-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Jaga
-
Gratulacje!
-
Pooh dostaje mercedesa. Jaga wrzuca monetę
-
Cesarka....bardzo sie jej boje!!!! Pomocy!
Jaga odpowiedział(a) na Milka200009 temat w Dziś pytanie - dziś odpowiedź
Ja mam odmienne zdanie na ten temat. Przeszłam i poród naturalny i cesarke. Nigdy nie zdecydowałabym się na cc gdybym mogła urodzić normalnie, choć pierwszy poród naturalny był z dużymi powikłaniami.Ale jak jest wszytsko ok to po co się ciąć. Jeśli chodzi o znieczulenie to ja odradzam zewnątrzoponowe bo to jest kręgosłup i wszystko zależy czy dobrze się wkują. Mam znajomą położną i tez mi odradzała, tak niby lekarzom jest lepiej no ale to o Ciebie chodzi. Moja szwagierka po tym znieczuleniu po 4 latach ma dalej problemy z kregosłupem a zdarzały się też momenty że nie czuła nóg i nie mogła wstać. To było chwilowe ale jednak niepokojące. Ja zdecydowałam się na znieczulenie ogólne. Ból po cc jest do wytrzymania ale to wkońcu operacja więc musi trochę poboleć. Co do samego zabiegu to się nie stresuj, da się przeżyć. Zastanów się lepiej nad znieczuleniem, popytaj, zorientuj się w temacie. Wydaje mi się że jest to ważniejsza sprawa. -
Patrycja nie bądź taka rozdrażniona. Może teściowa chciała przyjechać Ci pomóc a Ty od razu się oburzasz. Cieszę się że mężuś w domu już, szkoda tylko że od razu do pracy popędził, no ale przynajmniej jest blisko. Tinka widze że Tobie Hania też zrobiła chrzest kupkowy. Dzielna dziewczynka, niech mama wkońcu poczuje co to śmierdząca kupka w pieluszce Anya a Ty co się nie odzywasz? Mam nadzieję że wkońcu Weronika zrobiła kupkę??? Miłego dnia babeczki
-
Ćwiczenia, diety dla mamusiek czyli odchudzamy się...
Jaga odpowiedział(a) na MalaMoni temat w Zdrowie i pielęgnacja oraz dobra forma
no to zaczynam śniadanie jajecznica i 2 sucharki późnie planuję na obiad jogurt naturalny z jabłkiem -
Pomagamy - zabawa charytatywnie
Jaga odpowiedział(a) na ronia temat w Humor i hobby oraz gry i zabawy
203,90 Przekroczyłyśmy już 200 zł GRATULACJE dla wszystkich -
Pomagamy - zabawa charytatywnie
Jaga odpowiedział(a) na ronia temat w Humor i hobby oraz gry i zabawy
+2,15 -
Wielka Torba Orzeźwiająco Relaksujących Ekologicznych Krówek M.O.T.O.R
-
Margolcia co tam u Ciebie? Jak się czujesz? Dolegliwości są? Bardzo się cieszę! Pisz szybciutko co u Was, jak tam dzieciaczki zdrowe, a szanowny pan m?
-
niespokojnanewjaga a co budujecie domek? jestem tu calkiem nwa wiec nie wiem a nie chce mi sie szczerze czytac od poczatku bo za dzuo a ja tyle czasu nie mam:) wiesz w sumie twoj ma duzo pracy i powiem ze rozumiem ze starasz sie tez dla was bo porzadek w domku itd to tez dla was:) kciuki trzymam!! i zycze powodzenia! Próbujemy spełnić swoje marzenia, działke mamy wiec to już duży plus i mam nadziję że pomalutku nam to jakoś pójdzie
-
No tak jak ja przyjdę to nie ma nikogo Patrycja Tobie wybaczam bo pewnie mężuś wrócił i konsumuje naleśniki z truskawkami i bitą śmietaną, chyba że się nie udało no to z dżemem. No ale wogóle to na ciężarne nie będę się gniewać! Chyba... Buziaki dla Was i dla maluszków.
-
Jest tu kto???
-
Witajcie, znowu mnie długo nie było ale troche Was podczytuję choć nie powiem żeby było za dużo do czytania. Cały czas sobie obiecuje że będę częściej tu zaglądać i jakoś mi to nie wychodzi. Margolcia cieszę się że serduszko bije i wszystko ok. Patrycja z tym naznaczeniem trawników to też niezła historia. A u nas normalnie dom, dzieci, szkoła, szkoła w między czasie jeszcze papierki bo prowadzę dwie firmy, mojego męża i szwagra. Dzieciaczki zdrowe, choć ostatnio im strasznie ropiały oczka ale to chyba na tle alergicznym. W każdym bądź razie poradziłam sobie. A wracając do mężów to u mnie jest tak samo. Zero obowiązków domowych, praktycznie zero pomocy ale już się przyzwyczaiłam. Staram się to zrozumieć bo mój m nie imprezuje tylko pracuje bardzo dużo. Ale jak zawsze powtarza to dla nas, na nasz domek więc zyję tą wizją i się nie odzywam. A już w sierpniu zaczyamy i ie mogę sie doczekac. Co prawda wiele nie zrobimy ale to juz duzy krok w przód.
-
Praktyka czyni mistrza więc powodzenia!
-
Marzycielka nie jestem pewna ale coś mi się kojarzy czerwony z granatowym. A ja ostatnio robiłam krokiety z serem i pieczarkami. Mój mąż jak i Mateusz je uwielbiają. Przyznam się że nigdy nie byłam jakimś geniuszem kulinarnym ale wydaje mi sie że dobrze gotuję, nikt nie narzeka A naleśniki podrzucam na normalnej patelni. Chłopaki uwielbiają patrzeć jak to robię!
-
Jadący autobusem baran łykający kapsułki odchudzające ł.o.ż.e
-
Olivia - córeczka Migotki27 ma dziś roczek!!!
Jaga odpowiedział(a) na Anka83 temat w Życzenia, gratulacje
Dużo, dużo zdrówka, usmiechu i samych radosnych chwil dla Olivki -
Ja też popieram w 100%. Śpiworek to super pomysł.
-
No to Patrycja udaego wieczoru A co do naleśników ja jakimś dziwnym trafem nie mam z nimi problemu, podrzucam je na patelni i zawsze są ok.Ale grubsze naleśniki do sera mogą być, na krokiety muszą byc chudziutkie. Więc smacznego!!
-
No to Emilka dała mamie szkołę. Słodki szkrabik. Moje chłopaki też potrafiły swoje zrobić. Mateusza zawsze przewijałam na przewijaku i raz jak był malutki położyłam go na łóżku żeby go przewinąć odwróciłam się po pampersa a on zaczął w tym czasie robić kupkę. Proszę się nie śmiać ale jedyne co przyszło mi do głowy i co zdążyłam zrobić to podłożyć mu swoją rękę No i nie raz puścili fontanne przy przewijaniu a u chłopców niestety wszystkow górę leci. Więc już nie jeden raz dosłao się mamiue, tacie i babcia też zaliczyła fontanne. Takie nasze łobuziaki.
-
Ćwiczenia, diety dla mamusiek czyli odchudzamy się...
Jaga odpowiedział(a) na MalaMoni temat w Zdrowie i pielęgnacja oraz dobra forma
Witajcie dziewczyny, cześć Patreenko, tu Cię znalazłam. Ale mam ochotę się przyłączyć. Ja chcę schudnąć tak z 10 kg. Kopenhadzką stosowałam. Ciężka ale ja jestem uparta - 7 kg mniej ale przez kolejne miesiące powróciłam do góry. Zastanawiam się czy jej nie zacząć ale ciężko jest mi się zabrać. Mam nadzieję że się z Wami zmobilizuję. -
Witam kochane '81 Wczesna pora więc Nie odzywałam się wczoraj bo miałam dużo papierkowej roboty ale już wyszłam na prostą. Marzycielko ciesze się że maluszek rośnie duży i zdrowy! To jest najważniejsze! Anya jak tam kupki? A Patrycja pewnie wczoraj karpatkę robiła bo sie nic nie odzywała. O ile dobrze pamiętem dzisiaj mężuś wraca. Wrzucaj obiecane fotki zanim mężuś zje!
-
Witam, witam u nas problem z kupkami to była norma. pani doktor doradziła żeby podac dziecku sok z jabłek i nie patrzeć za bardzo że to od 4 miesiąca bo dawniej już od drugiego pomagało i faktycznie pomagało.
-
A właśnie sobie przypomniałam że moja koleżanka dosładzała odrobiną cukru, za zdrowe to nie jest ale zawsze jakis sposób!
-
O kurcze Maka współczuję, Antosiu nie rób mamie takich numerów bo zwariuje nim dorośniesz!A ja bym dodała kleik kukurydziany, jest zdrowy i lekkostrawny, z kaszkami bym uważałaa bo co dziecko to inne podejście. Hubuś jadł bez problemu a Mateusz wymiotował. Ale tu chyba chodzi o coś innego.A kakao...lubi uczulać więc też dobrze obserwuj i powodzenia. Ktoś pierwszy musi sie złamać życzę bys to nie była Ty Maka.