Skocz do zawartości
Forum

Jaga

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Jaga

  1. patrycja`81 Jaga kiedy idziesz zchlopcami na badania? a te glisty to tak jak owsiki,czy gorsze? bo pamietam ze w czasch przedszkolno- zerowkowych kazde dziecko nosilo w sobie zwierzatko pamietam jak razu pewnego cala moja rodzinka lykala tablety,a mamma kazala nam za kazdym razem zagladac czy w kupie nie ma bialych plamek Glista jest o wiele groźniejsza niż owsiki, poza tym fakt owsiki ma wiele dzieciaczków i jakoś można sobie z nimi poradzić. Z glistą jest problem ludzie walczą po kilka lat. A tak dla przykładu jak zagnieździs ię w mózgu może np. padaczkę wywoływać. Poza tym tworzy jakieś wycieki na oskrzelach płucach z wątrobą też może być kiepsko. Tylko nie oglądajcie zdjęć na necie bo są przerażające. Niespałam pół nocy, śniły mi się te zdjęcia. Już nie czytam i nie oglądam zrobię badania i już. Oby to było dzisiaj.
  2. patrycja`81Jaga i znow zgarnelas nagrode Gratulacje Ależ ja w szoku jestem dwie nagrody. Normalnie niemożliwe! Dzięki Patrycja za dobre wieści. A badania planuję zrobić dzisiaj o ile kupki będą dzisiaj. Mateusz robi codziennie a Hubuś różnie więc zobaczymy.
  3. patrycja`81Jaga-a jak sie ja wygania z organizmu,te gliste?latwo? a teraz wyprowadzenie z paranoi-czasem tak sie zdarza,ze mimo,ze nic nie dolega,wydaje sie nam (tym barzdiej po lekturze w necie) ze jednak wszystko wsakzuje,ze jednak dolega -troche maslo maslane,ale da sie zrozumiec zrob im badania,i wszystko sie okaze,zeby glizdziocha do nich sie nei dopadla:) mnie az ciary pzreszly o wedrujacej glizdzie po organizmie Tinka,Hania mimo,ze to kolnierz-slodko wyglada-zeby dlugo nie musiala w nim chodzic,i zeby goraco nie sprawilo,ze dostanie pod kolnierzem potowki Glistę bardzo trudno jest wygonić. Niektórzy walczą trzy lata inni dłużej ale zdaża się że po jednej kuracji znika. Żyje ona dwa lata w organiźmie ale na dobe składa ogromne ilości jajeczek i jak się zagnieździ w mózgu to nie ciekawie to wygląda.
  4. Normalnie wpadłam w paranoje, przeczytałam wszystko o glistnicy i mam dość. Niestety moje chłopaki mają jeden objaw. Kiedy byłam w szkole bawili się z kuzynką u babci (właśnie tą co ma gliste) i na drugi dzień obudzili się z ropiejącymi oczkami. I do tej pory mam z tym problem bo niby wydawało się że jest już ok to dalej ta ropka się pojawia. A dzisiaj przeczytałam że objawem glisty może być zapalenie spojówek. Nie mam już siły. Podobnie z ich licznymi infekcjami dróg oddechowych w ostatnim czasie. Praktycznie co miesiąc antybiotyk a to też jest objaw wędrówki glisty. Dziewczyny sprowadźcie mnie na ziemię bo zwariuje zwłaszcza że obejrzałam zdjęcia w necie.
  5. Maka ja najbardziej lubię kosić w taki upał o męczę się, spłynie troszkę tłuszczyku a przy okazji opalę się. A koszenia mam też dużo już skosiłam jedną trzecią i jeszcze troszke przede mną. Teraz przerwa była bo Hubus spał w domku. Tinka Hania nawet w tym kołnierzu wygląda uroczo. Ale będzie się w nim biedactwo pocić. Ja już posprzątałam i pomyłam podłogi. Byłam uziemiona jak Hubuś spał więc wzięłam się do pracy choć za bardzo nie miałam ochoty.
  6. Kurde tyle sie opisałam i mi uciekło bo straciłam połączenie, zła jestem Maka twarda babka z Ciebie. Niech mężus wie ile dla niego poświęcasz stojąc przy garach i niech to doceni a następnym razem niech dzwoni czy jest obiad a może czy żona ma ochotę na zapiekankę Tinka powodzenia z Hanią, dacie radę choć pogoda nie sprzyja na dodatkowy balst wpostaci kołnierza to trzeba przetrzymać! Marzycielko nie martw się na pewno bedziesz wiedzieć kiedy ale tak naprawdę to każda nas przed pierwszym porodem się zastanawiała czy będzie wiedziała czy rozpozna że to już. Anya mnie tez czeka sprzątanie ale jakoś nie mam ochoty przy tej duchocie, więc jak się rozpędzisz to zapraszam też do mnie A u nas wreszcie upał i jeszcze koszenie trawy mnie czeka. Mam nadzieję że się chociaż opalę. A dzisiaj była u mnie bratowa i jej córka ma gliste. Trochę sie przeraziłam bo ona ma często kontakt z chłopakami i dowiedziałam sie że kaszel przewlekły (a moje chłopaki ostatnio dość dużo kaszlały teraz sporadycznie) może być objawem glisty. Może ona mieć ok. 30 cm i wędruje sobie po całym organiźmie również płucach i oskrzelach. Musze chłopakom zrobić badania.
  7. Witam nową mamuśkę '81, agula7777 gratuluję ciąży, pisz dużo i nie uciekaj od nas. Zaglądało tu w ostatnim czasie dużo koleżanek no i pouciekały. Maka Twój mężuś przegiął. Ciekawa tylko jestem czy zjadł. A co do Antka to Tinka ma rację. Przy każdej chorobie dziecko jest wymęczone czy to kaszlem czy bólem. Eurespal działa przeciwzapalnie przeciwbólowo, dziecko się rozluźnia uspokaja więc zasypia. Tinka nie słuchaj nikogo, sama dobrze wiesz ile dzieciaczków chcecie i kiedy i nikt na to nie powinien mieć wpływu. To Wasza sprawa. Patrycja gratulacje bo oczywiście ja jestem ostatnia.
  8. Ufff...przeczytałam, aż mi się nastrój poprawił! Majeczka ...brak słów a my się tak martwiłyśmy. Miałam ochotę dać Ci pożądnego kopniaczka. Ale bardzo się ciesze że jesteś no i gratuluję. Majeczka jak Tobie się uda dziewczynka to chyba też zagonię męża do roboty. Tylko odczekam trochę żeby w grudniu miał kto tu pisać. Nie uciekaj już od nas nigdy więcej, co???
  9. Witajcie dziewczyny, poczytałam sobie troszkę. Margolcia współczuję tych wymiotów. Panterka ta ręka to trochę nieciekawie wygląda. Devachan współczuję, ciężko musi być jak człowiek nie ma oparcia tylko same kłody pod nogi. Ale silna z Ciebie kobietka dasz radę dla synka - śliczny chłopczyk. Ardhara a jak tam @ rozkręciła sie czy nie? Może faktycznie zrób test! Może będziesz miała niespodziankę Pati przeslij trochę tego słoneczka bo ja już mam dość deszczu i burzy. Wczoraj była piękna pogoda ale ja już byłam przewrażliwiona i stwierdziłam że nigdzie daleko nie jeżdziemy. Pospacerowaliśmy w poblizu domu. Teraz pogoda zmienia się strasznie szybko, raz słońce a za chwilę burza i bałam się o dzieciaki. Hubert boi się burzy i grzmotów!
  10. Maka przykro mi, zdrówka dla Antosia życzę. A u nas znowu pada deszcz, i na przemian raz słońce straszny upał i burze. Nawet jak świeci słońce to nie mamy za bardzo gdzie wyjść bo wszędzie woda. Wokół domu trawniczek pływa, ale ludzie maja większe problemy.
  11. patrycja`81w miedzy czasie wstawialam zdjecie z dzis do galei.a zdjecie z basenu przedstawia nurkowanie Emili z Taty pomoca-zdjecia pokazuje przed,w trakcie i po nurkowaniu o to ono: jesli o ten alkohol chodzi,to ja w pierwszej kolejnosci to bym sie napila zimnego piwa,az mi teraz slina cieknie,bo nie ma jak zimne piwo w taki upal pomarzyc moge:( I jak wrażenia Emilki? Podoba się jej nurkowanie?
  12. tinka_20Jaga to faktycznie bylas odwazna. Ja mialam termin na sobote i jeszcze poszlan na urodizny do meza chrzesniaka, wzielam ze soba tylko dokumenty bo to jest najwazniejsze, a reszte ktos by dowiozl jakby cos sie zaczelo dziac. W koncu to tez nie jest tak, ze jest skurcz i za 5 minut rodzisz.... Tinka jak później o tym pomyslałam to stwierdziłam że byłam głupia nie odważna.
  13. Ja byłam lepsza. W dniu planowanego porodu wybrałam się do Krakowa na zjęcia czyli ok100km od domu. Zakopianke wtedy remontowali i jak dojechalismy bo oczywiście zabrałam mężusia ze sobą to chyba po pół godzinie wrócaliśmy bo ja ze strachu myślałam że urodzę. Nigdy więcej bym czegoś takiego nie zrobiła. Faktycznie przez ten stres mogłam urodzić.
  14. Witajcie dziewczyny! Współczuje umierającym! Panterka na uczulenia najlepsza jest maść ichtiolowa. Zarówno na ukąszenia jak i uczulenia. Bez problemu kupisz w aptece ! Patreena powodzenia z małym bobo. Ja miałam takiego 4 miesięczniaka na cały dzień i noc jak byłam w ciąży z Hubertem chyba siódmy miesiąc. Byłam tak przewrażliwiona na jego punkcie. Wstawałam w nocy, sprawdzałam czy oddycha. Tak to jest jak opiekujesz się cudzym dzieciem.
  15. MakaJa też się dołączam:) Ale - jako że jestem rodowitą góralką, wino mi nie służy, więc przybędę z prawdziwą wodą ognistą Oj Maka widze że mamy podobne gusta
  16. Oczywiście chętnych nie brakuje
  17. Witajcie, nie zaglądałam bo jakoś nie mogę się zebrać na dietke. Wkurze sie i faktycznie zacznę szwedzką. Patreena na czym polega ta proteinowa dietka?
  18. Pogoda fatalna ale idziemy na spacerek! Wczoraj była u nas okropna burza. Ja jeszcze miałam przyjemność wracać z dziećmi od rodziców, normalnie się bałam. A jak wróciliśmy to w domu ciemno, prąd wyłączyli, na zewnątrz błyskawice, grzmoty były takie że okna mi drgały. Strasznie było. Na szczęście mieszkamy na górce bo ludziom domy podtopiło, samochód koleżance zabrało, ledwo z dzieckiem zdążyła uciec bo z góry stoczyła się lawina błota ponad półtorametrowej wysokości. Dom się udało ocalić bo jej mąż miał staw wykopnay i pstrągi biedne sobie pływały i całe błotko poszło do stawu, tyle że rybek juz nie ma. Spadam bo dzieci się złoszczą, poprawy nastroju dla wszystkich! Buziaki, pa.
  19. Wielkie gratulacje i wszystkiego dobrego!!!
  20. [*][*][*] dokładnie gabalas, miał wszystko i nic!
  21. Nastrój też się poprawi jak odpoczniesz i zregenrujesz siły. Poza tym powietrze świeże nie to co w Warszawie i od razu chce się żyć.
  22. Poza tym Anya ja znam trochę Szczawnicę i oby nie było potrzeby ale znam dobrą lekarkę w Szczawnicy a takie rzeczy też są ważne. Zwłaszcza jak jedziesz z dziećmi.
  23. Dokładnie tak Szczawnica ma swój urok i jest wiele miejsc do zwiedzenie obejrzenia, można pochodzić po górach, tylko w sezonie dużo turystów ale to da się przeżyć!
  24. Jestem jeszcze w szoku, nigdy nic nie wygrałam. Tinka same dobre wiadomości z rana. Dziękuje! A Hania słodka i faktycznie jakieś podobieństwo do Emilki jest i ten błysk w oczku. Marzycielka ja też broniłam się w ciąży i to dwa razy. Co prawda licencjat to był początek ale magisterke broniłam w ósmym miesiącu. I powiem Ci że Tinka ma rację. Potem będzie gorzej. Jak urodzi się dzidziuś będziesz zmęczona, wiecznie nie wyspana, nie będziesz miała sił. Będziesz zła na siebie, że to zaniedbałaś i zamiast poświęcać czaś dziecku i odpoczywac wisisz na klawiaturze. I wierz mi mam koleżanki które odłożyły prace na "po ciąży" i wiele z nich albo się nie obroniło albo się dużo namęczyło. A pójdziesz do porodu spokojniejsza że masz pozamykane wszystkie sprawy. Mąż ma rację, że powinnaś pisać ale trochę jest natrętny. Jakby Ci dali spokój to sama bys się wzięła. Maka cieszę się że Antoś tak ładnie przybywa na wadze. Troche mamie zmartwień spadnie z głowy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...