie cos trafi bo potem było ciezko go uspic... ale za godzinke powtórka była z butelka tylko o połowe mniejsza porcja i sam zasnał ... a Sebek widzac ze zła na niego jestem zwiał do babaci do drugiego pokoju i tam do konca sie wyszalał i spał u niej do 5 tej rano potem dopiero do mnie wrucił.... my wode pijemy z kranu od poczatku... bo jest dobra...ale wiem jak to jest po miastach..

Maja ojojej... współczucia oby juz tylko było lepiej.. wiesz co do tego karmienia to wiekszosc ci powie ze w tym wieku dziecko nie powinno jesc juz w nocy bo musia zoładek odpoczac itd,,,, ok moze sie uda niektórym ale ja np karmie małego jak mi sie obudzi czy o 1 wszej czy o 4 tej nie ma reguły... bo wiem ze jak napije sie troche mleka to dalej potem smacznie spi wiec nie wiem chyba zle nie robie i ty też... no zdarzy sie ze mały spi cała noc to prosta sprawa ze nie karmir go na spiaco.. tylko wtedy gdy zachodzi tak potrzeba... a ja od wczoraj choruje chyba to grypa zoładkowa czy co.. po południu mnie czysciło a dzis od rana wymiotowałam... nie za bardzo było czym... katar mi taki dowaliło, nos zatkało...a zoładek tak masakrycznie boli ze hej.......co by tu na to poradzic?? zarzyc??

Sylwianna bo mój Sebastian ma dwie twarze i dwa charaktery............jest słodki ale ma swój świat...

to ja wkleje zdjecia moich chłopkaów w sumie zrobione ok miesiaca temu ale jak najbardziej aktualne...

Eva własnie u nas jest tak że Sebek duzo mi pomaga przy małym... częst przynosi pampersy, chusteczki nawet często mi pomaga go rozbierac czy wyciera mu nawet dupke (po siku oczywiscie), nawet karmi go czasem ze mną na krzesełku.. trakże czynny udział bierze w wychowywaniu brata... lecz ma takie napady ze czesto nie da sie tego opisac co on wyprawia... najgorsze jest to ze jak go poprosze zeby był grzeczniejszy i słuchał to on i tak tego po prostu nie zrobi... dziś kamil budził mi sie ciagle w nocy... kurcze jadł 3 razy mleko.... nie wiem o co chodzi ale moze to było przez ten silny wiatr który tak bardzo wiał za oknem...pół nocy spał ze mną na łózku... i o 6 tej i tak była pobudka...

Eva pisząc o starszym synku że to mały terrosrysta myslałam o tym że zazdrosny jest masakrycznie o m łodszego brata nawet je razem z nim kaszke czasmi czy jogurciki.. no ale to mu ujdzie... jak ten się bawi sam w zabawkach to on go zaczyna straszyc krzycząc bardzo głosno, biega skaka koło niego ze nie zostawiam ich nawet na 2 min samych jak wychodze do łazienki to co 5 sekund zagladam do pokoju co sie dzieje bo starszy zawsze cos wymysli nie możliwego.... ostatnio bawi sie np w zółnierza wszytskim co wezmie do ręki "strzela" ... i to przede wszytskim w strone kamila... albo bawi sie że jest traktorem i tak parkota na tyle ile ma sił... słów nie mam do niego ani pomysłu na niego.. nie jest odepchniety na drugi plan wrecz przeciwnie chyba jeszcze wiecej czasu teraz z nim spedzam niz z młodszym.. a najwazniejsze jest to ze on ma sój swita jak cos robi ja mówie nie to on i tak to zrobi....o... Cudaczku pisząc fotelik myślałm o krzesełku... on mi służy przy kamilku bo w nim zjada wszystkie potrawy jakie mu podaje... i często tak po prostu go w nim sadzam jak cos robie w kuchni on cos tak sobei w rekach przekłada bawi sie a ja mam czas zrobic cos.... w zabawkach jak sie zajmie to rzeczywiscie nie ma dziecka.....choc ostatnio jest markotny bo te zęby się wysypują jeden za drugim szósty już wychodzi teraz...

No Eva jak czytam to co napisałas to po częsci też o moim synku bo tez są 4 jedynki i dwójki górne w tych dniach wychodzą, jest grzeczny, spokojny jak ma wokoło siebie zabawki to moze przebierac w nich ze 2 godziny... no i jak tylko rece wyciagam do niego to on sie łapie i wstaje.....noce w miare przesypiamy spokojnie bo od 19 do 6-7 w tym z jedną pobudka na mleko wiec nie jest tragicznie... tylko nie raczkuje.........mam nadzieje ze zostanie takim spokojniejszym dzieckiem nadal bo starszy nadrabia niejednokrotnie za niego.. jak go karmie w foteliku czy na łóżku to tak szybko chce jesc... az krzyczy i mruczy czy piszczy i ciagle obraca rączkami(nadgarstkami) wokoło... śmiesznie to wyglada ale taki typ z niego jest.. jakas nerwa w nim chyba siedzi ..

dziewczynki ...udanej nocy sylwestrowej czy to w domu czy u znajomych czy na balach...wybawcie się za tych którzy nie moga... No i lepszego nastepnego roku dla nas wszystkich

JA NIE KĄPIE KAMILA CO DZIENNIE...ale kiedy kąpany jest to wtedy głowa zawsze umyta jest...kąpia się obaj chłopaki zawsze razem w wannie... nachlapane jest na okolo.. nie raczkuje siedzi w jednym miejscu na koc czy w łózku czy łózeczku wiec się tak nie pobrudzi.. zaczyna wstawac sam w łózeczku ..zreszta stwierdzam ze codzienna kąpiel nie wysusza mu tak skóry i jest ładniejsza ... idzie nasteny piaty już ząb.. marudny se przez to zrobił ale i tak cierpliwy jest wczoraj chodził u nas ksiądz po kolendzie to się smiał do niego a myślałam ze jak go zobaczy to sie rozpłacze...a tu miłe zaskoczenie

ja jeszcze nie zaczynam z nocnikiem u kamila... na wiosne zaczne.. przeważnie kupka jest z rana jak sie obudzi i polezy w łózeczku to na spokojnie i ją zrobi bo jak od razu go wyciagne z niego to tej kupki juz nie zrobi tylko w ciagu dnia potem.. kąpiecie dzieci codziennie czy nie?

witaj MAJU... lepsze oryginały ale i tez mogą byc nagrane tylko zeby sie płyta nie zacinała

poszukuje bajki sasiedzi na dvd....

moja mama wczoraj piekła wiejski chleb dzis druga tura bo ludzie sobie u niej pozamawiali..wiec ma co robic...wieczorem jak chłopaki posnęli wziełysmy sie za robienie i pieczenie pasztecików tez w chlebnym piecu się piekły wyszło 5 patelni.... dzis je pomroże i na świąteczne imprezownie do barszcyku będą jak znalazł jak sie je odgrzeje... mąż dzis w nocy wraca dopiero do domu wiec jutro bedziemy piekli sernika.... a ja dziś piernika i keksa.. mam w planie i dalsze porządki których końca nie ma u nas w całym domu... ale tak to juz jest... z tego co widze brakuje nam jednej os do prywatnego watku...

Marys o mnie tez nie zapomnij.... Kamil dzis pał 2 razy w ciagu dnia po niespełna pół godziny a zawdziecza to w sumie swojemu starszemu bratu... dziewczyny mam terroryste w domu.... maskara jakas..

Flawia ja tez dziś byłam u fryzjera na farbowaniu... od razu człowiekowi humor się poprawił.... co do jedzenia Franusia to fakt jak na razie bezglutenowy to nie pokombinujecie za wiele no ale zawsze to cos sprubujecie..

KRÓWKA cięzko powiedziec mi cos na temat szewca i wszycia jakiejs gumki...najlepiej byłoby spytac ale nie wiem czy to tez ładnie by wygladało chodzi mi glownie o to jak bys je załozyła do spudnicy bo pod spodniami nic by nie było widac... Flawia nasz Kmil to zajada domowy zurek który mama gotuje codziennie.. tzn ja mu robie taką papkę z ziemniakami i czasami dodaje do tego starte zółtko, dzis jadł krupnik z tez ziemniakami... hmmm bardzo mu smakował jadł juz tez rosołek z makaronem... troche mu rurozmaicam bo mi sie tez znudziło to gotawanie tych bezpłciowych zupek... herbate już tez pije taką zwykła jak my...ale ze szkalanki najbardziej lubi.. z chlebem na razie sie powstrzymałam bo mam 2 na dole zeby i jedna górna jedynkę pogryzc nie ma za bardzo czym a tak to mi sie nim na dodatek krztusi...

no Flawia 12 kg... wielkie pokłony..... ja stoje w mieijscu jak zakleta.. za to moja mama teraz chudnie ....jedzac w sumie to co ja i nie wiem o co to chodzi.... a co do wagi twojego Franusia to juz z kazdym miesiacem ta waga wolniej bedzie rosła nasz Kamilek pod koniec wrzesnia na ostatnim chyba szczepieniu wazył niecałe 10 kg a teraz jest połowa grudnia i ma cos ok ok 10.5 kg jak wazyłam go na łazienkowej wadze... Mój starszy syn Sebastian ma 3.5 roku i wazy 18 kg...a dobrze sobie wygląda wiec nie spodziewaj sie ze twój synek tak szybko wyrosnie z fotelika.. raczej nie ..