Skocz do zawartości
Forum

Mafka_30

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Mafka_30

  1. No żesz,bezsenność wróciła i boli mnie od wieczora cały czas brzuch jak na okres.Spać się nie da przez te bóle. A jaki mam za to piękny suwaczek a jak :)Doczekałam sie i ja. Dejanira,co by sie nie robiło dzieci i tak będa o siebie zazdrosne.Ważne żeby n ie czuły sie odsunięte.Ja też będę mieć w domu to samo,ale mam nadzieję że mały jest za mały żeby to ogarnąć teraz.I oby ci mała spała jak najwiecej żebys miała czas nie tylko dla dziecka ale i dla mężąa przede wszystkim ociupinke dla siebie
  2. mandarynka79Mafka- moja Mloda tez dzisiaj sie niezbyt rusza, tez sie zastanawialam czy nie jechac na ktg, ale juz 2 razy tak jechalismy i za kazdym razem bylo wszystko ok, wiec uznalam ze ma dzisiaj bardziej leniwy dzien. Mi polozna w szpitalu powiedziala, ze ilosc 10 ruchow na dzien jest naprawde wystarczajaca iloscia na ten etap ciazy. I teraz beda czasami bardzo, bardzo lekkie, takie naprawde jedynie mizniecia. Moja chyba znow glowke sobie wstawila bo czuje ja jedynie na dole jak sie przewala nieznacznie. Dejanira - uprzejmie Ci wybaczam, ze się wepchnelas do kolejki :) Najwazniejsze, ze masz to juz z grzywki, a coreczka zdrowa. Starszy braciszek sie z czasem przyzwyczai, ze juz nie jest najmlodszy w rodzinie :) Dobrej nocy! Mandarynka,tu gdzie rodzę praktykuje się zasadę że liczy sie ruchy 3x w ciągu dnia.oOd8-9,14-15,20-21.Jeżeli dziecko w danej godz sie akurat nie rusza to liczysz w następnej.I masz wyczuć ok 10ruchów.Jak nie to trzeba połazić,coś zjeść,wypić.Jak sie dziecko nie rusza to do szpitala od razu.A chyba w ostatnim tyg to już sie tak bardzo nie sprawdza.Ważne żeby do południa wyczuć chociaż te 10ruchów,A nie przez cały dzień. I mówił mi tak mój lekarz i dzis w szpitalu też mi tak położne mówiły.ALe nie wiem czy to w całej PL tak jest. Wiesz,ja zwracam na to uwagę bo znam babke która to zbagatelizowała i juz było za późno...dziecko co prawda żyje ale poszło niedotlenienie i warzywko normalnie.Więc ja dmucham na zimne.A dziś to naprawde wstrzymywałam się do końca z tym szpitalem żeby nie wyszło że panikara.Ale pomimo moich starań dziecko wogóle się nie współpracowało.Potem mnie poinformowali że następnym razem żebym tak długo nie zwlekała tylko wcześniej przyjeżdżała na ktg,bo nigdy nic nie wiadomo. A moje dziecie jeszcze sie nie wstawiło do porodu.
  3. kajka84Czyżby Mafka w szpitalu wylądowała?A ty Mandarynka? Nie no wszystkie mnie zostawicie i sama zostanę... Kajka,zaciskam uda i grzecznie w kolejeczce czekam
  4. No jestem i ja.Dziś trochę spanikowałam bo do 11 ten mój mały drań nie raczył się poruszać.Ja kombinuję,i jem ,i piję ,i muzykę przystawiam do brzucha,targam brzuchem na wszystkie strony,łażę a brzuch nie odpowiada nic a nic.Więc ja tel do lekarza i czmych do szpitala.Zrobili ktg ,zmierzyli puls,mój lekarz miał akurat dyżur to i zbadał na fotelu,i niby wszystko gra i śpiewa.Mały jak zwykle pod wpływem maszyn i szpitala nabrał aktywności,moja macica zresztą też.Tak się oboje rozszaleli że skurczy kupę było Ale na tym się skończyło.Wysłali do domu,w pon znowu mam na ktg się zgłosić bo jakieś tętno dziecka troszki przy wysokie było czasami.Dostałam szpitalna kartę ruchów.No i codziennie o 19 mam do mojego gin się meldować co i jak.No,nawet się nieźle mną interesuje...Ale,tyle co za wizyty wziął to by nawet mu wypadało Ale wiecie co,takiego stracha miałam że hej.Mam nadzieję że mi dziecię więcej tego nie zrobi.Wy też czujecie że się wam dzieciaki coraz mniej ruszają? A z napoleonek lipa bo były prze ohydne w ciastkarni,obeszłam się smakiem,trudno.
  5. WItam się piątkowo. Dziewczyny ,normalnie,nie wiem jak to jest ale poza domem śpi mi sie o dziwo całą noc przesmacznie.Usypiam ok23 i tak do 7-8ranoNawet do łazienki w nocy nie latam.Dzwonię do męża jak mały a tu i on się przestawił i też bez nocnego budzenia na jedzenie funkcjonuje.Kurczę cud jakiś.Ja wyspana,bez wieczornych nóżek niecierpliwek,bez bólu kręgosłupa...no chyba że od skurczy,ale nie cięzaru.Wczoraj nawet dałam radę pomalować sobie paznokcie do porodu,a co!!! A ja zaraz sie montuję,bo będę miała gościa I koło południa albo skocze na ktg,co bym chciała bo mój synek coraz bardziej leniwy i mało ruchliwy.Choć w środę na ktg i usg niby wszystko ok.I przepływy w pępowinie,i mózgu,ani nie ma pępowiny blisko szyi,także teoretycznie nic złego nie powinno się stać.Niby czuję go ale bez szału.nie daje mi silnych kuksańców.Kurcze jak kopie że boli to na nic,jak mało aktywny to też sie człowiek zastanawia a czemu?Może i jemu zmiana miejsca poprzestawiała rytm funkcjonowania. A potem,o ile nie zostanę w szpitalu,skocze na zakupy i do ciastkarni A jutro przyjedzie do mnie mąż z synkiem Kajka,mi na suwaczku powinni napisać:jeśli ci nie odeszły jeszcze wody i masz ochotę to nie ma przeciwskazań do przytulania...bo tylko na tyle mogę sobie pozwolić,o zgrozo Mandarynka,jak miałam termin porodu to też bez żadnych objawów byłam,zupełnie nic a nic.Dopiero jak wieczorem pojechałam na ktg,to moja macica się rozbudziła i dała czadu że aż mnie zostawili i od nastepnego ranka jazda na całego.Także nie martw się.Nie znasz dnia ani godziny kiedy się może wszystko zacząć. A do podłogi to ja sie juz schylac nie daje rady wogóle,niestety Dobra dziewczynki,uciekam bo mam grafik napięty dość.Trzeba korzystać póki mam wolność zwróconą na te parę dni Udanego dnia wszystkim
  6. kajka84Mafka przy takiej wadze nie pozwolą mi urodzić naturalnie. Muszę poczekać. Albo mały rzeczywiście jest duży, albo to pomyłka usg, z tym też różnie bywa. Chociaż prawda że brzuch w 7 m-cu miałam jak z Kają do porodu. A teraz nadal 115 cm w pępku... Chciałam kolacje zjeść ale coś mi niedobrze. Ehhh powróciły dolegliwości z I trymestru :) Mafka jak na placki ziemniaczane narobiłaś mi ochotę, tak napoleonki jakoś mnie nie interesują... I pamiętaj- jesteś zaraz po mnie do porodu! :) No my chyba obie na końcu.Postaram się zaczekać na ciebie... A tymi napoleonkami to mi któraś z was ochotę narobiła z jakieś 3tyg temu i tak mi zostalo.
  7. kajka84aOjej dejanira jaka sliczna Olga:-) ale ci zazdroszcze... I gratuluje serdecznie:-) ja tez mam ostatnio humor kiepski, moze tez cos znaczy? :-)Asia nie przejmuj sie i daj czas wszystkiemu. Ja tez dziewczyny odpuscilam... Jestem po wizycie u ordynatora. I oczywiscie lepiej jesli malutki urodzi sie sn i chyba mimo tego ze sie boje zycze sobie takiego porodu. Bo zawsze lepiej nie miec kolejnej operacji. Z synusiem ok, potwierdzona plec przez drugiego lekarza- maz zadowolony:-) ale dzis usg wskazalo wage 3980 a w drugim pomiarze 3918g Takze wcale taki malutki nie jest no 23.10 mam kolejna wizyte u niego i jesli waga nadal bedzie taka duza, to cc. Ale nawet jesli cc to jak najblizej terminu, bo macica jest wtedy ciensza, bardziej elastyczna i lepiej wtedy ciecie przeprowadzic. A mnie od nocy pobolewal brzuch jak na @, ale spac moglam. Dzisiaj ucisk w krzyzu i bardzo mocne twardnienue brzucha i dlugo trzyma. Ale maly jeszcze nie wstawiony. Takze pewnie poczekamy:-) alejuz wyluzowalam... No ,No,mamuśka waga naprawdę imponującaPrzy porodzie tylko możesz być troszkę z tego powodu niezadowolonaAle dasz radę. Płeć to i u mnie potwierdzona już chyba na 100% bo mam nawet zdjęcie jąderek i A wizyte ostatnią mam w pon,15.10,ale to nic pewnego.Lekarz powiedział wczoraj że ze mna to się nie ma co na poważnie umawiać bo mogę nie doczekać :)A ja go wezmę i zaskoczę :) :) :) A ja sie dziś znowu przepakowałam bo jak jutro pojade na to ktg to wezmę sobie malutki kuferek z podomeczka i butami ,w razie czego.I potem torba gotowa z rzeczami dla mnie i dzieciaczka do dowiezienia po wszystkiemu.No i trzecia z zapasowymi jakby co.Oj,o wszystkim trzeba myśleć.A teraz zalegam jak zwykle,trzeba korzystać póki bez męża i dzieciaków siedzę.Co prawda jeden ze mną ,ale jeszcze mało wymagający ALe mam mega ochotę na napoleonką.Jutro zajdę do ciastkarni i kupię ile we mnie wlezie normalnie
  8. asiad1990hejDejanira gratuluje :) dziewczyny ja już mam dość. organizm gotowy do porodu a nic się nie rusza. szyjka ma jakiś problem. wczoraj wzięli mnie na prowokację- ponad 6 godzin pod kroplówka z oksytocyna, do tego nie miłe badania sprawdzajace czystość wód. no i się ta prowokacja nie udała. co prawda miałam skurcze, na ktg dochodziły w granicch 80-100 czułam je dobrze, potem na ktg dalej były mocne skurcze ale w ogóle nie czułam ich. oddali mnie z powrotem na oddział i cisza, skurczy brak. codziennie mam być na czczo przez wizyta bo gdyby było miejsce na porodówce idę na prowokację kolejna. gdyby miejsca nie było to ostateczna prowokacja w poniedziałek - taka do skutku, najpierw taka kroplówka jak wczoraj a jeśli nie podziała to kolejna z podwójną dawka. w ostateczności pewnie zrobią cięcie jeśli będzie bez skutku. cała ciążą bez problemu a na sam koniec jakieś problemy Asia,głowa do góry.Problemy???Ja tu żadnego problemu nie widzę.Jeśli z dzieckiem wszystko gra i spiewa to znaczy że jeszcze po prostu nie twój czas.Patrząc na suwaczek ma jeszcze dzidzia chwilkę.Pamiętaj że chociaż jest juz w pełni rozwinieta te ostatnie dni w brzuszku sa dla malca bardzo ważne i oby tam siedział jeszcze.Ty się bidulko nie stresuj bo nie masz czym,naprawdę.Pierwsza ciąża lubi być przenoszonaA widać synkowi bardzo dobrze u ciebie w brzusiu to co sie bedzie spieszył jak na zewnatrz pogoda pod psem i pada :)
  9. No no,meldowac się tu wszystkie szpitalniane mamusie czy juz jakas kolejna z odciętą pępowinką może Pierwsze koty za płoty
  10. Dejanira Brawo mamusiu.Córa sliczna ,niech się zdrowo chowa.Moje gratulacje No nikt nie powiedział że porody są łatwe i przyjemne...Ale dałaś radę Malutka cudowności ,ty też dojdziesz do siebie.To najważniejsze. A tej twojej lekarce to bura sie należy jak nic.No i tym położnym...no jak to się bały zapukać,przecież ona dyżur miała i zawsze powinna być dostępna.Głupota jakaś. Ale najważniejsze że masz już to za sobą.Zazdraszczam Całuski od cioci dla ciebie i pierwszego październikowego maleństwa. No i naturalnie poprosimy jeszcze jakąś foteczkę
  11. Wrześniowe dzieciaczki posypały się za wcześnie a nasze biorą nas na przetrzymanie
  12. No i jak najbardziej...wszystkie rodzące przede mną grzecznie chce przepuścić ale nie wiem czy mój synek podziela moje zdanie.Jak na razie grzecznie siedziJa jeszcze nie czuje porodu,ale po niedzieli no może...może
  13. mandarynka79Mafka & Kajka - czyli wychodzi na to, że grzecznie czekacie w kolejce na Wasz termin i puszczacie starsze panie przodem :) Mafka - co do tego popuszczania, to po ostatnich badaniach w szpitalu, wiem, ze czasami moje zwieracze zawodza. Na szczescie zdarza mi sie to ostatnio bardzo rzadko, moze dlatego, ze od prawie 2 tyg sciemniam w domu i nie mam jakiegos wiekszego wysilku. Wiec pewnie te paski niepotrzebne, a polozna mi powiedziala, ze jak mi sie wody zaczna saczyc, to i tak nie zdolam ich zatrzymac, po prostu bedzie leciec jak z kranu. Mandarynka,wiem,wiem.słabe zwieracze to chyba przypadłość większości kobiet ale mi wczoraj lekarz zasugerował że niekoniecznie popuszczę,bo mam rozwarcie i mogą pójść wody już jak tralala A wody raz lecą jak szalone a raz się ciurczą...Choć mi jak odeszły to zabroniono wstawać bo lało się ze mnie jak z kranu.Tylko że przy skurczach leżąca pozycja jest baaardzo niewygodna.
  14. kajka84Ja po wizycie, tez sie poddaje:-) generalnie wszystko,ale to wszystko wlacznie z lozyskiem, przeplywami krwi i pokarmu waga jest super:-) szyjka sie scentralizowala, skraca sie, rozwarcie na 2 cm. Jesli chodzi o szyjke to lekarz powiedzial ze nastapila duza zmiana od ostatniej wizyty. no i raczej bedziemy czekac. Mialam jeszcze masaz szyjki wiec powiedzialam ze wroce dzis na jego dyzur:-):-):-) Ehhhh, pozyjemy, zobaczymy. Asiu, trzymamy kciuki. No ale co,powiedział że SN czy CC?Coc w tej sprawie postanowione czy czekacie na matke naturę.
  15. asiad1990hejja nadal leże w pakiecie. skurcze są potem nie ma i tak w kółko. dziś wzięli na prowokację, ponad 6 godzin kroplówki i skurcze były potem znów nie było. teraz czekać a może coś się ruszy samo. Asia,powodzenia
  16. I ja się melduję Nadal grubaśna i niedołężna.Szyjka rozwarta bardziej ale tylko trochę.Skurcze się pozapisywały na ktg ale że jestem już w pobliżu szpitala to nie ma sensu mnie kłaść już.Dostałam paski żeby sobie sprawdzać czy mi się aby wody nie sączą,i mam obserwować wszystko.Jak się cos zacznie to jechać.W piątek chyba kolejne ktg. No właśnie Mandarynka,ty sie wcześniej martwiłas że mogą ci sie wody sączyć.I ja dopiero sobie dziś przypomniałam jak mi lekarz dał te paski że są takowe,i sie sprawdza czy się posikało czy to wody odpływają I synka widziałam-3380.Nadal ułożony do porodu.Wszystko cacy I tak sobie zalegam w pozycji poziomej,skurcze czuję i czekam Ale normalnie musze wam powiedzieć że ja mam jakis dziwny organizm.Z pierwszym dostałam pierwszych skurczy dopiero jak trafiłam do szpitala dzień przed porodem.I teraz normalnie to samo.Jak tylko mnie podłączyli to dostałam meeega bóli że aż sie pielęgniarki naschodziły i sprawdzają czy co i jak .I kręgosłup mnie bolał i znowu następował lekki paraliż nóg,normalnie jak przy pierwszym porodzie.Ja to powinnam nocowac na izbie przyjęć normalnie,i pewnie bym do jutra urodziła Jutro jade połazic po sklepach,pewnie to ostatni raz w tym roku...Potem z dwoma bąblami będzie lipa. A mój synek dzis spi bez mamy
  17. mandarynka79Edzia - moja skóra się dzielnie trzymała do 9 miesiąca. Ale niestety powyłaziły paskudy pod brzuchem pare tygodni temu. Oby zbladly z czasem, bo mam pare na biodrach sprzed paru lat jak utyłam i teraz są prawie niewidoczne, białe. Za to niestety zaatakowały mnie hemoroidy jest ich coraz wiecej, zaczynam sie tym troche martwic, ale nic na to nie poradze oprocz regularnego smarowania mascia. Ja juz chce spowrotem moje ciało sprzed ciąży, buuu TO SE NE WRATI
  18. edziacz0902Mafka powodzenia jutro :)Dzisiaj myślałam, że już się coś zaczyna no ale to fałszywy alarm. Mój lokator stał się dzisiaj bardzo aktywny, jeszcze nigdy mnie tak nie kopał nie wiem co go dzisiaj naszło? Chyba już go to wnerwia, że ma tam tak ciasno z resztą ja też już bym się pozbyła tego brzuszka. A jak u was dziewczyny z rozstępami ja dostałam trzy kreseczki na piersi mam nadzieję że już gorzej nie będzie, przecież cały czas się smarowałam i nic nie pomogło. Ja w pierwszej ciąży rozstepów sie nie nabawiłam wogóle.Posiadałam parę sprzed jak przytyłam,ale tylko na udach.Teraz tez nie widzę,ale pewnie dlatego że jestem tłusta i okrągła i nie mam jak sie dokładnie obejrzećJak będę po wszystkiemu wtedy na spokojnie oszacuję straty Spadam dziewuszyska bo musimy jutro wyjechać już po 7,bo przed szpitalną wizytą mamy z małym wizytę u alergologa na10,a jak wiecie blisko nie mamy do cywilizacji.I trzeba się wyspać
  19. Ha ha ha,może Mandarynka faktycznie przenosisz i ci się suwaczek cofnie jak Pauli,i zostanie ci jedynie11mies... I dziękuję za słowa otuchy.
  20. A ja sie juz spakowałam ,z bólem serca,Bo pewnie jutro juz zostanę.Nie mam pojecia jak ja sobie bez mojego Tymonka poradzę.Już mi serce z bólu pękaMam nadzieję że mnie od razu do szpitala położą i szybciutko urodzę,i wróce do domku,wykurzę teściów,posprzątam chałupę tak jak bym chciała i będziemy sobie juz siedzieli sami z bąblami dwoma Ehh,juz tak blisko realizacji moich planów Usg i ktg mam na 12 Jakbym sie jutro nie odezwała to znaczy że roooodzęęęęęęęAlbo przynajmniej że planuje rodzić
  21. kajka84Bylebyśmy tylko wszystkie nie przenosiły:)Anja twój synek już prawie trzy tygodnie ma... A jak się czujecie? Mafka ja nie wiem gdzie ty to wszystko mieścisz... Kurde, ja mam dziś mega do d... dzień. Chyba na końcówce dają mi sie we znaki zmienne ciążowe humory. Chciałam zrobic zdjęcie żeby pokazać gdzie wszystko sie upycha ale zawirusowałam aparat i du pa zbita
  22. Anja73Mafka smacznego !!!!! a z tym wypośrodkowaniem to świetny pomysł ;)jeszcze wszystkie urodzicie jednego dnia A nie wykluczone :)
  23. Ż.-Halo.Kochanie ,wiesz,zarysowałam lusterko w samochodzie. M.-Ku..a!!! jak? Ż.-Dachowałam... Spadam na pierożki ruskie :-)
  24. Bo my sie postanowiłyśmy wszystkie wypośrodkowac i ok15ruszymy z kopyta wszystkie na raz
  25. Kurczę Anja,ten twój szpital toż to prawdziwy 5gwiazdkowy hotel normalnie.Bardzo chętnie bym w takim mogła rodzić :)Zazdraszczam. A ty sie Kajka nie zamartwiaj na zapas.Dobrze że sie umówiłas na rozmowę ze swoim lekarzem,i cos razem wymyslicie.Wszystko będzie dobrze
×
×
  • Dodaj nową pozycję...