
adasaga3
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez adasaga3
-
O piesku który uratował miesięczną dziewczynkę
adasaga3 odpowiedział(a) na domi81 temat w Kącik dla mam
Zawsze mówiłam że pieski to mądre stworzenia, w dodatku obdarzone jakąś intuicją. -
Czy w Waszych przedszkolach trzeba opisywać ubrania dziecka, szczoteczki do zębów, kubeczki, ulubioną zabawkę itp.? Jeśli tak to jak to robicie? Słyszałam od znajomych mam że nieraz zdarzało im się że ich dziecko wracało do domu np. w nie swoim sweterku.
-
Martek, trafiłaś na cwaniaka, niestety. W dodatku bezczelnego. Mnie by chyba coś trafiło gdybym cały dzień siedziała w domu i czekała na paczkę a kurier by jej nie dostarczył. Kiedy ma się zatem znów pojawić? Ja bym mu powiedziała kilka słów prawdy o nim samym. Mi też zdarzyło się że kurier podniósł mi ciśnienie do 200, bo zostawił paczkę u starszej, schorowanej sąsiadki na końcu ulicy przy której mieszkam. Tyle że zapomniał zadzwonić, napisać smsa czy choćby zostawić jakąś kartkę żebym o tym wiedziała. Dopiero po kilku dniach gdy byłam już pewna że dość droga paczka zginęła, po wielu telefonach dowiedziałam się na infolinii że ją tam zostawił. Co wyrabiał Twój synek że ma nogę "kontuzjowaną"? Dobrze że to nie złamanie, bo początek roku szkolnego tuż tuż. Anaaa, ja mam takie nietuzinkowe dziecko. Ma być meduza i królik i już. Wczoraj przed kąpielą bardzo stanowczym głosem zapytała "kiedy w końcu kupicie mi te zwierzątka, ja się pytam"?! Jak tam pierwszy dzień z kotkiem? To on czy ona? Natka, uśmiałam się, to przekupywanie kota przez Nataszę przypomniało mi historię kota z filmu o Kargulach i Pawlakach. Domi, czy to rzeczywiście kuc czy mały konik? Bo jak kucyk to jakiś wyrośnięty. ;-) Fajnie że się córce podobało, będzie miała miłe wspomnienia na przyszłość i może za kilka lat zechce należeć do klubu jeździeckiego. Domi, ta dziewczyna na zdjęciach (w bluzce w paski) to Ty? Jesteś bardzo szczupła, figury można Ci pozazdrościć.
-
Chorwacja - polećcie fajne miejsce na wakacje
adasaga3 odpowiedział(a) na adasaga3 temat w O wszystkim
Kacper, widoki przepiękne, wręcz bajkowe. Niestety taka objazdówka i całodzienne wyprawy to nie dla rodzin z małymi dziećmi. Ale spisałam sobie miejsca gdzie warto się wybrać, przydadzą się w przyszłości. Co do Czarnogóry to byli tam teściowie i szwagierka z mężem i byli zachwyceni pięknem tego kraju, jego "dzikością", bo to państwo rzeczywiście mało jeszcze odkryte turystycznie. Ja widziałam tylko zdjęcia a i tak byłam zachwycona. A Ty jaki rejon Czarnogóry polecasz, gdzie warto się zatrzymać, nocować, co zwiedzać? -
Natka, nie słyszałam o tej strasznej historii. Napisz coś więcej, dlaczego dziewczynka została zaatakowana, przez kogo, przez jakiegoś szaleńca? Jeśli ten człowiek jest w areszcie to normalne że żadna władza nie wyda go w ręce "samozwańczych wymierzycieli sprawiedliwości". Ja z reguły nie popieram żadnych samosądów, wymierzania sprawiedliwości na własną rękę. Od tego jest sąd, który powinien wymierzyć sprawiedliwą, odpowiednią do przewinienia karę. Ale wtedy często pojawia się pytanie czemu ja, ty, mój sąsiad, my jako społeczeństwo mamy żywić np. przez 25 lat wielu zwyrodnialców, morderców, wiadomo że oni wcale w tych więzieniach nie mają tak źle, mają ciepły kąt, nie płacą rachunków, mają lepsze racje żywnościowe niż w szpitalach, dostęp do opieki medycznej, do różnych rozrywek, mogą kształcić się, studiować itp. Może lepsza byłaby - tak jak w niektórych stanach Ameryki (zresztą nie tylko tam) - kara śmierci dla tych najpoważniejszych zbrodniarzy? Może to by działało bardziej odstraszająco dla niektórych niż kara więzienia? Z drugiej strony czy mamy prawo pozbawiać kogoś życia, nie dać mu szansy resocjalizacji, jest przecież nadzieja na to że największy zbrodniarz przez ćwierć wieku może się zmienić. To moja opinia i moje wątpliwości jako osoby nie zaangażowanej emocjonalnie w tą sprawę. Przypuszczam jednak że gdyby to mojemu dziecku ktoś zrobił krzywdę to sama sięgnęłabym po jakieś ciężkie narzędzie, nawet udusiła gołymi rękami, przynajmniej w pierwszym czy drugim odruchu rozpaczy i wściekłości.
-
Domi, byłam w Bałtowie i rzeczywiście jest to miejsce warte polecenia. My byliśmy w Parku Dinozaurów (mieliśmy na zwiedzanie tylko jeden dzień, bo byliśmy akurat na weselu w tamtych okolicach), ale wiem że jest tam dolina Koni, przejazd specjalnym autobusem po Safari, można było pojeździć łódką albo kajakami. Park Dinozaurów świetny, a i reszta prezentowała się ciekawie, tak też mówili turyści którzy korzystali z pozostałych atrakcji.
-
ciepło, ok. 25 stopni
-
Domi, dzięki za relacje z wizyty u dentysty. A 150 zł. za leczenie taką nowoczesną metodą to niewiele, u nas zwykła wizyta z borowaniem kosztuje 150-170 zł. Jak tam po wizycie w klubie jeździeckim? Julka nie bała się wsiąść na kucyka? Ile kosztują te zajęcia? Będziecie je kontynuować? Moja chrześnica i jej siostra należą do klubu jeździeckiego już ze 6 lat, kochają konie, potrafią się nimi zając, codziennie chodzą do klubu by na nich pojeździć, jeżdżą na zawody i z końmi wiążą swoją przyszłość. Anaaa, gratuluję urobienia męża. ;-) Ja bardzo lubię koty, chciałabym je mieć w przyszłości, no i psa, a córce marzy się króliczek i ...meduza. ;-) Kiedy kotek zamieszka z Wami? Natka, czyli Ty masz jakieś zwierzaki ale wszystkie ze względu na męża żyją na podwórku? Martek, Twój syn też jeździ na koniach?
-
Natka, no to musi być naprawdę fajne miejsce, dość blisko miasta i tak wiejsko zarazem.
-
Ulla, możesz napisać coś więcej o tych termach? Bo jak przeglądałam opinie w internecie to nie były zbyt dobre, powiedziałabym "średnie". Jak cenowo te termy wychodzą? Jak długo Wy tam byliście? Przy okazji zapytam Cię o nocleg w Poznaniu, jeśli tam nocowaliście oczywiście (założyłam sobie że tak bo od Ciebie do Poznania to kawał drogi).
-
Ulla, gdyby moja córka to usłyszała to by z wody nie wychodziła w nadziei że jakąś złapie. Ostatnio ciągle wspomina że chce mieć jakieś zwierzątko, najlepiej króliczka lub... meduzę. ;-)
-
Anaaa, jak tam Wam idzie "urabianie" tatusia w sprawie kotka? Moja córcia, jak chyba każde dziecko, uwielbia zwierzęta. Gdy jesteśmy u kogoś kto ma jakieś zwierzę,-psa, kota czy nawet myszkę nie odstępuje go na krok. Kiedyś nieopatrznie powiedzieliśmy jej że jak będzie starsza to kupimy jakiegoś czworonoga. Od tamtej pory bardzo często pyta kiedy będziemy mieć jakieś zwierzę (najlepiej króliczka), bo przecież ona jest już duża. W takich chwilach patrzymy tylko na siebie z mężem porozumiewawczo że tez wcześniej nie ugryźliśmy się w język i tłumaczymy że jeszcze jest za mała, że jej młodszy brat mógłby niechcący zrobić zwierzątku jakąś krzywdę itp. Że też dzieci tak się potrafią przy jakimś temacie uprzeć. ;-) Domi, opowiadaj ze szczegółami jak przebiegła wizyta. Dentystka od razu wzięła się do roboty, czy najpierw była jakaś chwila na adaptację córki w nowym miejscu? Ile ząbków miała robionych? Miała borowanie i zakładanie plomby? Wspominałaś o jakimś bezbolesnym leczeniu, na czym ono polegało? Jak długo to trwało? Ile zapłaciłaś za wizytę? Pytam z ciekawości, jako mama dzieci w podobnym wieku. My też wkrótce wybieramy się na kontrolę i mam nadzieję że tylko na kontrolę, że nie będzie trzeba nic robić, bo ząbki wyglądają ładnie, ale wiadomo że nie mam takiego sprzętu i oka by ocenić zęby tak jak dentysta. Co do zdjęcia córki w gazecie to piszesz że to już tradycja, czyli zdarzyło się tak że już było jej zdjęcie w jakimś czasopiśmie? Wcześniej pisałaś tez o gwiazdach, że będziecie je z Julką obserwować. Udało się Wam jakieś zobaczyć? U nas zachmurzenie było zbyt duże. Ja uwielbiam takie gwieździste sierpniowe niebo, gdy nie zasunę rolet na noc w sypialni widzę z okna "duży wóz". Idę szykować jabłka i marchewki dla sarenek, wybieramy się dziś do Leśnego Parku Niespodzianek w Ustroniu. Dziewczyny, była któraś z Was w tym Parku? Cudnie tam jest.
-
Domi, dzięki za namiary, wpisałam do kalendarza, może kiedyś gdy będziemy w tamtych okolicach sprawdzimy tą ofertę. Natka, przecież Ty mieszkasz blisko Warszawy, stolicy, gdzie Ty masz te wiejskie klimaty? ;-)
-
bardzo ciepło
-
Karolicia, tak jak radzi nadiaania idź jeszcze do innego lekarza, nie ma co wierzyć jednemu lekarzowi. Nawet jeśli powie to co ten lekarz to może więcej wyjaśni, powie co, jak, dlaczego. Trzymaj się.
-
Domi, udało się Wam zobaczyć jakieś spadające gwiazdy? Tak z ciekawości- o której Twoja Julia chodzi spać? Natka, Wy już po wakacjach? Co do klimatyzatorów to masz ten tańszy co kosztuje ponad 1000 zł. czy ten drogi za 5 tys.? I dlaczego go w takie upały nie włączacie? Czy "pożera" bardzo dużo prądu? O tych przenośnych klimatyzatorach to słyszałam jeszcze że głośne są, że nie da się przy nich spać. Ola, dobrze że znowu tu jesteś, dobrze Cię "poczytać". ;-) Moi teściowie mają u siebie w domu taką klimatyzację wbudowaną na stałe, kosztowała tak jak u Twojej znajomej ponad 5 tys. zł. Ja się jednak zastanawiam czy jest sens zakładać taką drogą klimatyzację i używać jej przez 2 miesiące w roku, kto wie jakie będą przyszłe lata, tak długo ciągnące się upały jak teraz zdarzają się rzadko. Poza tym taka klimatyzacja wcale nie jest idealna, u teściów tylko na parterze jest chłodno, by tak samo było na piętrze musieliby kupić i zamontować drugą taką samą drogą klimatyzację. Anaaa, a Twój mąż zajmuje się układaniem płytek na co dzień? Bo jeśli nie to nie ma się co dziwić że mu wyszło jak wyszło. ;-) Trochę mi jednak doradziłaś, jeśli będziemy się tam kiedyś wybierać to nie dłużej niż na tydzień, a resztę urlopu spędzimy nad Balatonem (ulubione miejsce mojego męża).
-
Marza333, ankieta prawdopodobnie nie wyświetla Ci się bo termin zgłaszania się do konkursu minął 2 sierpnia.
-
Nie pozostaje Ci nic innego jak uzbroić się w cierpliwość i czekać co powie lekarz. Trzymam kciuki że wszystko będzie dobrze. :-)
-
Komanka, no to rzeczywiście już trochę czasu minęło. U mnie włosy zaczęły wypadać jakieś 3-4 miesiące po porodzie, trwało to może z dwa miesiące. Nie martwiłam się zbytnio, bo to normalne, włosów w czasie ciąży wypada mniej więc potem, już po urodzeniu dziecka, ma się wrażenie że włosy wypadają garściami. Ale moim zdaniem w Twoim wypadku za długo się to ciągnie. Na Twoim miejscu wybrałabym się do lekarza rodzinnego by dał Ci skierowanie na podstawowe badania krwi (a może da skierowanie na bardziej szczegółowe, albo sama za nie dopłacisz). Może masz anemię? Albo brakuje Ci jakichś innych witamin? Badania powinny pokazać czego Ci brakuje. Żadne, nawet najlepsze kosmetyki nie pomogą jeśli masz braki jakichś witamin.
-
żar leje się z nieba
-
Domi, "coś" urwało Twoją wypowiedź.
-
Znacie jakieś fajne gospodarstwo agroturystyczne? W internecie pełno jest ofert miejsc które szumnie określają się agroturystyką, a z prawdziwą agroturystyką niewiele mają wspólnego. Chcemy wyjechać jeszcze w sierpniu w takie właśnie miejsce gdzie dzieci-mieszczuchy zobaczą krówkę, owieczkę czy jakieś inne wiejskie zwierzęta, pooddychają zdrowym powietrzem, zobaczą jak wygląda życie poza miastem. Myśleliśmy o Tatrach, ale równie dobrze możemy wyjechać w inne tereny.
-
majeczkaan, najlepiej by było gdybyś umówiła się na wizytę do ginekologa. Test jest tylko testem, nie wiem po co powtarzałaś go dwukrotnie, ale obowiązkowym krokiem każdej kobiety która podejrzewa u siebie ciążę jest wizyta u lekarza, który zobaczy czy wszystko jest ok.
-
Komanka, a jak dawno temu rodziłaś?
-
Anaaa, jeśli dobrze pamiętam nocowaliście pod namiotami? Ile płaciliście za miejsce na polu namiotowym (kempingowym)? Może rzeczywiście dziewczynom w wieku Twoich córek takie baseny szybko się nudzą. Twoim zdaniem na jak długo warto tam jechać by się nie zanudzić? Pytam, bo gdybyśmy w przyszłym roku chcieli tam jechać musimy wcześniej wiedzieć na ile dni rezerwować miejsca noclegowe. Jak długo Wy tam byliście? Domi, mi te filmiki też się nie włączają. Ja też mam już dość tych upałów. Lato leci, a człowiek nie wykorzystuje nawet połowy możliwości z nim związanych. Na rowery za gorąco, na spacery też, na placach zabaw pustki, miasto jakby wymarło, jedynie tam gdzie woda, baseny czy fontanny widać ożywienie. Słyszałam że jeśli taka pogoda będzie się dłużej utrzymywać będą przerwy w dostawach wody i prądu. Poziom Odry w moim mieście jest naprawdę niski, jeszcze nigdy nie widziałam tylu "wysepek" na tej rzece. Dziewczyny, ma któraś z Was przenośny klimatyzator w domu? Chodzi mi o te duże klimatyzatory, które kosztują ponad 1000 zł. Zastanawiamy się nad jego zakupem, bo u nas na górze domu nie da się wytrzymać, przenieśliśmy się już na dół i śpimy na parterze, ale i tak jest za ciepło, zwłaszcza dzieciom. Czy taki klimatyzator zdaje egzamin? Tani nie jest, dlatego pytam o opinie.