Skocz do zawartości
Forum

secondtry

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez secondtry

  1. secondtry

    Kwietnióweczki 2016

    Hej agabalbina, rzeczywiscie jakos dawno nie zagladalas do nas. Dobrze ze jestes i ze badania sa ok. I znowu dziewczynka, bo u nas wiekszosc ma wywróżone dziewczynki, jedynia Vena ma 100% pewnosci. Pisz duzo i czesto:)
  2. secondtry

    Kwietnióweczki 2016

    U nas zimno, wiatr, ale ladne sloneczko jest
  3. secondtry

    Kwietnióweczki 2016

    agusia83 gratulacje dobrej Pappy! Super! Co do pierwszego roku przedszkola to zwylke tak sie dzieje, chyba ze dzieci po złobku, albo klubikach dzieciecych juz troche uodpornione. Moj Synio w pierwszym roku mial 75 % nieobecnosci! Masakra! Zaczynalo sie katarem zielonym, potem kaszel mokry, potem suchy nawet po 2 tygodnie nie mogl sie skończyć. Ostatecznie dostawalismy sterydy wziewne i za 3 dni spokój. U nas pomagaly inhalacje i prospan na mokry kaszel. Na suchy lekki kaszel supremin i aerius (jako antyhistaminowy syrop, dzieki temu katar byl mniejszy i nie splywal tak do oskrzeli). Na suchy mocny kaszel pomagal wziewny pulmicort, my mielismy finalnie podejrzenie alergii, chociaz testy nic nie wykazaly. Drugi rok przedszkola, ciut ciut lepszy, a pierwszy miesiac szkoly 100 % obecnosci, wiec jest progres odpornosciowy;)
  4. secondtry

    Kwietnióweczki 2016

    Ja troche lepiej tez. Dzis poranek bez wymiotow i mdlosci jakby mniejsze. Ja nie mam złych wspomnień z pierwszego porodu. Calosc od pekniecia pecherza trwala 4,5 godziny. Oczywiście bolalo, ale znieczulenie pomogło, potem szybko wróciłam do formy, co ważne. Licze wiec na szybki porod naturalny w tej ciazy. Mam zarezerwowane miejsce w kalendarzu u super poloznej w dobrym szpitalu o 3 st. referencyjnosci. Wczoraj bylam na pierwszej wizycie u nowej ginekolog - zarządza blokiem porodowym, wiec mam nadzieje, ze dodatkowo szanse na przyjecie do tego szpitala wzrosną. Co do Sn oczywiście boje się komplikacji dla dziecka, zawinięcia pępowiny na szyji, niedotlenienia itd. Jeśli się okaże, ze będę z jakiś względów musiała zrobić Cc, to też ok. Dłużej będę stawała na nogi potem, ale sam poród spokojniejszy i bez zaskoczenia tylko zaplanowany bardziej i przewidywalny. Każda z opcji ma swoje plusy i minusy, najważniejsze to być w dobrych rękach specjalistów i z dobrym sprzętem dla maluszków. Dobrze, ze teraz wiekszosc z nas ma wybór i nie jestesmy skazane na sn, leżący plackiem bez znieczulenia, istne tortury....
  5. secondtry

    Kwietnióweczki 2016

    Drogie, my dzis powiedzielismy Synkowi ze jestem w ciazy. Alez sie ucieszyl, spiewa, skacze z radosci, glaszcze mi brzuch, caluje. Obdzwonil juz cala rodzine zaczynajac od slow: " mam dobra wiadomosc, moja mama ma dzidzie w brzuszku..." Cieszy sie tak mocno, cudowną radoscią dziecka. Teraz siedzi w wannie i slysze jak spiewa piosenki, ze napewno bedzie dzidzia i bedzie starszym bratem. Cudowny czas:)))))) Oby tylko nic zlego nas juz nie spotkalo. Dobranoc Wam.
  6. secondtry

    Kwietnióweczki 2016

    Ja tez nie wiem, chcialabym zdrowe tylko, a dowiem sie pewnie na 100% na połówkowym usg za 7 tygodni:)
  7. secondtry

    Kwietnióweczki 2016

    Sylwia jakie cudenko:) Ja w sobote jak bylam u rodzicow wyciagnelam karton z rzeczami po Adasiu w rozm. 56 i 62 cm.... Slodkie malusienkie rzeczy. Ale do tego strach mnie obleciał, ze juz jestem przyzwyczajona do 128 cm i nic nie pamietam z pielegnacji takiego babyborn'a. Usp takie to malenkie znowu bedzie, takie dellikatne, mam nadzieje, ze po porodzie mi sie wszystko przypomi;) A co do obaw, to chyba caly czas w nas beda, do porodu innego rodzaju lęki, a po porodzie juz tu z drugiej strony tez bedziemy sie ciagle czyms stresowac, mniej lub bardziej. Napewno latwiej juz bedzie jak dzieci sa na swiecie, bo wtedy mamy wiekszy wplyw na wszystko, wiecej narzedzi obrony gdyby byly potrzebne. Mowi sie ze ciąża to taki piekny stan, ja nie nie jestem w stanie sie z tym zgodzic.
  8. secondtry

    Kwietnióweczki 2016

    O przypomniało mi się, ciuszki firmy Fixoni były super jakościowe i cenowo relatywnie jeszcze bardzo ok.
  9. secondtry

    Kwietnióweczki 2016

    miila ciesze sie bardzo ze dobrze sie czujesz, a musisz przy tym nadal czesto jesc, czy juz dluzej wytrzymujesz? Moze i mi bedzie troche lepiej... boje sie ze jednak zostane z tym do konca ciazy:(( Na wyprzedażach bedziemy szalec:) Tez lubie Kapphal'owe rzeczy dla babybornów. Fajne sa tez jakosciowo h&m i mothercare. Zara po praniu ciut gorzej jesli chodzi o bodziaki i spiochy. Polska forma cocodrillo ma tez fajne ciuszki. Rewwlacyjne sa jeszcze ciuszki jednej szwedzkiej firmy, zapomnialam na smierc nazwe bo to nie jest sklep sieciowy, ja kupowalam w sieci albo w duzych sklepach dzieciecych z roznymi markami.
  10. secondtry

    Kwietnióweczki 2016

    Sorki z podwójny post, ale z komorki gorzej mi sie korzysta niz z tableta.
  11. secondtry

    Kwietnióweczki 2016

    Ja ruchy w pierwszej ciazy poczulam w 17tc. ŁAskotanie motylka raczej niz ruchy, potem coraz solidniej juz. Cudowne uczucie! Po 28tc juz momentami prosilam synka zeby tak nie wierzgal, szczegolnie w nocy mu sie zbierało na football, a nad ranem on spal a ja w stresie ze po sniadaniu ruchow zero. Wtedy slodka kanapka dopiero go budzila i uffff. Teraz mam dodatkowy tluszczyk na brzuchu ciekawe czy to nie opóźni odczuwania pierwszych ruchow. Mezowi napewno bedzie trudniej;))
  12. secondtry

    Kwietnióweczki 2016

    Miila szkoda wozka, mialam jednak nadzieje ze to zbieg okolicznosci. A jednak to gnojek a nie mezczyzna. Dobrze ze nie odpuszczacie sprawy, oby policja go znalazla. Ja mam duzy dystans do zakupow uzywanych rzeczy dla dziecka, moze lepiej zeby mi przeszlo, bo pojde z torbami;) Vena gwiazdka dla cieżarnych normalnie:) tak powinno byc. ensuenio masz prawo tak myslec, po tym co przeszlas, czlowiek sie asekuruje przed bolem i cierpieniem. Jestes bardzo dzielna! Jak czytam Twoje posty widze w nich duzo wiecej spokoju i pozytywnego myslenia niz u siebie. Ja sie bardzo zle czuje i tez mam duzo stresu w sobie, nie kryje juz ani zlosci, ani gniewu, ani innych trudnych mysli. Chce drugiego dziecka, ale fizyczna strona tej ciazy mdlosci, wymioty i jedzenie na odruchu wymiotnym mnie bardzo przytlacza. Dajmy sobie i czas i mozliwosc na odczuwanie wszystkich emocji, nie karajac sie za te trudne.
  13. secondtry

    Kwietnióweczki 2016

    Miila szkoda wozka, mialam jednak nadzieje ze to zbieg okolicznosci. A jednak to gnojek a nie mezczyzna. Dobrze ze nie odpuszczacie sprawy, oby policja go znalazla. Ja mam duzy dystans do zakupow uzywanych rzeczy dla dziecka, moze lepiej zeby mi przeszlo, bo pojde z torbami;) Vena gwiazda dla cieżarnych normalnie:) tak powinno byc. ensuenio masz prawo tak myslec, po tym co przeszlas, czlowiek sie asekuruje przed bolem i cierpieniem. Jestes bardzo dzielna! Jak czytam Twoje posty widze w nich duzo wiecej spokoju i pozytywnego myslenia niz u siebie. Ja sie bardzo zle czuje i tez mam duzo stresu w sobie, nie kryje juz ani zlosci, ani gniewu, ani innych trudnych mysli. Chce drugiego dziecka, ale fizyczna strona tej ciazy mdlosci, wymioty i jedzenie na odruchu wymiotnym mnie bardzo przytlacza. Dajmy sobie i czas i mozliwosc na odczuwanie wszystkich emocji, nie karajac sie za te trudne.
  14. secondtry

    Kwietnióweczki 2016

    Miila dobrze ze u Ciebie juz ok. Jak tam wozek, byl kurier?
  15. secondtry

    Kwietnióweczki 2016

    Dobrze ze macie lepsze dni, ja juz dzis 3 razy wymiotowalam, masakra znowu wraca...
  16. secondtry

    Kwietnióweczki 2016

    miila gdzie jestes? odezwij sie do nas. Ja z tych co sie zaraz martwią. My mamy pamiatke z pieknej polskiej Juraty:)
  17. secondtry

    Kwietnióweczki 2016

    Vena dbaj o siebie, odpoczywaj duzo. Wiem ze to trudne wyjatkowo przy dwoch chlopakach, moze kogos do pomocy warto na kilka godzin dziennie miec. Idziesz do lekarza skonsultowac temat?
  18. secondtry

    Kwietnióweczki 2016

    Miila, Vena jak tam brzuchy twardniejace, tak cicho bez Was. Odzywac sie Dziewczyny.
  19. secondtry

    Kwietnióweczki 2016

    Wow, niektore z Was to caly arsenal witamin biorą. Kurcze troche sie martwie, bo mi pokazdej tabletce zoladek wykreca, nawet malym kwasem foliowym wymiotowalam, a te wielkie pigulgi to i w calosci wracaly, wiec odpuscilam. Mam nadzieje ze nie zaszkodzi to jakos mocno mojej Dzidzioli.
  20. secondtry

    Kwietnióweczki 2016

    A czy Wszystkie bierzecie jakies witaminy dla ciężarnych? Jakie jesli tak?
  21. secondtry

    Kwietnióweczki 2016

    Magda ja nie mam zadnych problemow z rękoma. Moze to jakis ucisk, pogadaj z lekarzem.
  22. secondtry

    Kwietnióweczki 2016

    hh99 ja tak mam z jedzeniem jak ensuenio. Musze często zjeść konkretny posiłek. Co 1,5 -2 godziny na totalnym przymusie wciskam posiłki. Jeśli czegoś nie zjem to mdłości mam tak olbrzymie ze prawie mdleje i odruch wymiotny powoduje, że mało nie wypluje zolądka. Masakra jakaś....:((( Glodna nie bylam od kiedy betahcg zaczela rosnac w 5 tc. U mnie fizycznie to koszmar ale i psychicznie tez, bo nie chce jeść ale poprostu musze. Często kończę z płaczem taki wysiłek jedzenia na pawiu w gardle, bo wiem ze jak zwymiotuje będzie jeszcze gorzej, zamiast lepiej:(((( Picie dla mnie mogłoby nie istnieć, potęguje mi mdłości ruchomy płyn w żolądku... generalnie dramat z tym....
  23. secondtry

    Kwietnióweczki 2016

    ensuenio ja mam w domu 6ciolatka z czerwca 2009 roku. Tez zaczal teraz 1 klasę. Dzis wstal z zielonym katarem wiec jutro zostanie w domku, tanczyl z radosci ze jutro dzien w domu:))
  24. secondtry

    Kwietnióweczki 2016

    ensuenio masz cudownego synka. Mądry chłopiec! Myślę ze mój tez dobrze zareaguje, jest taki empatyczny, opiekuńczy i kochany. Może niepotrzebnie chce go tak chronić przez ewentualnym smutkiem. Teraz zaczął szkole, było trochę stresów i nowych sytuacji. Jeszcze troszkę i mu powiemy:)
  25. secondtry

    Kwietnióweczki 2016

    esueno83 fajny brzuszek i fajne spodnie, w dobrej cenie. Napisz pls czy Twoj Synio wie juz ze jestes w ciazy? Ja juz chyba swojemu powiem. Troche sie boje ze bedzie zly ze mama choruje przez dzidzie w brzuszku, wyliczyl ostatnio ze juz 8 tygodni mama jest chora i on jest smutny bo nie wie na co i mi wspolczuje ze tak choruje. Na koniec dodal ze chetnie by wyrzucil do kosza tą chorobe jakby byl chirurgiem...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...