Skocz do zawartości
Forum

adasaga3

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez adasaga3

  1. Ola do kalendarza dla dziadków (jeden zrobiłam też dla nas) wykorzystałam "normalne" zdjęcia, ze spacerów, z wakacji itp. Ta firma z której oferty korzystałam miała taki specjalny program, gdzie można było coś dodać, ozdobić zdjęcie, trochę podretuszować kolory. Trochę czasu to zajęło (najwięcej wybór odpowiednich zdjęć spośród tysiąca innych) ale było warto. My odkąd mamy dzieci "obchodzimy" też Mikołaja. Kupujemy dla wszystkich dzieci drobniejsze prezenty, na Święta konkretniejsze, droższe.
  2. adasaga3 Ola Był to kalendarz ścienny, bardzo duży bo rozmiaru A4, z 12 zdjęciami, po jednym na każdy dzień miesiąca, Oczywiście miało być "po jednym na każdym miesiąc". :-)
  3. Nikawa a dla kogo te prezenty? Dla dzieci? A propo's prezentów kupujecie je i na Mikołaja i na Święta? Nie chodzi mi o prezenty dla własnych dzieci ale o dzieci z rodziny, bratanków, siostrzeńców, chrześniaków? Im też kupujecie prezenty na obydwie okazje? Czy może na Mikołaja kupujecie mniejsze prezenty, jakieś drobiazgi a na Święta "większe" droższe prezenty?
  4. kiedyś już było wielkie zamieszanie z powodu Teletubisiów, pamiętacie? Dla mnie to chore, jest tyle innych poważnych spraw którymi powinni się radni zająć a nie takimi pierdołami. Bettyy widzę na suwaczku że Twoja córcia skończyła wczoraj 2 latka, wszystkiego dobrego dla niej. Fajny wiek. To już takie rozumne dziecko. :-)
  5. słonecznie, ranek chłodny, mam nadzieję, że w ciągu dnia będzie cieplej
  6. mnie cieszy dziś słońce za oknem i to że moja rodzina jest zdrowa
  7. Ola to strasznie dużo będziesz płacić, nie każdego by było stać by płacić 800 zł. za przedszkole ( z wyżywieniem). Prawdę mówiąc nie wyobrażam sobie bym miała tyle płacić z mojej byłej pensji. Musisz sporo zarabiać, skoro opłaca Ci się wrócić do pracy, zapłacić za dojazdy, za przedszkole i na pewno chcesz żeby coś Ci jeszcze z wypłaty zostało. Dla osoby która zarabia najniższa krajową takie rozwiązanie nie miałoby większego sensu.
  8. Ulla czy to ta dziewczyna o której już tu kiedyś na parentingu pisałaś i chyba nawet można było na nią głosować?
  9. Ola ja podarowałam swojemu tacie i teściom, czyli dziadkom moich dzieci taki kalendarz 2 lata temu gdy jeszcze moja córcia była jedynaczką i chyba się podobał. :-) Był to kalendarz ścienny, bardzo duży bo rozmiaru A4, z 12 zdjęciami, po jednym na każdy dzień miesiąca, zdjęcia obejmowały okres od urodzenia do prawie 12 miesięcy, w porze zimowej były zdjęcia zimowe, latem np. nad wodą. Świetnie to wszystko wyszło, ja byłam nim zachwycona i myślę ze to dobry pomysł. W tym roku też chce taki kalendarz zamówić, ale już z dwójką dzieciaczków na zdjęciach. Ola, a gdzie chcesz taki kalendarz zamówić? Anaaa a Ty gdzie zamawiasz swoje kalendarze? Co roku bierzesz z tej samej firmy? Ja zamawiałam przez internet i choć jakościowo był świetny miałam z firmą w której zamówiłam dużo zamieszania, musiałam 2 razy płacić za przesyłkę więc więcej od nich nic nie zamówię.
  10. Battyy u nas w Kauflandzie jest taka akcja że za zakupy dostaje się punkty za które później można kupić 50% taniej produkty firmy Tefal i ja właśnie wypatrzyłam sobie tą maszynkę do mięsa, choć myślę też o patelni- woku. Właściwie "zapomniało mi się" że można w takiej maszynce mielić też i twaróg i grzyby itp. Dzięki za radę, w takim razie kupię.
  11. barszczyk czerwony z ziemniakami i jajkiem
  12. Przyznam że ja lubię te gazetki, nie są drogie, a wiele przydatnych w nich informacji. Ja zaczęłam je kupować odkąd na świecie pojawiła się moja starsza córcia.
  13. a od dawna siedzisz w domu? Moja szwagierka nie pracuje odkąd urodziła pierwsze dziecko, czyli 10 lat temu i nie narzeka, choć czasem wspomina że chciałaby "wyjść do ludzi". Prawdę mówiąc trochę jej zazdroszczę. :-) Chciałabym mieć takie poczucie że mogę wrócić do pracy jeśli zechcę, a jeśli nie to też będzie dobrze, bo mąż zarabia na tyle że na wszystko (a przynajmniej dużo) nas stać. Ale nie każdy ma tak dobrze zarabiającego męża. :-(
  14. pierś z kurczaka w sosie porowym, kasza gryczana i szpinak
  15. Hej dziewczyny! Mam okazje kupić za 140 zł. maszynkę elektryczną do mielenia mięsa firmy Tefal. Model nad którym się zastanawiam "normalnie" kosztuje ponad 200 zł. więc to okazja. Ale- no właśnie-warto w ogóle taką maszynkę kupować? Do tej pory o zmielenie mięsa prosiłam zawsze w mięsnym w którym mięso kupowałam. A może ktoś ma maszynkę tej firmy?
  16. Anaaa spójrz na to z innej strony-przynajmniej masz czas by siedzieć na stronach Parentingu. :-) Widzę na przykładzie innych dziewczyn, że te które znalazły pracę mniej się tutaj udzielają. Doba ma tylko 24 godz. i ciężko znaleźć czas na pracę, rodzinę i jeszcze na przyjemność siedzenia na internecie. Ja się cieszę że tu tak często jesteś. :-)
  17. Nikawo no to brawa dla synka. Niejeden dorosły nie potrafi dobrze usmażyć naleśników (a właściwie przewrócić ich na drugą stronę). Co do przeziębienia to zdrowiej szybko!
  18. przez cały dzień padała taka drobniuteńka mżawka
  19. cieszy mnie że mój synuś stawia samodzielnie coraz więcej kroków i bez przewracania wpada w ramiona dumnej mamusi.
  20. mój mąż nie gotuje, nie potrafi. Jedynie kotlety schabowe usmaży. Robi za to bardzo dobrą jajecznicę i kanapki. :-)
  21. Ulla zgadzam się że brakuje nam sił, cierpliwości głównie z powodu zmęczenia i nadmiaru obowiązków. Gdybyśmy tak miały sprzątaczki, praczki, panie do gotowania i mogłybyśmy poświęcać swój czas tylko dzieciom byłybyśmy znacznie lepszymi mamami, wręcz ideałami. Byłybyśmy zrelaksowane, wypoczęte, uśmiechnięte, pełne pomysłów, zapału i chęci, mogłybyśmy przeznaczać na zabawę nawet cały dzień. Ach, jakżebym chciała być taką mamą. :-)
  22. Nikawo, piszesz że jesteś chora, a co Ci jest? Jakieś przeziębienie? Ja muszę się pochwalić zdolnościami mojej córki do sprzątania. Dziś robiłyśmy z masy solnej różne figurki, wykrawałyśmy ciasteczka, trochę się w kuchni naśmieciło. Córka poprosiła o małą szczoteczkę i szufelkę. A że musiałam nakarmić Małego to jej dałam byle ją przez chwilę jeszcze czymś zająć. Po chwili patrzę i własnym oczom nie wierzę- większość okruchów z ciasta zniknęła z podłogi, córcia pozamiatała naprawdę bardzo dokładnie. Aż się zdziwiłam że tak małe dziecko potrafi tak dokładnie posprzątać.
  23. Ola, Margeritka no to jest nas trzy- piersiowe niewyspane mamy. ;-) Margeritko, nie wiedziałam że Twoja młodsza córka ssie jeszcze cycusia. Jak długo masz zamiar karmić? Olę też tak długo karmiłaś? Ola, ja się nie łudzę-jestem niemal w 100 % przekonana że dopóki synuś będzie na piersi dopóty będzie się budził czasem 5 razy, czasem co godzinę, a czasem to by spał tylko z cycusiem w buzi. Tak było z córką. Gdy zaszłam w ciążę z synkiem i za namową lekarza w ciągu 3 dni odstawiłam córcię od piersi, dopiero wtedy zaczęłam się wysypiać, bo córka budziła się tylko 1-2 razy w ciągu całej nocy. Jakoś zleciał dzisiejszy dzień, nawet nie odczuwałam tak bardzo zmęczenia i niewyspania. Razem z dziećmi robiłam z masy solnej ozdoby na święta. Foremkami do ciasta wykrawałyśmy gwiazdki, serca, księżyce, potem zrobiłam w nich dziurki, a jak wyschną pomalujemy je farbkami, przywiążemy wstążeczki i zawiesimy na choince.
  24. Ola, córka ma 2 lata 10 miesięcy, syn w tym tygodniu skończył 13 miesięcy. Od bardzo dawna chodzi przy meblach i trzymany za ręce, od jakiegoś czasu sam się "wypuszcza", robi kilka kroczków i opada na pupę. Bardzo dobrze idzie mu chodzenie gdy przytrzymujemy go tylko za jedną rączkę. A jak to u Ciebie wygląda? Stawia już Twój synuś samodzielnie pierwsze kroczki, czy chodzi podtrzymywany za dwie ręce, za jedną? Co do lekarzy, to ja nie lubię do nich chodzić, dzieci tym bardziej do nich zabierać. Córka ma już prawie trzy lata, a w przychodni "na dzieciach chorych" byłam 2 razy, raz z nią, raz z synkiem. Na szczęście są bardzo odporne i nie mam takiej potrzeby, a gdy zdarzy się takie lekkie przeziębienie jak teraz córce wolę je potrzymać trochę w domu, dawać witaminki i samo przechodzi. Dlatego Was pytam, jak Wy postępujecie, bo może za bardzo ignoruję takie przeziębienia. Ale boje się, tak jak tu ktoś napisał, że z przychodni przyniosą coś znacznie gorszego niż kaszel czy katar.
  25. Pozwolę sobie nie zgodzić się. :-) Synuś ma dopiero 13 m-cy, gdybym go karmiła w wieku 2,5 lat-3 pewnie zastanawiałabym się czy moje mleko jest mu jeszcze faktycznie potrzebne. Wiele czytam na tematy związane z dzieci i wszystkim co ich dotyczy i wiem że mleko mamy zmienia się, dostosowuje do potrzeb rozwijającego się organizmu dziecka, ale w żadnym razie nie staje się mniej wartościowe.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...