-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez anaaa
-
A te dalej smaka robią samym wspominaniem :P ja chyba dziś znów spaghetti zrobię bo nawet mój niejadek się zajadał :) bo już normalnie mi pomysłów brak co gotować aby urozmaicić a żeby panna zjadła
-
psycholog wcale taki straszny nie jest :) (w naszym wypadku nie widziała problemu gdzie ja go widziałam :P) .. ja też mam nieśmiałe dziecko w domu tylko, ze Ona z Paniami rozmawiała ..gorzej było z integracją z resztą dzieci ..z każdym rokiem było lepiej.. potem zapisałam ja na trening umiejętności interpersonalnych (w godzinach zajęć w przedszkolu to było) i to jej też bardzo pomogło szczególnie radzić sobie z emocjami które jej towarzyszyły w stresowych dla niej sytuacjach i podpowiedziami jak zacząć rozmowę czy zabawę. Dziwi mnie trochę, że już po miesiącu chcą jakieś diagnozy robić gdy to jeszcze czas adaptacji według mnie jest .. ale może się nie znam :P A wcześniej chodził już do przedszkola czy to jego pierwszy rok?
-
moniska dokładnie
-
ani to zimno ani to ciepło .. słońce od czasu do czasu się przebijało przez chmury
-
adasaga a mnie z terminami do lekarzy to chyba nic nie zdziwi.. w styczniu na bilansie Kasia dostała skierowanie do endokrynologa .. zadzwoniłam dosyć szybko aby zaklepać termin na .. połowę grudnia ..to dopiero szok przeżyłam wtedy Martek nic nie wskóra bo dużo chętnych na sekcję (bo bezpłatna) ale mógł na początku mówić, że dwa style maja umieć pływać a nie on eliminuje na któryś z kolei zajęciach.. .. dlatego właśnie wolę podjechać często i się zarejestrować niż ślęczeć przy telefonie Słowa Katechetki chyba nie przemyślane w ogóle .. masakra
-
Wiktoria lat 7 zrobiła wieżę z klocków wafli.. puki dosięgała budowała w pionie, potem wieżę pomogłam położyć i kończyła na leżącej .. potem podniosłyśmy do pionu z powrotem
-
nikawa Dziękuję jest mi bardzo miło i zdziwiłam się mocno bo jestem tu w sumie od niedawna .. a tak sobie wątki z nudów przeglądałam a tu taka niespodzianka
-
podejżewam, że też bym była zdolna do takiego "zaparkowania" echh.. ale fakt że lekcji parę można wykupić.. ale pewnie po nie sięgnę jak mnie przyciśnie potrzeba umiejętności jazdy.. a na razie sobie radzę choć na pewno autem łatwiej i szybciej :)
-
adasaga najlepszego dla męża Margeritka zdrówka dla dziewczynek weszłam aby na siłę wynaleźć coś pozytywnego bo jestem zła ale znalazłam ..Starsza córcia dziś sobie radziła fajnie z czytaniem czytanki zadanej do domu -oby tak dalej to będzie nadzieja, że załapie wnet to składanie liter/sylab..
-
Natka Ty mi tylko smaka robisz :P i do tego tak na noc no wiesz co :P Ze szkolenia pewnie się nastawili, że już tylko się zimniej będzie robić ;) A mi się dzień nerwowo zakończył :/ ..dziewczyny dziś były na basenach młodsza na wodnym przedszkolu a starsza na sekcji pływackiej (ze szkoły) ..no i po 3 zajęciach (?) już nawet nie pamiętam dyrektor sobie umyślał eliminowanie .. no i przeszły dzieci które umiały dwoma stylami pływać (moja ma grzbietowy opanowany) a przy zapisach było powiedziane, że maja umieć jednym.. a do zapisów koszty poniesione bo badania trzeba było zrobić bo lekarza sportowego zaliczyć aby dał pieczątkę. echh.. a teraz robi co innego niż mówił na początku.. wyobraźcie sobie miny dzieci potem ..echh ... i teraz kombinujemy kasę aby ją dalej zapisać na dalszą naukę pływania.. bo coś tam było wspomniane o zajęciach raz w tygodniu dla nich ale to za mało moim zdaniem bo przez tydzień to zapomni
-
spaghetti
-
oo nie jestem sama .. też mam prawko i na tym się kończy... robiłam późno, dzieciątko jedno już było .. zdałam za drugim razem .. no i na tym się skończyło, mieliśmy stary samochód który gasł co chwilę i nie potrafiłam nim jeździć .. do tego się bałam.. jeździłam tylko gdy byliśmy u znajomych i mąż coś wypił.. ale zawsze na tyle trzeźwy aby nadzorować i podpowiadać.. raz zaliczyłam rów bo mnie pies obszczekujący samochód rozproszył, do tego ciemno było i bałam się, że go przejadę ..innym razem gdy zgasł a droga była z górki hamulce przestały działać (choć wszyscy słysząc to nie wierzyli) i mam uraz .. w ogóle nie czuję się pewnie za kierownicą .. do tego .. co najdziwniejsze nie umiem parkować (nie mam pojęcia jak zaparkowałam na egzaminie -baa nie pamiętam nawet tego) i tak już kilka lat.. aż się boję na myśl co to będzie gdy sytuacja zmusi i np. będzie w końcu praca ale taka, że dojazd tylko własnym transportem.. i nawet zaczęłam żałować, że zrobiłam bo by mi przynajmniej nikt nie truł głowy pytaniami czy jeżdżę i dlaczego nie... to się wyżaliłam :P
-
my teraz persil mamy.. nawet nie jest zły .. w sumie to w sklepach patrze na promocje jakoś na razie nie trafiłam na proszek idealny kapsułki ariela też kiedyś miałam-skusiłam się aby spróbować ale.. byłam niezadowolona
-
gratulacje :)
-
Ulla tak jak pisałam ..moja miała szpary duże a stałe nachodzą na siebie :/ więc szparka nie musi zostać.. ciekawa jestem ja u mojej młodszej.. bo zęby równiutkie mleczne ..mam nadzieję, że stałe chociaż u niej będą rosły prawidłowo dziewczyny w szkole i w przedszkolu ..trzeba się zabrać za robotę
-
słoneczko próbuje się przebijać ale zimnawo jest .. ale jak słoneczko jest to od razu mniej ponuro się robi więc jest dobrze :)
-
moje też wstają niekiedy wcześnie ale na szczęście już taki wiek, że zajmą się sobą .. na szczęście Kasia rano nie ma 'głupich' pomysłów .. a cieszy mnie dzisiaj..hmm.. ze mamy z głowy jedna wizytę w przychodni :) że zapisałam siebie w końcu na kontrolę i wizyta już za miesiąc a nie za pół roku jak obstawiałam :) (oj lekarzowo u mnie ostatnio jakoś się tak nagromadziło na raz)
-
Natka no ba.. zresztą przeważnie swoje lepiej smakuje (no chyba, że ktoś nie umie to różnie może wyjść jak mi ;P) Martek73 wiem wiem dlatego sobie czekamy na wizytę Margeritka o widzisz ..u mojej to raczej będzie wyrywanie też.. bo krzywo rosną ale i nie mieszczą się.. jedynki stałe dopiero jej zaczęły rosnąć jak i dwójki mleczne wypadły .. a najlepsze jest to, że pomiędzy mleczakami miała szpary duże, więc nie obstawiałabym braku miejsca na zęby stałe aż takie właśnie dziś zaliczyliśmy prześwietlenie zębów/szczęki ..panto ..coś tam .. zobaczymy co dentystka powie a potem ortodonta-byle do lutego
-
i u nas za rzadko ryby jemy .. jeść je lubię ale przyrządzać to już mniej :P
-
czyli szybko nawet bo mnie straszyło paarę osób, że na aparat się długo czeka i za późno trafimy do ortodonty.. to mnie uspokoiłaś trochę, że może jednak nie za późno :)
-
Martek od kiedy Szymek ma aparat? i czy długo na niego czekaliście ?.. pytam bo temat mi bliski będzie pewnie..na razie czekamy na swoj termin do ortodonty w lutym dopiero choć powinna być na cito echh... choć wina i dentystki, że wcześniej nie zasugerowała ortodonty skoro często chodzimy .. córka ma małą wadę zgryzu (smoczek był długo niestety ale u niej to raczej gentyka) słabe zęby i za małą szczękę i zęby się nie mieszczą ..
-
u nas się zaczynają problemy przy odrabianiu zadań domowych ..ale bardziej z brakiem wiary w siebie..bo raz coś nie wyjdzie i jak mi się dziewczyna przez to zestresuje to wyłącza się jej myślenie na długo .. i czasem tak nerwowo jest pól godziny, godzinę.. a jak w końcu ochłonie to od razu wychodzi przeczytanie czy przeliterowanie (z dłuższymi wyrazami mamy problem)
-
Czy nagradzacie dzieci za dobre oceny w szkole?
anaaa odpowiedział(a) na Sabade temat w Uczniowie, Nastolatki
my dopiero zaczynami przygodę ze szkołą .. ale nie mam zamiaru nagradzać każdej dobrej oceny .. pochwały oczywiście, że tak .. chyba, że nie będzie wzorową uczennicą i gdy trafi się ocena ponad jej 'stały poziom' to wtedy pewnie też bym nie wykluczyła jakiejś drobnostki. Ale jak pisałam zaczynamy dopiero więc nie wiem jak to u nas będzie z realizacją planów podejścia do tego tematu :) -
Szczęśliwy poród kobiety z przeszczepioną macicą
anaaa odpowiedział(a) na Margeritka temat w O wszystkim
popieram rękami i nogami Natkę :) -
nikawa to jak niemożliwe niewychodzenie to bym się nie przejmowała :) ..to jakiś wirus powoduje i podejżewam, że chodzi o to aby dziecko czegoś nie podłapało bo organizm osłabiony może być.