anaaa

Margeritka jakbym o swojej córci swego czasu czytała

joanna moja też młodsza ma raczej na dłużej okulary bo duża wada i też podejrzenie astygmatyzmu.To oby gdy pójdzie do szkoły nie była sama.. choć mam wrażenie, że teraz coraz więcej dzieci ma okulary. Ten kaszel może na tle alergicznym? ale fakt trzeba dojść od czego on .. moja za maleńkości też tak potrafiła długo kaszleć i z boku słuchając to wyglądało, że dziecko chore .. w końcu doszliśmy przypadkiem od czego to ..i leki przeciwalergiczne pomogły i teraz już rzadziej ma takie "ataki"

fajne takie dni, zawsze to jakieś urozmaicenie :) u nas nie ma niczego takiego niestety

u nas wakacje też na plus.. szczególnie dziewczynki miały dużo wycieczek to tu to tam :)

Bettyy tnx. Zamiany literek do wyćwiczenia więc nie ma się co martwić :) A to psotnik dobrze, że to farby a nie mazaki .. moja miała jakiś czas temu wenę malowania się flamastrami - a wszystko przez... pieczątki motywacyjne na j. angielskim w przedszkolu .. wrr.. i malowanie po ścianach powraca :/ "bo kuzynka może malować po ścianie" owa kuzynka ma wielką tablicę na ścianie zrobioną .. chyba kupię folię tablicową i nakleję jej na drzwi szafy to może przestanie.

dzięki :) ..nom dziewczyny chore i to obie. No ale nie pierwszy nie ostatni raz ..tyle, że nie ma szans na pospanie dłuższe bo mąż się boi czy nie wiem co jak podawać.

też słyszałam,że szklane deski szybko tępią noże.

nikawa ano logopeda mówiła, że to rzadkość i miała problem ze znalezieniem pomocy do ćwiczeń ..na szczęście jakoś poszło i tak jak piszesz młodsza musi się nauczyć nowej literki a może słów raczej .. młodsza miała ułatwione zadanie w sumie z zaczęciem wymawiania ..bo pierwsze swoje słowa mówiła poprawnie.. dopiero szkoląc mowę za przykład biorąc siostrę która źle mówiła nauczyła się zamieniać te literki ..więc już po pierwszych zajęciach udało się uzyskać t :) teraz tylko przypominanie i upominanie ;). Dobrze, że Twoja Córcia jednak na tatę i brata mówi mimo wszystko inaczej bo mogłoby być 'zabawnie'. Na opanowanie r to faktycznie dzieci mają dużo czasu :) Echh trzeba się kłaść bo rano pobudka na podanie antybiotyków a tak bym pospała dłużej z chęcią

moje dziewczyny miły odwrotny problem zamiast t mówiły k.. ale logopeda pomogła .. kasia nadal chodzi bo zaczęła nie tak dawno temu ale coraz więcej słów już mówi bez potrzeby poprawiania jej ..chyba, że chce coś szybko powiedzieć to myślenie wyłącza ;)

Spytałam o to moje dziewczyny i oto takie odpowiedzi uzyskałam raczej nie oryginalne no ale ich: Wiki 7 lat:: to taki mały jakby ludzik ma czapeczkę, spodenki, bluzeczkę czerwoną buty małe zielone. Ma niebieskie oczka i pomaga komuś zbierać jagody i podlewać kwiatki. Kasia -4,5 roku: skrzat to taki krasnoludek, ma czapeczkę jakby krasnoludka, spodenki zielone,buty krasnoludka takie złote, bluzeczka czerwona i czapeczka czerwona i pomaga innym... a potem chyba na przekór siostrze dodała, że "przeszkadza innym zbierać jagody" :P

martek szczęście macie :).. krzycząca pani to raczej żadnemu dziecku by nie pasowała joanna zdrówka dla Seby .. nie mów,że okulary wśród dzieci to problem dla nich? bo moja młodsza ma (jeszcze nie chodzi do szkoły) i raczej szybko się ich nie pozbędzie Ja zaczęłam dawać tran.. pewnie za późno ..w tamtym roku raczej pomógł przynajmniej nie było źle z chorobami .. nie licząc tego po spadku odporności po ospie. Bo chwilę trwało zanim wróciło do normy.

lepiej niż sądziłam :) a Szymek jak się zaaklimatyzował? macie już pierwsze choroby za sobą czy jeszcze nie? Wiki właśnie siedzi w domu z anginą od wczoraj :/ .. myślałam, że dłużej mi się panna utrzyma od chorowania poważniejszego.. wcześniej 2 dni opuściła bo strasznie kaszlała ale szybko przeszło na szczęście ..teraz sobie posiedzi w domu dłużej echh.. dziś mamy wywiadówkę pierwszą.. i chyba wezmę ćwiczenia aby jej Pani zaznaczyła co do końca tygodnia maja w planach przerobić. Choć na razie gorączka ją męczy jeszcze momentami to nie wiem czy będzie w stanie myśleć nad zadaniami

gratulacje dla wyróżnionych :)

natka ja też mam taką jedną ścinę w sypialni reszta szary. bardzo fajny ten kolorek. A tak to też wole "kolorowe" ściany :) Choć na zjęciach w necie jak szukam inspiracji to też mi się podoba na biało prawie wszystko a kolory są w dodatkach.. ale u mnie by to nie przeszło

adasaga ostatnio w tv słyszałam właśnie, że można teraz takiego kleszcza przebadać. U nas też każą obserwować i jakby się coś działo to dopiero jakieś antybiotyki i inne takie sprawy. Kiedyś nawet jak byłam w przychodni przyszedł gość z dzieckiem, że miał kleszcza (sami wyciągnęli) i ze chce antybiotyk .. ale pielęgniarki go uświadomiły, że nie dostanie skoro się nic nie dzieje z miejscem po ugryzieniu. Ale pewnie co rejon to inne zachowania, może tam u Was jakieś większe występowanie kleszczy zarażonych czy coś i stąd taka panika.

adasaga3 o pokrzywie nie słyszałam ..warto wiedzieć :) .. za to o herbatce z bratku słyszałam, że niby też dobra na trądzik. Choć na moje to żadne ziółka nie pomagały

dla młodszych dzieci ''figuraki'' .. choć teeraz też czasami lubią sobie moje panny (7 i 4,5 roku) do niej wrócić teraz na pierwszym planie ''zgadnij kto to'' ,''grzybobranie'' oraz "miś, pszczoły i miód"

antybiotyki :/ .. angina obie dopadła :/

moja mama na to miała jakąś maść na receptę. Więc może warto lekarza podpytać

to pewnie dlatego mi się to pomieszało :) ..

chłodno i słonecznie

fajnie z tymi kasztanami :) u nas jest tylko jeden kasztanowiec w parku więc ciężko znaleźć więcej .. plus oblegany zapewne przez dzieci wiadomo stworki-potworki inne ozdoby

Ostatnio nie dodało mi postu.. bo owe balony wydały mi się znajome. tata_Mai jeśli się wczytać w bloga bądź stronę z pomysłami owej mamy to dziewczynka ze zdjęcia to Emma a nie Maja http://greenowlart.blogspot.com/2013_05_01_archive.html

to chyba gra w klasy jak się nie mylę ? a nie coś pokręciłam chyba gra w klasy to inna nazwa 'chłopek' a gra w chłopa to może co innego jeszcze bo widzę, że klasy wymienione na pierwszym miejscu :)

ja kleszcze jeszcze nie miałam nigdy. Córka jak była maleńka miała na głowie -długo wyglądał jak strupek ..jak zaczął rosnąć to dopiero zorientowaliśmy się, że to kleszcz.. ja nie umiem wyciągać i wolałam nie ryzykować pozostawieniem głowy, kleszcz był malutki więc poszliśmy do przychodni.. pielęgniarki wyciągnęły i kazały obserwować na szczęście nie było żadnych komplikacji po ugryzieniu. Teraz też bym poszła do przychodni