Skocz do zawartości
Forum

secondtry

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez secondtry

  1. dzis mam kiepski dzien... starsznego doła... a do tego przede mną noc i znowu bede sie budzic co godzine:( ale coz moze jutro bedzie troche lepiej, mam nadzieje... dziękuje ci za wsparcie, mam nadzieje ze u ciebie tez szybko bedzie wszystko ok ze zdrowiem. secondtry
  2. czesc, dziekuje za rade, ale mi to juz chyba nic nie pomoze... kwas foliowy odstawiłam po skonczonym 3 miesiacu, nie pomoglo. U mnie pomaga jedynie jedzenie z regularnoscią co godzinną, w dzien i niestety w nocy:((( Jesli czegos nie zjem w tym czasie to marny moj los, wymiotuje, potem juz nie mam czym to tylko odruch wymiotny ale taki ze sie dusze, drgawki, skoki temperatury i cisnienia... tak wiec nie mam wyjscia i z zegarkiem w reku zjadam cos na odruchu wymiotnym. starsznie mi z tym, jedzenia juz poprostu nienawidze a sam proces połykania jedzenia powoduje ze lecą mi łzy... mam dosc nadal ma wszystkiego dosc... jak nie wymiotuje to musze jesc...w dzien i w nocy... depresja to malo powiedziane... moje dziecko to mnie chyba nienawidzi... skoro tak mnie meczy:(((( Secondtry jak sie czujesz? Bo tak pomyslalam ze ja tez 2 mies rzygalam non stop i wiesz moje zle sampoczucie skoczylo sie z dniem odstawienia kwasu foliowego, nie wiem jakie witaminy bierzesz ale moze w nich tkwi przyczyna, zrob przerwe 2 dni moze akurat o to chodzi...
  3. mam juz serdecznie dosyc, rano wymioty a teraz mdlosci i znowu musze pilnowac zeby zjesc cos rowno co godzine bo jak nie to bede wymiotowac... juz mam dosyc tego stanu... dziwne uczucia sie we mnie mieszaja bo wiem ze chce miec dziecko i je kocham , ale nienawidze byc w ciazy. od 4tc miałam moze ze dwa przyjemne dni i to na samym poczatku, a teraz od 11 tygodni nie mam sily do tego jak sie czuje... nie mam tez juz nadziei ze to mi przejdzie jakos... czekalam na 12 tc potem na 14tc a teraz 15tc i madal sie zle czuje...KIEDY TO SIE SKONCZY, MAM JUZ DOSC! SERDECZNIE...
  4. witam wszystkie panie, dzis jestem tu u Was pierwszy raz i odrazu mi troche sie nie udalo dobrze odpowiedziec, tzn w odpowiednie miejsce wstawic swoją odpowiedz zrobiłam troche balaganu, ale szybko sie ucze :) i nastepnym razem bedzie lepiej jak rowniez jestem, to znaczy mam nadzieje byc w lipcu 2009 szczesliwą mamą! termin jaki mi wypada z ostatniej @ to ok 5 lipca, w dni dzisijeszym jestem w 14tci 5dc i jeszcze duzo przede mną. A co za mną - paskudny listopad i grudzien, paskudny a raczej wyjatkowo paskudny z powodu wymiotow i mdłosci, juz trzy wizyty w szpitalach - na kroplowkach z powodu odwodnienia, generalnie siedze na L4 od poczatku listopada i przez moje samopoczucie jestem juz w głebokiej depersji. NIe przechodzi mi jakos, chociaz mialam nadzieje ze II trymesty bedzie juz wporzadku, a tu srednio. Jestem juz po usg nt, widzialam swoja Dzidzie, wszystko jest narazie ok, badania tez cudem -ale sa wporzadku. A mimo to ja nie potrafie sie tym wszystkim cieszyc, zyje tylko myslami kiedy nudnosci i wymioty i moja depresja sie skonczy... To tyle na poczatek o mnie, Pozdrawiam wszystkie lipcowe mamy, secondtry
×
×
  • Dodaj nową pozycję...