Skocz do zawartości
Forum

cichadoro

Użytkownik
  • Postów

    7
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez cichadoro

  1. cichadoro

    Majoweczki 2014

    ok, wysłałam zaproszenie. ja dawałam na początku przez 3 dni jeden smak, potem kilka dni przerwy w razie gdyby jakieś uczulenie miało wyjść i potem znowu przez 3 dni nowy smak. na razie nie ma co zwiększać ilości, bo mały w sumie nie ma się najeść tylko poznać nowe smaki, a im więcej tym lepiej, potem będzie chętniej jadł. na początku dawałam marchewkę, buraczki, kalafiora i brokuły na zmianę. teraz już mieszam i daję np buraki z ziemniakiem, marchewkę z jabłkiem. dynia mi jeszcze została, ale jak już rozkroję to będę musiała z całością coś zrobić, a na razie nie mam warunków. i różnie raz sama ugotuję, raz dam gotowy słoiczek, zależy co akurat mi wygodniej i co mam w lodówce albo w słoiczku. Nikoś ostatnio ciągle chce na rękach i staram się nie ulegać tylko zajmować jakimiś zabawkami, ale gdzie tam, już potem tak zaczyna marudzić, że go biorę. Na ząbki też czekamy. a zaraz idziemy na spacer, kleik nam się kończy to akurat do sklepu skoczymy ja szczepię tylko na podstawowe.
  2. cichadoro

    Majoweczki 2014

    witam nowe majóweczki. u mnie noc znowu taka, że ja nie wyspana. już czekam aż mąż wróci i się synem zajmie o tej 5 jak się obudzi, a ja bez przeszkód będę mogła pospać do 8. do tego do tych beznadziejnych nocy dochodzi od 3 dni marudzenie w ciągu dnia. też już czekam na szczepienie, zapiszę się na wtorek, to się dowiem czy to przez zęby, bo to już długo trwa, a dziąsła wyglądają bez zmian. jeśli każdy ząb będzie się tak spieszył, a on każdego będzie tak przeżywać to zwariuję dość szybko. a jeszcze kolejny skok rozwojowy ma jakoś niedługo przyjść (a może to to marudzenie od 3 dni), ale już jestem tym załamana.
  3. też staram się kąpać małego o stałych porach i tak było od początku, ale cóż są takie sytuacje, że kąpiel trzeba trochę przesunąć. jeśli jest taka sytuacja to ja bym dała mu jeść, a z kąpielą poczekała te pół godziny. potem drzemki w ciągu dnia się unormują i będą mniej więcej o stałych porach i będziesz mogła lepiej to sobie rozplanować. ja staram się, żeby od jedzenia do kąpania była minimum ta godzina różnicy, bo po kąpaniu też dostaje jeść i przy tym usypia, ale też raz mi się obudzi trochę wcześniej, raz później więc u mnie kąpanie jest w godzinach 19-20, i to też są stałe pory, bo przecież nie musisz się pilnować co do minuty tej 18.
  4. cichadoro

    Majoweczki 2014

    ja jestem ciekawa ile słoiczków wyrzucę jak do domu wrócę, bo wydawało mi się, że z niektórymi coś się zaczyna dziać, ale zostawiłam je żeby zobaczyć jak się potoczą ich losy. więc na razie się za nowe nie zabieram, jak się okaże, że połowa do wyrzucenia to moja słoiczkowa kariera dobiegnie końca i będę gotować na bieżąco, ewentualnie wekować to co zostanie i zużywać w ciągu kilku dni. już widzę, że mi Nikoś nie wytrzyma do kąpania i pewnie się wszystko przedłuży, bo go babcia z drzemki wybudziła, a sama też najchętniej już bym się położyła
  5. znalazłam te maść - avenoc. mi pomagała szybko, tylko, że jak przechodziło, to zapominałam stosować i dolegliwości znowu wracały.
  6. też się męczyłam po porodzie dużo bardziej niż przed. ale kilka tygodni i przeszło. też smarowałam jakąś maścią, ale nie pamiętam nazwy. myślę, że hemoroidy to akurat nie jest żadne przeciwwskazanie do porodu naturalnego. nieprzyjemnie, ale przecież nie zagraża ani nam ani dziecku.
  7. cichadoro

    Becikowe

    a do zusu też trzeba się przejść po jakiś papierek o składkach na ubezpieczenie czy coś takiego, ale najlepiej udać się najpierw do mops albo urzędu gminy i oni tam dadzą listę dokumentów jakie trzeba zebrać, bo w różnych regionach różnie wymagają.
  8. cichadoro

    Becikowe

    becikowe dostaje tylko jeden rodzic, pewnie jeśli nie jesteście małżeństwem to partner będzie musiał złożyć jakieś oświadczenie, że on nie wziął już tych pieniędzy. to drugie becikowe chyba nie wszędzie jest, to zależy od gminy czy jest hojna i dostają je najbiedniejsi, nie pamiętam jaki jest próg. ja becikowe brałam w urzędzie gminy, ale są jeszcze miejskie ośrodki pomocy społecznej i to chyba chodzi o miejsce zamieszkania.
  9. mój się męczył i na piersi, dopiero teraz jak zaczynam wprowadzać warzywka to wszystko idzie pięknie, nawet nie wiem kiedy, dopiero jak smrodek poczuję. także życzę szybszego znalezienia sposobu na ulżenie dziecku, może rzeczywiście mleczko spróbuj inne.
  10. cichadoro

    Majoweczki 2014

    Mama Aleksa mój Nikoś też ma coś białego na górnym dziąsełku, ale wczoraj 3 osoby oglądały i stwierdziły, że to chyba jakaś biała krostka, a też się ślini, wszystko pcha do buzi, a mi nie da w ogóle zajrzeć do buźki. Też myślałam, że to już zęby, ale chyba na Nikosia jeszcze nie pora. Ale nie wiadomo co tam u Twojego synka się dzieje :)
  11. cichadoro

    Majoweczki 2014

    Natalka tak chyba nie znajdziesz tej grupy bo ona tajna, podaj linka do swojego profilu to Cie ktoś zaprosi i doda. Ja właśnie zaraz robię kleik na śniadanie. wczoraj dawałam mu marchewkę z jabłkiem i łyżeczką tej kaszki z glutenem, jadł, że nawet jednej kropki nie zrobił na śliniaku, wszystko w buzi lądowało. będzie powtórka przez dwa dni jeszcze, bo jak zwykle za dużo narobiłam, słoiczków nie mam, a tak bym zawekowała i miała na później. dzisiaj w nocy spał trochę lepiej, bo obudził się po 12 a potem po 3, ale co z tego jak 5.30 i już oczy wielkie i spać nie chce i tak sobie leżał coś gadał, a ja przysypiałam obok, ale co głośniejszy pisk się budziłam.
  12. cichadoro

    Majoweczki 2014

    ta akurat ma, ale jak daję mu 2 łyżeczki od herbaty dziennie to tego cukru nie ma nie wiem ile. owocowe są bez cukru i jak już będzie jadł normalnie kaszki to takie będę kupować. wczoraj i dzisiaj dałam mu brokuła, ale jakoś nie był zachwycony. w sumie ja ani w ciąży, ani karmiąc nie jadłam brokułów, więc może stąd ta niechęć. w dalszym ciągu budzi mi się w nocy co godzinę, półtorej. wczoraj już wstawałam i robiłam mu mm, żeby dłużej pospał, ale nie, obudził się po godzinie, więc już chyba tak ma. tylko ten brzuszek musi kiedyś odpocząć, a on chce jeść, smokiem nie da się oszukać.
  13. karmisz piersią czy mm? mi kiedyś położna tłumaczyła, że takie prężenie u małych dzieci jest normalne, bo te wszystkie ruchy mięśni nie mogą się zgrać i jelitka też nie pracują jeszcze za dobrze. nie pamiętam dokładnie jak to było. rób masaże brzuszka zgodnie z ruchami wskazówek zegara i dociskaj brzuszek kolankami, ale nie tylko jak widzisz, że się pręży tylko kilka razy w ciągu dnia. kładłam też ciepłą pieluszkę na brzuszek, żeby się rozluźnił, ale ogólnie mój młody do tej pory ma problem z wypchnięciem kupy i czasem jak już mocno się męczy to mu pomagam tymi rurkami windi. ale nie powinno się ich stosować za często, żeby się dziecko nie przyzwyczaiło (tak jak mój, długo załatwiał się tylko z rurką, teraz raz pójdzie, raz nie)
  14. my mieliśmy gruntowny remont mieszkania, wszystko było w kurzu i w pyle, ale to akurat mało groźne dla ciąży. jak było malowanie to siedziałam u rodziców, bo mi wszyscy zabronili tam przebywać. za to miałam zaskoczenie jak w domu nie do poznania, bo wyjeżdżałam był wszędzie kurz i syf, a jak przyjechałam to ściany pomalowane, panele ułożone, meble wstawione ;)
  15. cichadoro

    Majoweczki 2014

    ja kupiłam bobovity mleczną kaszkę mannę, na stronie mają przelicznik glutenu do każdej kaszki, więc wiem dokładnie ile podawać. dałam mu na noc ten dodatek kaszki i średnio mógł spać. zatwardzenie miał, no ale to raczej nie po kaszce, bo praktycznie po godzinie zaczął już stękać przez sen, a na efekty po kaszce chyba dłużej trzeba by czekać. na razie winię buraki, zobaczymy czy będzie lepiej dzisiaj.
  16. cichadoro

    Ciąża?

    ja też zaszłam w ciążę praktycznie od razu po tym jak zaczęliśmy rozmowy o dziecku, bo jak się potem okazało kilka dni po tym miałam dni płodne i od razu się udało. i tu chyba psychika podziałała, że wiedziałam, że partner chce dziecka i zachowa się odpowiedzialnie. ja kawy też nie mogłam pić na początku ciąży, bo mnie odrzucało, ale już pod koniec drugiego trymestru piłam ją normalnie.
  17. cichadoro

    Majoweczki 2014

    no właśnie i na te 5 min trzeba wstać i się człowiek rozbudza. mój dzisiaj w nocy strasznie stękał, w końcu zaczął płakać, myślałam, że go brzuszek boli, a jak tylko go podniosłam do twarzy to chciał mi brodę, potem nos ssać. a godzinę wcześniej go karmiłam. na noc też dostaje mm z kleikiem, ja nie wiem, aż taki głodomór z niego. dzisiaj kupiłam kaszkę z glutenem i zaczynam wprowadzać. wyczytałam, że u dzieci karmionych piersią i tych trochę dokarmianych najlepiej zacząć wprowadzanie po skończeniu 4 miesiąca przez dwa miesiące. to teraz na noc mu będę zamiast kleiku kaszki dosypywać, bo to 1 łyżka stołowa wychodzi.
  18. cichadoro

    Majoweczki 2014

    mój około 6,5 teraz, niby za tydzień mam wyznaczoną wizytę na szczepienie, ale na pewno się przeciągnie o tydzień, bo jestem u rodziców i pojedziemy dopiero jak mąż wróci z trasy. ale też jestem ciekawa, bo widzę sama, że teraz odkąd wprowadziłam mm to poprawił się z wyglądu. właśnie Nikoś niespokojny dzisiaj, o nocy nie wspomnę, ale zwaliłam na to, że pierwsza noc w nowym miejscu, to musiał się przestawić. dzisiaj mam nadzieję da mi pospać. chociaż to mogą też ząbki przeszkadzać, teraz zaczął się strasznie wkurzać jak tylko próbuję dziąseł dotknąć. ale żel jest, więc zobaczymy czy w nocy pomoże. bo w dzień niby smaruję, ale nie wiem czy od tego się uspokaja, czy może się zainteresuje zabawką i zapomina o płaczu. oj kiedy on mi powie co mu jest jak płacze :P
  19. mój mały też tak miał i czasem mu się to zdarza do tej pory. raz chodziło o to, że nie dojadł, a innym razem musiało mu się odbić i jak się odbiło to przestawał płakać. tylko, że on z tych nie odbijających był i dopiero po miesiącu zaczęły się pojawiać jakieś pojedyncze 'beki' co któreś jedzenie. teraz też rzadko mu się zdarza, ale bywa, że właśnie powietrza się nałyka i po jedzeniu mu to przeszkadza więc jest krzyk.
  20. ja mam taki gruby wełniany śpiworek, znalazłam go w ciuchu, kosztował grosze. do wózka go nie wkładałam, więc nie wiem jak się sprawdzi, ale na sanki będzie w sam raz. tylko muszę oddać do krawcowej, żeby mi suwak zrobiła, bo będzie łatwiej młodego tam wkładać.
  21. cichadoro

    Majoweczki 2014

    właśnie drugi raz mu dałam buraki to aż się denerwował, że za wolno mu daję :) pewnie zjadłby więcej, ale nie ma co przesadzać i musiał poprawić cyckiem. a kupa jaka różowa była. tylko źle rozplanowałam, bo wczoraj mu dałam jeść o 17, bo chciałam, żeby tata był przy karmieniu, bo jeszcze nie widział, jak syn z łyżeczki je i kupa przypadła na godziny nocne. zresztą noc dzisiaj koszmarna, co chwila się budził, jadł i po jedzeniu zaraz krzyczał, chyba się nie najadał. na śniadanie zrobiłam mu kleik i od razu zasnął. Monika mój jak ja jem to tak buźką i językiem rusza jakby sam coś tam gryzł, ale to oznacza tylko tyle, że nasze dzieci są już gotowe na posiłki stałe. Dzisiaj to nawet mi łyżeczkę z ręki wyrywał i sobie przytrzymywał przy buzi jakby chciał ją wyssać ;) No pogoda dzisiaj bardzo jesienna, ale w końcu pierwszy dzień jesieni, więc my też w domu. Jutro ma być lepiej to się przejdę na miasto, bo znowu u rodziców jestem i muszę korzystać, że wszędzie wózkiem mogę dojść, bo ostatnio strasznie nie lubię kierować samochodem.
  22. ja praktycznie wszystko dostałam i pożyczyłam, więc nawet jeśli coś mi się nie przydało to na szczęście nie wydawałam na to kasy. i nie przydał mi się termometr do kąpieli i gąbka taka, którą się wkłada do wanienki. mam jeszcze kołyskę na kółkach. korzystałam z niej może niecały miesiąc, teraz służy za szafę i wkładam do niej wszystko co nie ma swojego miejsca, albo dosuszam na niej ubrania, więc w sumie tylko mi miejsce zajmuje. chusta mi się nie przydała, bo mały nie lubił w niej siedzieć, ale większość dzieci chyba to lubi.
  23. cichadoro

    Majoweczki 2014

    na razie jadł tylko marchewkę, tydzień przerwy i dzisiaj buraki, a słoiczki chce kupić tak żeby mieć już w zapasie. chociaż dzisiaj w takiej książeczce co mi przyszła razem ze słoiczkiem był system wprowadzania jedzenia, takie 5 kroków i było, że w pierwszym tygodniu się wprowadza 3 warzywka, a w drugim do tych warzywek dochodzą 3 owoce, ale jak dla mnie to trochę za szybko, wolę na spokojnie popatrzeć na małego. więc przez 3 dni podaję mu jedno warzywko w małych ilościach, potem czekam kilka dni, więc wychodzi na to, że na tydzień wprowadzam mu jedną nową rzecz. za jakiś czas pewnie trochę z tym przyspieszę.
  24. cichadoro

    Majoweczki 2014

    u mnie jeszcze głęboki, ale też Nikoś się przestaje mieścić, tyle, że ja mam taki głęboko-spacerowy i gondolą jest takie nosidełko. mam zamiar potem nie wkładać go w nosidełko tylko włożę materacyk w rozłożoną na płasko spacerówkę i dalej będzie taka niby gondola. dzisiaj dałam młodemu buraczki, jadł chętnie i już załapał o co z łyżeczką chodzi. jutro pójdę poszukać brokułów i kalafiora, bo nie widziałam ostatnio w rossmanie takich słoiczków i muszę po innych sklepach połazić.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...