Skocz do zawartości
Forum

Dziubala

Moderator
  • Postów

    1,010
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    7

Treść opublikowana przez Dziubala

  1. Dziubala

    NOP - szczepionki zalecane

    Karomama, każdego coś innego przekonuje. Z argumentów na nieszczenienie dziecka, to do mnie trafia m.in. taki argument, że dziecko łatwiej wyleczyć na chorobę, na którą nie zostało zaszczepione (bo lekarze znają chorobę) niż na skutki uboczne, które wynikły ze szczepienia (bo nie wiadomo co w ciele zostało uszkodzone).
  2. Cześć :) Odebrałam dziś dowód osobisty Jasia. Ale to dziwne, gdy małe dziecko ma taki dokument ;) Truskawa, to co Jaś mówi, to raczej nie można podciągnąć pod to, że dużo mówi. Choć dużo mówi, ale w swoim języku, jak każde . To jeszcze nie ten etap ;). Ale fajnie, że ma te swoje 2 zdania, w których wiemy o co mu chodzi :) A z mówieniem, to Starszak zaczął mówić w normalnym okresie, szybko się rozkręcał i jak miał 2 lata i 3 m-ce to mówił już wszystko i miał bogate słownictwo. Średni za to miał problemy z mówieniem i jak miał 2,5r. to chodziliśmy z nim do logopedy przez pół roku. Z prawidłowym mówieniem długo się rozkręcał w porównaniu do starszego brata. Jak miał 3 lata, to zaczął mówić prawidłowo (bez syczenia), a bogate słownictwo miał w wieku 3,5r. Zobaczymy jak będzie z Jasiem ;) Kiedy wyjeżdżacie nad morze? NindziowaMama, tak dokładnie jest, że właśnie czujemy się jak za dawnych czasów, gdy mieliśmy tylko 1 dziecko, tylko teraz wszystko jest prostsze :) A ta potencjalna praca, to jaka branża? Alhena, Jaś ma takie wybiórcze dni, w których w ciągu dnia raz chce być blisko mnie, zwłaszcza wtedy gdy siedzę na kanapie i „nic” nie robię ;), a raz ma tak, że sam się ładnie bawi :). W każdym razie nie zdarza się, żeby cały czas przy mnie wisiał. A jak do mnie przychodzi, to bardzo mnie to cieszy póki co i tak się tym napawam, korzystam jak najwięcej, bo jak potem pójdzie do żłobka, to już nie będzie tyle czasu na takie przytulaski, dlatego chce się nim jak najwięcej nacieszyć :) A z ciszy to mało co korzystam, bo albo goście, albo korzystając z tego, że mam tylko 1 dziecko to jeżdżę i załatwiam wszystko to co czekało na wyjazd starszaków, by z 3 dzieci nie jeździć. Intensywne 3 dni za mną, więc może jutro trochę zwolnię ;)
  3. Karolcia, naprawdę nikt z rodziny nie chce Ci pomóc? A jakiej pomocy oczekujesz?
  4. Mmm4, nie każdy ma 2 m-ce urlopu, by cały ten czas wakacji spędzić z dziećmi. A przecież można połączyć jedno z drugim, czyli dziecko w czasie wakacji może pojechać na obóz/kolonię, a oprócz tego spędzić czas z rodzicami na urlopie wyjazdowym, czy nawet w domu :)
  5. Dziubala

    NOP - szczepionki zalecane

    Izabelka22, jak się ma świadomość jakie skutki uboczne może przynieść szczepionka, to bardzo trudno podjąć decyzję o zaszczepieniu własnego dziecka...
  6. KasiulaK, prezent roczkowy, to w zależności od możliwości finansowych np. huśtawka, basenik z kulkami, stoliczek edukacyjny, bębenek dźwiękowy, pianinko z dźwiękami i światełkami, garnuszek na klocuszek lub inne tego typu „sortery”, pchacz, jeździk (do samodzielnego odpychania się nóżkami), rowerek na rączkę (http://allegro.pl/pierwszy-rowerek-dzieciecy-miekkie-kola-dzwieki-i5283143800.html), namiot, książeczki z przyciskami dźwiękowymi, książki - bajki do czytania, klocki plastikowe (na tym etapie fajne są typu "budowanie piramid"), zabawki do wanienki, konika (albo innego zwierza) na biegunach, bujak (np. http://allegro.pl/little-tikes-bujak-konik-biegunach-kon-3-kolory-i5158564771.html), zabawka na patyku do pchania, zabawka do ciągania na sznurku, naklejki/obrazki na ścianę, maskotka (np. z firmy Bukowski). Coś praktycznego np. ubranka, butki, kocyk, kosmetyki, pampersy itp. Albo coś bardziej pamiątkowego typu sesja zdjęciowa u fotografa, pudełko na skarby, album personalizowany itp. Chyba starczy
  7. Dziubala

    NOP - szczepionki zalecane

    Ja dzieci szczepiłam 5w1, reszta to te co wszystkie dzieci mają na NFZ. Na meningo i pneumo nie szczepię. NOP mnie przeraża, mój średni syn miał po MMRII, więc teraz najmłodszego strasznie boję się zaszczepić.
  8. Ja mieszkam na 5p. (blok 8p.) i w mieszkanku jest przyjemniej niż na zewnątrz. Na przetrwanie upałów pomaga mi picie zimnych napoi (z lodówki), obmywanie twarzy i rąk zimną wodą, i prysznic w zimnej wodzie, ale zaczynam od letniej, żeby szoku nie doznać ;) W upały nie noszę skarpetek, chodzę w sukienkach i w japonkach/sandałach. Bluzeczki/koszulki tylko na ramiączkach. Im więcej ciała odkrytego tym lepiej ;) Fajnie, że teraz upały zelżały, to można wychodzić z dzieckiem na spacer kiedy się chce, a nie czekać aż temperatury spadną do granic przyzwoitości.
  9. Mój mąż nie prowadzi takiego pamiętnika/dziennika. Przyznam też, że nie znam nikogo z tatusiów (wśród znajomych) kto by taki prowadził.
  10. Cześć :) Fajnie, że temperatury są teraz niższe, bo można wyjść na spacer kiedy się chce, a nie jak przy upałach, gdzie trzeba poczekać na spadek tempki. W domu tylko 1 dziecko, aż dziwnie ;), całą uwagę skupiamy na Jasiu i niezmiennie się nim zachwycamy, jakby to było nasze pierwsze ;) K. znów zazdrosny, bo Jaś ma jeszcze ulubione zdanie „mama ma”, co znaczy „mamo masz” albo „to dla mamy”. Fajnie to wygląda, gdy tata próbuje coś wziąć od Jasia, a on krzyczy "mama ma" Alhena, przepraszam, wiem, że masz Lilę, czytałam post w nocy i ostatnie imię dziewczęce, które przeczytałam to było Basia, stąd pomyłka. A z mlekiem, to z ciekawości pytałam ;). Litr to dużo, dlatego zapytałam czy coś innego je i pije ;). Ot pytanie, jak każde :) Truskawa, jak się ma dzieci w wieku szkolnym, to inaczej wakacje się planuje niż gdy się ma dzieci w młodszym wieku. Nindziowamama, super z szansą na pracę, to trzymam kciuki, żebyś ją dostała :) A wyrobienie dowodu nic nie kosztuje :). Trzeba mieć tylko wniosek i 1 zdjęcie. Co ciekawe wystarczy 1 rodzic do wyrobienia i odbioru, inaczej niż przy paszporcie, gdzie musi być 2 rodziców. A, dziecka nie trzeba mieć ze sobą. Dowód jest ważny 5 lat. Blan, ja Cię rozumiem, bo u nas impreza domowa w mieszkaniu na 17 osób, a to tylko najbliżsi (dziadkowie, rodzice, rodzeństwo, dzieci). Ale trzeba dawać sobie radę . To czekamy na fotki :)
  11. Margeritka, nie mam specjalnych doświadczeń z dywanami dziecięcymi, bo do tej pory kupowałam takie małe w Ikei. Z tej stronki chłopaki mieli te 2 dywaniki z ulicami http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/categories/departments/childrens_ikea/18774/ Może spodoba Ci się coś dla dziewczynek :)
  12. Mnie się podobają te panele http://www.ceneo.pl/15089684 Są specjalnie zrobione pod kątem pomieszczeń wilgotnych. Poniżej przykłady jak wyglądają w łazience.
  13. Karomama, pojedyncze przypadki infekcji, to zdarzają się zawsze, ale oby omijały nasze dzieci :)
  14. Nie wiemy tak naprawdę, gdzie leży prawda, w każdym razie Karolcią zajęła się już jej rodzina.
  15. Lonia11, jak dla mnie, to nie ma znaczenia kto będzie finansował szczepienia, tylko czy ten "ktoś" rzeczywiście na to kasę będzie miał.
  16. Ulla, ale ja nie mówię, że na plecaku ma być piłka nożna, tylko że u nas jest ten motyw, bo chłopcy piłkę kochają ;) Chodziło mi o to by pokazać, by np. nie kupować plecaka z Zygzakiem, bo w drugim półroczu część dzieci już się go wstydzi, bo to dla młodszych dzieci ;). Bardziej uniwersalnym motywem dla chłopca lubiącego motoryzację są "zwykłe" samochody czy rajdówki ;), wtedy plecak może przetrwać od nawet III klasy :). Tak samo "Gwiezdne Wojny" są ok i na długo, ale już np. Rajdek czy Tomek (lokomotywa) to szybko staną się "obciachowe" ;) Oczywiście każdy robi jak uważa, ja tylko dzielę się spostrzeżeniami z klas moich synów i znajomych ;)
  17. Nie ma obowiązku karmienia piersią. Jest pokarm to karmimy, nie ma, to podajemy mm i nie ma w tym NIC złego :) Nic na siłę! Szczęśliwa matka, to szczęśliwe dziecko :) A nie sposób karmienia (kp czy mm) decyduje o tym jakim jesteśmy matkami :)
  18. Cześć Dziewczyny :) Od jutra znów mam tylko 1 dziecko . Starszaki jadą na obóz, to się w domu pusto zrobi... U Jasia w tym tygodniu pojawiło się pierwsze zdanie: "mama am" Alhena, Ty już wróciłaś do pracy, to o jakim lęku piszesz? A co mąż robi całymi dniami na lotnisku? Sytuacja w parku dziwna, widać te babska to ten typ, który usługuje facetowi w domu, bo facet jest od zarabiania a kobieta od bycia gosposią, haha . Już od dawna dziewczynki bawią się piłkami czy autkami i nie ma w tym nic dziwnego, tak więc w ogóle bym się nie przejmowała takimi tekstami ;) Mój Jaś też uwielbia mleko (zresztą on wszystko uwielbia ), mógłby je pewnie pić na okrągło, no ale pilnuję, by miał urozmaiconą dietę ;). A Basia coś pije i je poza mlekiem? ;) Truskawa, u nas Jaś je obiady te co my :) Miłego weekendu :)
  19. NindziowaMama, nie znalazłam w ostatnich latach jeszcze serka, który byłby idealny dla dzieci ;). Unikam takich gdzie są dziwne barwniki, modyfikacje sojowe, takich które mają kwas cytrynowy i są słodzone syropem glukozowo-fruktozowym. Kilka lat temu kupowałam serki z polskich OSM, ale skiepścił się skład. Co zacznę kupować jakieś serki, to potem producent zmieni jakiś składnik (by było taniej dla niego) i muszę szukać innego serka. Kilka razy sama robiłam serki homo, wychodzą naprawdę smaczne :) Bakusiów nie kupuję, bo chyba miały kwas cytrynowy i coś tam jeszcze, ale nie pamiętam ;) Truskawa, super z wyjazdem do Władysławowa, choć plaże tam są wyjątkowo zajęte, ale może uda się znajdować fajny kawałek wolnego miejsca :) Film "Służące" też oglądałam :). Całkiem nieźle im wyszła adaptacja książki :) Kanapki Jaś je jak dorośli . To znaczy kanapkę robię jak dla dorosłych, a potem kroję ją na małe kwadraciki i takie sobie sam zjada :). Chyba, że kanapka się rozlatuje, to żeby Jaś się nie upaprał, to go karmię nabijając kanapeczki na widelec ;). Jaś jest wszystkożerny, więc co mu dam, to zje :). Jeszcze nie było takiej rzeczy, którą by wypluł ;). Dziś jadł oliwki, podczas gdy jego bracia krzywili się na sam jej widok, ja też Jak robisz Polci małe kawałki (na 1 gryz), to żeby ona ich nie rozkładała na części pierwsze, to możesz ją sama karmić, nabijając kawałek na widelec i wkładając jej do buzi. Zobaczysz czy wtedy kanapeczkę zjada bezproblemowo, czy woli części pierwsze ;)
  20. Elciaaaa90, ja bym jeszcze tak z miesiąc poczekała z tym ćwiczeniem siedzenia. Szkoda dziecka zmuszać do czegoś na co jeszcze nie jest gotowe i można z tym jeszcze trochę poczekać. Ale jak masz zaufanie do swojej lekarki, to jej posłuchaj, a jak masz wątpliwości co do jej opinii, to wybierz się do innego lekarza na konsultację. Będziesz wtedy pewna co robić.
  21. Cora, rozumiem, chyba w tej sytuacji też bym przyspieszyła odstawienie smoczka. A teściów współczuję! Co do oduczania, to większość rad dotyczy dzieci ok. 2 letnich i starszych. U młodszych dzieci to najczęściej jest schowanie smoczka i nie dawanie go. Grunt to konsekwencja i nie poddawanie się, dlatego do odstawienia smoczka, to najpierw rodzice muszą być gotowi ;). Ciężkie są 2-3 noce, a potem jest już ok. Życzę wytrwałości w podjęciu decyzji i powodzenia :)
  22. Emilianka, napiszę Ci na przykładzie mojego synka :) - ser żółty w wieku 10 m-cy mój synek już próbował. W kanapce zaczął dostawać po skończeniu roczku. Dzieci mogą dostawać, jeśli tylko nie mają uczulenia na białko mleka krowiego. - wędliny, podobnie jak z serem żółtym. Kupuję tylko te z najwyżej półki cenowej, mające ponad 100% mięsa w 100g (wyjątkowo mające te ponad 90% w 100g). Unikam skladników takich jak benzoesan sodu, karagen, glutaminian i inne dziwnie brzmiące ;). Często mamy też "własną" wędlinę, bo jak piekę mięso na obiad, to to co zostanie schładzam i jest wędlinką ;) - parówki, nigdy dzieciom nie kupiłam (nawet tym starszym) i nie kupię. Jestem przeciwna parówkom, to żywność przetworzona i mająca dużo soli, bez walorów zdrowotnych. Choć można spotkać parówki mające ponad 90% mięsa, ale mnie to nie przekonuje ;) Ciekawostka - w żłobkach i przedszkolach dzieci nie mogą dostawać parówek na posiłek ;) - białko jaja kurzego, może dostawać, jeśli tylko nie ma na nie uczulenia. - kapustę świeżą i kiszoną, to jadł chyba po skończeniu roczku, choć kiszoną próbował wcześniej w surówce z jabłkiem i marchewką. A taką gotowaną, to chyba mając 9-10m-cy już jadł np. w kapuśniaku ;)
  23. Elciaaaa90, Dziewczyny mają rację, Wojtuś ma jeszcze czas na siadanie. Są dzieci, które w tym wieku siedzą, a są takie, że bez trzymanki zrobią to mając 8-9mż. Jest różnica między siedzeniem (bo rodzica pomaga), a siadaniem (gdzie dziecko samo sobie siada). Sadzając dziecko na siłę, gdy jeszcze nie jest na to gotowe, to zrobimy mu więcej krzywdy niż pożytku. Jak Wojtuś do 8-9mż. nie będzie siedział, to wtedy będzie można pomyśleć o rehabilitacji, ale na pewno się bez niej obędzie, bo na każde dziecko przychodzi czas i do siedzenia, a potem do chodzenia ;)
  24. Mirabelka83, mój najmłodszy synek też ma 13 m-cy i też jest smoczkowy (jako jedyny z 3 dzieci ;)). Wiesz, jak postawisz na swoim, to dziecko na każdym etapie życia odzwyczaisz ;). 13 mż., to wg specjalistów też dobry wiek na oduczanie, bo w tym okresie dziecko zaczyna naukę chodzenia, poznaje nowe rzeczy i może zapominać o smoczku. Choć spotkałam się też z opiniami, że to i za późno i za wcześnie, by dziecku smoczek zabierać. Za późno, bo były co najmniej 2 takie etapy w jego życiu, że dziecko mniej potrzebowało smoczka, chyba ok. 3-6 mż. i 7-9 mż. A że z kolei za wcześnie, bo dziecko jest "uzależnione" od smoczka i ciężko będzie mu go odebrać, bo większość dzieci rzuca smoczek przed 2 rż., dlatego może lepiej przeczekać jeszcze kilka miesięcy, a w międzyczasie obserwować czy nie nastąpi spadek zainteresowania smoczkiem i wtedy mu odstawić. A teraz możesz mu dawać smoczek tylko np. do spania albo jak widzisz, że go najbardziej potrzebuje. Nie dawaj smoczka dla samego dania, by po prostu miał.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...