Skocz do zawartości
Forum

Dziubala

Moderator
  • Postów

    1,010
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    7

Treść opublikowana przez Dziubala

  1. Cześć :) U nas na razie szaroburo i ponuro, mój nastrój też taki, bo znów mam nudności. I czuję się jakoś tak niemrawo, co mi przypomina, że zapomniałam podejść do apteki po ciśnieniomierz. Madzix, dzięki za info, spisałam sobie leki i zapytam gina czy ja czegoś nie powinnam teraz brać, żeby mi się nie pogorszył ten żylak podkolanowy. Ginka mówiła, że na wardze sromowej widać już niebieskie niteczki żylne co może zwiastować żylaki, niedobrze. Nie miałam w poprzednich ciążach, akurat teraz musiało mi się zrobić. A Ty te swoje planujesz potem usuwać? Już po remoncie? Miałaś pokazać fotkę ściany na łóżeczkiem, pochwal się ;) Beacia, będę pamiętać, że w razie czego Tobie można zadać komórkowe pytanie, dzięki :) Mnie też męczy chodzenie, o szybkim nie ma mowy, chodzę wolnym krokiem, bo szybciej nie jestem w stanie, bo wtedy brzuch mnie tak „ciągnie” więc siłą rzeczy muszę zwolnić. Margi, aż zmierzyłam swój brzuch, mam teraz w najszerszym miejscu 103 cm Pozostałe Dziewczyny, mierzyłyście swoje brzuszki, ile macie w obwodzie? Tusia, u mnie są dni, że niskie ciśnienie mi doskwiera, czuję to i w pracy i w domu, do tego jestem meteopatką, więc mi się to nakłada, ale da się z tym żyć ;). Jak mi się chce spać w ciągu dnia, to korzystam (z wyjątkami ;)), bo wiem, że potem nie będzie szans ;) W jakim wieku masz Piorunka? Idzie w tym roku do przedszkola? A z zapaleniem piersi to ałć. Co do migdałka, to mój młodszy synek przez to przechodził. Już w wieku 2 lat miał skierowanie na wycięcie, ale nasza alergolog mówiła, że skoro nie choruje, to żeby poczekać do kalendarzowych 3 lat i tak też zrobiliśmy (im wcześniej wycinany tym większe ryzyko ponownego odrośnięcia). Po 3 ur. wycięto mu trzeci migdał a dwa boczne przycięto do normalnej wielkości. Od tamtej pory sielanka :) Polinka, super niespodzianka z pokojem dla Bruno/Maksymiliana :) Cieszę się, że jesteś „wyprowadzona” na prostą i wyniki są ok :). Masz leki i wiesz na czym stoisz, życzę, by hemoglobina nie spadała i szpital do samego porodu nie był potrzebny. Ja też mając teraz anemię nie miałam ani nie mam kołatania serca, duszności, drętwienia kończyn itd. Ale miewam uczucie osłabienia, senności, zasłabnięć (3 razy mi się ostatnio zdarzyło) itp. Teraz wiem, że to nie tylko „skutki uboczne” ciąży, ale właśnie anemii. Piszesz, że czasem zakręciło Ci się w głowie, czy chciało spać, więc może to były nie tylko te „skutki uboczne ciąży”, ale właśnie objawy anemii. Ja tak sporo gorzej czuję się od jakiegoś miesiąca, co by się u mnie pokrywało z nagłym spadkiem hemoglobiny. Grunt, by gorzej nie było. Btg, fajnie, że masz swobodny dostęp do kompa :) A dziecko w mieszkaniu/domu zawsze się gdzieś zmieści ;)
  2. Cześć :) Dziś Tłusty Czwartek, kupiłyście sobie pączka? Ja kupiłam 2 . Nie przepadam za pączkami i chyba jem je raz w roku w taki dzień jak dziś, ale za to zjem właśnie 2 :)) Beacia, ja mam ciśnienie w granicach 100/70, max 120/70. Najniższe miałam 80/50 i źle się wtedy czułam. U gina czasem ciśnienie podskakuje mi, ale do granicy tego prawidłowego, czyli 120/70. Muszę sobie kupić ten ciśnieniomierz, bo jestem ciekawa jak niskie mam ciśnienie gdy tak „odlatuję”. A w pracy chyba czasem masz wesoło z takimi klijętami, albo się już na ich uodporniłaś ;). A jeśli pracujesz w takim salonie, to można Ci zadawać pytania dot. telefonów komórkowych, czy masz dość? ;) Polinka, jak dobrze Cię wiedzieć :), cieszę się, że jesteś już w domu :). Jak się czujesz? Czekałam na wiadomości od Ciebie, zwłaszcza dotyczącego wyników, zastrzyków i tego przetaczania krwi. Chciałam zapytać czy te zastrzyki bolą? Ile miałaś przetaczanej krwi? Ale to napisz później na spokojnie, jak będziesz mieć czas. Teraz naciesz się córcią, pobytem w domku :) Btg, pozostaje czekać na następne usg. A tymczasem się nie denerwuj, jakby coś było nie tak, to gin by powiedział. Widać maleństwo nie chce się jeszcze pochwalić płcią ;) Madzix, dobre wieści po wizycie :) A gdzie masz żylaka i jaką maść dostałaś? Mnie się robi z tyłu pod lewym kolanem. U mnie w rodzinie wszyscy mają więc wiedziałam, że i na mnie pora przyjdzie, bo genetyka swoje robi :( Blan, no wyobrażam sobie te emocje i chęć zabicia w takiej sytuacji narzeczonego ;). Byle do soboty, a po ślubie pogonisz Męża do remontu ;). Wszystko będzie dobrze, powodzenia :)
  3. Dziś nie mogłam się oprzeć drzemce, padłam jak mucha. Muszę sobie kupić ciśnieniomierz, bo jestem ciekawa jakie mam ciśnienie gdy jest taka "słaba". Gin (ale tylko jeden, pozostała dwójka słowem o tym nie wspomniała) też mnie namawiał do takiego zakupu albo wypożyczenia ciśnieniomierza, żebym sobie codziennie ciśnienie mierzyła, a jak będzie ponad 140/90, to mam się do niego od razu zgłosić. Ja raczej z tych niskociśnieniowców, więc takie ciśnienie mi nie grozi, chyba. Beacia, Madzix, ale miałyście z tymi klijętami, a myślałam, że teraz to już rzadkość spotkać takich złośliwych upierdliwców. Madzix, miłej wizyty u lekarza, daj potem znać co się dowiedziałaś.
  4. Cześć :) Całe szczęscie, że dziś mam mniejsze nudności niż wczoraj, może jutro nie będzie już ich wcale, oby :) Beacia, super, że będziesz mieć swoją położną przy porodzie. Bardzo się przydaje taka położna na wyłączność :) A z jakimi to wrednymi ludźmi pracujesz (jeśli można spytać)? Misiulinka, wrzuć w Google opinie na temat Genom plus nazwę miasta, powinno coś wyskoczyć. Tusia, świetnie, że z córcią wszystko ok :), i że Twoje nerki dobrze funkcjonują :) Przy karmieniu miałaś 11 raz stan zapalny?! Taki z gorączką i antybiotykiem? Podziwiam, że się nie poddałaś. A wiesz skąd tak często miałaś stany zapalne? Ochotę na lody to i ja mam ;)
  5. Chłopaki na piłce nożnej a ja nadal leżę, staram się nie zasnąć, żeby nockę normalnie przespać. Bia, dokładnie, są rzeczy, co do których jeśli nie mamy pewności, to lepiej poczekać niż kupować „na darmo”, ale nie każda mama jest tego zdania ;) I to prawda, że mając już nawet 1 dziecko ma się niezłe doświadczenie i o wiele spokojniej podchodzi się do wieeelu spraw, ale nie oznacza to, że już nic nie jest w stanie mnie zaskoczyć i że wszystko wiem. Nadal dowiaduję się nowych rzeczy i czerpię z doświadczenia innych mam :). A rzeczy dla dziecka to fakt, że mam wiele, pewnie jeszcze trochę dostanę od siostry, plus to co pisałaś, że rodzina i znajomi też kupują w prezencie niektóre rzeczy, więc nie ma potrzeby za bardzo szaleć z zakupami ;). Poza tym ja jestem bardzo pragmatyczna, to też swoje robi ;) Margi, jak się zrobi stan zapalny, to tak naprawdę dziecko jest najlepszym „ściągaczem”. A mleka bez potrzeby nie ma co dodatkowo ściągać laktatorem, bo potem piersi produkują więcej mleka, ponieważ dostają sygnał, że trzeba go więcej skoro tyle go wypłynęło. W ten sposób robi się nadmierna laktacja, a bobas może nie nadążyć z jego zjadaniem. I powstaje błędne koło. Wtedy rzeczywiście łatwo o stan zapalny, gdy nie ściągniemy tego nadmiaru mleka. Najlepiej zaufać intuicji, karmić na żądanie i trzymać kciuki, by dzidziuś szybko zaskoczył z karmieniem i nie doszło do stanu zapalnego. Przy regularnym karmieniu piersi wtedy produkują tyle mleka ile trzeba (oczywiście zawsze są wyjątki). A o taki stan zapalny najłatwiej na początku karmienia gdy reguluje się laktacja itd., a wbrew pozorom nie jest łatwo nauczyć się przystawiać dziecko do piersi po porodzie. Przeczytałam artykuł i zaskoczyła mnie częstotliwość wizyt położnej: „Wizyty odbywają się od 21 tygodnia co tydzień, a od 32 tygodnia nawet dwa razy w tygodniu”. Emwro, mnie przy drugim synu laktator kupił małż, ale miałam upatrzony konkretny model więc wiedział, który wybrać ;) Co do usg, to 3D/4D jest na pewno dokładniejsze niż 2D. Ja przy starszych synach nie robiłam tego usg 3D/4D. Natomiast zrobiłabym gdyby były jakieś wątpliwości zdrowotne, a że takich nie było, to zrezygnowałam. Przekonujący był dla mnie argument, na który gdzieś trafiłam, że przy usg 3D/4D są inne fale niż przy 2D i często dzieciaczki w brzuszkach machają rekami, co jakoby sugerowało, że czują te fale jako coś złego. Nie wiem czy to 100% prawda, ale jakoś to do mnie trafiło. Rodzice często robią to usg 3D/4D, żeby mieć pamiątkę, bo dziecko widać niemal w całej okazałości, ale najlepiej je zrobić najpóźniej w granicy połówkowego, bo potem dziecko jest już tak duże, że nie da się go całego zobaczyć. Tu sama musisz zdecydować czy chcesz mieć taką pamiątkę czy nie.
  6. Bia, laktator przydaje się np. do pobudzenia laktacji, do ściągnięcia nadmiaru mleka na zapasy, albo do szybkiego ściągnięcia mleka, by ktoś inny podał, gdy Ty będziesz musiała wyjść z domu. Oczywiście można sobie bez niego poradzić. Nie musisz teraz kupować, tylko np. poczekać i po porodzie zobaczyć czy się przyda czy nie. I nie popadaj w kompleksy ;). Dobry pomysł, by dać się wykazać rodzinie i znajomym . Ja jeszcze nie robię żadnych zakupów, na to co będę potrzebować dla Jasia, to poczekam z zakupem do maja. Ale rozumiem inne mamy, że już teraz zaczynają kupować wyprawkę, toż to sama przyjemność zwłaszcza gdy czeka się na pierwszego bobaska :)
  7. Madzix, ja nie kupuję monitora oddechu.
  8. Ciągle mi niedobrze, leżenie nie pomogło. Nie wiem co zjeść albo wypić, by polepszyć samopoczucie. Emwro, laktator najczęściej się przydaje. Przy starszym miałam laktator elektryczny Medeli (wystarczy 1 ręka ;)), przy młodszym laktator ręczny Avent (tu już potrzebne 2 ręce ;)). I jeden i drugi jest z tych najlepszych, wszędzie są polecane (tzn. były jeszcze kilka lat temu), należą raczej do tych droższych niż tańszych, ale są warte ceny. U mnie nie było pokarmu więc miałam walkę z wiatrakami. Przy Jasiu już nic nie kupuję, nastawiam się na karmienie butelkowe. Też słyszałam, że zamiast typowych pojemników na pokarm lepiej i taniej kupić pojemniki na mocz, tylko nie pamiętam czy zwykły czy ten jałowy (pewnie w necie można info znaleźć). W lodówce i zamrażarce można je przechowywać. Beacia, z wanienką jak i z innymi rzeczami każda musi się sama przekonać co będzie lepsze (potem to doświadczenie przyda się przy kolejnym dziecku). Z mojego i koleżanek doświadczenia wynika, że szybciej i wygodniej dziecko umyć w zwykłej wanience niż tej z "bajerami". W wanience w pierwszych miesiącach życia dziecko jest tylko kilka minut, jedną ręką się go podtrzymuje a drugą myje. Jak tatuś pomaga to on trzyma dziecko a mamusia myje albo odwrotnie ;). Jak dziecko zacznie siadać (ok. 6-7mż), to przydaje się większa przestrzeń w wanience na wygodne siedzenie i na zabawki w wodzie ;) Zastanawiam się czy i jaki kupić materac do łóżeczka. Mam po synach, wygląda idealnie, jak nówka, ale może by kupić nowy? Muszę się zastanowić. Wiem, że na pewno muszę pościel kupić, bo kolejne dziecko zużyło tę po moich dzieciach.
  9. Cześć :) Nie zostawili mnie w szpitalu, jestem w domu :). Nachodziłam się wczoraj między Poradnią Patologii Ciąży a Poradnią Hematologii. Suma sumarum - nie jest ze mną na tyle źle (wg hematolog), żeby mnie zostawiać w szpitalu, uff. Zrobiono mi usg i też jest ok, wczoraj Jaś ważył 640g. Z zaleceń mam codziennie na czczo łykać 2 tabletki żelaza (Tardyferon Fol) i jak najwięcej wypoczywać. A za 2 tygodnie muszę się zgłosić na Patologię do kontroli z wynikami morfologii. Jeśli żelazo mi nie wzrośnie, to zostanę w szpitalu. No zobaczymy. Dziś łyknęłam te 2 tabletki i od rana mi niedobrze, nudności wróciły, chyba organizm musi się przyzwyczaić do tego żelaza. Od hematolog dowiedziałam się, że jak się ma anemię, to dieta nie pomoże, musi wkroczyć farmakologia. Polinka, oj, współczuję :(. Myślałam, że Ty już w domku jesteś z super wynikami. Jestem zaskoczona, że pomimo zastrzyków z żelaza, to hemoglobina Ci tak bardzo spadła, a przecież początkowo wzrosła. Co się stało? Wiesz co mi mój gin mówił, że te zastrzyki Clexane, które obie mamy, nie pozwalają się żelazu z pokarmów wchłaniać, stąd tak niską hemoglobinę mamy. Jeden lek zarazem pomaga ale i szkodzi :( Madzix, co do wanienki, to jeśli masz dylemat, to proponuję tę najzwyklejszą tego typu http://www.smyk.com/wanienka-dziecieca-mala-kolor-ciemno-niebieski-102-cm,p1044940419,swiat-niemowlaka-p. Jest nie tylko tania, ale też naprawdę najbardziej praktyczna. Wystarczy wybrać ulubiony kolor :) Btg, dobrych wieści u gina i życzę by jednoznacznie było widać płeć. Daj znać po wizycie. Beacia, jaki masz zwierzyniec w domu? A co do kosmetyków, to ja patrzę nie tylko na cenę czy wydajność, ale przede wszystkim na skład ;). Kilka lat temu nie zwracałam na to uwagi, ale im więcej człowiek wie i czyta, tym inne rzeczy (np. skład) robią się bardzo ważne. Jeśli chodzi o smoczki, to moi synkowie mieli kupione, ale ich nie używali, młodszy miał silny odruch ssania, ale smoczka w końcu nie załapał. W sumie to się z cieszyłam, bo byli bezsmoczkowi :). Liczę, że i Jaś nie będzie chciał smoczka ;) Butelki (i smoczki) przy obu synach miałam od początku z Aventu, dla Jasia też kupię z tej firmy.
  10. Zmykam do łóżka, nie wiem czy zasnę przez ten jutrzejszy stresujący dzień. Pozdrawiam i trzymajcie się :)
  11. Witam wieczornie :) Skończył się nasz weekend rodzinno-towarzysko-sportowy, super minął nam czas :). Teraz mam myślenice krążące wokół jutrzejszego szpitala. Ciekawa jestem czy mnie przyjmą, czy nie, czy może odeślą do innego szpitala. Z tych wrażeń nie chce mi się spać więc jeszcze tu zaglądnęłam :) Tusia, ja po oliwce Nivea Baby też mam taki tłusty film na brzuchu, ale teraz chodzi mi o to, że jak już wiem co ma w składzie, to już nie jestem tak pewna czy oliwka to odpowiedni kosmetyk na ciążowy brzuszek, no i ten składnik (Paraffinum Liquidum) nie nawilża tak jak trzeba. U mnie mama też nie miała rozstępów (nie wiem jak babcia), w poprzednich ciążach też się ich nie dorobiłam więc liczę, że i teraz nie będę miała, choć to problem drugoplanowy ;) Margi, czytałam, że położną wybiera się po 22tc. Ja mam już dawno wybraną, przy okazji wybierania dla siebie lekarza rodzinnego (ponad 10 lat temu ;)). Ale nie będę zgłaszać, że jestem w ciąży, bo teraz nie potrzebuję, żeby mnie położna odwiedzała ;) Co do brzucha, to chyba ostatnio bardzo rzadko mnie boli (wcześniej non stop przez wrzody), akurat wczoraj w środku dnia mnie bolał, ale przestał po jakimś czasie jak się położyłam i odpoczęłam. Veronica, ale okazja cenowa na spodnie ciążowe, super Ci się trafiło :) Blan, ciekawe co neurolog powie na tę opadającą powiekę. A o maści cholesterolowej słyszałam dużo dobrego już lata temu, młodszy nawet miał ją raz czy dwa zapisaną. Madzix, super, że pokoik już prawie skończony, będziesz mogła odpocząć po torpedzie ;) Kasia, fajne warsztaty, daj znać co się dowiesz fajnego, może mnie coś jeszcze zaskoczy ;) Polinka, daj znać co u Ciebie, wyszłaś ze szpitala w piątek? Jak wyniki?
  12. Pranie rozwieszone, więc idę do łóżka, poczytam i mam nadzieję, że szybko zasnę. Jeszcze na koniec ciekawostka http://hipoalergiczni.pl/6-najpopularniejszych-oliwek-dla-dzieci-pod-lupa/?utm_source=Redlink.pl&utm_medium=email&utm_campaign=2014.02.21%20E-MAIL%20HIPOALERGICZNI.PL Jak macie jakieś ciekawostki, to wklejajcie albo o nich napiszcie. Ja używam do smarowania brzucha oliwki Nivea Baby, ale po tym co tu przeczytałam, to chyba przestanę. Wcześniej tą oliwką smarowałam całe swoje ciało (już w ciąży), ale przestałam, bo i tak miałam... suchą skórę, dlatego smaruję tylko brzuch, a resztę ciała miziam balsamem Neutrogena i skóra przestała być sucha. Życzę spokojnego weekendu :)
  13. Veronica, ale głupie wytłumaczenie tych Pań z ZUS-u. A napisałaś już „usprawiedliwienie” do ZUS? Tusia, lepszych nocek życzę i oby z nerkami jednak nic złego się nie zadziało. Madzix, nie przeholuj z tą torpedą ;) Ciekawa jestem jaki wyjdzie efekt końcowy ścianki nad łóżeczkiem. Koniecznie wklej potem fotki. Pati, dobre wieści po ginie :) A to, że leży pośladkowo nie ma teraz najmniejszego znaczenia, bo maluszek i tak w ciągu doby mnóstwo razy obraca się w poziomie i pionie, bo ma na to miejsce, ale w 8-9 miesiącu przestanie już tak harcować ;) Beacia, mnie z kolei wkurzają dżinsy ciążowe, byłam w nich tylko 2 razy, mam jeszcze takie bardziej eleganckie brązowe, ale też byłam w nich tylko 2 razy. Na razie najlepiej czuję się w legginsach, pewnie do wiosny, bo jak zrobi się ciepło, to zaczną mi nogi puchnąć i wtedy pewnie przerzucę się na spodnie ;) Zdrówka dla Niemęża. Justynuska, Oliwka w ciągu dnia też się rusza, ale przez to, że Ty też w ruchu, to Małej nie czujesz. Co do tych 10 ruchów, to różne są opinie jak je liczyć. Jedni mówią, że powinno się je odczuwać w ciągu doby, inni że w ciągu 12 h. Ale te 10 ruchów liczy się w III trymestrze. Tu ciekawie napisali o ruchach http://www.babyboom.pl/ciaza/zdrowie_w_ciazy/ruchy_dziecka_kompendium_wiedzy.html
  14. No i stało się tak jak podejrzewałam – dostałam od gina skierowanie do szpitala :(, mam się zgłosić w poniedziałek do przyjęcia na Patologię Ciąży, bo mam silną anemię :(, być może będę mieć... przetaczaną krew. Po raz pierwszy raz w życiu mam hemoglobinę = 9. Nigdy w ciąży poniżej 10 mi nie spadła. Przez ostatni miesiąc super się żywiłam (pokarmy bogate w żelazo) i tu szok, że mi w ciągu miesiąca ta hemoglobina jeszcze spadła z 10,5 i to na 9! Wygląda na to, że teraz organizm nie" ściąga" mi żelaza z pokarmów. Jeszcze po cichu liczę, że może mnie jednak nie przyjmą, tylko z jakimiś zaleceniami odeślą do domu, ale jak przyjmą, to nie będę gderać, bo zdrowie dziecka najważniejsze! O, ciekawe z wagą Jasia, co pokazuje, że te obliczenia są baaardzo przybliżone i granica błędu to nawet nie 10% a 20% (dlatego na pierwszym połówkowym gin tłumaczył, że nie podaje wagi dzieci). Wczoraj na usg połówkowym było, że Mały waży ok. 490g, a dziś ważył 580g. Szybko przybrał przez 1 dzień Jutro sobota, więc planuję się wyspać. Mówiłam chłopakom, żeby przed 10.00 do sypialni nie wchodzili ;). Popołudniu jedziemy do serdecznych znajomych, bo dawno się nie widzieliśmy, a w niedzielę wybieramy się na Mistrzostwa Halowe w Piłce Nożnej Adasia.
  15. Witam piątkowo :) Wczorajsze usg piersi niczego nie wykazało, żadnych zmian onkologicznych, guzków, zgrubień itd. Te bóle w piersi, w związku z tym, że jestem w ciąży, to wynik działania czegoś co nazywa się „receptory hormonalne”. Trzeba przeżyć ten ból i liczyć, że z czasem minie… Pati, najważniejsze, żeby Twoje wyniki badań były w normie i żeby dzidziuś zdrowo rósł. Tycie to drugoplanowa sprawa. Daj znać co powiedział gin. Justynka, nie wiem co to za bakteria. Pewnie dostaniesz od gina jakieś leki, globulki, bo bakterii nie można ignorować, zwłaszcza w ciąży. Kia, też mam nadzieję, że gin doradzi mi coś innego niż szpital. A jak brzuszek twardnieje to cały albo prawie cały. Mnie w tej ciąży twardniał w ¾ powierzchni ciążowego brzuszka, tak już ze 3-4 razy. Bia, twardnienie brzuszka, to takie stawianie się, „twardnienie”, robi się tak na całej powierzchni albo prawie całej. Może mieć związek ze skurczami przepowiadającymi (i to normalne) albo z przeciążenia, np. po noszeniu dziecka, ciężkich zakupów, czy sprzątaniu (trzeba wtedy unikać takich sytuacji). Trzeba zgłosić to ginowi, bo w niektórych sytuacjach zaleca się leżenie i leki rozkurczające. A jeśli przy takich twardnieniach pojawia się ból czy plamienia, to trzeba jak najszybciej jechać do szpitala. Madzix, ale masz powera :). Działaj, działaj Blan, super, że teraz miałaś porządnie usg zrobione. Dobrze, że wszystko jest ok, a Mała rzeczywiście duża. Emwro, jak masz jakieś wątpliwości z zakupami, to pisz, pomożemy :)
  16. Pati, nawet jeśli masz z czego spalać, to koniecznie powiedz ginowi, że nic nie przytyłaś do tej pory, a nawet schudłaś. Przez kilka miesięcy ciąży trochę na wadze przybywa więc realnie schudłaś więcej.
  17. Pati, z tego co czytałam, to na tym etapie zawsze powinno się mieć już coś na plusie. A jak wyniki? Wszystkie wychodzą w normie? Musisz się poradzić gina, bo to raczej normalne nie jest, skoro nic nie przytyłaś, to znaczy, że realnie sporo schudłaś. Ale jeśli wszystkie wyniki masz ok, dzidziuś rośnie zdrowo, to może masz z czego spalać ;). Ja miałabym z czego spalać, a i tak mam właśnie +9kg. A ile ważysz i ile masz wzrostu?
  18. Cześć :) Byłam dziś na usg połówkowym i mam po nim jakiś niesmak. Dobrze, że mam porównanie do innych usg, to wiem na czym stoję. To usg trwało tylko 10 min. i nie mógł na nie wejść małż. Chciałam się dowiedzieć o miedniczki nerkowe Jasia, to powiedział, że są ok. A ja wiem, że jedna nie jest. To jakby potwierdza jakość tego usg, ehh. Waga Małego tym razem wynosi ok. 490g. (2 dni temu było ok. 520g.), no ale +/- 10% to możliwość błędu. Odebrałam dziś wyniki badań i moja hemoglobina woła o pomstę do nieba, jest tylko 9 (norma 12-14), a jak miesiąc temu miałam 10,5 to gin mnie straszył, że to mało. Jutro do niego idę, mam nadzieję, że nie dostanę skierowania do szpitala. Zacznę jeszcze dziś łykać żelazo, bo mimo mojej diety bogatej w żelazo, to chyba się kiepsko wchłania skoro mam tak niską hemoglobinę jak nigdy w życiu. Popołudniu idę na usg piersi, nie mogę się doczekać żeby usłyszeć czy coś się w niej dzieje. Beacia, pewnie, że nie jest za późno by dołączyć, witaj wśród Mamuś Czerwcowych :) Fiolek, teraz już bardzo rzadko mam jakieś zachcianki, czasem zdarzają się pod wypływem chwili ;). Ostatnio chciało mi się właśnie jak Tobie lodów, szłam akurat do ginki, a że miałam jeszcze trochę czasu, to kupiłam sobie w sklepie loda na patyku Magnum, ale byłam szczęśliwa Co do moich badań, to połówkowych mam 3, bo chodzę do 3 ginów (2 połówkowe robiłam w szpitalu). A ogólne badania typu mocz, krew robię co miesiąc, bo takie są zalecenia i pewnie każda Ciężarówka je robi. Nie wiedziałam tylko, że trzeba toxo i cmv powtarzać w ciąży 3 razy. I jeszcze się dowiedziałam, że glukozę piję się teraz tylko raz, a nie jak wcześniej 2 razy na różnych etapach ciąży. Co parę lat jakieś „nowości” ;) Pati, ja po dziś dzień mam jeszcze kontakt z innymi koleżankami na innych forach (inne wątki) i z mamami starszych dzieci sobie piszemy :). Fakt faktem, że najmniej już z marcówkami 2005 (zostałam na marcówkach, bo choć miałam termin na marzec, to urodziłam w kwietniu). Ale pierwsze parę lat jest tak intensywnie jak w czasie ciąży, z czasem (po kilku latach) faktycznie pisze się mniej. Sił do opieki nad siostrą i oby mama trafiła na dobrych rehabilitantów. Polinka, fajnie, że napisałaś co u Ciebie. Świetnie, że ciągle wyniki Ci się poprawiają. A synuś spory, rośnie jak na drożdżach . Trzymam kciuki za wyjście w piątek. Madzix, widać że włączył Ci się syndrom wicia gniazdka :)
  19. Cześć :) Zaliczyłam wczoraj kolejne usg połówkowe tym razem u ginki, jutro mam ostatnie w szpitalu, więc będę przebadana dokładnie ;). Wszystko jest ok poza 1 miedniczką (to już wiem z poprzedniego połówkowego), która jest powiększona o 0,9mm, a norma jest do 5mm, ale mam się nie martwić, bo przy takich małych anomaliach zanim urodzę, to ta miedniczka ma być już w normie, no zobaczymy. Jaś waży ok. 520g. Cc mam mieć w 39tc. Moja boląca pachwina może być wynikiem ciągnięcia zrostu po wycięciu jajowodu, muszę to przeboleć do porodu. A boląca w ten sposób prawa pierś jest niepokojąca, mam szybko zrobić usg, więc już na jutro jestem umówiona, sama jestem ciekawa co tam się w niej dzieje. Dziś zrobiłam badania ogólne i powtórkowe z toxo i cmv, do tego kreatynina, mocznik (przez 1 nerkę) i TSH, żeby śledzić czy z tarczycą jest ok i Hashimoto się nie pojawi. Mam nadzieję, że anemia mi się zmniejszy, bo jak nie, to czeka mnie łykanie żelaza. Margi, wczoraj na tym usg połówkowym miałam zbadaną szyjkę, ale po raz pierwszy usłyszałam jaki ma wymiar ;). U mnie jest teraz 5cm i jest bardzo długa i prawidłowa. Zapytałam kiedy trzeba by się martwić i ginka powiedziała, że jakby była poniżej 3,5 cm. Madzix, jak planujesz kolejne dziecko, to tym bardziej kupiłabym „zwykłe” łóżeczko, bo jak się urodzi kolejne, to starszy dostanie „dorosłe” łóżko, a dzidziuś to łóżeczko. A jakbyś kupiła łóżeczko z funkcją przerobienia na tapczanik, to przy drugim dzidziusiu musiałabyś kupić drugie łóżeczko. Białe z szufladą znalazłam np. takie http://www.ceneo.pl/12864680, http://www.ceneo.pl/24212759, http://justbaby.pl/lozeczko-dzieciece-radek-ii-z-szuflada-120x60-cm-firmy-klups-4-kolory-do-wyboru.html Misiulinka, na zakupy dzidziowe rzeczywiście jest jeszcze czas, ale już teraz można się rozglądać, porównywać ceny, kupić coś w wyjątkowej cenie, itd. :) Fiolek, współczuję sobotnich przeżyć, dobrze że wszystko jest ok :) Ja bym nie kupowała (czy wypożyczała) aparatu, którym można sprawdzić czy serduszko dzidzi pika, bo można by sfiksować gdyby za którymś razem serduszko nie biło, a to tylko dlatego, że aparat został np. źle założony. Lepiej w takiej sytuacji podjechać na dyżur do szpitala, gdzie będzie się profesjonalnie przebadanym. Twardniejący brzuch się zdarza, ale nie traktuje się tego jako czegoś normalnego. Trzeba jak najwięcej odpoczywać i nie dopuszczać do przeciążenia. A przy najbliższej wizycie trzeba to zgłosić lekarzowi, często w takich przypadkach przepisywany jest magnez, w skrajnych przypadkach czeka szpital. Skurcze podobne do tych podczas miesiączki mogą być na tym etapie ciąży tzw. skurczami przepowiadającymi. To normalne, ale też trzeba zgłosić to lekarzowi, żeby sprawdził czy to na pewno te przepowiadające. Justynka, pogoń katar, zdrówka!
  20. Zaraz jadę do ginki. Dziewczyny, która dojdzie do 100 strony (to już lada moment), to niech przeklei naszą Listę Czerwcowych Dzieci :), Ostatnia lista jest na 98 albo 97 stronie (ta ostatnia była aktualizowana przez mnie). Łatwiej będzie potem pamiętać, że lista jest na 100 stronie :) Miłego popołudnia :)
  21. Madzix, ja nie jestem zwolennikiem pieluch wielorazowych ;), więc tu Ci nie pomogę. Wydaje mi się, że na forach gdzie dziewczyny używają takich wielorazówek łatwiej będzie Ci uzyskać info. Lepiej w tej kwestii zdać się na doświadczenie mam niż w ciemno kupować jakieś pieluchy. Margi, dokładnie nie wiem jaka jest długość mojej szyjki, na wizytach słyszę, że jest w normie, nie skrócona. U mnie chyba jest jakaś "wada" szyjki, bo nigdy mi się nie skróciła do porodu. Jak lekarz nakazał leżenie, to leż jak najwięcej, bo szkoda byłoby wylądować w szpitalu. Trzymam kciuki żeby się już nie skracała!
  22. Cześć :) Dziś mam wizytę u ginki, będę miała kolejne połówkowe usg (jedno już miałam w szpitalu i w czwartek będę miała jeszcze drugie ;)), ale bardziej czekam na wizytę ze względu na kilka pytań do niej, chodzi o bolesne miejsca. Mam problem z lewą pachwiną, od weekendu raz-dwa razy na dzień łapie mnie taki ostry „żywy” ból, ale na szczęście przechodzi jak siądę czy się położę. Gorzej z moją prawą piersią, od niedzieli mnie pobolewa w środku, tak jakby pod sutkiem i otoczką, a od wczoraj boli mnie też po prawej stronie piersi, dziś nawet nie mogłam leżeć na prawym boku, bo tak mnie pierś bolała. Nigdy mnie tak nie bolało i nie wiem co się z piersią dzieje :( Emwro, co do łóżeczka dziecięcego, to moim zdaniem nie ma co inwestować w droższe łóżeczko, chyba że chcesz poszaleć i wydać kasę ;). Ale jak piszesz, że masz budżet ograniczony, to moim zdaniem w zupełności wystarcza i się sprawdza tradycyjne łóżeczko, ale fajnie jakby miało szufladę, bo się bardzo przydaje (na zapas pampersów, chusteczek, itd.). Ja mam tego typu http://www.ceneo.pl/368047 tylko zamiast zaokrągleń na górnej listwie jest proste, i kupowałam w rozmiarze 60x120. Łóżeczko jest tak na 2-2,5r., góra 3 lata, a potem dziecko przechodzi na tzw. „dorosłe” łóżko. Mój starszak przeszedł z łóżeczka w wieku 2,2l., a młodszy jak miał 2 lata. Obaj od tamtej pory śpią na tapczanach, które robiliśmy na zamówienie (ze względu na wymiar) 80x180. A, jeśli kolor nie ma dla Ciebie znaczenia, to polecam jasne, bo dziecko jak będzie stawać na nóżkach i ząbkować, to wtedy obgryza barierki, a na jasnym drewnie tego tak nie widać ;) Bujaczek-leżaczek przyda się, ilość bajerów wedle uznania. Ja mam najzwyklejszy leżaczek (bez bajerów), bo dostaliśmy w prezencie dla starszaka i był wykorzystany już przez kilkoro dzieci i Jaś pewnie też w nim poleży. W leżaczku fajny jest sam fakt, że dziecko można na nim położyć i można go przenosić z pokoju do pokoju. Ale jakieś bajery typu muzyczka, „wisiorki” by się przydały ;). Ten bujaczek co ma Madzix jest superowy, ale mając ograniczony budżet można kupić jakiś tańszy. A może ktoś z rodziny kupi ;) Justynka, super, że mieszkanie większe i bliżej mamy, przyda się później ta bliskość ;) Tusia, powiem Ci że chętnie zostałabym nad morzem. Świetne tam jest powietrze :). Postanowiliśmy, że raz w roku, zwłaszcza na ferie, będziemy jeździć nad morze :) Polinka, cieszę się, że tak szybko Ci się podniosła hemoglobina, oby tak dalej, bo do normy jeszcze trochę brakuje. Fajnie czytać, że jedzenie pyszne, bo w szpitalu to raczej rzadkość ;). Trzymaj się tam dzielnie!
  23. Co do Walentynek, to jakoś specjalnie ich nie obchodzimy, ale co roku kupujemy sobie jakiś drobiazg – słodycza ;) Aga, ja też miałam krwawienia z nosa. Pierwsze dokładnie pamiętam, że było w 20t1d. Myślałam, że zrobił mi się katar w 1 dziurce i jak wydmuchałam nos, to się zdziwiłam ile krwi tam było… A tak na co dzień albo co drugi dzień mam jakieś pęknięte naczynka w nosie więc krwi to tylko śladowe ilości. Czekam kiedy to minie. Kia, witaj :). Też jestem z Krakowa :) Co do imienia, to u nas imię wybrane przez synków, mieli już od dawna przygotowane, a że marzyli o bracie, to dla siostry nawet nie wymyślali imienia, i teraz się cieszą, że marzenie im się spełniło i będzie Jaś :) Olala, witaj :). Jak to Twoje pierwsze dziecko, to bardziej prawdopodobne, że urodzisz w lipcu ;). Ale zaglądaj do nas i pisz co u Ciebie :) Coco, gratuluję ślubu i dobrze, że już po remoncie :), zdążyłaś przed porodem ;) Wybrałaś już łóżeczko? Ja też będę miała z szufladą (super sprawa), ale nie chciałabym dołączonej na stałe szafki, wolałabym ją „luzem”. Alternative, trzymaj się w szpitalu i wyjdź bez twardniejącego brzucha. Btg, musi być tak jak Ci intuicja podpowiada, czyli wszystko będzie oki i też tak się skończy. Polinka, niech Cię jutro przyjmą w szpitalu i pobyt tam szybko zleci, a zastrzyki z żelazem oby nie bolały tak jak mówią. Najważniejsze jest to, że będziecie z maleństwem pod dobrą opieką i pomogą zwalczyć problem. A powtórzyłaś wyniki badań? Jaki wyszedł wynik hemoglobiny? Ja dziś się ważyłam i mam już +9 kg na plusie, ale ostatnie 2 kg przybyło w ostatnim tygodniu, więc z nich chyba zejdę, na chwilę przynajmniej Pati, przykre z mamą :(, mam nadzieję, że szybko wróci do zdrowia i formy! Emwro, ja nie wiedziałam, że mamy takie prawo, by mieć położną już w czasie ciąży. O położnej po porodzie, to wiem, bo miałam po obu porodach. Teraz to już mi się nie przyda, ale w trakcie pierwszej ciąży przydałaby się taka położna. Blan, zjadłaś wczoraj rosół? Misiulinka, Veronica, Mboni, witajcie :) Skarbek, ja nie brałam globulek dopochwowych HYDRO VAG, ale dobrze wiedzieć, że takie są. Madzix, ja test glukozy będę robić za jakieś 3 tygodnie. Nie wiem ile kosztuje prywatnie, u tej ginki z NFZ mam bezpłatny ;), ale będę robić prywatnie, żebym miała wyniki do pokazania dla pozostałych ginów ;) A co do pampersów, to ja zostanę wierna firmie Pampers. Przy starszych synkach najlepiej mi się spisały. Testowałam też kilka innych firm żeby mieć porównanie (dałam się namówić koleżankom ;)), ale za każdym razem wracałam do Pampersa. A tak naprawdę, to trzeba na dziecku przetestować pieluszki, chusteczki, oliwki itd., bo to co jednym dzieciom odpowiada, to inne nie będzie mogło. Aaa, jak wiesz, że dzidziuś nie będzie malutki i będziesz chciała Pampersa, to proponuję od razu kupić rozmiar „2”. A jeszcze co do kosmetyków, to ja patrzę na skład i unikam tych z PEG-ami i parabenami, ew. jak się zdarzy jakiś paraben (to konserwant), to taki, żeby był na końcu składu. Aga, pogoń przeziębienie, zdrówka! Mboni, ja mam niemal wszystko dla dzidziusia po starszych synkach, a jeszcze dostanę coś po synku siostry, a to czego nie będę miała dokupię, ale bliżej porodu. Dla mnie nie jest za wcześnie na kupowanie wyprawki, można po trochu już kupować, ale na składanie łóżeczka to jeszcze sporo czasu, szkoda żeby się kurzyło przez najbliższe miesiące. Justynka, super, że udało się Wam sprzedać mieszkanko i kupujecie większe. Jakie ma być to docelowe? Zmykam do spania, dobrej nocki :)
  24. Margi Odnośnie szczepionek. Położna w szkole rodzenia przyznała, że w szpitalach podają szczepionki z rtęcią i ona swojemu dziecku po narodzinach podała Engerix - z tego co widziałam koszt ok 70 zł za 1 dawkę - podaje się 3. Jednak pamiętajcie, szczepionki, które podawane są w szpitalu są, muszą być dokładnie przebadane, są dłużej używane i lekarze znają wszystkie skutki uboczne. Co do pozostałych nowo wchodzących te skutki uboczne niestety, ale pewnie z czasem dopiero będą znane. Reasumując. Ja wole zaszczepić moje maleństwo tym co szpital oferuje. Mnie nie przekonuje argument, że to co oferuje szpital to jest dokładnie przebadane. Wiele szczepionek wypuszczonych na rynek polski po kilku latach zostało wycofanych, a przecież były przebadane. Niestety po latach okazuje się, że jest za dużo skutków ubocznych i szczepionka musi być wycofana, mimo wcześniejszych zapewnień, że jest bezpieczna. To samo teraz się dzieje ze szczepionkami zawierającymi rtęć, niby przebadane, a na zachodzie ich nie stosują. Na szczęście u nas, choć powoli, to w końcu je wycofują. Z tego co czytałam, to szczepionki z rtęcią nie są obojętne dla organizmu, niestety. To są metale ciężkie, których organizm nie wydala tylko kumuluje w ciele, więc powinno się ich unikać. Polska trochę za późno zaczęła interweniować w porównaniu do zachodu Europy, gdzie szczepionki z rtęcią zostały już dawno wycofane, a teraz przemysł farmaceutyczny pozbywa się resztek zapasów w Polsce i na wschodzie. Na szczęście Ministerstwo Zdrowia działa w tym zakresie i ponoć w najbliższym czasie mają zostać całkowicie wycofane szczepionki zawierające rtęć (thimersal). Zobaczymy czy tak się rzeczywiście stanie. Co do szczepienia na WZW, to w wielu szpitalach nie szczepi się już na Euwaxem (z rtęcią) tylko Engerixem B, HBvaxPro albo Hepavax-Gene TF (bez rtęci). A w szpitalach, które nie mają nowej szczepionki można ją samemu kupić. Im więcej się czyta, tym trudniej podjąć decyzję czy i czym szczepić... Ale oczywiście wiadomo, że każda mama robi jak uważa...
  25. Cześć Dziewczyny :)) Wróciliśmy z tygodniowego pobytu nad morzem (Tusia, oj bardzo mi się morze "zimą" podobało), suuuper było i z czystym sumieniem mogę polecić Międzyzdroje :). Zimą nie jest tam na szczęście tak tłoczno jak latem, więc może za rok też tam pojedziemy na ferie. Już się 1.00 zbliża, powinnam już dawno spać, bo od jutra znów kierat ;), ale nie mogłam się doczekać, żeby nadrobić to co pisałyście przez ostatni tydzień :) Świetny pomysł z listą, też miałam to zaproponować. Teraz widać jak dużo dzieci urodzi się w czerwcu :). Już się do niej dopisałam i proponuję tę listę umieścić też na 100 stronie, żeby w razie czego łatwo było ją potem znaleźć i np. zaktualizować :) 1.) MARGI - 3 CZERWCA - CHŁOPCZYK - 1 - 32 2.) JUSTYNUSKA - 5 CZERWCA - DZIEWCZYNKA - 1 - 21 3.) BLAN - 6 CZERWCA - DZIEWCZYNKA - 1 - 38 4.) SKARBEK - 7 CZERWCA - DZIEWCZYNKA - 1 - 23 5.) EMWRO - 9 CZERWCA - CHŁOPCZYK - 1 - 29 6.) COCO - 10 CZERWCA - X - 1 - 24 7.) POLINKA - 11 CZERWCA - CHŁOPCZYK - 2 - 34 8.) IDEA - 11 CZERWCA - CHŁOPCZYK - 3 - 35 9.) JUSTYNKA82 - 14 CZERWCA - DZIEWCZYNKA - 1 - 22 10.) MARTATM5 - 14 CZERWCA - DZIEWCZYNKA - 2 - 33 11.) FIOLEK - 16 CZERWCA - CHŁOPCZYK - 2 - 28 12.) MADZIXD - 16 CZERWCA - CHŁOPCZYK - 1 - 24 13.) TUSIAA1 - 16 CZERWCA - DZIEWCZYNKA - 2 - 25 14.) MISIULINKA - 19 CZERWCA - DZIEWCZYNKA - 1 - 22 15.) BTG1989 - 20 CZERWCA - CHŁOPCZYK - 2 - 25 16.) ULA89 - 20 CZERWIEC - DZIEWCZYNKA - 1 - 25 17.) AGAA - 25 CZERWCA - CHŁOPCZYK - 1 - 21 18.) BIA - 25 CZERWCA - CHŁOPCZYK - 1 - 32 19.) DZIUBALA - 25 CZERWCA - CHŁOPCZYK - 3 - 37 20.) KASIA88 - 25 CZERWCA - DZIEWCZYNKA - 1 - 25 21.) ANTOLKA - 28 CZERWCA - DZIEWCZYNKA - 2 - 35 22.) KIA87 - 28 CZERWCA - CHŁOPCZYK - 1 - 26 23.) PATI000 - 28 CZERWCA - CHŁOPCZYK - 1 - 24
×
×
  • Dodaj nową pozycję...