zanna

gmonia a dlaczego musisz czekać te 2 dni?? nie zrobią Ci wcześniej cc?? Mój Boguszek też jest marudny nieco - ma chyba problem z gazami.... casem grzeczny jak aniołek a czasem płaczei widać, że cośmu doskwiera brzuszek najpewniej bo kończy się zwykle glośnym piardem lub beknięciem :) tyle, że czasem to się przytrafia w nocy i trwac potrafi nawet 3.5h... lekarka powiedziała, że tak może być układ jeszcze niedojrzały a na kolki za wcześnie... i że nic się nie da zrobić tylko przeczekać... zastanawiam się, czy ja coś mogę jeść, żeby mu pomóc...

jestem już w domu - nareszcie bardzo dziękuję za kciuki - było spoko nie będę źle wspominała porodu jednak bym wolała naturalnie niż przez c rodzić.. nic to - ważne, że wszystko dobrze Boguszek urodził się 30.06.09 i miał wtedy 57cm i 3,5kg jest przesłodki i najcudowniejszy na świecie :) dopiero dziś nas wypuścili, bo Mały dostał żółtaczki ale już ok i nareszcie w domku niestety nie przeczytałam jeszcze co u Was ale szybko nadrobię wkażdym razie gratuluję wszystkim, które urodziły :)

Marzycielka często oczyszczanie organizmu jest początkiem porodu :) zapraszamy do jutrorodzących my chcieliśmy z Mężem na romantyczny spacer ostatnie we dwoje iść i zdjęcia porobić ale burza z ulewą nas z połowy drogi zawróciła:( zmaoknąć też było całkiem fajnie ale wielu zdjęć nie mamy...

Scarlettj gratulacje dziewczyny JUTRO RODZĘ!!!!!! dziś mnie zapisali na jutro o 7 rano mam być na czczo... olaboga tak długo czekałam a teraz trochę mi żal z brzuszkiem się rozstawać... co do artykułów o cc to proszę nie rozzsyłać takich rzeczy bo tylko stres się powiększa...

Dzidek dobrze że wszystko ok :) ależ mi brzuch skacze - Mały ma czkawkę...

witam :) widzę, że przy niedzieli wszystkie odpoczywacie lub może rodzicie... :) mój Synuś też się rozpycha bardzo ale napiera na boki raczej a nie na dół brzucha hmm... chyba musi lepiej poszukać drogi ucieczki...

ile się zrzuca w momencie urodzenia dziecka?? 7kg?? 10?? ile Wam ubyło?? :)

secondry wielkie gratulacje dla Ciebuie i Twojego Synka ja ciągle w dwupaku... najadłam się frytek i mi niedobrze od oleju chyba - muszę się przejść na spacer ::)

Taksika kiedy poszłaś pod prysznic?? zaraz po wstaniu?? i kiedy z sali pooperacyjnej cię zabrali na salę poporodową?? i czy teraz nadal boli?? i czy pas nosisz cały czas??

chyba tak trzeba zrobić poczekam tylko niech wróci z pracy i żadne jego obawy, że zaraz na pewno urodzę mnie nie powstrzymają!!! kupiłam sobie kilogram najdroższych czereśni i to mi trochę humor poprawiło :)

ja mam zasadniczo dosyć - doła łapię... chciałabym już urodzić!!! normalnie od rana jestem totalnie rozdrażniona - to pewnie przez brak seksu!!! wszystko mnie wkurza i chce mi się płakać - jednym słowem hormony szaleją idę po czereśnie i mam nadzieję, że nic mi się po drodze nie przydarzy denerwując mnie jeszcze bardziej...

witajcie:) secondry biedaku to się strachu najadłaś ale już blisko do terminu to w raze niebezpieczeństwa ciżę by pewnie rozwiązali gmonia to mnie pocieszyłaś, żę dopiero teraz us Ci oddał kasę bo ja już zwątpiłam czy nam odda... niby niewiele bo 300 zł ale zawsze trochę kupić można :)

odebrałam wyniki - całe szczęście nic nie wyhodowali pozostałe wyniki w miarę tylko czerwone krwinki mam trochę zbyt duże - nie wiem co to znaczy...

Martynaa gratulacje

Just Rzeszów Tobie również gratulacje 39 tydzień za nami :) coraz bliżej :)

Taksik gratulacje :) śliczny Synek :) ale Ci dobrze, żę już po wszystkim... napisz jak się czujesz po cc czy bardzo boli i jak długo leżałaś bez ruchu i kiedy przystawili Ci dziecko ja dziś mam nadmiar energii - co jest trochę dziwne, bo dawno już tak nie miałam... poćwiczyłam z rana, poodkurzałam, wykąpałam się i robiłabym coś jeszcze tyle, że nie za bardzo mam co... kawę sobie chyba zrobię. po 13 po wyniki idę ostatnie:)

Just Rzeszów mamy równe szanse ;) teoretycznie miałyśmy być pierwszymi lipcówkami i co się porobiło?? :) ja osobiście już bym chciała mieć to za sobą i Dzidziusia w domu szczęśliwie... myślę, że jeszcze góra 2 tygodnie :)

Justi gratulacje :)

właśnie wracam z konsultacji u ordynatora i jestem zakwalifikowana do cc strasznie już się denerwowałam, że zacznę rodzić bez tj kwalifikacji ale już ok - kiedykolwiek zacznę rodzić mam jechać do szpitala i tam już w mojej karcie jest na cc skierowanie przez niego wypisane jak nie urodzę do poniedziałku to wyznaczy mi termin Felimena gratuluję ukończenia tygodnia

ja już wstałam :) chyba się stresuję wizytą dzisiejsząw szpitalu... niech tylko Maluszek siedzi jeszcze w środku do czwartku - wtedy mam posiew odebrać dopiero... a w środę hbs... zimno i pada i zimno i pada... a miałyśmy rodzić w lecie...

z tego co ja słyszałam o pasach to można byle nie a długo trochę pochodzić można ale nie leżeć w pasie... hmm... chyba sobie kupię taki na rzepy tylko nie wiem jaki rozmiar :) dobrej spokojnej nocy wszystkim życzę :)

cześć dziewczyny - klejna niedziela jakoś wieści, że ktoś urodził w przesilenie na razie niewiedzę :) Mó j Mąż zrobił mi wczoraj cudowny masaż pleców i od razu lepiej - tak mnie bolały, że żadna pozycja nie była dobra... moje koleżanki z pracy właśnie rozpoczęły wakacje i mają luz a przede mną największy egzamin

no to w oczekujemy na letnie przesilenie :) ja bym wolała, żeby Synuś wytrzymał jeszcze chwilę bo w poniedziałek mam wyniki i wizytę... ja nie mam póki co żadnych zwiastunów porodu ani skurczy nie czuję ani czopu nie widzę a to już tylko 11 dni do planowanego terminu... nawet brzuch mi nie twardnieje ani nic... Mały za to kręci się i rozpycha :)

Taksik gratulacje wielkie

czwarty jejku Twój Synuś ma już miesiąc :) ale szybko zleciało!!! a my tu dopiiero powolne rozpakowania :) dziś niestety nie spało mi się już tak dobrze - idę na posiew i zastanawiam się ile jeszcze wizyt przede mną, bo już trochę kasy mi brakuje - to trzecia wizyta czerwcowa... czy na wynik żółtaczki czeka się normalnie czy jakoś dłużej??