-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez beaciaW
-
Dziubala, jeżeli chodzi o pogodę to Iśka nie lubi dźwięku wiatru, przeszkadza jej na spacerze jak mocniej wieje nawet jak jest osłonięta maksymalnie.
-
Nie wymęczyłam Iśki niczym :p hehe. Ona uwielbia tą pozycję i bardzo często tak zasypia a później jak ją przekładam do łóżeczka to oczy jak 5zł i już nie śpi terrorystka jedna. Znajomi się dziwią jak ona już pięknie dźwiga główkę jak tak na mnie wisi, co prawda szybko się męczy, ale walczy dzielnie. A ja uczę się robić baaardzo dużo rzeczy jedną ręką i mam nadzieję że jak ją w końcu przełożę do nosidła to też jej się spodoba, chociaż to już będzie inna pozycja :p tusiaa1 - wyjście na dłużej z jednym maluchem to już prawie wyprawa, a co dopiero z dwójką pociech :) Wrzucaj fotkę swojej Córci! Ja dzisiaj zaczęłam zakładać Kruszynie 62, jeszcze niektóre 56 są dobre. Dziubala - no właśnie, było minęło, a jeśli wspominać to te pozytywne chwile :)
-
emwro - a próbowałaś Synka ciasno zawinąć np. w kocyk, pieluszkę? Mamusie tu już wcześniej podsuwały ten pomysł - noworodki często się uspokajają jak są tak owinięte - rączki wzdłuż tułowia i kokon - może to pomoże :) Dziubala - żyłami też się mogę podzielić, mam piękne do wyboru do koloru czy to wenflon czy pobieranie/oddawanie krwi - dla każdego coś się znajdzie W szpitalu mi wbili nie w taką żyłę gdzie się dało tylko w taką żeby mi najmniej przeszkadzał :) Jeszcze wrzucam Wam fotkę z jedną z najbardziej ulubionych pozycji mojej Bąbelinki :p
-
Cyranka1985 GRATULACJE!!! Trzymam kciuki za szybki powrót do formy i efektywny odpoczynek! - no to Dwupaczków coraz mniej już :)
-
Jeny... napisałam Wam przed chwilą na tel takiego długieeeego posta i D!@#$$/&!!! Wszystko się skasowało... wrr... nie mam cierpliwości pisać od nowa... Marcosia, mamuśka GRATULACJE! !! Alhena - dużo siły dla Ciebie i Maluszka! Tusiaa1 dobrze napisała o tych plusikach szpitala :-) Herbatka nawet działa, chociaż szału nie ma, ale jest lepiej niż było, więc zamówiłam na necie kolejne 2 paczki o wiele taniej. Herbapol na pewno skuteczniejszy, moja współlokatorka ze szpitala piła, ale ja nie zniosę smaku i zapachu anyżku... O fotelikach samochodowych jeszcze nic nie szukałam, rzadko kiedy dochodzę do kompa, jak nie jestem tak bardzo na bieżąco to ciężko niestety każdej z Was odpisać... albo coś do zrobienia w domu albo spacer albo jakaś objazdówka. No nic, zmykamy z Izą w dalszą drogę bo jesteśmy na spacerku i chwilkę przycupnęłam na ławce. Miłego dzionka!
-
Dziubala - poduszki dla pasażera w swoim aucie nie mam (we wspólnym jest komplet), tzn. była ale poprzedni właściciel miał niewielkiego dzwona i poduszka pasażera wystrzeliła, kierowcy nie, i po prostu nie uzupełnił. Nie słyszałam nic w tym temacie żeby dziecka nie można było z wyłączoną poduchą z przodu przewozić, ale zaciekawiłaś mnie tym i na pewno jak znajdę chwilę to coś poszukam na ten temat. Też zawsze mi ciężko zebrać się do szafowych porządków :-) Pati - a może dzisiaj zaczną :-) w końcu dwa skurcze to też skurcze! Dawaj znać z frontu! emwro - nooo to też masz ciepłolubnego Maluszka! Ja zastanawiam się co mogę zrobić żeby nie było takiej histerii po wyjęciu z wanienki i wycieraniu :-) Na dłuższe wypady przyjdzie pora, na pewno Ty musisz być gotowa i Szkrab najedzony i w dobrym humorze, chociaż Iśka i tak zasypia w aucie :-) A wybudza się też zwykle dosyć długo.
-
Witam Mamusie w ostatnim dniu czerwca! U nas spokojnie, wczorajsza wizyta u teściów ok, teściowa na drugie oprócz schaboszczaka odłożyła mi specjalnie mięsko z rosołu Debiut samochodowy też spoko, chociaż okazało się że w moim maluszkowym aucie pasów z przodu mam na styk na fotelik, i musiałam złożyć tylne siedzenie żeby upchnąć wózek, ale dałam radę. Polinka - Bruno i Marina to świetne imiona. Imiona wybierasz dla siebie, a że komuś się nie podobają to już tego kogoś problem. Chociaż ja od mojego siostrzeńca się dowiedziałam, że imię mojej córci nie podoba się mojej mamie Ale to też nie jest mój problem. U nas Młodą uczuliły zielone pampersiaki, teraz mamy bezzapachowe hippa i selgrosowe gagi też bezzapachowe. Cyranka, Antolka, Kasia - najwyżej będziecie Czerwcówko-lipcóweczkami :) Trzymam kciuki za szybkie i szczęśliwe rozwiązanie! Coś czuję, że ten dzisiejszy pochmurny dzień będzie intensywny. Iśka w nocy ładnie spała (23.30-3.00, 4.00-6.30, 7:40 - właśnie się budzi) to w dzień pewnie jej się nie będzie chciało, a czeka nas mała objazdówka. Najpierw sprawy urzędowe, później do prababci i do znajomych. Uff... padnę wieczorem jak długa. Idę, bo dziecię wzywa! Miłego dzionka! :-*
-
KaSiA88 - jak tydzień po terminie to moim zdaniem powinni zostawić, ale tak jak już pisałyśmy wcześniej co szpital to obyczaj. Oby Cię zostawili i żebyś szybko miała dzieciaczka już przy sobie! emwro - z chustą to może być dobry pomysł :-) ja czekam aż będę mogła Małą włożyć w nosidełko, dostaliśmy od szwagra Chicco Go dostosowane do noworodków, aczkolwiek jest od 3,5kg, ale ja poczekam aż Mała dojdzie do 4kg. To nie jest tak że radzę sobie lepiej, uwierz mi też mi nie raz opadają ręce i czuję się totalnie bezsilna, ale wiem że dla Iśki muszę się zebrać do kupy, bo jak ja będę się stresować to ona tym bardziej. Uczymy się codziennie czegoś nowego, brakuje tej instrukcji obsługi no ale cóż... Kto ma dać radę jak nie Czerwcątka? :-)
-
emwro - może Mały po prostu potrzebuje być przy cycu :-) Iza też ma czasami takie dni że się uwiesi i koniec, spróbuję położyć do łóżeczka i płacz, uspokaja się ewentualnie w wózku na dworze. W brzuszku miał spokój, jedzenie samo do niego napływało, teraz musi sam wołać, dla niego to jeszcze większa rewolucja niż dla nas, bo 9 miesięcy miał taki spokój, a teraz potrzebuje trochę czasu żeby się przestawić. Poza tym jak jesteś niespokojna to Mały też będzie niespokojny, więc niestety chcąc nie chcąc trzeba znaleźć cierpliwość i spokój :-) Będzie dobrze!
-
Alhena - super że z Maluszkiem już lepiej... ten wenflon to musi być naprawdę straszny widok, oby się ju7 nigdy więcej nie powtórzył... blania - no nie było innego wyjścia, lepsze 2 nocki niż na dzień mieliby mi ją zabierać, a to było tylko dla jej dobra :-) Zazdroszczę widoku, chociaż jakieś plusy w tym szpitalu. Ania92 - fajna ciekawostka z tą długością brzucha, ciekawe czy się sprawdzi :-) I. dzisiaj wybywa pracująco więc z Małą ewakuujemy się na trochę do teściowej. Później czeka nas pierwsza samotna podróż samochodem - ja w roli kierowcy pierwszy raz od porodu i Mała obok mnie. Fakt faktem od teściów mamy 2,5km do domu ale akurat moje auto u nich stoi więc będzie okazja je do nas z powrotem sprowadzić :-) Zapowiada się znowu piękna i upalna pogoda, jutro już ma się popsuć... ech, to polskie lato... Udanej niedzieli!
-
blania - śliczny Pucuś! Gratulacje! I głowa do góry, też mi było ciężko jak Iśkę na 2 noce mi na solarium zabierali, ale to wszystko dla dobra tych maluszków! Jak potrzebujesz to płacz, będzie Ci lżej, a już niedługo wszyscy razem będziecie w domku!
-
tusiaa1 - miesiąc tak szybko zleci, że nawet nie zauważysz kiedy :-) I to na jakie przyjemności wraca :-) Ja dzisiaj mam fory u mojej córci :-p Pranie zrobione, ubranka przesegregowane, spacer 1,5h ze mną i kontynuacja kolejne 40min z tatusiem zaliczony, zakupy zrobione, balkon umyty, obiad przygotowany do zrobienia... uff... Teraz zajadam się agrestem, podobno całkowicie dozwolony i kupiłam też garstkę czereśni na próbę, mam nadzieję że Małej nic nie będzie. Czekam z niecierpliwością na kolejnego dzidziusia skoro tu taka cisza to na bank coś się wykluwa
-
Margi - u mnie zależy od dnia - dzisiaj Mała je średnio co 3h, ale są dni kiedy jest marudna i wisi na cycu prawie bez przerwy. Daję jej mm tylko na noc, ok. 23 to śpi po nim 3,5-4h.
-
Ach, emwro jeszcze odnośnie ćwiczeń bo w tel nie mogę edytować posta. Ćwiczymy na brzuchu żabkę, Mała się sama układa, byle tylko rączki miała przy główce :-)
-
emwro - oj zdecydowanie więcej wody nalej :-) Iśka jak jest trzymana pod kątem to woda jej spokojnie pępek przykrywa, nawet kikut moczyliśmy jak jeszcze był bo i tak później osuszałam i psikałam, też ją przed jedzeniem kąpiemy. Twojemu Maluszkowi pewnie jest chłodno :-) Madzix - super że ta herbatka tak błyskawicznie na Ciebie podziałała, u mnie na razie ta różnica że nie mam "pustych" cyców, ale piję ostro i mam nadzieję na więcej :-)
-
Dzień dobry Mamusie! Chyba jakiś hurtowy wysyp się szykuje skoro taki tu spokój :-) Moja mała Terrorystka pewnie dzisiaj znowu da czadu bo tak pięknie w nocy spała, że pewnie w dzień już spać nie będzie chciała Po butli od 23.30 do 3, pobudka na cyca i od 4.20 do 8.20! Szok :-) Dziubala - dzięki za info odnośnie witaminek. Z butlą wieczorną też tak mam, że zimna przegotowana woda jest, tylko dolać wrzątku :-) Ania92 - tak to już jest że niektórym Maluszkom lepiej w brzuszkowym domku :-) tusiaa1 - Twój zwiał, ale niedługo wróci to też się pewnie weźmie pełną parą za tatusiowanie :-) Mój I. jeszcze tyle co nie przewija Małej, ale myślę że na dniach go będę szkolić heheh.
-
Dziubala - jak podajesz Jasiowi witaminy K i D przy karmieniu tylko mm? Pytam z czystej ciekawości i "w razie czego"... :-)
-
emwro - a próbowałaś zwiększyć temp wody przy kąpieli? Iza też się darła, teraz już mniej, bardziej przy wyciąganiu i wycieraniu, a zwiększyliśmy temp do 39 st. Dobrze że Cię w przychodni uspokoili odnośnie tej biegunki. Karmię tylko i wyłącznie na żądanie i Mała ładnie przybiera. Ach te nasze dzieciaczki marudki parzą te łóżeczka czy co? tusiaa1 - oj współczuję zapalenia, jeszcze sama z dwójką szkrabów :-/ Ale Czerwcowe Mamusie zawsze dadzą radę! A Karolinka nieźle z tą akcją przenoszenia - dobrze że się wszystko skończyło tylko na strachu :-) Pleśniawki faktycznie są chyba raczej punktowe, może to po prostu nalot od mleka się zrobił? Dziubala - no tak, zapomniałam że jak się chodziło do szkoły to największa radość z wakacji była heheh. Jaś cały czas śpi na dworze? Iza zaczęła się na powietrzu uspokajać, dzisiaj np. I. ją wziął na dwór, a ja w tym czasie ogarnęlam na szybko przed przybyciem gości :-) Kasia - trzymaj się i nie stresuj!
-
Pati000 - cierpliwość pojawia się sama, po prostu nie da się słuchać jak takie Maleństwo płacze :-) Chociaż nie powiem, chwile opadnięcia z sił i poczucia bezradności się zdarzają, ale trzeba zacisnąć zęby i dreptać dalej :-) I odgoń a sio od siebie te złe myśli!
-
Alhena - zapomniałam o tych nakładkach napisać. Ja je po prostu po każdym użyciu zalewam wrzątkiem z czajnika. fiolek_86 - zaczęło się! Jenyyy! Powodzenia! My już po odwiedzinach. Nawet nam Iśka dała trochę pogadać jak wisiała na ramieniu :-p sama poleżała jakieś 10 min A ubranka nadal czekają na oporządzenie, ciekawe czy dzisiaj dam radę to ogarnąć.
-
Pipi, Alhena - aż mi się łezka w oku zakręciła, że Wasze Maluszki tak cierpią :-( ale na pewno szybko wrócą do zdrówka! Przekazujemy forumkowe fluidy! Dziubala - może coś w tym jest że się bardziej będę sprężać :-D
-
I weź sobie coś zaplanuj... no nie da się :-) Młoda tyle co mi dała 30 min na zjedzenie śniadania i napisanie Wam pierwszego posta i koniec :-) Wisi na cycu albo na ramieniu i spróbuj mnie tylko mamo odłożyć do łóżeczka to pokażę siłę moich płuc W minutę się ubrałam i nieuczesana siedzę z Terrorystką Dziubala - moja położna jak mówiła że będzie po 8 to była przed 9... jak ja nie lubię czegoś takiego... Chłopcy pewnie podekscytowani rozpoczęciem kolejnego szkolnego etapu? Lody na rozpoczęcie wakacji dobra rzecz :-) Madzix - na razie z herbatką tyle że w miarę na bieżąco mam pokarm, raczej nie obserwuję sytuacji kiedy Młoda nie ma czego ciągnąć. O sukcesie będę mogła powiedzieć jak wieczorem się naje cycem bez butli. Jestem dobrej myśli, więc zobaczymy. Piłaś jedno opakowanie czy więcej?
-
fiolek_86 - wiadomo, z jednej strony ta 'troska' męża może być męcząca... z drugiej, tak jak tu już kiedyś dziewczyny pisały, lepiej pojechać na IP o ten jeden raz za dużo, a choćby nawet tylko po to żeby uspokoić męża że wszystko jest ok. Mężczyźni nie czują tych naszych brzuszków, więc mają trochę inne o tym wszystkim pojęcie. Z mojego intensywnego dnia chyba będą nici, tyle co zdążyłam Wam napisać i Młoda się obudziła, całe 30 min snu... :-) No nic, tatuś wstanie to odkurzy, a ubranka przełożę na... kiedy Iśka pozwoli ;-)
-
mamuśka738 - ja też przed cc wzięłam ze 2-3 łyczki wody po kryjomu, bo bym chyba padła z pragnienia :) takie małe łyczki ledwo co do żołądka dolecą... inga - trzymam kciuki! A może już tulisz swoje Maleństwo? Super, że masz takie wsparcie w mężu! ancia_p - wyczekiwanie na ból to w normalnej sytuacji dziwna sprawa ;) A jeszcze my na forum Ci tego bólu życzymy to już w ogóle, fakt faktem byle był jak najkrótszy żebyś szybciutko swoją Kruszynę mogła przytulić. A Iśka cwaniutka indywidualistka rośnie :) Z tych plecków cieszę się tym bardziej, że po urodzeniu w zasadzie samodzielnie na pleckach nie leżała, miałam np. spory problem żeby ją przewinąć, z racji swojego brzuszkowego ułożenia uciekała na boczki i nóżki prościutkie pod kątem 90 stopni do brzuszka Dziubala - oj z tym jedzeniem trochę przerypane :) Niemąż już ma problem co wymyślać na obiady dla nas, bo w obiadach mi towarzyszy, nie wpiernicza schaboszaka jak ja zajadam indyka z warzywami fiolek_86 - położna musiała mieć bezcenną minę jak Cię zobaczyła hihih, zazdroszczę tej nutelli... btg1989 - wspieram Cię w karmieniu tym bardziej, że sama mam małe problemy, wieczorem mało pokarmu i Iza też na noc dostaje butlę. Piję herbatkę na laktację, zobaczymy czy coś pomoże, jestem dobrej myśli, bo grunt to nastroić się pozytywnie i nie dopuszczać do siebie cycochowych stresów, bo to zabija laktację. Przystawiaj często i nie poddawaj się! A w razie czego mm nie jest tragedią :) Ważne, żeby Mała była najedzona. Kia87 - herbatka jest do picia dla mnie :) Mam wrażenie, że ciut pomogło, może będzie jeszcze lepiej, nie wiem czy to działanie herbatki czy placebo Ok, uciekam bo kupa roboty przede mną... Dostałam wczoraj 5 dużych reklamówek ciuszków, na szczęście wyprane i wyprasowane :) więc muszę tylko je posegregować. Jeszcze małe porządki z ubrankami w komodzie Izy i będzie git. Później lekkie sprzątanko i popołudniu goście - przychodzi przybrany braciszek z moją dobrą koleżanką, więc skoro jest braciszek to będą nowe zdjęcia ;) A Młoda mi chyba nie da za dużo czasu dzisiaj coś czuję... Miłego dzionka!
-
mamuśka738 - powodzenia i trzymamy kciuki! dagaw - GRATULACJE! Miło czytać że masz dobre wspomnienia z porodu :-) A mąż też na pewno pęka z dumy! :-)