AgaNow3
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez AgaNow3
-
Maja to ty schudłas 54 kg czy tyle wazysz....
-
no własnie pisała ze dzis juz pracowac nie beda bo kaparki nie odpaliły , pakuja sie i jada do domu takze moze na 16 ta bedzie w domu. a 8 minutówki to takie cwiczenia na poszczególne czesci ciała np 8abs to na trening czesci brzucha.. jest tez buns, legs, wpisz sobie w wyszukiwarke albo na you tube wejc tam są filmiki i zobaczysz sobie.
-
Monsound pytasz o diete... hm... powoli do przodu idzie teraz jestem przed@@ i waga stoi spuchlam ..czuje wode zgromadzona we mnie... nawet sie tzrymam zadowolona jestem najbardziej ze słodkiego nie ruszam , nie jem juz po 18 tej... dopiero 3 tygodnie i 3 kg za mną... byłoby za pewne wiecej gdybym całkowicie z alkoholu zrezygnowała... ale ja sie lubie "napic " cos dobrego %%% ..ale broń boze nie myslacie ze macie kolezanke alkoholiczke....no i na pewno waga by szybciej spadała gdybym ciwczyła... ale czasu mi brakuje ... z dówjka dzieci ruchu mam duzo ale to nie to samo co pujsc na basen czy na siłownie lecz ja nie mam takiej mozliwosci skorzystania z tego..ale jak dostane@@ i minie zaczne cwiczyc troche w domu 8 minutówki... Kamil ma z rana taki straszny katar ze wisi mu jak budyń....schodzi wszystko po nocy... tymianek parzymy oddycha sie na pewno lepiej ...dzis do nawilzacza wlałam kilka kropel amolu... mąz w koncu wraca z warszawy dzis.. bedzie teraz chwile na urlopie to troche odetchne od tego wszytskiego bo przerasta mnie wszystko ostatnio..psychicznie, fizycznie i finansowo.. dziś -13 stopnia u nas jest...zima na całego...
-
wiesz co własnie nie wychodze z nim w tym tygodniu w zeszłym tygodniu byłam z nim na polu na spacerze dwa dni pod rzad a w trzeci juz kaszlał .... wiec odpusciłam wychodzenie i w domu siedze... tylko starszy wychodzi ...wietrze pokoje jak jestesmy w innym,
-
No Flawia własnie wieczorem myslałam o tobie kiedy ty ta operacje masz bo wiedziałam ze w tych dniach... dobrzez ze juz po teraz powoli dojdziesz do siebie a na wiosne za Franusiem biegac bedziesz .. Kamil dalej kaszle a katar ma taki gesty ze go przytyka chwilami... niechce sobie wyczyscic nosa a ani zapsikac ale siła troche to robie bo wiem ze mu ulzy troche...
-
roziczenie z zusu...urzedu pracy..
AgaNow3 odpowiedział(a) na AgaNow3 temat w Dziś pytanie - dziś odpowiedź
no z zusu. -
roziczenie z zusu...urzedu pracy..
AgaNow3 odpowiedział(a) na AgaNow3 temat w Dziś pytanie - dziś odpowiedź
mam pytanie bo mąz juz dostał roliczenie od pracodawcy ja czekam na razi bo nie wiem czy dostane ale chyba powinnam z zusu bo od stycznia byłam na chorobowym a od marca do konca sierpnia na macierzynskim.. teraz jestem od wrzesnia w urzedzie pracy zarejestrowana bo pobieram zasiłek.. wiec i z urzedu tez chyba powinno rozliczenie dojsc do mnie ale nie wiem do kiedy oni wysyłaja? -
dostałyscie juz rozliczenia z zusu za tamten rok ?
-
witam.. Kamilek dalej z kaszlem.. rano najgorzej jest , flegma spływa i kaszlał tak że zwymiotował.. katar jest ale nie straszny..co to za napary sie robi przy katarze? bo pamietam ze to było pisane ale nie wiem co to był tymianek? czy inne zioło? ogólnie jest troche osłabiony i marudny przez to ale cóz jakos trzeba przetrwac.. wstał o 5.30 teraz od nowa spi pewnie dzis tak bedzie ze 4 drzemki..
-
kazdy pewie ma inne zdanie na temat butów... ja małemu nie zakładam bo dopiero co zaczyna stawac sam w łóeczku, siedzi zawsze w skarpetkach... jak mu załoze jakies paputki to ciaga je ciagle, pocierajac stopa o stope.. a tak wogóle to go zawalisty kaszel dusi i katar ma od rana wiec pewnie infekcja sie szykuje czy cos w tym stylu,
-
Eva to wy pewniez tymi zebami idziecie równo jak my tez w tym tyg wyszedł siudmy i to własnie dolna dwójka Kamila od wczoraj dusi kaszelek nie ciagle ale w ciagu dnia troche ...w nocy nie był spokoj.. wystarczyło przez 2 dni byc na polu na spacerze i efekty widac ....nie wiem jakis syrop moze mu zakupic... hmm. Kamil nie raczkował wogóle a teraz jak siedzi opiera sie na raczkach i pupa do góry i tak sie kołysze prubując podniesc sie i ciagle bach na brzuch.............. przy łózu czy fotelu lub w łózeczku to non stop stara sie podniesc sam... czasami sie udaje...ale jak go postawie w łozeczku to stoi sam trzymajac sie szczebelkow ...
-
ja tez nie wiem jak te zdjecia wklejac zeby wieszke były zawsze malutkie mi wychodza...
-
NO PO 30 TCE TO NA PEWNO JUZ Z GÓRKI.. ZRESZTA DLA MNIE TO PO 20 JUZ GÓRKI JAKOS BYŁO... 29 lat... mój mąż konczy w tym roku 30 i ciagle mówi ze to nie mozliwe... hihi
-
wiem wiem ... moja siostra 3 stycznia zobaczyła już 4 z przodu...
-
no dziewczynki... częstujcie się torcikiem ostatnia dójka z przodu u mnie w tym roku....
-
no tak jak Kapka potwierdze ze te krowy to i w niedziele nie swietuja......... człowiek podporzadkowac sie musi niestety tej gospoderce............ taki swiat... ale ja tam kocham wies...
-
oj KAPKA swiete słowa...................................robota od rana do wieczora jesli chce cos miec.... mama z a tata srednio dziennie spedza conajmniej 5 godzin przy "zwierzetach"...a latem pole sie uprawia i wogóle.. no ale cos za cos....
-
no jest dzien babci i dziadka i moje urodziny i imieniny dzien po dniu 20 i 21 ale dopiero was wtedy wirtualnym tortem poczestuje... hihi
-
wszystkiego najlepszego dla pełnomiesieczniaków!!! no ja tez nie wiem co dostanie KAMILEK na 1 wsze urodziny nie mam pomysłu w sumie nic nie dostał z rzeczy na chrzciny to mam wiekszy wybór niz wy!! Maja jak idzie ci dieta???? ja przez 2 tygodnie trzymałam sie swoich zasad.. nic po 18 i słodyczy tez nie jadłam w sumie wogóle juz od kilku tygodni.. i jest -2.5 kg w dół ... a tu wczoraj o 20 tej 2 paski czekolady, pół paczki chippsów solonych z biedronki 4 kieliszki wódki.......no pewnie ze podbudowałam tłuszcz...ale mam problem prywatny że tak powiem od kilku dni, złapałam doła i tak sie tym wszystkim uszczesliwiłam...lecz na chwile... ale dzis juz wruciłam na zdrowe tory jedzeniowe..
-
ja o tyle dobrze ma ze na wsi mieszkam.... wiec mleko" z krowy"....jajka od swoich kurek masełko, serek, i przede wszystkim nie pryskane warzywa i owoce ... tu chyba jedyna przewaga nad zyciem w miescie... a nio jeszcze swieze powietrze.... lasy na okolo,cisza i błogi spokój...
-
Monsound z tymi zebami to róznie bywa...... najpierw wyszły 2 jedynki na dole potem jedynki na górze i za raz dwójki na górze a teraz dwójka na dole wychodzi.... a starszy miał tak ze miał najpierw miał jedynki na dole potem dwójki na górze ... wygladał zawaliscie dopiero potem wyszły jedynki górne.. wiec wiecie co reguły chyba nie ma... co do urodzin to tak u nas bedzie jedna imprezka troszke ludzi sie uzbiera bo od meza z domu jest wszytskich 7 +3 dzieci a ode mnie 4dorosłe i 2 dzieci... a siostra z mezem i 2 córkami nie przyjdzie bo . a mieszka 2 domu za nami....zycie sie potoczylo nie tak jak powinno..ale to nie temat na teraz
-
no zabek FILIPKA NA PEWNO CUDNIE WYGLADA... u nas 7szt sie pojawia... 4 na górze sa i 3 na dole... Kapeczko ja mm daje dalej ale mleko krowie podaje Kamilkowi ale w sumie od niedawna , robie mu na nim kaszkę ryzowa ale dolewam odrobinke wody bo to mleko to tłuste jest u nas ... hihi czasami ugotuje i na wieczór dosypuje kleiku i tez z butli wypije... nie długo zaczne gotowac mu na nim grysik... no i zaproszenie kuszace.... mieszkam na wsi na około same lasy itd........cudnie.........moze sie uda nam kiedys rzeczywiscie spotkac czy tu czy tam.... mój maz pracuje pod warszawa teraz .... co do zółtek.. to ja tez przyznam sie ze ciagle zapominam ale jak co to ucieram do zurku. jajecznica mu nie podchodzi... wczoraj pierwszy raz dałam mu pół bułki do reki cwaniak przez pół godziny jak podryzała skubał aż cała zjadł..
-
oj dobrze ze sie nie wtracałam w ta sytuacje to choc czyste sumienie mam... Flawia wiesz co ja mójemu Kamilkowi daje butle mleka z kleikiem ryzowym na noc to jest jakies 230 ml... w nocy jak wstanie to wypije ze 150 góra... rano je żurek albo kaszke ryzowa na mleku robie, deserek obiad czyli jakies ziemniaczki z sosikiem albo jego miksowana zupa, daje mu tez serki waniliowe homogenizowane ok 3 razy a tygodniu... pod wieczr kaszka na mleku takze do jego organizmu dostarczam mu ok 400-500ml tylko wiadomo w róznych postaciach/// a i miałam ciebie spytac jeszcze o jedno ty prawnikiem jestes???
-
NO SEBEK WYWRUCIŁ SIE JAK SIE BAWIŁ I WYGŁUPIAŁ W KUCHNI..dzis po wizycie na pogotowiu okazało sie ze ma skreconą noge.. na szzcesie obeszło sie bez gipsu czy szyny.. ale co my tam z nim przezylismy......................horror.. nie chciał zrobic sobie zdj itd.. nawet pielegniarka nie załozyła mu opatrunku tylko w torebke bandaz i lignine nam dała............cwany w domu chodzi na kolanach"raczkach"
-
Ze Sebkiem bylismy dzis na pogotowiu i okazało sie że ma skręconą nogę,,,,, ale krzyku było....nawet nie chciał zrobic zdjecia nogi... bunt prawie 4 latko trwa nadal..