Skocz do zawartości
Forum

kaska0110

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez kaska0110

  1. Edziaaa, może warto po prostu zmienić lekarza. Ja na I wizycie byłam w około 4,5 tygodnia. Lekarz sam specjalnie zwracał moją uwagę na to co widać na ekranie. Próbował dość długo znaleźć Kropeczkę, zrobił zdjęcie, nie dla siebie przecież :) Jak dzwoniłam wcześniej czy jest sens przychodzić, czy coś w ogóle zobaczy, to powiedział, że pewnie! Widać Kropeczkę więc zaprasza :) Przy kolejnych też wszystko mi pokazywał, pytał czy widzę rączki, pulsujące serduszko itp. Ma tak ustawiony monitor, ze ja bez problemu wszystko mogłam zauważyć. Nadinn - jak przeczytałam co pisałaś, to aż mnie ciarki przeszły ... przypomniałam sobie swój poród, też z moim mężem. Gdyby nie on, nie wiem czy dałabym radę. Miałam naprawdę ciężki poród, okropne przeżycia, z tego wszystkiego zapomniałam języka w gębie, zaczęłam do Anglików mówić po Polsku ;p mąż był więc też tłumaczem ;) Ja ze swojej strony polecam bardzo. Niesamowicie zbliżające przeżycie!!! Nie da sie tego opisać. Mamalina - mój mąż też nie chciał na początku, ja trochę foszyłam, marudziłam W końcu przeczytałam artykuł, że nie powinno się zmuszać, ze to nie tak winno się odbywać. Więc przestałam. No ale mój połówek głupi nie był, wiedział, że mi na tym zależy. Potem on chciał, a ja mówiłam, że nie, że po co? Jeszcze zemdleje (widok krwi go przeraża )... Im ja bardziej mówiłam nie, tym on bardziej chciał :) No i byliśmy razem. Uwierzcie mi dziewczyny, nic tak nas wcześniej nie zbliżyło, nic nie zrobiło na mnie takiego wrażenia, jak jego troska, łzy po ujrzeniu synka, determinacja, siła, opiekuńczość.... Piękna sprawa. No ale dalej, piszcie jak to u Was jest :)
  2. Witam :) Ja w poprzedniej ciąży miałam usg robione od razu przez brzuch, tak czy siak mąż był na każdej wizycie u położnej ze mną (nie było badań ginekologicznych) i na usg też. Co prawda nic i tak nie mógłby zobaczyć, ale czy to coś zmienia?? Tak jak pisała m.m. przecież nie patrzą w nasze łono, tylko na monitor ;) No ale w sumie tak jak pisze Kity też jest ok. Wchodzi i wychodzi ;) Poza tym mam pytanie, która z Was już przechodziła poród rodzinny, a która zamierza??? No i jak to jest u nas w Polsce z tym porodem, można nie można, płacimy, nie płacimy??? Pytam też dlatego, że skoro krępuje Was wizyta męża przy usg, to czy planujecie rodzinny poród. Ciekawa też jestem odczuć dziewczyn, które już taki poród mają za sobą. Jesteście za czy przeciw??? Madzia i tak powinno być z tymi badania, no bo niby czemu miałby Ci lekarz nie dać skierowania??? Co do wizyt, to ja NIENAWIDZĘ chamskich lekarzy. Zdarzyło mi się zetknąć od powrotu do Polski z dwoma (przez 2,5 roku). Uwierzcie mi, że lincz to za mało Na Twoim miejscu zmieniłabym tylko lekarza, ale dalej chodziła państwowo, bo faktycznie trochę szkoda kasy. No ale to Twój wybór. Wiem jedno, nie mają prawa traktować nas z góry, nie są nikim ponad nami!!!!! Nie daj się Jeszcze pytanko do dziewczyn, które mają już ciążę za sobą. Kiedy robiono Wam pierwsze usg przez brzuch??
  3. Cześć dziewczyny. Mamaola - Kurcze jestem w szoku, że lekarz nie chciał Ci dać skierowania!!! A to niby dlaczego??? Porażka z tą naszą służbą zdrowia Mamalina strasznie mi przykro z powdu Twoich przeżyć Teraz musi być tylko lepiej!!!! Madzia nie wierzę o tym, że lekarz potwierdził płeć w 6 tygodniu. Dla mnie to kompletna bzdura!!!! Zazwyczaj w tym czasie na usg widać tylko małą plamkę nawet nie przypominającą człowieka, co dopiero płeć rozpoznać... "Narządy płciowe chłopca powstają około dziewiątego tygodnia. Są to jąderka. Żeńskie kształtują się kilka, a nawet kilkanaście dni później (od 10.-11. tygodnia)." (znalezione na babyonline.pl) Może poznają po samej kobiecie. U mnie np. w pierwszej ciąży - myślałam, ż będzie dziewczynka - i jak powiedziałam o tym podczas badania, to lekarka mi powiedziała, że nie będzie to dziewczynka, że ja nawet nie wyglądam na dziewczynkę. Gdy zapytałam, po czym to poznaje, nie umiała odpowiedzieć. Stwierdziła, że pracuje już tyle lat przy usg, że często zdarza jej się poprawnie powiedzieć płeć jeszcze przed badaniem. Co do witamin, to koniecznie zapytaj lekarza!!!!
  4. Mamalina, witaj :) Rozgość się :) Masz rację z tym terminem, bo jednak większość pierworódek rodzi po terminie. Choć życzę Ci byś urodziła w terminie Nadinn Ty szczęściaro ;) Dla mnie tydzień po terminie trwał jakby całą wieczność, miałam wrażenie, że dłużej niż całe 9 miesięcy Co do leżenia mojego to nie wiem czy pisałam, ale wizytę następną mam na 28 listopada czyli jeszcze tylko 8 dni. Jakoś wytrzymam. Po niej zdecyduję co dalej. Zyta dzięki za opinie, każda jest ważna, z pewnością części z nas pomoże podjąć decyzję. Natomiast co do płci wykrywanej tak wcześnie, to Nadinn ma rację - pół na pół - zgadnie lub nie. Najwyżej poprawi się po kolejnym usg. Jednak to rzadkość tak szybko rozpoznawać płeć, większość lekarzy nawet tego nie proponuje, bo wie jak wysokie jest ryzyko pomyłki, a po co im to. Po miesiącu będzie wszystko dużo lepiej widać, jak na dłoni ;) U moje bratowej przez całą ciążę mówili, że będzie chłopak, a urodziła się dziewczynka. Tak też się zdarza. Śmiesznie było, bo ich wówczas trzyletni syn, jak przywieźli ze szpitala siostrę, powiedział, że to nie jego, on ma brata, podmienili dzidzię w szpitalu heheh śmiesznie było :) Że nie wspomnę o ubrankach błękitnych itp.... Monka, tak jak pisałam, to nie jest niemożliwe, bo narządy płciowe już są rozwinięte, ale rzadko lekarze mówią, no i istnieje większe prawdopodobieństwo, że się pomylą.
  5. Dziewczyny, ja bez zmian. Czekam do następnej wizyty. Zobaczymy, co mój gin powie. Jeżeli nic się nie poprawi, to idę na konsultacje. m.m. - kurcze, że też o tym nie pomyślałam, zeby to sprawdzić w umowie :) Chociaż pewnie tak jak u Ciebie, nie mam tego w pakiecie. Za drogi interes dla nich No ale sprawdzić nie zaszkodzi. Jeżeli chcesz zrobić badania prenatalne (przezierność karkowa i kość nosowa), to pamiętaj, że wykonuje się je TYLKO między 11 a 14 tygodniem ciąży. To tak, żebyś w razie czego zaplanowała na odpowiedni czas ;) Ola - myśl pozytywnie może tym razem będzie dobrze. Powiem Ci, że przekichane miałaś, nie wyobrażam sobie życia bez owoców i słodyczy przede wszystkim (niestety). I to pilnowanie się... Trzymam kciuki, żeby tym razem było dobrze :) Monka powiem Ci szczerze, że wsród masy znajomych, którzy mają już dzieci, nie spotkałam jeszcze żadnego, które w 13 tygodniu znałyby już płeć. Ja sama dowiedziałam się w 20 tyg. Co do badań, to w pierwszej ciąży miałam je w standardzie jak już pisałam, zrobiliśmy. Czekaliśmy na wynik cali w nerwach. Stwierdziłam, ze trzeba było nie robić, bo to i tak niczego nie zmieni u nas. I tak bym urodziła. Jednak patrząc dzisiaj, stwierdzam, ze czym jest 1-2 tygodnie oczekiwania na wynik, do pozostałych nam 6 miesięcy, w których nie masz pewności. JEżeli wynik będzie pozytywny... no cóż, i tak się zdarza. Nie wiem, co wtedy, może po prostu będę mogła się oswoić przez ten czas. Nie wiem, ale uważam, że to jest ważne. Zdrowie dziecka jest ważne. Nie robiliby tych badań gdyby nie były potrzebne.
  6. Ola, świetnie, że wyniki cukrzycowe w normie :) Pewnie Ci ulżyło. W poprzedniej ciąży kiedy zaczęły się problemy??
  7. Cześć!!! Chciałam Wam podziękować za słowa otuchy. To naprawdę pomaga :) Postanowiłam razem z mężem, że do następnej wizyty poczekam i ewentualnie, jak się nic nie poprawi wg. mojego lekarza, to pójdę na konsultacje. Tymczasem będę leżeć. Dopiero drugi dzień, a ja szału dostaję.... Dziewczyny, właściwie dlaczego trzeba leżeć? Czy to znaczy, że mam jak najmniej wstawać, czy mog normalnie wszystko robić tylko więcej odpoczywać?? Powiem Wam, że jak leżę, to nic mnie nie boli (pomijam kości ) - chodzi mi o podbrzusze, a jak wstaję to czuję takie jakby ciągnięcie i kłucie. Mój synek jakoś to znosi, ładuje się do mnie do wyra i razem coś porabiamy ;) Jest już na tyle duży, że wiele rzeczy robi sam, no i więcej rozumie. No i tata przy nim dużo robi. To będzie trudny okres dla mojego męża Kasiunia, a Ty się nie martw i nie wywołuj wilka z lasu. W normalnym trybie chodzi się na wizyty co miesiąc. Ja w pierwszej ciąży miałam usg dwa razy: w 12 i 20 tygodniu. tzn. ja dodatkowo miałam jeszcze dwa tyg przed porodem, bo wystąpiły problemy, ale normalnie w standardzie w Uk robią tylko 2 usg. Wiem, że zdania lekarzy co do zasadności częstego usg są podzielone. Zaufaj swojemu lekarzowi, daj mu chociaż szansę. Jeszcze tak sobie myślałam o tym pyłku... nasunęła mi się taka myśl, że normalnie zioła są bardzo zdrowe i wspomagają nasze organizmy, ale w ciąży wiele z nich jest zabronionych bo mogą mieć (lub mają) właściwości poronne lub szkodzą zamiast pomagać. Może tak jest i w tym przypadku?!?! Hmmm... nie wiem. Nadinn co do badań, to mój lekarz teraz mnie zapytał czy będę je robić. Zażyczył sobie 200 zł. Ja do niego chodzę na pakiet medyczny z pracy, o którym pisałam, więc może dlatego chce mnie naciągnąć. Nie wiem w sumie. Wy wszystkie robicie te badania?? Be-ata jeżeli chodzi o piersi, to u mnie było to samo, ale na szczęście już jest coraz lepiej. Co do seksu, od kiedy jestem w ciąży dla mnie mógłby nie istnieć, więc problem ma mój mąż ;)
  8. Stwierdził, że wszystko jest zbyt nisko. Zero seksu, dużo odpoczywania i leżeć, leżeć, leżeć Kurcze, jakoś to za szybko takie rzeczy.... Jedyny plus tej wizyty jest taki, że widziałam maleństwo, jak fikało koziołki, jest już całkiem dużym człowieczkiem Widać już było maleńkie rączki i nóżki Wspaniałe uczucie!
  9. Dziewczyny, co wiecie o Luteinie (chodzi mi o te z Was, które ją biorą)? Dlaczego i w jakich dawkach ją bierzecie? Właśnie wróciłam od ginekologa i przepisał mi luteinę. Nie ukrywam, że humor mam nietęgi Mam cały czas leżeć :(
  10. Witajcie mamusie. Mamaola grunt to poczucie humoru Kity witaj wśród czerwcówek! Monka, super, że dzidzia ma się dobrze, fajne są te "spotkania" z naszymi okruszkami :) Kiet szał zakupów będzie wielki To niesamowita radocha Co do kremów na rozstępy. Ehhh u mnie to szkoda gadać. Kremy te zazwyczaj można stosować od ok. 3 m-ca. Ja zaczęłam właśnie mniej więcej w tym okresie, nie pamiętam już jakiego kremu używałam, bo to już dawno było. Wiem jednak, że w moim przypadku to była strata pieniędzy. Ja generalnie nie jestem systematyczna jeżeli chodzi o stosowanie jakichkolwiek kosmetyków, jednak tu podeszłam bardzo solidnie do sprawy. No i w sumie.... rozstępy mam wszędzie. Uda, łydki, brzuch (masakra), pośladki, biust.... Na tyle mnie potem interesował ten temat - jak to? dlaczego? przecież stosowałam... - że poczytałam tu i ówdzie, rozmawiałam też ze znajomą kosmetolożką (mam nadzieję, ze poprawnie napisałam - nie mylić z kosmetyczką ;) ). Okazuje się, że tak jak piszecie, duży wpływ mają tu geny, chodzi o zawartość kolagenu w skórze, im więcej się go ma, tym skóra jest bardziej elastyczna. Jednak do tego dochodzi też styl życia, odżywianie... Ja sugerowałam się tym (jak Wy), że moja mama po 4 ciążach nie ma żadnego rozstępu, tym bardziej, że jestem do niej podobna. Okazuje się jednak, że nie wszystko po niej odziedziczyłam.... ehhh... no, to się wyżaliłam. Teraz nie będę stosować nic, szkoda mi kasy, tym bardziej, że gorzej już być nie może. Elaborat powstał niezły
  11. Mamaola, ale mnie rozbawiłaś Babki to jednak zawsze tak kombinują, żeby wyszło na ich hehehh No to już widać efekty zabawy Co do ciuszków, to ja niestety po synku nic nie mam, po pierwsze on ma już przeszło 4 lata, więc to nie takie świeże jak u Was, a po drugie, ja nie miałam gdzie tego wszystkiego trzymać, a w międzyczasie była jeszcze wyprowadzka z całym majdanem z Uk do Polski, trzeba było część rzeczy zostawić bo się nie pomieściły, no i mąż zostawił ubranka. Mamaola, wyobrażam sobie Ciebie w szale zakupowym na dziewczęcym dziale
  12. Kiet to do dzieła... pisać, pisać, pisać
  13. Witajcie. Beata dziękuję za komplement :) To jedno z moich ulubionych zdjęć, całkiem zapomniałam, że je tu wstawiłam (jakieś 4 lata temu ) W sumie też nie wiem, dlaczego nie możesz skomentować, nie wiedziałam w ogóle, że tu są jakieś ograniczenia. Weszłam dziś na stronę, którą podałaś, żeby sprawdzić płeć i wyszło mi, że będzie DZIEWCZYNKA hehehhe byłoby wspaniale, ale wiadomo, takie testy to zabawa, chociaż kto wie, może coś w tym jest. Zaczynam zauważać coraz więcej różnic w obu moich ciążach... Albo tak sobie tylko wmawiam No ale potwierdziło się w tej zabawie, że pierwszy był chłopiec Dziewczyny, też zróbcie, zobaczymy w ilu procentach się sprawdzi Mi też się wydaje, ze na ruchy jeszcze za wcześnie, chyba, że Madzia jesteś w starszej ciąży? Ja w pierwszej ciąży poczułąm ruchy w 16 tygodniu, oj jak ja na nie czekałam Najwspanialsze uczucie Kiet myślę, że każda z nas chciałaby kupić choć jeden mały drobiazg Ja np. byłam ostatnio na zakupach i w HM wpadły mi w oko maleńkie baletki w rozmiarze lalki No cudo istne :) Ja jednak poczekam jeszcze. Jeszcze nie minął pierwszy trymestr, zwyczajnie się boję... Tosiul, odezwij się, jak się czujecie z maluszkiem???? Mamaola zazdroszczę Ci tej energii... może i do mnie wreszcie wróci...
  14. Cześć dziewczyny. Monika 81 strasznie mi przykro kochana Takie to wszystko niesprawiedliwe... Ściskam i ciepło Cię przytulam, dbaj o siebie! Nana i Kodomo witajcie dziewczyny :) Nadinn super porady!!! Ja w pierwszej ciąży miałam tego farta, że nie chorowałam wcale, nic mi na szczęście nie dolegało. Tylko, że rodziłam we wrześniu, więc sporo ciepłych miesięcy przechodziłam. Teraz przed nami cała zima.... bleeeee, a ja ciepłolubna jestem ;p Śnieg toleruję od Bożego Narodzenia do Sylwestra Teraz właśnie coś mnie drapie w gardle, więc muszę zastosować coś zapobiegawczo.
  15. Cześć dziewczyny. Rozpisałyście się ostatnio niesamowicie :) Tosiul, myślałam o Tobie cały czas, miałam nadzieję, że przyniesiesz dobre wieści. Jak czytałam Twojego posta, to aż mnie ciarki przechodziły... to przez co przeszłaś jest nie do opisania. Powiem Ci, że ja nie podchodzę do nikogo jakoś bardzo krytycznie, nie oceniam z góry, bo przecież każdy może się mylić, a człowiek jest tylko człowiekiem - lekarz też!!!! No, ale lekarz, który nie konsultuje, mimo iż były też inne opinie, a potwierdza z całą odpowiedzialnością w 100%, że to nie jest dziecko... Strach pomyśleć, co by było gdyby Twój instynkt macierzyński nie zadziałał. Chwała Bogu, że masz objawy... Życzę Ci kochana, żeby teraz było już tylko dobrze :* m.m. świetnie, że maleństwo ma się dobrze, bo i mama jest szczęśliwa :) Pozdrawiam Was wszystkie ciepło :)
  16. Edziaaaa każdy nasz post jest w "okienku", w prawym dolnym rogu tego okienka masz ikony pomarańczowe, na ostatniej są podziękowania. To tak na przyszłość, choć nie wiem czy dobrze wytłumaczyłam Też masz termin na 10.06.?
  17. Witaj Edziaaa. Myśl pozytywnie, dbaj o siebie i nie przemęczaj się. MUSI być dobrze Nadinn czyli rozumiesz co znaczy czekanie, jak ja Przykro mi, że też przechodziłaś przez stratę dziecka Nawet sobie nie wyobrażam dziewczyny, co wszystkie czujecie i czułyście OByśmy wszystkie zdrowo donosiły !!!
  18. m.m. no to będziemy czekać jutro na wieści po wizycie :) Niczym się nie przejmuj, hormony dają znać o sobie. A mąż??? Powiem ci szczerze, że go rozumiem, sama nie do końca wierzę, że jestem w ciąży (bo przecież nie widać, nie kopie ;) ), a co za tym idzie, nie przeżywam tego jeszcze należycie. W pierwszej ciąży miałam podobnie. Chyba zwyczajnie boję się zapeszyć, czekam aż dzidzia podrośnie i będzie dawała o sobie znać... wspaniałe uczucie Monika o rany, to niezły masz "wynik" pobytu w Uk :) Ja niestety nie czułam się tam szczęśliwa. No ale wiem jak wygląda tam opieka w ciąży, śmiesznie jest, zupełnie inaczej niż w Pl :) Mamaola ja też marzę o małej panieneczce :) No ale wiadomo, najważniejsze by maleństwo było zdrowe! Powiem Ci jednak, że czuja mam, że będzie drugi facet ;) Choć nieśmiało gdzieś tam kiełkuje myśl, ze może jednak.... Zakraczą mnie we trzech przecież, a tak siły będą wyrównane ;p Nadinn, podobnie jak Wy, my staraliśmy się 5 miesięcy, w końcu się udało. O pierwszego syna staraliśmy się niemal dwa lata, to dopiero było straszne.... Ale już jest, a drugi maluch w drodze, czego chcieć więcej???
  19. Cześć dziewczyny. Widzę, że dochodzi sporo nowych mam :) Witajcie w gronie czerwcówek. monika 81 i mamaola, ja też rocznik 81 :) monika 81 widzę, że w Uk siedzisz ;p Poprzednie ciąże też tam przechodziłaś?? Pytam, bo ja pierwszą ciążę całą miałam prowadzoną tam i poród też tam, więc wiem z czym to się je :) Co do objawów a raczej ich braku - dziewczyny cieszcie się i korzystajcie z tego dobrodziejstwa, tylko te z nas, które miały/mają objawy, wiedzą jak potrafią być uciążliwe i okropne! Mi mdłości się skończyły, ale pozostało kilka innych, choć na szczęście mniej dokuczliwych objawów. W pierwszej ciąży miałam niby takie same objawy, ale króciutkie i mało intensywnie, teraz wszytsko jest jakby bardziej, więcej, mocniej ;p No i powiem Wam, ze w mojej pierwszej ciąży byłąm strasznie szczęśliwa, bo czułam się świetnie, ale tak naprawdę o ciąży przekonałam się na pierwszym usg (miałam ok. 13 tyg.), bo w UK pierwsze usg jest właśnie mniej więcej w tym okresie. Ulżyło mi strasznie jak zobaczyłam małą fasolinkę ;) To się rozpisałam ;) Pozdrawiam serdecznie.
  20. Mamusia bardzo mi przykro Trzymaj się ciepło kochana!!!
  21. Cześć :) Witam nowe czerwcówki :) Fajnie, że jest nas więcej, podobno w kupie raźniej U mnie jakoś leci, ale wiecie co, nie do końca dociera do mnie myśl, że jestem w ciąży... Wy też tak macie?? Pozdrawiam ciepło
  22. Tosiul modlę się i przesyłam moc ciepłych myśli!!! Bądźcie zdrowe z fasolką. Ściskam :* Nadinn, kurcze, niedobrze! Skonsultuj to ze swoim ginekologiem. Co w szpiatlu Ci powiedzieli?? że skąd się to wzięło? Ja nie miałam takich objawów. Brzuch boli, jakieś różne dolegliwości się pojawiają, ale takie nie. Mam nadzieję, że już nie spotka Cię nic podobnego. Pozdrowienia dla wszystkich mamusiek :*
  23. Cześć :) Co tam u Was ? Ja nie chcę zapeszać, ale chyba mdłości przechodzą chociaż zgaga już niekoniecznie No ale samopoczucie i tak już się poprawia... Madziaaaa domyślam się jakie są kolejki na NFZ, ja jak chodziłam do swojego ginekologa (raz na jakiś czas) to czekałam ok. 2-2,5 miesiąca na wizytę Teraz mam z pracy wykupiony pakiet medyczny (mnie kosztuje 30zł), więc chodzę jakby prywatnie, rach ciach i już wizyta ;) Kasia1986, Dzikuska witajcie dziewczyny. Gratulacje :) Mamusia - szczęściara, ja mogę pomarzyć o spaniu w ten weekend... szkoła, szkoła i jeszcze raz szkoła... bleee Tosiul, trzymam kciuki kochana!!!! Trzymaj się ciepło! Mam nadzieję, że ból przejdzie, a fasolka będzie cała i zdrowa. Miłego weekendu życzę :)
  24. Mamusia, Anka witajcie :) Czujcie się jak u siebie ;) Madziaaa a Ty kiedy do ginka? Znasz termin? Mamusia, nic nie mów o senności, ja po pracy jestem nie do życia, wracam i najchętniej spać bym szła. No tragedia jakaś, w pierwszej ciąży aż tak to nie wyglądało. No i coś czuję, że już sporo przytyłam oczywiście nie ze względu na ciążę ;p tylko obżarstwo, z powodu rzucenia palenia Jutro po południu do gina z wynikami. Może wreszcie założy mi kartę ciąży... No i masakra, po pracy do gina i z gina prosto do szkoły. Nie wiem jak ja to przetrwam Tosiul, jak wyniki??? Mam nadzieję,że wszystko jest ok!!! Jak samopoczucie dziewczyny??
  25. Nadinn mi lekarz wyliczył na 10.06. Chociaż mi się wydaje, że chyba troszkę wcześniej ;p A Ty jaki masz termin?? Niezmiennie czuję się jak wyżymany kot ;) Liczę, że wkróce nastąpi przełom, bo mnie mąż z domu wygoni ;p Tosiul daj znać po powtórzeniu wyników jak się sprawa ma. Kasiunia, Nadinn ma rację, może zasięgniesz konsultacji u innego lekarza?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...