Skocz do zawartości
Forum

beaciaW

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez beaciaW

  1. No i chyba nie zjem obiadu dziś :-) W sumie to jeśli już to będzie on kolacją. Jeżeli chodzi o gości to ja cieszę się że wszyscy co mieli być obejrzeć Iśkę to już byli, jak dla mnie za bardzo intensywne wizyty w za krótkim wymiarze czasu :-) Z przytulaniem sobie pozwalamy bo po pierwsze już nie krwawię od dawna po cc, a po drugie nic mi po tym nie dolega ;-) Kilogramy teraz o wiele wolniej mi spadają, jak leciały też po szpitalu na łeb na szyję to teraz idzie jakiś 1 kg na tydzień. Jakbym dodała do tego ćwiczenia to na pewno by było lepiej no ale chyba jeszcze trochę poczekam, ruch na działce i spacery muszą mi na razie wystarczyć. Dziubala, chyba wyszukałaś oryginalny furminator, ja pamiętam wyszukałam na allegro chyba za ok 40zł, niedawno były też albo w lidlu albo w biedronce, często po prostu nazywa się to szczotka do podszerstka. Obejrzyj sobie w wolnej chwili na youtube ile wyłazi ze zwierzaków tego (wystarczy że wpiszesz 'furminator').
  2. My już po spacerku, nawet przyjemnie się u nas zrobiło. Co prawda pochmurno, ale nie pada, troszkę się słoneczko przebija i temperatura akurat. Iśka od razu usnęła jak wyszłyśmy. Z powrotem standardowo na klatce schodowej otworzyło się oko szpiega i było po spaniu - Mała otwiera najpierw jedno oko i obczaja gdzie jest Dzięki za doradzenie w co ubrać, zdecydowałam się na bodziaka z długim rękawem, półśpiochy i opaseczkę na głowę bo był chłodny wiatr. No i na to cienki kocyk. blania - ja już jestem po kilku przytulaniach Werka83 - o, może też w takie majty się zaopatrzę! Zamawiałaś na necie gdzieś czy normalnie kupowałaś? Kolkę można rozpoznać po spiętym brzuszku i podkurczaniu nóżek. No i wtedy wszystko łącznie z cycem jest na nie. Mi pediatra poleciła Bobotic, ale odpukać ból brzuszka miałyśmy jak dotąd raz. mamuśka738 - dobry pomysł z tym gazikiem, właśnie się zastanawiałam czym oczyszczać teraz buźkę w środku. monika1709 - nieźle Aaronek zasysa piąstki heheh. Z wołaniem też tak często u mnie jest, że raz, drugi, trzeci jest Eeee i jak nie przychodzę to głośność i intensywność przybiera na sile
  3. Ver0nica - no to pięknie Mała przybrała! Gratulacje! ancia_p - Iśce na szczęście coraz rzadziej zdarza się zakrztusić, zdarzało się przy butli, wtedy ją szybciutko myk na ramię przerzucałam i odkrztuszała od razu. Mamusie z brzydką pogodą - w co ubieracie dzisiaj swoje maluchy na spacer? U mnie jest pochmurno, 20 st. i lekko wieje. Sam bodziak z długim rękawem + półśpiochy i ewentualnie coś do okrycia? Czy na to coś jeszcze? No i na główkę cienka opaseczka. Bo mam dylemat... Chętnie bym z nią wyszła bo nie pada...
  4. Zależy z jakiej wysokości, czy spadł na panele czy na dywan... dla spokoju podjechałabym do lekarza żeby malucha obejrzał, bo to że nie płacze i nic nie widać na zewnątrz to nie znaczy że nic w środku się nie dzieje...
  5. Heheh, ach te telefony Dziubala, przypomniało mi się, byłam wczoraj u teściowej, ona też ma problem z gołębiami i wystawiła na balkon po prostu starą pluszową maskotkę - gołębie sobie poszły. Myślę, że to działa podobnie do tego kruka o którym była mowa kiedyś tutaj. Pewnie po jakimś czasie się przyzwyczają, ale wtedy może pomoże zmiana maskotki albo przestawienie jej w inne miejsce? :)
  6. Cześć Mamusie :-* Trochę kiepska pogoda u nas dzisiaj, mam nadzieję że nie będzie ciągle padać żebyśmy mogły iść na jakiś spacer... Ewentualnie wystawię Izę na balkon, bo deszcz tam nie dociera, ale to nie to samo, bo tak jak pisałam kiedyś to nie to samo jak wózek nie jeździ :-p Dziubala - Iza też gorzej śpi w dzień, rzadko kiedy mam szansę cokolwiek zrobić, chociaż mam nadzieję że to się zmieni bo zaczyna ją interesować karuzela nad łóżeczkiem. Z nowo nabytym bujaczkiem jest różnie, zależy od humoru :-) Ale jak na moje oko trochę za słabo buja, moje dziecię potrzebuje mocniejszych wrażeń Na szczęście sama mogę ten leżaczek rozbujać mocniej, a później zostawiam już słabsze bujanie, też tam jest karuzelka z przygasającymi światełkami i też już czasami się na to zapatrzy. Ale i tak najlepiej się przytulić do mamy na ramieniu :-) U Ciebie też pewnie taka kiepska pogoda, w końcu Krk od Gliwic nie jest tak daleko, więc przynajmniej z gośćmi będziesz mieć dzisiaj jakąś rozrywkę. A koleżanka niech się porządnie zapatrzy :-) mamuśka738 - no przesłałaś tyle że teraz przestać padać nie może :-p Ale to dobrze z jednej strony bo u nas już straszna susza była. Jak Jasiowi wystarcza cyc bez dopajania to też ok. W razie czego herbatek nie musisz podawać, może być sama przegotowana woda jakby była taka potrzeba. Niezły siłacz z tego Twojego Malucha. Iza też już coraz ładniej trzyma główkę no i ma bardzo silne nogi, ale to z racji jej brzuszkowego pośladkowego ułożenia. Jak to tak masz że spać nie możesz? :-p Ja w nocy w zasadzie od razu padam jak Iśka uśnie heheh. monika1709 - używasz może u kota do czesania furminatora? Jest super na ten cały podszerstek, mój pies o wiele mniej przez to zrzuca sierści, a właśnie produkuje mnóstwo tego puchowego podszerstka. Werka83 - oj jak mnie wnerwia ten fałd skóry nad cięciem... Może być tak że on sam zniknie ale to może trochę długo potrwać. Wiadomo, najlepsze są ćwiczenia.
  7. Ania92 - jak była u mnie położna drugi raz to Iza miała chyba 1,5 tygodnia to jej powiedziałam, że z butelki je mm ok. 60 ml to powiedziała, że takie niemowlęta spokojnie nawet 90 ml wcinają więc z Filipem jak najbardziej jest wszystko w porządku :)
  8. Jestem i się melduję na kompie więc tym razem wpis mi się nie skasuje :) Mam nadzieję, że chociaż z grubsza uda mi się ogarnąć zaległości, bo czytam na bieżąco! Postaram się ogarnąć jak najwięcej, ale jakbym o czymś zapomniała to wybaczcie. Tak więc wywód też będzie dłuuugi. No, chyba że Iza się w trakcie obudzi to może być różnie ;) Po pierwsze UWAGA :) Mój dupny problem sobie zniknął! Nie ma! Tak po prostu bez niczego. Więc nie wiem czy to były hemoroidy czy może coś tam się zrobiło innego. Faktycznie mam dosyć skromną dietę i nie wypróżniam się codziennie tak jak przed porodem, ale nie cierpię też na zaparcia. Pogadam z lekarzem jak będę żeby w razie czego coś mi poradził jakby znowu coś mnie dopadło. W upały jeżeli jestem z Iśką w domu to też wisi na cycu. Jedynie na powietrzu ładnie śpi, więc jeżeli tylko możemy to jeździmy na działkę. pipi00 - biedny Dominik z tymi 8 wenflonami... to musiało być naprawdę straszne... aż się łzy cisną do oczu... ale najważniejsze że jesteście w domu i już będzie tylko lepiej i od szpitali teraz jak najdalej! Nie jesteś na pewno wyrodną mamą, nawet tak nie myśl! Dajesz synkowi w końcu to co najlepsze i dbasz o niego! Tatuś przekochany, tylko pozazdrościć :) Super, że możesz jeść tyle rzeczy, ja trochę się boję "więcej" ruszyć... Iśka je na raz 90-130ml, więc porcje Dominika są normalne, nie wiem o co lekarce chodzi, jakby jadł za dużo to by ulewał nadmiernie. Na zdjęciu (słodki!) wcale nie widać żeby miał duży brzuszek, wygląda jak zdrowy niemowlaczek :) Ja chcę Izę karmić 6 miesięcy, stopniowo do tego czasu wprowadzając coraz więcej mm, ale biorąc pod uwagę mój pokarm to różnie to być może, w zasadzie każdy dzień jest walką. Jak np. Iza dłużej śpi i ominie ją jedno karmienie to muszę od razu odciągać pokarm, bo nawet po takim jednym ominięciu następnego dnia mam mniej pokarmu. Bardzo szybko to u mnie działa... :/ Pati000 - trafiłaś w sedno z tym czego uczy macierzyństwo, naprawdę życie zmienia się o 180 stopni :) Ja wspominałam sobie ostatnio ciążę i to jak bardzo się bałam tego wszystkiego, ale po raz kolejny okazuje się że strach ma wielkie oczy pomimo tej rewolucji :) Ale fakt faktem człowiek codziennie się uczy. monika1709 - karuzelę mam Canpola, wybrałam ją bo ma pluszowe maskotki a nie plastikowe, a poza tym to karuzela jak karuzela, nie mam porównania z innymi :) Ver0nica - super, że Emilka tyle śpi :) Oby tak zostało! Słodkie zdjęcie z tymi paluszkami blania - przystojniak z Boryska! Działeczka wstępnie ogarnięta, tzn. już nie ma trawy do pasa i tym podobnych zarośli, I. kończy kibelek więc najważniejsze jest Altankę będziemy stawiać w przyszłym roku więc wszystko małymi krokami. emwro - dopajam Izę w te największe upały jak się często budzi to jej daję na chwilę butelkę z piciem, a później dopiero cyca. Ja na działce w taki upał w 3h jestem w stanie wypić 3 litry wody dlatego też dopajam, bo jej się też na takim upale o wiele bardziej chce pić. Super że u lekarza wszystko w porządku :) Może na tą łuszczącą się skórę najzwyklejsza oliwka dla dzieci pomoże, np. Hipp, ewentualnie lekki krem np. Bambino? Ty chodzisz wokół Damianka na palcach, a moi działkowi sąsiedzi się dziwili jak Iza śpi przy kosiarce do trawy, wyrzynarce i innych tym podobnych urządzeniach Bia - nasze małe Czerwcowe Kluseczki doskonale wiedzą że są bliżej mamy chociażby po zapachu, no i z każdym dniem zaczynają coraz więcej kojarzyć i ogarniać świat. A siedzę na necie i na forum w 99% na telefonie w czasie karmienia :) Przy karmieniu 50:50 dopajałabym jak najbardziej. U mnie jest jedna butelka mm na noc tylko, a i tak dopajam w te największe upały. Śliczna Twoja Kluseczka! Zdjęcia z psami zachwycają, uwielbiam takie olbrzymy, zdjęcie wywijaną psią wargą chyba ma mistrza, mina psa bezcenna mamuśka738 - deszczyk dzisiaj dotarł, dziękuję! Aż biegłam z wózkiem ze spaceru bo na nas lunęło, dobrze że miałam w wózkowym koszyku przykrycie dla Małej to została sucha, a ze mnie ciekło Marcosia - słyszałam o oleju kokosowym tak jak Dziubala - odnośnie dorosłych, że jest w zasadzie na wszystko. Przymierzam się do kupienia, ale jak wykorzystam migdałowy, który mam jeszcze z czasu ciąży i arganowy, który czasami stosuję do włosów. Pieluchy mam pampersa, Izie jak dotąd się nic z pupą nie dzieje, do smarowania używamy Linomag. Jedyne co to dostała uczulenia na te zielone chusteczki pampersa i musieliśmy się przerzucić na bezzapachowe Huggies albo Gagi z Selgrosa. Dziubala - oj, Iza by chyba nie zcierpiała letniej wody hihih, chociaż i tak w ten upał ma trochę chłodniejszą niż normalnie. Dzięki za pomysł z korą dębu, na razie to coś zniknęło samo, ale będę trzymać rękę na pulsie, a raczej na d... I. też jak go poproszę o coś to to zrobi, ale mnie wkurza, że właśnie muszę prosić... :) Z 3-dniową imprezką Maciusia miałaś trochę biegania, podziwiam za tyle siły! Polinka - jakaś masakra z tym szpitalem, nie wiem skąd wzięłaś tyle cierpliwości, bo ja chyba bym wybuchła. A Bruno już 2 miesiące... WOW... ten czas strasznie szybko leci. Pamiętam wpisy z czasu kiedy szłaś pierwsza z nas do szpitala i jak tyle razy sprawdzałaś torbę czy wszystko jest :) Kurde, teraz sprawdzam pampersy po Twojej nieprzyjemnej przygodzie, ale skąd mogłaś wiedzieć, że to taka dziadowska seria, myślę że żadna z nas by tego wcześniej nie sprawdziła, teraz będę patrzeć na każdą pieluchę. A Marinka udana z tą bitą śmietaną hihih Cudne zdjęcie Twoich pociech! Do schrupania! Werka83 - też stosuję Cepan na bliznę, fakt zapach odstrasza bo maść jest na bazie cebuli, ale zwykle to co smakuje lub pachnie nieprzyjemnie jest skuteczne. tusiaa1 - to już Wasz ślub, faktycznie :) Wszystkiego dobrego z tej okazji dla Was wszystkich! Alhena - też nas dzisiaj ulewa złapała i przekonałam się o totalnym braku kondycji biegnąc z wózkiem w klapkach Z pediatrą na szczęście jest tak że można go zmienić, więc czym prędzej zmieniaj :) Ania92 - Twój Filipek to chyba jedno z najdzielniejszych dzieciaczków na świecie! Super, że możecie się wreszcie porządnie poprzytulać, teraz tylko czekać aż wrócicie do domku :) Miałam Wam jak zwykle napisać jeszcze trochę o innych sprawach, ale jak zwykle wszystko z głowy ucieka, więc jak mi się przypomni to będę pisać na bieżąco.
  9. blania - miałam rano TO SAMO tyyyle się napisałam na telefonie i poszło w piiiiiiii... Tak więc też się później odezwę bo się ekhm... zdenerwowałam...
  10. Ania92 - super, że już niedługo wychodzicie! Filipek to naprawdę dzielny chłopak! Mnie bardziej to drażni niż boli, załatwiam się też normalnie. Po sn niestety mogę zrozumieć że to dziadostwo wyłazi, ale nie spodziewałam się po cc robionej "na zimno". monika1709 - oj, robaczek to samo białko ;-) Marcosia - wow, ale masz rarytasy :-) Chyba też zacznę powoli próbować bo to moje jedzenie niedługo mi się znudzi. Bym chyba padła jakbym miała smażyć kotlety dzisiaj... wystarczy że powiesiłam pranie, odkurzyłam i przeleciałam mopem podłogę i prawie się roztopiłam. Jakbym miała coś robić na obiad dzisiaj to coś szybkiego jednogarnkowego... W taki gorąc podaję koperek i Izie nic się po tym nie dzieje, ale robię w ten sposób że jak jej daję i pije i przestać nie może to dostawiam ją do cyca. Wodę dobrą przegotowaną też możesz podawać, bym ominęła tą glukozę bo moim zdaniem to nie ma sensu. Teściowa jeszcze mi podsunęła rumianek. Goście za chwilę, a Mała się nie chce odkleić od cyca i marudkuje. Spała przez tą temperaturę aż 30 min... No cóż, najwyżej I. będzie biegał z kawką i ciastem, a co :-) Na działce na powietrzu w cieniu, nawet w taką pogodę, śpi o wiele lepiej. Okazuje się że chyba powinniśmy jej pokój na balkonie zrobić
  11. mamuśka738 - no właśnie po cc to dziwne, bo ani nie parłam ani nic... że tak powiem dosłownie jeżeli to jest to ustrojstwo to z d..y się wzięło Też bym chciała żeby chociaż chwilę u nad popadało, bo susza że masakra... Małej zrobię chyba koperek albo wodę do picia... Marcosia - jak u Was ma być jutro burza to zapewne u nas też :-) byle nas tylko na działce nie zaskoczyła. U mnie moja mama też by mnie zasypywała radami, dobrze że mamy kontakt tylko telefoniczny, ale we wrześniu jadę do rodziców na tydzień, więc będę chyba potrzebować walizkę środków uspokajających. Ledwo godzinkę wytrzymałam z Izą na spacerze. Mam nadzieję że później jeszcze tatusia na spacer z nią wygonię żebym mogła jeszcze coś na szybko ogarnąć i przygotować dla gości. Wrzucam Wam jeszcze moje Słońce :-)
  12. Dziękuję Wam Mamusie za wszystkie porady. W zasadzie nie jestem pewna czy to to, ale znowu jeśli nie to co innego...? Trochę mnie mniej drażni dzisiaj, no i też nie krwawiło już... Ech... ustrojstwo... emwro - wiem, że to łatwo mówić, ale postaraj się wyłączyć trochę ze spraw partnerskich żeby się mniej stresować, bo to wszystko odczuwa Damianek. Jeżeli masz gdzie to może warto się wyprowadzić gdzieś "na próbę" na parę dni, może zrozumie... Faceci czasami potrzebują porządnego kopa bo nie widzą problemu... Stres też pewnie trochę tłumi Twój instynkt macierzyński, ale ja tam jestem pewna że jesteś Super Mamą dla swojego Synka. Okres mógł się już pojawić, ale jak jutro masz wizytę to gin najlepiej oceni. mamuśka738 - nie masz oporów przed pizzą przy kp? :-) Ja w sumie bym zjadła chociaż trochę, ale się obawiam... U nas dzisiaj też goście więc nie pojedziemy na działkę, ale jutro I. ma wolne to spędzimy pewnie 3/4 dnia. BeataL - widać że karmimy podobnie heheh, ja też w kapturkach i przeszło mi przez myśl żeby z nich zrezygnować, ale chyba nie. U mnie Niuńka bije rekordy spania, 23-4 i 6-9.45. Rano już myślałam że nie uśnie, ale jakoś się udało. Jeszcze w ciągu 1,5h rano była 3x kupa Jak nie robi to nie robi prawie cały dzień, a jak zaczyna to hurtem. Pomimo temperatury też się pewnie wybierzemy na spacer, Mała i tak cały czas w cieniu, no i na powietrzu prawie cały czas śpi, a ja też na zakupy spożywcze muszę się wybrać.
  13. Z tego co wiem to nie. Bodajże Bros ma serię do kontaktu taką lżejszą oprócz tej zwykłej i jest tam na tej lżejszej napisane że od 1 rż. Ja używam co prawda tam gdzie śpię z Niemężem, ale tylko na noc, Mała śpi w osobnym pokoju.
  14. BeataL - dziękuję Ci bardzo :-) rozumiem że karmisz piersią? No i witaj wśród Forumek :-) zostaniesz z nami na dłużej? Skrobnij coś o sobie i swoim Maleństwie :-)
  15. Uff... u nas też taki upał... ale Iza dopiero wieczorem się do mnie dosiadła :-) Byliśmy dzisiaj na działce od 15 do 18 i praktycznie cały ten czas przespała, teraz odrabia bo od kiedy jesteśmy w domu nie może się ode mnie oderwać. I od cycka też... nawet się jeszcze nie wykąpałam i normalnie się lepię... ech... Pati000 - współczuję wizyty teściów, ale chyba bardziej wkurzające jest to że mąż stanął po ich stronie. I tak miałaś dużą cierpliwość do nich... fiadusia - witaj na czerwcówkach :-) 1 sierpnia forum samo Wam się tutaj przeniesie, nic nie musicie robić. blania - no właśnie ostatnio sobie wspominałam czas ciąży, oglądałam zdjęcia i pamiętam jak bardzo się bałam tego wszystkiego. No i okazuje się że strach ma wielkie oczy :-) A może Wy Mamusie coś mi poradźcie na mój hmm... dupny problem...?
  16. Dziubala - tak, mamy się pieluchować do czasu następnego usg, jak jest upał to mogę jej czasem odpuścić. Oczywiście w aptece nic mi nie dała bo wszystko po konsultacji z lekarzem :-/ Tak więc niezwłocznie muszę się umówić na wizytę...
  17. U mnie z kolei sprawdza się dr Browns, jest antykolkowa, karmię z butelki zwykle raz dziennie.
  18. Chwilę nie pisałam i już mam małe zaległości, a pisząc na tel to już w ogóle. No ale na to co pytałyście nie wniosę chyba raczej nic nowego, a czytam na bieżąco tylko nie zawsze jest możliwość pisać :-) Blania, dobrze że noc u teściów bez większych przygód. Iza też robi się cała czerwona jak produkuje, zachłyśnięcie miałam nie raz jak bardzo łapczywie ciągnęła butlę czy to z mm czy z moim... To od razu widać i słychać, bo dziecko nie może złapać oddechu. U mnie na szczęście pomagało natychmiastowe wzięcie do pionu na ramię. Teraz już to w zasadzie się praktycznie nie zdarza. Dziewczyny... w ogóle jestem zrozpaczona bo mi chyba wyszły hemoroidy... po takim czasie i po cc? Ze 3-4 dni temu coś mnie zaczęło drażnić, później wymacałam małego guzka. Pomyślałam że może się coś podrażniło, ale dzisiaj pojawiło się z guzka trochę krwi... :-/ pójdę do apteki, może mi farmacutka doradzi jakąś maść dla karmiących... jak nie urok to sraczka jak to mówią...
  19. Ach, jeszcze... ulewanie. Werka, u mnie jest różnie... są dni kiedy Iza ulewa sporo, najczęściej z przejedzenia jak często chce cycka, albo jak ją przewijam pomiędzy jednym cycem a drugim. Miałam też dzień kiedy mi ulewała po przebudzeniu tym nadtrawionym pokarmem ale na szczęście to był jednorazowy przypadek więc nic z tym nie robiłam. Są też dni tak jak wczoraj kiedy nie ulewa w ogóle. To zależy jak to wszystko wygląda czy lekko ulewa czy chlusta, czy na świeżo czy już nadtrawionymu grudkami, bo jak chlusta to trzeba się poradzić lekarza, może to być skaza białkowa albo coś nie tak w diecie.
  20. Marcosia, Dziubala, gratulacje pępuszkowe! Marcosia, dobra ta Twoja historia, tak to zwykle jest że wszystko się na raz kumuluje, a kupa na pasach ma mistrza hihih. Dzieciaczki cudne! Miodziooo! Moje złote dziecko dało mamie naładować baterie... Jaka ona jest kochana, że wszystko rozumie :-) Wyobraźcie sobie, że niespodziewanie usnęła wczoraj o 19.40 i spała do północy! Już nie wiedziałam co ze sobą zrobić heheh. Bałam się nocki czy nie zacznie buszować... A ponieważ minęła ją o 23 pora karmienia to elegancko odciągnęłam sobie pokarm, zebrało się prawie 130ml i dzięki temu w ogóle nie dostała wczoraj mm :-) Ale jestem szczęśliwa. W nocy też pięknie spała, teraz powoli się budzi po dwóch karmieniach. Na usg wczoraj w miarę ok. To znaczy z bioderkami lepiej, szeroko pieluchować już non stop Iśki nie muszę, tak więc będę jej zakładać w ciągu dnia tylko, więcej ją kłaść na brzuszek i żabkować nóżkami. Nie jestem zadowolona, że tak średnio mi powiedziała lekarka odnośnie tej główki. Tyle że mam ją stymulować do skrętu, że może to być przykurcz a może nie, żeby najlepiej nasz pediatra to zobaczył, a ona wpisała w książeczkę zalecenie konsultacji ortopedycznej i niech nasz lekarz zadecyduje co z tym dalej robić. Ech... nie wiem czy to takie skomplikowane czy co... Wizytę u pediatry pewnie będziemy mieć gdzieś za 1,5 tyg. przy okazji szczepienia więc zobaczymy, na razie będziemy ćwiczyć. Bioderka jeszcze mamy do kontroli za 6-8 tygodni. Czekam aż Niuńka się obudzi i po karmieniu wyruszamy na spacer, trzeba wykorzystać słoneczko :-)
  21. MadzixD - no właśnie mam nadzieję że też nam się przyda ten bujaczek, chociaż z moją Terrorystką to nic nie wiadomo :-) Ja na rota i pneumo będę szczepić. Wiem że nie daje to gwarancji że nie zachoruje, ale jeżeli już to może z łagodniejszym przebiegiem. I tak... chciałam dzisiaj Izę przytrzymać do południa w domu, mówię pewnie po karmieniu uśnie tak jak zwykle w wózku usypia, a jutro lub w sobotę goście to zacznę sobie pomału ogarniać. Mhm... spała 10 minut... i zaczyna się powtórka z wczoraj... Albo przytulić albo cyc...
  22. Szkoda, że mnie moja położna ani żadna inna w szpitalu w kwestii tych kapturków nie uświadomiła... no cóż... trudno... Ze zgryzem to faktycznie podobnie jak smoczek więc faktycznie może mieć to jakiś wpływ... Z drugiej strony chcę karmić Małą tylko te 6 mcy. Może spróbuję przystawić normalnie, zobaczymy co z tego będzie. Chociaż trochę się boję bo często bardzo mocno dziąsłami ściska kapturki. Dzisiaj na 15 idziemy na bioderka, zapytam się od razu o tą główkę, mam nadzieję, że wszystko będzie w porządku.
  23. Werka83 - szczerze mówiąc jakby np. mój I. gdzieś wyjechał to dla siebie bym nie gotowała na 99%. Przed działką w zasadzie on robił obiady w większości, teraz hmm... Czasami jest tak że na obiad jemy kanapki. Karmię przez kapturki, ale kurde co położna to inne opinie... skoro laktatorem pobudza się normalnie laktację to nie rozumiem czemu kapturki miałyby negatywny wpływ... przecież chyba chodzi o ubywanie i produkcję ubytku mleka w piersi, chyba że się mylę... Jak miałam dzień co byliśmy na działce i Iza jadła regularnie co 3h to super mi się zbierało. Gorzej jak ma takie dni marudzenia że chce być przy cycku no to siłą rzeczy nie ma się kiedy uzupełnić żeby się porządnie najadła. A była ważona jak skończyła 3 tyg. i wtedy liczyła 3550g czyli wychodziłoby niecałe 200g na tydzień. Mała po butli właśnie usypia więc też niedługo przykładam głowę do poduszki, usnę chyba w 5 sekund... Dobrej i przespanej nocki Mamusie!
  24. Werka83 - nie chcę za dużo bujać Małej, mam nadzieję że to mi pomoże w kryzysowych sytuacjach żebym miała chwilę żeby coś zrobić jak nie mam nikogo do pomocy... niestety buja najbardziej teściowa, tyle że raz, dwa razy w tygodniu jak się widzimy... super że wracasz do karmienia piersią, ja mam nadzieję że uda mi się jak najdłużej pokarm utrzymać, najlepiej się cycochy w nocy napełniają. Nie wiem ile waży Iśka, ale wiem że się robi ciężka :-) Ponad 4kg pewnie ma. Jeśli chodzi o płacz to w 99% u mnie jedzenie, raz się zdarzył ból brzuszka, nie doszłam od czego, ale dźwięk suszarki do włosów skutecznie Małą uśpił. Ten płacz wtedy był taki ostrzejszy, jakby metaliczny.
  25. Pati000 - o wannie nawet nie marzę :-) nie wiem kiedy będę mieć dane do niej wejść, szybki prysznic musi mi wystarczyć... Mój jeszcze do czasu zakupu działki nawet sporo pomagał, wziął Małą ma spacer czy coś... a teraz to już nic... a jak Mała płacze to jest zagubiony gorzej niż dziecko... w poniedziałek mówię 'nie śpij, bo idę się wykąpać na trochę dłużej bo muszę umyć głowę, a Iza usypia i trzeba pilnować jak jej się uleje itp'... i co, wyłączyłam prysznic i słyszę jak chrapie, a Mała oczywiście w łóżeczku swoje... no myślałam że mnie trafi...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...