-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Monika_84r
-
Asiu no to miłego wieczorku i seansów, relaksik! Nastka racja, temat zamykam, wygooglowałam i zastanawiajki mam minimalne, może coś na rzeczy jest lekutko jak zerkłam na te mało straszne fotki.., licho wie.. co mnie nie cieszy! Pocieszam się, że jeśli, to toaleta nie boli przynajmniej, uh. I miło, że R. dziś na 5 :) Mój też nie zawiódł, wrócił autobusem szybszym i w ogóle, milutko z ich strony co nie? :) Malaga to ja takie akcje miałam tydz. temu na SR, słabo duszno..obyśmy podczas porodu miały moc! I trzymam kciuki by jutro w południe (tak tak! wyśpij się najlepiej!) wróciła do nas pełna mocy Natalia! Clauwi ubawiłaś mnie tymi googlami i kabaretami z Czerwca Spokojnej nocki i oby humor jutro też towarzyszył! A M dba i chwałą mu za to! :) Agata no to czekamy na fotencje nowych nabytków jutro! Mi mama z kolei dzwoniła, bo pojechały z ciocią do babci i cioci (siostry mamy obie ciocie) i mówi, że będą po kuzynie 2 kocyki, nosidełko, siedzonko do karmienia i jakieś zabytki od babci jak becik i costam :P hehe.. Gdzie ja to pomieszczę?! No i tak, mój synek to szczypior jakiś! Ale żeby synek taki mały był jak ja, dziewczynka?! Mama do mnie ze może jednak córka.. o matko, straszy! Ja mam wsio pod chłopca niemalże! No nic, i ja zmykać będę, nic tu po mnie bez Was przecie
-
Nastka no to lekarza masz spoko, oby te panie faktycznie wymasowały i nawcierały co trza! A coś a la balonik to może i u mnie ale czuję leki dyskomfort tylko czasem i tylko jak się myję czy wycieram, więc nie wiem, martwić się już czy nie, hm.. Te hemo to u wylotu, w środku czy gdzie? Wybaczcie, że tak podpytuję, ale włąśnie wczoraj przy szykunkach mnie zastanowiło przy myjaniu czy aby coś co mam aby nie jest szykującym się paskudziakiem, a Wy coś tam macie to się lepiej znacie :P Dorciu obyś miała rację, że jak się zastanawiam co to to to nie to :P A merci już masz zaklepane!
-
Koffiaczku, ano nie wywarł, zgadza się..szkoda, że będzie mus rozkraczyć się przed nim dla GBSa, ciekawe czy 3.04 jeszcze się z nim zobaczymy czy już nie hehehe.. Te 38tyg. i parcie na piczkę dzis mnie lekko zastanawia hehe.. Bardzo dobrze, że masz jaja i odmówiłaś najazdu, też bym szczerze przyznała, że nie mam mocy i już. Miłego tulaskowania o ile to zdążysz jeszcze przeczytać Metoda na hemo z rękawicą mnie zagięła chyba lepiej jak czosnkowa :P Nie wiem sama Nastka, a co tam, należał się Wam wspólny dzień z R. :) I odpoczynek od klawiatury :) Z tymi hemo to ja współczuję wszystkim co mają takiego nieprzyjaciela :( Ja czasem jak się wycieram to czuję lekką nieprzyjemność, ale to raczej kwestia podrażnienia takiego fragmentu skóry czy coś, nie mam pojęcia jak to jest mieć homoroidka ?! To urolog może dopiero poznać? Doris a ja dziś na pizze smaka miałam.. a tu taki tekst od Ciebie, aaaa! Mnie też na dole pobolewa lekutko, ale jak Dorci się żaliłam, mam nadzieję, że bardziej kwestia gimnastyk od szykowania się do ginekologa. A na środę poprawki, eh... -.- Dorciu ale u Was ciepło w domku, u mnie ta woda nie ubywa niemalże, ale fakt, kaloryfer cicho siedzi. A jak odkręcę teraz po malowaniu to mi capi dziad jeden farbą ;/ Na szczęście nie jest mocno zimno, uf! Bo bym tu wścieklizny dostała od 'zapachu'..
-
Dorciu ja lekko wypierdziana też, czuję podwozie i jakieś parcie chyba lekkie, nie że do kibelka gania, ale ucisk na szyjkę chyba łepetynka robi jednak.. Ruszam się lekko jak kaleka ;) I zimno u mnie, że szok, trza pod koc będzie się z Sz. wpędzić! Tyle, że on po banany może będzie dziś lazł w miasto, bu.. ja dziś chyba odpuszczam.. Nie wiem w jakim stopniu powyginana jestem od gimnastyki przy koszeniu, a w jakim to dzieło synka, ale już stresy się zaczynają.. W książeczce wpisane z dziś 38 tydz. czyli pilnowałs ię ustawienia poprzedniego lekarza. Szyjki nie badał, ale powiem Ci, że dziadzio toż nie robił tego co badanie, JEDNAKOWOŻ i tak u dziadziusia to co innego by było.. i może dziś by zbadał szyjkę już czy się nie skraca i czy zamknięta.. pocieszam się, że w śr. wymaz to i to pewnie oceni.. Baba z recepcji kazała przyjść w ŚR. przed 14h i nas jako pierwsze wciśnie - mnie i tę 2gą co niepotrzebnie jej wymaz dziś robił. JUż widzę miny kobiet.. Na 3go mam 1 nr :P O jest i Sz. :) Czyli i merci mniam mniam!
-
Dorciu aleś trzasnęła Nastce foto, a niech mnie! I zazdroszczę tej girki kolosa! Mój nie wiem jak się zwija, ale nie miałam takich rarytasków! Maritta ale boski! Duży, fakt, ale PIĘKNY! A Ty nie wielka, tylko on pokaźny! Tak kobieco i sexi Ci w tym czerwonym i z tym małym przylepcem, że szok, miodzio! NIE MA wieloryba! ps. Współczuję gości.. co za nietakt...Jak z daleka to pewnie nie za bliscy i mogliby se odpuścić, bo takie odwiedzinki wiążą się z pracą, kasą i w ogóle.. Clauwi.. boskaś! Cała Wasza trójca..! Ranyyy jak ja bym chciała choć jedną profesjonalną sesję.. a ja z niczym niemalże -.- Buuu...Nagapić się nie mogę! Co jedno foto to lepsze i ciekawsze Dobry motyw z tym usg z telefonu przy brzusiu :) Agata lekarz zapewne wie co robi z tymi lekami! Tośmy Cię na forum przypędziły zdjęciami Asiu mam nadzieję, że samopoczucie się poprawia i..miałam pisać "że mąż Cię nakarmi :*" patrzę dalej.. a tam już się robią mielone! Jesteś twarda sztuka! Ps. Mogę podeżreć?! Doris Twoja znajoma ma Iliankę (gratulacje zbiorowe imię pierwszy raz słyszę!) a mojej cioci znajoma została babcią Imienia nie znam :)
-
No i jestem.. nowy się ponoć późno zjawił i odpierdzielał manianę.. Powinien robić od 14- 18 chyba, a przyjechał później i obdzwaniali ponoć, że do 16h robi dziś i by jakaś babka prędzej się zjawiła.. Na poczekalni rozmowy o tym, że nie robi USG, bo kolesiówa w 36tyg. a ten zajrzał jej do środka i bolało, powiedział, że zamknięta i tyle. Dziecka nie oglądnął. Innej oglądnął ale mega szybko wyszła. Starszej babce USG też zrobił i pobyła już dłużej niż ta 2ga w ciąży co miała USG.. Mi zrobił USG, mały wiele nie przytył nie waży nawet 2,5kg (dokładnie nie pamiętam z tego pośpiechu..) Zapytał mnie ile ja ważyłam i powiedział no to mamy odpowiedź - czyli sugeruje, że syn będzie jak ja mniej więcej. Ciśnienie mierzył mi przez rękaw, nie kazał podnosić, a maszyna 2x zastrajkowała errorem.. Na wadze u ginka tym razem wyszło 71,9 kg. Tradycyjnie 2 kg różnicy z tą domową. Ja rosnę, a mały wolniej chyba? Powiedział, że jak nie urodzę do tego czasu to mam się zapisać na 3.03. a na koniec przypomniało MI (!) się o GBS i mam przyjść w ŚR. bez zapisu. Robił też to bad. dzisiaj i laska też musi w ŚR. wracać, bo nie może wymaz tyle leżeć i czekać i w lab. babki powiedziały, że on to powinien wiedzieć (...) w końcu ponoć ordynatorem był.. Telefon od kogoś z rodzinki chyba odebrał i pełen luzik.. na pyt. gdzie jest on, że daleko i o jakimś wojtku czy kimś gada jakby o synie..zero pośpiechu, ze on w pracy czy coś.. a pacjentki to na 'raz dwa' specyficzny gościu.. i młodszy od mojego dziadziusia zdecydowanie. Po 40 pewnie jest. A.. łepek na 33 tydz. i ileś tam dni, brzuszek nie pamiętam, a szkitka 38tydz. i któryś dzień. Ciekawe czy to kość udowa była hehe..generalnie coś tam zbadał, ale ja mam mętlik we łbie i nic ponad to co napisałam nie wiem od niego. Zapytałam o skierowanie bo nie wiem czy konieczne, to wyszło na to, że nie daje bo po co, chyba nie trzeba.. Taka ode mnie relacja..chaos jak w mej łbinie! Mogło być lepiej z tym lekarzem.... Zaraz nadrobię zaległe kilka str. i czekam na Sz. bo wraca autobusem o 17:02 i będzie prędzej w domku :) 30 min. drogi. Hehe jak po 11h gadałam z nim to mama jego pytała go czemu tak późno jedzie ( chciało po 18h) hihi.. no i mamy do odebrania banany z przeceny od jego znajomego od dreadów co robi w Intermarche więc im prędzej tym lepiej ;) nice.
-
Asia no to trzymam kciuki za fryzjera jutrzejszego Brzuszek zgrabniutki i wielki, połknięta piła dosłownie, a popatrz jak ślicznie ją trzymasz! Zakupy bardzo ładne i przypominają mi moje, te nożyczki, szczoteczki.. Dorciu i zgadłaś, biedna monia znów 10 stron męczy :P A Ty Kofiak miałaś pichcić i co?e Umiesz się rozdwajać, szybka jesteś Kolejne strony z Tobą odwiedzam :P NIE MACIE LITOŚCI I jeszcze pyszny obiadek tu opisałaś, noszz ja go chcę! Ahh.. łakomstwo we mnie budzisz ;> Parę żyłek też mam na bebeszku, w sumie ze 2 takie jakby pajączki ;/ Z tym kurierem to niezła akcja.. Maritta ja też podpuszczę, a co! POKAZUJ WIELORYBA, pewno okaże się śledzikiem! Musisz udowodnić co tam masz :) Doris dzięki za miłe słówko, ale laska ze mnie tylko okazjonalna hehe Trzymam kciuki za wyniki i za finisz remontu kochana :) O i kolejne fotki w międzyczasie nadrabiania do oglądania i KOLEJNY SUPER BRZUSZEK! I mega pozytywna aura od Ciebie bije kochana! Ten uśmiech.. :) Jbio oj musisz faktycznie zbolała chodzić jak już chcesz rodzić za tydzień, dużo mocy dla Ciebie :* A brzuszek maleńki słowo daję! Chyba masz bardzo napięte mięśnie brzuszka które trzymają wszystko w ryzach. Bynajmniej na poczekalni mi raz jedna mówiła, że ona tak ponoć ma przez umięśnienie właśnie. Clauwi witaj w domku! I LEŻ LEŻ LEŻ! Mały ładnie waży, ciekawe ile mój ma Anna dzięki za pocieszenie z siarą Dotarłam na 1471 a już 1472 strony.. wykrakałam.. skończe czytać i będę się zbierać do lekarza dosłownie! Masakra! O, a tam niewiele, uffffffff! Dorciu Szajbonisko o 11h odebrało, nie spało jak kamień, i ma wracać dziś więc jest spoko. Przywiezie Merci od teściówki, tylko babol jeden pękł i naczął beze mnie :P Ale jakoś to przeżyję! Kofiak te strony czasem tak mają, dasz radę! No nic, zmykam się ubrać, coś wszamam i w drogę.. ale stresa mam! Pierwszy raz od wielu m-cy z uwagi na tego nowego dr-a.. uh.. Do potem kochane!
-
Dzień dobry :) No pięknie! Ja na 1463 str. a tu już 1470 Ogarnę i będzie trza biec do ginekologa dosłownie!Gosiu dzięki za kciuki :) Chyba efekt będzie jak wnioskuję po rozmowie z Sz. hehe Aniu no i mamy podobnie, tyle, że moje pierwsze rozstępy to efekt tabletek hormonalnych i puchnięcia.. najwidoczniej obie mamy taki "urok" :) Brzuchol śliczny i nie widać rozstępów na takim bocznym foto :) U mnie niestety rozstępów sprzed lat wszędzie masa i pomimo, że zbladły to np. na girach za dużo skóry i nawet blade wyglądją paskudnie.. nowych maleńko, ale mogą się rozkręcić..oby nie! Bawcie się dobrze na koncercie! Ogólnie to mój bebeszek dość podobny, wielki i nisko, tak mi się zdaje.. :) Dorciu super, że się wyspałaś, lipa, że oparzyłaś! I racja będzie powód to dumy jak zgubisz to co teraz przybrałaś na masie :) Kofiaczku żadne zagranie taktyczne, nieładnie, że mi nie wierzysz :P Na żywo zwróciłabyś mi honory jakbyś mnie oglądnęła, o! A co do zimy też mam jej dość. Kwiatki.. Sz. kupił z tydz. wstecz narcyza(?) w ziemi i schną jeden żółciak żywy tylko, chyba nie jego warunki u nas..A w Lidlu to żeś faktycznie zaszalała kobito.. :P Malaga fajna bujanka, bez 2 zdań, ale jak Kofiak ujęła - zbędny wydatek raczej. Farby zazdroszczę, bo moje to już siwusy z powrotem, wiadomo, farbnęłam tuż przed ślubem, jakoś 28.12 chyba..Kasy na fryzjera brak. Mam nadzieję, że samopoczucie już lepsze?? Agata cieszę się, że wizyta w szpitalu z takimi a nie innymi wynikami i że nie musiałaś tam zostać A cholestaza no trudno, minie, i wiadomym było, że raczej nie zacznie teraz jeszcze ustępować, więc chyba łatwo się pogodzić. Ciuchów ZA DUŻO i wieczne pranie matula robi, już mam o serdecznie dość, szczególnie, że to schnie długo i ten brak proszku..Superancki wóziol!! Maleńka super, że KTG ok i energia do biegu po mieście jest :) Jbio no i tej pogody jaką tam macie Ci współczuję, dla mnie deprecha :( Anna walcz z podziębieniem, walcz! Fotki świetne Brzusio śliczny i gładkim fryzurka też elegancka! Maritta zaręczam Ci, że mój bebeszek zgrabniutki i śliczny pod ciuchem i najlepiej czarnym lub filoletowym, wiadomo czemu ;) Więc nie ujmuj swemu uroku, bo wiele od ciucha zależy! Na tych zdjęciach co wstawiłam ok, ale nie mam za wielu takich ubrań opiętych i łażę w ogromnych bluzach :P Utknęłam.. rozpoczynam atak na 1467str., a stron już 1471..Ledwo zipię :P
-
Aniu dziękuję za miłe słówko :) Ty też masz rozstępy..a więc nie ja jedyna Normalnie lżej na duszy hihi ;) Miło, że masz co robić, że są tłumaczenia, zawsze to jakiś grosz wpadnie, a poprawki normalna sprawa. Mam nadzieję,ze tym razem cała Wasza czwórka się wyśpi, że obędzie się bez łez Jereka :) Gosia filmik uroczy, pokażę Sz., on lubi filmiki z kociakami i na bank mu też przypadnie do gustu :) A o papieżu były pogawędki :) Anna no to liczę, że big M się zrealizuje Weronika to imię mojej ś.p. prababci, która żyła ponad 100 lat Lubię nawet to imię i jedyne co to kojarzę dziewczynę, która popuszczała i miałą takn a imię, a popuszczała w podstawówce w połowie może jak nie lepiej i to mnie jakoś zrażało potem hehe..No nic, Tolka w rękę i koniec lapciakowania na dziś chyba..jutro umyć kłaczory, dokończyć dzieła szykowania i na 15:20 do nowego pana ginekologa Aby rano się wyspać to rano dryndnąć za dowodem, ale odbiór i tak raczej w Pn., bo urząd za krótko czynny by pójść tam po ginekologu, więc..No nic, byle do jutra i byleby Sz. nie dzwonił mi w nocy na bani i nie rozwścieczał nocą ani jutro za dnia Trzymajcie za mnie ( i niego hahahah..) kciuki
-
Asia ano ciuszków od groma się porobiło, bo Celina ma kilka sióstr :P Plus to co od Jbio, Malagi, frienda Dawida i cioci.. kosmos -.- I pewno ja będę sobie w brodę pluła, że nie poubieram wszystkiego, ale pocieszam się, że przecie to same 'zdobyczne' i bardziej bym żałowała jakbym nakupiła sama ślicznusich i potem by się mało razy przydały hehe.. Zazdroszczę pościelki, ja mam tylko szyte z dawnych pościeli na mniejsze fasony.. np. z pościeli mojej siostry, które są zabytkowe i nigdy mi się nie podobały, o. Dorciu o jogurcie Toli z Biedry mi przypomniałaś, by wchłonąć na dobranoc I tak, mistrz samokrytyki, bo pełna świadomości i realnie gapiąca się w lustro czy na szkity.Wiedziałam, że będziecie mnie dusić z tym wyglądem, ale sisterko - czarny, granat,, fiolet..wyszczuplają.. i te fasony ze zdjęć :) W kiecy ślubnej o wiele grubsza byłam czyż nie? Ha! I pawda im regularniej kosiara tym mniej potem sapania.. dlatego łydy luzik. Uda zbyt by długo trwały i zbyt nieprzyjemne jak na ciążę, odpuściłam i je koszę kosiarą elektryczną, ale przy skórze a nie z cebulkami i tu juz sajgon.. to trwa, szczecina się wzmacnia i trzeba jednak odczekiwać by móc ponownie przykosić.. o kini chyba wspominać nie muszę jaka to udręka gdy bebeszysko przysłania wszystko, ćwiczenie jakich mało Malaga sama po części się przyczyniłaś do tego jak wielka jest sterta ciuszków dla mojego malca :P No i chyba od Ciebie najwięcej ma ciuszków "na potem" :) Z tym potencjałem i uśmiechem to nie będę ściemniać, też to widzę..Ale od światła przy focie multum zależy np. mam 2 zdjęcia z Sz. robione jak byłam w małej czarnej i na jednym buzia modelki na 2gim wory i menda jakich mało ;) Niestety na co dzień nie mam za wesoło i banana na buzi, mało ubrań takich co opinają ciało jak te ze zdjęć, włosy tragedia.. no, po prostu na co dzień szara mysz. ps. o i moja zgaga chwilowo przybyła! Anna dziękuję i Tobie za miłe słowo. Z ciuszkami to aż dałam do zrozumienia wczoraj mamie i Sz. że za wiele śpioszków im się podoba :P Że niektóre widać, że stare i poszarzały i może przeginamy, że może do kontenera dla innych.. ale żreć się nie będę przecie z nimi.. no i mam las lumpków na łbie. Przykro mi, że się podziębiłaś kochana :( Oby się to załagodziło! A fotki jakieś były z nowym fryzem? Może przegapiłam coś, hm?
-
Jbio no to masz dobrą nadzieję, gacie też są Ale mam dzięki Tobie czym je ukryć hihi.. A ja tam i tak tęsknię za takim zemdleniem
-
Dziękuję Wam kochane za komplemenciki, fakt, na tych zdjęciach laska jestem Ale mam skrzydła nietoperza pod pachami, wałeczki na plecach, woreczki na udach przy bikini i stada rozstępów jasnych, nawet poniżej kolan na wew. stronie łydy! Blada, kudłata, mało jędrna, musicie uwierzyć na słowo..tu akurat tego nie widać, ale która z nas by wstawiła zdjęcie gdzie widać wiszące cielsko? ;) Dorciu tam na wyrku to takie do prania ciuszki, takie co nie są za duże i albo są na 'zaraz' albo na 'niedugo''. Większych mam hmm...kartonik chyba. Więc mam stado, ale w kilka m-cy będą już za małe :P Jbio zazdroszczę lodów, mniam mniam! Udanego seansu ( też lubię Housika, ale wanna i kosiarka wzywają...) i spokojnej nocy kochana. ps. Gdyby nie tamte porteczki od Ciebie to bym w gaciach chyba latała! :*
-
No i teraz.. Graciarnia znoszona do i z piwnicy.. i.. ta torba z ciuszkami od sióstr Celiny - mamy dziecka Kamila - Sz. brata.. długa jak szafka w przedpokoju, dobre, co? I..narastające kupki lumpków na maminym wyrze... O, i fragmencik mojego pokoju, a dokładniej nowa podłoga i kolorki ściany..
-
Malaga dzięki, przydało by się by poszło w miarę gładko, bo ja tak wyzionę ducha chyba Zerkłam na zeqar i uznałam, że mam mega zaległości a dziś ostatni w tyg. dzień z serialem i najpierw lookne na wspólnej :P haha Zazdroszczę, że syrki Ci się ociepliły! a A w ogóle to muszę się pożalić brzydką cerą i wysypem, na brodzie zwłaszcza, oraz przyznać do obżarstwa dzisiejszego. No to jutro na wadze u doktorka i ja i mały będziemy plus hehe.. Może i niewiele licho wie, ale jedno pewne, nie będzie "na minusie" ani waga nie będzie w miejscu stać :P W ogóle to dryndła do mnie znajoma z SR co ma też o lekarza co ja i pytała czy u zastępczego byłam już, to przy okazji zapytałam co za temat w SR mnie ominął i było to CC.. Myślę jakie foto wrzucić, 5 max więc chyba rozbiję to na raty.. Najpierw ja - baba jaga na szybko podczas remontu, szczerząca się golizna jeszcze bez rozstępów, albo dumna mamuśka w czerni hehe.. tylko do foto to nałożyłam, inaczej bym zamarzła nocą Poza tym Sz. się nie stara bym z nim kimała w takich lumpkach to niech spada na szczaw :P ;]
-
Matryca doprowadzona do ładu także Malaga coś tam zaraz wrzucę do oglądnięcia. I nie umieraj, a napad ciepła STÓP mi sprzedaj Bo zmarźlak jestem :P Dorciu aaaa jaki Ty masz sweet bebeszek! I ten pępuszek! A mój ni huhu nie chce wyleźć, mój mały jakoś dziwnie się układa, raczej mi rozciąga się na boki i nad pępkiem mam taką skórę napiętą i stąd tam rozstępiki małe się robią ;/ I pełen podziw, że śpisz od ściany, ja przy wylocie Nastka ach, jak ja tam bym baaaardzo chciała takie 2h posiedzieć u kosmetyczki Powierciłaby m się w razie potrzeby, a komfort psychiczny po byłby tego z pewnością wart Wg mnie wcale nie masz mało rzeczy, po co komu 5 pak płatków kosmetycznych na raz? Nie świrujmy Chłopa poślesz albo na spacerku po paru tyg. kupisz ;) Z włażeniem na ost. piętro to zawsze w ciązy jadąc do Sz. rodzinnego domu miałam lekki stresik, że na 4 piętro będę się wdrapywać, więc rozumiem zadyszkę Twą :P Ja to myślę, że te nasze sapanie bez łażenia to kwestia objedzenia no i ciasnoty w bebeszku, mały dusi, płuca w ścisku i wsio inne i oto efekty Ale dajemy radę! Najgorsze dziś przede mną bikini do gina na jutro ja nie kcem! Niech się samo stanie :(
-
Malaga bo nie mam prawie fotek, a te co mam to szajs z komórki! I póki co walka o ogień i dupa blada, bo odpaliłam dziadzi a matryca czarna.. ruszam nią i ruszam, ale coś nie chce zaskoczyć ;/ Jak się nie uda to i nie przerzucę zdjęć z wczoraj na komputer ;/
-
Dorciu co za sadyzm z tą zupką, a niech Cię! Zupka owocowa.. brzmi pysznie, aż pachnie w głowie.. Zaraz zerkam foty i odpalam lapka dziadzia i sprawdzę co z moimi da się zrobić :) A właśnie.. miałam pisać, że Ty niby kulka, że narzekasz, a skórze nic nie dolega, a czytam i napisałaś o kobitce z SR, która nieduża a "naznaczona" widzisz jak to jest? Teraz to chyba wolisz być spora i gładka niż mniejsza i poharatana, co? Malaga smacznego! Edit: O, Dorotka, Tobie również smacznego! Oj babyyyy! Mam ochotę Was podszczypnąć! :P Gula mam
-
No i dokładnie tego Ci Natalio zazdroszczę - codziennego bonusa Zgagulca dziadulca współczuję i życze by szybko "przeminął z wiatrem". Z opcji teleportu uwierz mi skorzystałabym migusiem by wciągnąć choć 3 pierożki. Nie wiem czy i kiedy ja z takim miałam do czynienia, a chciałabym, oj, chciała! Tymczasem siedzę z kubkiem kakao i czekam aż drożdżówka mamy podstygnie. Zwykła z kokosami na wierzchu, nie mój faworyt .. ale zawsze coś. Drugą robi z kokosem i rozmrożoną węgierką, wolałabym ją jako pierwszą, ale cóż. Lepszy rydz niż nic. Z opinią, gdyby ktoś tu taką zapodał, że kobita z reguły lepiej emocjonalnie się czuje po porodzie SN zgodziłabym się od razu, bo ja sama również chciałabym dokonać tego własnymi siłami i bez krojenia. Zobaczymy co nam z tej naszej 'woli' powychodzi :)
-
Malaga ojej, nie masz litości, i masz raj na ziemi z tymi smakołyczkami jakie dostarcza Ci mąż Ja gdybym takie rarytaski dostawała to chłonęłabym aż miło i nie mieściła się już w żadne lumpy :P Normalnie kulam się robić se kakao, bo dosłownie parcie na żarcie mi się włącza jak czytam co Ty tam dobrego masz Aniu brawo za nadrobienie To super, że masz takie nastawienie odnośnie fikołka Mikołajka i skoro tak to ja zaciskam mocno kciuki aby młody zafundował mamie to czego jej przy podejściu nr 1 brakowało - czyli SN Pełen doping dla małego z mojej strony
-
Malaga jak przeczytałam od Agaty o wzrośnięciu prób wątrobowych to chodziło mi o nie dokładnie, że są jakie są, bo jest i ciąża i tak jak napisałaś Ty - po ciąży problem powinien ustąpić :) Wiem, że ta cholestaza to 'swędzawka" :) I też nieźle dałaś czadu z pomieszaniem smaków ( i oczywiście zrobiłaś smaka na delicje! aaaa) Maritta ja nie mam pomysłu jakby tu Cię pobić, ale marsa z miłą chęcią bym wessała Niedługo pewno rzucę się na jabzo i banana, a pod wieczór będzie drożdżówa, lubię raczej świeże, więc też się od razu nawpierdzielam.. hehe, a czy mix jakiś z kanapką nie powstanie - ciężko na chwilę obecną powiedzieć Pomysł z 'surową małżonką' udany I racja..eh te ich mamy.. duża ich zasługa i udział w tym jakie mamy z dziadami kłopoty :P Koffiaczek, dżem i woda z ogórasów, nooo, wyszłaś wg mnie na prowadzenie i przebiłaś Marittę Asia wg mnie mówię wprost, że mi to nie pachnie, a nawet lekko capi i będę miała dyskomfort jak na porodówie inna mama wyjmie pachniusie.. iże boję się o alergię czy co.. mama chyba mózg ma i rozumie, ale nie umie przełknąć.. :) Od razu złość w nią wstępuje, tak ma i już.. ja tak mam, że niezadowolona, bo nie czuję oczekiwanego dla synka efektu, ona bo nie łażę i nie mówię stokrotne dzięki jupi ja jupi jej! Tak już to między nami bywa..Mam nadzieję, że z tym grzybkiem stoczycie ostateczną i wygraną batalię :) No nic, biorę się za koszenie łyd, choć od ostatniej wizyty z 28 Lutego to szału tam akurat nie ma, bo depilacja to depilacja. Gorzej będzie wyżej, ale po kolei..
-
Agata super, że wsio gotowe i że tata podrzuci gdzie trzeba :) Najważniejsze, że jesteś spokojniejsza, a GBS udany; oby i KTG kolejne było lepsze :) A wątróbka, no cóż, nasze wnętrzności pracują teraz ciężko dla dwojga, serducho rośnie, płuca w ścisku, wątroba też lekko nie ma i trzeba jej wybaczyć, że lekko niedomaga :) do formy wróciła później ;) Super, że wózio będzie i z głowy wszystko :) Mamy zazdroszczę i tych ciuszkowych dni - że z głowy są :) Kofiak toś się zmotywowałą skubanico! Brawo! Ja czuję jak mnie w plecach łamie i leń na wskroś przelatuje hehe.. Ano z lumpkami widzisz, mam jak mam :( Wolałabym lepiej mieć, ale mogłabym mieć i gorzej, cóż..I tak łoże nasze i czas też :) SR odpuszczam, i tak nie wyrobiłabym się z ogarnięciem łba, wyprawą do SR, potem ogarnianiem do gina..ogólnie nie czuję się w formie by drałować tam, nawet świeża łepetyna by mnie chyba nie zmotywowała dziś :P A Dareczkowi okaż dziś koniecznie, że pomimo młoteczkowych niuansów to udany typek z niego! Zasługuje!
-
Dorcia otóż to, taka pomoc "na siłę" z łaskijakby.. jak słyszę takie teksty co zapodałam to mam te same co i Ty odczucia, że po cholerę pomagasz jak nie umiesz z dobroci serca tego zrobić?! Ja rozumiem, że ma parcie na te pranie, ale czemu ona nie umie zrozumieć, że chciałabym mojego noworodka mieć w pachnącym ciuszku i zrozumieć mojego dyskomfortu? Staram się nie wkurzać, ale w momencie jak się kontrujemy to jest to w sumie niewykonalne .. no wyobraź sobie, słyszysz "zero wdzięczności!" i jak tu być spokojną i happy? :P Malaga ciuszki chyba szorstkie nie są, zobaczy się jeszcze po wyschnięciu, ale zapach niektórych, takich 'futerkopodobnych" szczególnie, mnie zniechęca i to mi się nie podoba :P Daję sobie pazurki uciąć, że jakieś pudełeczko prędzej czy późńiej kupimy i będę prać sobie w czymś do tego przeznaczonym, bez 2 zdań.. A z naszymi chłopinami widzę jak to z większością chłopów.. Sz. umie odkurzyć, umie pozmywać, umie coś upichcić, ale są chwile, że tylko go pierdyknąć patelnią przez łeb, ja ospała, ociężała, po północy, a on chamskim tekstem mi rzuca, że było pilnować swego telefonu a nie .. normalnie masakra, moi poperzdni chłopi by mi raczej tak nie powiedzieli, szczególnie teraz.. i strasznie mnie ciśnieniują takie z jego strony słowa. Ale wiem, że są gorsze przypadki i staram się o tym nie pamiętać za długo.. mała skaza zostaje we mnie, ale nie chodzę sfochana rano po wstaniu, bo szkoda mego zdrowia hehe.. I tak to my baby mamy, kochamy, jesteśmy wrażliwie, a czasem w potrzebie nasze chłopy jełopy nas nie potrafią ani sami odkodować, ani wesprzeć na prośbę i troszkę to smutne, ale żyje się dalej..
-
Asiu szkoda, że noc cierpiąca, ale mam nadzieję, że brzusio już się uspokoił i da Ci odsapnąć! Regeneruj energię życiową kochana :) Kochasz prasowanie, serio serio? Zapraszam do mnie w takim razie hihi Ja to zero wprawy, a w tych mikrusach to pewno pognę zamiast poprasować ;/ Nastka zazdroszczę kosmetyczki, udanej wizytacji! A mój to pewno popije i pokopci nim jutro do chaty wróci i też mnie to nie uszczęśliwia, więc zupełnie Cię z wczoraj rozumiem.. Clauwi trzymamy za słowo, że leżysz do porodu! Słowo harcerki? ;> Agata, ojej, no to się porobiło?! A ja to ciekawa jestem jakie mi by proby wątrobowe wyszly gdyby ktokolwiek mi je zlecił! Bo skoro w 09.2010r. usg wątroby nie było wzorowe ( efekt leków) to kto wie co teraz tam się dzieje.. eh to 'szlachetne zdrowie'... trzymam kciuki byś zadecydowała właściwie i szybciutko stałą się dzięki tej decyzji spokojniejsza :* Maritta z tymi tyg. to i ja jestem w buszu jak i Ty..a doktorce może przypomnij jak kiedyś nakręcała Cię, że u Ciebie to tylko cc to może kobita zmądrzeje? Dorciu dupcia z Ciebie niezła to może dlatego jak dupa się czujesz? Tulam do piersi i wracaj do formy :* Właśnie mi przypomniałaś swoim postem, że dziś Czw. i SR i nie wiem co począć, bo nie mam ochoty się tam kulać.. ;/ Jeszcze muszę pomyśleć.. łeb tłusty.. po 13h.. z drugiej strony pora juz by tam poprzeć z prowadzącą może... eh.. Sen udany miałaś nie ma co Przyjemnych odwiedzinek kochana! :) Doris no to fajno, że już po wizytacji i że wsio ok :) Z moimi kg też może być różnie :P Malaga z kurzem mam podobnie i z praniem to też jestem zdania, że lepiej odlożyć i zrobić jak należy, ale co ja mogę?!Ja nie wściekam się pod nosem tylko wszem i wobec ;) Mama w Nd. wybywa i wraca jakoś na święta no i w nosie ma wszystko, chce to mieć z głowy i nie przemówisz jej do rozsądku.. Gosiu eh rozumiem Cię co musisz czuć.. tulam mocno! Dasz radę! Myśmy z Sz. przysnęli wczoraj oglądając film, wstaje wyłączać laptopa, mówie by tel. podał bo muszę budzik ustawić na leki, a ten nie podał, szukać mu się nie chciało, wstałam wściekła, rozbudziłam się i w ogóle, więc też mości pana chwilami mam.. eh te chłopy ..jełopy :P
-
Hej kobity. Słonko świeci, pranie wieszam na balkon, a od sąsiadów woda leci.. Mało tego wkurzam się, bo pranie wcale nie pachnie i chyba nie jestem w stanie tak tego zostawić, coś do szpitala choćby trzeba będzie przeprać niedługo jakoś sensowniej ;/ Sz. wybył do swych rodziców, ma tacie pomóc w robocie dziś, wrócić jutro, oczywiście 'przy okazji' nie obędzie się bez spotkanek ze znajomymi i już się zastanawiam co nabroi i czy wróci na czas. Anna żadne z Was ciołki, nie Wy jedni imienia nie macie, my też :P Agata zgadza się, nowy ginek już jutro, eh, jak pomyślę o koszeniu to nerwy mnie biorą na samą myśl Zdjęcia popołudniu lub pod wieczór postaram się wrzucić :) Jak dokonam wydepilowania samych łydek to poczuję się jak Ty po wczorajszym cięciu szponków i myciu łba jak wielce zasłużona A to będzie dopiero początek koszenia.. Mam nadzieję, że swędzawka ustępuje przynajmniej lekko? Zazdroszczę mamy Moja pierze, ale z prasowaniem no nie wiem.. wyprasowała tetrówek i pościeli, ale to byłby pikuś w porównaniu z ciuszkami - przynajmniej dla mnie..ps. Jak się wściekniesz lub pojesz słodkości to obstawiam, że młody zacznie fikać :P Po prostu spokojny jest :) Ania ale Mikołaj mądry! Wie, że warto walczyć i łepetynkę przemieścić, oby mu wyszło! No i trzymam kciuki za wyniki badań Ale zaskoczenie z tym fikołkiem, trzymam za Niego kciuki!!!! Kofiaczku super, że odespałaś i czosnku nie odrzucaj, wątróbka przetrzyma! Z świeżym chlebem to i ja mam większą pożeralność :P Ale fakt 5-6 kromek to już dużo, ja bym nie pomieściła 2-3 raczej Plan na dziś - odpocząć, podszykować się do ginekologa, poszperać w sieci, praniem mama mnie zawala..o takie o akcje. I tak, też lepiej mi się spało dziś Lekka regeneracja nastąpiła :) Jbio biedulko przykro mi, że u Mai postępują jakieś tam konsekwencje choroby, też bym się powyła i zestresowała, bo jak tu się nie zmartwić..? Ale trzymam kciuki by plamki pozostały jedynie plamkami!No i k.. mam kolejną michę nie pachnących lumpków, a matula zero zrozumienia, że faktycznie nieciekawie..zamiast tego "się ciesz, że ci pomagam, zero wdzięczności!" bo przecież co ona może, ona wyprała.. a kto kazał już?! Ona musi bo wybuchnie jak nie popierze, i ja mam być w niebo wzięta! Lezę znów pomarznąć na balkonie porozwieszać to wrrrrrrr.. a wolałabym spokojnie nadrabiać zaległości, ale NIE! WIESZAĆ niepachnące ciuchy marsz! Boziu jaki ja mam nastrój dziś, chwilami mam ochotę komuś z robić kuku... :/ Maleńka cieszę się, że humor Ci się poprawił. Teraz chyba ja za Ciebie dostaję wścieklizny. A niech jeszcze Sz. z wyjazdem coś pokiełbasi to już w ogóle urodzę chyba ze złości..Też mam dość zimy i podobne odczucia co do papieży, obecnego i poprzedniego ;) Inka super, że noc udana i że możesz sobie poleżakować, szczególnie że w pionie ból doskwiera! No nic, 1452 strona się dopiero zaczyna.. piszę tak na raty, bo kilometrowe toto i cykor by znów nie znikło mi Skopiowałam wprawdzie, ale..
-
Anna i Ty dziś zajechana jak ruski czołg, o jacie! Mi to chyba aż oczy podpuchły i czerwone mam..Ale cieszę się, że wstąpiłaś i się załapałam na relację! Super, że szyjka się trzyma, mała sobie ładnie rośnie, ba, ma nawet 3 smokusie i to ciekawe! Ja dziś kupiłam zestaw 2 z Rossmana na promocji i tyle.. ale kupimy raczej jeszcze jakiś lepszy zamykany.. wprawdzie mam też pudełeczko na smoka już i zawieszkę, ale czuję potrzebę posiadania innego smoczka też i aby miał własne zamknięcie i kształt odmienny, a co..! :P Ciśnienie to i mi pewno chwilami wariuje.. ważne, że się uspokoiło i dajesz radę :) No i miło, że GBSa też mimo wszystko poznasz :) Odpoczywaj po tym ciśnieniowym dniu. Malaga miłego myjania ;) A energię mi zbyt ukradł 3,5h spacerek po mieście jednak.. :( I jasne chciałabym choć na początku prać w przeznaczonym dla dzieci proszku, ale go zwyczajnie nie mam :( Dobranoc wszystkim i do jutra!