-
Postów
1,010 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
7
Treść opublikowana przez Dziubala
-
Cześć :) Chciałam dziś rano dać poczuć chłopakom jak Jaś kopie, więc jak przyszedł starszak do naszego łóżka, to przytuliłam się do niego „na łyżeczkę”, ale Jaś akurat postanowił się nie ruszać, nic a nic . A jak potem przyszedł młodszy i też przytulił się „na łyżeczkę”, to Jaś kopał zupełnie po moich bokach (zapewne był ułożony poprzecznie) i musiałam się położyć na plecach, żeby braciszek poczuł małego. Zabawnie to musiało wyglądać Polinka, co u Ciebie? Mam nadzieję, że nic poważnego?! Odezwij się, bo się martwię. Bia, ja zawsze coś z kolorem miałam na głowie, ale w ciąży ze starszymi synami zaprzestawałam koloryzacji i wracałam do „szarej myszy” ;). W tej ciąży też miałam wrócić do naturalnego, ale moja szarość włosów sprawiała, że twarz wydawała się blada, więc zrezygnowałam z tego pomysłu, ale żeby nie robić całej koloryzacji, to na swoją naturalną „szarość” mam zrobionych kilka pasemek czerwonawych, by tę „szarość” przełamać ;) Nie widać, żebyś miała tyle cm w pasie ani rozmiaru L. Coś kręcisz ;) albo aparat przekłamuje ;) Beacia, jakie zamawiasz łóżeczko i materac? Ja w kurtkę zimową też tak na styk się dopinam, jakby były jeszcze 2 tygodnie zimy, to miałabym problem. Wczoraj po raz pierwszy ubrałam polara (dostałam od siostry takiego z cieplejszych) i poczułam się tak lekko i wiosennie :) Fiolek, takie osłabienie może być z wielu powodów, ale może brakuje Ci żelaza. Ja też miałam (miewam dalej) takie mroczki i osłabienia, najpierw zwalałam na przesilenie pogodowe, na zmęczenie ciążowe, a tymczasem to był wynik anemii. Kiedy robiłaś ostatnio badania, jakie wyszły wyniki? Koniecznie na najbliższej wizycie powiedz o tym ginowi. Pati, ładnie się zachowała pani z obsługi sklepowej, przykre za to zachowanie tej baby. Dobrze jej powiedziałaś, mam nadzieję, że poszło jej w pięty, a przede wszystkim, że do niej dotarło i nigdy więcej tak się do ciężarnej nie odezwie. Cyranka, z zaparciami ciężko się walczy, ale podstawą jest dieta bogata w błonnik, na początek trzeba zrezygnować całkowicie chociaż z białego pieczywa i przejść na ciemne. I eliminacja słodyczy czekoladowych, a z owoców banana. Ja też mam zaparcia (biorę żelazo w tabletkach), jem jabłka, zwłaszcza na wieczór (by przez noc doszło do fermentacji w brzuchu ;)) i piję w ciągu dnia duuużo wody, jak jestem poza domem to piję mniej i ja czuję różnicę, tak więc polecam pić i pić, by zmiękczyć i przetkać to co zalega w jelitach. To ważne, bo przez zaparcia mogą się robić hemoroidy. Super brzuszki wstawiacie, będzie potem pamiątka :). A Cyranka ma chyba najmniejszy brzuszek z wszystkich pokazanych :)
-
Cześć :) Ja się dziś do południa wyleżałam, ale miałam tak dość (od kilku dni jak leżę na bokach, to zaczynają mnie boleć... żebra), że postanowiłam wyjść z domu i zrobiłam sobie przyjemność - poszłam na manicure z malowaniem, mam teraz piękne czerwone paznokcie Jeszcze dziś jadę do urologa, nic się nie dzieje, tak tylko kontrolnie, żeby sprawdzić czy z moją nerką jest ok. Beacia, ile masz cm w pasie, że piszesz „spoooro”? ;) Ula, ja nie jestem zwolennikiem żadnych kropli do nosa, jak chcesz nawilżyć śluzówkę nosa czy ją oczyścić, to polecam najzwyklejszą wodę morską Sterimar, nie szkodzi ani nie uzależnia. Świetnie, że będziecie mieć poród rodzinny :) Super brzusio, wózek też :) Bia, brzusio nie wygląda na duży ;), ile masz a pasie? ;) Hemoglobina u dołu normy, to całkiem niezły wynik biorąc pod uwagę, że jesteś na tym etapie ciąży, naprawdę. W III trymestrze hemoglobina jeszcze trochę spadnie. A moja glukoza po śniadaniu, bo gdzieś na necie przeczytałam, że dopuszcza się zrobienie glukozy po 1h od posiłku, więc to wykorzystałam ;). Jakbym śniadania nie zjadła, to bym padła (czy. osłabła/zemdlała). No a skoro po śniadaniu glukoza taka niska, to nie chcę wiedzieć ile byłoby bez śniadania. Madzix, masz żylaki tylko na nodze czy tam „na dole” też? A na skurcze w łydce najlepiej brać magnez, a jak nie pomaga, to dodatkowo potas :) Emwro, może Mały nie może sobie znaleźć miejsca w brzuszku i ciągle szuka wygodnej pozycji ;). A tak serio, to te maleństwa są coraz większe i silniejsze więc czujemy je coraz lepiej. Skarbek, nie mam cukrzycy i nie wiem co powinno się jeść w takiej sytuacji. Może poczytaj na necie czego dziewczyny unikają a co jedzą. Myślę, że parę dni nie powinno zrobić różnicy, a tymczasem unikaj, tak jak piszesz, słodkiego i białego chleba. A, wiem, że powinno się jeść więcej mniejszych posiłków niż zwykle i ostatni powinien być przed spaniem. Dobrze, że idziesz na wizytę u diabetologa, będziesz pod fachową opieką. Będzie ok :) Czytałaś, może coś nowego się tu dowiesz http://parenting.pl/portal/cukrzyca-w-ciazy
-
Witam wieczorową porą :) Zaglądam, bo K. na piłce nożnej, synkowie wrócili z podwórka, bo też na piłce byli, teraz zbierają się do kąpania, a ja tu zaglądam w ramach relaksu :) U ginki ok, zaskoczona była moją niską hemoglobiną, mówiła, że nie pamięta nawet czy i kiedy miała ciężarną z wynikiem 9. Ale przyznała, że teraz poza łykaniem nic nie jestem w stanie zrobić, ważne by niżej nie spadła, bo będą zastrzyki, szpital itd. Na żylaki zaleciła tylko maść Lotion 1000, żeby zmniejszyć poczucie dyskomfortu, a na leki przyjdzie czas po porodzie, bo trzeba liczyć, że mi żylaki znikną. Mam unikać stania i siedzenia długotrwałego, najbardziej wskazane jest jak najczęstsze leżenie, zwłaszcza na lewym boku z podciągniętymi nogami, by odciążyć miednicę i ucisk na te dolne żylaki. A glukoza jest dobra, ale wynik mam na granicy dolnej, powiedziała, żebym więcej słodkiego jadła, by podnieść poziom cukru w organizmie. I nie chodzi o typowe słodycze, ale po prostu o słodsze produkty w diecie. I moje słabe samopoczucie oprócz niskiej hemoglobiny może też wynikać z niskiego poziomu cukru. Nie chciałam mówić, że na glukozę poszłam po śniadaniu, co mi trochę podniosło cukier, bo jakbym była na czczo to bym chyba tam padła. Dobrze, że glukozy nie trzeba powtarzać. Madzix, a po smarowaniu Liotonem czujesz, że jest lepiej? Często go stosujesz? Jak nie zapomnę, to go jutro kupię. Ciekawy pomysł na całodzienny bilans. Ja też mam spuchnięte nogi, a gorzej będzie jak się zrobi na zewnątrz gorąco. Bia, tak wytrzymałam 2 h, ale też dzięki temu, że w międzyczasie wypiłam cichaczem kilka łyków wody. Ja też nie sądziłam, że tak szybko mogą wyskoczyć żylaki. W ciągu niecałego tygodnia mnie tam na dole zażylakowało :(. U mnie żylaki mają wszyscy w rodzinie, ale tak na nogach, ja ostatnia się uchowałam, ale pod lewym kolanem już coś się zaczyna pojawiać, a nie spodziewałam się ich na dole (pierwszy raz w życiu mam). Doczytałam w necie, że tam na dole żylaki u ciężarnych są bardzo często, zwłaszcza w kolejnych ciążach, występują pod koniec II trymestru i w III trymestrze i w większości przypadków znikają po porodzie. Szkoda tylko, że tak to ciągnie i boli, nie mogę normalnie usiąść. Ehh… Fajny pomysł z delegowaniem prac. I kolega i mama mają z tego więcej przyjemności niż Ty :) I zgadzam się z tym co napisałaś Beaci, że „dziecko to nie wymówka do odmawiania sobie prawa do życia również dla siebie. Ma trochę inne potrzeby, ale nic, z czym nie można sobie poradzić”. Niemal wszystko można i da się pogodzić, ale to pod warunkiem, że ma się oparcie w ojcu dziecka albo/i w członkach najbliższej rodziny. Margi, na zgagę polecam syrop Gaviscon. Zalecił mi go gastrolog, jest świetny, już po paru sekundach odczuwa się ulgę. Brzuszek śliczny i kształtny :) Ja dziś kończę 25tc., przybyło mi +10kg, a w pasie mam teraz 104 cm Miłego wieczoru :)
-
Cześć Mamusie :) Wreszcie tu dotarłam :). Wczoraj źle się czułam, wypicie glukozy mi nie posłużyło, a do tego ciągnie i boli mnie na dole, bo zrobiły mi się tam… żylaki i to w tempie ekspresowym. No ale nic z tym nie mogę na razie zrobić :(. Wczoraj od południa do teraz (z przerwami na łazienkę i jedzenie) przeleżałam w łóżku, ale nie czuję się jakoś lepiej. A w poniedziałek byłam na kontroli w szpitalu na Patologii Ciąży w związku z moją anemią, ale ponieważ wyniki ciut się poprawiły, to mnie odesłali i kazali zgłosić się do kontroli za 3 tygodnie. Zrobili mi usg, wszystko jest ok, a Jaś waży 890g :) Dziś mam wizytę u ginki, zobaczymy jaka wyszła mi glukoza i co ona z kolei powie na moje wyniki badań i czy zaleci coś na te okropne żylaki. Może przepisze coś z tego co Madzix wcześniej dostała. A propos - stosujesz te leki, działają? Poczytałam na necie o materacach kokosowo-gryczanych i rzeczywiście w ostatnich latach często były w nich robale, tak więc odpuszczam całkowicie taki materac i na ten moment kupię prawdopodobnie piankowo-kokosowy (pianka poliuretanowa, bo nie alergizuje i przepuszcza powietrze) albo coś z trawy morskiej. A, jak będziecie kupować materac to sprawdźcie czy jest atestowany i czy posiada bawełnianą poszewkę, by można ją wyprać w pralce. To znacznie ułatwi utrzymanie materaca w czystości :) U mnie okna też proszą się o pilne mycie, ale na szczęście już nie ja muszę je myć ;). Od jakiś 2 lat mam studentkę, która przychodzi kilka razy w roku (2-4 razy) i je myje. Ja mam czyste okna, żadnego bólu kręgosłupa (!), a dziewczyna sobie dorobi. Polecam takie rozwiązanie :) Madzialenka, jak córcia? Zdrówka dla niej! Alhena, trzymaj się dzielnie w szpitalu, jesteście pod dobrą opieką i jesteście bezpieczni, to najważniejsze. Wytrzymaj jeszcze trochę. A wiesz już kiedy wyjdziesz? Są już możliwe odwiedziny? Emwro, jak się czujesz, zdrówka! Bia, pogoń choróbsko definitywnie. Madzix, ubranka dziecięce polecam na początku prać w proszkach dziecięcych, przynajmniej kilka pierwszych miesięcy, potem zobaczysz jaka jest skóra dziecka, jak będzie ok, to możesz przejść na „dorosły” proszek, z tym że warto by był Sensitive, bo jest mniej agresywny od tradycyjnego. Ja od lat i proszki i płyny do płukania kupuję Sensitive i ubrania są ładnie doprane. A miodek (wielokwiatowy) uwielbiam, synkowie też. Dodaję go do mleka, płatków, serka wiejskiego, naleśników, na kanapkę z masłem. Pychotka :). Ale smaków już nie mieszam, ten etap ciąży już mi minął ;) Pati, dobrze, że siostra chodzi do szkoły, to możesz złapać oddech i odpocząć. Uważaj na siebie. Ja pranie ubranek zacznę robić na przełomie maja/czerwca. Muszę wcześniej na to półki wygospodarować ;) Margi, te 0,5 cm różnicy w długości szyjki potraktowałabym jako granicę błędu. Grunt, że nie jest krótka :) To puchnięcie, to zatrzymywanie się wody w organizmie? Jakie bierzesz leki na puchnięcie? Btg, dobre wieści po wizycie :). Gratuluję dziewczynki, na pewno jest teraz spokojniejsza znając płeć. Polinka, o rany, znów szpital :(, co to za wody chlusnęły, wiadomo coś? Trzymaj się i oby nic poważnego Ci nie było! A jak Marinka, nic się u niej nie rozwinęło? Blan, czego rezonans będziesz robić po porodzie? Beacia, śliczny awatarek, to Ty na zdjęciu?
-
Mela, może rzeczywiście w tej sytuacji zaczekaj na nowe wyniki i zobacz co gin powie. Życzę by wszystko było w normie! :) Chłopaki już są, więc zaczynamy weekend :))
-
Czekam na powrót z piłki nożnej K. ze starszakiem, zaraz powinni być. Młodszy ma pozwolenie na granie na laptopie ;), a ja robię przegląd internetu . Ale zaraz kończę, bo weekend czas zacząć Polinka, żelazo (ten Tardyferon Fol) zaczęłam brać 2 tygodnie temu w czwartek, po tym jak odebrałam w ten sam dzień wyniki i zobaczyłam jak niską mam hemoglobinę (w ciągu miesiąca spadła mi z 10,5 na 9). Dietę mam bogatą w żelazo i wit. C, ale nie na wiele się zdała, bo jak samą dietę próbowałam poprawić żelazo, to mi tak właśnie horrendalnie spadło. Teraz wiem (i pewnie u Ciebie też tak jest), że Clexane nie pozwala na wchłanianie żelaza z pokarmów. Tak więc bez tabletek z żelazem ani rusz. Perspektywa transfuzji też działałaby na mnie mobilizująco. Życzę Ci by wynik hemoglobiny rósł, albo chociaż utrzymał się taki jak masz teraz. Ja w poniedziałek rano mam się zgłosić w szpitalu na Patologii Ciąży, ale teraz idę na spokojnie, bo wierzę, że mnie nie zatrzymają. Miłego weekendu :)
-
Mela, pytałam o stringi, bo osoby je noszące częściej mają problemy z jakimś infekcjami "dolnymi" niż te noszące normalne majtki, czy ładniej mówiąc figi ;) Jak najszybciej zrób posiew moczu, żeby sprawdzić czy jest bakteria, czy może to jakaś "zwykła" infekcja dróg moczowych. Niestety w ciąży częściej takie przypadłości występują niż poza ciążą. Dobrze jakbyś brała probiotyki, one pomagają, zapytaj gina, które mogłabyś brać.
-
Odebrałam wyniki, hemoglobina trochę wzrosła z 9 na 9,5 (norma 12-14), ciutkę wzrosły też nadal za niskie erytrocyty i hematokryt. Nie wiem co one oznaczają, ale cieszy mały, ale zawsze jednak, wzrost tych wartości :). Szpital powinien mnie ominąć :) Cyranka, teraz test obciążenia glukozą robi się jeden raz i od razu 75g (sama byłam tym zdziwiona, bo jeszcze przy młodszym synku robiłam test 2 razy - 50g a potem 75g). Więcej razy ten test robią osoby mające problem z cukrem. Kręgosłup jak na mnie to na razie ok, może dlatego, że dużo odpoczywam. Przed ciążą dużo częściej miałam z nim problemy, nawet m.in. przez kręgosłup szyjny wylądowałam we wrześniu w szpitalu, bo miałam mega silne bóle głowy, aż nie mogłam się ruszać. A swoją drogą bóle kręgosłupa w ciąży zaczynają się pod koniec II trymestru, to taki „skutek uboczny” ciąży, ale przejściowy ;) Madzix, jak dla starszych synów miałam właśnie materac kokosowo-gryczany, moja siostra i szwagierka też takie kupiły. Ale nie wiem czy po takich „rewelacjach” z robalami kupiłabym znów ten materac. Chyba podpytałabym sprzedawców w dobrych sklepach co z takimi materacami robią. Polinka, bardzo się cieszę, że Twoja hemoglobina urosła :), masz całkiem ładny wyniki, oby dalej tak rosła. Ja wiem, że u mnie wzrosła dzięki tabletkom żelaza, biorę Tardyferon Fol (2 tabletki na czczo). Kwas foliowy pomaga wchłonąć się żelazu z krwi, dlatego jest zalecany przy braniu żelaza. Pozostaje dalej łykać te tabletki i czekać żeby hemoglobina dalej rosła. Mela, współczuję dolegliwości kręgosłupowych i podziwiam, że tak długo w pracy wytrzymałaś. Co do leukocytów i bakterii w moczu, to jak na razie nie miałam z nimi problemów. Posiew moczu zrobiłabym od razu. A nosisz stringi?
-
Z tego filmiku padłam przy tekście: "Rodzina nie może dziecka wyciągnąć, bo dziecko nie jest zaszczepione przeciw rodzinie". Dzieci są cudne
-
Jeszcze co do ustępowania miejsc, to wczoraj jak wracałam tramwajem do domu (byłam kupić prezent teściowej ;)) i młoda dziewczyna wstała i ustąpiła mi miejsca. Miło mi było :). Podziękowałam, bo dla odmiany chciałam postać, po tym jak większość dnia przesiedziałam (a jeszcze trzymała mnie adrenalina z Sądu!), a dziewczyna jeszcze przepraszała, że wcześniej nie widziała, że tu stoję, a mówiła, że wie jak to jest, bo sama 8 m-cy temu urodziła i marzyła o siedzeniu.
-
Cześć :) Byłam dziś na badaniach, tylko mocz + morfologia, ale nie mogę się doczekać wyników krwi, mam nadzieję, że hemoglobina mi wzrosła, bo w poniedziałek mam się zgłosić do szpitala i wolałabym tam nie zostać. Beacia, obrzydlistwo z tymi robalami w materacach, mam nadzieję, że to były jednostkowe przypadki. A co do szczękających psów, to choć sama kocham psy (kilka lat temu musiałam swojego uśpić :(), to rozumiem sąsiadów, którzy narzekają na takie szczekanie, bo też do takich należę. Nie ma nic gorszego niż szczekający pies przez kilka godzin albo i cały dzień. W bloku to się niesie strasznie, jak nie przez ścianę, to przez wentylację (zresztą na wsi nie jest lepiej). Jak pies tak szczeka to można się poradzić weterynarza, który zaleci jakieś leki "uspakajające". Sporadyczne szczeknięcia to co innego. Normalnych sąsiadów to niekoniecznie ze świeczką trzeba szukać ;). Choć chyba łatwiej o takich w tzw. nowym budownictwie (gdzie większość to młodzi) niż w starym. Ja jak na razie trafiam na fajnych sąsiadów :). Dosłownie na palcach 1 ręki mogłabym wymienić takich, którzy źle mi się kojarzą i 2 z nich, to akurat Ci, którzy mieli szczekające całymi dniami psy, wrr. Bia, zdrówka i dobrego samopoczucia, dużo leż i pij. A droga konieczna, to tak najkrócej - droga, którą musiał sąd wyznaczyć, bo wnioskodawca nie ma drogi do swojej nieruchomości a sąsiedzi nie pozwalają mu korzystać z dotychczasowych dróg/ścieżek itd. Polinka, jak wyniki? Trzymam kciuki za jak najlepsze! Ciekawa jestem jaką masz teraz hemoglobinę? Ja w swoim laboratorium też pytałam o test obciążenia glukozą i powiedzieli, że nie mogą zrobić bez skierowania ponieważ są różne obciążenia i muszą wiedzieć, które mają zrobić (nie każdemu można zrobić to samo), a po drugie jeśli ktoś ma cukrzycę, to takiego testu zrobić nie można. W sumie ma to sens. Cyranka, otwarta szyjka macicy może się zdarzyć na tym etapie ciąży, stosuj zalecenie gina, leż i odpoczywaj jak najwięcej. Unikaj cięższych prac domowych i noszenia zakupów. O zakupach dla maleństwa czasem myślę, ale nie robię, zajmę się tym w maju, na szczęście niewiele będę musiałam dokupić rzeczy ;) Misiulinka, fajnie, że mogłaś wejść bez kolejki na badania. W tym laboratorium gdzie ja robię badania (prywatnie), jest napis: „Jak możesz to przepuść bez kolejki” i pod spodem rysunek ciężarnej a obok rysunek matki z dzieckiem na rękach. Chyba tylko pro forma tak wisi. Ja zawsze stoję dzielnie w kolejkach, jak tylko mogę to siadam, bo na czczo to jednak szybko mi się słabo robi i nikt nie tam jeszcze nie przepuścił. Jak nie byłam ciąży, to przepuszczałam ciężarne, które mocno było zdziwione, że je puszczam przed siebie, co widać jest rzadkim zjawiskiem, szkoda. Żebra mnie nie bolą, jeszcze ;) Kasia, jakie Ci wyszły wyniki? Nastroje w ciąży są wyjątkowo bardzo zmienne (ach te hormony ;)), to że Ci się chce płakać, to jest zupełnie normalne, ale to mija. Grunt, by partner był wyrozumiały i umiał pocieszyć :) Klaudia, super wieści po wizycie, czuć radość z Twojego postu :) Ula, fajnie, że glukoza za Tobą :) Madzialenka, witaj :)
-
Cześć :) U nas dalej szaroburo, ponuro i do tego deszczowo. Czuję się taka osłabiona i zmęczona, ledwo z przedszkola wróciłam. A za godzinę muszę jechać do innej miejscowości do Sądu (30 km od Krakowa), bo dziś kolejna rozprawa w sprawie drogi koniecznej, o którą się musimy sądzić przez wrednych sąsiadów. Jeszcze się nie zaczęłam denerwować, ale pewnie jak zobaczę niektóre osoby w sądzie, to zacznę… :( Bia, gorączka minęła? Klaudia, z kwitkiem Cię nie odeślą, różne badania robi się na różnym etapie w ciąży, tak więc spokojnie. Zawsze to dobrze jak lekarz zleci o 1 badanie za dużo niż za mało. Trzymaj się i staraj się być spokojna, bo nerwy udzielają się dzidziusiowi. Daj znać po wizycie. Misiulinka, różne są wielkości brzucha, koleżanka w 34 tc ma brzuch taki jak ja, a miesiąc temu jak się dowiedziałam, że jest w ciąży, to gdyby na niego nie pokazała mówiąc, że "czeka ją powtórka z rozrywki", to bym nigdy nie powiedziała, że jest w ciąży ;). Jeśli lekarz nie widzi jakiś problemów (za małe dziecko, za mało wód), to nie ma się czym martwić :) Beacia, dobre wieści po ginie :) Mela, na dotychczasowych usg mój Mały nie był zwinięty w kulkę ani owinięty pępowiną. Dzieciaczki różne pozycje sobie znajdują, a ponieważ mają dużo miejsca, to są bardzo ruchliwe i o zaplątanie w pępowinę łatwo. A równie dobrze dziś może leżeć w miarę „płasko” i nie być owinięte pępowiną. Madzix, jakie znane herbatki nie są zalecane, a jakie powinno się pić? Ja nie piję herbat pod żadną postacią, ale ciekawa jestem :)
-
Oglądałyście? http://facet.wp.pl/kat,1034381,title,Te-krotkie-filmy-wzruszaja-nawet-twardzieli,wid,16444853,wiadomosc.html?ticaid=112502
-
Polinka, zazdroszczę słoneczka :). Przez pogodę za oknem totalnie brak mi energii. Pamiętaj, że masz odpoczywać, nie rób za dużo tych pożytecznych rzeczy ;) U mnie też dzień bez buraka dniem straconym
-
Cześć :) U nas strasznie szaroburo za oknem. Może pójdę na drzemkę, bo senność mnie łapie... Siostra przywiezie mi dziś ruskie od mamy, ale super, bo nie muszę obiadku robić :) Beacia, miłej wizyty u gina :) A o robakach w materacach nic nie słyszałam, gdzie o tej aferze było? Alhena, uczucie opadania i ciężkości brzucha to chyba normalka, też czasem tak mam, i będzie coraz częściej wraz z zaawansowaniem ciąży. Wyrzutem sumienia możesz być , jak nic nie stanie na przeszkodzie, to zacznę ćwiczenia po wakacjach. Fiolek, serdeczności urodzinowe dla synka! Zdrowia i samych radosnych dni! Duszności mogą związek z hemoglobiną, bo ona odpowiada za przenoszenie tlenu w krwi, jak jest niska, to krew jest niedotleniona. Wiosna idzie, zaczynają się alergie, więc może ma to związek z tym co w powietrzu? Powiedz o tym ginowi. Madzix, pewnie, że można sobie robić hennę na brwiach i rzęsach :). Też robię, bo nie lubię bladych ;)
-
Wspaniały relaks miałam u kosmetyczki, był też dodatkowy masaż twarzy i dłoni, bo miała u siebie praktykantkę, która musiała się wykazać ;). W przyszłym tygodniu może pójdę jeszcze na manicure i pedicure, to załapię się na kolejny masażyk :)) Polinka, Clexane w trakcie trwania ciąży i tak nie wolno odstawić, więc trzeba się z tymi zastrzykami przemęczyć do końca ciąży. A przy żylaku to dodatkowa korzyść brania Clexane. Testu na obciążenie glukozą nie zrobią Ci bez skierowania, więc musisz poczekać do poniedziałkowej wizyty. Ale masz czas do 28tc., więc nie musisz się denerwować ;) Emwro, kryształy szczawianu wapnia chyba raz kiedyś miałam, ale nie ciąży. Trzeba temu przeciwdziałać, żeby się z tego kamica nie zrobiła. Nie pamiętam czy coś brałam, ale miałam zalecenie by duuużo pić (w tym coś żurawiną), bo płyny czyszczą drogi moczowe, a żurawina ponoć zmienia pH i przeciwdziała wytrącaniu się kryształów. Tusia, niefajne takie czekanie na ból nerek, może jednak miedniczki przystopują z powiększaniem, czego Ci życzę! Justynka, ja nie mam chrypki, nie słyszałam też o chrypce w ciąży, ale zobaczymy co będzie po 25tc. ;) Gratuluję zakupu mieszkania! :)) Fajnie, że wózek zakupiony, ja będę mieć pożyczoną gondolkę od siostry albo szwagierki ;). A ten wózek przerabia się na spacerówkę? Macie samochód, bo jak tak, to warto sprawdzić czy wózek zmieści się w bagażniku ;) Madzix, uśmiałam się z inwazji ciężarnych Blan, współczuję przejść u lekarzy przez biurokrację NFZ, ale mus to mus.
-
Ula, właśnie, najważniejsze że nie masz cukrzycy. A reszty dowiesz się w czwartek, napisz co powiedział gin na te niższe parametry. A co do słodyczy, wiele z nas je lubi i nie wyobraża sobie bez nich dnia ;). Ja codziennie ich nie jem, ale gdybym miała w domu (celowo nie kupuję żeby nie kusiło ;)), to pewnie bym jadła . U mnie na topie piszinger i lody , raz w tygodniu je zaliczam . Przybyło mi na wadze 9 kg. Zmykam do kosmetyczki, a potem na lody Miłego popołudnia :)
-
Ula, ja się nie orientuję jakie są parametry glukozy, kiedy nie trzeba się martwić a kiedy trzeba zacząć (glukozę robię we wtorek, wtedy będę więcej wiedziała). Ale może w tym linku coś się dowiesz http://parenting.pl/portal/glukoza
-
Ewamala, będziesz mieć bliźnięta? :) Wózki podwójne to lepiej poszukać na wątkach gdzie piszą mamy bliźniąt, bo lepiej będą wiedziały jakie wózki polecić i na co zwrócić uwagę.
-
Hej :) Nie mogę się doczekać relaksu u kosmetyczki, idę na jakąś maseczkę dla ciężarnych, może mi się nastrój poprawi, bo pogoda mnie dobija i jakoś tak poranek mam nie teges. Jak wracałam z zakupów, to wypadła mi z ręki butelka szklana z sokiem, takim wyciskanym 1-dniowym, pech. Chciałam nowość spróbować, bo na razie najczęściej kupuję soki buraczkowe i pomarańczowe, widać ta nowość mi nie pisana ;). Rano też wyciągałam mięso z zamrażarki, myślałam, że wyciągnęłam polędwiczki wołowe (w piątek robię badania więc krówki jak najwięcej muszę jadać), a teraz się okazało, że to polędwiczki wieprzowe. No ale nie będę już mięsa zmieniać, świnkę też zjem Mam nadzieję, że reszta dnia będzie normalniejsza ;) Polinka, słodkie to z przesuwaniem się braciszka w stronę siostrzyczki :)) Kiedy robisz badania? I jeszcze chciałam spytać czy przez Clexane łykasz też Acard?
-
Odwiedziła mnie siostra z synkiem, poprosiłam żeby odebrała mi chłopaków z placówek, a ja zostałam z Michasiem, ale co się wymęczyłam przez pół godziny to moje, brzuch mnie do tej pory boli, więc leżę i odpoczywam, bo nikogo już nie ma. Chłopaki teraz na basenie, to dodatkowo rozkoszuję się ciszą. Aga, ja mam oliwkę NiveaBaby, ale nie jestem z niej zadowolona, bo nie nawilża skóry tak jak nawilżać powinna, ale to wynika z tego, że pierwszy raz w ogóle używam na sobie oliwki i miałam trochę inne wyobrażenie o niej ;). Wybierając ją spośród innych oliwek, to zwracałam uwagę by miała w składzie jak najmniej składników i by w szczególności nie było PEG-ów i parabenów. Oliwka zostawia taki tłusty film na brzuchu i skóra jest nawilżona przez jakieś pół dnia, bo następnego dnia czuć lekką suchość i skóra na nowo swędzi. Na pewno skóra jest miększa niż przed smarowaniem, a to też ważne. Trzeba by się oliwkować 2 albo nawet 3 razy dziennie żeby było ok. Jak napotkałam ten artykuł http://hipoalergiczni.pl/6-najpopularniejszych-oliwek-dla-dzieci-pod-lupa/?utm_source=Redlink.pl&utm_medium=email&utm_campaign=2014.02.21%20E-MAIL%20HIPOALERGICZNI.PL, to już wiem dlaczego skóra po oliwce nie jest porządnie nawilżona (przez składnik Paraffinum Liquidum). Postanowiłam dokończyć tę oliwkę, a potem kupię albo tę oliwkę polecaną w artykule, albo jakiś krem/balsam stricte ciążowy kupiony w aptece. Bia, w sumie to się da odpocząć przy 6 dzieci, najgorzej jest z roczniakiem, bo trzeba ciągle koło niego biegać i pilnować go niemal każdym kroku, a starsze dzieci są poniekąd samowystarczalne ;). W czerwcu jak się Jaś urodzi, to mi się skończy sielanka ;) Emwro, dzielna byłaś, ja za tydzień we wtorek robię glukozę, już mnie w ustach mdli gdy o niej myślę. Blan, właśnie Ty już po ślubie :). Gratulacje i wszystkiego najpiękniejszego na nowej drodze życia!
-
Witam marcowo :) Super weekend za nami :). W sobotę mieliśmy gości, naszych kochanych przyjaciół (z 3 córek) plus moja siostra z rodzinką (1 synek) i mieliśmy wesoły domek z 6 dzieci . Ale było świetnie, uśmiałam się za wszystkie czasy i podładowałam baterie, mam nadzieję, że na długo, a przynajmniej do czwartku. Przetestowałam nowy przepis na gofry, jest lepszy od mojego wcześniejszego, więc jakby któraś chciała, to mogę polecić :) Pogoda u mnie jak u Polinki, jedyne co to nie ma takiego wiatru, ale ta szarość jest dobijająca. Madzix, a ja nie wiedziałam co to Tamagotchi, ale już sprawdziłam na Google i już wiem . W sumie to jednak wiedziałam co to, tylko nazwy nie kojarzyłam ;) Tusia, fajnie, że też polecasz film Jack Strong. W sobotę polecali nam go przyjaciele, jak będzie opieka do dzieci, to się z K. wybierzemy do kina :). Lody w Mc też lubię (to jedyne co tam kupuję ;)), ale akurat uwielbiam McFlurry z posypką KitKat, bez polewy ;) Powodzenia z kolejną szkołą. Jaka to będzie? Aga, można kawę pić w ciąży, tylko mniej i słabszą. Z tego co widzę, to najczęściej pojawia się info, że 2 filiżanki dziennie można spokojnie pić, jeśli tylko nie ma przeciwwskazań. Pokaż mu w necie artykuły/poradniki, że kawa nie jest zakazana w ciąży. Ja piję od miesiąca (jak mi minął wstręt ;)) 1 dziennie, rozpuszczalną z dużą ilością mleka. Jak dobrze pójdzie, to pod koniec miesiąca na naszą 13-tą rocznicę ślubu kupimy sobie jakiś wypasiony expres do kawy, bo marzy mi się nacisnąć guzik i czekać aż naleje się pyszne cappucinko czy pyszne Latte Macchiato, mniam A z tym unikaniem kawy, to istotne jest bardziej w I trymetrze gdy wykształcają się wszystkie kończyny, organy itd., to wtedy są zalecenia, by unikać kawy ze względu na kofeinę, która może zaszkodzić, ale mamy piją i raczej nic się nie dzieje, ale wiadomo, że niektórzy wolą chuchać na zimne i poczekać z piciem kawy np. do II trymestru. Alhena, witaj wśród Mamuś Czerwcowych :) Emwro, talia w ciąży zanika , ale pojawi się kilka tygodni po porodzie :) Fiolek, o rany, mąż solidnie głowę rozwalił skoro aż 18 szwów! Niech mu się szybko i ładnie głowa goi, a Ty się nie denerwuj, cierpliwości i spokoju Ci życzę. Takie bóle w okolicy mostka (blisko serca) też miewam, raz do kilku razy w roku, to na tle nerwowym (dot. sytuacji, które bardzo mocno przeżywam i nie mam na nie wpływu). Mija po jakimś czasie, najbardziej przy takim ataku wkurza mnie, że nie mogę głębokiego oddechu złapać. Trzeba poczekać kilka-kilkanaście minut aż „atak” minie. W ciąży takiego nie miałam, ale gdyby trwał dłużej niż dzień, to wybrałabym się do internisty na kontrolę, tak na wszelki wypadek.
-
Chłopaki wróciły z piłki, to zmykam :) Życzę miłego weekendu :)). My jutro mamy gości, a w niedzielę się lenimy, jak będę się dobrze czuć, to wyskoczymy gdzieś na lody :)
-
Tusia, rzeczywiście fajnie jakby się Mała wstrzeliła w urodziny starszej siostry :). To na początku czerwca możesz coś robić w kierunku przyspieszenia porodu ;) Polinka, no popatrz a mnie (też w szpitalu) odradzono jedzenie wątróbki (jest mi to nawet na rękę, bo jej nie lubię ;)). Co szpital to obyczaj. A co do herbat pokrzywowych to jak często pijesz? Na tej stronce http://parenting.pl/portal/pokrzywa-w-ciazy napisali, że: „Zaleca się picie herbaty z pokrzywy na czczo, bez cukru, maksymalnie trzy razy tygodniowo”. Doczytuję dalej i na razie jednak wstrzymam się z zakupem pokrzywy, bo nikt z ginów ani w szpitalu mi jej nie zalecał, więc na własną rękę nie wezmę po tym jak teraz doczytałam o niej i wielu miejscach piszą, że herbatki z pokrzywy nie są zalecane ciężarnym ze względu na potencjalne działanie poronne oraz stymulujące skurcze macicy. Jestem po przejściach i wolę nie ryzykować. Mam taką jedną z maksym życiowych: "Jak nie wiesz co robić, to poczekaj". Zatem poczekam do 10 marca i zobaczę co mi o niej powiedzą na Patologii Ciąży. Suszone morelki też jem, jak mam ich dość, to wrzucam je do musli, z mlekiem jakoś lepiej smakują ;) Śliczny synusiowy brzuszek :), szkoda, że Twojej głowy nie widać ;) Madzix, życzę weny do pisania pracy. Masz motywację w postaci jutrzejszego terminu, powodzenia :) A ze zdjęciem poczekamy jak będziesz mieć łóżeczko :) U mnie żylaki na razie za małe by coś z nimi robić, mam nadzieję, że mi się nie powiększą. Siostra (7 lat młodsza) ma za to spore, chce sobie usunąć przed następną ciążą. Na NFZ terminy na koniec roku albo nawet na kolejny, więc będzie próbowała prywatnie. Brat ma z nas największe żylaki, ale w swoim życiu już 3 razy je usuwał i powiedział, że się poddaje, bo i tak po kilku latach pojawią się te same albo nowe. Bia, mnie się zdarzyło ze 2 razy, że ktoś mi specjalnie ustąpił miejsca, ale zdarzył się też taki raz (nawet wczoraj), że mimo rozpiętej kurtki gdzie brzuch było widać jak tralala, to nikt nie ustąpił mi miejsca. Gdybym jechała dalej, to bym poprosiła o ustąpienie, bo nie mogę za długo stać, bo robi mi się słabo. A tak to najczęściej trafiam na wolne miejsca, więc nie ma problemu :). A najbardziej skorzystałam z bycia w ciąży będąc na zakupach w hipermarkecie, gdy były mega kolejki do kasy, a ja stanęłam sobie w kolejce do uprzywilejowanej kasy i nikt tego nie komentował ani nie pchał się przede mnie. Super uczucie
-
Polinka, tak piszesz o pokrzywie, może i ja ją sobie kupię, nie pijam herbat pod żadną postacią, ale dla pokrzywy zrobię wyjątek :). Można ją kupić w aptece czy tylko w zielarskim? A do wątróbki nie musisz się zmuszać. Mnie nawet hematolog w szpitalu mówiła, żebym jej nie jadła. To nie jest czyste mięso, bo zawiera metale ciężkie, toksyny, a ciężarne jeśli ją lubią, to nie powinny jej dużo jeść, bo wg badań może doprowadzić do zaburzeń rozwoju płodu. Zamiast wątróbki możesz jeść wołowinę, cielęcinę, kaczkę, gęsinę. Te mięsa zwierają dużo dobrze wchłanianego żelaza i są smaczniejsze od wątróbki.