-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez mahakala2000
-
Mamusie po 30-stce czyli "k�cik mamutków"
mahakala2000 odpowiedział(a) na gabalas temat w Kącik dla mam
Czyli jednak duch POlecam Marka Wilkirskiego. Absolutnie fenomenalny terapeuta - pierwszy raz się z nim spotkałam 4 tyg po śmierci Agi. Później widziałam się z nim 2 lub 3 razy. Zajmuje się ów Pan metodą Hellingera - intersuję się nią od jakiś 7lat - i jestem pod ogromnym wrażeniem. Wilkirski przyjmuje raz w miesiącu w Warszawie. Metoda Hellingera polega na ustawiniu rodziny- jej przedtawicieli. Mówisz z jakim problemem przychodzisz, terapeuta zadaje dodatkowe pytania i prosi o wybranie poszczególnych przedstawicieli rodziny. Jest krótkoterminowa terapia. Mogę ją polecic z czystym sumieniem, poniewaz sama ją stosuję od 6 lat. Mam chyba wszytskie książki o tej metodzie, jak chcesz moge pożyczyc Nie chcę się tutaj rozpisywac, bo pewnie bym parę dni musiała pisac. Naprawdę gorąco polecam. Swoją przygodę z Hellingerem zaczynałam we Wrocławiu (moje rodzinne, absolutnie wyjątkowe i ukochane miasto) u świetnej terapeutki Haliny W., później - kiedy przestałam mieszkac we Wro, korzystałam z pomocy Marka W - oryginalnie Pan jest z Wejherowa/Gdańska; ale prowadzi też świetne warsztaty wyjazdowe - byłam na dwóch i indywidualne sesje w Wawie. Jeszcze raz polecam. Acha, w związku z modą na tę terapię jest wielu "teraputów" co to bez żadnego przygotowania próbują stosowac tę metodę, raczej na niekorzyśc tak pacjentów, jak i własną - byłam u takiej jednej czarodziejki we Wrocławiu i aż byłam zażenowana. DObra, lecę na pocztę -
Mamusie po 30-stce czyli "k�cik mamutków"
mahakala2000 odpowiedział(a) na gabalas temat w Kącik dla mam
Hej Dzięki za odp. Vega Medice znam - robiłam tam biorezonans na robale, po powrocie z Azji i cała moja familia także. Dziękuję za namiary na homeopatkę :) Kurczę moje dzieci mają - Asia - prawie 21 a Pafcio 19 z groszem i nie przypominam sobie aby kiedykolwiek brały antybiotyk... Ja brałam ostatnio z 7-8 lat temu. Ale miałam wybitnie trudny okres w życiorysie, co się totalnie odbiło na moim układzie pokarmowym i wyłam z bólu+pogotowie, te sprawe. Po badaniach okazało się, że mam helicobacter i reflux i zmiękła mi rurencja i wzięłam antybiotyk, też pewnie po jakiś 15 latach nie stosowania. Ale od tamtej pory definitywnie - nie - antybiotykom O terapii Bacha - czytałam - mam w domu książkę Mechthild Scheffer o tej terapii. Jak chcesz - to mogę Ci pożyczyc (mieszkam na Woli Koło, Obozowa blisko Prymasa)... Nie jestem osobiście do niej przekonana - tzn wg mnie, odnosi najlepsze efekty na poziomie psychologicznym - kiedy ktoś jest mało pewny siebie, ma deprechę, albo inny nadmiar lub niedomiar jakikś emocji. Ale nie zdecydowałabym się na tę formę terapii w innej sytuacji. Na pewno jest w 100% bezpieczna. Ale korzystałabym z innych metod - w sumie to nie wiem na co leczysz Mikiego - bo moze to najbardziej trafiona metoda. Choc podstawą diagnozy - jest precyzyjne określenie samopoczucia osoby stosującej tę metodę; co w przypadku dzieci może wcale nie byc proste; często dorośli mają problem z nazwaniem tego co czują... Poza tym, nie wiem czy miałabym zaufanie do osoby, która się tym zajmuje... W Anglii i Niemczech, to popularna forma terapii. Ale jakby miejscem pochodzenia jest Anglia właśnie. Wydaje mnie się, że to metoda, któa wymaga naprawdę długich studiów w temacie... W związku z tym, że mam bardzo duże zaufanie do med chińskiej i makrobiotyki - oczywiście, że nie będę kwestionowac powiązania naszego samopoczucia z fizycznymi dolegliwościami i wzajemnego ich wpływu na siebie... Ale te metody holistyczne - w mojej opinii wymagają naprawdę wielu lat studiów i praktyki. POzdrawiam -
Mamusie po 30-stce czyli "k�cik mamutków"
mahakala2000 odpowiedział(a) na gabalas temat w Kącik dla mam
Anulka w jakimś innym wątku już Cię prosiłam na namiary na homeopatkę do której chodzisz z pociechami. Czy to jest też regularny pediatra? I czy to ta sama osoba - od terapii Bacha? I aby rozwiac ewentualne wątpliwości - chodzi o terapie ekstraktami kwiatkowymi, w kropelkach - w wielkim skrócie ?? BTW - co Mikłajowi dolega? Bardzo byłabym wdzięczna za namiary. POzdrawiam -
Mamusie po 30-stce czyli "k�cik mamutków"
mahakala2000 odpowiedział(a) na gabalas temat w Kącik dla mam
gabalas Oby pomogło najlepszego manenka71 właśnie tego się obawiam - że jak będę późno chodzic spac - to mała też będzie szalała w nocy... Ale Twój przykład pokazuje, że wcale tak nie musi byc. Ufff, ufff pozdrawiam ;) -
Mamusie po 30-stce czyli "k�cik mamutków"
mahakala2000 odpowiedział(a) na gabalas temat w Kącik dla mam
Po kafce zbożowej z imbirem i kardamonem w trakcie obiadowych wyczynów gabalas - polecam cwiczenia z piłką (taką dużą, do Pilatesa) - siadasz i lecisz z kręceniem pupą/biodrami na piłce, w pozycji siedzącej; kocie grzbiety - klęk podparty i robisz łuk z kręgosłupa - takie odwrócone U do góry nogami i wracasz do pozycji wyjściowej - jak wrzycisz koci grzbiet na googlu, to pewnie będzie wyjaśnienie ze zdjęciem; masaż plus ciepła, nie gorąca, kąpiel - do 20 min; masaż punktu zwanego "tylnim pępkiem" (umieszczony centralnie na plecach, dokładnie na wysokości pępka). Ja bym się przeszła na jogę i pilatesa - nawet na jedne zajęcie, coby pogadac z prowadzącym jakie robic cwiczenia, aby ulżyc w dolegliwościach w krakowie znalazłam: Yoga International - Szkoła Jogi Studio Jogi Katarzyny Pilorz ___ Joga w Krakowie - to nieźle wygląda akademia aktywnych i kreatywnych aak.pl - Informator dla dzieci i rodziców oni też coś robią dla mam powodzenia i oby 10 tyg minęło jak z bicza trzasnął monikouette - buddyzm praktykuję 14 rok; wcześniej szukałam to tu to tam lehrerin - piękne córcie, oj piękne kurka wodna, jakoś mi umknęło, że przy dziecku można się czasem niewyspac ;D .... I akcja z barem mlecznym - czas położył zasłonkę niepamięci... Ale jazda. Moje dzieciaczki były jakoś wyjątkowo grzeczne, jako bobaski. Mało chorowały (ale pakowałam w nie jeżówkę/echinaceę i olejek z pestek grejfruta - może dlatego). A może mnie już pamięc zawodzi?? Ciąże - wszytskie - były super - zero problemów, przytywałam poniżej 9kg. Spac mnie się tylko chciało. W ciązy z synem cwiczyłam codziennie od 4 m-ca, min 1 godz. Jego porod miał miejsce 40 min po przybyciu do szpitala - expresowa akcja. W dużej mierze to zapewne kwestia wieku, kiedy rodziłam dzieci.. Ale wczoraj byłam u pani doktórki z pytaniem czy mogę już zacząc cwiczyc - i rzekla, że wszytsko jest w porządku - nie mam problemu - moge się cwiczyc ile wlezie. POstanowilam sie mocno zajac gimnastyka - poniewaz zaczelam ciaze z nadwaga - 9-10kg - a jakos mi sie uzbieralo ostatnio. A moje mięśnie - zwłaszcza brzyszkowe są w oplakanym stanie... A chciałabym szybko i sprawnie bobaske urodzic - i to raczej uklon w jej strone - co by sie kobietka nie meczyla za dlugo... POzdrawiam wszystkie dziewczęta i zyczę wszytskim BABCIOM i AGOM - wszytskiego co najlepsze -
Pneumokoki, meningokoki - warto szczepic?
mahakala2000 odpowiedział(a) na Dorothy temat w Przedszkolaki
Anulka - byłabym wdzięczna za jakieś namiary na wspomnianą homeopatkę - pediatrę. Nie znam żadnych pediatrów w Wawie, a pewnie będzie mi potrzebny jakiś godny/godna polecenia. POzdrawiam ciepło -
Mamusie po 30-stce czyli "k�cik mamutków"
mahakala2000 odpowiedział(a) na gabalas temat w Kącik dla mam
Kurczę, coś mnie dziś spanie nie bierze - co ciekawe - zwykle zastanawiam się czy mnie jakaś narkolepsja nie bierze, ponieważ zwyczajowo usypiam w każdym momencie, keidy siedzę dłużej niż 5min.... Hmmm, jakaś taka nocka :) Korzystając zabieram sie za kontakt z uroczymi, ledwo poznanymi i ciągle poznawanymi mami gabalas - też, jak Twoja mama sobie nie raz myślałam "jejku jaka ja bede stara jak ona dorosnie, a moze wogole nie dozyje?" A w kwestii szacunu - kiedyś odkryłam, że każdy z nas ma problemy na własną miarę. A było to gdzieś w okolicy 2-3 roku życia moich dzieciaczków, kiedy zauważyłam, że też mają "poważne" problemy - bo lala się zgubiła, bo zdechł chomik, bo pokłociło się któreś w przedszkolu, albo przedszkolanka kazała iśc spac. Jakoś dotarło do mnie, że może to i błahe problemy, ale nie dla osoby je przeżywającej Moja babcia mawiała, że co nas nie zabije - to nas wzmocni. Staram się tylko, znajdowac sens tego co się dzieje, nauczyc się czegoś z tego co się wydarza - aby znaleźc jakiś uzasadnienie, powód tego. Czasem spotykają nas sytuacje, które trudno racjonalnie wytłumaczyc, znaleźc ich uazadnienie. I można tylko pochylic czoło, z pokorą. Nie jestem w żadnym razie jakąś wyjątkową, magagodzillą, co to wszytsko przyjmuje na kletę i jest git. Po prostu w moim życiu wydarzyło się sporo sytuacji ciężkich, trudnych - ale ciągle mogę coś robic, dla dzieci, innych, siebie i to ma dla mnie sens. Pogrążanie się w cierpieniu, bólu, obwinianie kogoś za cos - mija się z sensem, w moje skromnej opnii. Powoduje stan hibernacji - stoimy w miejscu, a kiepska sytuacja ciągle ma miejsce. Zawsze w takim razie, staram się koncentrowac na rozwiązaniu, a nie problemie. To zapewne suma doświadczeń i czasu. Też miewałam regularne deprechy, było mi źle, ciężko i w ogóle. Ale zdecydowanie lepiej jest byc szczęśliwym - jeśli nie dla siebie, to dla innych. Bo kiepsko się żyje z kimś kto tylko nieustannie cierpi i biadoli - tak mi się wydaje Monia38 - no dobra Monia - 2 kapelusze to za te suwaczki i pralki. Udanej imprezy 18-tkowej :) Jak coś mi wpadnie do głowy - bardziej wypoczętej - to skrobne - a propos menu slonko2208 - też się bardzo cieszę, że dołączyłam Pozdrawiam ciepło lehrerin - dzięki za brawo i jak wyżej - też się cieszę Ale jak wspomniałam wcześniej - moje podejście do życia - wydaje mnie się jedynym sensownym - w moim przypadku. Nie wybierałam sobie wielu rzeczy, które się wydarzyły w moim życiorysie, nie jestem kimś wyjątkowym, staram się życ sensownie i tyle. monika4 - podziw przydaje się każdej z nas i zapewne w przypadku każdego człowieka są sytuacje życiowe, zachowania, postawy, które by ów podziw uzasadniały Howke! monikouette - zdrowia dla zakatsrzonego K Dziubala - niezłe połączenie religijne - ta znajoma rodzina Moje dzieci też nie praktykują, a ja nie cisnę - ponieważ uważam, że każdy musi sam dojrzec do takiej decyzji i byc jej świadomym. Grunt aby dziatwa była szczęśliwa nikanowak20 - witam świerzo upieczoną mamulkę i miłych wrażeń dla Ciebie i mężowskiego życzę No i fajne przepisy mi się o oko obiły - super Ze względu na porę - bo spac jakoś dalej mnie się nie chce - zrobię przymiarkę do próby zaśnięcia. Kolorowych wszystkim i pozdrawiam serdecznie -
Karolajna84 dzięki wielkie za info o zajęciach w Warszawie Byłam już na str aquamaster.met.pl i nawet pytałam prowadzących od jakiego wieku można zapisywac dzieci - najmłodsze miały 6-7tyg. Extra info - ponoc dzieci zachowuja pewną "naturalnośc" w stosunku do ok 2 m-ca życia. Jak tylko się urodzi moja nowa bobaska - się zapisujemy Dzięki wielkie i pozdrawiam wszytskich pływających rodziców i ich pociechy
-
Pneumokoki, meningokoki - warto szczepic?
mahakala2000 odpowiedział(a) na Dorothy temat w Przedszkolaki
w związku z tym, że moje 2 wypowiedzi na temat były wyjątkowo długie- w innym wątku, pozwolę sobie na wklejenie linków do wspomnianych http://parenting.pl/noworodki-i-niemowlaki/3853-pomocy-co-z-gruzlica.html#post379659 http://parenting.pl/noworodki-i-niemowlaki/3853-pomocy-co-z-gruzlica.html#post379666 Dodam, że to moja prywatna opinia - jestem przeciwna szczepieniom, a na pewno u dzieci poniżej 2-3 roku życia. Więcej w powyższych linkach Pozdrawiam serdecznie -
w związku z tym, że moje 2 wypowiedzi na temat były wyjątkowo długie- w innym wątku, pozwolę sobie na wklejenie linków do wspomnianych http://parenting.pl/noworodki-i-niemowlaki/3853-pomocy-co-z-gruzlica.html#post379659 http://parenting.pl/noworodki-i-niemowlaki/3853-pomocy-co-z-gruzlica.html#post379666 Dodam, że to moja prywatna opinia - jestem przeciwna szczepieniom, a na pewno u dzieci poniżej 2-3 roku życia. Więcej w powyższych linkach Pozdrawiam serdecznie
-
Odkopałam gazetę i art dr Jaśkowskiego. Parę cytatów: "Przed tygodniem odbyła się w Warszawie, staraniem p. prof. Majewskiej z INiP pierwsza międzynarodowa konferencja dotycząca powikłań poszczepiennych. (...) (...) okazało się, że sytuacja jest dużo gorsza aniżeli ta opisywana przeze mnie przed 13 laty. Przeprowadzane w różnych ośrodkach naukowych badania eksperymentalne,kliniczne i statystyczne udowodniły ponad wszelką wątpliwośc, nie tylko bezpodstawnośc stosowania masowych szczepień, ale także pokazały toksycznośc tego co nazywa się enigmatycznie dobrodziejstwem ludzkości. (...) (...) gwałtowny wzrost zachorowań na autyzm, zdrowych dzieci w 2-4 roku życia, nastąpił dopiero w latach 90 ubiegłego wieku,po wprowadzeniu tzw. szczepionek potrójnych.O ile w latach 70 notowano jedno zachorowanie na autyzm na 10 000 nowo narodzonych dzieci,to po wprowadzeniu tych niwych szczepionek w 1991 jedno zachorowanie notowano raz na 150 zaszczepionych dzieci. Gdyby stosowac zasady farmakopei (czyli biblii dla lekarzy i służby zdrowia) to taka ilośc rtęci, zawartej w szczepionce mogłaby byc użyta dla dziecka o wadze 135kg. Wiadomo,że ośrodki szczepionkowe zalecają jednorocznemu dziecku nawet 10 szczepionek. W tej sytuacji takie dziecko powinno ważyc ponad 1350kg w pierwszym roku życia. W takiej sytuacji toksycznosc tylko rtęci zawartej w jednej ampulce, przekracza dopuszczalne normy ponad 100 razy czyli 10 000%. (...) Do tego należy doliczyc toksycznośc glinu i innych pierwiastków zawartych w szczepionce. (...) Bardzo ciekawe były prace doświadczalne pokazujące wpływ jonów wapnia już w 3 min po podaniu szczepionki szczurom. Jeżeli takie zmiany obserwujemy już w 3 min po podaniu iniekcji to co się dzieje z mózgiem małego człowieczka, szczególnie narażonego w okresie wzrostu na wszelkiego rodzaju uszkodzenia?(...) (...)symbolem skuteczności szczepień przymusowych jest rzekome zwalczenie , dzięki szczepieniom ospy.Szczepienie p/ospie wprowadzono w 1801 i już po 178latach WHO(Światowa Org Zdrowia)uznało,że można zaprzestac szczepień w związku ze zwalczaniem ospy.Zwalczenie jednej choroby zajęło "rządowej" med aż 7 pokoleń.Każdy kto zna chociaż trochę historię med wię, że inną chorobę wirusową tzw. poty angielskie "natura" zwalczyła w ciągu jednego pokolenia.Pierwsze zachorowania w Gdańsku zanotowano w 1709,a zakończenie nawrtów epidemii nastąpiło już w 1736,tak skuteczne,że do dnia dzisiejszego nie potrafim znaleźc jej śladów.W wymienionym okresie ta bardzo ciężka choroba uśmierciła prawie 60% mieszkańców Gdańska. Zupełnym kuriozum był natomiast fakt poddawania szczepieniom p/ospie dzieci w POlsce jeszcze do 1981,a więc 3 lata po zakończeniu szczepień przez WHO. No tak, ale zapasy szczepionek były i trzeba je było rozhodowac.Polczmy:3lata razy ok 500 000 dzieci i razy 50zl."czysty" dochód do prywatnej kieszeni z państwowej kasy. Podobnie "upłynniono" zapasy szczepionek w 1997 w czasie słynnej powodzi na pd Polski.Wiadomo, że na wytworznie przeciwciał potrzeba ok 3-6tyg.Tak więc szczepienie w czasie powodzi tylko pogarszało stan zdrowotny pacjenta,narażając do, gdyby taka sytuacja wystąpiła, na sepsę.Ale odpowiednia reklama w prasie i tv zrobiła swoje i ludzie godz stali w kolejce do szczepień. Podobnie,pomimo szczepień notujemy od początku lat 90,nawrót zachorowań na gruźlicę,rzekomo z powodu zakażeń przybyłych do nas z dawnej Rosji. Niesty choroba występuje u ludzi szczepionych.Tak więc albo szczepionka jest nieskuteczna,dlaczego więc wydajemy pieniądze na jej zakup?Albo powinniśmy szukac innej przyczynynp.niedoboru białka z powodu jedzenia kartkowych przydziałów kości w stanie wojennym lat 80,a obecnie tych wszytskich fastfoodow i kiełbas faszerowanych genetycznie modyfikowaną soją. Podobnie przymusowe szczepienie p/WZW wprowadzono w 8lat po stwierdzeniu radykalnego spadku zachorowań na tę chorobę.W dodatku szczepi się na nią gł dzieci,które raczej nie zachorują.Tak samo było z "epidemią" błonnicy 1 1993-4,kiedy to chorowały dzieci szczepione równie często jak i nie szczepione. Należy także zwalczac kolejny absurd przemysłu szczepionkowego o rzekomej konieczności szczepienia całej populacji,bo inaczej może rozwinąc się epidemia.Jeżeli szczepienia są skutecznym sposobem zapobiegania chrobom,to osoby zaszczepione nie powinny zachorowac w żadnym przypadku,a te niezaszczepione będą same sobie winne.Niestety jak obserwujemy efekty szczepień p/grypie to sytuacja jest odwrotna.Ciężki przebieg grypy obserwuje się dużo częściej u osób szczepionych,aniżeli u nieszczepionych.Podobnie było z zachorowaniami na błonnicę w 1993-4. Nikt również nie wyjaśnia rodzicom,że szczepienie uodparnia na 3-7lat,więc szczepiąc 6letnie dziecko spowodujemy,że może ono zachorowac w np20 roku życia,kiedy to przebieg choroby jest znacznie cięższy.Nikt nie wyjaśnia rodzicom,że naturalne przebycie choroby daje odpornośc dożywotnią. Jak podał prof Boyd E. Haley,koszt produkcji jednej szcepionki-ampułki to 2 centy, koszt sprzedaży to ok 50 dolarów.Takiego zysku nie mają nawet dilerzy narkotyków,czy też handlarze bronią. (...) Najciekawsze jest to,że na konferencji byli nie tylko naukowcy,ale i rodzice dzieci chorujących na autyzm,ale nie było ani jednego przedstawiciela ekip wprowadzających szczepionki na rynek Polski,np te z Korei powodujące ostatnio potwierdzone zgony dzieci. - Szczepienia i powiklania poszczepienne - u niemowlat i malych dzieci >
-
Sorry, ale będę pierwszą osobą, która jest absolutnie przeciwna szczepieniom. Intersuję się zdrowym odżywianiem, naturalną medycyną, mieszkałam parę lat w NIemczech, ostatnie 5 w UK. Spotkałam tam naprawdę wiele osób, które będąc już dorosłe - nie były szczepione nigdy w dzieciństwie, nie szczepią też własnych dzieci. W UK szczepienia nie są obowiązkowe, w Polsce, niestety, chyba ciągle tak. Moja koleżanka rodziła w Polsce 2 m-ce temu i nie pozwoliła zaszczepic dziecka - muszę zapytac jak to zrobiła... W lipcu rodzę swoje 4 dziecko i też nie zamierzam małej szczepic. W zeszłym roku spędziłam parę miesiecy w Azji i też się nie szczepiłam na nic. Natomiast moja koleżanka, która się zaszczepiła na wszystko - 2 dawki paru szczepień, po powrocie trafiła prosto do szpitala z durem brzusznym, na który ... szczepiła się przed wyjazdem... To są moje prywatne poglądy na temat, zdaję sobie sprawę, że może nieco szokujące, ale pewnie za dużo przeczytałam na ten temat... Polecam lekturę autorytetów lekarskich: - Dr n. med. Jerzy Jaśkowski, grudniowy nr miesięcznika Wegetariański świat, 2008, str 32-33, Dr Jaśkowski jest naukowcem, od lat zajmującym się szczepieniami. Jest autorem pierwszych prac w Polsce na temat szkodliwości szczepień, publikowanych w biuletynach Izb Lekarskich już od 1996 - Ian Sinclair "Szczepienia ukrywane fakty" książka - Łukasz Woźniak, Arkadiusz Woźnia Szczepienia niebezpieczne, ukrywane fakty, książka - Szczepienia. Dobrodziejstwo, czy zło konieczne? - wegedzieciak.pl :: Zobacz temat - Szczepionka - bomba z opóźnionym zapłonem I parę cytatów. To jest niewiarygodne, jak naukowcy mogą twierdzić, że choroba Heinego-Medina zniknęła po szczepionkach, skoro zniknęła również w innych częściach świata, gdzie szczepienia nie były rozpowszechnione. dr Robert Mendelsohn Większość szczepień BCG zastosowana w takich krajach jak Szwecja, nigdy nie chroniła przeciwko chorobie w okresie dzieciństwa. Jednym słowem szczepienia te były zbyteczne. Prof. Walgen Szwecja W USA do tej pory nigdy nie szczepiono przeciwko gruźlicy, a mimo tego spadek zachorowań na tę chorobę jest dokładnie taki sam jak w Anglii czy innych krajach europejskich, w których masowo szczepionkę tę stosowano. Prof. Thomas McKeown Szczepienia przeciwko gruźlicy przeprowadzone w Australii były przyczyną ponad 600 przypadków śmierci dzieci. dr Archie Kalokerinos i Glen Dettman Prowokacja utajonego wirusa uważana jest za niebezpieczną ewentualność każdej procedury szczepień. Leon Chaitow Wszystkie szczepienia powodują efekt wprowadzania trzech wartości krwi w strefę charakterystycznej dla raka i białaczki. (...) Szczepionki wytwarzają skłonności do zachorowań na raka i białaczkę. Prof. L. C. Vincent Sami wywołujemy choroby i sami zmierzamy w kierunku masowych zachorowań na raka oraz do uszkodzeń mózgu poprzez używanie szczepionek. Prof. Leon Grigorski W przypadku dzieci ryzyko szczepień jest o wiele większe niż ewentualne korzyści z niego płynące. Dr Carlton Fredericks W końcu zamieniliśmy coś, co zwykle jest relatywnie drobną chorobą, na istotnie poważną chorobę. Zamiast samemu wziąć odpowiedzialność za nasz system odpornościowy, próbujemy rozwiązać każdy problem, wstrzykując szczepionkę. Drażnimy przez to nasze ciało, czyniąc z siebie coraz bardziej chory i zagrożony gatunek. W ten sposób stajemy się chodzącymi "bombami zegarowymi". Dr Block Nie istnieje żaden sposób, aby dowiedzieć się, kiedy ukryty wirus zacznie działać i kiedy otrzymana szczepionka wywoła prowokację choroby. Leon Chaitow w swej książce "Szczepienia i uodpornianie" Jest olbrzymia ilość danych wskazujących, że szczepienia dzieci czynią więcej szkody niż pożytku. Dr J Anthony Morris, były szef Biura Kontroli Szczepień przy FDA w Stanach Zjednoczonych Największym zagrożeniem dziecięcych chorób zakaźnych są kłamstwa, że niebezpieczne i nieefektywne masowe szczepienia mogą zabezpieczyć przed tymi chorobami. Dr R. Mendelsohn, pediatra i autor książki (Jak wychować zdrowe dziecko na przekór twojemu doktorowi) Według nas mamy wystarczająca ilość powikłań poszczepiennych systemu immunologicznego żeby poprzeć narastające publiczne żądania badań nad alternatywnymi metodami zabezpieczeń przed chorobami zakaźnymi. Dr H. Buttram, J. Hoffman (Szczepienia i powikłania systemu immunologicznego) Każde szczepienie niesie za sobą pewne ryzyko i może produkować odwrotną reakcję u niektórych ludzi... generalnie jest więcej poszczepiennych komplikacji niż korzyści. Prof. George Dick, London University Oficjalne dane pokazują, że w USA szczepienia zakrojone na szeroką skalę nie zdały egzaminu, żeby uzyskać zadawalający efekt poprawy zachorowalności chorób przeciwko którym szczepiono. Dr A. Sabin (wynalazca doustnej szczepionki przeciwko polio) Do wielu przypadków śmiertelnych spowodowanych praktyką szczepień dodać należy długoterminowe ryzyko, którego nie można określić... Sir Graham Wilson (Ryzyko szczepień) Trzeba podkreślić, że bardzo realną możliwością jest, że szczepionki są zanieczyszczone zwierzęcymi wirusami mogącymi spowodować poważne choroby w późniejszym życiu (stwardnienie rozsiane, rak, białaczka itd). Musimy zdawać sobie z tego sprawę niezależnie od tego czy szczepienia działają czy nie. Dr W.C. Douglas (Cutting Edge, May 1990) Jedyną bezpieczną szczepionką jest ta, która nigdy nie została użyta. Dr James A. Shannon, Narodowy Instytut Zdrowia, USA Szczepienia są potwornym, nieślubnym dzieckiem błędu i ignorancji, które nigdy nie powinny mieć miejsca w higienie czy medycynie. Nie wierzcie w szczepienia - ogólnoświatową iluzję, tę nienaukową praktykę, zabobon z konsekwencjami mierzonymi łzami i cierpieniem bez końca... Prof Chas Rauta, Universytet Perguia, Italy , (New York Medical Journal, lipiec, 1899) Szczepienia nie zabezpieczają, a raczej powodują zwiększenie skłonności do zachorowań na ospę obniżając siłe witalną i naturalną odporność. Miliony ludzi zmarło na ospę, na którą zachorowali już po zaszczepieniu. Dr J.W. Hodge (The Vaccination Superstition) Szczepienia przeciwko ospie są bardziej ryzykowne niż sama ospa... Prof Ari Zuckerman, WHO Według mojego przekonania, które podziela ją inni zawodowcy, jest w USA blisko 10.000 przypadków rocznie syndromu nagłej śmierci (SIDS), które są powiązane z którymś ze szczepień rutynowo podawanym dzieciom. Dr R. Mendelsohn Wiele jest głosów twierdzących, że szczepionki Salka I Sabina przeciwko polio, produkowane z małpich nerek, są bezpośrednio odpowiedzialne za główny wzrost białaczki w USA. Dr F. Klenner, Polio Researcher, USA Żadna partia szczepionki nie może być uznana za bezpieczną zanim nie poda się jej dzieciom. Leonard Scheele (AMA Convention 1955, USA) Szczepionki zawierające żywe wirusy, na przykłąd przeciwko grypie lub polio, mogą w każdym przypadku powodować choroby przeciwko którym były podane. Dr Jonas Salk, odkrywca pierwszej szczepionki przeciwko polio (Science 4/4/77 Abstracts)
-
Chciałam się podpisac ale znalazłam w internecie informacje z 18.12.2008: "(...)Kartę Praw Kobiety Rodzącej przekazał dziś Rzecznik Praw Obywatelskich Janusz Kochanowski ministrowi zdrowia Ewie Kopacz. Do 14 grudnia zebrano pod nią ponad 2 tys. podpisów. (...) Karta opracowana w biurze RPO gwarantuje m.in. prawo do bezpłatnego porodu z udziałem wykwalifikowanego personelu i z uwzględnieniem życzeń kobiety dotyczących stosowanych procedur położniczych. Oznacza to, że jeżeli nie występują przeciwwskazania medyczne, kobieta rodząca ma prawo do ochrony przed bólem, wsparcia psychologicznego, obecności męża lub innej osoby bliskiej. Zgodnie z zapisami karty, bezpieczny poród to taki, podczas którego kobiecie rodzącej zapewnia się poszanowanie i ochronę jej godności, intymność, odpowiednie informacje o stanie zdrowia własnym i dziecka oraz o przysługujących im prawach. W karcie położony jest też nacisk na wczesny kontakt matki z dzieckiem, który jest warunkiem bezpieczeństwa matki w okresie połogu i bezpieczeństwa dziecka w okresie adaptacji po porodzie. (...)" Taaa, to brzmi super. Za parę miesięcy będę rodzic 4 dziecko. I zaczynam zastanawiac się nad zaplaceniem 1000zl położnej, z którą rodziło parę moich koleżanek. Jednak uważam to za nieetyczne. Faktem jest, że ona przyjeżdża w błyskawicznym tempie do domu, i jedzie się z nią na max 2 godz rodzenia w szpitalu - gdzie ona pracuje - i ma się dostęp do sali porodowej pojedynczej wraz z osobą towarzyszącą - zazwyczaj tatą... Kiedy rodziłam 2 ostatnich dzieci (w NIemczech, 18 i 19 lat temu), to wszytsko było oczywiste i darmowe... Czy to się kiedyś zmieni?
-
Masaż niemowlaka. Kiedy? Jak? Kto?
mahakala2000 odpowiedział(a) na mama_ekodzieciaka temat w Noworodki i niemowlaki
Dziewczyny, czy możecie polecic jakąś lekturę na temat i może jakieś kursy? Byłabym wdzięczna. Pozdrawiam i miłego życzę -
Wlasnie wróciliśmy z Samiry, z obiado-kolacji (samira.pl). Bardzo fajna libańska knajpa w Warszawie - polecam. Wczoraj na obiad - pierś z indyka z brokułami, porem i marchewką+sól, kminek, gałka muszkatałowa, zioła prowansalskie z kaszą gryczną i sałatką z czerwonych buraczków, z kiszonymi ogórkami i cebulą + jogurt, sok z cytryny, sól i pieprz. Jutro - pewnie biała rzodkiew (daikon), jajko sadzone (klasy 0, od kurek latających po polu i jedzących niemodyfikowane żarełko), i kasza jaglana z porem i mar i marokańska zupa z ciecierzycy :)
-
Syla80 witam serdecznie i szczęśliwego rozwiązania życzę
-
Julias witam serdecznie i pozdrawiam Miłego czasu na forum życzę :)
-
Diablica witam serdecznie i najlepszego życzę
-
Agulaj witam serdecznie i pozdrawiam. Wszystkiego co najlepsze dla bobaski
-
Witaj kropelko na forum Dużo miłych wrażeń życzę :)
-
Witaj miesiuch czasu mile spędzonego na forum życzę i ... napisz coś więcej o sobie pozdrawiam ciepło
-
gwolska, witam serdecznie Tez myślałam, że prędzej babcią niż mamą zostanę - a tu proszę - dzidzia żeńska w drodze Witam ciepło i miłych chwil na forum życzę
-
Mamusie po 30-stce czyli "k�cik mamutków"
mahakala2000 odpowiedział(a) na gabalas temat w Kącik dla mam
monikouette - oglądałąm Twoje scrapbook'i i jestem pod wrażeniem :) Dzienki za komplementa Mnie też jest dobrze we własnym towarzystwie - to chyba zasługa wieku i zapewne doświadczeń Moj męski potomek jest wielbicielem surówki, a właściwie sałatki z buraczków czerwonych. Znalazłam jakiś intrygujący przepis w ksiązce pewnej damy od makrobiotyki - Pani Bożeny Żak-Cyran - lecę z sałatką burczkowo - ogórkowo kiszoną :) Chętnie gotuję makrobiotycznie, wg 5 przemian, egzotycznie, tradycyjnie po polsku i jakkolwiek- uwielbiam gotowac - zwlaszcza jak najezdzaja na dom znajomi lub familia. Kiepściej się gotuje dla wyłącznie dla siebie samej... Do za chwilę :) -
Mamusie po 30-stce czyli "k�cik mamutków"
mahakala2000 odpowiedział(a) na gabalas temat w Kącik dla mam
Dziewczęta - jesteście absolutnie boskie monikouette nick "mahakala" - Mahakala jest jednym ze strażników linii (buddyjskiej), szkoły którą praktykuję - Karma Kagyu Monia38 - jak patrzę na Twoje suwaczki, to mam ochotę iśc po kapelusz, by miec co z glowy zdjąc. Pełen szacun i respect A,że dziewczyny superaśne - widzę i się cieszę :) Slonko - pozdrawiam ciepluchno i serdecznie Anulka - na poziomie teoretycznym - zawsze uważałam, że starata dziecka dla matki, jes największą z możłiwych strat; na poziomie praktycznym - wygląda to tak samo, tylko, że teraz nie jest dywagacją, jest moim doświadczeniem. Życzę "pogodniejszego" nastroju manenka71 - chłe chłe - wygląda na to, żem starsza przez długie lata wychowywałam 3 moich dzieci jako samotna mamula Polka - i moje życie polegało na podróżach do pracy, sklepu, na targ, do lekarza. Ale warto pamiętac o marzeniach i pielęgnowac je w sobie - i ciągle szukac sposobu na ich realizację. O Adze, mojej nieżyjącej córce napiszę wkrótce w "Kąciku zadumy". Potrzebuję na to chwili czasu - bo to będzie długa opowieśc. Myślę, że w tym tygodniu mnie się uda... Pozdrawiam serdecznie i ide coś pogotowac -
Mamusie po 30-stce czyli "k�cik mamutków"
mahakala2000 odpowiedział(a) na gabalas temat w Kącik dla mam
rena & slonko ja się nie obawiam tego, czy dam sobie radę - bo wiem i jestem pewna, że tak właśnie będzie to w ogóle zero problemu. Też się cieszę z bobaski (dla jej taty to będzie pierwsze dziecko, wiec jeszcze jest na poziomie totalnej abstrakcji). Na początku - też byłam w szoku - ale to było "dawno" temu Miałam tylko nieco inne plany na życiorys - na najbliższe 20 lat. Z małą bobaską będzie to nieco trudniejsze, ale także do wykonania. Ja w wieku 21 lat byłam mamą 3 dzieci. Wróciłam do Polski ze 3 miesiące temu i właśnie zabrałam się za nadrabianie zaległości edukacyjnych. Zaczęłam podróżowac, daleko - zawsze o tym marzyłam i w końcu zaczęło to byc realne (m.in. finansowo; gł z tego powodu, że mieszkałam za granicą). Nie pojadę tam gdzie byłam ostatnio, z małą bobaską - bo to zbyt niebezpieczne dla małego dziecka (a podróżowanie hotelowo-zorganizowane, niestety w ogóle mnie nie kręci). Szkoły jakoś pokończę - rodzina już się zapisuje na dyżury z bobaską, jak będę w szkole. Trochę mnie - nie wiem, jak to nazwac- dopada, że będę miała pow 60 lat, jak znowy będę na etapie analogicznym do obecnego. To taki etap, kiedy się czuje, że "wolnośc" nadciąga wielkimi krokami Parktykuję buddyzm, od wielu lat i ta praktyka często polega na pracy z emocjami. Oj tak, nie narzekam na niedomiar pracy, zwłaszcza ostatnio :) Poza tym, w mojej naturze leży jak najszybsze zaakceptowanie sytuacji z gat. niezmienialnych - szkoda czasu na inne zachowanie. Generalnie - to nie mam problemu. Czuję się trochę tak, jakbym kupiła nowe buty i jeszcze trochę mnie owe buciki uwierają - ale to kwestia paru chwil Poza tym, buciki są piękne i bardzo cieszą włąścicielkę Po prostu, się oswajam. Pozdrawiam serdecznie i najlepszego życzę