
zanna
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez zanna
-
ależ się placków obiadłam pycha najwspanialsze placki na świecie Mężowi się udały
-
Karolek a dużo za te staniki zapłaciłaś?? trzymają biust jako tako?? i czy mają fiżbiny?? ja dziś pół dnia poza domem i właśnie wróciłam - padam na twarz... mi też smaka narobiłyście plackami i Mąż Kochany właśnie trze ziemniaki i będziemy smażyć :) gratuluję wszystkim skończonych tygodni:) już coraz mniej przed nami dziewczyny :) aczkolwiek i tak sądzę, że długo się w ciąży chodzi...
-
cześć dziewczyny:) wczoraj zrobiliśmy ostatnie zakupy: wózek, fotelik, wanienkę, przewijak, materacyk do łóżeczka :) jestem bardzo zadowolona :) torba też prawie spakowana:) zbliża się godzina 0... u mnie też cc po 38 tyg - o ile dotrwamy ;) a przynajmniej mój gin o wcześniejszej dacie nie wspomina... ale to chyba lepiej - niech sobie Dzidzia posiedzi jeszcze trochę :) ja po opadnięciu brzucha - a nie opadł wiele ok 1,5 cm :) mogę lepiej oddychać, łatwiej i głębiej co jest super :) no i zgaga mnie na razie ni męczy :)
-
wydaje mi się, że trochę mi jakby brzuch opadł... może to kwestia ułożenia Dzidziusia... hmmm.... zobaczę jutro... macie opadnięty już??
-
dziewczyny jak to jest z porodqami - kiedy jest w terminie?? jak skończy się 37 tydzień (licząc 36 i 7dni) czy 38?? ja już się gubię doprawdy...
-
ja dziś mam lenia... jeszcze z domu nie wyszłam...miałam iść się do przychodni apisać ale nie chce mi się okrutnie... ciasto upiekę z truskawkami :) i będę siedziała dalej...
-
gdzie to lato pytam?? gdzie moje sukienki ciążowe, w których miałam chodziś całą końcówkę ciąży??przecież jest tak zimno, że dziecięciu do szpitala, trzeba grube ciuszki pakować...i sobie też...w tym momencie mój cienki szlafrok lepiej by było grubym zastąpić
-
czwarty obyście jak najszybciej do domku wrócili z Synusiem :) Scarlettj Tobie oczywiście życzę abyś w domu swym własnym jak najdłużej pobyła :) ale zasadniczo to z tymi porodówkami załamka, że wypęłnione po brzegi, bo to dobrze nam nie rokuje... ja dziś wyprasowałam z Mamą wszystkie ubranka - tzn. Mama prasowała a ja składałam, bo kręgosłup mój odmawia stania przy żelazku... poza tym 3 pączki wieeelkie zjadłam i nawet nie mam zgagi co mnie zastanawia, bo już się gubię czy to co jem ma w ogóle jakikolwiek wpływ na zgagę?? bo jakoś nie mogę go się doszukać... co do spodni ciążowych to mi też spadają i bardzo mnie to denerwuje - jedyny sposób to blużkę wkasać wtedy jest mniejszy poślizg i spadają wolniej :)
-
ja też i szlafrok i koszule w dziecięcym proszku razem z ciszkami uprałam :)
-
Agak - super przygoda :) ja za oknem póki co słońce widzę :) tylko puszków pęłno lata mi po mieszkaniu, zza okna wlatują i nie jestem w stanie nad nimi zapanować :/ dziś moja Mama przyjeżdża będziemy prasować ubranka życzę wszystkim miłego dnia :)
-
czwarty super, że u Bartusia lepiej :) Mummy oby Wam się udało z mieszkaniem :) zbieram się ku snu - jeszcze swe rozległe ciało kremami natrzeć muszę, żebym - w tym wymarzonym spa, podczas dzikiego seksu, gdy już osiągnę idealny rozmiar - mogła się bez problemu rozebrać
-
ja też nie mam pokarmu póki co - i całe szczęście, bo po co pokarm, skoro Dzidziuś w brzuchu?
-
Dzidek nie wiem w którym jesteś tygodniu ale zasadniczo im większe dziecko to ma mniej miejsca i tym trudniej mu już kopnąć porządnie i wtedy czuć bardziej takie właśnie przeciąganie i je należy jako ruchy liczyć :)
-
ja wczoraj byłam u ginekologa mojego i wszystko we mnie się już do porodu przygotowuje :) Mały ma ok3kg :) poza tym przez najbliższe 2 tygodnie mam nic nie robić tylko być szczęśliwa iobejrzeć szpital - madalińskiego jednak :) no a potem resztę badań i do szpitala. mamnadzieję, że nic wcześniej się nie zacznie... lekarz powiedział też, że za ok tydzień/półtorej brzuch mi się pewnie obniży :) no i mnie nie ważył - nie wiem czy zapomniał, czy stwierdzeniem, że mam już ogromny brzuch określił, że jest przyrost wagi czyli ok :)
-
kurczę to mi pewnie też terminu nie ustali tylko powie, że 39 tydzień... tylko ciekawe czy skończony czy trwający?? ja idę do gina na 20... hmm... no nic, nie ma co gdybać zobaczymy. ja się tylko boję, że ścisni mnie wcześniej poród i co wtedy??
-
moja przyjaciółka dowiedziała się dziś, że jest w ciąży :) dopiero początek - a my już na finiszu :) oby szczęśliwe zakończenie było...
-
ja też dzisiaj do lekarza idę - na razie nie mam skurczy żadnych (przynajmniej nic nie czuję) ani brzuch mi nie twardnieje ani nic się nie stawia... hmm... dziś Dzień Dziecka :)
-
witam lipcówki :) czwarty super, że z Bartusiem lepiej :) co do staników, ja ostatnio w triumphie oglądałam i wydają mi się jakieś takie ładniejsze (80zł) mnie najbardziej wkurzają te poziome szwy na bawełniaku to wygląda okropnie - przynajmniej na moje piersi się nie nadaje... mam jeden tani drugiego takiego kupować nie zamierzam... poszukam jeszcze takich z fiżbinami.
-
ja kupiłam koszulę na straganie rozpinaną za 28zł i jestem zadowolona a drugą na cienkie ramiączka :) no i cienki szlafrok bawełniany do kolan, żeby się swobodnie czuć :) nie mam jeszcze podkładów...
-
witan :) pogoda do bani faktyczmie... a miałił być nałżeński spacer... czwarty modlę się za Bartusia. my po przemeblowaniach i bardzo mi się nowe ustawienie podoba :) nowa sofa jest ogromna i pierwsza noc na niej za nami - całkiem udana :) łóżeczkon już też na miejscu i w ogóle wszystko ma ustawienie docelowe :)
-
też idę spać - kręgosłup się buntuje :) dobranoc :)
-
gmonia w większości szpitali - przynajmniej w Warszawie, mąż może być przy planowanym cc (bo co innego, gdy jest robione nagle na skutek komplikacji - wtedy jest róznie). Zwykle się za to płaci ok 150zł. Musisz się dowiedzieć w swoim szpitalu - zapytaj normalnie, bo to już raczej żeden luksus nie jest tylko norma dopłacana. a odnośnie służby zdrowia to Mąż mój dzisiaj próbował do okulisty się dostać, bo potrzebuje skierowanie na badania do szpitala i wiecie co mu powiedzieli?? że zapisy są od czerwca i dopiero na wrzesień!!!!!! przecież to masakra jakaś... wolałabym zamiast na państwowe składki na jakieś prywatne ubezpieczenie te pieniądze wydawać... może wtedy by było lepiej...
-
czwarty w szpitalu tak to bywa - z jednego Cię podkurują a inną bakterię złapiesz. Na pewno będzie wszytko dobrze Bartuś jest dzielny i silny i sobie z bakterią poradzi. Ja do tesco się wybieram - do realu nie chce mi się i chyba kupię te pieluszki w tesco... dodatkowo chcę pooglądać jakie tam jeszcze rzeczy mają i świat dziecka pod bokiem, więc pewnie też zajdę :)
-
ja już mam właściwie wszystko uprane ale sporo prasowania... w przyszłym tygodniu Mama przyjedzie mi tym pomóc, bo nie wystoję przy żelazku... w sobote przywiozą meble i ufam, że już wszystko ustawimy jak trzeba i będzie luźniej i tak jak ma być a nie bez ładu i składu zastanawiam się czy nie mam za mało pieluszek tetrowych... ile ich macie??
-
mnie bolą plecy...kurczę... nawet ni myślę już o pasowaniu - idę się położyć...