-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez gmonia
-
czwarty trzymam mocno kciuki za Bartusia!!! Justi nie martw się, Zosia jeszcze poczeka te kilka - kilkanaście dni. Tylko nie przemęczaj się a najlepiej non stop leż i nie przejmuj sie tym, że jest po południu a Ty jeszcze w piżamce i fajnie, że macie już załatwiony ten poród rodzinny i na dodatek za free u mnie w szpitalu też się za taki nie płaci Tak się zastanawiam, może to i głupie pytanie ale powiedzcie mi czy przy cc może być chłop? czy to raczej odpada? Morrwa super Ci się udało z tymi kosmetykami zjadłam właśnie dwa banany i mnie zgaga też dopadła a Wy mi jeszcze narobiłyście wielkiego smaka na truskawki no i arbuza
-
Agak ja nie mogę wziąć więcej fenoterolu bo mam nadciśnienie więc oprócz Isoptinu 3x dziennie który sie równolegle z tym fenoterolem zażywa jem jeszcze dopegyt też 3x dziennie po tabletce na spadek ciśnienia wcześniej podobnie jak i Ty brałam 6 tabletek Asmagu ale on sie u mnie nie wchłaniał i mi lekarz zmienił na 3x dziennie po tabletce Magleku (w sumie nawet więcej tego magnezu wychodzi niż biorąc ten Asmag)
-
secondtry Gmonia - wspolczuje skurczy, a Ty łykasz fenoterol? tak łykam jedną tabletkę dziennie i magnez też a nawet miałam zmieniany z wodoroasparaginianu magnezu na mleczan bo się duuuuuużo lepiej ponoć wchłania i co... i dupa... Iwa nawet mi nie mów...
-
Iwagmonia A Twoja mała to nie taka mała się zapowiada, tak jak mój Antoś właśnie wiem i ponoć między innymi stąd też te moje dolegliwości szyjkowe bo ona już wielka jest i potwornie napiera na dół... pcha się dziewczę na świat nie wiadomo czemu tak szybko ale dzięki temu że ona taka duża jest mój gin powiedział, że bez problemu mogę rodzić już w 36tc i małej nic nie powinno być co mnie bardzo pociesza... z drugiej strony Iwa popatrz, mamy nadciśnienie ciążowe a dzieciaczki wtedy zazwyczaj rodzą się malutkie i "wychudzone" a nasze się takie wcale nie zapowiadają
-
witam u mnie od samego rana remont na całego - moje mieszkanie wygląda tak jakby przeszło przez nie jakieś tornado jejku ja nie wiem kto to wszystko posprząta teraz chłopy pojechali na zakupy bo czegoś tam im brakuje więc mogę do Was zaglądnąć drucilla dzięki za pocieszenie, że nie tylko ja daleko ze wszystkim jestem a w dwójkę to zawsze raźniej ja już nie wydalam, co wstanę i staram się cokolwiek zrobić od razu ląduję w łóżku na pół zgięta z tymi potwornymi skurczami od razu przypominają mi się moje mega bolesne miesiączki bo ból taki sam albo i jeszcze większy i już nawet zrobienie siku (nie mówiąc o grubszej sprawie ) sprawia mi straszny ból... kurde nie chcę być nachalna i non stop wydzwaniać do mojego gina czwarty trzymajcie się!!! Bartuś silny chłopak więc szybciutko zwalczy tę bakterię jeśli o pieluchy chodzi to ja mam 20 tetrowych i 5 flanelowych i jak na razie to nie planuję zakupu większej ilości co do pampersów to kupiłam dwójki bo są od 3kg a według wcześniejszych usg jeśli urodziłabym w terminie (choć mam niby urodzić 3-4tyg. przed nim...) to przybliżona waga urodzeniowa małej wychodziła w okolicach 4,5kg... a w razie czego zawsze mogę chłopa wysłać to jak będzie taka potrzeba to i mniejsze zakupi
-
kurcze dziewczyny, Wy już macie wszystko poprane i poprasowane dla maluchów? ja się jeszcze nawet za to nie zabrałam... cholerka, kiedy ja się z tym wszystkim wyrobię... a remont ciągle u mnie trwa i trwa i nie widać końca
-
uffff... ale miałam czytania Martynaa nie wiem co Ci powiedzieć ani jak Cię pocieszyć... jedynie co mogę zrobić to tylko współczuć co do badań to ja już mam podobno wszystko, co jest potrzebne do przyjęcia na porodówkę. Jeśli o HBS chodzi to mimo, że byłam szczepiona jeszcze na studiach i mam na to stosowny papier (miałam aż 4szczepionki) to i tak gin kazał mi badanie robić nie wiadomo czemu... Morrwa ałaj!!! nie zazdroszczę poparzenia... marzycielka noooooooooooo dawno Cię tutaj u nas nie było może teraz znajdziesz troszkę więcej czasu, by z nami popisać Scarlettj super, że po wizycie wszystko ok a pobytem w szpitalu się nie martw - szybko zleci i nawet się nie obejrzysz jak wrócisz i będziesz z nami znów pisać na forum Karolek nie przejmuj się tym gadaniem o wielkości brzucha - każdy ma taki jaki ma i nic na to nie poradzi zawsze możesz im powiedzieć, że Twój jest może i malutki ale za to zgrabniutki Justi nie stresuj się niepotrzebnie bo to nie ma sensu a skoro piszesz, że to bardzo gęsta biała wydzielina to to na pewno nie jest czop - może dopadła Cię tylko jakaś infekcja a taka może się przyplątać nawet po badaniu ginekologicznym niestety katbe też mam podobne przejścia z ludźmi jak gdzieś wybyję z domu... ludzie to chamy i tyle... a ja mam dziś dzień potwornych skurczy i twardnień brzucha - normalnie momentami umieram z bólu tak sobie tłumaczę, że to pewnie dlatego że sobie dzisiaj trochę pozwoliłam i wybrałam się z moim M na małe zakupy... ale przynajmniej kupiłam w końcu lampę na korytarz, bo od roku na suficie wisi tylko prowizoryczny kikut z żarówką 200Watt sobie wzięłam koszulkę do szpitala, klapki coby mi ich nie było szkoda wywalić już po wszystkim i stanik bawełniany na teraz do łażenia po domu no i do spania, chłopowi jakieś skarpetki bo u niego zawsze ich brak a dla małej 2 paki pampersów jakby mi w razie czego te niemieckie od teścia nie zdążyły na czas dotrzeć
-
dziewczyny od jutra w Realu jest promocja na pampersy Jumbo Pack różne rozmiary po 42,90zł więc jak któraś jest zainteresowana kupnem to informuję o tym fakcie
-
Gunia24 a to miła niespodzianka miejmy nadzieję, że nie zrobi już żadnego psikusa. A swoją drogą Tobie już KTG robią?
-
czwarty super, że udało Ci się wziąć Bartusia na ręce normalnie chłopak rośnie w oczach a zdjęcia słodziutkie
-
o kurka nagą tego się właśnie obawiałam... nienawidzę tego no ale cóż... a co do podkładów to ja kupiłam dwa opakowania z Belli - mam nadzieję, że to mi wystarczy a jakby co to najwyżej będę się ratować podpaskami
-
kurcze ale u mnie pogoda też do bani... jeszcze z godzinkę temu świeciło słoneczko a teraz nie dość, że strasznie pochmurno się zrobiło to wieje potworny wiatr i zaczyna kropić zanna jeśli chodzi o wkładki to ja stosuję Johnson's baby i przynajmniej na razie nie narzekam a co będzie potem - zobaczymy no właśnie dziewczyny a jak to jest przy cc - ile koszulek brać do szpitala? no i jak długo w ogóle się wtedy leży? kurde ja w tym tamcie zielona jestem, przeraża mnie to strasznie i już na samą myśl brzuch mnie boli
-
Martynaa super, że się Wam tak z tym mieszkaniem udało - normalnie w szoku jestem, że są jeszcze na tym świecie ludzie, którym nie zależy jakoś specjalnie na tym, żeby na kimś zarobić a jeśli o krążek chodzi to wiem, wiem mój gin to samo mi mówił, że to że mi go założył nie zwalnia mnie z obowiązku leżakowania i obchodzenia się z sobą dalej jak z jajkiem
-
Justi24Gmonia Jak się czujesz z tym pessarem? Możesz z nim normalnie chodzić czy musisz nadal leżeć? w sumie to praktycznie nie czuję że go mam no może poza tym, że mam większe parcie na pęcherz i co chwilkę siku mi się chce jeśli o drugie pytanie chodzi, to na szczęście nie muszę leżeć plackiem, co groziło mi niestety jeszcze przed jego założeniem (zresztą stąd też decyzja gina na niego, bym tego uniknęła i wytrzymała do 36tc) i tak naprawdę dzięki niemu mogę się trochę poruszać. Wiadomo, że nie mogę przesadzać - nadal muszę min 3h z dupką w górę poleżeć i nie przesadzać z chodzeniem po schodach ale zawsze to lepsze niż spędzanie 24h w łóżku z przerwami na siku
-
Fifi Gmonia 4 rennie tylko??? Kto ci to mowil? Cholera ja czasem wiecej chyba biore :( lekarz mi to mówił ja raczej nie przekraczam tej dawki ale za to na noc zazwyczaj dwie tabletki naraz jem, żeby choć ze 3-4 godzinki móc spokojnie się przespać...
-
Witam Wszystkiego najlepszego z okazji naszego święta obecne i przyszłe mamusie mój mąż dziś znów w trasie więc podrzucił mnie z rana do moich rodziców... czuję sie normalnie jak jakis tobołek a jak wróci mamy jeszcze podjechać do teściów bo chcemy osobiście wręczyć naszym mamuśkom prezenciki z okazji ich święta a z racji tej, że piekna pogoda dzisiaj to wygrzewam się leżąc na łonie natury w słoneczku Fifi super ta kołyska Tasik ojojoj, zdrowiej szybko!!! no i oby udało sie bez antybiotyku secondtry mi też już tylko Rennie na zgagę pomaga - na dobę można bez problemu 4 zjeść, więc wspomagam się nim jak jest strasznie źle czwarty super, że Bartuś rośnie szybciutko i coraz lepiej z nim jest a jak wrócisz to wklej więcej fotek katbe super, że po wizycie wszystko gra kurka swoją drogą co Wy tak mało tyjecie? ja to mam na dziś dzień 16kg na plusie
-
Justi będzie dobrze, Tobie to już naprawdę niewiele do końca zostało. Lada dzień będziesz mieć skończone 35tc i wkroczysz już w bardzo bezpieczny okres dla Twojej dzidzi. Słuchaj tylko rad lekarza a będzie wszystko ok
-
kurcze a tymi truskawkami i czereśniami to mi narobiłyście smaka... ja też chcę!!! no nic idę po lody bo chyba to tylko mam - ale nie jest źle bo to truskawkowe
-
no to jestem już zaobrączkowana i przez to trochę bardziej spokojna, że mała może zechce jeszcze u mnie trochę pomieszkać a ten krążek jakoś tam wlazł i w sumie to nie było aż tak źle do kontroli mam przyjśc za tydzień... poza tym pokazałam ginowi papier od pulmunologa i powiedział, że w takim razie wszystko jasne i mam się niczym nie martwić bo zrobimy tak, żeby było dobrze i 18 czerwca ma mi termin cc ustalić (najpawdopodobniej wypakowanie nastąpi w 36-37tc). Więc ogólnie było miło i konkretnie na zakupy się nie udałam, bo jakoś tak dziwnie chodzi mi się z tym czymś... a na dodatek mam straszne parcie na pęcherz i co chwilę sikam Felimena rzeczywiście super wieści przyniosłaś z wizyty, nic tylko pozazdrościć Martynaa dobrze, że po wizycie wszystko ok Scarlettj a stąd wiadomo, że czujesz w brzuchu takie jakby tykanie zegarka - to są takie równomierne uderzenia, po czym po kilku - kilkunastu minutach mijają u mnie jak mała ma czkawke to brzuch mi cały skacze - tak, jakby drgał
-
witam a mi właśnie przyszedł mój pessar więc zaraz wybywam do szpitala... swoją drogą kurka jaki on wielki ma gdzieś z dobre 7cm średnicy o ile nie więcej... ja nie wiem jak on się tam u mnie zmieści ehhh... może i ja się do lidla po drodze wybiorę, skoro piszecie że tam takie cuda sprzedają w końcu jakiś stanik by mi się sprzydał... a co do truskawek to tanio coś u Was są - u mnie w weekend były po 8,99zł za kg a też mam taką ochotę na nie że szok
-
czwarty tydzienZadzwoniła na pogotowie ratunkowe...dyspozytorka zapytała sie czy nie robi sobie jaj ze wzywa pogotowie do szpitala na oddział położnictwa:))))))))z wrażenia sprzątaczka się ocknęła...
-
Justi24 Gmonia A u Ciebie na ile jest to rozwarcie? na palucha... a co do tych Twoich bóli stawów to może one spowodowane są tym, że Ci ręce puchną po nocy? ja przynajmniej tak mam że jak puchnę, to bolą mnie wszystkie stawy. Scarlettj a ten Twój piesek to ma zajebiste oczy czwarty to nie umiała jej sama pomóc, tylko musiała po pomoc dzwonić? dobre
-
witam weekendowo ufff... w końcu nadrobiłam czytanie od piątku no więc tak: Justi24 Gmonia To ja już teraz poniedziałkowej wizyty jeszcze bardziej się boję mała czasem tak napiera na dół... Ty też miałaś takie uczucie? Wczoraj wieczorem co chwilę w toalecie byłam w dodatku skurcze i musiałam No-spę wziąć...Ehhhh...znowu stres... no niestety moja mała też potwornie napierała i zresztą dalej napiera na moją szyjkę... do tego dochodzą potworne skurcze i wydaje mi się jakby miała zaraz wypaść. Poza tym mam takie wrażenie, jakbym czuła to moje rozwarcie jak ścisnę mięśnie a najgorzej jest jak Natala dostaje czkawkę bo wbija mi się wtedy jeszcze głębiej - wczoraj miała ich aż 6!!! Na szczęście do jutra już niedaleko, choć ten czas potwornie mi się dłuży... ten stres mnie normalnie wykończy Iwa super, że Cie wypuścili z tego szpitala no i że jest już dużo lepiej. A maluszek już dość spory no i jak najszybszego pozdawania wszystkich egzaminów życzę zanna o matko!!! kurcze, to co przeżyłaś to Twoje... super, że okazało się jednak, że to lekarz się mylił a z Boguszkiem wszystko jest ok Tasik Gmonia zdecydowanie lepsze planowe cc. Zresztą chyba kardiolog i pulmonolog nie nastawiali cię na PN prawda? tak zgadza się... od razu powiedzieli, że raczej nie ma szans na pn... Morrwa super, że u Ciebie po wizycie wszystko ok - oby tak dalej czwarty śliczny ten Twój Bartuś, kawał chłopa z niego relacjonuj na bieżąco co tam u Niego słychać ehhh... co do planów na niedzielę, to u mnie leżenia ciąg dalszy dziewczyny wysiadam, ja już nie mam siły na to wszystko
-
zannagmonia jak na mój gust to lepsze zaplanowane cc niż byś miała się męczyć kilka godzin i zrobili by ci je potem... to samo mi dzisiaj moja kuzynka mówiła i na ostatniej wizycie moja kardiolog. No nic, skoro tak ma być to chyba pozostaje pogodzić mi się z tą myślą, że będę jednak krojona... dobra idę już spać, bo na dzisiaj za dużo wrażeń jak dla mnie. Jutro doczytam to, czego nie zdążyłam dzisiaj, bo strasznie dużo tego naskrobałyście miłej nocki zatem życzę
-
czwarty dobrze, że wszystko tak szczęśliwie sie skończyło a co najważniejsze, że lekarze w porę zareagowali. Bartuś to silny chłop więc da radę i nawet się nie obejrzysz jak będziecie już razem w trójeczkę ja po wizycie... słuchajcie jestem normalnie w szoku - chyba poraz pierwszy odkąd w ciąży jestem nie musiałam czekać w kolejce i nikt nawet nie protestował, że lekarka przyjęła mnie poza kolejnością a poza tym to wiem jak mam rodzić - nie mam wyjścia i dołączam do grona rodzących przez cc... swoją drogą to moja pulmonolog powiedziała, że nie ma żadnych szans na pn (mam zakaz parcia) i trochę się zdziwiła, że jeszcze nie mam ustalonego terminu cc... baaa, że w ogóle lekarz chce bym rodziła normalnie... oczywiście wypisała mi stosowne zaświadczenie dla niego... no nic... sama miałam malutką iskierkę nadziei chociaż na próbę pn i legła ona w gruzach ale przecież najważniejsze jest bezpieczeństwo mojej Natalki a nie moje zachcianki. Ciekawe tylko, co na to powie mój gin bo do cesarek jest anty jeśli o ten pessar chodzi to dobrze, że mi go założą. Tym się akurat nie martwię bo na pewno będę bardziej spokojna i dzięki niemu uda mi się donosić ciążę choć do 36tc... najgorsze jest teraz to czekanie na niego bo dopiero na poniedziałek będzie a to aż 3 dni mam nadzieję, że moja mała nie wywinie mi żadnego figla do tego czasu