Skocz do zawartości
Forum

Kalijka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Kalijka

  1. Zapomniałam się Was zapytać czy robiłyście w ciąży badania na tarczyce?Mi nic lekarz do tej pory nie mówił, a przed ciążą też nie pamiętam kiedy ostatnio robiłam-raczej dawno. Mój ginekolog to padnie jak jutro do niego z wynikami pójdę:) Niby powinno się robić w I trymestrze ale wolałam zrobić.TSH, fT3 w normie, a fT4 minimalnie obniżone.
  2. Elizka: tylko te fosforany bezpostaciowe się pojawiły, a tak wszystko ok jak patrzę na poprzednie wyniki. Będę dawać jutro znać jak specjalista na to zerknie, a nie moje oczka udane:)
  3. Pysiak: Niech już wybije przynajmniej 15 i bliżej do wizyty:) już się nie mogę doczekać żeby zobaczyć to nasze maleństwo. No ja tych warzyw to wcinam bo na mięso to nie mam specjalnie ochoty. Od zawsze już tak mam od czasu do czasu zjeść ,bardziej jarskie dania mi smakują. Teraz mężuś mnie pilnuje żebym jadła mięso. Wędlin bardzo mało jem jak już mnie najdzie smak to wtedy. Oby to było od tego ale do suszonej żurawiny dokupiłam jeszcze sok żurawinowy i na zmianę będę stosować. Jak lubię słodkie to tego zjem po 5-6 ziarenek i mam dość.
  4. Pysiak: lody były pyszne pistacjowo-waniliowe. A teraz mój kochany mąż po spacerze zrobił mi omleta na kolację:) Co do badań.Wyszły mi dość liczne fosforany bezpostaciowe. Poczekam co jutro lekarz powie .Usłyszałam tylko że może mieć na to wpływ dieta bogata w dużą ilość warzyw. A ja ostatnio sałatę, paprykę, ogórka i pomidory mogę tylko jeść i nic więcej. Licząc wczorajszy kg truskawek:) October- ja poczekałam do końca trzeciego miesiąca i poszłam do fryzjera. Swój naturalny mam taki popielaty blond i zawsze robię na jaśniejszy. Teraz trochę poszalałam i zrobiłam zbliżony i dodała trochę brązu- ale po 1,5 miesiącu zrobiły się rudawe. Czekam na wypłatę i idę znowu kolorek zrobić.Mój ginekolog nie widział przeciwwskazań- zapytał mnie na początku na jaki kolor, a ja zdziwko- a ten się zaczął śmiać , żebym zrobiła wcześniej zdjęcie i dała jemu i mężowi do akceptacji:)mieli ubaw na wizycie. Biverek- ja jutro 16.00 wizyta. Gratulację rocznicy:) nam 3 sierpnia minie rok po ślubie, a 15 -6 lat bycia razem:)
  5. Nie dziwię się Wam dziewczyny siedzieć samemu. Mnie tak soboty smuciły jak musiał chodzić do pracy.My z kolei mamy dziś jakiś dzień spania-najpierw po śniadaniu, a potem po obiedzie. Teraz tak już grzeje, że trzeba się będzie wybrać z mieszkania na spacer. Może jakieś lody śmietankowe...
  6. Pysiak- mam laboratorium przy szpitalu na Skłodowskiej-Curie 10 całodobowe. Dam znać czy się potwierdziły wyniki. Co do ruchów dziecka to czuję i widać już takie delikatne wypchnięcia- najbardziej po jedzeniu rano i wieczorem. Dziś był protest bo mama później zjadła śniadanie. Byłam już taka słaba , że po zasnęłam. My wyprawkę już będziemy kupować teraz w czerwcu. Mam wypatrzone łóżeczko, fotelik, materac, kołderkę, wanienkę, komodę itd.Poza tym apteczkę dla malucha trzeba przygotować przed. Siostra ostatnio mi zwróciła uwagę- ma mi przesłać mniej więcej info co trzeba kupić i mieć w domku.a z ciuszkami to jak poznam płeć to już zacznę kupować bo tak jak piszecie nigdy nie wiadomo.
  7. Hej dziewczyny, laboratorium zaliczone, wyniki po 18:)
  8. Zosia1 same pyszności- kubki smakowe mojego już szaleją na sam widok:)O gołąbkach mówiłam zdjęcia już nie pokazuje:)
  9. Wowo- no my to fajnie będziemy wyglądać- mój opalony,a ja blada jak ściana w ty roku:)Ale czego się nie robi dla kruszynki:)
  10. Asiekk co kupiłaś ciekawego? Ja wczoraj kupiłam koszulę nocną w promocji za 16 zł:)Teraz to najlepiej na golasa spać by wypadało. Kołdra poszła w odstawkę to choć koszulkę na ramiączkach pasuje mieć. Nie jestem nauczona spać w koszuli- ale w razie czego lepiej awaryjną w domu mieć.Potem jeszcze kupię takie odpinane coby do karmienia mieć do szpitala.Myślałam nad proszek i płynem z Lovely ale jeszcze się wstrzymałam.
  11. U mnie chmury nadciągają i będzie burza jak nic. Byle tylko nie na moim programie.Czekam na finał The Voice:) pierwszy raz oglądam takiego rodzaju program prawie od początku serii. Milka75- mój dokładnie to samo, a w tym roku rzadko miał okazję żeby posiedzieć nad wodą. Opaliło go od wody, cała buźka czerwona:)
  12. hej malvi: zgadzam się z wowo, my tez czekamy do poniedziałku aż poznamy płeć i będę już coś myślała o zakupach:)
  13. Pysiak: zaczytałam się, tak mnie pochłonęła książka i dopiero skończyłam. Chmury też zaszły coś pogrzmiewało i błyskało potem lekko popadało i znowu upał:( coś zaczyna chyba grzmieć. Wowo: u mnie lekarz do tej pory nie widział przeciwwskazań ale wiadomo dodał bez jakiś ekstremalnych ekscesów:)Teraz jest ok, bardziej maleństwo aktywne po figlach. Miałam czas jak bardzo twardniał brzuszek po chodzeniu, to po seksie też tak miałam ale za chwilę ustępowało. Zauważyłam w ogóle poprawę jak się mniej zaczęłam zginać tak często w ciągu dnia. Bo się zapominałam i nie kontrolowałam jak się prawidłowo zginać. Teraz już dużo lepiej.
  14. Elizka: pobiorę jutro z rana tak jak należy jeszcze raz i zawiozę do laboratorium przy szpitalu. Mają otwarte całodobowo i wyniki będę miała tego samego dnia. To sobie porównam i będę spokojniejsza. Milka75- twój też wędkarz:) mój pojechał do ciotki na działkę zabrał wędki i siedzi już 4 godziny. Dzwonił mi tylko, że się coś chmurzy i chyba za godzinę będzie uciekał:)Ja posprzątałam i czytam książkę. Muzyka leci do ucha i pełen relaks. Tylko żeby takiej duchoty nie było:(
  15. Martucha88- masz rację pójdę w poniedziałek. Ja na plusie od samego początku 3,7 kg, ale obawiam się że teraz to pójdzie...
  16. Zosia1- jakby mój mąż to widział:)te gołąbki- to masz na bank dziś gościa:)wczoraj do mnie wieczorem- będę robił jutro gołąbki,on ma teraz większe zachcianki niż ja:)Na szczęście wybrał się po wędki na działkę bo zostawił u ciotki i dziś zero gotowania. U mnie już jest 28 stopni w cieniu plus palniki w kuchence. To ja dziękuję!!!.Z kolei jak robię to większą ilość i do zamrażalnika, a że na razie nie mam miejsca to się nawet nie biorę. Co do badań sobie powtórzę w przyszłym tygodniu.
  17. yo-anna: ja w tamtym tygodniu poszalałam krówki ,ciasteczka lody i kg przybył. W tym tylko owocki i staję dziś na wagę nie całe 400 g. Więc zostaje przy koktajlu z truskawek z jogurtem:)
  18. klaudia-zd: chcesz mieć nowego lokatora w ogrodzie:)?takie smakołyki, oj kusisz kusisz:)
  19. yo-anna: pociesznego masz brata:) ja z kolei kupiłam dwa kilo truskawek i będę robić koktajl.
  20. Karolina24: nie mam podwyższonych, leukocyty mi nawet spadły w porównaniu z poprzednimi badaniami jak sobie teraz patrzę. Oby było tak jak mówisz:) Istnienie duża szansa przy pobieraniu ale zrobię najwyżej jeszcze jedne w przyszłym tygodniu.Specjalnie zaczęłam wcinać suszoną żurawinę, dużo piję- zobaczymy.
  21. Hej dziewczyny Czarnea: gratuluję synka:)nie było się jednak co martwić. Karliczek: również gratulacje- rośnie chłopak rośnie. Ja z kolei odebrałam wyniki i się trochę zestresowałam bo wyszły mi dość liczne bakterie w moczu. Nic mnie nie piecze i nie swędzi może czasami częściej chodziłam do toalety ale nic poza tym. Mam nadzieję, że wszystko będzie ok i maleństwu nic nie będzie. Niech już będzie poniedziałek:(
  22. Zosia1- ślicznie wyglądasz- gwiazdeczka:) Mnie tak ścięło dziewczyny, że spałam ponad 1,5 godziny.
  23. Ja pije tylko kawę zbożową:) bo generalnie nie przepadam za kawą. Tylko tak od czasu do czasu piłam. Lubię za to herbatki ale teraz w ciąży to tylko mnie odrzuciło od smakowych..
  24. Martucha88-U mnie gorąco::( padłam właśnie po przyjściu.Wybrałam się koszulę mojemu wymienić na większy rozmiar. Myślałam, że jeszcze trochę pospaceruję ale nie ma szans. Wiatrak włączony póki co daje radę. Kupiłam po drodze drożdżówkę z kruszonką i wcinam. Moje maleństwo zauważyłam ma tendencję naciskania na pęcherz jak gdzieś się wybiorę dalej:) Esska: u mnie tak siostra bardo fajne ciuchy kupuje. Te co przylegają do ciałka to nowe bez dwóch zdań do roku na pewno ale sweterki, sukieneczki i inne cuda to śmiało. Co do prania, to ja będę prała w tym dziecinnym proszku z dwa razy, a potem prasowanie i do komody. Niech też poleżą w takim domowym środowisku. Karliczek: odezwij się po wizycie:) Wowo: mi osobiście podobają się jednolite bo zawsze jak będę miała ochotę na zmianę to kupię kolorową narzutę:)Ale z twoich propozycji podoba mi się ta pierwsza:) Zosia1: jak dobrze pamiętam to coś koło 80 zł były spodenki ale nie jestem w 100% pewna.
  25. Boska: wierzymy w Ciebie. No ja z teściową nie mam problemu bo daleko i rzadko nas widzi więc nie doświadczę twoich przeżyć.Ja w jakimś trudnym momencie myślę sobie zawsze o tym małym serduszku co bije pod piersią i jest mi raźniej. Wtedy wiem, że muszę się przestać smucić dla tego maleństwa ,żeby ono się też nie smuciło i jest raźniej. U mnie dziś na obiad dorsz z sałatką, a na deser w ciągu dnia arbuzik:)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...