Skocz do zawartości
Forum

Caroline0887

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Caroline0887

  1. Ulala1986kochana głowa do góry- życie w końcu oddaje nam dobro w nadmiarze za ten ból który przeszliśmy ja tez wiem że będę latać co chwilę...na początku żeby sprawdzić gdzie się zagnieździło bo pozamaciczna zostawiła ślad....potem czy będzie w końcu serduszko....ach No ja miałam to szczęście że jak już byłam na usg to był to 8 tydzień od OM i maluszek miał 22mm i serduszko ładnie biło. Przy ostatniej ciąży (tak się złożyło że byłam dokładnie tyle samo dni od OM co teraz) i mój aniołek miał wtedy tylko 6,4mm. Więc teraz jest duuużo większy. Też nie wiem czy dobrze czy źle. A jak u was z powiększaniem rodzinki? Pracujecie pilnie?
  2. Ulala1986no kiedy następna wizyta? 10 tydzień to już ladnie byle do przodu a na nas zawsze można liczyć Następna wizyta po świętach - badania prenatalne 2.04 a u mojej ginki dzień później ale chyba przełożę na wcześniej bo zeświruję. Ostatnim razem nic nie zwiastowało że będzie źle. Pamiętam jak dzisiaj w poniedziałek byłam na wizycie a już w piątek wiedziałam że coś jest nie tak. A we wtorek był już zabieg. Ogromnie się boję że się sytuacja powtórzy
  3. Nietoperek84Caroline0887 idealnie trafilas :) I głowa do gory!!Poronienia to nic miłego,ale Ty masz teraz powód do tego żeby się cieszyć!!! Głową do gory kochana,na pewno będzie dobrze.3mam za Wasza dwujke kciuki!! Marcelina serducho to musi być cos coooooo???!!!???Ja się juz nie mogę doczekać,oby było mi to dane lada dzień!! Bardzo dziękuję :) Miło mi tu u was :) Bo tak jak pisałyście wcześniej kto lepiej zrozumie ten strach i ból :) Naprawdę LICZĘ NA WAS
  4. marcelinna to byłaś na badaniach prenatalnych? Mnie też lekarka skierowała ale dopiero idę po świętach. Chyba zwariuje do tego czasu. Tak bardzo chciałabym żeby było dobrze... Jak wyglądają takie badania? Dużo się różnią od zwykłego?
  5. Witam was wszystkie Przeczytałam wszystkie wasze wypowiedzi i chciałabym do was dołączyć. Jestem po dwóch poronieniach - samoistnym w 6 tyg w lipcu i drugie w 9 tyg w październiku - serduszko przestało bić. Za drugim razem zabieg niestety mnie już nie ominął. Teraz znowu strach na teście wymarzone dwie krechy. Co prawda widziałam już serduszko ale... no właśnie ale ten strach czy tym razem będzie dobrze. Na ostatnim USG moja fasolka miała już 22mm i wg USG prawie 9 tydzień mimo że od OM minęło dopiero 8 tygodni. I znowu strach czy to dobrze że jest taka duża czy nie? Co do wcześniejszych przeżyć o dziwo bardzo szybko doszłam do siebie. Chyba się uparłam że w końcu musi się udać i że będę próbować do śmierci :P W każdej ciąży zaskakiwało za pierwszym razem. Teraz od owulacji jestem najpierw na luteinie a później na duphastonie. I jakoś leci. Kiedy teraz zaszłam w ciążę kompletna zmiana objawów. Cyce nie bolały a wcześniej dotknąć się ich nie dało. Ciągłe ciągnięcie w brzuchu. Wybaczcie za moją nie składną wypowiedz ale to moje pierwsze forum w którym chcę być nie tylko biernym czytelnikiem. Dziewczyny tak jak na początku pisałam przeczytałam wasze posty, poryczałam się przy wielu z nich, tak bardzo przypominają moją historię. Teraz z dziewczynami w ciąży przeżywam każdą rozterkę. Mam nadzieję że mnie przygarniecie :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...