secondtry

Hej, witam Wszystkie Kwietniowki Starsze i Nowe:) Duzo nas sie robi, ciesze sie ze bedzie nas tyle do wzajemnegowspierania... Ojj, bedzie sie dzialo, a w kwietniu, zaczniemy sie chwalic swoimi skarbami:) U mnie na mdlosci i wymioty nie pomagalo w poprzedniej ciazy nic, po jakis 13 tyg masakry z ordynatorem Inflanckiej i gastrologiem, nauczylam sie jesc co godzine male porcje delikatnych rzeczy. Niestety 24 dobe, bo odruch wymiotny budzil mnie nawet w nocy. Kilkanascie razy lezalam na patologii odwodniona...I tak znienawidzilam jedzenie, ze szkoda gadac.. Obiecywalam sobie po porodzie nie jesc kilka dni. To tak ze zlosci, ze przez 9 mcy nie mialam innego wyjscia... Oczywiscie 3 dnia po porodzie glod mi wrocil i z dzika radoscia zjadalam posilki:) Po ciuchu liczylam ze tym razem po 6 latach bedzie troche lepiej. Od wczoraj dostaje torecan 2 x dobe i jakby troche spokojniej. Zobaczymy co dalej. Oby nie bylo gorzej niz... Jak potrze na synka to wiem ze bylo warto tak sie meczyc 9 mcy, wiec ponownie bede poprostu odliczac czas, jesc i na zmiane gadać z miską przy lozku... dobra wizja;)))

Niestety naukowo udowodniony jest fakt ze kolejna ciaza wyzwala znacznie wiecej hormonow u kobiet, co pomaga, ale tez powoduje znacznie gorsze samopoczucie. Milam nadzieje, ze bedzie troche lepiej... po ostatnim tygodniu juz nie mam...

...sto lat tu nie zagladalam... dzis z olbrzymim sentymentem wspominam to forum. Szkoda ze upadlo... Ja po 6 latach bycia matka cudownego jedynaka, zdecydowalam sie na drugie. Ciekawe co czas pokaze...

Hej, i ja dzis po wizycie. Pecherzyk 1 cm, narazie bez serduszka, bo za wczesnie. Za 2 tygodnie kolejna wizyta i zobaczymy. Mam skierowanie do szpitala jakby moje mdlosci i wymioty nie odpuszczaly. Niestety ja nie mam nadziei ze bedzie lepiej na tym polu:( W poprzedniej ciazy wymiotowalam do konca ciazy kilka razy na dobe, a mdlosci mi sie skonczyly 3 dni po porodzie... Bedzie ciezko! Moj Synek ma juz 6 lat, jest cudownym chlopcem, a ja dopiero miesiac temu zdecydowalam sie na kolejna ciaze po poprzedniej traumie. Mialam nadzieje ze bedzie inaczej, ale widocznie nie bedzie. Mam straszny balagan mysli w glowie i ta najwazniejsza ze nie dam rady tego przejsc znowu... i juz zaluje ze sie zdecydowalam... mam dolek...

Hej, Dziewczyny, jestem kolejna do kwietniowych mamusiek. Termin porodu na 19.04! Narazie leze trupem bo modlosc mam mega, radosc jest ale przykryta rzygiem;))) Mam juz 6 latka w domku i po dluszej przerwie, udalo nam sie w pierszwym podejsciu;)) Lekarz za tydzien dopiero, bo chcialabym juz serduszko uslyszec i zobaczyc. Stres mam mega, bo w pracy juz musze sie przyznac, a tu nie wiadomo co bedzie z Fasolaczkiem. Oby wszystko dobrze. Trzymam kciuki za nas Wszystkie!

[*] Tosiu, Aniołeczku Słodki spij spokojnie i opiekuj się z góry swoją wspaniałą mamą

Hej, No i zaczełam wychowawczy od poniedziałku... skonczyly sie przelewy co miesiac, nastepny dopiero w lipcu...ojjj szkoda, milo bylo tak w domu siedziec i zarabiac:) Gmonia - gratuluje - "bre-roboty,", napisz na priv do jakiego regionalnego trafiłas Dzieki za link o zabawach mnie tez sie juz pomysly konczą, tym bardziej ze Adas juz niechce ani chwili na plecach lezec Justi24 - super ze test nocny sie udał Agak - duzo zdrowka dla Młodego Tasik - odpoczywaj na urlopie, fajnie ze Cie puscili, bo niedawno przeciez wrociłas do pracy, u mnie by to nie przeszlo...

Szukam sanek dla Adasia bo z wozkiem to sie mozna zameczyc w taka pogode Co myslicie: borowka SANKI ŚPIWOREM Z WEŁNY OWCZEJ PROMOCJA (878235800) - Aukcje internetowe Allegro albo takie z rączką borowka SANKI ŚPIWÓR Z WEŁNY POPYCHACZ PROMOCJA (867396534) - Aukcje internetowe Allegro hm???

Alez pogoda co...zasypało caly swiat... nigdzie sie dzis nie ruszamy chociaz miałam aktywne plany. Adek wstal dzis o 5:00 !!!! i po karmieniu nie bylo juz mowy o spaniu....padł dopiero o 9:00 ....MASAKRA... Widze ze wyprzedaze na topie:) Ja wczoraj wieczorem biegalam po Galerii Mokotów az do zamkniecia, troche okazji w MC - Katbe tez mam te bodziaki i kupilam zapas pajacy, tez fajnie bo 3 szt za 60 pln. W Chicco tez fajne przeceny kupilam piekna posciel za pół ceny ...no i do Zary weszlam po ciuchy dla siebie a caly czas spedzilam na dzieciecym dziale... Wydalam wszystko na Adasia, nic dla siebie - normalnie szalenstwo:)))

Dziewczyny słoiczkowe, znalazłyscie jakis obiadek warzywno-rybny, bo po 6miesiacu mozna wprowadzac raz lub dwa razy w tygodniu? Ja jakos nie widziałam nigdzie takiej mieszanki....

Gmonia - pytanie bomba! powinnaś powiedziec ze to zbyt intymne tematy

Hej, Młody po szalenstwach od 7:30 zasnął słodko.... mam nadzieje ze znowu pospi ponad godzinke jak wczoraj. Moze to jakis nowy rytm bedzie bo zwykle to sypia 30 miunt co 3 godziny. Melduje ze podejscie kolejne do kaszki zakonczone gruntownym myciem fotelika i zmianą garderoby. Tym razem na tapetę poszla Humana bananowa...Nie poszło ani butelką ani łyzeczką - Adas pluł nią oskarowo Narazie sie totalnie poddajemy... Jutro planujemy szczepienie, pod warunkiem ze w Lim'ie jeszcze sie jakies miejsce w gabinecie dzieci zdrowych znajdzie. . Po połaczeniu z Luxmedem jakas masakra sie tam zrobiła i czasem gorzej niz w zwyklym ZOZie.....brrrrryyyyyy

katbeDziewczyny- chylę czoło.... nie chce mi się gotować. Katbe - ukłony przyjmuje tym bardziej ze mi sie tez gotowac nie chce.... Zwykle podaje Adasiowi mix kilku słoiczków do jednego obiadku, np indyk, krolik lub kurczak do tego marchewka, troszke brokuła, albo szpinaku z ziemniakami. Bede gotowac co jakis czas, jak bede miala swieze i zdrowe skladniki. NIe wszystkie fajne warzywka ktore chcialabym Adasiowi podac dają do słoiczków... np buraczka nie widzialam, a on i slodki i żelaza ciut ma...No i co najwazniejsze na kupki dziala rozluzniająco:)))) Podobno dzieciaki okolo 10 mca to juz nie chca słoiczków i papek rózniastych, tylko siegają do talerza rodziców...juz nie duzo nam zostało. hihihih

Mummy - superowo ze zupka przeszła!!! Ja tez wczoraj gotowalam mąz zakupił zdrowe warzywka. U nas byl ziemniaczek marchewka i buraczek, ciut oliwy z oliwek i pól zółtka, do tego kurczaczek ze słoiczka gerberowego. Młody jadł az mu sie uszki trzesły:)

gmonia.....proszę o kciuki.... Gmonia - kciuki są!! daj znac jak po rozmowie!! ps. a wogole to bedzie detal , biznes, czy korporacje?

Ufff... mój rozbrykany Syn wreszcie zasnął... Dzis pospał do 5:00 w swoim łozeczku potem karmienie i trafił do nas zeby sie za bardzo nie rozgadał i spalismy przytuleni do 7:00... Zasnął trzymając swoją reke na moim policzku...och cudowne uczucie...UWIELBIAM GO!! Adasio przez ostatnie kilka dni tez robi mi dzien typu "fitness nonstop" O 22:00 to juz mi sie oczy zamykają i w wannie zasypami... Moje Małe Szaleństwo ma dwa ulubione sposoby na spedzanie czasu: 1. Siedzenie, co prawda srednio mu to jeszcze wychodzi, bo musze go podpierac, ale z pozycji poł lezacej to juz ciagnie do siadania i steka jak za płasko go połoze. 2. Lezy na brzuchu i kreci sie na macie jak wskazówa zegara, do tego probuje sie czolagac jak tylko znajdzie cos od czego moze sie odepchnąc... I chyba tez kombinuje jak tu pupe do góry podniesc..Kilka razy dziennie lądujemy na kocu na podłodze i trzymam mu stopy a on sie odpycha i tym sposobem przepełazamy razem całą sypialnie.. JUsti24, - alez ta Twoja Zosienka to zdolna dziewczynka, Brawo, brawo!!! Gmonia - Twoja Natalka tez widze cwiczy zawzięcie:) Dziewczyno a ty to kladz sie wczesniej bo padniesz przy swojej... no chyba ze w dzien dajeCi córcia troche pospać... A z tym karmieniem to ciezko, kurcze moze sie jakos przyzwyczai do butli, ale ja to bym od samego mleka zaczynała karmioenie butelką, bo dla Natalki to moze zbyt duzy szok, raz ze butla a dwa konsystecja kaszki... ale to tylko tak sobie głosno gdybam i tzrymam kciuki zeby sie szybko oswoiła z butlą Scarlettj - głowa do góry, prosze sie nie smucić!!! Pogodzienie pracy zawodowej i macierzynstwa z pewnoscią nie jest łatwe... Czwarty - trzymam kciuki zeby w nowym roku było lepiej! Napisz co tam u Bartusia:) Dziewczyny, wogóle to Wszystkie jestesmy wspaniałe!!! Kazda ma jakies swoje problemy mniejsze lub wieksze, ale dajemy sobie rade, a do tego to co najwazniejsze cudownie - opiekujemy sie naszymi Maleństwami!!!

Zrobiłam kolejne podejscie do kaszki ryzowej...po bananowej, sliwkowej i marchewkowej dzis przyszla pora na jabłuszkową od nestle....total error... Tak daleko i siarczyscie to jeszcze młody nie pluł, a z krzesełka to mi mało nie wyfrunął... No cóż kaszkom mówimy narazie "PaPa", beda tylko owoce i obiadki. Gmonia, Czyzbys sie do bre wybierala;)? Trzymam kciuki za super robotę, troche kiepsko z tym szkoleniem, ale moze sie jakos dobrze ułozy. Mleko 1 lub 2 to omow najlepiej z pediatrą Natalki, chociaz niby po 6 miesiacu juz sie podaje to nastepne.

Dziewczyny, dajecie juz zółtka do obiadków? Ja mam pod nosem sklep ekologiczny, ale kurcze ani warzyw ani owoców tam nie mają, musze dzis chociaz o jajka spytac. A jeszcze jedno pytanko do Butelkowych Mam - dajecie juz mleczko nastepne?

hej, u nas tez nocka marudna jakaś... młody zjadl po kapieli tylko 100ml i obudzil sie o 3:15 zjadl 200ml (wow - pierwszy raz chyba) a potem juz zasnac nie chcial. Zabralam go do nas i zamiast wykorzystac dobre serce mamy to dyskutował sam ze soba i ciagnął mnie za włosy do 4:30... zasnął wreszcie ale nie na dlugo bo pobudke juz zrobil o 6:30.... Kurcze widze ze wracacie juz do pracy... wspołczuje :((((( az mnie cos sciska w zołądku jak sobie o tym pomyśle....bryyyyy U mnie korporacyjne potwory;) tez sie domagają zebym wrociła chociaz na pół etatu... ale narazie twarda jestem i planuje z Adasiem posiedziec do pierwszych urodzin.

Hej hej Dziewczyny Witam w Nowym Roku i przesyłam nieco spóźnione, ale z głebi serca: NAJSERDECZNIEJSZE ZYCZENIA, ZDROWIA, MIŁOSCI I RADOSCI DLA WAS I WASZYCH BLISKICH, OBY TEN ROK BYŁ RÓWNIE NIEZWYKŁY JAK POPRZEDNI!

Wszystkim Wspaniałym Lipcowym i prawie Lipcowym:) Mamusiom oraz całym Waszym Rodzinkom: Życzę pogodnych radosnych wspaniałych Świąt Bożego Narodzenia, spędzonych w gronie rodzinnym i cudownej ciepłej atmosferze. Zdrówka, miłości, radości i... wszystkiego czego pragniecie dla Siebie i Swoich najblizszych - niech spełniają się marzenia!!!! Wesołych Świąt!!!! Agnieszka z Rodzinką

Drucilla - no to mieliscie niezłą jazde ups.... Ja z jednej strony sie ciesze ze sie nic mezowi nie stało, bo wiadomo ze ślisko na drodze a tu hamulce nawaliły... z drugiej dobrze ze nie jechalismy wtedy nigdzie z Adaskiem...ufffff.... a z trzeciej to szlag mnie trafia bo tyle kasy.... moglabym Adasiowy tyle rzeczy kupic.... A co do kaszek to Adas tez nie chce, u nas tylko owocki i obiadki... teraz na topie mamy gruszki od Hippa i Krolika z ziemniakami tez Hippowego.... Adas mi normalnie łyzeczke wyrywa i pokrzykuje zebym szybciej karmiła...

bry... u mnie chionka nie ubrana... wczoraj mi sie wszystkiego odechcialo Mąż wieczorem pojechal po zakupy i nie wracal przez 3 h okazalo sie ze to nie kolejki w markecie tylko samochód zastrajkował... ABS padł i cos jeszcze z ukladem hamulcowym, w serwisie mówią ze do Wigilii sie wyrobią ale cena naprawy to prawie 3 tys Masakra jakas.... szlag mnie trafił.... bo w pazdzierniku sie gwarancje pokonczyly na meża samochód.... chyba tylko na blache zostaly jeszcze.... A niech to szlag.... Fifi - a to ciekawy przypadek z Twojej córuni:) Gmonia - no gratuluje spotkania i trzymam kciuki za nową prace Katbe - ja tez posiedze na wychowawczym, moze cos dodatkowego porobie w tzw wolnym czasie, zeby chociaz na waciki zarobić;) Dziwne to bedzie byc na męża utrzymaniu, nowe doswiadczenia przede mną:))))

Tasik - wracasz juz do pracy.... o rany.... NO TO KCIUKI SUPER MOCNO ZACISNIETE!!!! Trzymajcie sie Wszyscy Troje! ... i gratulacje LD1, my czekamy na którąś z górnych jedynek, łatwo nie jest... Joanna - super słodkie zdjecia Uciekam choinkę ubierać, chociaz zasypiam na stojąco po ostatnich wieczorach i nockach przy prz porzadkach swiatecznych.... Dobranocka!

Hej hej:) Coraz blizej Swieta, coraz blizej Swieta... ....i biało wszedzie, och zeby tylko tak zostało do konca roku to wreszcie beda swieta ze sniegiem, yupi! Ja juz prawie na finiszu przygotowan, prezenty kupione, sprzatanie juz tylko łazienkowe nas czeka, no i to co najprzyjemniejsze ubranie chionki i pakowanie prezentów. NIe wiem tylko czy zeszlorocznych ozdób starczy bo męzulek kupił chyba najwiekszą jodłe jaką znalazł, troche ciasno sie w salonie zrobiło Adasiek zachwycony drzewem w domu, nonstop przy nim siedzimy, stoimi, ciągnie gałezie, głaska, gada i pluje do chionki:)))) super widok. Ciekawe jak bedzie jak juz je ubierzemy. Pewenie bombki na podłodze znajdą finał Uciekam troche Was poczytac, bo Mlody spi a ja mam gigantyczne zaległosci...