Skocz do zawartości
Forum

Juskaa

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Juskaa

  1. Juskaa

    Sierpnióweczki 2014

    hahahaa Oby Laura, no własnie piszę, że to bardziej te zapachy, a ja tam się nie znam na folii pasemka się robi czy coś? no mi właśnie ta fryzjerka mowila, ze lepiej do fryzjera przyjść bo ma niegryzące farby i wcale nie napisałam przecież, że coś bobasowi się od tego stanie kreska_lew - kochana, cieszę się że u całej waszej trójki zdiagnozowali to, co mieli zdiagnozować, bo obędzie się bez nieszczęść. teraz potrzeba Wam w tych trudnych chwilach mnóstwo cierpliwości... ja jestem z Wami i oczywiście trzymam kciuki, żeby maluchy raz dwa wyzdrowiały, a Ty i Twoje Maleństwo żebyście spokojnie, bez stresów przeleżeli, co macie przeleżeć a później wszystko się ułoży - zobaczysz! Tylko nie denerwuj się zanadto, bo od nerwów też brzusio robi się twardy ! emilka332 - mnie niestety te zmiany pogodowe również dają się we znaki;/ trzeba to niestety przeboleć i czekać na prawdziwą wiosnę!
  2. Juskaa

    Sierpnióweczki 2014

    Uhhhh przebrnęłam do końca, kilka dni nie czytałam parentingu i... nikogo tu nie znam hahahah Szczerze mówiąc nie wiem za bardzo co napisać, bo już ze "starymi" sierpnióweczkami przerabiałyśmy tematy terminów, porodu sn i cc, która kiedy co kupuje i kto chciałby mieć dziewczynkę a kto chłopczyka :P No i też trochę mam wrażenie że jestem na innym etapie, bo czuję już ruchy regularnie i wyraźnie no i brzuszek też już mam ładniusi. Dla mamusiek które mnie znają - u nas wszystko w porządeczku, kuracja antybiotykowa nadal trwa... Mój M. wynalazł stetoskop, który zawinęłam teściowej, więc podsłuchuję moje maleństwo kiedy tylko mogę :) Farbować włosów nie farbuję, ale moim zdaniem najlepiej u fryzjera, albo jak któraś pisała, na folii. Mi moja fryzjerka mówiła, że te "salonowe" farby nie zawierają substancji żrących, tego paskudnego zapachu itd... a dogeryjne tak, i chodzi bardzo mocno o ten zapach, który około 2 godzin wdychamy... pozdrawiam Nowe i Stare sieprniówki , buziam XOXO
  3. Juskaa

    Sierpnióweczki 2014

    manamana - hahaha,o cie panie, wtedy to prędzej zostawiłabym M. z kotem w domu i poleciała samolotem :) i nie czuję jak rymuję... jest jeszcze inny pociąg, ale takowy też jest, i moim zdaniem PKP powinno się wstydzić, że publicznie ujawnia takie połączenie... i to bez przesiadki ! WSTYD. a moje maleństwo.. nie kopie a się przeciąga poważnie, czuję jakby wyciągało ręce albo nogi, takie dłuższe bardziej leniwe ruchy - uwielbiam te chwile, i one nadają mi POWERA do dalszego działania :*
  4. Juskaa

    Sierpnióweczki 2014

    Hejko dziewczyny, temat zdrad trudny temat, my z moim lubym ustaliliśmy że jeżeli kiedykolwiek coś takiego będzie miało miejsce, zachowamy się porządnie wobec siebie i jedno drugiemu powie. I wydaje mi się, że jeżeli mój M. by mnie zdradził, to chciałabym wiedzieć to od niego, niż dowiedzieć się przez przypadek od osoby trzeciej. Czy bym wybaczyła ? Nie wiem, myślę że "miłość wszystko wybaczy" ale ja jestem zołza podobnie do ObyLaury i też pewnie bym wypomniała nie raz, bo może i "przyjęłabym" go z powrotem, ale nie wiem, czy tak szybko by mi przeszło. Takie coś pewnie siedzi w ludziach latami... Dziewczyny Facebookowe, jak macie już przypuszczalne imiona, to piszcie pod postem z datami, to chętnie je tam dopiszę :) tam będzie zbieranina wszystkiego, piękna strona powstanie dopiero jak już na sto procent będzie pewne co i jak z tymi naszymi bejbikami, no i ostateczna jak się rozpakujemy :) Kobitki, mam wrażenie że mój bebeszek rośnie w oczach, z dnia na dzień. Kurtka robi się przyciasna, więc mam nadzieję, że będzie pięknie i coraz cieplej ... i teraz pytanie, wiosenną kurteczkę kupować czy nie? i jeśli tak to jaką, bo teraz będziemy rosły i rosły , czy może jakiś wielki grubszy kardigan pasujący do wszystkiego hm? Nowe mamusie witam :)
  5. Juskaa

    Sierpnióweczki 2014

    bo traci wszystkie swoje lecznicze właściwości :)
  6. Juskaa

    Sierpnióweczki 2014

    WielkiZnakZapytania - JESTEŚ ! już się martwiłam, że Cię położyli ... Na żadne zajęcia jutro nie idź, bo sobie dziewczyno krzywdy narobisz ! poproś mamę o jakiś pyszny obiadek i odpoczywaj w łóżku !!! musisz się oszczędzać, bo te rany Ci się nie pogoją, a tylko paprać się będzie, jak wciśniesz tyłek w spodnie i będziesz musiała siedzieć... kreska_lew - powiedz lekarzowi, żeby śledzionę jej zbadał, bo ja po nawracającej anginie nabawiłam się mononukleozy, co prawda to było już ładnych parę lat temu ale objawy raczej się nie zmieniły :) Trzymam kciuki, żebyś lepiej się poczuła, i żeby córeczka też raz dwa wyzdrowiała ! Kochane, musimy się jakoś trzymać, i odpędzić te okropne złe fluidy które nas ostatnio dopadły :< Buziam wszystkie mamusie :*
  7. Juskaa

    Sierpnióweczki 2014

    kacha33 - nie można się stresować, bo maluszek to czuje, właśnie teraz jest czas, żeby się wyluzować :) jeżeli dasz radę wcielić to w życie, to na pewno wszystko będzie dobrze :* pociesz się, że ja mam antybiotyk aż na 12 dni, i następną wizytę dopiero 27 :< , do tego mam jakieś nieustępujące bóle w pachwinach, no i jeżeli po dłuższym poleżeniu mi nie przejdzie będę musiała radzić się na pogotowiu ... Wszystkie jesteśmy z Tobą więc uszki do góry :*
  8. Juskaa

    Sierpnióweczki 2014

    Witam jeszcze przed południem :) Zszywka - nie, żebym chciała krakać, ale możesz mieć jakąś infekcję układu moczowego... ewelka_i_groszek - ja w sumie nie wiem gdzie jest aktualnie mój maluszek w każdym razie położna jak takim śmiesznym sprzętem sprawdzała bicie serduszka, to znalazłyśmy je tuż obok pępka czyli chyba w sumie wysoko, bo na pierwszym usg "brzusznym" to przy samej linii majtek było maleństwo. A co do siedzenia, mi najlepiej "po turecku" bo wtedy fajnie mi się miejsce na brzusio robi Nie wiem, jak Wy drogie mamusie, ale ja już się oswajam z tematem małej kruszynki. Jakoś tak, nie mam obaw, że sobie nie poradzę, czuję się coraz bardziej pewnie. Moja strategia to "nie zabić maleństwa a wszystko będzie dobrze" może brzmi to strasznie, no ale tak czy owak każda mama stara się to zrobić po porodzie Ja czuję się ogólnie dobrze, w głowie cały czas mam " jak pozbyć się tych cholernych infekcji i poprawić wyniki " No, i te globułki..., niech mnie ktoś udusi ^^
  9. Juskaa

    Sierpnióweczki 2014

    Dzisiaj mnie jakoś więcej :) Z resztą widać po bluzce, z tyłu zakrywa mi tyłek, a z przodu ledwo przykrywa brzuch Ja znalazłam na youtube wiele filmików ze szkół rodzenia, więc jak będzie bliżej niż dalej do rozwiązania to sobie podpatrzę :) Może się mylę, ale jest taka stronka, gdzierodzic.info i przejrzałam każdy warszawski szpital pod kątem szkół rodzenia i każda ma zaznaczone że jeśli prowadzą bezpłatnie to jedynie dla kobiet zameldowanych w stolicy... do gdańska co weekend jeździć nie będę, bo pieniężnie wyjdzie mi tak samo jakbym zapłaciła na miejscu ... z resztą sama i tak nie pojadę, a mój M. nie ma całych weekendów wolnych, ani w ogóle, dwóch dni pod rząd... jedynie w "nagłych wypadkach" .
  10. Juskaa

    Sierpnióweczki 2014

    Ja chciałam iść na szkołę rodzenia, ale niestety... ja nie jestem zameldowana w warszawie, a bez meldunku mogę sobie pomarzyć o darmowej szkole, a parę stówek, które bym na to miała wydać, wolę dołożyć do wózka czy innych gadżetów dla bejbika :) ewelka_i_groszek - mam tę samą oliwkę :) A co do ruchów, to ja dziś je czułam pare razy. Pełen relaks i wewnętrzne zadowolenie, no i dzidziuś dał znać, że takie coś, to mu się podoba :)
  11. Juskaa

    Sierpnióweczki 2014

    Hej Dziewczyny ! Któraś pytała o nazwy leków - moje dowcipne globulki to MACMIROR COMPLEX - ich rozmiar mnie przeraził hahahahah Od facebooka zdecydowanie jednak wolę "stary dobry parenting" :) Co do teściowej, to ja mam cudowną kobietę, bardzo pomocną, tylko potrafi niestety być nachalna, uporczywa, upierdliwa i wszystkie tego typu synonimy... a ja chcę mieć z nią dobry kontakt, ale babeczka strasznie narzuca swoje zdanie... jesteśmy na szczęście oddzieleni kilometrami więc tylko jak nieraz zadzwoni, czy napisze na fb to mnie wkurza, ale staram się tego nie okazywać, bo bardzo ją szanuję i lubię, a że nie mam jej na co dzień, to przecierpię :) Ale mieszkać z nią... oj nie dałabym rady :) Co do swędzącego brzucha - mój też swędzi strasznie, nie lubię oliwek również, ale smaruję się taką w żelu z Johnsons Baby [jakkolwiek się to pisze :) ] bo najdłużej natłuszcza mi skórę, i nie wyglądam jakbym miała świerzba jak gdzieś idę hahahaha Nie wiem, czy chciałam coś jeszcze napisać, bo zakręcona jestem :) Buziaki dla wszystkich mamusiek :* U mnie dziś królem zupa pieczarkowa - MNIAMNIAMNIAM <3
  12. Niby tak, ale to że opłaciłaś położną, to nie znaczy że w tym momencie nie będzie porodówka wypełniona na full... więc czy z położną czy bez trzeba jechać gdzie indziej... a też poród nie trwa chwilę moment, więc jest czas na to, żeby pojechać do innego szpitala... ja od początku wiedziałam, ze położnej nie będę wykupywać, bo postanowiłam wydać te 1500 zł na moje dziecko :) na żelaznej nie ma takiej opcji, ale ja planuję jechać na porodówkę [jakąś] i po prostu pogadać sobie z położnymi i przejść się po oddziale :)
  13. Juskaa

    Sierpnióweczki 2014

    Dooobry wszystkim :) Już do Was wracam, bo tak jak niektóre już czytały u mnie nie dzieje się najlepiej. Przypałętało się do mnie wszelkie zło jakie możliwe. Anemia, baaardzo liczne bakterie w moczu, i mnóstwo erytrocytów co najprawdopodobniej świadczy o jakichś nieprawidłowościach w pracy nerek. Mam też mocne skurcze, i moje obawy na temat twardniejącego brzuszka okazały się podstawne - a tak nie chciałam panikować :) No cóż ... ważne, że szyjka jest zamknięta i nigdzie do otwierania się nie spieszy :) Serducho dzidziusia bije mocno i miarowo. Do tego lekarz kazał siedzieć na miejscu i się leczyć, żebym w razie W. mogła przyjść do niego więc niestety z wyjazdu do babci nici i chyba to mnie tak mocno dobiło... Ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło, bynajmniej tak mówią :) od wczoraj zaczęłam kurację - kakao, pietruszka, szpinak i mięsko na żelazo, żurawina, sok pomarańczowy, witamina C na mocz i nerki więc musi być dobrze ... Ah, i jeszcze jedno na źle ... dobiłam do wagi sprzed ciąży ... czyli udało mi się przytyć aż... KILOGRAM :< lekarz tym faktem też się lekko niepokoi... Z bardziej pozytywnych rzeczy to moje wczorajsze objadanie się malinami - YUUUUMMMI !!! i pierwsza przymiarka do wózka, i raczej będziemy decydować się na jeden z modeli bebetto, jakoś tak fajnie i mi i M leżał w rękach :) No i dostałam super komplement :) M powiedział, że z bebetto wyglądam jak super sexi mamuśka WielkiZnakZapytania- widzisz, ja też na tantum rosa i laktacydzie i hugo wyszło...mówiłam już dawno, że chyba coś do mnie się przypałętało, używałam rossy, przestało swędzieć więc stwierdziłam, że przestało istnieć, ale "na wszelki" jeszcze rozrabiałam sobie rosse... łączę się z Tobą w cierpieniach mnie to tam hugo, grunt żeby dziecku się nic nie stało ale błagam... czy na grzybicę nie ma nic innego niż te cholerne DowCipne tabsy ;/ nienawidze tego gówna ! nomika - a, szkoda gadać, ludzie to tacy chytrzy są na pieniądze i majątki że nawet jak ktoś umiera to kości rozszarpują, byle dorwać więcej niż ktoś inny... ja tylko się zastanawiam, że naszą 3 wychowała jedna i ta sama kobieta a ja jakoś kurde taka pazerna i chytra nie jestem. a co do stabilizacji ja już jej potrzebuję, tym bardziej, że maleństwo w drodze, nie ukrywając - jestem mistrzem przeprowadzek ale serdecznie ich nienawidzę... a jak pomyślę, że jeszcze przed końcem ciąży czeka mnie zmiana lokum [ w obecnym raczej będzie nam za ciasno ] to aż mnie skręca... Co do RYB , to chodzi o to, że ryby wędzone na zimno nie zawsze są porządnie uwędzone - chyba że jeżeli ktoś to robi sam z ryby, którą najlepiej samodzielnie złowił, wtedy na zdrówko. Ale ... często gęsto ryby nie są morskie a hodowlane, a co za tym idzie, faszerowane chemią, antybiotykami i jeśli są niedowędzone mogą nam zaszkodzić, zarazić nieporządanymi bakteriami bądź jakimś choróbskiem, analogicznie podczas wedzenia na cieplo poprzez temperaturę te bakterie obumierają. Jeśli chodzi o ryby z puszki, to jak najbardziej, ale nie za często , przyczyna jest jedna - ryby do puszek są przerośnięte, wielgachne, a co za tym idzie zawierają wiele metali ciężkich, które osiadają w naszych [i tak obciążonych chemikaliami] organizmach :) Buziaki dla Wszystkich , i już będę z Wami na bierząco :*
  14. Juskaa

    Sierpnióweczki 2014

    Zawsze jak się wyjedzie, to można wrócić, ja jestem bardzo na wyjazdy nastawiona, bo w ciągu dwóch tygodni z M. "zastanowiliśmy się" spakowaliśmy i wyprowadziliśmy się z gdańska do zakopanego :) teraz mieszkamy w warszawie, i jeszcze chwilę mamy, zanim dzidziuś podrośnie żeby osiąść gdzieś na stałe. My przyjaciół mamy w Niemczech, i wracać absolutnie nie chcą. Wiedzie im się fantastycznie, we wrześniu urodził im się synek i żyją pełną parą, nie zaniedbując życia rodzinnego :) a tutaj, jak się ma zawód taki ze można siedzieć 8 godzin za biurkiem to zazdroszczę, chociaż ja bym na tyłku nie usiedziała, ale norma pracy cukiernika w polsce to 12-16 godzin i nieraz 6 dni w tygodniu, a jak trzeba to nawet i 7 :) a tak, wyjedziemy sobie do siostry M. i otworzymy coś własnego, bo szkoci baaardzo nastawieni są na ręczną robotę z super składników, i są wstanie zapłacić tyle ile trzeba, no i przede wszystkim docenić... a u nas w polsce... eh, szkoda gadać, nasza świadomość żywieniowa jest het daleko za murzynami :)
  15. Juskaa

    Sierpnióweczki 2014

    Jeśli chodzi o emigrację, to ja jeśli niedajbóg babcia mi odejdzie, też się raczej zastanawiać nie będę i jedziemy do szkocji, do siostry M, albo gdziekolwiek indziej, gdzie znajdziemy swoje własne miejsce. "rodzina" myśli, ze skoro jesteśmy w stolicy to jesteśmy bóg wie jak bogaci, a to, że nie pracuję i jestem w ciąży, to wcale budżetu domowego nam nie uszczupliło ehhh, nienawidzę skurczybyków, bo mi babcię nastawiają na mnie, a teraz to już babci nawet telefon zabrali, bo w szpitalu leży "i szkoda żeby ktoś ukradł komórkę" ja angielski mam bardzo dobry, M. musiałby trochę się pouczyć, ale z jego talentem to długo pracy szukać nie będzie musiał... kurczę, tylko dokończę szkołę i jedziemyyyy , póki co oczywiście mam nadzieję, że babcia pożyje jak najdłużej, ale tych jej dzieci to już kuźwa znieść nie mogę ;/ jeszcze babcia nie odeszła a oni już "łupami" chcą się dzielić ;/// i mają problem, bo babcia jest/była moim prawnym opiekunem i rodziną zastępczą i ja jak jej dziecko jestem traktowana, więc mają dziecątka pecha, bo ja jej dziedzictwa roztrwonić nie dam ;/ grrr ale się zdenerwowałam !
  16. Juskaa

    Sierpnióweczki 2014

    Monika 21.08 - tych postów poza członkami naszej grupy nikt nie widzi, a jeśli chodzi o spam powiadomień, to musisz sobie ustawić , a raczej odhaczyć "powiadomienia" kiedy wejdziesz na grupę na kompie :) Za mną dłuuuugi dzień i mam nadzieje, że ta noc będzie spokojniejsza niż poprzednia, bo spać wcale nie mogłam. Teraz też już późno, ale jutro mam zamiar wylegiwać się ile wlezie Dobranoc wszystkim :*
  17. Juskaa

    Sierpnióweczki 2014

    Hejko kobitki, ja dziś na szybkiego, co do odżywki do paznokci to i ja używałam tej, co WielkiZnakZapytania i u mnie też działało, teraz nie używam, bo nie muszę [cieszysięjakdziecko!] O kochane, trzymajcie za mnie kciuki, bo chory "mężczyzna" w domu :<<br /> BUZIAKI DLA WSZYSTKICH <3
  18. Juskaa

    Sierpnióweczki 2014

    Na rozdwajające się paznokcie niestety patentu nie mam, bo teraz cieszę się ich trwałością jak nigdy nomika - łooohoł, ale się rozpisałaś ! test obciążenia glukozą robi się mniej więcej między 24-28 i ma to badanie chyba każda ciężaróweczka - poprawiajcie mnie jeśli się mylę :) jeśli chodzi o grupę to członków widzieć może każdy postów nikt poza członkami nie widzi :)
  19. Juskaa

    Sierpnióweczki 2014

    Mi Drosetux też lekarka przepisała jak miałam zapalenie węzłów chlonnych, i mówiła, że w razie czego łyżkę stołową dwa razy dziennie :)
  20. Juskaa

    Sierpnióweczki 2014

    Andziulkaa - na zdrówko mam nadzieje że pomoże, tylo pamiętaj po łyczku zaraz pod kołdrę, bo to silnie rozgrzewa :)
  21. Juskaa

    Sierpnióweczki 2014

    Tutaj link do grupy wklejałam przed chwilą, ale znowu chyba coś mam nie tak z parentingiem i nie wiem czy dodało ;/ oby Laura - moge, moge, ja mam duuużo czasu, bo poza ogarnięciem domu nie mam w sumie nic do roboty całe dnie hahaha p.s czy grupa jest otwarta czy zamknięta to i tak każdy może tę grupę znaleźć wystarczy w wyszukiwarce wpisać "Sierpniowe Bobaski 2014 <3 "
  22. Juskaa

    Sierpnióweczki 2014

    Dziewczyny znajdźcie grupę na fb, albo zaproście którąś z nas do znajomych :)
  23. Juskaa

    Sierpnióweczki 2014

    Nową mamusię witam :) cukierkowamama - ja będę zaglądać tutaj, bo pewnie jeszcze trochę sierpniowych mam do nas dołączy :) no, a przecież nie każda czyta wszystkie posty od samego początku, więc mogą nawet nie wiedzieć o fejsbukowej grupie...
  24. Juskaa

    Sierpnióweczki 2014

    Kinia_22 - musisz znaleźć którąś z nas w takim razie, bo jest kilka osób o takim imieniu i nazwisku jak Twoje... no, a nie wiemy jak wyglądasz :)
  25. Juskaa

    Sierpnióweczki 2014

    mag349 KURCZĘ ! Ty się kochana nie chwaliłaś że takie super cudeńka z pod Twojej ręki wychodzą ! Wow! pełen podziw!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...