marzycielka

badkaina dziękuję za podpowiedź, ale póki co spróbuję zwalczyć chorobę bez antybiotyku, nie chcę truć dzieciaka ale opowiem ci historię kuzynki, która rodziła córcię w kwietniu i była bardzo delikatnie przeziębiona, jak wyjęli jej z brzucha dziecko okazało się, że córcia ma zapalenie płuc!!wyobraź sobie, te delikatne przeziębienie przeszło na dziecko i niestety jednodniowy noworodek musiał przez 10 dni brać antybiotyk, być pod stałym monitoringiem oddechu, i przeszedł rtg płuc. kuzynka spędziła w szpitalu z nią 10 dni i tylko modliła się o jej wyzdrowienie. ja wiem, że antybiotyk pomógłby ale do porodu jeszcze kupę czasu, i z całych sił postaram się spróbować wyleczyć bez antybiotyku, poza tym w poniedziałek idę do swojego gina, któremu ufam-niech on sie wypowie na ten temat. a lekarka powiedziała mi , że jak zobaczę nalot na migdałkach to wtedy mam zacząć brać antybiotyk -bo wtedy to już angina na 100% zaszywam się w łóżku na dwa dni i z niego nie wychodzę. miłego weekendu dziewczynki i zdrówka

paczek2044Oj witam was chorowitki co sie dzieje wszyscy choruja oby mnie juz nie dopadlo ja na poczatku ciazy bylam chora to pomoglo mi na katar STERIMAR dla doroslych bo jest tez dla dzieci i to moga stosowac kobiety w ciazy to jest mikrodyfuzja wody morskiej w spreju a na gardlo INSEPTOX to tez dla kobiet w ciazy to sa tabletki do ssania.Ja czulam sie po tym lepiej:) paczek czytałam w necie, że ten inseptox nie należy stosować u kobiet ciężarnych

witam Was mój ból gardła doprowadził mnie wczoraj do lekarza:(migdały rozpulchnione, na anginę sie zanosi, w razie czego lekarka przepisała mi antybiotyk domowe sposoby nie pomagają niestety, dziś wstałam z jeszcze większym bólem gardła, do tego lekko ucho mi dokucza i jestem mega osłabiona.robię co mogę żeby obyć się bez antybiotyku, płuczę gardło parę razy dziennie, psikam tantum verde, miód, mleko, masło, czosnek na porządku dziennym aż mi już to podchodzi...ble...nie wyobrażam sobie wziąć antybiotyk w ciąży!!!Mati też mi zaczął mocniej kaszleć, no ale to chyba nieuniknione skoro ze mną przebywa. jestem zła bo nie wychodzę nigdzie, jedynie Matiego zaprowadzam do przedszkola i tak się rozłożyć przez 2 dni, masakra!!zero odporności!! justyna@ rutinoskorbin w ciąży można??lekarka mi mówiła że nic w sumie nie mogę brać. justyna@ ja w tamtej ciąży też miałam ostre skurcze, gin przepisała mi chlorek potasu o przedłużonym uwalnianiu, brałam jedną tabletkę dziennie i pomogło (KALDYUM , 1 kapsułka zawiera 600mg chlorku potasu) myślę, że tu możemy pisać na tym wątku,a jeśli któraś z nas będzie miała jakiś problem, sprawę bardziej osobistą itp, z którą by się chciała podzielić tylko w naszym gronie to wtedy może tam pisać; wstawiać zdjęcia, itd. co Wy na to??

hej olcia fajny masz awatar:) utworzyłam nowy wątek, nazywa się styczniówki na boku (grupa społeczna) http://http://parenting.pl/styczen-2013-prywatnie/21158-styczniowki-na-boku.html#post2602798.także zapraszam też i tam dziś wstałam z większym bólem gardła niż wczorajna dodatek Mati też od rana mi pokasłuje, więc odpuściłam dziś przedszkole, będziemy razem się kurować, ale u mnie to chyba bez lekarza sie nie obejdzie.nie wiem co mogę na te gardło stosować, oprócz sposobów domowych.a mieliśmy w sobotę jechać w odwiedziny do kuzynki i jej dziewczynek... dziewczyny czy robiłyście może badania na przeciwciała odpornościowe?? miłego dzionka dziewczynki

olcia_sSłyszałyście, że mąż może dostać dwa tygodnie zwolnienia od waszego gin po porodzie na opiekę nad Wami? Nie wszyscy wiedzą i nie wszyscy ginekolodzy o tym informują... więc ja Wam mówię :) Może przyda Wam się taka informacja :) zwłaszcza gdy jest problem z urlopem albo w wolnym w pracy, bo to różnie bywa! ) słyszałam, ale jesli miałaś poród naturalny bez powikłań, to nie przysługuje mężowi takie zwolnienie, bo nie ma podstaw, a skoro wypuszczają Cię ze szpitala to znaczy że możesz samodzielnie funkcjonować.i słyszałam też że nie chętnie lekarze wypisują takie zwolnienia, jeśli nie ma do tego przesłanek. i jak już coś to maksymalnie 2 tygodnie może dostać. cesarka byłaby pewnie wskazaniem do takiego zwolnienia. mężowi również przysługuje 2 dni okolicznościowego urlopu z tyt. urodzenia się dziecka.

paczek i kateG cytuję". Becikowe rodzinne, czyli dodatek do zasiłku z tytułu urodzenia dziecka, przyznawane jest rodzinom o niskich dochodach (nie więcej niż 504 zł na osobę, nie więcej niż 583 zł jeśli w rodzinie jest dziecko niepełnosprawne).O czym trzeba pamiętać? To świadczenie dostaną tylko ci, którzy mają ustalone prawo do zasiłku rodzinnego (tu należy spełniać określone kryteria). wynosi ono 1000zł. ja również wstaję na siku w nocy, różnie to bywa, czasem 2 lub 4 w nocy, a czasem 5-6 rano.ale niestety co noc, a strasznie nie chce mi sie wstawać!! mnie od rana coś gardło pobolewanarazie użyję domowych sposobów, jak nie pomoże trzeba bedzie wybrać się do lekarza. co do ruchów to mnie również synek kopie coraz mocniej, a uwielbia w pęcherz i dół brzucha, czasem to jest nieprzyjemne. benia22 czekamy na wieści po wizycie. ja również odsypiam w ciągu dnia, a wczoraj to bym cały dzień przespała. miłego dzionka

badkaina pochwal się fryzurą.ja też bym już się wybrała do fryzjera, podcięła, odświeżyła. no my na becikowe się załapiemy...ufff, ale na te drugie becikowe już nie.

Dziewczyny pomyślałam, żeby założyć forum prywatne, żebyśmy mogły czasem pogadać prywatnie w naszej grupie żeby nikt nie widział naszych postów, żebyśmy tam wstawiały fotki itd. wysłałam Wam zaproszenia. i to będzie tylko nasze drugie forum na zaproszenie, jak dołączą do nas inne dziewczyny to oczywiście można je również tam zaprosić. żeby takie forum powstało musi być min. 10 osób, a z tego co wyliczyłam aktywnych nas jest 9:(no zobaczymy może ktoś do nas dołączyeee ze mną jest nas 10, więc się uda:) zaakceptujcie zaproszenia, jeśli wyrażacie na takie forum zgodę

wczoraj doznałam lekkiego zaskoczenia, czytając w necie o tacierzyńskim 2013r. a mianowicie z 2 tygodni ma sie zmienić na 8 tygodni!!szok normalnie. różnica jest taka że ojciec nie może w tym samym czasie co ma matka macierzyński wziąć tacierzyńskiego. nie wiem czy to wejdzie w życie od 1 stycznia jak zapowiadają, ale uważam, że to dobry pomysł.mama będzie mogła pójść wcześniej do pracy a tatuś będzie mógł się spełniać w roli ojca:) co Wy o tym myślicie?

badkaina super macie datę ślubu, wtedy urodził się nasz syn:)tyle że w 2009r. paczek wszystkiego naj i dużo miłości na kolejne lata. nasza rocznica już za nami, a mianowicie 5 lat minęło 11.08. jeju jak ten czas leci.. KateG ja również mam chęci na coś słodkiego tortowegoi pomyśleć, że będzie chopiec ja przez ostatnie tyg mam problemy trawienne, ponawiam pytanie:czy Wy również?? a ja od 7 na nogach, Matiego zawiozłam na rowerze do przedszkola, wstawiłam zupkę i zaglądam do Was miłego dzionka

benia22 ale ci dobrze, ja dopiero w poniedziałek wizyta u gina i pewnie dopiero dopiero dostanę skierowanie na tą glukozę...ble...ale jakoś trzeba to przeżyć.

badkainamarzycielkahej hej ja od 6 na nogach:(krew musiałam oddać do badań, małego wyprawić do przedszkola...i jakaś jestem rozbita, niedospana...na dodatek teściowa próbuje się do nas wprosić na dwa dni. miłego poniedziałkuTy sie to masz z ta teściowa :P dobrze, ze ja nie mam takiego problemu...i mam nadzieje, ze tak zostanie ale tak to jest jak ja jestem skorpion i teście oba też skorpiony!! na szczęście albo i nie, jest przeziębiona i nie przyjechała.może się wydawać z moich wypowiedzi, że nie znoszę tesciowej. wręcz przeciwnie bardzo ja lubię, ale jak jesteśmy ze sobą 3 dni to niestety dochodzi do spięć, ponieważ moja teściowa próbuje rządzić, narzucić swoje zdanie, próbuje decydować, itd.czego ja nie znoszę,!!i się stawiam. poza tym ja również jestem skorpionem i teściowa też, wiec jak się spotkają dwa żywioły to może dojść do sprzeczek. stale walczymy o swoje racje między sobą, niestety ale skorpiony nie są uległe, i nie dadzą się manipulować...sama chyba wiesz o czym mówię poza tym obie jesteśmy szczere do bólu a to czasem może zaboleć. teściowa wtrąca się do wychowania matiego, oj na co jestem szczególnie uczulona!!kiedyś mi zwracała uwagę, ale teraz juz nie śmie, bo wie czym to groziza to dalej zwraca uwagę mojemu mężowi, no ale on na to sobie pozwala. wkurza mnie też to, że dawno temu postawiłam jej granice, i mimo wszystko trzeba ciągle jej o nich przypominać, bo ona próbuje na wszelkie sposoby je skrócić.i mogłabym pisac i pisać.... mogłaby się zapytać np. czy macie jakieś plany w sobotę, czy mogę do Was przyjechać? całkiem inaczej to brzmi niż: przyjadę jutro do Was o 16 i pójdziemy po Matiego do przedszkola...itd. zero zapytania, tylko narzucanie.

hej hej ja od 6 na nogach:(krew musiałam oddać do badań, małego wyprawić do przedszkola...i jakaś jestem rozbita, niedospana...na dodatek teściowa próbuje się do nas wprosić na dwa dni. miłego poniedziałku

paczek2044badkaina;tez chodze prywatnie bo na kase chorych to mozesz liczyc na 2 usg przez cala ciaze i wizyte co 6 tyg i tyle a pozniej wychodza niespodzianki ja do swojego lekarza kiedy nie zadzwonie to zawsze ma czas i odpowwie na pytania i wizyte ustala odrazu tak jak dzisiaj zadzwonilam i kazal pryjechac zobaczymy co powie ,,,,,,,,,,,, paczek tu się z Tobą nie zgodzę, ja chodzę już drugą ciążę na nfz i jest całkiem inaczej, wizyta co 28 dni, lub wcześniej jak coś sie dzieje,pod koniec ciąży już co 2 tygodnie i co tydzień, ktg wykonywane w szpitalu razem z badaniem; usg w tamtej ciąży miałam 5 razy, w tej chwili już 4 razy.ja chodzę do lekarza , który pracuje w szpitalu, więc jak coś się dzieje to od razu lecę na oddział .

paczek2044 będzie dobrze, głowa do góry, najważniejsze jest pozytywne myślenie, jak będziesz się denerwowała w niczym to nie pomoże, a i dziecku się odczuje. pojedziesz tam, opracują dietę i będzie dobrze. a ja wczoraj mega nerwowy dzień, aż się poryczałam-problemy w rodzinie, poza tym mąż na tych rybach, no i jak to facet upił się i się wkurzyłam na niego-w sumie czego miałam się spodziewać po trzech dobrych kumplach!!!och!!dobrze, że koleżanka do mnie wpadła to jakoś się wygadałam i od razu było lepiej, ale nerwów zjadłam... benia22 przeszło mi przez myśl, ile tych naszych chłopców okaże się dziewczętami?? miłej soboty dziewczęta

benia22 wczoraj rozmawiałam z kuzynką, która ma dwie dziewczyny(liczyła na drugiego chłopca) i powiedziała mi tak: mój zna tylko jedna pozycję na dziewczyny a Twój na chłopców, może niech się skonsultują i nauczą od siebie nawzajem

wstawiam fotkę siusiaka:)jak dobrze sie przypatrzycie obok miednicy, tam gdzie jest dokonany pomiar(kropeczki i krzyżyki)to właśnie siusiak a tak w ogóle to wczoraj jak się dowiedziałam płci, to poczułam ulgę, nie wiem czemu...doktor powiedział że żona zna od A do Z instrukcję obsługi chłopca-może dlatego takie miałam uczuciedodał jeszcze , ze nie wie Pan jak to być ojcem nie mając córkimąż na to, że do trzech razy sztuka dzis już grzebałam w ciuszkach po Matim a no i wygrałam zakład-czekoladę teściowa niestety zawiedziona, choć starała się nie pokazać tego po sobie, ale ja doskonale ją znam i od razu wiedziałam, szwagierka powiedziała do męża że utnie mu jaja(bo też liczyła na dziewczynkę), a reszta przyjęła to normalnie. dobra to chyba na tyle a ja od dzis do niedzieli wieczór jestem sama z Matim, mąż wybył na ryby. miłego dzionka

widzę, że wszystkie niecierpliwewczoraj byłam zasypywana telefonami, więc nie miałam czasu zajrzeć, choć intensywnie o Was myślałam, szczególnie byłam ciekawa o badkainę dołączam się do ery chłopcówsiusiaka też widziałam doskonale i mam również fotkę, mąż tylko zapytał doktora czy na 100%he he, jak wyszedł doktor powiedział, że mąż chyba zawiedziony, i dodał że jak przyniesie mu skrzynkę piwa to sprzeda mu receptę na dziewczynkęale się uśmiałam. czyli u nas produkcja dzieci nie zakończona, trzecim razem będzie dziewczynka(na to liczymy)a zawsze chciałam mieć dwójkęno ale z samymi facetami ja nie wytrzymam z Filipkiem wszystko okjuż mamy imię dobra lecę odprowadzić małego do przedszkola, potem jeszcze naskrobię. miłego ranka i zostawiam kawusię

tinka_20 Marzycielko ja rodzilam w grudniu i w marcu i mimo,ze w szpitalu bylo cieplo, to nogi marzna, bo sa przeciagi.Dlatego pamietam, ze jak poszlam rodzic to najpierw koszula, potem skarpetki.. to sie Ciebie posłucham, jako bardziej doświadczonej mamyi zapakuję je do torby.

witajcie w ten ponury zimny dzień aż się z łózka nie chce wychodzić, deszcz siąpi, niebo zaciągnięte na maxa!!a tu trzeba było syna odprowadzić do przedszkola... o tak KateG nie mogę się doczekaćzresztą nie tylko ja, teściowa, rodzice i reszta czekają na wieści jaka płeć. wczoraj mąż mi zdradził, że chciałby mieć drugiego synka, ale czuje że będzie dziewucha, nawet się założyliśmyja obstawiam syna. to będzie wyjątkowe usg bo idę z mężem i z synem, którzy będą obecni. wczoraj byłam w naszym osiedlowym ciuszku, super odzież używana, kupiłam synkowi spodnie na podszewce, sobie spodnie ale nie na ciążę i super ekstra kurtkę przeciw wiatrową i deszczową dla synka-bardzo dobra firma - i zapłaciłam zaledwie 24złlubię takie zakupy. czy macie może problemy trawienne??ja od paru dni zauważyłam że coś inaczej mój żołądek pracuje i trawi!!ociężale i wolnojem rzeczy lekkostrawne i się dziwię czemu tak jest? może dzidzia uciska mi na jelito??!! beatta ja za to mam problemy z koncentracją i pamięciąale to normalne w ciąży

justyna@ marzycielka ja bym do twojej listy dodała jeszcze cukierki np miętusy w czasie porodu nie można pić a tu sie cukierki przydają w sumie nie wiadomo jak długo przyjdzie rodzić :) nie zamierzam dłuzej rodzić niż poprzednio,a wręcz krócej i oczywiście tylko naturalnie bez znieczuleń. jestem nastawiona tylko i wyłącznie pozytywnie i nie biorę innych scenariuszy pod uwagęalle te miętusy to dobry pomysł, choć pewnie nie będzie mi to w głowie. a ja zabrałam sie za porządki, odkurzałam, myłam i...padam na twarz.

tinka a te skarpetki to mam rozumieć, że będzie zimno??no w sumie Matiego rodziłam latem, wiec był upał, lało się ze mnie. badkaina to Ty też jutro usg na 18?dobrze pamiętam?:)

witajcie paczek będzie dobrze zobaczysz!głowa do góry!! ja do szpitala przygotowywałam następujące rzeczy: koszula do porodu + koszula nocna, szlafrok, kapcie, kosmetyki, ręczniki, podpaski poporodowe (duże), majtki z siateczki jednorazowe, laktator (mi się przydał, bo na początku nie miałam pokarmu, więc stymulowałam piersi), pampersy dla dziecka, ubranka-zależy od szpitala(u mnie w szpitalu ubierają sami dzieci przez te 3-4 dni pobytu, tylko na wyjście były potrzebne ciuszki), stanik do karmienia oraz wkładki laktacyjne ochraniające biustonosz od plam) , kosmetyki dla dziecka- w zależności od szpitala-niektóre sa w to wyposażone, dużo wody do picia i chyba tyle... ja wczoraj cały dzień cierpiałam na mega ból głowy!!a w nocy deszcz padał, więc wiadomo już od czego tak bolała:(poza tym ledwo wysiedziałam 1,5 h. na malutkich krzesełkach w przedszkolu-tyłka nie czułam jak wstałam) o tej cytrynie też nie słyszałam, ciekawy pomysł co do wózka to ja stawiam na duże pompowane koła(na zimę rewelacja), duży kosz i dużą gondolę.mam taki wózek po synku i się świetnie sprawdził, chciałam sprzedać i kupić nowy może inny ale nie ma sensu, jedyna wada tego wózka to jego waga:(mega ciężki.ale zimą będę nim jeźdżiła a na lato mam leciutką spacerówkę, więc ok.

hej justyna mnie też dziś czeka zebranie w przedszkolu. wreszcie znalazłam spodnie krojone na mnie, długość wewn. 95cm!!łał!!bosko i już zamówiłam.hehe co do szkoły rodzenia to dobra rzecz, ja chodziłam w pierwszej ciąży, więc już teraz nie potrzebuję, ale wiadomości się przydały ,masaże, ubieranie dzieci, kąpanie, karmienie piersią, ćwiczenia w ciąży, a szczególnie objawy porodu, dostałam też taki skrypt, więc polecam jaknajbardziej. benia22 ja mam problem właśnie z synem, który beze mnie nie zaśnie, w tej chwili to nie jest tak uciążliwe, ale jak sie urodzi maleństwo, to wtedy będzie, dlatego chcę go oduczyć, ale nie daje sieteż postaram sie drugie dzicko inaczej uczyć spania. beatta śliczny brzunio. a ja dziś miałam sen:urodził nam sie sliczny chłopczyk,a po ponad roku mieliśmy dwie bliźniaczki dziewczynkifajny sen.... w czwartek usg-nie mogę się doczekać!!! czuję sie pomału ociążała i się męczę...szczególnie jak po schodach wchodzę miłego dzionka

żebym ja też miała takie dłuugie leginsy to tez bym w nich chodziła, ale niestety leginsy dostać w tym wymiarze to marzenie, prędzej spodnie.mierzę 180cm., więc spodnie muszą być naprawdę długie-90cm. długość wewnętrzna, czyli spodnie w normalnych sklepach mają przeważnie 80-85cm max!!ja to kupuję tylko w Americanosie - dżinsy, a inne to jak sie trafi. ale wynalazłam aukcje, gdzie szyją dłuższezobaczymy...ja też bym pewnie nie kupowała, ale codziennie syna do czy z przedszkola biorę to muszę mieć w co się ubrać. dziś ubrałam swoje spodnie sprzed ciąży, które były luźne i...co sie okazało, że tyłek mi urósł mega!!!!będę miała z czego zrzucać!!w poprzedniej ciąży do 5 miesiaca chodziłam w swoich spodniach, a teraz całkiem inaczej. co do zakupów to w sumie ja wszystko mam, wózki, łóżeczko, wanienkę, foteliki, itd. jeśli okaże się że będzie córa to pewnie wybiorę sie na szał zakupowy ciuszków muszę jeszcze się wyposażyć w cieplutki kombinezon niemowlęcy. przyłączam sie do dolegliwości bólowych, lędzwiowo-kręgosłupowych. dziewczyny powiedźcie mi czy Wasze dzieci zasypiają same??lilithb i justyna@ macie dzieci w podobnym wieku co moje. miłego dzionka