Skocz do zawartości
Forum

marzycielka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez marzycielka

  1. malutkakaTen olejek można kupić w sklepie zielarskim, albo ze zdrową żywnością bo ten olej wyczytałam że jadalny jest :) jaka jest jego cena?i ile pojemności? ja znalazłam w necie olejek kokosowy tylko do włosów,
  2. witajcie co za pogoda, ble...mam nieodpartą chęć wyjść trochę na powietrze, dusi mnie te siedzenie-leżenie w domu męża właśnie wysłałam do szpitala po swój wypis i po zakupy- wymyśliłam, że dziś na obiad będą kartaczemimo piątku.jadłam je raz-moja ciocia robiła, a dziś zobaczyłam je w tv śniadaniowej i przypomniałam sobie ich pyszny smak co do kosmetyków to jakoś nie będę specjalnie kupowała, Matiego kąpałam w różnych płynach, szczególnie polskich firm lub dolewałam oliwki do wanny i myłam mydełkami dla niemowląt.a do smarowania ciałka po kąpieli używałam również oliwki, ale tym olejkiem kokosowym mnie zainteresowałyście, muszę rzucić na to okiem.można go kupić w zwykłej drogerii czy tylko w aptece?? ja wizytę u gina mam 10 grudnia, teraz będę częściej do niego chodziła w związku z tą nieszczęsną szyjką. miłego piątku dziewczyny
  3. jestem jestempodczytuję Was, ale większość czasu leżę.. dzis męża zwerbowałam do porządków, już nie mogłam patrzeć na ten bałagani przy okazji poprzestawiał mebletak jak sobie życzyłam (jak bym mogła to bym je sama poprzestawiała, uwielbiam to robić raz na jakiś czas). piszecie o sudokremie, jestem tego samego zdania co beatta, sudokrem stosuje się gdy coś już się dzieje ze skórą(pupą) dziecka, a na co dzień się go nie stosuje bo bardzo wysusza, poza tym jest gęsty i ciężko jest go zmyć z pupy.ja bardzo rzadko stosowałam sudokrem u Matiego, wolałam wziąć receptę na robioną delikatniejszą maść od pediatry i była znacznie tańsza niż ten sudokrem. sudokrem poprostu jest przereklamowany! na co dzień będę stosowała alantan lub puder KateG możesz mi napisac jakie ty leki przyjmujesz w związku ze skracaniem się szyjki?? lilithb ja również przyłączam się do życzeń!WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO, DUŻO ZDRÓWKA , SZCZĘŚCIA I SPEŁNIENIA MARZEŃ.
  4. no wreszcie cisza i spokój, teściowa pojechała!!!więc mogę zasiąść do kompa i napisać do Waswłaśnie nieco za późno mi przypomniałyście o Lekarzach , bo oczywiście zapomniałam więc... pobyt w szpitalu nie był taki tragiczny jak to sobie wyobrażałam. najważniejsze, że był mój gin, prawie przez te 3 dni, więc i byłam inaczej traktowanapoza tym czułam się bezpiecznie, bo był on, oddziałowa, która mnie pamięta i moja położna, która odbierała poródubóstwiam tą kobietę!!więc się prawie czułam jak w domu no ale do rzeczy.... pierwszego dnia gin rozpisał mi leki i badania na kolejne dni. czyli ktg robione miałam 2 razy dziennie, leki:nospa, scopolan, fenoterol i isoptin; usg w sobotę i tyle. no i oczywiście leżenie!co mnie dobijało!więc jako jedyna z sali łaziłam najwięcej, bo ile można leżeć. na drugi dzień zwiększyli mi dawki leków, dostałam takiego kopa, że nie wiedziałam co się ze mną dzieje! zaczęło mi się w głowie kręcić,uderzenie gorąca, słabo mi było i nic nie widziałam, dobrze, że leżałam bo chyba bym sie przewróciła.przestraszyłam sie niesamowicie! poszłam do swojego gina i mu mówię o tym zdarzeniu, zaproponował odstawienie po cichu jednego leku, ale jakby mnie bolał brzuch to mam go wziąć. no i tak przez dwa kolejne dni chowałam tabletkę do szuflady w sobotę usg-czekałam na nie jak na zbawienie mały waży 1950, jest zdrowy, wszystko ma na miejscu, a szyjka moja skróciła się tylko o 2 milimetry, więc nie jest tak źleno i reszte czasu przeleżałam oglądając tv lub gadajac z dziewczynami z sali, które miały podobne problemy. w poniedziałek obchód był z ordynatorem i modliłam się, żeby mnie już puścili do domku. po badaniu okazało się, że nie jest gorzej więc wyszłamz nakazem leżenia i przyjmowania leków.za 2 tygodnie kontrola u swojego gina. mam wielką nadzieję, że wytrzymam do stycznia!! ale powiem Wam że u nas jest wysyp dzieci, nie mają gdzie kłaść, minimum 5 porodów dziennie byłooddział zapchany, że matki z dziećmi kładli na naszą stronę. oby w styczniu było luźniej. kasia tom1 super niespodziankę zrobił Ci Twój facet, na pewno jej nie zapomnisz olcia jak po wizycie?napisz coś.
  5. hej hej ale się stęskniłam za Wami!!jestem już w domku, w końcu!! jutro napiszę więcej, bo teraz mam teściową w domugdera jak popaprana-nie mogę się skupić na pisaniu. syn na mni wisi, więc nie mam jak pisać. pozdrawiam Was
  6. witam czwartkowo widzę, ze jakieś nowe smoczki z aventu...muszę się temu bliżej przyjrzeć bo mam butelki z aventu, więc te smoczki będą pasowały. benia22 ja mam te skurcze, i olcia pewnie też je ma, oby tylko one nie doprowadzały do skrócenia szyjki, tak jak jest u mnie. KateG jakie Ty leki bierzesz?faktycznie leżysz cały dzień i tylko wtsajesz na siku???bo ja już mam dosyć leżenia i nic nie robienia, nie jestem do tego przyzwyczajona. ja jeszcze nie spakowałam się do szpitala, jakoś mi nie spieszno... moje chłopaki pojechali do pediatry na kontrolę po szkarlatynie, mam nadzieję, że już nie da antybiotyku. w szpitalu nie będę miała dostępu do neta, więc odezwę się pewnie w poniedziałek jak wyjdę i mam nadzieję, że nadal będę w dwupaku! pozdrawiam Was i donapisania
  7. szamika apropo rodziców po porodzie , to odradzam bo niestety ale niektóre sytuacje są stresowe, a to źle działa na Twoją laktację. u mnie właśnie tak było, dlatego tym razem nie dopuszczę do tego. a szczególnie jak to Twoje pierwsze dziecko, to będziesz sie bardziej stresowała, a po co jeszcze inne osoby na głowie i ich złote rady.... ja po wyjściu ze szpitala, usłyszałam od teściowej, że ja musze karmic piersią, bo ona sobie inaczej nie wyobraża,itd. a ja miałam i tak z tym mega problemy.ryczałam jak wariatka że nie mogę karmić, traciłam pokarm...a z perspektywy czasu wiem, że mogłabym spokojnie karmić, gdyby mi ktoś w tym pomógł, wytłumaczył i wsparł mnie!! moja psychika chyba za bardzo pracuje, bo teraz każdy ruch dziecka, każdy ból, kłucie a ja panikuję!!muszę wyluzować bo nie wytrzymam!w piątek sobie pójde do szpitala, tak jak pisze KateG nafaszerują mnie lekai i będzie dobrze. w sobotę mam mieć usg, nie mogę sie doczekać,ile on waży, mierzy... chciałabym żeby potwierdzili płeć. miłego dzionka kobietki
  8. no widzę, że temat winteż bym wypiła. chyba wcześniej trafię do tego szpitala, od wczoraj kłuje mnie coś po prawej stroniemoże to z tych nerwów?!ale leżę i nic nie robię i ta bezczynność mnie przytłaczamąż robi obiad,itp. ale wiecie jak to facet...wolałabym to sama zrobić. Mati również zdziwiony,że mama leży, że się nie pobawi, nic nie zrobi... szamika uważaj na te skurcze i koniecznie powiedz lekarzowi. KateG i justyna co z Wami dziewczyny???
  9. teraz dostałam jeszcze mocniejsze leki rozkurczowe, na te moje skurcze. no myślę, że one nie działają rozkurczowo na szyjkę nie miałam dzis usg więc wagi nie znam, dopiero w sobotę pewnie będę wiedziała. no ale powiedział, że główka napiera na szyjkę, siedzi bardzo nisko, czyli się przekręcił i jest ciekawy świata. powiedział, że te skracanie szyjki i jej rozmiękczanie sprowadzi do rozwarcia i do porodu, ale nie chcemy żeby to nastąpiło za szybko, wiec idę do szpitala.
  10. badkainamarzycielka to w tym roku byś miała rodzić jeszcze? może jak sobie teraz odpoczniesz wszystko wróci do normy i wytrzymasz do nowego roku... kurcze faktycznie teraz mialas trudny okres maz w szpitalu, Mati Ci choruje...kurcze :/... gin powiedział, że najwcześniej mogę rodzić za 5 tygodni. powiedział, że grozi mi poród przedwczesny, bo ta szyjka sie pogorszyła od ostatniej wizyty. a ja miałam wrażenie, że jest lepiej jak brałam te leki rozkurczowe, już mnie brzuch nie ciągnął, nie bolał, a tu taka niespodzianka tak za dużo mi sie na głowę też zwaliło, poza tym problemy rodzinne...och...szkoda gadać.teraz pomyślę trochę o sobie i będę egoistyczna, a co tam!!ma być dobrze!!
  11. dzięki za zainteresowanie dziewczyny. no ja niestety z nienajlepszymi wieściami.....w piątek ide do szpitalajuż jutro miałam iść ale wynegocjowałam, bo Mati chory, mąż po operacji...mówił, że do poniedziałku mnie potrzyma, porobi badania, usg, da leki na podtrzymanie i poobserwuje i obym wytrzymała jeszcze minimum 5 tygodni i jak coś to mogę rodzić. szyjka mi się skróciła i zmiękłapoza tym gin wyczuł skurcz, którego ja nie czułam-albo raczej nie wiedziałam , że to skurcz, tylko napieranie dziecka na powłoki brzucha...mały siedzi bardzo nisko, napiera główką i pogarsza stan mojej szyjki. jestem mega zmartwiona i strasznie sie zdenerwowałam aż małemu podskoczyło tętno do 155 uderzeń! wszyscy mnie opieprzają, że się wcale nie oszczędzam tylko funkcjonuję tak jakbym nie była w ciąży!!i mam teraz tego konsekwencje...oj teraz będę leżeć i się mega oszczędzać!!mąz niech lata koło mnie!!nie chcę urodzić w 2012 tylko w 2013!!tak sobie to zaplanowałam
  12. hej ja dzis wizytuje sie u gina, nie mogę się już doczekać.mam tyle pytań. ja dopiero po Świętach planuję poprać ciuszki itp. a łóżeczko to chyba będzie wstawione na ostatnią chwilępewnie mąż je złoży jak ja będę w szpitalu z malutkimteraz to by mi tylko przeszkadzało i sie kurzyło. tak to jest jak się czeka na drugie dzieciatko, inaczej się do sprawy podchodzi, bez pospiechu i zbędnych rzeczy.ale pamietam jak to było za pierwszym razem, łóżeczko to chyba już stało miesiac przed porodem, ciuszki poprane, wyprasowane też z miesiac przed , a teraz to takiego ciśnienia nie mam, inne sprawy mi po głowie chodzą-może dlatego. miłego poniedziałku dziewczyny
  13. lilithbbA moja Ania zmieniła płeć i co teraz O_o Dla chłopca nie mam NIC. O_o lilithb zaskoczył mnie Twój post. lekarz się pomylił wcześniej na badaniu?? a po Kubusiu nie masz ciuszków?na pewno coś się znajdzie. dzisiejsza noc zdecydowanie spokojniejsza od poprzedniej,gdzie Mati wymiotował prawie co pół godzinychyba zaczął działać antybiotyk. ale nadal twarz ma czerwoną i wysypkę na całym ciałkujęzyk już się robi malinowy...co za choróbsko!! jak wczoraj byliśmy w przychodni, oczywiście potraktowani w specjalny sposób(czekaliśmy na wizytę w izolatce) , bo to bardzo zakaźna choroba, to Panie pielęgniarki przypatrywały się Matiemu z niedowierzaniem. twarz miał płomienno czerwoną i myślały że tak u niego wygląda gorączka, dopiero jak pediatra stwierdziła szkarlatynę, zrozumiały. i weź póść dziecko do przedszkola, łapie wszystko jak gąbka!!! miłego weekendu
  14. ja tylko wpadam na chwilkę, zeby napisać, że Mati ma szkrlatynę -zaraził sie w przedszkolu i zmagamy sie z mega wysokimi gorączkami i wymiotami pozdrawiam Was póki co
  15. badkaina marzycielka a Ty na ktora godz masz wizyte w poniedzialek? ja mam dopiero na 17będę czekała cały dzień, nie mogę się doczekać, bo jestem ciekawa swojej szyjki po kuracji dwutygodniowej lekami rozkurczowymi oraz kiedy będę miała usg a my wczoraj zakupiliśmy wreszcie fotelik samochodowy dla naszego szkraba, jeśli któras będzie miała problem kiedyś z zakupem , to chętnie doradzę, jestem już mądrzejsza i wiem na co zwracać szczególną uwagęjak go kupiliśmy to cieszyłam sie jak małe dzieckoa kupilismy o taki: Romer Kid Trendline, Romer, Foteliki dziecięce 15 - 36 kg - sklep internetowy dla dzieci – www.babyexpress.pl granatowo-czarny. miłego czwartku pozdrawiam Was
  16. hej hej ja też ostatnio z nastrojem na bakier dlatego nie piszę bo tylko bym smęciła Wam. mnie też syn kopie strasznie!!zastanawiam się czy on jest taki duży i silny czy mój brzuch jest za mały a ten się tak rozpycha.bo jego ruchy przysparzają mi tylko ból!! ja wizytę mam w poniedziałek.badkaina o której idziesz do gina?? paczek wypoczywaj więcej, nie chcemy tu wcześniejszych porodów benia czy to Ty nie bierzesz witamin??czy justyna??ja od początku ciąży nic nie biorę a wyniki mam dobre. ja mam teraz dylemat, bo muszę zakupić fotelik dla starszaka, a nie mam pojęcia jaki wybrać, rozpiętość cen tragiczna, już w tym starym ledwo się mieści. może któraś z Was by coś opodpowiedziała?;przedział wagowy 15-36 taki chcemy zakupić. pozdrawiam
  17. lilithbb Marzycielka śliczny stanik i zazdraszczam że możesz taki nosić! U mnie bez drutów ani rusz bo od razu klapią przy tej masie... dobiłam do rozmiaru chyba F bo moje E są już za małe :P ja mam D w tej chwili, ja też chciałam nosić po porodzie staniki z drutami, ale nawet nie śmiałam ich założyć gdyż piersi wtedy bolą okropnie i nie odważę się tym razem założyć stanik z drutami.dlatego kupiłam taki właśnie bawełniany z gumą podtrzymującą piersi, dla mnie to też bardziej sportowy , bardzo wygodny. poza nim mam jeszcze biały też z triumfa i też bez drutów, ale w tej chwili jest dla mnie za mały w obwodzie, liczę na to że parę tygodni po porodzie obwód mi się zmniejszy i będę go użytkowała DZIEWCZYNY DZIĘKUJĘ ZA PAMIĘĆ I ŻYCZENIA!!
  18. badkaina ja również przyłączam się do życzeń, pamiętałam że któraś z Was jest z listopada, ale nie wiedziałam do końca którawszystkiego najlepszego i sto lat!!!
  19. malutkaka dzięki za info, aż z ciekawości pojechałam do triumfa no i udało się zakupićchoć takich jak podałaś u nas nie było na przecenie, mierzyłam go i w ogóle nie dla mnie ten krój; za to znalazła mi pani ostatni w moim rozmiarze fajny staniczek i za 50% ceny, no ale nie za 29zł lecz za 49,90zł.o taki:Mamabel Easy N - biustonosz Triumph - Triumph Bielizna - Glori.pl - sklep internetowy Triumph czarny także dziękuję za info i jak będziecie wiedziały o jakiś przecenach to piszcie!! miłego wieczorku
  20. kasia_tom1KateG i benia22 Pościel już mam, firmy Feretti, kupiłam używaną w bardzo dobrym stanie na allegro. Piekne mają wzory i to mnie kusiło :) Kasia witaj!jeszcze ja Cię nie przywitałam nie wiem czy dobrze koajrzę, bo tak szybko przejrzałam forum, ale imię dla dziewczynki ślicznekocham te imię-MARTYNA. a co do pościeli, ja również jak urodziłam Matiego, to kupywałam tą pościel, również używaną i do tej pory ją mamy i jest super jakości!śliczne wzory i kolory i bardzo dobra bawełna.
  21. badkainaa co do urlopu macierzyńskiego płatnego przez cały rok (co też jeszcze Nas nie obejmie :/ eh, ani becikowego, ani dłuższego urlopu :/) : od 1 września 2013 r. półroczny urlop macierzyński (20 tygodni podstawowych i sześć tygodni dodatkowych) będzie można wydłużyć o kolejne 26 tygodni. ustawa obejmie wszystkich, którzy 1 września będą mieli prawo do urlopu macierzyńskiego. "Osoba, która 1 września będzie w ostatnim tygodniu urlopu będzie mogła przedłużyć go o kolejne pół roku". badkaina jak wczoraj to usłyszałam to aż mnie poraziło, dlaczego od 1 wrzesnia dopiero??!! trzeba coś wykombinować żeby załapać się na ten drugi urlop.
  22. beattamarzycielka mężuś już w domu?? tak od wczoraj mam kalekę w domciunawet spła sam w salonie, bo bał się że mu nogę przygniotę, bo lubię na niego zakładać nogiciekawe czy dziś też będzie spał sam... a ja mam niższą pensję niż miałam i to sporo bo miałam w między czasie awans i podwyżkę a na zwolnieniu tak jak piszecie jest średnia z 12 miesięcy
  23. było co czytać badkaina ja myślę, że to zasrany obowiązek pracodawcy-wysłanie zwolnienia, to on dostanie po dupie jak tego zwolnienia nie wyśle.a Wam Zus wypłaca kaskę??z tego co wiem to jak pracodawca zatrudnia pow. 20 osób to pracodawca Wam płaci, a jeśli poniżej 20 to Zus. Mi do tej pory wypłaca kasę pracodawca.
  24. katia2902Też urodzony w styczniu i biedak ubrany w zimowy kombinezon nie mieścił im się wcale do gondoli... to co to była za gondola?wiem, że te nowoczesne wózki mają zdecydowanie mniejsze gondole, no ale żeby noworodek się nie mieścił...hmm... ja Matiego urodziłam w lipcu i woziłam go w gondoli do wiosny, miał cieplutko i dużo miejsca.
  25. cześć dziewczyny mój mąż już powraca do zdrowia, jutro wychodziwreszcie!!wczoraj to kursowałam do niego 3 razy!!dziś raz i po południu tez idę do niegono i spotkałam swojego gin, miał akurat dyżur i zdziwiony powiedział "to już?", hehe gdzie tam, ale powiedział że jak teraz chodze do szpitala to znak ze urodzę wcześniej. nie mam mowy, zaciskam nogi do stycznia ale żeście naskrobały wiaderko, jakie wiaderko, pierwsze słyszę i nie mam zamiaru sprawdzać, mam wanienkę po Matim tą większa bo na dłużej starcza, choc przyznam że szybko do wanny się przeniosłam z kąpielą. co do kombinezonków-rozmiar 62cm. myślę, że to minimalny rozmiar, ja również jestem wysoka 180cm. i Mati urodził się 54cm więc nie taki jakiś duży. mam jeszcze śpiworek z wełny do wózka no i koce. badkaina prawie posikałam sie ze smiechu, dobre!!męzowi podstawię jak wróci do domku;;);
×
×
  • Dodaj nową pozycję...