-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Jaga
-
Ktoś tu mówił o starym próchnie??? Gdzie??? Nie widzę! Ja jak patrzę do lusterka...... A ja wczoraj miałam podły dzień, myslałam że zastrzelę kobiety w przedszkolu na dzień dobry. Przyszłam po Mateusza wchodzę a on siedzi na ławeczce sam. Pani mówi ze jakiś dzisiaj marudny, obiadu nie zjadł, bawić się nie chciał nie wie co mu jes. Wyszliśmy na korytarz ja patrzę a on cały mokry. Powiedział mi że się zapomniał jak byli w piasku i się posikał (a jemu już się to nie zadarza) i wstydził się powiedzieć. Więć dziecko siedziało 2 godziny przemoczone bo pani nie widziała albo nie chciała widzieć. Ale jak można było nie zauważyć jak on miał całe spodnie mokre. Żal mi się go zrobiło. Zdjęłam mu ciuchy w samochodzie, pojechałam do najbliższego sklepu i kupiłam co trzeba. Ale byłam zła. Nawet we wrześniu zostawiłam mu majtusie w przedszkolu w razie gdyby się mu coś przytrafiło. Głupie, leniwe baby. No a na dodatek Patrycja już Ci pisałam, że pocę się nad swoją pracą i mam jej już dość dużo a moja pani promotor stwierdziła że nie za bardzo temat jej podchodzi więc go troszeczke zmienimy. A troszeczę w temacie to praktycznie wszystko w środku. Ale jestem zła No i jeszcze mój m mnie trochę wyprowadza ostatnio z równowagi, ale ja jego chyba też No nic jakoś się dogadamy bo zawsze się dogadujemy. Już wiem to kryzys, podobno po 5 latach małżeństwa przychodzi a nam stuknęło w maju. To napewno kryzys Damy radę!
-
Tinka jesteś zmęczona a dla męża należy się kopniaczek w tyłek. Nie sądzę żebyś miała problem w okazywaniu uczuć Hani, tak ciepło o niej piszesz. Za dużo obowiązków, za mało obecności męża i pomocy z jego strony. Musisz z nim chyba poważnie porozmawiać. Trzymaj się kochana i nie daj się tym nastrojom. Jesteś cudowną mamą i tylko to się liczy!
-
Pomagamy - zabawa charytatywnie
Jaga odpowiedział(a) na ronia temat w Humor i hobby oraz gry i zabawy
+2,15=233,70 -
Patrycja gratuluję, wreszcie jakieś pomysły kulinarne a nie tylko obiecywanki i pamiętaj dowód musi być Margolcia a co to zaparcia cię dopadły? W ciąży to nie ciekawy temat, choć u mnie było odwrotnie. Jedynie w ciąży nie mam z tym problemów, a tak to od czasu do czasu mnie męczą te dolegliwości i wpindalam słonecznik, pestki dyni, orzechy, jabłka i wszystko co może pobudzić jelita moje zaspane. U nas piękna, słoneczna pogoda. Mięliśmy jechać do Rabkolandu z dziećmi ale Mateusz jest niesamowicie niegrzeczny, dzisiaj ma tatę, odbyli męską rozmowę i ustalili że Rabkoland będzie jak będzie poprawa. Normalnie nie mogę się z tym dzieckiem dogadać nie wiem czy to taki wiek czy co, ale nic nie pomaga ani krzyk ani płacz, nic.
-
Witam dziewczyny, ja nie pisałam bo od południa miałam problem z siecią, teraz zerkłam że jest ok, więc jestem. Tinka Hania cudowna, mała łobuziara lubi języczek wystawiać.
-
Wczoraj mimo takiej pogody udało nam się wyjść na spacer. Poszliśmy do sadu teściów na czereśnie, które mój mały smyk uwielbia. Tylko on nie bardzo chce wypluwać pestki a oczywiście musi jeść sam. Efekt tego taki że bluzka to wyrzucenia bo kapało mu z ust po brodzie, bluzce i zostały czerwone plamy które się nie sprały. A w pieluszce efekty pokażą się dzisiaj albo jutro - tzn. pestki się znajdą Poprawka właśnie przebrałam młodemu pieluchę, efekty juz się pojawiły. Łobuz mały ale ma to po tacie, chce się szybciej najeść. Macie jakieś pomysły na spranie tych plam?
-
Wstałam dzisiaj zaświeciło słoneczko, ucieszyłam się, juz zaplanowałam co będziemy robić a tu....nagle się ściemniło, słonko znikło i będzie lać. Kurde normalnie nie mogę wytrzymać z tą pogodą. Dziewczyny możecie marudzić ile chcecie.Przecież to był żart z tym kopniaczkiem choć czasem pomaga więc jakby co to wiecie gdzie mnie szukać , Patrycja czyżby od Emilki na Ciebie się przeżuciło? Zdrówka kochana życzę!
-
patrycja`81Niespokojna zdjecia masz fajne Marglcia bedzies zmusiala jakis system tasmowy opatentowac,bo za pewien czas przyjdzie ci czwarte do kapania ajak poszukiwania domeczka? a Jaga nic nie napisala o sobie,i co ja mam Ci teraz napisac ide do lulu wystarczy
-
Margolcia Ty marudko jedna, nie narzekaj dasz radę, jak nie to delikatny kopniaczek w tyłek z pewnością pomoże Służe pomocą!A co do tych ogródków też zwróciłam uwagę jak bardzo są podobne. Osobiście nie bardzo mi się podobają te wysokie ściany ale niestety trzeba się dostosowac do reszty. Bardzo mi się podobają te murki u Ciebie niespokojna (tak będę pisać bo całość za długa ).
-
Ja też obejrzałam fotki, córeczka cudna, jak jej mama. Niespokojnanew gratuluję córci!
-
Halo a gdzie się wszystkie podziały??? Tylko Maka usprawiedliwiona, a reszta, Anya czekamy dalej na Ciebie!
-
Napiszę jeszcze raz Marzycielka cudny brzusio, a Ty wyglądasz rewelacyjnie, figurkę trzymasz naprawdę super.
-
A my dzisiaj siedzimy głównie w domku bo co rusz pada deszcz. Mieliśmy kilka podejść do spaceru ale jak tylko wychylimy nos zza drzwi zaczyna padać! A tak to normalnie pranie sprzątanie gotowanie. Zaczynam się martwić o Anye a dokładnie o Weronikę, cos za długo się nie odzywa. Mam nadzieję że wszystko dobrze.
-
Witam dziewczyny! Marzycielka cudne te szablony, macie z mężusiem zdolności A i oglądałam galerię brzuszków no i oczywiście śliczny ten Twój brzusio!
-
nogi A co jemy?
-
Pomagamy - zabawa charytatywnie
Jaga odpowiedział(a) na ronia temat w Humor i hobby oraz gry i zabawy
+ 2,15 = 222,95 -
gotujemy gdzie idziemy?
-
AgrawkA
-
patrycja`81to tesciowa wstretna noi oczywiscie powodzenia z domkiem wiesz juz jak urzadzisz sobie domek? jaka kuchnia,duzy pokoj? a bedziecie miec kominek?-mi sie marzy kominek w duzym pokoju Projekt juz jest zrobiony, więc zarys ogólny jest.Kominek też jest w planach choc pewnie nie odrazu. A tak na prawdę to wszystko wyjdzie w praniu i na pewno będzie jedno ograniczenie: kasa. Choć tak naprawdę nie będziemy się spieszyć, bo mamy gdzie mieszkać, nikt nam nie siedzi na głowie ani my nikomy wiec wszysko będzie pomalutku ale tak jak chcemy. Wolę poczekać kilka latek aniżeli potem marudzić że chciałam inaczej.
-
No i zdrówka dla Emilki!!! Nie czas się przeziębiać!
-
Witam panie! Ja mogę powiedzieć z całym przekonanie iż od ilości pawików nie zależy płeć dziecka. Mam dwóch synów jak widać i z Mateuszem może 3 razy zaliczyłam pawika, a z Hubertem to nie zliczę. Biegałam rano, w dzień i w nocy, zdarzało się że o północy biegłam do kibelka. Noi co chłop. Patrycja na ruch to trochę za wcześnie no ale może... A z tą kiełbachą to dałaś czadu. Uśmiałam się Ty głodomorze.
-
Witajcie kochane, mnie też wczoraj teściowa mówiąc delikatnie rozdrażniła. No bo zaczynamy w sierpniu budowę naszego domku, przynajmniej częśćiowo, no i trzeba będzie gotować pracownikom jeść bo to znajomi męża i tak się dogadali żeby było dobrze. I jak budowała dom córeczka teśćiowej to jej gotowała obiady dawała pracownikom śniadania i kolacje. I przez cały czas przy moim mężu mówi, że przecież córeczce gotowała to i mi będzie. A wczoraj oczywiście do mnie wyskoczyła z tekstem( miała 3 facetów na kolacji) no Ty Aga powinnaś się przyjzwyczajać ile to jedzenia idzie przy "chłopach" i pokazuje mi skórkę z boczku. To jej powiedziała E tam...damy sobie radę. K.....Nigdy jej nie prosiłam żeby mi gotowała przy budowie i nie miałam takiego zamiaru. Sama umiem gotować. Zresztą moja mama ciągle powtarza że bym się nią nie przejmowała bo przecież ona też mi pomoże. Czasem zrobi mi bigas, pierogów z mięsem mi narobi i zamrozi, różne rzeczy mi przygotuje. Tylko najbardziej mnie wkur...fakt że ona zawsze od pierwszych dni ślubu przy moim mężu mówiła co innego a mi na osobności dojeżdżała jakimiś podtekstami. Koniec żalenia, ale taka wczoraj byłam zła i chciałam się komus wyżalić, włączam kompa a tu połączenia nie ma niestety. Maka udanego wypadu, pogoda jest piękna!
-
Margolcia oczuywiście zerknęłam na brzusio, śliyczny jest ale duży już! No i niech rośnie, rośnie
-
EkwipuneK
-
dziurę co czyścimy?