-
Postów
7 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez cichadoro
-
Ja sie dzisiaj nie moglam zwlec z lozka. Synu wstal o 6 nowego czasu czyli niby przestawil sie bez problemu bo on zawsze o 6 wstaje, ja dopiero o 9 wstalam bo juz sniadanie wypadalo zjesc. Jeszcze wczoraj gadalam z mezem do pozna, ma stojacy weekend i troche wypil, jakis dziwny humor go dopadl, gadal jakies dziwne rzeczy.
-
Ja wlasnie wrocilam do domu. Maz dopiero za 3 tyg wroci, mam duzo czasu na spokojne sprzatanie ;) Jakas infekcja mi sie pojawila, bo mnie strasznie swedzi :/ we wtorek mam wizyte to sprobuje jakos zalagodzic przez te kilka dni. Nataszka teraz przechodzicie trudne chwile ale wiesz... Az milo sie czyta jak jestescie za soba i jak zrobicie dla siebie wszystko. Ja sadze ze jakbym powiedziala teraz mezowi ze odchodze to nawet by nie zawalczyl zebym zostala. Przykre, ale zawsze mowil ze jesli bede chciala odejsc bo gdzies mi ma byc lepiej to nie bedzie mnie zatrzymywal. A ja bym wolala zeby mowil ze zrobi wszystko by mi bylo jak najlepiej zebym nigdy nie odeszla.
-
mi w pierwszej ciąży każdy gadał, że dziewczynka będzie, wszystkie te zabobony dotyczące okreslenia płci też wskazywały na dziewczynkę, kalendarz chiński też (oczywiście uważalam, że to wszystko głupota, ale zajaranie pierwszą ciążą było tak wielkie, że czytałam wszystko co możliwe). ja sama na początku mialam przeczucie, że chłopak, ale w końcu uległam gadaniom i też jakoś tak zaczęłam przywiązywać się do dziewczynki. a potem usg i lekki szok, bo w sumie już byłam pewna, że dziewczynka ;) teraz jak kupuję ciuszki to staram się neutralne, ale o takie dość trudno, więc jak mam do wyboru białe body z napisem różowym i niebieskim to wybiorę z niebieskim, bo to i dziewczynka założy. śmieszne te kolory, bo jeszcze jak ja się rodziłam i 3 lata później mój brat to było na odwrót, dziewczynki były w niebieskim (ja na chrzcie miałam niebieski strój) a chłopcy w różowym i mój brat miał różowe kocyki. a ja dzisiaj czytałam w aplikacji, bo mi się wyświetlił nowy tydzień, że dopiero teraz organy płciowe są w pełni ukształtowane i dalej się będę upierać, że lekarze nie mają co gdybać, tylko mówić jak są pewni ;) a skoro we wcześniejszych tygodniach ciąży łatwo o pomyłkę, to nie powinni udzielać informacji ;) ale chyba często to rodzice nalegają na podglądanie.
-
Nataszka głowa do góry, poczekaj do wtorku jeśli masz mieć dokładniejsze usg. Ale właśnie dlatego uważam, że lekarze nie powinni mówic płci dopóki nie sa w 100% pewni i mogą potwierdzić to wyraźnym zdjęciem. Wiadomo, że zdrowie najważniejsze, ale w końcu i płeć ma znaczenie, tym bardziej jak już się dowiedziało, jaka prawdopodobnie będzie. Czekam z Tobą do wtorku bo też wtedy mam wizytę i usg :)
-
Nataszka ale to te papiery o rozwod koscielny? Zreszta skro oni dzieci nie maja to skad ona moze wiedziec jakim jest ojcem. Tylko nerwow napsuje... Najwazniejsze ze Ty swojego jestes pewna. Princessa ja sie juz tak do tych tras przyzwyczailam ze nie chcialabym zeby maz byl codziennie. Jak wraca na tydzien to cos zrobi w domu a ide o zaklad ze jakby byl codziennie to bylby wielce zmeczony po pracy. Teraz ta trasa wyjatkowo dluga boswieta wypadaja i dwie trasy sie nie oplacaly tylko jedna dluga, ale tak 2-3 tyg to nawet zatesknic nie zdarze ;) Mojego przy pierwszej ciazy ruszylo jak zobaczyl siusiaka na usg, to lezka mu sie zakrecila, a potem chodzil dumny. Teraz to chyba nawet go to nie interesuje. Traktuje Nikosia jak dziecko idealne i boje sie ze drugie bedzie traktowane gorzej, bo w koncu ma jedno wymarzone, a druge to moje widzi mi sie...
-
Moj jezdzi busem na miedzynarodowce. Mowi ze juz mu sie powoli to nudzi ich chce zrobic na ciezarowki prawko to wtedy moze krotsze trasy beda, czesciej w domu. Bo kierownicy na pewno nie rzuci. Ja tez mam ochote na lody i chyba pojde dzisiaj kupie :p ja na samym poczatku duzo jadlam nawet jak mroz na dworze. Potem maz kupil mi zapas 1,5l opakowanie ale juz dawno zjedzone ;)
-
Usmiechnieta moj ostatnio zrobil to samo tylko u znajomych ;) dzieciaki sie cieszyly z deszczu a potem kaluzy na dywanie, wszystkie mialy przemoczone skarpetki ale jakie smiechy byly przy tym ;) Tez pampersy musze powoli kupowac tylko najbardziej boli mnie to ze starszy jeszcze uzywa i podwojnie musze... Jedynek kupie tylko ze dwa male opakowania, bo pamietam ze szybko na dwojki przeszlismy. Ja uzywalam od poczatku dady i teraz tez te zamierzam kupowac, ale ostatnio na promocji nie bylo dwojek. Moj tez mial byc na polowkowym i niestety w trasie do swiat ma siedziec a mialam nadzieje ze jak zobaczy usg to jakos do niego dotrze, bo jakos mam wrazenie ze ciaza malo go obchodzi.
-
Aniolkowa ja troche cwiczylam ale u mnie problem z sstematycznoscia ;) i robilam sobie masaze wit e w plynie co niby mialo mnie uchronic przed nacieciem, ale nie pomoglo ;) podobno przy pierwszym porodzie traktuja to jako standard, a mi i tak juz bylo pod koniec wszystko jedno, chcialam zeby synek juz wyszedl. Niestety spojrzalam akurat w momencie kiedy polozna brala ogromne nozyce i na samo ich wspomnienie mnie boli ;)
-
Axam moj brat tez trzeci i musialysmy wszystko za niego robic nawet jak byl juz na tyle duzy ze powinien sam. Ale mowic, teaz synek tez jest moim oczkiem w glowie i wiem ze czasem go wyreczam a nie powinnam ;) Ja dzisiaj kupilam kilka pajacykow i cienki kombinezon na wczesna jesien. A synkowi worek do boksowania znalazlam beda trenowac z tata, obydwaj szczesliwi z takiego zakupu ;) Ineeska gratuluje :) Usmiechnieta dobrze wiedziec, ja na razie nie kupowalam zadnych stopek, ale ta z transporterem pewnie by tez pomogla przy grubszych dresowkach, bo jak szylam ciuchy na zime to szlo opornie. No i napownice bym chciala, ale zawsze sa wazniejsze wydatki.
-
u nas dzisiaj piękne słońce, ale potem ma padać, więc ogarniam się i pospacerujemy z synkiem. ja nie pamiętam od kiedy czuję takie regularne, mocne ruchy, jakoś od tygodnia chyba, bo wcześniej to tez raz czułam raz nie i było wyczekiwanie, obżeranie się słodkim, żeby tylko się uspokoić ;) teraz największa aktywność jest wieczorem. podejrzewam, że jak chodzę cały dzień i się kołyszę, to małe po prostu śpi, a jak tylko ja mam chwilę do poleżenia to ono zaczyna szaleć. no i ja ruchy czuję w całej mojej wystającej piłeczce ;) kopniaki zazwyczaj po bokach, ale rozpychanie wszędzie. i muszę przyznać, że to rozpychanie jest mocno dziwnym uczuciem, raczej nie nazwę go przyjemnym w sensie fizycznym, bo wiadomo każdy ruch mnie cieszy, bo to dzidziuś ;) Ja ubranek na 56 kupuję tylko kilka, bo możliwe, że posłużą tylko tydzień, a jak urodzę wcześniej to zawsze można skoczyć do sklepu i dokupić jakieś najzwyklejsze. a raczej poprosić kogoś, żeby skoczył ;)
-
A ja juz leze. U rodzicow nie mam co robic wieczorami ;) mialam wracac w piatek, ale mechanikowi sie cos poprzesuwalo i dopiero w piatek moze wziac moj samochod do zrobienia. Ciekawe jak tam moje wyniki posiewu. Chyba zadzwonie jutro rano i sie spytam czy sa, jesli beda to wiadomo ze czysto, jesli nie to znowu cosrosnie. tez zaczelam sobie przegladac kolyski i kosze na olx i moze sie jednak skusze na cos... Nawet u mnie na kolkach nie musi byc, bo mam kuchnie otwarta na salon wiec wystarczyloby ustawic w odpowiednim miejscu. A z drugiej strony juz mam wszystko tak zagracone ze chyba powinnam starac sie wykorzytywac to co mam... Zobaczymy, moze trafi sie jakas super okazja.
-
Po przeczytaniu tego wpisu bede sie denerwowac chyba bardziej niz bez tego ;) ale zawsze bede wiedziala o co zapytac. Ja mam polowkowe we wtorek, slodycze na pewno bede miala w torbie bo zamierzam jechac z synkiem i mam nadzieje ze posiedzi grzecznie jak dostanie mentosy i tictaci ;) gorzej ze w razie czego pewnie sie z mama nie podzieli ;) U nas tez deszczowo, mama chora, a mleka nie ma wiec bede musiala isc z moim rozbrykancem, bo z nia nie zostawie. Moze po poludniu przestanie padac.
-
Olka ja tez bez energii, chodze spac z malym, znaczy sie przy jego usypianiu i ja odlatuje (czyli kolo 19) potem budze sie w ciuchach to szybko w pizame sie przebieram i dalej spac. A potem budze sie o 3 i gapie w sufit... Dzisiaj bylam poszperac w lumpie, przejrzalam 4 wielkie kosze z rzeczami dla dzieci i jak byly malenkie rozmiary to tylko bodziaki z krotkim rekawem, a az tyle mi nie potrzeba, wolalabym z dlugim. Znalazlam jakies dwie tuniki co sie nadadza przy karmieniu i wieksze staniki bo juz te co mam mnie cisna. Aa i jeszcze karuzelke do lozeczka za 2 zl trafilam ;) bez pozytywki ale to mozna dokupic oddzielnie. A potem ledwo sie do domu doczlapalam bo jednak mi sie zeszlo w sklepie i ciagle trzeba sie bylo schylac i grzebac. To mnie utwierdzilo ze na takie lowy trzeba chodzic teraz, bo potem na pewno nie dam juz rady. Moze w czw sie jeszcze wybiore, poki u rodzicow jestem
-
Jesli chodzi o te sklady to jest fajna aplikacja, w sklepie mozna zeskanowac sobie kod kreskowy kosmetyku i zaraz nam wyskoczy czy sa szkodliwe substancje. Oczywiscie w wiekszosci moich w domu cos jest, niby w bezpiecznej ilosci, ale skoro jest cos w kazdym balsamie czy zelu to pewnie sie jakos kumuluje... Ja z Nikosiem uzywalam nivea ale tej bialej serii, ciocia mi naprzywozila tyle tego, od innych tez dostalam, ze tak naprawde jeszcze mam zapas i ani razu nie musialam kupowac nic do kapania. Uczulen zadnych nie mial wiec uzywamy jak leci.
-
Nataszka mial 3600 i chyba 56 cm, przez cala ciaze w pomiarach wychodzil idealne na 50 centylu, taki przecietniaczek ;) ja sie tez balam ze duzy bedzie bo moja siostra rok wczesniej urodzila corke ponad 4 kg. Potem na usg z synkiem jej wychodzily tez takie usrednione wyniki a przy porodzie okazalo sie ze jeszcze ciezszy i wiekszy ;) Natha no takie pomylki sa okropne... A to jeszcze kawal drogi. Ja sie tez zawsze wkurzam jak lekarz zle wypisze recepte, a to podpisc sie zapomni, a potem wbijaj sie w kolejke wkurzonych ludzi, tlumacz lekarzowi ze jest pierdola i znowu ganiaj do apteki. Strszy spi za to mlodsze sie rozkopalo ;) mam nadzieje ze hak sie urodzi to beda zasypiac o podobnych porach ;)
-
Moj tez ma 104 teraz ale jak dla mnie to on ostatnio wolno rosnie, albo ja po prostu ubrania mialam na wyrost i ciagle dobre :p moj siostrzeniec pol roku mlodszy a sa tacy sami wzrostem, ale te dzieci mojej siostry to ogolnie wielkie sie urodzily ;)
-
Ja wlasnie tak czekam troche na poznanie plci. Widzialam ze lovella w biedronce w promocji to kupie i jak kupie szafke na ciuszki to zaczne prac to co mam i ukladac zeby z glowy bylo. Jak tylko przyjdzie zwrot z podatku to szafke zamowie bo bedzie musiala sie troche wysmierdziec pewnie. I pampersy zamierzam kupowac wczesniej jak bedzie promocja, zeby miec zapasik.
-
Ja to jeszcze na luzie podchodze do wyprawki, wiem ze lozeczko, wozek, wanienke ze stelazem mam zapewnione. Przewijak mam, teraz siostra mi dala taki cieniutki kocyk, a mama kupila taki grubiutki na misku. Wiec powoli wszystkie pierdolki bede kupowac, najwieksze wyzwanie to bedzie kupno materialu i uszycie calej lozeczkowej i wozkowej wyprawki, reszta to pikus ;) a i krzeselko do karmienia mam, ale to akurat okazja sie trafila ;) Wczoraj spotkalam sie z kolezankami, jeju jakie wyjscie bez dziecka moze byc mile ;) one to dwie jak to sie okreslaja 'stare panny'. Powodzenie maja ale jak zaczely opowiadac o roznych przypadkach, jacy w szczegolnosci zonaci faceci potrafia byc zaklamani to mialam ochote zadzwonic do swojego i powiedziec ze tylko cos odwali to kombinerkami mu urwe co trzeba ;)
-
Tez sie tak ortografii uczylam i wtedy to przepisywanie to byla dla mnie meka, teraz jestem wdzieczna rodzicom, ze tak o to zadbali a nie olali sprawy ;) co prawda teraz niestety duzo mniej czytam i jakies bledy sie wkradaja i mnie to boli. Wiem ze synu tez nie bedzie mial lekko ze mna w szkole ;)
-
Ja ostatnio stosowalam ten clotimazol w masci jak tylko zaczelo swedziec i przeszlo, na razie mam spokoj.
-
Ja z moim przynajmniej raz w miesiacu staram sie do tych malpich gajow jezdzic, jak wchodzi na sale to jak u siebie juz, ja sie rozsiadam na kanapie, zamawiam cos do jedzenia i mam godzine czy dwie spokoju ;) Nataszka kuruj sie, oby przeszlo jak najszybciej. U mnie dzisiaj tez zawierucha niezla, wiatr wieje, deszcz ze sniegiem pada, a wieczorem z kolezankami sie umowilam, moze jakos dotre ;)
-
Ja do rodzicow przyjechalam na kilka dni, synu sie bawi z dziadkami a ja mam chwile ;) mijalismy dwa wypadki po drodze a jeden na naszych oczach sie wydarzyl, ale na szczescie nic powaznego. Ja jak jezdze sama to zazwyczaj wleke sie za jakims samochodem co jedzie przepisowo i czuje sie w miare bezpiecznie ;) a ze mam duzy silnik i w automacie to nawet nie czuje jak przyspieszam i zdarzalo mi sie sporo za duzo jechac ;) Ale tak 100 km zrobic to juz meczace dla mnie, a pierwsze co zrobilam jak wysiadlam to pobieglam siusiu ;)
-
Nataszka spokojnie ogarniesz chlopca ;) wiekszosc lekarzy mowi zeby z siusiakiem nic nie robic nawet i pierwsze trzy lata, tylko tyle co do mycia delikatnie sciagnac, ale nic na sile ;) Moja siostra miala corke jak ja sie dowiedzialam o pierwszej ciazy i tez myslalam ze wolalabym corke ale to chyba dlatego ze sie napatrzylam na mala, widzialam jak opieka nad nia wyglada. Teraz za to na odwrot, chlopiec jest mi znany wiec wole chlopca ;) ale pewnie jak sie urodzi dziewczynka to potem za zadne skarby jej nie zamienie ;) chyba po prostu boimy sie nieznanego :)
-
Sylwunia ja mialam kolyske na poczatku, na kolkach i z mozliwoscia blokady. Fajna sprawa, bo w ciagu dnia siedze ciagle w salonie i w kuchni wiec kolyska byla tam gdzie ja. Ze 3 miesiace chyba nam sluzyla, bo jednak materac malutki i dla dziecka co sie przekrecac zaczyna to juz malo miejsca sie robi, ciagle na szczebelkach ladowal
-
Moj juz spi i ja tez leze jakos bez sily. W dzien mi sie przysnelo nawet nie wiem na ile, nie wiem co synu robil w tym czasie ale armagedonu nie bylo, wiec musial sie czyms grzecznie zajac. Potem mnie obudzil krzyczac ze chce byc plackiem. Haha a chodzilo mu o nalesnika, zeby go w kocyk tak zawinac jak sie nalesniki zwija ;) Teraz nie mialam morfologii zleconej ale chyba zrobie na wlasna reke, moze zelazo mi spadlo skoro tak ciagle sily nie mam.