-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez madalenka
-
katiaboss ja też właśnie męczę nasza klase
-
a jednak ktoś tu jeszcze się kręci - myślałam, że sama siedzę chciałam z małżem pobuszować, ale niestety @ "ustawiła" mi wieczór paula mnie się też to wydaje za wcześnie, ale dzieciaczki różnie rosną. A gdzie masz męża???
-
moniq superowe zdjęcia!!! a synków to masz na medal - jeden słodszy od drugiego!! A czemu dajesz nam siebie tylko po kawałku???veto!!! wyglądasz ślicznie!!
-
Kajtek spi, a my zdychamy...no co za koszmarna aura!!!! Wszyscy chorują!!! z nosa mi leci, z tyłka mi leci...żyć nie umierać...
-
Czy któraś z Was wyciąga już spacerówkę dla maluszka?? u nas narazie nie ma takiej potrzeby wprawdzie, bo Kajet jeszcze śpi podczas spacerków, ale znajoma z 4miesięczną córą już w spacerówce śmiga, bo mala nie chce leżeć. Ja mam w gondoli opcję podniesienia lekko materaca, ale na spacerówkę to bym się chyba jeszcze nie zdecydowała.
-
Ann super zdjęcia!!!szczególnie mnie za serce chwytaja jaśniutkie włoski Szymusia - tak słodziutko to wygląda, że szok!!! ja już Kajtka nie mogę położyć jak jest ze mną na kanapie - wtedy chce tylko siadać.
-
moniq no to dzień miałaś pracowity. Ja moje małża wykopałam na zakupy, więc se nie pochodziłam. Inna sprawa, że tak fatalnie się czułam, że cieszyłam się, że nie musze nigdzie wychodzić. Aha!!!u nas jest -20 odczuwalna!!!!! Myslałam, że jest cieplej niż wczoraj i wyszłam z Kajetem na dwór - wróciliśmy po 6 minutach!!!Mały coś brzęczał pod nosem i jakoś dziwnie oddychał - zaczał wiać silny wiatr, więc rwałam do domu. Szkoda, że tak zimno
-
Właśnie bierzemy się za rozkładanie choinki na czynniki pierwsze. Leci mi z nosa jak z kranu. B. ledwo zyje. Mieliśmy mieć gości wieczorem, ale niestety 3miasto chyba całe choruje. Olimpijka gratuluję zakonczenia sprzątania sukcesem. Fajnie, że macie gości - a jak Olimpia na te tłumy reaguje? My mieliśmy rano B. kolegę na śniadanku i kawce to Kajtek mało sobie głowy nie odkręcił tak za nim wzrokiem wodził. Czy wolno pozwalać siadać maluchom w tym wieku? Kajtek łapie sie za moje ręce i próbuje siadać. Kilka razy mu oczywiście pomagałam, bo tak się cieszył, że siedzi, że nie mogłam mu tej radości odebrać. Nie wiem natomiast czy takie maluszki mogą siadać już np na kolanach u kogoś. U nas nie ma nawet mowy o leżeniu jak jest u kogoś na rękach !!
-
Nareszcie mam jakieś wieści od BLOOMOO!!!! "Czesc, chcialam tylko powiedziec,ze zyje:-) nie mam netu od prawie 2 tyg. bo wlasnie sie wprowadziliśmy do nowego domu i rzecz jasna oprócz syfu i burdelu do uprzatniecia nie ma żadnego kontaktu ze światem w postaci netu czy tv.Za to Kaj zapewnia mi mega rozrywkę na cały dzień.Budzi sie juz nie raz a dwa razy w nocy na karmienie.Chodze jak zombi.Do tego zrobil sie silniejszy i sciaga sobie szelki z nog co powoduje u mnie palpitacje bo to oznacza dluzsze leczenie:-( Mam nadzieję, ze na forum wszystko ok. Buziole i pozdrowienia dla wszystkich laseczek!!!" Bloomoo kochana czekamy na Ciebie i nadal trzymamy kciuki zacisniete za Kajeciki i za Ciebie!!! wielka buźka!!!
-
Dzieńdoberek. U nas choróbsko, ale Kajecik narazie się uchował. Wpadnę później i popiszę z Wami. Buźka
-
Ale u nas wieje!!!szok normalnie!!!dziwne, że Kajtek śpi spokojnie. Strasznie żałuję, że nie poszłam na spotkanie podstawówki - Kajtek miał wtedy apogeum skazy na buźce i nie chciałam go zostawiać, a ze zdjęć wnioskuję, że impra była rewelacyjna!!!ehh... mój małż się teraz wybiera na spotkanie swojej klasy. Ten serwis jest boski
-
Film już leci...uwielbiam go!!! Aniołku do dzieła Kochana!!! nie oszczędzaj faceta!!! Kajecik śpi i chrapie na całą sypialnię.
-
aniołek to aż strach się bać co się bedzie jutro działo łubudubu łubudubu Byle by z tego rodzeństwa nie było, bo Kacperek to chyba narazie woli monopol na mamę
-
paula ja też na Uśpionych czekam...znam na pamięć, ale co tam Super, że się spotkanko udało. Moniq babcia dzielna babka he he...Moja mama na szczęście się rwie do Kajecika jak szalona i nie mam problemów, żeby go zostawiać...tzn. z nim nie ma problemów, bo ja zawsze to przeżywam. No niestety brakuje mi kilku dziewczyn z rodka, ale nic na siłe. Najwyżej będe tam zaglądac co jakiś czas, ale szkoda mi tych wirtualnych przyjaźni...
-
Ann no u nas jest podobnie tyle tylko, że trwa to od jakiegoś miesiąca. Nie mamy pojęcia co się stało. Fakt faktem, że od kiedy karmimy do w łóżeczku daje sie odbić i położyć z powrotem. Na szczęście nie jestem przyzwyczajona do przesypiania całych nocek, ale teraz jeszcze wieczory stały się trudne. Weszłam teraz na Noworodka i łezka mi się w oku zakręciła... Lokatka tu nie zagląda, Milii nie widziałam już dawno...smutno bez nich...
-
Kajtek ciągle się budzi - nie wiem czy to za dużo wrażeń czy co... biegamy do niego co sekundę!!! Ann zdecydowanie się nie dziwię, że pochłaniasz wielkie ilości, bo waga Szymka daje do myślenia
-
Zmiana dlatego,że ktoś mi mojego starego suwaka popsuł. Kajtek śpi z pieluchą pod buzią i ściska zawsze swoją przytulankę krowę. Co chwila ktoś do niego zagląda, ale nawet jakbym mu pozabierała wszystko to i tak na buzie nałoży sobie kocyk...tak lubi spać. Mi tez się co chwilę budzi z płaczem - przypuszczamy, że naleciało mu mleka do noska i go boli. Zakropliłam mu więc może zaraz uśnie.
-
Kajtek wykapany, niby śpi, ale budzi się co chwila....albo mu się coś śni albo gniecie.
-
Ale Kajtek marudzi dzisiaj..wrrr I jeszcze mi się suwak zdygał...
-
Kronkiś - znam to doskonale!!! głowa do góry i znajdź sobie jakieś hobby, które możesz w domu robić...ja się ostatnio Photoshopem zajęłam, ale nie ma to jak wyjście do ludzi...
-
My będziemy szukać niani od lutego, ale boję się Kajtka zostawiać z kimś obcym. Nie mam jednak innego wyjścia jeśli myśle poważnie o swojej przyszłości, a bez aplikacji mogę najwyżej kawę pażyć...ehh...mówię Wam nie będzie lekko...Mam tyle nauki, że nie wiem za co się zabrać i KIEDY!!!!!
-
MadziutekmadalenkaJa mam możliwość postarania się o przyjęcie do poprzedniej pracy, ale nie chcę tego robić, bo miałam wykanczającą szefową. Przed mną pół roku intensywnej nauki do egzaminu - ciekawe jak ja to zrobię....to będziesz naszym forumowym prawnikiem :) Niestety najpierw muszę załatwić sobie trochę wolnego od mojego syna Nie ukrywam jednak, że bardzo bym chciała...
-
Ja mam możliwość postarania się o przyjęcie do poprzedniej pracy, ale nie chcę tego robić, bo miałam wykanczającą szefową. Przed mną pół roku intensywnej nauki do egzaminu - ciekawe jak ja to zrobię....
-
Ale mkniecie!!! Moje dziecko je właśnie gryzak i tak potwornie mlaszcze, że aż się boję, żeby tego nie połknął!!
-
Chciałam do Was poklikać, ale moje Szczęście się bezgłośnie obudziło i z jedną gołą stopą ciągnie falbankę na osłonce na łóżko...idę, bo zaraz ją podrze.