
secondtry
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez secondtry
-
Moj termin porodu z om to 15.04, ale z usg juz wychodzi szybciej na 10.04! Moje urodziny;) fajnie byłoby urodzic sobie taki slodki prezent;) czesc nowe mamuśki ensueno jak juz wiadomo, ze jest nadcisnienie, to wiadomo, ze trzeba leczyc. Dostaniesz tabletke raz dziennie i wszystko bedzie dobrze. Gorzej nie wiedzieć. Duzo spokoju kochana, bedzie dobrze! Moj cisnieniomierz narazie pokazuje dobre poziomy, ale kurcze od czasu do czasu pokazuje mi arytmie. Musze isc do kardiologa pogadac o tym. Czasem czuje takie mniej regularne uderzenie serca:( Ach jak nie urok to ....
-
Co do ruchow, dla tych co w pierwszej ciazy, to nie jest norma zeby juz je czuc. Mowi sie ze ok 18 tc pierworodka (dziwne słowo) moze juz poczuć motylki od srodka. Latwiej jest tez tym mamom lezacym, mniej aktywnym. Ja w poprzedniej ciazy poczulam 17/18 tc. Teraz szybciej, ale to tez nie regula. Niedlugo juz kazda sie bedzie cieszyc ruchami, a za jakis czas bedziem prosic nasze dzieci zeby juz tam mocno nie kopaly, bo przy 2kg dziecieciu kopniak w pecherz to juz nic milego... serio serio:) Co do wlosow na brzuchu, to mnie ta przyjemnosc doleciala... bryy. Dobrze, ze po porodzie wypadną i wytrą sie w wiekszosci. Reszte laserem pożegnam... Co do spania to ja bym chciala tak 12 h przespac jednym ciągiem. Niestety budze sie w nocy co godzine, dwie bo jest mi niedobrze:( wstaje umęczona, ale w dzien nie spie, bo w nocy potem jest jeszcze gorzej...
-
Dziewczyny po badaniach, ciesze sie ze u Was wszystko dobrze:) agabalbina zawsze sie usmieje z Twoich postòw! Jestes wielka, ze potrafisz sie smiac z rzygaczej ciaży! Kciuki za czwartek!
-
Wczoraj wrocilam z wizyty i padlam... Ciesze sie ze zmienilam ginekologa. Pani Dr jest bardzo dokladna, bada wszystko na kazdej wizycie. Duzo pyta, tlumaczy, cierpliwie, jest bardzo dokladna, robi wrazenie bardzo profesjonalnej. Zbadala szyjke, ph pochwy, posluchalam serduszka. Dostalam skierowania na krew, zelazo, poziom kwasu foliowego i mocz. I nastepna wizyta 16.11. Co do ryzyk trisomii, okresliła je jako w normie i nie ma jej zdaniem wskazan do dalszych badan. Dla swojego spokoju moge wykonac badanie jesli chce i mam taki budzet. Mysle o tym, ale juz ze spokojem, bez paniki:) Vena lezakuj prosze, mam nadzieje ze to BH! Ja w poprzedniej ciazy mialam trwardnienia od 18 tc, lezalam na lekach rozkurczowych do 36 tc... Mam nadzieje, ze Klara, grzeczna córeczka posłucha mamy i bedzie grzecznie czekac na 38 tc. Trzymam kciuki!
-
Sylwia super, ze juz odpoczywasz, jestes juz po wszystkim. Zobaczysz ze wyniki beda dobre! Wyslij meza po test do apteki i lezakuj, lezakuj, niech Cie mąż rozpieszcza, odstresuje czymś pysznym:) Lody? Hm:) Flavia nawet nie wiedzialam, ze sa takie testy, dzieki za info. Ja mam dzis wieczorem wizyte u nowej gin. Ciekawe, czy jej zdaniem powinnam zrobic Harmony. Kurcze, mam stres. Mam nadzieje, ze poslucham juz sobie tętna i nacieszę uszy, zeby mi do usg starczylo:))
-
Flavia dzieki, ja jeszcze nic nie dostalam. W tym tygodniu beda wyniki. Dziewczyny, poczytajcie sobie, kazda z Was moze skorzystac za darmo, a gdyby sie okazalo ze cos jest nie tak, to gwarancja leczenia w jednym z lepszych szpitali leczacych prenatalne problemy i ratujacych zycie maluszków. http://www.konfliktplytkowy.ihit.waw.pl/
-
Flavia dlugo czekalas na wyniki testu konfliktu plytkowego z grantu szpitala bielanskiego?? Ja juz 3 tygodnie... dlugo coś. A chyba mialy byc po 2 tyg.
-
U mnie pierwsze ruchy to jakby glasknie od srodka. Potem takie pukanie, a potem to juz ewidentnie wiercenie sie dzidziolka. W pierszej ciazy to byl jakis 17/18 tc. Teraz juz czuje. Szczegolnie w pierwszej godzinie po najbardziej kalorycznym posilku. Albo po slodkim jakimś, chociaz takie mam niezwykle rzadko. W sobote zjadlam ciastko francuskie i popilam malym late mysląc, ze mi dobrze zrobi, bo zawsze lubilam taki zestaw. Mialam dzieki temu pawia pod gardlem, ale dzidzia zaczela sie fajnie kręcić:) i wczoraj tez juz czulam ufffff:)))) Miila ja jak mialam duzy stres, szlam na usg na życzenie, 150 pln ale to uczucie spokoju jest bezcenne... Ostatnio bylam tydzien przed prenatalnym, powiedzialam, ze mam zle przeczucia. A lekarz na to, że przeczucia kobiet ciężarnych są bardzo ważne, nigdy ich nie lekceważy i cieszy sie, jak może rozwiać te złe...
-
Kurcze, myslałam ze wyniki dostaje sie szybciej. Wydawalo mi sie ze kolezanka miala nastepnego dnia. Ale moze cos zle zapamietalam. Trzymaj sie Sylwia, poglaskaj brzuszek od Cioć Kwietniówek. Musi byc dobrze, nie ma innej opcji!!!!!!!
-
Sylwia, wszystko bedzie dobrze, trzymam bardzo bardzo mocno kciuki! Procedury musisz wszystkie przejsc, to musi byc wyjatkowo ciężkie, nawet czytac takie dokumenty, a co dopiero zdecydowac. Wierzę, ze bedzie dobrze, ominie Was wsztstko co zle, a po wynikach, bedziesz juz tykko sie cieszyc i spokojnie czekać na maleństwo. Sciskam i zycze duzo sily! A wyniki jeszcze dzis?
-
Mój schemat o poranku nie zadziałał, bo po pawiu nie moglam forum odpalic, ale już jest ok;) To chyba juz nowa rzeczywistość polityczna, nawet fora dla ciezarówek kontroluje;). Miila ja czekałam 6 lat... decyzja nie była łatwa, ale już czułam, ze chce, ze powinnam, dla syna, dla męża, bo potem będzie za późno. I stało sie, ale jak pamiętasz moje jęczenie, przez ostatnie 12 tyg, załowalam kazdego dnia, ze podejelam probę. Bylo mi bardzo ciezko. Teraz jakby mam wiecej sily, zeby myśleć, ze dam rade to przetrwać i nie zwariuję. Ale tez wiem, ze po drodze będzie jeszcze parę dołków... Mam nadzieję, że w Twoim przypadku będzie zupełnie inaczej, niż u mnie i za jakis czas, kolejny raz będzie znacznie lepszy.
-
Vena tez mysle o jakiejs permanentnej metodzie. Ja kiepsko reaguje na jakiekolwiek hormonalne majsterkowanie, pigulki i plastry powodowaly ze mialam mdlosci mega, nawet zdarzaly mi sie wymioty... never again na wlasne zyczenie! Tym bardziej nie dam sobie na x lat wszczepic implantu hormonalnego, choc byloby to wielka wygodą. Chce sie cieszyc mezem, zyciem i bezstresowym sexem, wiec obgadam z gin juz po ciazy metody stale. Jesli jestescie z Krakowa, to obstawiam, ze Twoj mąż to programista Java i nie tylko i został ściągnięty przez Google, pewnie tez jest polskim absolventem AGH? Hm?
-
Miila - dla mnie ciaza to najtrudniejszy do tej pory czas w życiu... efekt jest cudowny, ale na tym koniec. Jak patrze na syna to wiem ze bylo warto, ale bardzo duzym kosztem. Ja jestem bardzo odporna na ból, ale wymioty i mdlosci to zawsze byla moja najwieksza trauma... Pocieszam mnie mocno fakt, ze nigdy wiecej juz sie nie zdecyduje na taki ruch. Po porodzie zamykam warsztat produkcyjny. Dwojeczka mi wystarczy!
-
Glosowalyscie? Ja juz spelnilam swoj obywatelski obowiazek, ale to raczej "zgnily kompromis" niz glosowanie. Vena Ty za oceanem bedziesz glosowac? A wogole to moze sie myle ale Twoj najmlodszy Synio i Klara maja podwoje obywatelstwo, fajnie. Przyda sie:) Podobno na tej diecie cukrzycowej zwylke sie chudnie, ale pogadaj z gin, Ty i tak mocno chudlaś przy wymiotach, moze trzeba cos zbadac i zobaczyc czy jest wszystko ok. Moj maż wlasnie mi kupil sok z buraków do picia, że niby samo zdrowie, smak dupy nie urywa, ale pije zeby mu przykro nie bylo, oby nie wrocilo...
-
Miila - witam w klubie, super schemat mamy... niedziela jak marzenie. Wszyscy mi mowili w poprzedniej ciazy zebym sie cieszyla odpoczynkiem i nic nie robieniem... Jak juz urodzilam, nie zatesknilam za byciem w ciazy, ani przez sekunde! Wolalam wstawac po 3 razy w nocy do mlodego i ani na chwile nie usiąść w dzien, nosic mlodego choc kregoslup padał. Ale jak juz nie mdlilo i bez rzyganska góry moglam przenosic!
-
Sylwia to super, ze tam. Tam rzeczywiście sa najlepsi specjaliści od tego badania. O której mocniej sciskać kciuki?
-
Mialo byc agabalbina a wszylo mamapaulina, rano srednio przytomna jestem:) Sylwia bedzie dobrze, zobaczysz, badanie napewno mega stresujace, ale szybko dostaniesz wyniki i beda dobre i bedziesz juz spokojna do konca ciazy! Trzymam kciuki!! A gdzie masz badanie? W instytucie matki i dziecka?
-
Ja juz mam swoj poranny rytual. Pobudka, rzygansko, sniadanie maz mi przynosi i odpalam forum, zeby poczytac co u Was. Wolalabym ominać drugi etap poranka, ciekawe czy bedzie mi to dane przez nastepne 5 mcy. Oby! Vena dobrze, czujesz poprawe, z dwójka maluchów bedzie Ci latwiej. A i dla nas nadzieja, ze przyjdzie poprawa. Slodki plan, zeby dzieciaczkom podarowac kiedys pierwsze ciuszki, juz widze jak Klara mowi Ci ze jest w ciąży i jej lzy wzruszenia, kiedy otrzyma ubranko. Piękne to wymyślilaś... Melly ja popijalam po lyku coli. Trudno, pomagalo trochę, poza ciążą od lat nie piłam. Może organizm wiecej cukru potrzebował, bo slodkiego nic nie zjadam. [B] mamapaulina u mnie tez raczej kalorycznie, ciezko i monotonnie... kilka potrwa na krzyż... czasem poprostu placze przy jedzeniu, bo nie daje rady tak na sile. Ale wiem ze potem bede sie czula troche lepiej i torsje beda mniejsze... U mnie na wadze 5kg na plusie, tak wiec widac efekty wciskania jedzenia...
-
Miila kochany ten Twoj mąż! Moj dzis tez zakupy i gotowanie ogarnia i najwazniejsze - synka rozpieszcza! Ja tez sie slabo czuje, wiec zamiast wyjsvia gdzies na obiad to zrobil nam pyszna pizzę, rewelacja dla mnie, bo juz nie wiem co jesc, wszystko mnie odrzuca... Przed kazdym posilkiem plakac mi sie chce, ze znowu muszę cos w siebie wepchnac. Boje sie ze tak niestety bedzie do konca ciazy, jakos nie wiele sie wszystko rozni od mojej obrzydliwej poprzedniej ciazy... Mam doła jak o tym mysle... Ps. Miila, moj maz juz sie nawet nie smieje ze wchodze do wanny i obok stawiam małą miske... siadam na sedesie i miske przestawiam na wszelki wypadek blisko... dramat:(((
-
Kumi u mnie tez na poczatku cycki bolaly, a teraz juz nie czuje nic. Troche podrosly i jkies 2 tyg temu juz zapomnialm ze je mam. Tak wiec nie denerwuj sie. Melisa w kalmsie Ci nie zaszkodzi, ale z ziolami to jest tak ze trzeba sukcesywnie brac jakis czas zeby poczuc efekt. Takze zapytaj gina w jakich dawkach i jak dlugolykac zeby bylo bezpiecznie. A po wizycie bedziesz wogole sokojniejsza:) Ja mam wizyte w poniedzialek, tez do tego czasu bede klebkiem nerwow.
-
Miila mamy 16 tydzien, czujesz poprawe? Ja niby wymiotuje mniej, oczywiscie rano to juz rytual. Ale kurcze jesc na silę musze nadal czesto zeby mdlosciami i wymiotami zarzadzac. Och gdyby tak móc jeść chociaz co 3 godziny, to bylaby duza ulga...
-
Flaviapokaz sie w sukience! Alez Ci zazdroszcze imprezy wieczorem, a raczej tego, ze samopoczucie Ci pozwala isc. Swietnej Zabawy!! Melly wspolczuje pawi, dziwne rzeczywiscie, ze wczesniej wymioty Ci nie dokuczaly. Moze to nie kwestia reakcji na hormony, tylko macica bardziej uciska na zolądek bo wieksza jest i wyżej. Elaiss mega wspolczuje. Wytrzymaj! Niebieskooka witaj i napisz cos wiecej o sobie:) Vena tez czekam na połówkowe, potem powinno byc spokojniej pod warunkiem ze nam szyjki bedą trzymać. I zawsze cos wrrrrr... niech mi ktos powie ze ciąża to taki błogi stan... pogryze!
-
Hej Daisy witamy na pokladzie. Ja nie jestem najlepszym przykladem "ogarnięcia" w ciazy. Glownie leze, odpoczywam bo zle sie czuje, meczą mnie mdłości i wymioty. NieZe dwa dni mialam lepsze, wtedy korzystalam pelną parą. Na forum mamy szczesciary, ktore dobrze sie czuja i produktywnie wykorzystuja czas:) ja czekam az moja energia zyciowa wroci i bedzie lepiej. Mam nadzieje, ze i u Ciebie bedzie lepiej i staniesz na nogi z mega energią życiową:) Magda no to ważny dzień dla Waszej Trojki, pewnie mąż teraz objedzony sernikiem, lezy z reką na Twoim brzuchu i czeka az cos poczuje:) Moj dzis gral dzidziolowi na gitarze, a potem czekał aż go maleństwo kopnie;) Poczul coś, chociaż ja jeszcze nie jestem pewna czy to ruchy.
-
Vena witam w klubie! ja dzis obejrzalam kombinezon na wyjscie ze szpitala, na wszelki wypadek bialy, no bo jeszcze nie wiem co tam we mnie siedzi:) a tu tak zupelnie serio i brutalnie to jeszcze wszystko sie moze wydarzyc... I jak mysle o zakupach tak wczesnie to powinno mi byc jeszcze szkoda pieniedzy tak zupelnie obiektywnie patrząc na sprawę. A ja poprostu nie chce pakowac tego ze lzami... Btw: Ktora godzina u Was?
-
Ale u nas cisza... kwietniówki zaczely weekend. A ja leze i czekam na pawia, to jest dopiero zycie:(