Skocz do zawartości
Forum

Mafka_30

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Mafka_30

  1. No Paula ma teraz całkiem niezły suwaczek Ja dzis nawet noc przespałamOd wczoraj jakiś grzeczniutki ten mój lokator.Nawet sie juz cykać zaczęłam że jakoś cichutko siedzi...ale się rusza,bez szału ale się rusza to nie będę panikować.A juz jutro mam usg i ktg.Więc tez może się czegoś dowiem.oj,Kajka,w tym wyscigu na porodówke mam znowu szanse cie wyprzedzić jak ty dopiero wizytę masz w czwartekChoć postaram sie jeszcze grzeczniutko poczekać.Mnie sie coś wydaje że ja jeszcze nie do porodu Mandarynka,ty jestes normalnie dla faceta i dziecka szntazystkaI dobrze,niech wiedzą kto rządzi Ja juz nażarta nie na żarty...i nie za bardzo mam dzis co robić.Muszę sobie cos wymyśleć
  2. U nas my tez raczej tuzinkowi,ja-160,mąż-171,a dziecko...synek urodzony dzień po terminie-waga3600,59cm.
  3. O Palua...trzymamy kciuki Ja dzis zmęczona zdziebko.Posegregowałam ubranka dla dzieciuków rozmiarami,a przy okazji to zawsze sie jakies małe sprzątanko wykroi.I tak się zeszło trochę,aż mąż się na mnie wydarł......głupi jaki,on myśli że ja po porodzie jak sarenka poskaczę i wszystko porobię.No ciekaweLepiej mi teraz jak teściów mam,ale on twgo nie zrozumie. A teraz się byczęMoże dziś zasne jak człowiek po tych robotach i ostatnim niewyspaniu.
  4. mandarynka79Laski, tak się przyglądam tym naszym suwaczkom, to pierwsza na liście do rozpakowania jestem ja z terminem 12.10 (ten piątek), potem zaraz Asia no i pozostałe dziewczyny. Więc bardzo proszę, nie wcinać się mi tu w kolejkę, bo powiem jak za starych socjalistycznych czasów "Pani tu nie stała" hehe No może będę łaskawsza dla Asi, bo biedaczka w szpitalu siedzi i pewnie już coś ją trafia :) A ja na koniec i chyba zamykam październik No chyba że się komus wepchnę,he he
  5. kajka84Achhh, no i zapomniałam napisać że brzuch mi się dosyć stawia od soboty. Ale to wszystko może być przepowiadające... Kurcze dziewczyny idzie się wykończyć tym czekaniem... Chyba dziś spakuje torbęNo i biegunkę dostałam... ale nie wiem czy to kolejny objaw czy to przez wczorajsze placki ziemniaczane których się naw....piiiiip jak mi Mafka ciągle nimi apetyt robiła:) W ogóle wczoraj królowało u mnie śmieciowe jedzenie. Ha ha,Kajka,muszę ci powiedziec że jest cos lepszego od placków ziemniaczanych...smażone ziemniaczki w talarkach-na niewielkiej ilości oleju rozpuszczasz kostke rosołowa,tylko żeby olej nie był zbyt gorący bo sie zjara.Dodajesz do tego cebulkę i czosnek,wrzucasz ziemniaczki pokrojone w talarki,dodajesz tymianek,zioła prowans,pietruszke,koperek,majeranek...Jak kto lubi.Sól/pieprz.Dusi się pod przykryciem do miękkości...pyyyychotka
  6. Dzieć mi nie spi od3Bardzo zabawowy się zrobił nocami ostatnio. Także ja witam się z rańca
  7. mandarynka79Mafka - jak tak dalej bedziesz dokazywac, to swoje dziecko 'wysmiejesz" na zewnątrz ... Tak 3mać! Nie małabym nic przeciwko.
  8. - Halo, pan doktor? - Tak. - Zjadłem dwie puszki szprotek w oleju, popiłem litrem mleka i mam pytanie: Truskawki umyć czy już raczej niekoniecznie...? Się zaraz posikam normalnie ze smiechu
  9. W restauracji rodzina posila się promocyjnym obiadem. Zostaje sporo resztek i ojciec prosi kelnera: - Czy może pan nam zapakować te resztki? Wzielibyśmy dla pieska... - Hurrra!!! - krzyczą dzieci. - Będziemy mieć pieska..!
  10. Radosna strona życia PYTANIE: Czy powinienem mieć dziecko po 35 roku życia? ODPOWIEDŹ: Nie, dzieci po 35 roku życia jest wystarczająco dużo. PYTANIE: Jestem w drugim miesiącu ciąży. Kiedy moje dziecko zacznie samodzielnie się poruszać? ODPOWIEDŹ: Jeżeli będziesz miała szczęście, to zaraz po ukończeniu studiów. PYTANIE: Co jest najbardziej niezawodną metodą określenia płci dziecka? ODPOWIEDŹ: Poród. PYTANIE: Moja żona jest w piątym miesiącu ciąży i czasami jest tak kapryśna, że przekracza wszelkie możliwe granice irracjonalności. ODPOWIEDŹ: Więc jakie jest twoje pytanie? PYTANIE: Moja położna twierdzi, że podczas porodu nie będę czuła jakiegoś ogromnego bólu tylko coś w rodzaju ciśnienia. Czy ma rację? ODPOWIEDŹ: To tak samo jakby nazwała tornado lekkim zefirkiem. PYTANIE: Kiedy jest najlepszy czas, by wziąć epidural? ODPOWIEDŹ: Najlepiej po tym jak dowiesz się, że zaszłaś. PYTANIE: Czy jest jakakolwiek przyczyna dla której muszę być w pobliżu żony podczas porodu? ODPOWIEDŹ: Nie. Chyba że coś ci mówi słowo "alimenty". PYTANIE: Moja żona urodziła tydzień temu. Kiedy znowu zacznie czuć się i robić wszystko normalnie. ODPOWIEDŹ: Kiedy dziecko założy własną rodzinę i wyprowadzi się z domu.
  11. Ardharamnie ciachnęli od góry do dołu - bez myślenia i analizy ot tak bo szybciej i łatwiej. Nie każda położna to spec w swojej dziedzinie i wiele odwala robotę "dzień jak co dzień" a godząc się na wszystkie zabiegi tylko pokazujemy im "róbta co chceta". Ty normalnie do rzeźni trafiłaś.Ja mam nadzieję że i tym razem trafię na miły i fachowo przygotowany personel.Ale co zmiana to zmiana.Albo mnie pomogą albo mnie wku... ...rwią
  12. Ja łażę od piątku więcej bo nie ma teściów i sama musze wszystko robić,no i coś czuję się gorzej.Chyba i ja sobie cos wyłażę Może do środy się tak pogorszy że jak trafie do szpitala na to usg i ktg to juz zostanęPo cichu mam taka nadzieję. Pod wieczór miałam niezłe bóle ale sie rozeszły po kościach.I nie wiem czy to porodowe bóliki czy tez z obżarstwa...obie opcje możliwe.Idę sie wypluskać i pochłonę borówki,bo sobie rozmroziłam,hmmm,pyyyycha I tak sobie myslę że mnie żaden czop nie opuszczaAni w pierwszej ciąży ani teraz.Czy ja go nie mam czy on się wymknie cichaczem???Czy zawsze te czopy śluzowe są??? Mandarynka,ja wiem co to kac.Niby od 2010roku nie piję bo ja albo zaciążona albo karmiącaale taki to urok że mąż jak wypije więcej niż 2piwka to ja mam kaca a nie onPowydycha tego w powietrze fetoru alkoholowego a mnie na drugi dzień łeb pęka.I gdzie ta sprawiedliwość Idę sie wymoczyć...
  13. asiad1990hejja nadal sobie leże w szpitalu w pakiecie. ciągle coś boli, a to brzuch a to krzyż ale nic więcej nie chce się rozkręcić. wyszło sporo śluzu zabarwionego krwią, nie wiem czy wszystko czy tylko część. na zmianę spaceruje i leże, nie wiem czym się zająć. Poradziła bym zasugerować się suwaczkiem ale w takich warunkach to chyba nie nada A tak na poważnie to trzymaj się tam,łaź ,łaź, może akurat sie cos wykluje.Jak juz czopuś wylazł to może akurat
  14. A tu tak cicho dziś...oprócz mnie i Mandarynki cicho sza.Może reszta na porodówce Ja w domu gnije z mężem i syynulkiem.Właśnie się nażarłam ziemniaczków smażonych z czosnkiem i cebulką w ziołach,do tego pieczarki i schabowe zawijańce z szynką i serkiem,I ło matko...OCIELĘ SIĘTeraz zalegam w łożu. No jak tam dziewuszki???Meldować się.
  15. Mandarynka,spoko luz.Nikt tu nikogo nie straszy ,tylko dzieli się swoimi doświadczeniami i poglądami. Ja akurat jestem zdania że lepiej wiedzieć więcej żeby sie przygotować na każda ewentualność aniżeli mniej :) Po porodzie miałam wielki żal do rodzących znajomych że mi tak naściemniały i namydliły zamiast prawde powiedziec na tema porodu...bym sie przynajmniej psychicznie nastawiła a tak to było zdziwko. Mari,wyraziła tylko swoja opinię mając nadzieje że sie nam przyda. A ty sie nie denerwuj,bo jeszcze zaczniesz rodzićChoć tu bys chyba nie miala za złe Wyluzuj.A nuż widelec z porodówki będziesz miała tylko same dobre wspomnienia,bez bólu,szybko i bez nacinania czy tez pękania.Znam wiele takich przypadków Jeszcze chwila i bedziemy sie dzielić takimi doświadczeniami Oby były tylko miłe
  16. Oj,Mandarynka,i mnie by sie juz przydało wypakować. Właśnie wrócilismy do domu.Mąż zrobił mi spóźniony prezent rocznicowy i zabrał na obiadek do restauracji,hmmm,pychotka.A potem zajechaliśmy do znajomych,i teraz odczuwam brak leżenia.Oj,przydałaby mi się dzis wersja brzucha odpinanego choć na chwilę.Normalnie padam.Czuje że dziś wcześnie nioe zasnę,o nie!
  17. mandarynka79U nas dzisiaj chłodno (tylko 8 stopni), acz słonecznie. Zaraz się wybierzemy z Młodym na jakiś spacer. Na razie cicho sza u mnie. Troszeczkę mi nogi pocierpły w nocy, ale żadnych innych objawów. Za to przez własną głupotę oblałam sobie nadgarstek wrzącą kawą - teraz siedzę obwiązana kompresem chłodzącym. Szukałam u nas w aptece tych wkładek z żelem chłodzącym, ale dostałam jedynie plastry na migrenę - więc jest czym sobie oparzenie chłodzić teraz Słonecznej soboty dla wszystkich! A mój mąż twierdzi że jestem największą sirotą na świecie.Ale widzę że nie jestem sama w oblewaniu sie gorącymi napojami A tak na serio to współczuję.Ja za to dziś sie niczym, jeszcze, nie oblałam,ale przy śniadaniu tak się zachłystnęłam herrbatką że prawie pusciłam pawia Mąż miał ubaw nie ma co Mandarynka a moze popros kogos z rodziny żeby ci z polski te wkłady wysłali.Ja mam najmniejszy rozmiar,gdzież 10cm/10cm i to naprawdę niewiele miejsca zamjuje.A korzyści ogromne.Czy sie oparzysz,czy na gorączkę albo guza u dziecka.Nawet rozbite kolano poratujesz kiedyś.I na kolk,e jako ciepły okład możesz użyć.Zastosowań wiele...
  18. Ardharaoj wrzątek ale i tak pół biedy ;) mój luby z 40 min. temu przeciął sobie na 4 cudne części środkowy palec piłą tarczową podczas obrabiania dechy na podłogę :/czeka teraz na szycie na izbie przyjęć :( całe szczęście tylko do głębokości paznokcia no i u lewej ręki ale nie zmienia to bólu i problemów :( Oj,współczuję A naciecia ja jakos nie przezyłam bardzo ciężko.No zszywanie nie jest przyjemne,wiadomo,ale pieknie sie goiło i jakoś tego nie odczułam mocno.Jedyne co,to bałam się siąść na kibelek bo mnie sie wydawało że popękam znowu,ale nic takiego sie nie zdarzyło.Czasami pokrwawiłam juz po zdjęciu szwów i tyle.A teraz to raczej nie boli mnie szew więc jak będzie trzeba to pewnie znowu mnie natną. Gorzej wspominam oczyszczanie z krwi,jak na brzuch naciskaja.O matulu,to istna masakra.A u mnie w szpitalu sie chyba na ten czas nie usypia.Zreszta trwa to okminuty.Ale w porównaniu do reszty to ból bez porównania.Aż sie popłakałam w trakcie. Mandarynka,ja mam nadzieję że młody nie odczuje tego mojego zniknięcia jako traumy.Teściowie u nas siedza z małym i on czuje sie swobodniej dzięki temu i pewniej,bo jest u siebie.Zresztą za dziadkami wprost przepada,i jak wyjeżdżaja to on kwęczy(W przeciwieństwie do mnie),i idzie do nich bardzo chętnie,wręcz biegnie na ręce.Ja prawie cały dzień spędzam w sypialni i mały jak ma ochote to do mnie zagląda a tak to z nimi w salonie szaleje.No i będzie miał tatę przecież.Jakbym mogła to bym go chętnie ze soba zabrała ale nie mamy wyjścia...Mąż tez nie zrezygnuje z pracy na ten czas.Jak sie robi u siebie,to wiadomo-pracujesz-masz pieniążki,siedzisz w domu-nic nie masz.A kredyty i wydatki są jak co miesiąc Ale to stan przejściowy.Jak urodzę to zajme sie sama moimi szkrabami najlepiej jak potrafię i juz więcej ich nikomu nie oddam pod opiekę. A teraz zmykam kimnąć się z synkiem,bo on najlepiej spi jak czuje mnie obok
  19. Ale może na weekendzie sie cos wykroi u Asiad Kajka,ja mam zdjęcia wywołane w wiekszości.A album robie tylko z pierwszego roczku a potem zobaczymy.Na początku mam parę fotek z usg,odbite rączki i nóżki jak miał ze 2mies,i kartę ze szpitala.W środku będa zdjęcia .Na końcu albumu dziś odbijemy znowu rączki i nóżki,i napisze pare inf typu kiedy dowiedzieliśmy się o ciąży,o płci,o porodzie,pierwsze kroki,pierwsze słowa...Mam nadzieję że sie małemu spodoba kiedyś.No i musze zdjęcia wywołac z urodzin i tyla.Wkleić i gotowe.I moge się brać za album drugiego szkraba Ale pamiatka superaśna. A teraz spadam na śniadanko...Dzis w nocy mnie nogi bolały jak na zmiane pogody i jeszcze gdzieś mi mały nerwy uciska,więc cały czas sie budziłam.O losie...A z rana lekkie bóle Dzis kończe 37tydzWiec teraz z górki już.Mogę zacząć większą aktywność co by rozwarcie nie malało w wręcz przeciwnie.Juz się należałam,także teraz bezkarnie zacznę troszkę szalec,na ile będę mogła Miłego dnia
  20. No i znowu dom cały spi a ja Z nudów przeglądam zdjecia małego,bo muszę w końcu zrobić album ze zdjęciami z pierwszego roczku.A kiedy lepiej jak nie teraz Ehhh,nudy na budy
  21. dejanira5Ja dzis na wieczór mam plan ambitny, długa gorąca kapiel a potem sobie ogolę nogi... tak na wszelki wypadek w razie jak by coś i męża na depilacje lini bikini zatrudnie potem też tak na zaś żeby potem w skurczach nie machał mi maszynką między nogami Widzę że szalejesz.Ja tez sie juz teraz pilnuje codziennie żebym była "elegancka",bo nie znamy dnia ani godziny A kapieli w wannie nie brałam dobre4mies,zawsze pod prysznic zasuwam.Ale na jutro planuję kąpile z bąbelkami i pianą :)
  22. Mandarynka,i ja dzis kimnęłam z dzieckiem A o porodzie staram sie nie myśleć za wiele Ale zważywszy na to że mam juz rozwarcie na palec,czuje że tym razem szybciej pójdzie.Tak mi przynajmniej każdy mówi.Będzie co będzie. Na pewno będzie łatwiej bo moje drogi rodne sa juz przepchane przez pierwszaka
  23. Asiad,powodzenia MAndarynka,zgadzam sie z Kajką.Procedury porodowe zależą od szpitala. Mnie zabroniono jeść,zjadłam po kryjomu ale jak jedzonko wracało to bardzo tego żałowałam.I tym razem tego błędu nie popełnie,nawet jakby ,mnie tam namawiali A pic pozwalają u mnie ale delikatnie.Lekkie zwilżenie i powoli. Co sie tyczy nacięcia krocza,to ja nawet nie wiedziałam że takowe przeprowadzono umnie,a wolę nacięcie niz samoistne pęknięcie.Bo to przynajmniej przeprowadzaja aby było dla mnie najlepiej,a tak to pęknie skóra jak jej się widzi i dupa zbita.A mój synek bez nacięcia by nie wylazł,nie ma bata,także jestem położnej za to akurat wdzięczna. Co do wypróżnienia w czasie porodu to jest to naturalne jak najbardziej i bardzo czesto się zdarza.Mi lewatywy nie proponowano,zresztą i tak bym chyba nie skorzystała.A w trakcie przenia nic nie narobiłam,choć słyszałam o przypadkach ze rodząca narobiła dziecku na główkę Golenia u nas nie proponują.To już przeżytek. A masażu nie przeprowadzałam i teraz tez nie zamierzam.Ja jestem taka niezgrabna teraz że mam problemy żeby sie ubrać czy umyć więc nawet ie w głowie mi mizianie krocza,bo mi sie po prostu nie chce.Ale wiem że to dobra sprawa. Jedno co teraz praktykuje na maksa,to codziennie nawilżam całe ciało żeby nabrało jędrności i od wczorajszej nocy wzięłam sie za pięty.będę codziennie ścierać naskórek i smarowac krememJak juz zgubie mój nadbagaż to myślę że pięty odpoczną sobie. A ja dziś laba na całegoWłaśnie sobie rodzinnie leżakujemy :) Kajka,ja tez mam powera do sprzatania i szykowania wszystkiego ale sie staram powstrzymać niestety.
  24. No właśnie z małym mamy tak że nie mamy zupełnie komu innemu go podrzucić i zostawienie z teściami to juz jest najlepsza opcja i zarazem jedyna Masakra ale musimy te parę dni wytrzymać.Do szpitala daleko w h..j,i mąż sie upiera że mnie w srodę zostawi u siostry żebym do szpitala miała szanse dotrzeć jak sie zacznie.Tylko jak to będzie trwało długo to będzie ciążko dla mnie i Tymonka. Kajka,współczuje dylematów porodowych.Człowiek chciałby najlepiej tylko nie wiadomo która opca lepsza.Ale może mądrzy lekarze coś wymyślą sensownego. Mandarynka,wspólczuje kataru. Paula,dziwne że lekarz nie wysyła cię na ktg.W twoim stanie to ja latałam co 3-4dni,juz dobry tydzień.Ale możesz sama pojechać do szpitala,wystarczy że im powiesz że ci się dziecko nie rusza już od paru godzin i oni muszą ci zrobić.Zreszta tak blisko porodu to ja nawet nie ściemniałam bo kontrola musi byc i robili mi jak tylko chciałam. A ja dzis mam dzień bez teściów.Tak stękali że musza koniecznie do domu w ważnych sprawach że mąż jakoś kombinuje i z nami dzis siedzi.Jak dobrze pójdzie to zobacze ich dopiero w pon A i zgaga od wczoraj wróciła.Nadal uważam że to przedawkowanie ptasiego mleczka bo do dziś mi sie nim odbija
×
×
  • Dodaj nową pozycję...