-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez gmonia
-
witam moja Natala też już chyba widzi wyraźnie a najbardziej to lubi przyglądać się tatusiowi i obserwować pościel w łóżeczku no i uśmiechy strzela na prawo i lewo. Oczywiście więcej jest tych nieświadomych ale te świadome też się jej zdarzają. Oczywiście mała cwaniara bardzo malutko w ciągu dnia śpi i daje nam nieźle popalić - ponoć charakterek to ma po mamusi ale odpukać nocki są spoko Co do szczepień to bierzemy te refundowane plus do tego ratowirus. Słyszałam różne opinie na temat skojarzonych i chyba wolę oddzielnie szczepić a pocieszam się tym, że mała i tak tego nie będzie pamietać poza tym jestem happy bo mieszczę się w końcu w moje jeansy z przed ciąży - fakt trochę mi na dupie zawsze wisiały ale radość i tak wielka bo się nareszcie kurczę choć kilogramów to mam jeszcze trochę do zrzucenia no i dziś wyjeżdżamy do jednych i drugich dziadków na weekend i mam nadzieję, że choć trochę sobie odpocznę gizmiatko a podajesz swojemu maluszkowi herbatke koperkową? jak moja Natalka ma problem z kupką to jej daję do picia i zazwyczaj tak do godzinki kupa w pieluszce się pojawia nie wiem czy to tylko zbieg okoliczności czy co ale u nas po koperku kupa murowana
-
o matko normalnie wysiadam!!! Od 8 rano moje dziecko spało aż pół godzinki!!! teraz na szczęście znów padła i mam w końcu chwilę wolności i mam nadzieję, że ta chwila potrwa ze 3godzinki najgorsze w tym wszystkim jest to, że moja Natalka nie potrafi leżeć grzecznie sama, tylko musi miec mnie non stop na horyzoncie i najlepiej, żebym sie wtedy nią zajmowała bo inaczej płacze. Do tego dochodzi problem z usypianiem jejku jak dobrze, że w nocy mi tak długo i pięknie śpi bo normalnie idzie zwariować co do usg stawów biodrowych to my idziemy 18 sierpnia no i szczepić będziemy się za dwa tygodnie uciekam coś porobić i zjeść w końcu śniadanie - a raczej śniadanio-obiad
-
no mnie też trochę wkurza, że przy karmieniu piersią nie można jeść wszystkiego tak bym sobie zjadła karkówkę z grila albo boczek, pizzę i pełną michę chipsów albo czekoladę a tu dupa non stop tylko gotowane mięso i już jak je widzę to mam zwrotki choć wciskam w siebie na siłę dobrze, że chociaż z owoców poza cytrusami i arbuzem jem już wszystkie i małej kompletnie nic nie jest a teraz ją karmię i wcinam winogrona i nektarynki bo nie mogłam się im oprzeć
-
witam u nas kolejny weekend spędzony u dziadków - mała chyba lubi takie wypady bo śpi wtedy jak nigdy ja natomiast jestem zawsze po nich padnięta. Dodatkowo wkurzają mnie "złote rady teściowej" które sobie może zresztą do d..y wsadzić W sobotę była u nas "akcja kupa" po przerwie dwudniowej... Mała się prężyła, stękała no i przy tym potwornie płakała a z płaczu nawet siniała i nic. Oczywiście najwięcej do gadania miała teściowa... wyleciała z hasłem - ona jest głodna i temu tak płacze. Nadmienię jeszcze, że Natala była najedzona bo niecałą godzinke wcześniej dostała cycka i sobie dobrze dojadła. A teściowa dalej swoje, że moje dziecko jest głodne i oczywiście żebym jej cycka dała i tak mi za uchem truła przez półtorej godziny. W końcu się udało i pojawiło się w pieluszce to, na co wszyscy czekaliśmy i to z taką siłą i w takiej ilości, że małej z Pampersa nie tylko bokami ale tym razem i górą się wylało i co najwazniejsze od razu nie to dziecko a teściowa znów z jakże mądrym tekstem wyjechała - skąd wiedziałaś, że ona o to płakała? bo ja to bym jej dała pierś... Cholera w końcu to ja jestem matką Natalki i po jej płaczu potrafię poznać czy ją coś boli, czy płacze ze zmęczenia czy też sobie poprostu marudzi a poza tym to ja nie wiem co ona się tak na tego cycka uparła ehhh... wygadałam się i mi ulżyło Mummya powiedzcie mi jeszcze, ile czasu wasze dzieciaczki przesypiaja bez jedzonka?bo mja mala max 3 godz.. i teraz niewiem, czy to normalka czy sie nie naajada moja Natalka różnie... zazwyczaj je co 3godz. a jak były straszne upały to co 2-2,5. W nocy odpukać spi mi bardzo ładnie, je co 4 a nawet 5godz. Wczoraj np. jak mi usnęła o 21:20 to przystawiłam ją do cycka o 2 sama mimo, że spała jeszcze bo moje piersi o mało co nie eksplodowały od tak długiej przerwy i ilości pokarmu w nich zalegającego poza tym mała przez ostatnie 9dni przybrała na wadze 525g więc zapewne się najada no i też karmię tylko piersią Tasik ojjjj moja Natala też ma coraz większe problemy z tym, zeby usnąć sama i trzeba jej trochę w tym pomóc. Zresztą ona w ogóle w ciągu dnia mało śpi No i trzymam kciuki za dzisiejszą rehabilitację. drucilla u mnie też ta krecha jest jeszcze i zastanawiam się, kiedy raczy zniknąć bo mnie drażni strasznie
-
u mnie dziś pogoda do dupy bo non stop leje, mała płacze cały dzień bo kupki nie może zrobić a poza tym ona mi praktycznie wcale w dzień nie śpi a ja już normalnie padam ze zmęczenia właśnie ją ukąpaliśmy a teraz dostała cycka hmm... problem potówek jak na razie obchodzi nas szerokim łukiem bo moja Natala odpukać na szczęście ich nie ma marzycielka ja kąpię w emulsji Oilatum Soft i smaruję dodatkowo kremem Oilatum Soft i ma super mięciutką i aksamitną skórkę twarzyczkę natomiast przemywam po kąpieli przegotowaną wodą a rano solą fizjologiczną no i oczywiście kremik Oilatum też idzie w ruch secondtry moja Natala jest tak silna, że głowa jej jest ciągle w górze położna jak u nas była nie mogła się jej nadziwić poza tym ona uwielbia pozycję pionową no i jakby tylko mogła to by cały czas siedziała. A ile trzyma gówkę? - tego to Ci nie powiem bo nigdy nie mierzyłam czasu ale jak ją kładziemy na brzuszek to cały czas ma ją w górze i kręci na wszyskie strony Mummy co do spania z dzieciaczkami to kilka razy na początku mi się zdażyło ale już nie śpię bo mała w końcu przekonała się do łóżeczka czasem w ciągu dnia jak ją karmię na leżąco to zdaży mi się na chwilkę kimnąć ale jest to max pół godzinki bo moje dziecko nie chce spać w dzień Scarlettj udanej imprezy!!! Fifi ojjj uwierz, że na cycku da się przekarmić dziecko - przekonałam sie o tym na własnej i mojej Natalki skórze... dobra, Natala pojadła i jak na razie usnęłą więc idę coś zjeść bo normalnie przez ostatnie dni zdaża mi się cały dzień być tylko na paczce biszkoptów a śniadania jadać po 18 czyli dopiero jak chłop z pracy przychodzi
-
witam u mnie noc rewelacyjna - chyba Natala odwdzięczyła się za cały wczorajszy dzień i dała mi w końcu choć trochę odetchnąć jak padła po 20 to nawet o 3 jak przystawiłam ją do cycka nie otworzyła oka tylko na śnie jadła no i zmiana pieluszki też jej nie obudziła mimo, że na wszystkie strony ją przewracałam A moje mleczarnie za ten czas tyle mleka naprodukowały, że od 1 myślałam że padnę z bólu ale na szczęście moje dziecko przynajmniej w tej dziedzinie umie współpracować z mamusią i lada moment ulżyło moim cierpieniom potem wstała o 6:30 znów pojadła i jak na razie śpi i mam tylko taką cichą nadzieję, że dzisiaj nie będzie już powtórki z wczoraj
-
o kurka ale miałam dzisiaj dzień...normalnie padam na pysk...ręce mi odpadają a o kręgosłupie już nie wspomnę mała od samego rana tak mi dała popalić, że szok Kurcze nie wiem czy coś zjadłam i jej nie teges czy co ale brzusio ją tak bardzo bolał, że cały dzień darła się w niebogłosy i cała od tego płaczu mi siniała, spinała się, itp. No i jak mi robi co karmienie kupkę tak dzisiaj pierwsza pojawiła się po wielkich trudach dopiero o 18 (ostatnia była wczoraj o 23) Poza tym obżygała mnie aż 5 razy i to nie było ulanie się a wymioty cały dzień cholerka taka chodziłam bo nie miałam czasu sie umyć i przebrać... dopiero teraz mogłam skoczyć pod prysznic bo nareszcie mi usnęła mam nadzieję, że da matce choć 2 godzinki spokoju to prawie poprasuję zaległe pranie i może sie coś zdrzemnę bo czuję się jakbym się czymś naćpała
-
mi właśnie koleżanka przyniosła na próbę trochę pieluszek biedronkowych więc będę je testować kurcze mam nadzieję, że w końcu trafię na jakieś fajne zaoszczędziłoby mi to prania trochę i w ogóle czasu... Scarlettj jejku ale Ci fajnie
-
TasikA jakie rozmiary pampków macie?Ja ożywałam 1 huggiesów prze 1,5 paczki, ale były jakieś takie sztywne. koleżanka uzywa pieluch z biedronki i jest bardzo zadowolona. ja mam i 1 i 2 ale zarówno jedne jak i drugie przeciekają co do pieluch biedronkowych słyszałam, że ponoć są ok więc kto wie czy ich nie wypróbuję jak u nas będą się sprawdzać Huggies'y oczywiście też przetestuję
-
Morrwa Ja mam dość tych Pampersów - kurcze, ostatnio ciągle w nocy kupa wyłazi. W szpitalu dali mi pakę Huggisów i chyba przerzucę się na nie - bo z nich nic nie wylatywało. u nas jest ten sam problem - już nie mogę na te Pampersy patrzeć bo nie dość że co karmienie niespodzianka w pieluszce to na dodatek przez to, że wylewa się wszystko z nich non stop zmieniam ciuszki małej bo one też są całe w kupie zastanawiam się tylko na jakie pieluchy się przenieść by problem się nie powtarzał
-
mi też szpital wystawił stosowny papier do macierzyńskiego... mam pytanie, jak długo czekałyście na pesel waszych bobasków? u mnie w środę minie 3tyg. i dalej nic nie mam
-
witam, moja Natala nareszcie usneła choć śpi strasznie niespokojnie więc mam chwilkę by do Was zajrzeć w weekend byliśmy u teściów i moich rodziców - małej chyba się podobało bo spała nam na dworze jak zabita zresztą ona chyba lubi spacerki no i my też poza tym z upływem czasu coraz mniej śpi, lubi podziwiać świat i straszna cwaniara się z niej robi bo zaczyna wymuszać na nas wszystko nie płaczem a krzykiem co do nocnych atrakcji to w tę noc mała spała nam od 23 do 5 potem cycuś i znów drzemka do 8 więc najgorzej nie było. Ale wcześniejsze noce nie były już takie super - raz usneła nam dopiero o 4 a noc później o 3 rano!!! od wczoraj bierzemy ją trochę na przetrzymanie - a niech sobie popłacze... przynajmniej poćwiczy płucka i jak się zmęczy to uśnie i tak właśnie było wczoraj w kwestii macierzyńskiego nie pomogę bo z racji działalności gosp. mam tylko zasiłek który starcza mi na kupno 3 bochenków chleba w ciągu miesiąca jeśli o wycieranie pupki chodzi to ja używam chusteczek nawilżanych i na razie testuję i szukam tych "najlepszych" - jak do tej pory przetestowałam 2 rodzaje Huggies'ów i Pampersy aloesowe i te z Pampersa na razie wygrywają ale testy będę prowadzić dalej a jeśli chodzi o jedzenie to moja Natala w te upały je częściej bo średnio co 1,5-2 godzinki a tak normalnie to je zazwyczaj co 3 dobra ja uciekam zrobić co nieco koło siebie by ludzi nie straszyć i zabieram się za prasowanie - swoją drogą nienawidzę tego robić
-
katbe wielkie gratulacje!!! no Adrianku - witaj wśród lipcowych bobasków u nas oczywiście była akcja do 3 w nocy z usypianiem małej bo mojej Natali nie chce się spać za to teraz się jej po jedzonku drzemnęło więc mam chwilę - ciekawe na jak długo a poza tym dzisiaj pierwsza wizyta u pediatry dobra, idę prać i doprowadzić się do stanu jako takiego co by ludzi nie straszyć bo mój mały rozbójnik pewnie długo to nie pośpi
-
agak witajcie w domku katbe trzymam kciuki by młody w końcu zechciał wyjść Karolek moja Natala czasem wymiotuje ale u niej wymioty to skutek przejedzenia niestety - czasem wymiękam i jak walczymy ze smoczkiem i cycem to dość często wygrywa cyc bo mi serce ściska jak ona płacze jak się jej na siłę daje smoka
-
Scarlettj jak się nie mylę to z TT można kupić butelki nie zawierające tego czegoś. Ja jak na razie olewam ten temat - jak przejdę na butelkę to może wtedy się tym zainteresuję
-
Tasik i ode mnie też spóźnione ale szczere - wszystkiego naj... naj... naj... Karolek super, że sytuacja z pokarmem uległa unormowaniu mojej Natali ostatnio trzeba poświecać coraz więcej czasu. Coraz mniej śpi, strasznie się rozgląda w koło a po dłuższym czasie jak się na nią uwagi nie zwraca to zaczyna swoją arię... ojjjj a głosik to ona ma no i cwaniara robi sobie smoczek z mojego cycka i powoli przestaje się dawać oszukać smoczkiem
-
skierka wielkie gratulacje!!! katbe jeszcze tu jesteś?
-
Agak gratulacje!!! katbe no to jeszcze nam Ty zostałaś trzymam kciuki by na godzinach cos u Ciebie ruszyło jeśli chodzi o temat smoczków to ja mam jakiś avent'a symetryczny, imitujący brodawkę i mała jak na razie go ssie a używam go tylko do usypiania... laska w sklepie bardzo chwaliła sobie smoczki Nuby te z otoczką silikonową też imitujące brodawkę i dodatkowo z jakimiś ząbkami masującymi dziąsełka maluchom ale miała tylko rozmiary od 6+ więc nie brałam bo za duży
-
Agak to trzymam kciuki za Ciebie Tasik u mnie też pogoda beznadziejna niestety... tyle mam prania i nic nie chce schnąć
-
u mnie pierwszy postęp - Natala dała się włożyć do łóżeczka i śpi sobie w nim smacznie. Mam nadzieję, że tak już zostanie katbe, Morrwa nawet nie wiecie jakbym chciała by mała sama spała... w nocy przez to nie do końca sie wysypiam bo mam wrażenie, że mi spadnie z łóżka albo jej krzywdę zrobię podczas snu choć z drugiej strony jak się budzi na jedzenie nie muszę wstawać i jej przynosić do łóżka bo mam ją pod ręką... ehh tak źle i tak niedobrze jeśli chodzi o odsyłanie chłopa do innego pokoju jak to stwierdził - w końcu się wyspał choć powodów do narzekań to nie powinien mieć bo mała zazwyczaj budzi się tylko 2x na karmienie... drucilla tak jak dziewczyny mówią, problem może polegać na zaciągnięciu się krwią z brodawek. Mi jak mała je pokaleczyła to też krew ciekła ale nie ulewało się jej na brązowo. A brodawki smarowałam bepanthenem i przez dwa dni paradowałam topless po mieszkaniu żeby się podgoiły Mummy co do pępuszka to mojej jeszcze nie odpadł ale widzę, że zaczyna powoli odchodzić i coraz bardziej się kruszyć - mam nadzieję, że na dniach odpadnie...
-
a ja już po porannym karmieniu Natala śpi sobie słodziutko a ja nie wiem co mam teraz ze sobą zrobić poza tym mała strasznie upodobała sobie nasze łóżko i za cholerkę nie chce usnąć w łóżeczku no nic dam jej jeszcze z miesiąc i wynocha do swojego wyrka dzisiaj tatuś musiał się przenieść do drugiego pokoju bo moje dziecko zajęło pół łóżka i dla chłopa zabrakło już miejsca u nas w końcu coś chłodniej - w nocy nawet tak konkretnie popadało i od razu z 30stopni na mieszkaniu zrobiło się 27 i jest czym pooddychać ale widzę że znów niebo robi sie bezchmurne więc upałów ciąg dalszy drucilla witajcie już w domku Scarlettj Dziewczyny skąd wiecie ,że wase maluchy najadają się cycem? u mnie Natalka przysysa się do cycka na jakieś 20-30min a potem usypia przy nim i go puszcza, albo wypluwa i podziwia świat... sprawdzam czy ma dosyć smyrając ją po usteczkach brodawką - jak się odsuwa to znak, że koniec jedzenia jak ją łapie ale "bawi się" zamiast ssać to też znak, że najedzona i wtedy to cycek zostaje zamieniony na smoczek... joannab co do maści to odpuszczam sobie - taki maluszek nie będzie pamietał nawet, że go bolało... jeśli o szczepienia chodzi to stwierdzam, że skoro płacę na ten lipny NFZ to po co mam dodatko przepłacać za to samo w sumie więc moja Natala zamiast raz będzie kłuta niestety trzy a za te 200zł wolę jej coś kupić... a kupki u nas też co karmienie - pampersy sztuk 43 wystarczają mi średnio na 5 dni... katbe i Agak urodziłyście wreszcie?
-
Tasik ja nie dopajam - położna powiedziała, że jeśli karmi się tylko piersią to nie ma potrzeby bo cycek wystarczy... w innym wypadku nie mam pojęcia jak z tym jest... co do zamrażania pokarmu to w sumie nie pomyślałam o tym a jak długo mogę taki pokarm przechowywać?
-
dzisiaj po raz pierwszy była u mnie położna - jednym słowem kobieta cud posprawdzała mnie i małą, wszystko z nami w porządku... mała rośnie zdrowo - a za tydzień nasza pierwsza wizyta u pediatry poza tym myślałam, że moje dziecko miewa kolki i przez to pobolewa ją brzuszek, wymiotuje, itp. a okazało się, że je poprostu przekarmiam bo karmienie "na żądanie" nie oznacza wcale by dziecko wisiało 24h/dobę przy cycku także po każdym karmieniu smoczek w ruch i problem się skończył tylko zastanawia mnie, co ja teraz zrobię z nadmiarem pokarmu
-
secondtry nie trzeba mieć pesela żeby się starać o becikowe - można donieść później, jak się już go otrzyma tak przynajmniej jest u mnie...
-
katbe, Agak nie obijać się tylko rodzić mi tu kurcze wiecie co, ja dzisiaj odkryłam że mam smoczkowe dziecko heh po dwóch tygodniach od porodu jak na razie smoczek przydaje się tylko przy usypianiu Natalki bo oszukać się na niego jak chce cycka nie daje