Skocz do zawartości
Forum

gmonia

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez gmonia

  1. kurka no i znów wywaliłam posta na całą stronę prawie Just hehe niezłe ja swojej małej jeszcze nie wprowadzałam glutenu więc takich rzeczy to jej nie daję no i zazdroszczę Ci, że Nadia wszystko je bo moja to jakaś taka oporna na jedzenie
  2. ale dzisiaj nastukałyście, trochę tego do czytania miałam poza tym z pracy przyniosłam wielki stos literatury do przyswojenia a raczej wykucia na blachę i jak na razie położyłam na półce i tylko patrzę na to z wielką niechęcią... no i dzisiaj uświadomiłam wszystkich zainteresowanych, że do Łodzi muszę zabrać Natalkę i chłopa bo nie zostawię małej samej na dwa tygodnie bo to będzie dla niej zbyt duże przeżycie tym bardziej, że jest strasznie cycusiową dziewczyną. Tak więc kolejne koszta mi doszły bo za miejsce w hotelu dla mojego męża trzeba będzie zapłacić no i dzisiaj też był problem z jedzeniem jak mnie nie było i dopiero po wielkich bojach mała zjadła pół słoiczka zupki po prawie 5h od ostatniego cycusia... zanna moja śpi sama od ponad dwóch miesięcy w łóżku. Z dwóch stron (bok i tam, gdzie mała ma główkę) graniczy ono ze ścianą i Natala leży właśnie przy tej ścianie natomiast dwa pozostałe boki zabezpieczam - nogi kołdrą (mała śpi pod osobną, swoją kołderką), którą jak na cycka przychodzę nakrywam się sama by nie zamarznąć i bok poduszkami i na nie daję zwinięty bardzo ciężki, duży koc z którym nawet ja mam problem Tak więc ma zrobione można powiedzieć takie duże łóżeczko. A dodatkowo na podłodze zawsze kładę poduszkę jakby jakimś cudem przeszła przez ten mur obronny. Ale moje dziewczę samo śpi gdzieś do 4 (czasem tylko do 2 w zależności jak się jej zgłodnieje) a że o tej godzinie nie chce mi się łazić tam i z powrotem więc zostaję już przy niej i tak sobie razem do samego rana śpimy agak widok świetny. U mnie jest podobnie Martynaa my kiedyś stosowałyśmy te pomarańczowe pampki i tak jak agak mówi są cieńsze od normalnych a dodatkowo nie mają elastycznych boczków. Aaa i pachną rumiankiem czy czymś takim - moja mała dostała na brzuszku i pupce wysypki przez to (pewnie dają jakiś badziewny środek zapachowy albo moje dziecko jest po prostu alergikiem) i przestałam je stosować. Co do chłonności - jest nawet ok. drucilla i u nas też tak jest a z podkówki to nie było osoby, która by nie lała ze śmiechu Lidiaro właśnie, jak u takiego maluszka oczka sprawdzają? gizmiatko pamiętamy, pisz i nie znikaj już a propos coś dawno nie odzywała się też Foczka, Angel i jeszcze kilka dziewczyn... no i ciekawe co tam u Marzycielki bo coś tez długo się nie odzywa. Mam nadzieję, że te badania wszystkie która miała robione wyszły ok
  3. kurcze nie mogę się wyrobić ze wszystkim i to wszystko przez to, że po wczorajszym incydencie moje dziecko usnęło o prawie 23 i pospałyśmy dzisiaj do 9:30 Na 14 idę do pracy na kilka godzin zacząć powoli się doszkalać. Z jednej strony super bo trochę mi się rozerwie ale z drugiej nie chce mi się ruszać w taką pogodę nigdzie no ale jak mus to mus... Justi jak byłam wczoraj w rossmannie, gadałam z laską która tam pracuje i powiedziała, że wszystko z półek znikło już w pierwszy dzień promocji ale biorąc pod uwagę to, co mieli w fajnej cenie to się wcale nie dziwię
  4. nawet fajne promocje ale co mi z tego skoro w mojej dziurze tesca brak niby się buduje ale nawet nie wiem na kiedy przewidują otwarcie. A z marketów tylko real i carrefour jest... Chociaż w poniedziałek do Krakowa jadę i mam mocne postanowienie, że zahaczę o jakieś sklepy małej coś pokupić no i sobie przy okazji by wyglądać jak ludź więc może i po drodze do tesco wpadnę? a co do promocji to fajne są też obecnie w rossmannie tylko, że u mnie i w jednym i drugim wszystkie rzeczy promocyjne już dawno wykupione
  5. ewelinas gmonia skąd ja to znam... niektórzy to powinni w lesie mieszkać, a nie w blokach... żebyś wiedziała... no i życzę by Elizce katarek w końcu minął. Dorosły się męczy a co dopiero taki maluszek.
  6. ehhhh brak mi słów... normalnie ludzie to są barany. Jakiś idiota obudził mi dziecko bo wymyślił sobie wiercenie w ścianę sąsiadującą z nami i tak dawaj przez pół godziny non stop!!! mała mi już słodko spała bo dopiero co ją uśpiłam a tu masz. Obudzili mi dziecko, przestraszyli tym hukiem i miałam niezłą jazdę przez ostatnią godzinę. Ale na szczęście Natala się już uspokoiła i próbuje sama zasnąć przy projektorze karuzeli jak na razie jest cichutko i mam nadzieję, że w końcu kipnie. joannab u nas jest podobnie po każdym weekendzie spędzonym u dziadków. Moi rodzice to jeszcze są ok bo jak powiem nie nosić to nie noszą natomiast o teściach się nie będę wypowiadać bo na siłę biorą małą na ręce i nic nie pomaga moje gadanie... i co najgorsze mówią mi do małej zamiast normalnie to "po dziecięcemu" co mnie wyprowadza już całkowicie z równowagi agak sto lat dla synka
  7. ufff... nie chcę zapeszać ale dzisiaj o wiele lepiej poszło nam jedzonko. Mała dostała w południe zupkę dyniową z żółtkiem i jadła ją z większym przekonaniem niż wczorajszego indyka choć i tak widać było na jej twarzy wyraz niezadowolenia i standardowo było plucie i naciąganie się. Mam nadzieję, że z dnia na dzień będzie coraz lepiej. Martynaa Wiktor przy nich dziś 3 razy powiedziała MAMA ! niesamowite uczucie.. :)) kiedyś też coś napomknoł ale nie wyraźnie, a dzisiaj wyraźnie i głośno. oj tak uczucie super no i gratuluję moja mama jak usłyszała że mała powiedziała pierwsze mama a nie tata to się śmiała, że druga też będzie córa a potem teść to potwierdził hmm... ciekawe, czy ten przesąd się sprawdzi katbe Zmykamy na spacer skorzystać ze słoneczka. oddaj mi proszę troszkę tego Waszego słoneczka agak168Jak było kiedyś? - Poród - jak to było kiedyś? - Galeria - Dzieci.pl straszne...moja mama to potwierdza niestety Lidiaro oj tak, cały dzień rozwalony. Dobrze choć, że weekendy i każde święta wolne...
  8. Justi w podobny sposób próbuję przekonać małą do jedzenia i lipa - nic na nią nie działa. A dzisiaj to tak mocno ścisnęła buźkę, że nie było mowy o włożeniu do niej łyżeczki w żaden sposób co do bananowca to ja zazwyczaj robię tego z biszkoptami bo szybciej a i mój M uważa, że to ciacho powinno składać się tylko z masy bananowej i galaretki bo reszta tylko psuje jego smak i jak zrobisz go rano i włożysz do lodówki to bez problemu wszystko się "zetnie" do popołudnia Just i Justi jeśli chodzi o odebranie godziny na karmienie to można z tego korzystać do skończenia przez dziecko roczku. zazdroszczę Wam, ze możecie z tego skorzystać. Ja to się boję nawet zapytać czy rozpoczynając nową pracę przysługuje mi to prawo bo co oni sobie o mnie pomyślą? ledwo ją przyjęli a ta już kombinuje by w pracy siedzieć jak najkrócej. A co najgorsze moje godziny pracy są beznadziejne - od 11 do 19
  9. katbe dzięki za radę. Czyli że co, jak nie chce jeść pod moją nieobecność to się mam tym nie przejmować? joannab oj to Wam Ola dała wycisk no i podziwiam Cię za odwagę przy jedzeniu grochówki ja to aż tak bardzo bym nie zaryzykowała ale to przez to, że u nas Natka kolkowa dziewczyna jest co do płaczu nocnego to u mnie mała nie płacze tylko się drze z zamkniętymi oczami a jak ja delikatnie obudzę to od razu uśmiech od ucha do ucha... aaaa i wczoraj próbowałam z butelką jak się w nocy zaczęła drzeć i co - i też dupa...
  10. witam ale miałam dzień... byłam w pracy powypełniać część papierów i upoważnień a przy małej został mój mąż. Wszystko byłoby ok gdyby nie to, że strajkowała z jedzeniem... kurka nie było mnie od 13 - 18:30 i mała w tym czasie nic praktycznie nie zjadła o 14 mój M podał jej indyka w warzywach, podobno pluła na wszystkie strony nim i nie chciała otworzyć buźki. Chciał dać jej popić po tym wodą - nie chciała ale chwyciła się soczku jabłkowego i ok 10ml pochłonęła... ok 16 było jabłuszko z bananem i o dziwo też nie chciała zbytnio tego jeść ale mężul się zaparł i nie odpuścił. Oczywiście w międzyczasie próbował podać jej moje mleczko bo odciągnęłam specjalnie przed wyjściem i co? jedna wielka dupa!!! jak wróciłam spała sobie słodko a jak się obudziła i mnie zobaczyła to się dopiero zaczęło. Żeby nie wylewać mleka zrobiłam na nim kleik, który jako jedyny przechodził jej przez gardło ale oczywiście nie było mowy o takim jedzeniu bo ona chce cycka i już w końcu uległam, bo żal mi było jak płacze. No ale przecież tak nie może być, że jak mnie nie ma to ona nic nie zje błagam poradźcie coś jak przekonać małą do innego jedzenia i "częściowo" oduczyć od cycusia bo ja mam jedną wielka pustkę w głowie Poza tym zima przyszła w końcu też i w góry no i miasto całe zasypane a spotkać pług na drodze graniczy normalnie z cudem a o tym jak chodniki wyglądają nie wspomnę... co najgorsze non stop sypie... Martynaa Dziewczyny czy wasze szkraby już siadają same? moja tylko z pozycji półleżącej potrafi sama usiąść. Z leżenia całkiem na płasko albo na brzuszku nie potrafi. Ale na to jest jeszcze trochę czasu więc nie ma co się na zapas zamartwiać Justi to super, że Zosia próbę pomyślnie przeszła moja mała też lubi zostawać sama z tatusiem tyle, że u nas jest big problem z jedzeniem mój M mówił, że wcale nie wyglądała na głodną bo grzecznie się bawiła pod moją nieobecność ale ja w tą jej sytość jakoś nie wierzę no i fajnie, ze zakupy się udały sama muszę się na jakieś wybrać ale jeżdżenie wózkiem w tym momencie graniczy z cudem... katbe Pytałam pediatrę do kiedy dziecko musi jeść w nocy a ona oczy zrobiła i mówi, że absolutnie już nie musi. ( co mi przypomina, że miałam dawać butelkę z wodą) heh powiedz to mojej Natalce no i nie strasz Justi moja też dawniej całe nocki przesypiała joannab to powodzenia jutro w pracy życzę kurcze ja na razie mam przychodzić w piątki tylko co by mi dziewczyny pokazały już powoli co i jak a od 1 lutego zaczynam pełną parą - tydzień na miejscu a potem kolejne dwa tygodnie do Łodzi secondtry jak się dowiem to Ci napiszę
  11. Just dobrze, ze już jest po wszystkim i zaglądaj do nas częściej
  12. katbe ja też szukałam od zera (od grudnia) i wymagania miałam a na dodatek to u mnie straszne zadupie i znaleźć coś fajnego graniczy z cudem a człowiek nie po to się tyle edukował by pracować byle gdzie... Fakt, nie naszukałam się zbytnio bo tylko tam cv złożyłam i ku mojemu zaskoczeniu po długim procesie rekrutacji przyjęli mnie choć na to wcale nie liczyłam bo kandydatów od groma mieli
  13. no i w końcu net zaczął mi normalnie chodzić myślałam, że już mnie coś trafi... nie chciało mi żadnej strony załadować, sprawdzam ping a tu ponad 400ms tak więc uwaliłam wszystkich, zmieniłam hasło i nagle wskoczył ping 32ms. A niech sobie teraz radzą bez niego. Już tysiące razy była mowa o tym, że nie ściągamy kiedy wszyscy siedzą i korzystają bo nie idzie niczego zrobić i że jak chcą ściągać to od 1 w nocy bo wtedy po pierwsze mało kto korzysta a po drugie net dwukrotnie przyspiesza ale widać człowiek gada jak do ściany... ehhh tak to jest udostępniać coś komuś Scarlettj taki nawet ciekawy ten fotelik. Ciekawe jak wypada w testach zderzeniowych joannab mam taką nadzieję że będzie aczkolwiek nie ukrywam, że nie jest to praca moich marzeń... zresztą popracujemy i zobaczymy a jak coś będzie nie tak to się zmieni
  14. i stała się jasność - od 1 lutego idę do pracy... kurcze już mnie brzuch boli na samą myśl pozostawienia Natalki komuś na praktycznie cały dzień no ale nie ma wyjścia...
  15. Scarlettj Fredzio jest absolutnie wspaniały, ale brakuje mi pomysłów na wspólne zabawy. Doradzicie coś? czasem korzystam z tej stronki Zabawy Fisher-Price bawią i uczą całą rodzinę
  16. agak kurcze to nieciekawie życzę małemu zdrówka jejciu jak ja się cieszę, że nas choróbska omijają szerokim łukiem i mam nadzieję, że zawsze tak będzie a poza tym dostałam właśnie smsa, że czwartkową rozmowę przeszłam pozytywnie i będą do mnie dzwonić. Czyli że co - dostałam pracę?
  17. Justi24Gmonia Ja obserwowałam tego Maksia, kurka kody trzaskał jak trza, ale kurka opłaciło się mu:) A ci swoją drogą to ciekawe jakie kosmetyki dostaniemy. no ciekawe a wracając do Maksia to ojjj trzaskał. Ja obstawiałam bardziej Tomka albo Justynkę na pierwsze miejsce a tu taka niespodzianka a zapas chusteczek będzie mieć na najbliższe 4lata chyba o ile nie dłużej średnio wydali na nie 4tyś (i to licząc po promocyjnej cenie) a dostanie pokoik za 6tys. mój M się śmiał, że ciekawe co zrobi jak trzeba będzie całe opakowanie oddać a nie tylko etykietę a co do jedzonka to u nas średnio też co 3h jemy
  18. na początek razem z Natalką bardzo dziękujemy za głosiki na pokoik bo bardzo ale to bardzo się przydały wczoraj po raz pierwszy moje dziecko dostało zupkę - marchewkowa z ryżem... jak dla mnie fujjj i chyba małej też nie podeszła bo tak mocno zaciskała usta jak tylko zbliżała się do nich łyżeczka, że aż żal mi jej było ale po ciężkich trudach, pluciu i naciąganiu się opróżniła 1/3 słoiczka a dzisiaj ciąg dalszy walki... no i od wczoraj moja gaduła mówi "mama" i "mamo" wiem, że to zapewne nie jest jeszcze w pełni świadome ale aż mi się łezka w oku zakręciła jak to usłyszałam a uczucie jak dla mnie nie do opisania nawet mojemu chłopu tak się to spodobało, że cały dzień mówił małej "powiedz mama" a mała mu odpowiadała a jak mówił "powiedz tata" to się chichrała na głos Justi Tobie też gratuluję wygranej swoją drogą ale mieliśmy wczoraj ubaw z moim M przede wszystkim z dwóch osób - z Maksia i z Wiktorii... obliczyliśmy, że Maksiu wklepywał kody z minimum 750szt paczek chusteczek przez ostatnie 2 dni a Wiktoria ze 150szt w ciągu ostatnich 2h jeśli zaś o karmienie chodzi to moja Natalka dostaje jeść jak się o to upomina. A wygląda to tak, że zaczyna strasznie marudzić no i szuka cycka a raczej je mi bluzkę jak tylko ją na ręce wezmę... tak więc wiem, że to już pora na jedzonko Karolek super, że wyjazd się udał Lidiaro to żeś miała sny
  19. jejciu ale u nas pogoda. Pół nocy padał deszcz który od razu marzł a potem do teraz sypie śnieg. Na drogach lodowisko... nawet przy 20km/h od razu włącza się kontrola trakcji jakiś horror normalnie. Stłuczka za stłuczką na drodze i żeby nikt człowiekowi w dupę nie wjechał trzeba jeździć jakimiś bocznymi uliczkami bo i tu i tam ślisko jak cholera a przynajmniej mniejszy ruch co do nocki to ja swoją gadułę normalnie po rękach i nogach całuję bo strasznie dla mnie łaskawa i daje mamuśce pospać pobudka była o 2 i 6 a potem dopiero o 10 no i dzisiaj po raz pierwszy zaserwujemy Natce jakąś zupkę - marchewkę z ryżem i zobaczymy czy będzie to jeść bo w końcu wczoraj skończyłyśmy 6mscy Tasik życzę Wam by spadło dużo śniegu coby urlop się udał no i zdrówka dla Pa czwarty głowa do góry, wszystko się w końcu ułoży!!!
  20. a my niecałą godzinkę temu wróciliśmy od znajomych, mała właśnie usnęła a ja w końcu mam chwilę dla siebie i normalnie jestem w szoku bo moje dziecko było jak aniołek co się nie zdarza zbyt często dopiero o 21:30 zaczęła marudzić troszkę bo się jej spać chciało więc spakowaliśmy manatki i dawaj na mieszkanie agak u nas z pogodą jest to samo co i u Was - mróz ale pada deszcze ze śniegiem na drogach straszna ślizgawica bo wszystko marznie od razu a solą nie sypią bo prezydent miasta zakazał...
  21. ewelinas ja moją małą uczę pić z niekapka bo z butki za cholerkę nie chce pociągnąć. Jak na razie mam jeden niekapek z Nuby z miękkim silikonowym dzióbkiem i zamierzam teraz zakupić ten o którym joannab pisała bo widzę, że moje dziecko ładnie pije z normalnego kubka a wracając do ciuszków to dobrze, że choć allegro jest bo w szczególności na nim się zaopatrujemy w ubranka no nic idę ubierać Natalkę bo zaraz na imprezkę wychodzimy
  22. u nas też pogoda do bani... może na dniach się poprawi bo siedzenie w domu już się nam nudzi katbe fajna cena ciuszków co do wyprzedaży to u nas takie zadupie, że jeden H&M na całe miasto i oczywiście prawie nic w nim nie ma dla dzieciaczków a do kolejnego najbliższego ponad 100km... Lidiaro to gratuluje przespanej nocki moje dziewczę wczoraj też spanie miało niezłe... padła o 19:30 a na jedzonko obudziła się o 4:30 - myślałam że się z bólu poskręcam i jak się obudziła to nie wiedziałam, którego cyca mam jej dać do opróżnienia bo zazwyczaj jadła jeszcze coś koło północy albo 1-2 a tu cisza secondtry sanki fajne, kiedyś je też pokazywałam bo się nad ich kupnem zastanawialiśmy ale okazało się, że dostaliśmy jakieś w spadku dobra mykam sprzątać bo dzisiaj idziemy do znajomych na parapetówę a trzeba jeszcze coś ugotować, poprasować i ogarnąć mieszkanie
  23. zanna super są te foteliki i najbezpieczniejsze w swojej klasie - widziałam je na żywca ale finansowo już tak ciekawie nie wypadają... a szkoda Scarlettj nie ważne jaka waga, ważne że Fredzio przybiera i że wszystko jest ok a z wanienki spoko wynalazek tylko ta cena...
  24. katbeZaczynacie się rozglądać za innymi fotelikami? Szukam czegoś od 9 do 25 kilo i troszkę czuję się zagubiona... Na maxi cosi mnie nie stać , używany boję się kupić ( nie wiadomo jak był przechowywany- czasem jeździ w bagażniku i się obija) a te, które by wchodziły w grę (od 200 do 300 zł) nie miały crashtestów. Mam chcco i Adi niedługo z niego wyrośnie moja Natala jeździ od ponad miesiąca w foteliku 0-18kg bo ten który mieliśmy wcześniej mimo, że w miarę duży to w kombinezonie na szerokość za ciasny był. U nas wybór padł na 0-18kg bo wagowo trochę za wcześnie było na 9-18 a i odpukać w razie jakiejś kraksy lepiej, żeby jeszcze tyłem pojeździła zwłaszcza, że my bardzo dużo podróżujemy. Następny będziemy chcieli kupić już 15-36kg ale na to jest trochę czasu jeszcze No i też używka nie wchodziła w grę bo to nigdy nic nie wiadomo... szukaliśmy fotelika, który miałby minimum 3pkty w testach (sugerowaliśmy się tą stroną - fotelik.info :: testy :: foteliki samochodowe wszystkie :: sortowanie wg kryterium grupa) i ostatecznie wybór padł na jane racing bo mieliśmy okazję kupić go za 360zł więc się długo nie zastanawialiśmy
×
×
  • Dodaj nową pozycję...