
secondtry
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez secondtry
-
O do Wagi to mam 2 kg na plusie, jem niestety czesto bo co 2 godz musze na sile, zeby nie wymiotowac, jakas 1/3 tego co zjem wraca. U mnie ochoty najczesciej nie mam na nic... Ale wchodzi i nie wraca najczesciej jajecznica, parowki cielece, kanapki z szynka i losos, nalesniki, mlecznych rzeczy wogole nie trawie. Slodkosci = guma mamba na mdlosci i cola. Po wczorajszym dniu odpadly jablka i piers z kurczaka.
-
marinka mdłości i wymioty to reakcja organizmu na wysoki poziomy beta hcg oraz progesteron, po czesci tez na fizyczne zmiany w obrębie brzucha, macica rosnie rozpycha sie na organy, zoladek stad tez potem zgaga. Niektóre osobniczki zle to wszystko znoszą niestety. Ja jestem najlepszym przykladem fatalnej reakcji w pierwsze ciazy caly czas a teraz moze troche odpusci z czasem. I hope so!
-
Rzygaczki jak czesto musicie jesc i ile mniej wiecej pijecie? Ja w nocy zle spie, budze sie co godzine i gryze kawlek sucharka od 2 nocy popijam cole i jest lepiej, ale zeby bede miala w ruinie...
-
Cathleen ja bym raczej nie szla, to trudne emocje sa, szczegolnie jesli to pogrzeb dziecka. Ale jesli czujesz ze masz sile i chcesz tam byc pewnie dasz rade. Ja bylam na pogrzebie taty swojej przyjaciolki w czwartek, a w niedziele test pokazal dwie kreski. Bylo 35 st, zar z nieba i niebotyczna rozpacz najblizszych. Serce mi pekalo, ledwie dojechalam potem do domu... to bardzo ciezki doswiadczenie i mega trudne emocje.
-
Dziewczyny po badaniach moje gratulacje dobrych wynikow, fajnie jest tak zobaczyc fasolki i uspokoic emocje. Dziewczyny przed badaniami trzymam kciuki, a wrecz jestem przekonana ze bedzie dobrze. Rzygaczki sa w aptece nowe krople imbirowe Imfabion albo Imfabiom, mąż mi zamowil na dzisiaj, czytalam na forum, ze pomagaly wielu dziewczynom. Jesli to nie product placement to moze nam pomoze:))
-
Vena Ty chyba jesteś jakimś niezniszczalnym robotem:))Szacun wielki! Ćwiczysz, opiekujesz się dwójką malych dzieci, wymiotujesz, znosisz mdlosci i migreny. Jak Ty to robisz Kobieto. Ja nie mam sily z mdlosci wstac z łóżka... masakra jakaś.
-
Troche odpuscilo... ale jestem umeczona:(( stwierdzam jednoznacznie ze nie moge jesc zadnego miesa z kurczaka. Skreslona z listy zakupow kazda jego postac. Na patologii jak zostane to maz sie zameczy, L4 nie przejdzie w jego pracy. Skorzystam juz w ostateczności, jak bede odwodniona. Teraz troche plynow weszlo i zostalo, uff. Alez to jest ciezki czas, mam wrazenie ze jest ostatnio tylko gorzej, 2 tyg temu mialam jakis lepszy czas...
-
majtynka88 ja tez wczoraj bylam na usg, wielkosc dzidziolka podobna bo 4,06 wiec lekarz oszacowal ze to 10tc5d i porod wychodzic na 13.04. A jak sie mlode pospieszy to sie urodzi w moje urodziny 10.04 Dzis mam straszny dzien rzygania, masakraaaa, ratunku, mysle o patologii, moze mnie napompują glukozą i witaminami i bedzie lepiej...
-
Ja na zwolnieniu od poczatku, sa dni ze nie wstaje z łóżka :(
-
Kuźwa, dzis nawet jabko wrocilo, masakra, masakra, nic mi nie pomaga, mdlosci nie przechodza... ja chce czuc sie lepiej...prosze...
-
Soofka duzo zdrowka dla Ciebie i daj znaka jak bedziesz wiedziala co tam. Ja w kazdym pomieszczeniu mam inna miske, bo nigdy nie wiem gdzie mnie zlapie, i czy zdaze do lazienki... wrrrr
-
Cathleen, Magda kciuki są mega mocne! Wszystko bedzie dobrze! Flawia gratulacje badan i Małej Księżniczki Dzis rano znowu rzyg i mega mdlosci, o rany rany... Ale ok 11.00 powinno byc lepiej, wiec oby do 11stej. Mam dwa dni meza w domu, ale sie ciesze, jak wczoraj wrocil po 5 dniach delegacji to sie poplakalam z radosci. Dawno tak nie bylo. Teraz kochany robi mi nalesniki po meksykansku, ostatnio pomogly na mdlosci, ciekawe jak dzis zadzialaja. Milego dnia!
-
Dzieki Wam wszystkim za wsparcie, bo ta krew rano mnie rozwaliła masakrycznie Fajnie ze jestescie:***** @Miila - ja tez za malo pije, ale nie moge, nie wchodzi mi. A jak za duzo lykne to paw murowany, nie utrzymam plynu w brzuch... @agabalbina - kupilam na mdlosci Ipaca 15ch - homeopatia na mdlosvi i wymioty, od jutra zobaczymy, dzis juz nic nie wetkne do ust Ide spac Kochane! Uffff, co za dzien....
-
Dopiero wrocilam. Widzialam mojego maluszka, uffff. :))) caly zdrowy, serce bije ok, ruszal sie ladnie, dwie raczki i nozki i 4.06 cm! Boze jestem taka szczesliwa ze wszystko jest ok. Usg mialam przez brzuch, wiec nie wiem tylko co z szyjka. W srode mam ginkę, zobaczy wtedy i "wymaca" wszystko. Umowilam sie na usg prenatalne i pappe juz na kolejny poniedzialek. Lekarz powiedzial ze to bedzie dobry czas, bo dzidzia ladna i duza i to bedzie akurat 11tc i 3 dc. Przytulilam teraz miske i czekam az wroci kolacja bo ledwo zyje, ale jesrem spokojniesza i mam wiecej sily do mojej walki.
-
agabalbina homeopatyczne podobno trzeba wziac dwa na raz polączenie przeciwwymiotnych i relaksujacych i wtedy pomaga, tak pisala jakas polozna homeopatka. Mam nadzieje ze mi pomoze troche. Relaksu i odprezenia nie czulam od ponad 6ciu tygodni... mozna sie troche wspomóc. W poprzedniej ciazy jeden z ginów na mdlosci i wymioty przepisal mi srodki uspokajające hydroksyzinum. A na ulotce jak wół "nie stosować w ciazy" no i lipa nie bralam, zeby nie zaszkodzic dziecku...
-
Ja okolo 6 rano biegne do łazienki i mam tak silny odruch wymiotny na pusto, ze nie moge ustac na nogach. Wcześniej zjadalam cos w lozku i wracalo i tak... teraz wole tak na pusto, sliną i powietrzem bo potem szybciej mi sie uspokoja żolądek, zebym po 10 minutach mogla zjesc banana. Nie wraca juz. Potem do 11stej mam tak silne mdlosci ze musze co godzine cos zjesc na odruchu wymiotnym zeby nie lezec glowa w misce non stop. I to jest najtrdniejsze. Potem od nowa popoludniu, rzyg, mdlosci i wpychanie jedzenia zeby nie wymiotowac... W nocy co godzine budza mnie mdlosc wiec gryze kawalek bulki albo suchara i juz wiem ze rano bedzie ta sama masakra i tak co dzien... Nie moge sie niczym zając, ani na chwile mdłosci nie mijają ostatnie dni szczegolnie. Z posilkow, które nie wracają to toleruje jajecznice, parowki, lososia i ryz, jablka i pomidory. No i placki ziemniaczane mojego meza! Mniam:) Niedlugo nie wiem juz co bede jadla zeby mi sie nie zbrzydlo. Chcialabym poczuc taki normalny głód żeby zjeść z przyjemnością i pozbyć sie tych mdłości i ciąża naprawdę byłaby piękna!
-
b]agabalbina Ty Trolu!! uśmialam sie do lez z tej talibki, a lodowke tez czuje nawet jak jestem w zamknietej sypialni. Ocet moja mama wyprobowala, dziala. Ja jestem na tym etapie ze nie jestem w stanie zrobic sobie sama jedzenia, dostaje pod nos, bo przygotowywanie konczy sie rzygiem..
-
agabalbina Ty Trolu!!
-
Hej, wlasnie przeczytalam ze na mdlosci i wymioty pomagaja homeopatyczne srodki przeciwwymiotne i relaksujace, dzis kupie, zobaczymy. Mam swiatelo w tunelu:)
-
Agabalbina trzymam mocno kciuki zebys tym razem ucieszyla sie malenstwem! Ja poronilam pierwsza ciaze, potem urodzilam Synka, a teraz.... teraz czas pokaze. Po 12stej mi troche odpuscilo, zaczynam widziec troche swiat:) poranki i popoludnia sa trudne. O 18.50 mam usg, ciekawe co zobacze...
-
Miila kochana jestes, dziekuje Ci
-
Miila dziekuje Ci. Na takim oczekiwaniu na 13 tc zylam w poprzedniej ciazy... nie przeszlo mi wiec narazie poczekam bez wiekszej nadziei. Nie chce sie rozczarowac znowu. Najwyzej bede mile zaskoczona. Trzymam kciuki za nas wszystkie! Przepraszam za takie ciagle narzekanie i dziekuje za Wasze wsparcie. Duzo dla mnie znaczy
-
Vena wiem ze mnie rozumiesz, dziekuje. Ja w poprzedniej ciazy nie mowilam co czuje i mysle, bo mysli mialam straszne, a nie chcialam ranic meza, czekajacego na pierwsze dziecko. Po 9 ciu miesiacach traumy, obidcalam sobie "nigdy wiecej". Moj maz tez byl za tym, bo widzial co ciaza ze mną wyczyniala. Teraz juz mowie co mi w duszy gra, moze to egoistyczne, moze bede zalować słów trudnych, ale musze to jakos przetrwac i nie zwariować.
-
Sylwia, pewnie powinnam poszukac sobie psychologa, chociaz wiem ze najlepsze byloby dla mnie poprostu poczuc sie juz normalnie.
-
Miila wizyte mam w srode, ale moze dzis znajde jakies usg zeby zobaczyc czy wszystko jest ok. Jakos nie umiem sie cieszy nagroda za kilka miesiecy, widze tylko tu i teraz i nie chce tak sie czuc... Dobrze ze mam juz Synka, nawet jesli teraz cos zlego sie wydarzy juz nigdy nie sprobuje ponownie, nigdy. Dobrze ze mam juz Synka.