Skocz do zawartości
Forum

Kalijka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Kalijka

  1. Asiekk: teraz mam tylko mocz to 3 tydzień -tak to raz na 3 lub 4 tyg. w zależności jak wizyta wypadła miałam krew, mocz i czasami do tego dochodzą te dodatkowe. Pewnie po tej wizycie będę miała więcej. Dam znać.
  2. SweetBobo: my takie niecierpliwe mamuśki:), mi się wydaje, że wieki minęły od ostatniej wizyty.
  3. Sweety; koniecznie ja też pewnie się wieczorem odezwę to się wymienimy z dziewczynami nowinami:) Mam nadzieję, że będzie współpraca maleństwa z usg i się pokaże w całej okazałości. Muszę przed badaniem zjeść coś słodkiego , żeby powera dostało:)
  4. Wowo: wymienione owocki dawno w diecie są:) Klaudia zd: kupię zwykły i będę mieć porównanie:) SweetBobo: odliczamy:) ja na 16 idę w poniedziałek. Jutro tylko badanie moczu muszę zrobić i czekamy...
  5. wowo: kochana jesteś:) dziękuję
  6. wowo: wiesz co widzieć widziałam na pewno bo czytam od deski do deski:) a teraz mnie oświeć bo zaćmienie totalne:) Idę sobie zrobić jabłuszka tarte z marchewką i cynamonem:)
  7. Pysiak:nie mam problemów. Jestem z tych niskociśnieniowców. Mam dokładnie tak jak ty 90/60 a jak ide do lekarza 120/80:) Kaludia zd: masz rację bateria się zaświeciła w tym elektrycznym przy pomiarze na dole. Nie zwróciłam uwagi bo pokazuje się mała ikonka jak zaczynasz pomiar i znika, ale itak kupię drugi:) teraz 103/68 p.81 . Koniec z dr google mój się tylko wkurzył bo się naczytałam i przerażenie:) ja oaza spokoju a teraz ciśnieniomierz mnie przeraził:)
  8. Pysiak: no pewnie korzystaj i głaskaj :)ale musiało na pewno być to trudne nie dotykać. Ja jak sobie leżę w łóżeczku a groszek szaleje to coś pięknego... Wczoraj pisałyśmy o ciśnieniu z Karoliną i coś mi świruje. Tylko chyba ciśnieniomierz mi oszalał bo albo wyskakuje error albo dopompowuje podczas pomiaru po 3 razy. Nie wiem i idę dziś w aptece kupić bo się zestresowałam lekko. Pomierzę cały dzień i zobaczę.
  9. Cześć Dziewczyny:) SweetBobo: brzuszek uroczy:) Co do brzuszka to nie lubię i nie chcę żeby dotykał ktoś oprócz mojego T. Zwłaszcza jak mi twardnieje. Siostrze przez ostatni miesiąc ciąży lekarka powiedziała , żeby nawet sama nie dotykała i głaskała bo każdy dotyk powoduje skurcz macicy. A cały miesiąc miała 1,5cm rozwarcia i chciała aby donosić do terminu porodu. Może jestem przewrażliwiona ale lepiej dmuchać na zimne.
  10. Klaudia: śliczny brzuszek, laseczka no no:) Dzień przeleciał szybciutko. Mam nadzieję, że dziś pośpię do rana:) Zosia: pełen podziw szalejesz:)też tak bym chciała...ale jak to mój mówi odpoczywaj i śpi , żeby dzieciątko tez dobrze spało:)hahah zapewne będzie na odwrót jak się w mamę wda:)
  11. Karolina24: sorki, że teraz ale wróciliśmy niedawno do domku z odwiedzin. Lekarz mi powiedział ,że 140/90 w ciąży to w normie.Może nie koniecznie po leżeniu ale po wysiłku na pewno. Zwiększa się objętość i przepływ krwi to naturalne. Mi dziś coś skakało ale to chyba przez ciśnieniomierz. Już się wystraszyłam, a tu mój wraca biegiem do domu i ciśnienie 103/63 i zaczął się śmiać. Warto zainwestować w dobry ciśnieniomierz bo małego stracha miałam jak mi wyskoczyło 173/63 a za 5 min 103/67. Potem już cały czas w normie. Ja przejedzona dwa dania i deser stanowczo za dużo:( teraz wypiłam siemie lniane i jest ok.
  12. Ja dziś mam zawroty głowy nie mocne ale lekki dyskomfort jest. Pewnie przez to, że się nie wyspałam. Ja u mojego płace za wizytę 100 zł za badania prenatalne bierze 150 zł bo jestem jego pacjentką. Jak przychodzisz z ulicy to trochę więcej bierze. Na każdej wizycie mam usg i bada plus to, że na początku dał płytkę i kazał brać na każdą wizytę bo nagrywa maleństwo. Na początku jak była mała fasolka wydrukował zdj, no i teraz też ma wydrukować. Karolina24: na ile masz 120. Ja jestem z tych niskociśnieniowców. 120 na 80 to mam jak jestem u lekarza to norma. Normalnie 90/62 puls 72 różnie. Gdyby spadło poniżej 50 to wtedy mam się zgłosić.
  13. Nie pamiętam, która się to zastanawiała, w którym miesiącu będziemy jak dojdziemy do 600 strony:) wydaje się mi, że jeszcze nie cały tydzień i będziemy ponad 600:)
  14. Cześć Dziewczyny:) Ja już od 3 nie śpię. Do 4 jeszcze próbowałam zasnąć ale bez powodzenia. Zrobiłam herbatkę i kanapkę od razu lepiej. Nadrabiam zaległości z wczoraj:) Wczoraj wybrałam się jeszcze na oglądanie wózków-model wybrany jeszcze nad kolorem się waham, mam nadzieję, że się mi nie odwidzi:) Łóżeczko też wypatrzone jeszcze nad rodzajem materaca myślę.Torba?? coś myślałam, ale dopiero w czerwcu się miałam zabrać za przygotowanie:) Wowo- jesteś niezastąpiona z tabelkami:) Zosia: gratuluję domku:) takie swoje prawdziwe królestwo będziesz miała. Pysiak: Mi też się marzy mały domek. Mamy dwa pokoiki małe. Jedyny plus, że uczysz się tak planować i zagospodarowywać przestrzeń, że szok:) Wczoraj wyniosłam już biurko z sypialni do piwnicy i przestrzeń jest :) ale mówię do mojego, że w przyszłym roku to musimy się przeprowadzić do większego bo tego nie widzę:( naoglądałam się wczoraj łóżeczek, mebelków, pokoików dla maleństw i tak mnie wzięło:( Dziś na obiadek do sióstr mojego mamy zaproszenie, ale jakoś tak średnio się chce jechać...
  15. cd męskich imion:) Norbert,Maciej, Oskar, Patryk, Wiktor....męskich to mam wybór. Franusia, Szymona, Wojtka i wiele innych się powtarza w rodzince....
  16. Pysiak: dziękuję:) to mojemu zrobiłam bo miał straszną ochotę na ciasto z kruszonką, ja chce tylko kapustę :) Imiona dla chłopczyka: Sergiusz,Bruno, Nikodem( odpada bo u szwagierki), Mikołaj, Eryk( u siostry),Olaf, Miłosz.....
  17. Jeszcze 6 minutek i wyciągam. Mój się ucieszy jak wróci:) Mnie dziewczyny od zapachu ciasta wzięło na kiszoną kapustę. Chyba oszaleję tak mnie korci. Napisałam mojemu T. żeby kupił mi choć troszkę bo zwariuję. Jeszcze takiej akcji smakowej to nie miałam....
  18. Dziewczyny pędzicie:) ledwo nadążam czytać w przerwach między sprzątaniem a robieniem ciasta. Właśnie wstawiłam do piekarnika i padłam na łóżko:) na obiadek też mam rybkę ale robię z ryżem. Co do tej akcji w Gliwicach fajna- ale obstawiam, że na usg trzeba się było wcześniej zapisać. Jutro chciałam do Tarnowskich jechać do sklepu dziecięcego oglądnąć wózki:) jak się wyrobię i będę mieć siły może w drodze powrotnej podjedziemy do galerii:) Zosia1- ja jeśli będzie dziewczynka też się nie mogę zdecydować na imię. Myślałam o Alicji, Lenie, Natalii,Gabrysi,Amelce. Żadne nie występuje w rodzinie,dodam dość licznej:). Amelka najbardziej przemawia ale mają już dwie koleżanki- jedna 11 druga roczek i zastanawiam się czy potem w przedszkolu nie będzie 5:) Trudno się zdecydować.Nadia też ładne ale mojemu się nie podoba...
  19. Tyna: bardzo mi przykro, ale wierzę , że się za niedługo uda i dołączysz do nas forumowiczek:)Trzymamy kciuki za Was... Zosia1: gratulacje dziewczynki:) Będzie radość twoja i mężusia - taka mała księżniczka:) Boska: mam nadzieję, że już lepiej się czujesz. Dołączam sie do pytania Aśki. Asiekk: spokojnie nie denerwuj się. Masz jeszcze czasu i tak jak dziewczyny piszą jeszcze nam te nasze maleństwa zdążą dać czułe kopniaki w żebra bądź pęcherz:)
  20. Pysiak: dzięki za info , u nas babeczki super mi pomogły. Jak sama z budżetówki to wiem jak z terminami jest. Ustawa ustawą, rozporządzenia też ,a kiedy możesz coś przeskoczyć. Kumpela mi mówiła , że u nich siedem dni- tak jak piszesz chyba seksualne podejście do ubezpieczonego.
  21. October: byle miałaś zgłoszone, że w ciąży jesteś. Tak jak dziewczyny mówią popytaj pracodawcę i kadrową. Jeśli będą cię zbywać zadzwoń do zus i popytaj. U nas na pewno zostanę z maleństwem przez rok. Bo nie wyobrażam sobie oddawać do żłóbka, a tak jak piszecie o zaufaną osobę strasznie ciężko. Chciałabym do 3 lat, mój innej opcji nie widzi, ale wszystko zależy potem od sytuacji finansowej. Jak będziemy chcieli kupić mieszkanko to chyba nie będzie wyjścia. Z drugiej strony kiedy się nacieszyć tym dzieckiem jak nie wtedy kiedy małe i najbardziej nas potrzebuje. Potem dorośnie i papa rodzice:)
  22. Badanie prenatalne połówkowe.Mój akurat w swoim gabinecie robi. Wrzucę linka do strony tylko nie odbierać tego w celach reklamowych, bo nie mam pojęcia o tej poradni. Wyskoczyła mi pierwsza w Googlach a jak zobaczyłam z moim te zdjęcia to wymiękłam:) http://www.usgecho4d.pl/usg-rozwoju-ciazy-polowkowe.html October: Ja miałam umowę do 15 lutego i z taką datą zakończyłam stosunek pracy. U mnie było za wcześnie, żeby przedłużyć umowę. Gin. 19 lutego potwierdził mi, że jestem w ciąży. Końcem stycznia wylądowałam na L4 bo źle się czułam, a nie wiedziałam, że już groszek rośnie. Źle się czułam i gin. mi wystawił L4. Dowiedziałam się w ZUSie , że jeżeli w ciągu 14 dni od ustania stosunku pracy nie będę w stanie podjąć pracy czyt. L4 mogę się ubiegać o zasiłek chorobowy. Musi być ciągłość 30 dni i wtedy składasz wniosek. Mi przyznali do dnia porodu na macierzyński się nie łapię, ale dobre i to. Ty z kolei popytaj w kadrach bo wydaje mi się, że powinnaś mieć przedłużoną i nawet na macierzyński się załapać. Przepisy kodeksu pracy przewidują, że w przypadku pań posiadających umowę na czas określony, na czas wykonywania konkretnej pracy lub na okres próbny dłuższy niż jeden miesiąc, kontrakt ulega przedłużeniu do dnia porodu. Zasada ta dotuczy takich umów, które uległyby rozwiązaniu po upływie 3. miesiąca ciąży. Kobieta spodziewająca się dziecka powinna zatem poinformować o tym pracodawcę jeszcze przed upływem okresu obowiązywania umowy terminowej. Potem co do macierzyńskiego musisz dopytać. A ja jeszcze poszukam który to jest konkretnie artykuł. Więc sama widzisz u mnie było za wcześnie. Z takich paradoksalnych sytuacji to się dowiedziałam , że co miasto to ma inny termin tego okresu co możesz się ubiegać o zasiłek. W niektórych jest 7 dni:) w Polsce wszystko możliwie.
  23. Zosia1: zgadzam się z SweetBobo:) market mały jak nic w lodówce:). Trzymam kciuki za usg. dawaj znać co i jak. Ja tak jak SweetBobo- usg połówkowe 26 maj godzina 16:) i czekam z utęsknieniem...
  24. Sweety: naleśniki z powidłem:)bo tylko to miałam w domku ale takiego z bananem i nutellą bym też zjadła :) October: ja też sama w domku cały dzień bo mój w pracy. Rodzinka daleko, każdy w innym mieście. Na szczęście jest aktywne forum plus siostra z którą pół dnia na skype przegadam. Jakoś tak od jej ciąży mamy:). Jak siedziała w domu a ja byłam akurat na bezrobociu to dzień w dzień skype i od razu raźniej było. Teraz zmiana ról:)ona z młodym a ja w ciąży. Od 3 miesiąca na L4 bo akurat się umowa mi skończyła na zastępstwo. Jakoś tak to się zgrało.
  25. Wcinam właśnie naleśniczki:) pychota...Ja teściową mam ponad 200 km od siebie. Tata też w tamtych okolicach 30 km dalej. Zostają telefony ale na szczęście nie ma w zwyczaju dzwonić i się wymądrzać. Mój dzwoni raz w tygodniu do niej i wystarczy.Po ślubie brata mojego i jego" cudowną" żonką, którzy z nią mieszkają relacje są dużo gorsze. Otwarcie powiedziałam, że w odwiedziny jeździmy tam tylko dla niej. Jest jej trochę przykro bo tam nie chciałam zostać na noc w święta ale nie czuję się tam na tyle komfortowo. Kilka sytuacji się przytrafiło i jakoś nie mogę zmienić nastawienia.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...