Skocz do zawartości
Forum

beaciaW

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez beaciaW

  1. ...tyle dobrze że mogę wejść na forum czerwcątkowe przez telefon, bo tak to pewnie bym praktycznie nie pisała, a zawsze to jedna z tych czynności, które można robić jedną ręką... i taka prawidłowość - im więcej cycujemy tym częściej jestem na forum...
  2. Pati000 - witaj w klubie, ja od czasu jak Mała wstała dzisiaj po nocnym spaniu w zasadzie nie miałam 5 minut dla siebie... Byłyśmy 3x na spacerze z czego 2x spała, a ten wieczorny to ryk... teraz też cyc i koniec, jak zasypia i ją włożę do łóżeczka to po 2 minutach z powrotem płacz.. Jeszcze teraz Tatuś jak nie w pracy to jeździ kombinować coś na działkę i nawet nie zapyta czy mi pomóc... ech... jakby ta działka miała mu uciec... rozumiem pojechać parę razy w tygodniu, zresztą Mała też tam zwykle ładnie śpi, ale teraz nawet nie mam kiedy w domu ogarnąć, nie pamiętam kiedy miałam taki syf, a dla I. jaku nie powiem żeby coś zrobił to jest czysto...Dzisiaj jak wstał to zajął się Małą na tyle że zdążyłam ten leżaczek na necie zamówić. Jak Iza zasypia wieczorem już na noc to ja padam razem z nią, ledwo jestem w stanie wziąć mega szybki prysznic... Kurde jakiś kryzys mnie dopada chyba, bo zaczynam wylewać swoje żale... muszę podładować jakoś baterie...
  3. Taaaa... wieczorny spacer to dzisiaj nie był dobry pomysł... Iśkę słyszało chyba całe osiedle, a ja czułam na sobie spojrzenia ludu niczym wyrodna matka pędząca ze Stworkiem do domu... no cóż... to cycujemy w domu i mam nadzieję, że mała Terrorystka uśnie z tego zmęczenia... blania - jak już mam coś zrobić w domu to wolałam ten automatyczny, a że Mała dostała fundusz od prababci to właśnie na to część przeznaczyliśmy :-) Mam nadzieję że chociaż Wam wieczorny spacerek się udał :-)
  4. Zamiast dodaj zdjęcie dałam opublikuj :-)
  5. Ania92 - życzę Wam dużo siły przede wszystkim! Teraz medycyna jest tak rozwinięta że z pewnością Filipek będzie mógł funkcjonować jak każde inne dziecko. Grunt że szybko postawili dobrą diagnozę. Ucałuj swojego Malucha od forumowej cioci! blania - Iza na brzuszku to też mały żółwik, też pięknie podnosi główkę chyba że jej się nie chce, bo to mała indywidualistka :-) A wieczorem też nie śpi i absorbuje mnie w 100%, dlatego też pomyślałam o spacerze no i zobaczymy na ile bujaczek ją zajmie. pipi00 - zobaczysz, lada chwila wyjdziecie ze szpitala i też będziecie spacerować. Oby to była ostatnia szpitalna przygoda Dominika. emwro - widzisz jak pięknie dajesz sobie radę :-) Myślę że spokojnie w godzinach przed i popołudniowych możesz z Damianem chodzić na spacery, byle nie był w pełnym słońcu. Dziubala - załączam zdjęcie bujaczka :-)
  6. Dziubala - kąpiemy na razie Małą razem, tzn. I. szykuje wodę, itp., a ja kąpię, on na początku też kąpał bo chciał umieć. A tak wcześnie bo później wychodzi do pracy. Ale nie wiem czy nie przestawić tego kąpania i sama ją będę obrabiać... I tak wieczorem nie śpi to możemy na taką przechadzkę się wybrać dopóki dzień taki długi. No, bujaczek zamówiony, mam nadzieję że Królewnie się spodoba
  7. Mam chwilę oddechu na spacerku, trochę mi nogi wchodzą wiadomo gdzie więc przycupnęłam na ławce dopóki moja Terrorystka nie skapnie się że stoimy :-) Zamówię jej dzisiaj chyba bujaczko-leżaczek automatyczny, znalazłam taki do 13kg, automatyczne zwykle są tylko do 9kg, a tak to będzie na dłużej. Lubi jeździć w wózku jak kołysze, samochodem też, więc powinno jej się spodobać, a ja może będę mogła troszkę więcej w domu zrobić. monika - mam dwie, jedna to 'Lullaby for baby" druga 'Sounds for babies' - to po prostu melodyjki, bez tekstów. A wychodzisz ze swoim maluszkiem po kąpieli czy go po prostu później kąpiesz? Ja z chęcią bym nie raz wieczorem z Małą wyszła, ale zwykle ok. 18 jest kąpana. Dziubala - u mnie deszcz się kręci już drugi dzień i się rozkręcić nie może, wczoraj co prawda padało w Gliwicach, ale w jednej połowie :-p u mnie nie spadła ani jedna kropla. 4h to ładnie pospał Jasiek, Izie w dzień się aż takie długie spanie nie zdarza, chociaż i tak nie mam co narzekać :-)
  8. I co ja zrobię w zimę z tym moim dzieckiem jak ona tak lubi być na dworze? Na działce byliśmy wczoraj od 11 do 17 i w zasadzie cały czas spała, 2x obudziła się na karmienie. Przyjechaliśmy do domu to oczywiście oczy jak 5zł, ale spodziewałam się tego, ileż można spać, w końcu do mamy też się trzeba poprzytulać :) Pocyckała sporo, o 23 dostała na dopchanie butlę i usnęła przed 24. Spała... do 6:20!!! Jak się do niej zerwałam biegiem jak zobaczyłam która godzina Wcześniej przed 4 zaczęła we śnie gaworzyć, ale usnęła z powrotem. Chyba ma jakiś czujnik, że odpaliłam komputer, żeby do Was napisać, bo właśnie zaczyna się budzić :) Marcosia - urządzanie własnego M to sama przyjemność! Powolutku sobie wszystko zrobicie, a Ty masz rację że nie pchasz się w ten pył, to męska robota ;) pipi00 - ach te nasze mądre dzieciaczki ;) chyba wyczuwają że się o nie martwimy i przestają się denerwować hihih. fiolek - my jutro idziemy na usg bioderek. Iza była od urodzenia szeroko pieluchowana, w szpitalu dostała ocenę 2 zamiast 1, ale powiedzieli że to nic takiego i szerokie pieluchowanie powinno wystarczyć. Mam nadzieję że jutro już mi lekarka powie że mogę jej tą tetrę wyjąć... A nie zalecili Wam żadnych ćwiczeń? Dziubala - każdy z synków zakupowo dopieszczony :) monika - jak tam, Twój maluch zasłuchany w mamy składankę kołysankową? Ja na razie poszłam na łatwiznę i ściągnęłam na telefon aplikację z kołysankami. Ale nie wykluczam, że w późniejszym czasie jak już Iza będzie chętniej słuchać to też coś będę kombinować. tusia - gratki skończonego miesiąca! Hanielka pięknie rośnie! Alhena - najlepiej z tą raną chociaż przedzwoń do lekarza. Jeżeli tylko boli a nie ma żadnych innych zmian to może coś Ci się naciągnęło. Ok, zmykam, bo Izowy czujnik pobudkowy ruszył z kopyta
  9. Słoneczne dzień dobry :-) U nas w sumie bez zmian, cycowanie, działkowanie itp. Iza 3/4 dnia na powietrzu, nawet czasami mogę coś uporządkować na działce, bo teraz roboty tam że ho ho. Przez ten upał zrobiłam jej wczoraj koperkowej herbatki, wiem że niby przy cycu nie trzeba, ale w taki upał wolałam jej dać więcej pić, zaszkodzić nie zaszkodzi. Za pierwszym razem poznała smak i myślałam że nie będzie chciała, ale za drugim piła już pięknie. Margi - może trzeba będzie zmienić mleczko, bo to może też powodować zaparcia. A podajesz do picia koperek albo wodę? monika1709 - u mnie chrztu nie ma, bo jesteśmy z I. niewierzący. blania - dużo zależy od księdza jak nie macie ślubu. Jeden ochrzci drugi nie, zawsze to w razie czego można próbować w innym kościele. Dziubala - fajnie że wyjazd udany. Nie wiedziałam że noworodki już mogą odczuwać chorobę lokomocyjną. Osobna torba dla takiego malucha chyba zawsze się najlepiej sprawdza, wszystko można szybko znaleźć. No, to na razie zmykam, zaraz po cycowaniu zbieramy się na zakupy i działeczkę. Normalnie niedługo będę opalona jak po wakacjach w Egipcie :-p Mam nadzieję że mi słoneczko cycochów nie naruszy, w miarę staram się je zasłaniać.
  10. Jaki tu spokój, nananana... :-) Chyba wszystkie Mamusie korzystają z pięknej pogody. Ania92 - dużo siły dla Was i zdrówka dla Filipka! Na pewno szybko mu pomogą w szpitalu! Odciągaj laktatorem ile wlezie, najlepiej regularnie co 2h tym systemem 7/5/3. pipi00 - gratuluję pępuszka! Super że z Dominiczkiem już lepiej, ani się obejrzysz i będziecie w domku :-) U nas wczoraj od popołudnia do wieczora marudzenie, zaczęło się już na działce. Spokojna była tylko przy cycu więc trochę opadałam z sił. Jak się zebraliśmy do auta to Mała zaczęła płakać (w trakcie jazdy dopiero się uspokaja) zobaczyłam jej cudnych oczkach pierwsze łezki... Aż mi też momentalnie się pojawiły... Czyli jesteśmy po pierwszym skoku jakby nie patrzeć chyba :-)
  11. Madzialenka - jakbym o swoim dziecku czytała Nawet godziny podobne. Ja robię tak że albo ok. 18-19 podaję mm albo ok 23, jak wcześniej to ok. 20 się odsysam laktatorem i mam na później lub na następny dzień, zależy jak się zbierze w cycach :-) Z kolei jeżeli decyduję się na mm ok. 23 to wcześniej staram się ją przydusić smoczkiem, chociaż też nie chce go zasysać i trzeba jej trzymać, wtedy sobie ssie i się kimnie czasem na jakąś godzinę. Z ciśnieniem mleka identycznie :-)
  12. Pati000 - to chyba jeszcze zależy czy ogórki konserwowe czy kiszone czy małosolne, bo z tego co pamiętam jest różnica. U mnie po 2-3 małosolnych Izie nic nie było, ale to wiadomo zależy też od malucha. Z jednej strony przynajmniej wiesz czego unikać. Marcosia - nie chodzi o to żeby straszyć, może się okazać że dmuchamy na zimne, ale lepiej to sprawdzić. Położna mi mówiła, jak mieliśmy jeszcze kikutek, żebym właśnie zwracała uwagę na zapach. A my po krótkim spacerku, teraz już czekamy na Tatusia i ruszamy na działkę. Mała jeszcze dosypia w wózeczku :) Macie tak, że jak przychodzicie ze spacerku i maleństwo śpi w wózku to je zostawiacie? Czy przenosicie do łóżeczka? Ja zostawiam w wózku, bo przy przenoszeniu zwykle się budzi, a tak to sobie jeszcze dośpi ile potrzebuje Chciałam zmienić zdjęcie w suwaczku i nie chce się wyświetlać... ech... rozmiar niby ok, może później jeszcze pokombinuję coś.
  13. Też Mamusie napiszę w miarę ogólnie, bo czas mnie goni, Mała się przebudza, ja mam jeszcze chwilkę na kompa. Wczoraj zaliczyłyśmy pierwszy prawdziwy ból brzuszka... Wcześniej to musiało być po prostu marudzenie, a faktycznie przy bólu brzuszka płacz jest inny, jakbym to określiła "metaliczny". Nic nie pomagało... cyc nie, smoczek nie, noszenie na rękach, na ramieniu nie, masaż brzuszka nie... jeszcze sama z nią w domu byłam... Już serce mi się krajało i przypomniało mi się... SUSZARKA! Na youtube w telefonie szybko wygrzebałam dźwięk suszarki, włączyłam dosyć głośno, minęło może 20 sekund... i Iza zasnęła :) Tak więc w razie czego wypróbujcie sobie, może to też u Was w kryzysowej sytuacji zadziała. Brzydki zapach z pępuszka powinien zaniepokoić, również bym poszła wcześniej do pediatry, ewentualnie zadzwoniła do położnej, tylko ta Twoja położna, Marcosia, to trochę nie teges jest, więc nie wiem jak zareaguje Z pieluszek też używam przede wszystkim pampersów i tak jak Monika1709 miałam rossmannowe babydreamy i biedronkowe dady i też jestem ze wszystkich zadowolona. Werka, pytałaś się położnej o tą rozgryzioną na pół brodawkę? Może coś warto z tym już teraz zrobić żeby jakoś się zrosło, bo sam bephanten to tylko na zagojenie pomoże raczej. Dziubala, jak tam wyjazd? Pomieściliście się? Agaa, daj znać jak z Wojtusiem! My na razie w domku, później wyruszamy znowu na działkę. Pewnie jeszcze jak Niunia wstanie to pójdziemy na jakiś nieduży spacerek. Śmiałam się, że pojechali mieszczuchy na dzicz, pograbiłam trochę trawy, podcięłam żywopłot i dzisiaj rano miałam tak zmęczone ręce, że wydawało mi się że Iza z 10kg waży Teraz już się rozruszałam to jest ok. Ale jeszcze przed nami duuużo roboty, cieszę się że mamy kawałek swojej małej "dziczy", bo działka jest w dosyć odludnym miejscu. Sąsiedzi jak na razie wydają się być sympatyczni :)
  14. Cześć Mamusie! My już po spacerku, później jeszcze na działkę więc Iza się znowu ładnie dotlenieni i mam nadzieję że będzie spać tak pięknie jak dzisiaj (23.30-4, 5-8.30). Ja na razie nie będę eksperymentować z karmieniem, bo wiem że Małą bym musiała później drugie tyle usypiać, a tak to najczęściej usypia przy cycu, ewentualnie na ramieniu u mnie. Oprócz wody piję kawę zbożową, sok jabłkowy, marchwiowy, ananasowy, soki takie zagęszczone a la kubusie, tylko wszystkie bez cukru i innych syropów, czasami wyciskam też w domu, zielona herbata też, a na upały polecam wodę ze świeżą miętą. Z pomarańczą bym nie ryzykowała, bo to cytrus więc może być wysypka... Aģaa - wszystkiego dobrego dla Was, żebyście szybciutko wrócili do domu! Bardzo mocno trzymamy kciuki! Daj znać jak tylko będziesz mogła!
  15. Dziubala - patrz, nawet nie wiedziałam... dzięki za uświadomienie heheh. Wszędzie słyszałam pocztą pantoflową o tych mięśniach no cóż... Dużo dostałaś tych zastrzyków! A propos bajek to się cieszyłam że w tv już jakiś czas temu uruchomili program tvp z polskimi bajkami, bo strasznie mi ich brakowało. emwro - no właśnie obawiam się takiej sytuacji jak monika1709 pisze... Iza po urodzeniu w ogóle nie umiała leżeć na pleckach, po szpitalu w zasadzie zaczęła dopiero leżeć. No ale że ulewanie dosyć często się po jedzeniu zdarza, na szczęście coraz rzadziej, to stąd ten boczek, jestem spokojniejsza. Z chustą nie próbowałam, mam nosidełko dla noworodków, ale jeszcze czekam na użycie, jak Mała będzie mieć z 2,5-3 mce. Muszę znaleźć dłuższą chwilę żeby przeczytać ten artykuł :-) monika1709 - no właśnie u mnie przeciętne karmienie trwa 40min do godziny średnio, ale wydaje mi się że odróżniam kiedy je a kiedy smoczkuje... nie wiem... z laktatorem mam np. tak że leci leci leci, później dajmy na to ze 3 min nic i znowu leci. A Iza jak nie ma pełnego brzuszka to nie uśnie :-) Pati000 - chyba chciałaś wstawić fotkę? :-) A my w warunkach polowych właśnie cycujemy i przewijałyśmy w samochodzie na parkingu. Nabyliśmy działeczkę rekreacyjną, ale że nic na niej nie ma i wiatr jak cholera to musiałam się na karmienie ewakuować do auta. Niemąż właśnie kosi trawę, działkę trzeba przekopać, posiać trawę, postawić altankę i na przyszły rok będzie jak znalazł :-) Mała prawie cały dzień dzisiaj na powietrzu i prawie cały czas śpi nie licząc jedzenia. Mam nadzieję że nie odbije sobie tego w nocy
  16. Ania92 GRATULACJE!!! Super, że miło wszystko wspominasz. A to są takie emocje, że początkowo wydaje się, że nic nie pamiętasz, a później już na spokojnie okazuje się że jest inaczej i jest co powspominać. Pogoda dzisiaj pod znakiem zapytania. Chcemy się wybrać na dłuższy spacer, ale nie wiem czy nas deszcz nie złapie... wezmę w razie czego chyba folię na wózek. Bez sensu... raz się przejaśnia, raz chmurzy... ech... Akurat Iza jeszcze śpi, a przed spacerkiem jeszcze przewijanie i karmienie to dłuższą chwilę nam zajmie. Nocka dzisiaj super, sen 23.30-3, 3.30-6.30 i od 7.30 już kolejne 1,5h śpi, zobaczymy ile jeszcze ;-) W nocy o 3 szybciutko w 30 min niecałe się z cyca najadła, aż byłam w szoku. Miłego dnia!
  17. Pipi00 - o rany, współczuję że znowu Twój maluszek tak cierpi :-/ Oby szybko się polepszyło i wrócicie już ostatecznie do domku! Ciesz się że diety nie stosujesz :-) Ja się trochę boję jeść wszystkiego, pocieszam się tym że szybciej zgubię kilogramy. U mnie od zwykłego mleka Małej też nic nie dolega, nie raz w ten upał łyknęłam nawet zimnego z lodówki. A o coli dzisiaj też pomyślałam hahah, że tak bym wyduldała, no ale niestety. W sumie stety bo dla nikogo to zdrowe nie jest ;-) Iza usypia po butli, ja też się zaraz kładę. Dobrej nocki!
  18. Aha, zastrzyki robiłam sobie przeciwzakrzepowe, dostałam 10 szt., po jednej na dzień. Na początku myślałam że nie dam rady sama i I. będzie mi musiał robić, ale dałam radę :-)
  19. Pati000 - też mnie denerwuje ten flak nad cięciem, ale tam właśnie są przecięte mięśnie więc chwilę potrwa zanim to zniknie. U mnie 13kg na minusie, też mam mniej niż przed ciążą i chcę jeszcze zgubić dobrych kilka kg, na razie trochę waga się zatrzymała. A mleka używam do napoju na laktację i do kawy zbożowej. Dobre określenie z tym gazem usypiającym heheh, Iśka też czasem tak ma, że pryk i śpi, zabawnie to wygląda :-) monika1709 - po takim wystrzale zastanawiałam się skąd taki power w takiej małej dupce fiolek_86 - nie ma za co, oby szybko przeszło :-)
  20. Ach, no właśnie miałam napisać jeszcze Mela30 - zdjęcie przepiękne! No i dziękuję Wam za wskazówki odnośnie główki bo pewnie dzisiaj bym biegła do lekarza a tak to poczekam tydzień na usg bioderek. Iza śpi na zmianę raz ma jednym raz na drugim boku, czasem w ciągu dnia pod moim nadzorem na pleckach ale i tak ma wtedy główkę w bok bo ma jeszcze nie ukształtowaną i nie jest w stanie sama jej na wprost utrzymać.
  21. Matka daj cycek to możesz dokończyć na tel pisanie :-p fiolek_86 - to zamiast kapusty po karmieniu masaż chłodnym prysznicem, mamusie też o tym kiedyś pisały. Jak będziesz ściągać to znowu będzie większa produkcja więc nie wiem... może ściągać tylko delikatnie żeby poruszyć kanaliki? Nie wiem. A ulewanie u mnie oczywiście też jest, chociaż ciut rzadziej niż na początku. Raz kiedy zdarzy się nadtrawiony pokarm, ale wynika to też z tego że maluszki trawią bardzo szybko. Kurde na tel ciężko mi się odnieść do konkretnych postów... pewnie zaraz jeszcze coś mi się przypomni...
  22. Moja Niunia zasnęła po kąpaniu i karmieniu, więc chyba mam chwilę żeby do Was coś skrobnąć :) Mój Niemąż też się bał na początku wziąć Małą na ręce, ale to w szpitalu w zasadzie zaraz po porodzie, później brał tak że był przy tym cały sztywny, a teraz w zasadzie bez problemu się nią zajmuje. Wczoraj miałam parę spraw do załatwienia, to zostali w zasadzie 1,5h, zostawiłam swój odciągnięty pokarm i jeszcze powiedziałam Izie, żeby tacie kupę zrobiła, bo się migał przed przewijaniem. I wiecie co? Zrobiła Tatuś przewinął, nawet nieźle mu to poszło. Teraz wiem, że mogę wyjść gdzieś bez problemu, ale hmm... ciężko jest mi Iśkę zostawiać :) Wolę ją brać ze sobą heheh. mamuśka - daj znać czy tarta smakowała :) cyranka - staram się jeść rzeczy w miarę lekkostrawne, chociaż jak np. jem indyka z mieszanką warzywną (taką mrożoną klasyczną) to jest tam np. kalafior i fasolka. Korci mnie, żeby zjeść coś bardziej zakazanego, najbardziej jako czekoladoholiczka boleję nad czekoladą, ale się zwyczajnie boję. Chyba bym się zaryczała jakby przez moją zachciankę Iza cierpiała... Przekonują mnie też ubywające kilogramy. A ze słodyczy jem hmm... biszkopty, herbatniki, jakieś ciasteczka maślane, zjadłam ostatnio kawałek sernika, ale ze sprawdzonej cukierni, rogaliki drożdżowe z nadzieniem jagodowym, jadłam też wafelki familijne śmietankowe, a w zamrażalniku mam grycany waniliowe. monika - fajnie miałaś z pleckami u mnie Młoda lubi sobie strzelić z rykoszeta tzn. raz w środku nocy ją przewijałam i jak zdjęłam pieluchę do wymiany to BUM! Strzał! Taki, że obsrana zostałam ja, dywan, kaloryfer, ściana, pufa... Pierwszy raz zdarzyło jej się pierwszego dnia po wyjściu ze szpitala, ale zdążyłam zrobić unik i dostał "tylko" dywan pati - może po prostu wyjdź z domu tak jak monika, zostaw w razie czego mleko i wszystko co może być potrzebne i jestem pewna, że poradzi sobie doskonale :) no i chwal, chwal i jeszcze raz chwal, bo faceci to uwielbiają :) Ale porobili Ci z tymi szwami :/ Może jak się dobrze zagoi to nie będzie przeszkadzać. Śliczny Robercik! emwro - super, że Damianek się trochę uspokoił :) zobaczysz, z każdym dniem będzie coraz lepiej! dziubala - fajnie tak czuć się każdemu potrzebna :)Właśnie nie wiem czy u nas to był skok rozwojowy czy temperatura, bo teraz jest chłodniej i lepiej... :) Lecę, bo Mała już się naspała, całe 30 min... Może się odezwę później jak uśnie :)
  23. Usg bioderek mamy 17 lipca więc może faktycznie poczekam ten tydzień, a na razie poobserwuję co i jak. Staram się też tak Małą układać jak nie śpi i sobie gaworzymy, żeby próbowała tą główkę na lewo sama kierować, tzn. kładę ją np. pod lekkim kątem, sama absolutnie nic nie ruszam. Ale wygląda to tak że w prawo może obrócić tak główką że ma ją równolegle do ramienia, a jak obraca w lewo to już nie potrafi tak.
  24. monika1709 - jeszcze nigdzie nie byłam u lekarza z tą główką bo dopiero to zauważyliśmy... ogólnie ma silne mięśnie szyi, też np. dźwiga główkę itp.tak jak też dziewczyny o swoich pociechach pisały. Marcosia - u mnie z kolei puste piersi to mniej pokarmu, ale jak się refuluje laktacja to właśnie ma się wrażenie że są puste, a dzidzia się najada. U mnie jeszcze walczymy żeby było więcej, więc raz mam napęczniałe raz puste jak np. Mała mało śpi i często cycujemy. Właśnie wczoraj miała dzień niespania ale to chyba przez upały albo skok. Dobrej nocki Mamusie!
  25. Jeżeli chodzi o krwawienie to u mnie jest tak że są dni kiedy nic nie leci już a są dni kiedy trochę takiej brązowej wydzieliny jeszcze poleci. Ogólnie chodzę z cieniutką wkładką. Połóg trwa 6 tyg. więc teoretycznie do tego czasu coś tam może chyba lecieć. Krem z filtrem 30 mam z ziajki, jest od 1. dnia życia, ale nawet go jeszcze nie otworzyłam :-) Tatuś dzisiaj na 1,5h został sam z Małą, musiałam 2 sprawy na mieście załatwić, nawet nieźle sobie poradził, oczywiście z odciągniętym moim pokarmem. Madzix 500ml... mleczarnię możesz otworzyć Kurde, trochę mnie niepokoi, że Iza nie chce za bardzo główki w lewo przekręcać... w prawo spokojnie idzie, a nawet jak obróci w lewo to nie do końca :-/ Podjadę jeszcze przed szczepieniem do pediatry chyba żeby zobaczyła co i jak... Mam nadzieję że to nic takiego i że nie będzie musiało skończyć się rehabilitacją... Dziękujemy za miłe słowa odnośnie zdjęcie, na pewno wyląduje w ramce, akurat jestem w trakcie wybierania jakieś fajnej multiramy do salonu i robię selekcję naszych zdjęć.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...