Caroline0887

Ewelson mój niecały tydzień wcześniej na badaniach niż Twój Jeremiaszek też miał 1,5kg - będzie mniej do wypchania

no ja mam te 10 cm więcej ale na wadze mogłoby być zdecydowanie mniej... mam wielką nadzieję że po porodzie będę miała wielką motywację żeby się za siebie zabrać szczególnie że w maju mam obiecane ciepłe wakacje więc chyba kopa do działania dostanę

Boże jak ja czytam o tych waszych wagach to wy takie pióreczka... ja zaczynałam od 61 teraz już 72 więc jak słoń się czuję...

jest duża szansa na ciążę i tego Ci bardzo życzę ale tylko beta albo test dadzą Ci jednoznaczną odpowiedz!!

Ja już mam +11 :( a teraz to mnie dopiero na słodkie ciągnie... po porodach zmienimy nazwę grupy i będziemy się wzajemnie motywować do schudnięcia :* Ja już mam wczasy obiecane na koniec maja więc mam 5 miesięcy na zrzucenie zbędnego balastu...

~sdfsstsggb po co sa takie fora skoro nawet sie doradzic nie można? przeciez wiem, że nie wróżycie z fusów ani z kuli tylko doradzam sie zanim zrobię test, nic więcej. nie można? Pewnie że można - i dostałaś już wcześniej jedyną sensowną odpowiedz a tobie ciągle mało... ile ty masz lat dziecko na takie zachowanie... a tak swoją drogą to nie doradzić a poradzić...

A u mnie libido mam wrażenie że mniej niż zero... jak już się chce to mąż śpi bo młodego usypia i często z nim zasypia... no cóż zrobić... do stycznia już niedaleko. A powiem wam szczerze że rozmiar mojego brzucha też skutecznie mnie zniechęca do przytulanek... U nas wczoraj u młodego 40 st gorączki no i wizyta na SORze wieczorem. A rano jak nowo narodzony... już sami nie wiemy co to mogło być a i lekarz też rozkłada ręce - osłuchowo czysty, wyniki w normie... a stres osiągnął poziom max!!

Forum jest po to by pomagać by się wspierać i dzielić się doświadczeniem ale na takie posty to mi ręce opadają... no co test pozytywny może oznaczać - po za ciążą jeszcze raka jajnika itd... czy takiej odpowiedzi oczekujesz?

No ja bardzo Was dziewczyny proszę o trochę myślenia - jak my możemy Ci pomóc? Jedyną sensowną radę już dostałaś więc czego więcej oczekujesz? Wróżenie z kuli to nie tutaj tylko u jakiegoś wróżbity!! Zrób rano test albo betaHCG z krwi i będzie wszystko jasne...

Mamuśki co tu taka cisza na tym naszym forum? Jak się mają nasze chorowitki? Lepiej już?

Precel też Cię przygody na końcówce spotkały... odpoczywaj ile się da (choć wiem że pewnie nie wiele...), rób tylko to co na prawdę jest niezbędne do zrobienia... ehhh zawsze pod górkę... myszka śliczna córcia... Już nie mogę się doczekać fotek naszych maluszków po tej stronie brzuszka :* I mnie dorwało przeziębienie... do tego padam na twarz po kolejnej nieprzespanej nocy... mam dość...

Kk24 u nas wszystkie mebelki białe a pokój jest miętowy - miał być uniwersalny :) mam ciemną kołyskę i w sypialni ciemne meble i dużo łatwiej mi czystość na tych białych utrzymać... :)

Jak tam chorowitki? Lepiej już chociaż troszkę? Ja już miałam nic nie kupować a co do sklepu wchodzę to takie cuda i to na promocji że żal nie kupić Macie może jakieś sprawdzone sposoby na nocną bezsenność? W pierwszej ciąży tak miałam w 9 miesiącu a teraz już któryś tydzień spać nie mogę... do tego starszak ma straszny kaszel i też co chwilę się budzi... :(

Oczywiście że to może być ciąża... idź zrobić badanie betaHCG z krwi i wynik będziesz miała pewnie do kilku godzin... albo zrób zwykły test ciążowy ale on nie da Ci 100% odpowiedzi...

dużo zdrowia dziewczyny!! My dzisiaj po prenatalnych - mały łobuz ma już 1540g i pół wizyty trzymał się za siusiaka Na szczęście wszystko dobrze i Kacperek jest zdrowiusieńki, nawet pokazał ślicznie buźkę na 3D. Teraz czekam aż poznam się z nim face to face :*

Jak tam mamuśki? Która miała dzisiaj prenatalne proszę się ładnie pochwalić jak tam po wizycie!! Dla wszystkich przeziębionych - dużo zdrowia kochane... najgorsze jest to że człowiek by się lekami nafaszerował i max 3 dni i jak nówka sztuka a w ciąży to nic nie wolno...

Szymkowa pochwal się swoimi pracami... Ja to tylko amatorsko szyję - kocyk to już jest poważne zadanie ale wkładkę do wózka też wymęczyłam ale daleko mi do takiego prawdziwego szycia.

Kurcze jak mnie taki ból łapie to nie wiem co ze sobą zrobić... najczęściej u mnie to ucisk żołądka... normalnie się składam na pół i czekam aż przejdzie bo to jakaś masakra... Co do śpiworka to ja więcej przy spacerówce z niego korzystałam ale jak bym gdzieś jeszcze wyczaiła jakiś to może się zaopatrzę chyba że uszyję sobie coś na taki kształt zakładanego kocyka z zameczkiem po boku - normalnie będzie kocyk a jak się zapnie to taki ala śpiworek ale to jeszcze muszę obczaić...

Dzień dobry kochane kuleczki :) Jak tam po wczorajszej gonitwie przygrobowej? U mnie było tak zimno i nieprzyjemnie że szkoda gadać... dzisiaj wszyscy zakatarzeni... Mały się tak kręci że już nie ogarniam jak on w tym brzuchu siedzi. Kopie dosłownie z każdej strony! I to wali jak zawodowy bokser. Przy wcześniejszej ciąży nie przypominam sobie aż takiego grzmocenia ;) Jak się w 26 tyg obrócił główką w dół tak siedział a ten mały łobuziak bo sobie co chwila inną pozycję przyjmuje... Już widzę jakie to będzie spokojne i grzeczne dziecko - tak wszyscy zapowiadają bo nasz pierworodny to całkiem pokaźny rozbójnik!!

Szymkowa ja tak miałam jak mi tarczyca wariowała... normalnie tak zaczynało serducho walić jak po maratonie...

Kurcze też myślałam o suszarce... znajoma opowiada że sobie bez niej przy dzieciach życia nie wyobraża szczególnie w zimie... U nas takie nawałnice śniegowe że szok... i to na zmianę z pięknym słoneczkiem... szkoda gadać. Mnie się nawet nie chce czubka nosa za drzwi wystawić... a spać bym mogła na stojąco... Ja w końcu się za szycie wzięłam... kocyk i 3 podusie już są jeszcze mam w planach dwa komplety zrobić (takie prezenty dla chrześniaków...) może się uda...

monia1992 mój mały po czwartkowej wizycie w 28 tygodniu ważył 1277 gram, duży chłop i coraz częściej żebra mnie bolą, nie wspominając już o nogach.... Dziewczyny ja dzisiaj o rok się postarzałam, już 25 lat mi stukło o 6:50 dokładnie Duży chłopak A Tobie kochana wszystkiego najlepszego z okazji tego postarzenia jak to nazywasz :) JUŻ 25!! No zabawna jesteś mnie w tym roku 30 pukło... cóż zrobić w koło się wszyscy starzeją tylko my ciągle piękne i młode

Dorisss Ja po 3 stratach nawet nie myślałam że doczekam tego co mam. U Ciebie będzie tak samo. Każdy na to zasługuje ;) Dorisss ja po trzech stratach myślałam że nigdy nie będzie mi dane być mamą a teraz drugi synek w brzuchu a pierwszy siedzi mi na kolanach i tuli się do mnie... zastrzyki zrobiły swoje... każda z nas doczeka tego szczęścia! Ja w to z całego serca wierzę!!!

Lucyna a masz możliwość pożyczenia od kogoś drugiego ciśnieniomierza? Z doświadczenia wiem że przy pierwszym pomiarze z nerwów może nam skakać a drugi pomiar na innym urządzeniu już wychodzi normalnie... mnie ciśnienie na porodówkę zaprowadziło a na izbie się okazało że wszystko dobrze i tylko się nakręcałam w domu więc skakało. Nie mówię absolutnie żeby bagatelizować bo to poważna sprawa ale jeżeli nie miałaś wcześniej problemów to warto spróbować bo może faktycznie nerwy a jak na dwóch pomiarach wyjdzie źle to przynajmniej będziesz miała pewność ze trzeba działać. No i ważne jaki masz ciśnieniomierz... te nadgarstkowe mówiła mi położna w szpitalu - często zawyżają. Najważniejsze to kontroluj i w razie czego szybko działaj bo z ciśnieniem nie ma żartów :) Ja z wyprawki mam chyba wsio... kilka rzeczy muszę jeszcze uszyć ale to już bez spiny. Jakieś głupotki jeszcze dokupić, wózek odświeżyć, kołyskę znieść i umyć no i ciuszki poprasować ale to już w grudniu :)

ocho!! Zaczyna się... czas narzekania... mogę się dołączyć? Mnie tak mały do góry naciska że ledwie mogę oddychać... chodzę jak paralityk i oddycham jak astmatyk...