
secondtry
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez secondtry
-
Vena a ja myslałam, ze sie super bawisz, cieszac weekendem. Strasznie mi przykro, ze jeszcze to Cie dolecialo, do kompletu ciazowych dolegliwosci... Wspolczuje i trzymam kciuki, oby juz przechodzilo i kolejne godziny daly Ci wytchnienie i ulge. Moze taka ryżanka dlugo gotowana z odrobiną marchewki, pomoze, spróbuj po pare lyzeczek. agabalbina ty to masz jazdy z tymi remontami, a opisy czadowe, zawsze sie usmieje! Sylwia tak wlasnie myslalam ostatnio, ze ucichlas cos. Brzuszek masz sliczny:) 20tc wow, tez juz bym chciala miec polowkowe i zobaczyc siurka, lub brak siurka. Współczuję otwarcia 20tc tak spektakularnym akcentem i mdlosciami... kurcze, może to tylko chwilowe, oby. Nie ma sprawiedliwości na swiecie, Ty juz sie w pierwszym trymestrze nastresowalaś, II powinien byc nagrodą raczej... Spróbuj moze regularnie jeść, mi to pomaga nie wymiotowac i kontrolowac jako tako mdłosci. Dziewczyny tez piszą ze najgorzej dziala głód, bo poteguje mdlosci, a wiadomo, ze potem gorzej jest cos wepchnac do zołądka. Ciaża to dziwny stan organizmu, bry. Ja swojego nie poznaję:(
-
Miila super, ze mialas dobry weekend, wycieczke i nawet tance, och Ty szalejesz;) ciesze sie i oby juz bylo tylko lepiej. Zupa jako, że to plyn, zawsze mi chce wrocic, wlasnie pilnuje na półleżąco, żeby rosołek pyszny chcial zostać;) narazie wygrywam. Wlasnie mi przyszlo do glowy, zeby zrobic krokiety z miesem i kapustą. Ciekawe czy ta mysl wygra z poranną wizją ziemniaczków z koperkiem, lososia i szpinaku...
-
Hej, I znowu poniedzialek:) bedzie wiekszy ruch na forum, bo w weekendy juz chyba taka tradycja, korztstamy, że meżowie w domu, goscie, nie ma czasu na net. A i chyba to znak ze sie coraz lepiej czujemy. Ja nie wymiotowalam caly weekend, ufff. Nawet udalo mi sie 3 pary butow synowi kupic, mam z glowy do wiosny:) Do tego niedziela poza domem, milo bylo:) Oby juz nie bylo gorzej. agabalbina ja tez musze jesc co 1,5 - 2 godziny, bo inaczej odruch wymiotny by mnie udusil. Głodu niestety nie czuje, mija czas i jak w zegarku, zaczynam sie meczyc... wtedy wepchnac jedzenie jest trudniej, bo chce wrocic. Moj maż tez juz staje na glowie, zeby mi urozmaicić menu. Wczoraj tesviowa tez mi chciala dogodzić, upiekla piersi z gęsi w sosie, wszystkim smakowalo, a dla mnie na gwalt schabowego smażyła, bo nie moglam przelknac. Ale za to oscypek pieczony mi wchodził, że hoho! No i od kilku dni mam wreszcie faze na coś z wapniem, mozarella ze swiezą bazylką jedna dziennie, nie ma zmiłuj;) Spróbuj moze cos na kwestiasmaku.pl albo makecookingeasier.pl czasem fajne proste inspiracje są. Ataa duzo leżenia i malo ruchu to mi sie jakos gryzie z 6 km spacerem... ryzykujesz troche chyba... Malaga82 super ze tak dobrze ciaze znosisz, uwierz mi ze nie Chciałabyś sie zamienic na mdlosci 24h i jedzenie na sile z rzyganiem na zmianę. Przypomnij sobie jakąś grype żolądkową albo kaca i pomysl czy chcialabys tak kilkanascie tygodni... albo wyobraź sobie, ze nie mozesz podniesc sie z lozka przez kilka tygodni, bo sam ruch ciala powoduje ze wymiotujesz....bryyyy. Ja raczej cieszylabym sie super czasem w ciaży niz chciala takich atrakcji:) Vena Miila chyba dobry weekend za Wami:) dajcie znaka!
-
Bry, Ja dzis po pobraniu krwi, bylam dzielna i bez pawia narazie. Moze to bedzie dobry dzien... oby bo wczoraj przeplakalam pol dnia z bezsilnosci, mdlosci i flustracji... ensueno no to sie dzis wyspalas,co. Ale paczka chrupkow bez pawia to jest nagroda!:) Dobrze ze synio lepiej! U nas lego technics i lego mixels na topie. Rano mamy standard otwarcie oczu i " mamo, ukladamy mixele?.." flavia no to masz posprzatane:) i sobota dla Ciebie! Moj mlody w polowie nocy przychodzi zimny jak mrożonka. Nie daj Boze zalozyc mu grubszą piżamkę, wiecznie mu goraco jak zasypia, a jak zimno to sie nie nakryje .tylko leci do spyialni i mowi "zimnooo mamaaa" potem jeszcze dastaję kilka buziakow i zasypia. Kurcze tych buziakow w ciagu dnia to mam juz coraz mniej i pewnie bedzie coraz gorzej, dobrzez ze drugie w brzuchu:) miyoshi kurcze, wspolczuje takiego bólu, ja tak mialam kilka dni w poprzedniej ciazy, ze mąż w nocy musial mnie obracac na drugi bok, bo sama nie moglam. Ale przeszlo samo, zeby na kilka dni wrocilo po porodzie i potem koniec. Tesciów i tesciowych szczegolnie, tych klinicznych przypadkow, wspolczuje. Ja swoich mam z gatunku normalnych i pomocnych, szczegolnie teraz jak sie zle czuje. Czasem tesciowa ma jakis pomysl z sto punktow, ale dostaje moje mroźne spojrzenie nr 2 i juz nie kombinuje:) Teraz probuje nas rodzinnie na narty w ferie umowic, bo gory napewno mi dobrze zrobia, przeciez góry robią dobrze wszystkim... szczegolnie jak sie rzyga w hotelu w 7 miesiacu ciaży i zazdrosci, ze rodzina szaleje na sniegu...
-
Hej, Ciesze sie ze u Was lepiej, ja dzis znowu dzien witam rzygiem... mam wszystkiego dosyc, nic nie cieszy i tylko plakac mi sie chce ze to jeszcze cholerne 5 miesiecy trzeba tak wegetować. Gdybym mogla przyspieszyc czas...
-
heltinne dziekuje! I dla Ciebie tez duzo spokoju ciażowego
-
Mnie niestety twardnienia brzucha nie kojarzą sie dobrze. W pierwszej ciazy od 18 tc twardnial mi brzuch, co w szpitalu zostalo okreslone jako zagrozenie przedwczesnym skroceniem sie szyjki i porodem. Lezalam od 18 do 37 tygodnia, zeby szyjka wytrzymala. Koszmar emocjonalny, nie mowiac o fizycznym w połączeniu z mdlosciami, wymiotami, stresem, zgagą. Myslałam, że zwariuje ze strachu o dziecko, byly dni ze tylko plakalam i wymiotowalam. Trauma ciażowa mi zostala po tym, dlatego teraz sie poprostu bardzo boje zeby chociaz część z tego mnie ominela. Niestety żaden z lekarzy nie mowil, macica sobie cwiczy, wszyscy mega poważnie dmuchali na zimne, Co 2 tyg kontrola szyjki potem co 4 tyg usg szyjki jak juz bylam po 30 tyg i szanse na uratowanie malucha byly wieksze. 20 tygodni permanentnego stresu, wynagrodzil mi dopiero porod cudownego zdrowego chlopca. Ale po tym wszystkim powiedziałam sobie nigdy wiecej ciazy. 6 lat zacieralam wspomnienia, ale teraz po 16 tyg meczarni wrocily ze zdwojoną siłą. Sorry, ze ja znowu tak monotematycznie pisze jak to mi bylo i jest źle i co przeszlam, ale z jednej strony pisanie mi pomaga, a z drugiej prosze Was zebyscie niczego nie bagatelizowały, wszystko konsultujcie z lekarzami. flavia mnie też nie bolały te twardnienia, tylko brzuch robil sie twardy i ciężki, na kilkadziesiąt sekund uciskal dół brzucha i pecherz, potem puszczał. Bardzo nieprzyjemne uczucie i nieporównywalne dla mnie z żadnym innym... bryy. Daj znak co Ci doradzi lekarz. A co do rozmiaru piersi, to gdybyś się chciała podzielić to jeden rozmiar śmiało biorę z moim małym B.
-
flavia bluzy sa dosyc szerokie, ale przy Twoim rozmiarze to sie obawiam... 80I tego moja wyobraźnia nie obejmuje wow! A w poprzedniej ciazy tez mialas twardnienia tak wczesnie? Cos oprocz nospy i magnezu bralas? Ja wlasnie lyknelam magnez b6 max. Wieczorem tez wezme. Martwie sie bo ja zbyt aktywna to nie jestem, kanapowa raczej...
-
kodomo dawno Cie nie bylo. Kurcze, jakież to dziwne dla mnie, ze chcialabys wymiotow do konca ciazy... az nie moge uwierzyc. Kazda z nas jest inna i ma swoje strachy... Mnie sie wydaje, ze zaczynają mi sie twardnienia brzucha niestety... O nie, kolejna moja trauma do kompletu.
-
Hej, no mdliło mnie w nocy na maxa, od 2 do 5 wogole nie spalam, a 06.45 przergany sparing z pawiem. I co, standardowo: nienawidze byc w ciazy! Chce juz sie dobrze poczuć! Miila tylko nie mow, ze sama zrobilas pierogi!:) heltinne witaj i pisz, staramy sie wzajemnie wspierac, a strachow, stresu kazda z nas ma troche, z roznych kategorii. Ja na L4 od polowy sierpnia, w zasadzie leżąco odpoczywająco głównie, bo mdlosci i wymioty mi zyc nie dawały. Teraz ciut lepiej, bo mnie wymiotuje tak czesto, ale chce mi sie caly czas, a na leżąco da sie to jakos opanowac. Jak czlowiek ma tyle czasu i caly czas sie zle czuje, to mysli raczej malo kolorowe. Z reszta ja tez po poronieniu, zagrozonej ciaży, wiec bagaż doswiadczen moich i obserwowanych po szpitalach nie pozwala mi na spokój. Czasem czlowiek wolałby nie wiedzieć... Sposoby na odwaracanie uwagi od tego wszystkiego, hm... U mnie sie nie da bo mdlosci all the time, nie dają zapomnieć. Mimo, ze zawsze brakowalo mi czasu na swoje pasje, albo chociaz ksiazki zalegle i filmy, jakos nie moge sie skupic na niczym innym oprocz tematow i mysli ciazowych... mam jakies mlekomóżdże! Nie znosze siebie w tym stanie i nie znosze byc w ciazy. Odliczam czas do spotkania z Dzidziolkiem i wtedy zaczne sie cieszyc. ensueno swietnie ze Synio juz lepiej, odetchnelam z ulga po tym poscie. Wczoraj sie o niego martwilam... A migreny wspolczuje serdecznie, nie znam sie na tym, ale moze spadl poziom adrenaliny, to organizm moze chce jakos odreagowac stres. Oby szybko przeszlo! nat34 jak dostawalam torecan w kroplowce w szpitalu to na poczatku działał, przynajmniej na przerwanie takiego ciagu pawi. Ale u mnie w obydwu ciazach, jest tak ze jedynym sposobem na przeżycie jest bardzo regularne jedzenie. Jak nie zjem co 1,5 - 2 godziny to zaczyna dramat... Fajnie, ze Tobie juz przeszlo i nie musisz sie juz tak męczyć, bo oszalec mozna... Spokojnego dnia wszystkim:)
-
Vena stokrotne sorry i wspolczucie porannej historii, ale usmialam sie tak, ze az mi lzy polecialy... pierwszy moj usmiech dzisiaj wiec "dziekuje"! Co do SPA, wchodze w to! Tylko znajdziemy jakies na przecieciu tras Warszawa, Wroclaw, Krakow i jestesmy w domu! Miila łącze sie w bólu i szukaniu dobrych sposobow na odwrocenie uwagi od rzygow i mdlosci. Ja wlasnie wymysliłam nowe meble do kuchni, zeby sie czymś zajać. Mąż sie popuka w glowe, ze juz nam remont potrzebny, ale ja musze sie czymś zająć, czyms co mnie ucieszy. Tak sobie pomyslałam o Twoim dzisiejszym dniu, nie traktuj tego źle, bardziej rada, może Ci pomoże. Sprobuj odstawic wogole mieso z kurczaka. Pisalas ze jesz ostatnio duzo ze szpinakiem. Spróbuj kilka dni stosowac substytuty np indyka, poledwiczki. Ja w obydwu ciażach każdego kurczaka, czy to smazony, pieczony, gotowany, zwracalam w wielkich, wielkich meczarniach (jedynie mcd i kfc nie wraca, nadal mnie to dziwi !?!). Surowa marchewka w salatkach tez mnie rozwala całkowicie. Na kazdego pewnie dziala cos innego, spróbuj jesli chcesz, albo zobacz chociaz czy po kuraku jest Ci gorzej. Nat34 ja wymiotuje dalej niz widze z torecanowym czopkiem w dupsku... na mnie jakos nie dziala, a niestety obojetny na płod nie jest.... jest grupie lekow c:(
-
Miila współczuje, pisz ile chcesz, kazda z nas ma lepsze i gorsze dni i mamy tez rozne powody do narzekań. Ja wlasnie sobie zarzucam, ze narzekalam ze ciaży nienawidze i teraz cos sie stanie:(((( RzygoCiąża to koszmar, rozumiem Cie znakomicie... uwierz mi. Dla tych, które sie dobrze czuja, ciąża to fantastyczna przygoda, radosne oczekiwanie, celebrowanie drobiazgow, my zyjemy zmeczeniem i flustarcją, że tak źle fizycznie jeszcze nam nie było w aż tak dlugim czasie i ze nic nie jest w stanie nam pomóc. Bo to co pomoze nam, jest ryzykiem dla dziecka... Ja zamiast radosci czuje sie chora i nieszczesliwa, szczegolnie jak pomyslę jak dlugo to bedzie trwało...
-
Kurcze, ja schizuje wlasnie bo od 2 godzin czuje tak podbrzusze, piersi jakbym miala miec okres zaraz. Mam wrazenie ze wydzieline mam tez bardziej plynna. Niby nie boli, ale jakos tak dziwnie ciazy mi dol brzucha. Jak nie urok to sranie... teraz sie bede denerwowac i nakręcać...
-
Mustele stosowalam w pierwsze ciazy na brzuch, biodra, dusko czyli wszedzie tam gdzie mi sie tyło. Polecam! Ja przytylam 20 kg wiec bylam w mega stresie o skórę, bo brzuch wklesly zero tluszczu, z wieszaka robilam sie sloniem. Jestem zadowolona bo zero rozstepów i skora fajna. Do tego mam wrazliwa skore, nie moge używac za wielu preparatow, bo potem swedzi i az dostaje czerwonych plamek, wiec 3 razy w tygodniu (albo jak mi sie przypomnialo) smarowalam sie natluszczajacym olejkiem do ciala Clarins. Teraz tez mam mustelkę, ale mam wrazenie ze to serum sprzed 7 lat, bylo fajniesze, ale moze to tylko zmiana butelki i wspomienia mi sie zatarly. czesc nowe mamuski piszcie duzo i trzymajcie sie cieplo:) Miila trudno troche sie optymistycznie nastroic na caly dzien, po takim poranku, co... sciskam mocno! ensueno dobrze ze Synio lepiej w ciagu dnia. Ja to jestem panikara, juz byl w domu miala lekarza po takiej nocy.
-
ensueno kurcze, wspolczuje straszliwie, moze wezwij lekarza do domu. Jak juz zemdlał i mial tyle krwotokow to nie zarty. Moze potrzebuje wzmocnienia kroplowkami. A jak temperatura? Pije troche wogole? Oby szybko przechodzilo, tez sie zdenerwowalam jak to przeczytalam... trzymaj sie Kochana!
-
Hh pisz ile chcesz, absolutnie dlugosc nie przeszkadza. Mysle ze jesteś w bardzo trudnej sytuacji i nie wszystkie kobiety na Twoim miejscu by sie tak staraly. Partner z pewnoscią docenia taką postawe:) Dla Waszej nowej rodziny to pewnie ciezkie szlify ale z pewnie przydadzą sie w wychowaniu wspolnego Malucha. Podziwiam, ze masz po pracy jeszcze sile, na nocną pracę. Chyba jesteś zawodnikiem typu "nie odpuszczam łatwo":), hm? Vena u nas podobnie, jedynie podejście do wychowania to powód do cichych popoludniów u mnie i męża. Tylko tak miedzy nami muszę przyzanać, ze to on zwykle jest bardziej konsekwentny, stanowczy i ma racje w tym co robi. Ja trochę bardziej reaguje sercem i daje sobie wejsc czasem na glowe... Ojj jak Ci zazdroszcze tego wyspania. Ja budze sie w nocy jakieś 6 albo 7 razy, zjadam chrupka lub paluszka slonego zeby opanować mdłości i modle sie zeby zasnąć szybko. A ok 6.30 grawantowany paw... jestem tak umęczona takim "spaniem-niespaniem" ze rano albo wstaje z placzem, albo ze slowami " nienawidze tej ciazy". Dobry poczatek dnia, co.... Flaviadzieki z info "byinsomnia" znam akurat z sieci, zamawialam InesTunic w ciemnoszarym kolorze. Fajna jest i brzuch sie bedzie dlugo miescil. A w factory jest kolekcja w/f 2015 czy starsze? Ja jeszcze lubie troche w podobnym szerokim klimacie "Nubee" mloda projektantka z lodzi. Mam kilka bluz i plaszczy z przed ciazy, ale okazalo sie ze ladnie wchodzi brzuszek. Looknij na strone jak chcesz:) U mnie nie ma wycieczki do lodzi, bez godziny spedzonej w nubee agabalbina mnie sie powietrze odbija masakrycznie. Zgagi jeszcze nie mam ale czuje juz ze zoladek mam tuz pod sercem. Jak macica jeszcze go wypchnie przyjdzie zgaga. W poprzedniej ciazy od jakiegos 28 tc mialam. Demoniczne trio w polączeniu z mdlosciami i wymiotami... anawee gratulacje, super ! Miila katar, czyżby coś Cię zlapalo przeziebieniowego? Czy tak alergicznie?
-
ensueno super pamiątka dla sis:) i fajny pomysł na biznes. A i Twoj brzuszek ladniutki! Może i ja sie pokuszę o zdjęciu pamiątkowe z brzuchem i chłopakami jak sie lepiej poczuje, narazie przypominam bardziej starszydlo niz materiał do sesji zdjęciowej. Poprzedniej ciąży zrobilam 5 zdjec dwa dni przed porodem, nie chciałam pamiętać tego okresu z wcześniej. Zdjęcia lawinowo zaczęłam od dnia porodu, och wtedy to już z mega radością. miila jak poszukiwania samochodu? Cos na oku do obejrzenia? Hh super ze masz taka wene do zdrowego zywienia, ja nie moge na surowe mieso spojrzec, wczoraj umycie lososia do obiadu uczynilam z bandamką na twarzy i tak bylo cieżko. Lodowke otwiera mi maz, albo niania syna.. bo jak sie zblizam to paw murowany... agabalbina orzeszki rządzą! Ja tak mialam z migadalami, jadlam garsciami bo niby to najlepsze na mdlosci... taaaa... no na pawia są dobre. Teraz omijam z dala migdalowe tematy...
-
ramajani25 Ja będę mieć połówkowe w ostatnim dniu 20 tygodnia, równo na półmetku :) i mam nadzieję, że dzidziol psikusa nie wytnie i pokaże czy jest chłopcem czy dziewczynką. Secondry bardzo Ci współczuję, bo sobie nie wyobrażam ciągle tak źle się czuć, oby w końcu było lepiej! Miłego dnia wszystkim :) Wogole nie biore tego pod uwage, dzieci maja sie sluchac rodzicow!:) i ladnie pokazac sie do badania, żeby juz w polowie drogi wiedziec co tam w nas mieszka:) Ja do swojego brzucha mówie mała, ciekawe co wyjdzie. Usg mam w pierwszym tyg grudnia.... szmat czasu jeszcze.
-
Bry, no i od czego mam zaczac, jak sobie obiecalam, ze nie bede pisac o pawiach... przeciez nie napisze, ze malo żoładka nie wyplulam na dziendobry wtorkowi. Mam nadzieje, ze u Was dobrze. Milego poranka! Ewee tez mi ten Dom Narodzin chodzil po glowie. Ja wlasnie z polozną, ktora opikuje sie DN, bede rodziła. Juz z nia rozmawiałam:) szalenie sympatyczna, jak sie spotkamy po 20 tygodniu to sobie ustalimy szczegóły porodu i moze mnie zaczaruje wizja porodu naturalnego. Narazie jednak wizja porodu bez ZZO mnie paraliżuje...brrrrryyy! btw. No to moze sie znamy z widzenia z jakiegos eventu, konferencji, szkolenie - swiat maly jest:) Majtynka ojj szkoda ze zdjecia nie działają, ale napewno sama slodycz:)
-
Hej Ewee, ja stawiam na Żelazną, mam tam lekarza i polożną. Mam nadzieje ze w odpowiednim czasie sie uda dostac:) Na poczatku ciazy chcialam ciecie planowe w Medicoverze zrobic, ale jakos z czasem zrezygnowalam, bo narazie nie ma wskazan do cc i dam rade sn, drugie mam nadzieje bedzie szybsze i latwiejsze, obym sie nie mylila;) A u kogo w medi prowadzisz ciaze? I gdzie Ty chcesz rodzic? Wstepne plany masz?
-
Hh90 obejrzalam, kurcze smiech przez lzy... Vena dzieki za glosy rozsadku i doświadczeń. O sernik bede sie jeszcze upominac:) Skonczyłabym w kaftanie bezpieczenstwa bez drugiego usg. Ja musze wiedziec i miec plan A i B, jakby cos bylo nie tak jak trzeba to bym juz szukala rozwiazan, leczenia, miejsc, szpitali... Moi znajomi na polowkomym dostali info, ze dzieciątko ma zamienione tetnicę z jaķąś zylą i odrazu po porodzie bedzie wymagalo operacji. Zaplanowali wiec leczenie, porod w Centrum Zdrowia Matki Polki w Lodzi, wynajeli tam mieszkanie, troche urzadzili, zaplanowali urlopy, opieke rodzicow na zmiane z tesciami, psychologa. Wszystko sie udalo, operacja sie udala, bo zrobiona zaraz po porodzie. Chlopiec ma teraz 4 latka i jest super dzieciaczkiem! Gdyby nie polowkowe, roznie mogloby być... Nie chce byc zle odebrana, ale doradzam z calego serca to badanie!
-
agabalbina ilove you normalnie:))))) marta135 za 2 tyg, wow to szybko. A ktory masz tc? Ja dopiero z 4 tygodnie najwczesniej polówkowe. Ale Ci fajnie:)
-
Vena, obiecalam sobie nie pisac o pawiach chociaz kilka dni, dzis kazdy watek chcialam zacząć od tego ze mnie mdli, ale bylam twarda...
-
Miila jesli tylko cc wchodzi w gre to szukaj dobrego lekarza w szpitalu z super neonatologią, potem lekarz niech poleci ci polozną, ktora bedzie się indywidualnie opiekowac Tobą i Dzieckiem juz po porodzie, ze dwie doby zanim staniesz na nogi:) Nawet jesli nie ma takiej uslugi w cenniku szpitala, to mozna sie dogadac. Nawet jesli warunki nie beda iscie hotelowe, to bedziesz miala pewnosc i spokoj opieki nad Tobą i Maluszkiem. Zakup uzywanego auta to... masakra.... ja zmienialam samochod w czerwcu. Przygotuj sie na to, ze nawet jesli zdjecia beda ok, to to co zobaczysz na miejscu, albo poczujesz pod pedalem na jezdzie testowej, moze Cie zmasakrować... ogladalam tyle Igieł... brrrr, az nie chce wspominac. Dobrze ze mam to za sobą. A Tobie zycze szybkiego i bezbolesnego znalezienia wymarzonego auta!
-
agabalbina gratuluje ruchow i przemyslen;) na wszystkie decyzje mamy jeszcze duzo czasu. Co do szkoly rodzenia, pewnie przy pierwszym porodzie i dziecku fajnie chodzic i dowiedziec sie troche faktow, od kompetentnych dzielnych położnych;) Ja w poprzedniej ciaxy nie chodzilam, zeby nie zarzygać idealnego swiata lukrowanych ciężarnych. Dojechac i wytrzymac 2 godziny to dla mnie niewykonalne bylo. Teraz obawiam sie tego samego...:(( ale juz troche wiem przy drugim razie wuec plakac nie bede. Pogadam tylko idywidualnie z moja położną i jakos to bedzie. Mnie jakos dzis meczy taka mysl, ze drugie dziecko jest takie nierealne... nie umiem sobie wyobrazic 2 + 2. Chyba przez to ze zle sie czuje, nie mam jakos ochty ani sily na silankowe wyobrazenia.