Skocz do zawartości
Forum

Mafka_30

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Mafka_30

  1. Ok Ardhara,dzieku za podpowiedź,nie pomyslałam o tym.Zapytam lekarza jak podawać,bo ja mam zamiar dawac sztuczne tylko raz dziennie na wieczór żeby przespał chwilę a potem w nocy to juz sie cos naprodukuje.Zobaczymy. A dziś juz zapodałam K po południu,i teraz juz marudny jest i co chwila cyckam go ,ale to pewnie to że juz tak od 18 codziennie moje cycki puste niestetyi on co chwila głodnieje znowu.Ehhh,ale jutro z rana męża zostawiam na placu boju i ruszam do marketu,przynajmniej na tyle sobie mogę pozwolić.A daleko nie zajadę bo na popołudnie i wieczór goście sie zapowiedzieli,wrrr A i jeszcze jedno,mam juz wóżek.Był taki uje bany jakby go kto od paru lat w stodole trzymał i nie urzywał.Ze tez ludzie takie brudy sprzedają,nic nie obczyszczą.Musiałam go całego uprac i bedzie git.Ale musze przyznać ze jest R E W E L A C Y J N Y.,prowadzi sie lekko,prosty w składaniu.Bomba Narmalnie."Ja byc zadowolona".Jak wyprowadze maluchy to im fotkr strzelę
  2. Mama.WeronikiMafka_30Jak mój starszy syn miał ok 5 mies to sie ju coś poprzestawiało.Od poczatku kapany był jak zawsze czyli ok19.30.pootem karmienie i nagle zaczął zasypiać tylko na chwile po czym tańcował do ok2-3nad ranem.Jego rekord to zaśnięcie o6.30 rano!!!Potem spał do 13-14,w zależności o której usnął.I to trwało ok2-3mies,aż go przestawiłam na MM i przeszło mu w końcu.Ale rozumiem cię bo też byłam mega niewyspana i zmęczona,zaczęłam nocny tryb zycia prowadzić a w dzień spałam.A mały nocą nie płakał,tylko rozbawiony na całego był.I też nie wiem co tez wpłynęło na taki stan ale u nas dopiero mleko sztuczne pomogło.Cierpliwości życzę i wytrwałości.Napisałaś, że odkąd zaczęłaś podawać dziecku mleko modyfikowane to w końcu się wszystko ułożyło. A jak wcześniej jadł? Czym go karmiłaś i ile razy dostawał MM dziennie ( jeśli w ogóle )? Lekarka kazała mi dawać małej mleko tylko na noc, a tak to ma jeść marchewkę z kleikiem, zupki jarzynowe itp... Od 8 mies mały przeszedł ma modyfikowane bo się okazało że jestem w ciąży i pił tylko to,przestałam całkowicie karmic piersią.Pewnie zaczął sie więcej najadac i ładnie zaczął spac z pobudka tylko na jedzenie w nocy.Wcześniej karmiłam go piersią na rządanie plus po 4 mies zaczęłam stopniowo wprowadzac produkty-marchew,ziemniaczek,jabłko...
  3. No,dokładnie Asiad,niezła klucha z twojego.Ciekawe ile mój waży,ale dopiero w pon pojadę na szczepienie to sie dowiem. Ja od wczoraj zaczęłam podawać małemu dodatkowo MM,bo juz miałam dość.Mały wył i wył.I to chyba jednak nie kolka.Tak sobie myślę o vitK,bo wiem że jej podawanie tez nie każdemu dzieciakowi pasuje i dzieci sie prężą i boli je brzuszek po niej.A właśnie mały zawsze wyje po kapieli,a wtedy własnie dostaje tą K.Wiec to raczej nie kolka,bo kapany o różnych porach jest,i przed nigdy nie płacze a po wyje ze 3-4godz z przerwa na jedzenie i smoczka chwilowo.I tak sobie myslę czy jest jakas zależność? Tak czy siak,moje dziecko po cycku przyssało sie do butli jakby od rana nic nie jadło,wydudniło ok70-80ml,po czym padło na całe 6godz zadowolone i płakanie ustało na dobre.A jak sie obudziło to miałam pokarmu a pokarmu,najadło sie i znowu padło zadowolone :-)I teraz będzie codziennie dokarmiane przed snem zaraz po cycusiu oczywiście.Wszyscy odetchnęłismy z ulgą a Fabianek najbardziej.
  4. Jaka pulchniutka Edziacz,ja należe do tych mam które dmuchaja na zimno i jeżeli tylko mogę to zabezpieczam swoje dziecko.A więc i szczepienia pneumo i rota jak najbardziej,zapodałam pierwszemu i teraz tez zapodam.W piatek mamy pierwsze szczepienie,wiec za dwa tyg będę szczepić rota i pneumokoki.Rota akurat się okazały przy pierwszym zbawienne jak przechodziliśmy wirusówkę zeszłego roku.My masakra a mały bardzo,ale to bardzo delikatnie przeszedł.Obyło sie bez gorączki,mdłości,miał lekką biegunke i m oże ze 3 razy wymiotował.poza tym wesoły i zabawowy,wiec uważam że warto było w 100%.A pneumo taz na pewno podam.WIesz mi lekarz powiedział że każdy inaczej radzi,i jedni szczepia a drudzy nie.Tylko potem jak sie coś dzieje z dzieckiem to można miec juz tylko do siebie pretensje że sie nie zaszczepiło.Więc musisz sama zdecydować co zrobić.Ja jestem za. A szczepienia podstawowe daje normalne,państwowe.Wole zapłacic za dodatkowe niz skojarzone kupić. A my wczoraj u ortopedy byliśmy i wszystko dobrze A potem wstapilismy do media i kupiliśmy nowy duuuży tv A przynajmniej w porównaniu do starego jest duży.Ale będzie oglądania,ojjjj.Tak na niego czekałam,bo mam w sypialni ale cały dzień spędzam z dzieciakami w salonie i kuchni ,więc mi sie przyda lekka odskocznia od małych i sobie coś podglądnę,to i umile dzionek.Dzis go nascianę rzucimy zeby nam mały nasz dewastator nie podładował go,a wiem że potrafi.Łapki ma klejące do wszystkiego oprócz swoich zabawek I sobie połaziłam trochę.I kupiłam z przeceny za 7.50 foremki silikonowe na ciasteczka.Co prawda na haloween,bo kształt dyni i duchów,ale co tam.To dla małych atrakcja jak takie babeczki upieke im,i bez różnicy jaką porą roku.I tak bedzie frajda.A cena zajebista była. A do gina to ja mysle pojechac za dwa tyg bo widzę że jeszcze szwy mi sie nie rozpuściły.
  5. Jak mój starszy syn miał ok 5 mies to sie ju coś poprzestawiało.Od poczatku kapany był jak zawsze czyli ok19.30.pootem karmienie i nagle zaczął zasypiać tylko na chwile po czym tańcował do ok2-3nad ranem.Jego rekord to zaśnięcie o6.30 rano!!!Potem spał do 13-14,w zależności o której usnął.I to trwało ok2-3mies,aż go przestawiłam na MM i przeszło mu w końcu.Ale rozumiem cię bo też byłam mega niewyspana i zmęczona,zaczęłam nocny tryb zycia prowadzić a w dzień spałam.A mały nocą nie płakał,tylko rozbawiony na całego był.I też nie wiem co tez wpłynęło na taki stan ale u nas dopiero mleko sztuczne pomogło.Cierpliwości życzę i wytrwałości.
  6. Asiad,wysłałam ci link na pv
  7. mandarynka79Mafka - to masz złote dziecko! Nasza Hania w koncu zasnela ululana przez 'meza' przy okazji rzygnela mu rozkosznie wprost do kaptura bluzy. Moja mama przylatuje w piatek z odsiecza na tydzien. Licze na jej doswiadczenie macierzynskie z nasza czworka - moze ustawi jakos Hanke, zeby nam dala troche pozyc. A teściowa się nie zapowiada ???:-)
  8. mandarynka79Kajka - moja Hania funkcjonuje regularnie 2 godziny snu, 2 godziny aktywnosci, 2 godziny snu - tak przez cala dobe za wyjatkiem wieczora, kiedy po kapieli spi cale 3 (!!) godziny i wtedy my pijani ze szczescia juz nie wiemy co z tym czasem zrobic, heh. Ale czasami w dzien prawie w ogole nie spi lub ew. pol godziny i non stop wola o butle i raczki. A dzisiaj w nocy to przegiela - tlukla sie 4 godziny... Dobrze ze rano sie rozbrajajaco usmiecha i 'odkupia' swoje winy... Mandarynka powiem ci że ja się cieszę z tego jak mój spi,jego aktywność jak na razie to ok 1 godz 2 razy dziennie,co ważne,a tak to spi np od 14 do 17-18,od 23 do5rano.Więc ja nie narzekam a i mi to na ręke bo mam o tyle lżej,A tak jak by mi sie tak aktywował jak wtoja panna to bym chyba juz padła.
  9. Eh Kajka,nie ma co mówić.Ja jeszcze dziś bez obiadu a co gorsze nic nie ugotowane.Ale dzieci śpią oboje,to jakieś pocieszenie. Ja znowu sama bo mój mąż mądry(chyba)Poszedł sobie na rower.Wiec ja ani do sklepu,ani ugotować bo musze lukać na dziatwę(Ostatnio starszak dzieki młodemu spał całe27min).I tak o.A nie ugotuję,a niech ma nauczkę.To ja tu czekam na niedzielę że sobie odpocznę a on sie zajmie dzieciakami a on wybył.No normalnie prostak i cham Ja mu dam jak wróci.Oj popamięta.Tak to można liczyć na faceta.Najlepiej to mu dzieci urodzić i wychować,obiad podstawić pod nos żeby nie musiał daleko sięgać po łyżkę i spodnie na kancik wyszykować.Na koniec zdziwiony że nie wszystko gotowe skoro cały dzień siedzisz w domu,i narzekasz że nie wyspana skoro możesz sie połozyc jak przecież dzieci śpiąEhhh,głupota ludzka nie zna granic.Ja mu dam jak wróci A tak na powaznie to chyba odkryłam co dolega młodemu...To kolki!!!chyba.Podaje esputicon codziennie i juz tak nie wyje.Dziwne.Takie kolki cichacze bez żadnych objawów.W życiu bym nie zgadła,ale moja intuicja mi podpowiedziała żeby zapodac lek profilaktycznie i pomogło.I ja niby tez pije non stop rumianek z koperkiem a tu koleczka-cichacz psuła mi życie rodzinne no.No kto by pomyslał.Ale ważne że jak na razie cisza i tylko chwile posteka po kapieli i palulu.Bosko...
  10. Ardhara,podziwiam naprawdę.Przypominają mi się czasy jak kupilismy nasza chałupę i bylismy jeszcze przed remontem.Ani wody,ani gazu,anitv.Nic nie było.A łazienka to jak w koglu-moglu,tylko na pokaz" zeby ludzie nie mówili że u Solskich łazienki nie ma"ha ha.No ale my wtedy bez dzieci bylismy a teraz to bym juz nie dała rady chyba,a ty sobie tak z trójka radzisz.Wytrwałości życzę,naprawdę,bo wiem jak ciężko w takich warunkach egzystować.
  11. i mnie się tak wydaje ale mnie to wykańcza
  12. Ja ostatnio miałam niezły kociokwik,bo czwartek i piatek mąż wyjeżdżał ok6rano i wracał grubo po22.Więc ja oczy na zapałkach i zapitalałam sama z dwójką.Najgorsze są usypiania jak na raz płacza bo sa śpiące moje chłopaki.Ale weekend mąż odciązy to dojdę psychicznie do siebie.Po niedzieli jadę do ortopedy z małym i wstapie do sklepu po mm.Będę mu na wieczór podawała bo wtedy to najgorsza niewyróbka i ja najzwyczajniej w świecie wysiadam psychicznie.A tak sie dwójke uspi i mam spokój choć chwilę.Zreszta on tak wyje wieczorem że naprawde sie chyba nie najada moim mlekiem,choć go mam.Ale zmęczenie itd robia swoje i pewnie jakośc mleka pozostawia wiele do życzenia...Wiec postanowione.Dokarmianie czas zacząć A oprócz tego daje mu od wczoraj esputicon,choc myslę że to nie kolka,bo on wyje chwilę,potej je i znowu wyje,chwilę ssie smoczka,znowu je i wyje.I tak od20do23,a potem ładnie śpi.Jakies teorie???co to może być.Bo ja nie wiem.Brzuszek miękki,bąble ładnie puszcze cały czas więc nie jest zagazowany.Kupki normalne.Więc co to kuwa jest???Pomóżta baby Nawet myslałam ze on tak sie domaga przytulania i nawet to staram sie robic często jak tylko mogę... Dobra spadam łazienke sprzatać Kajka zamiast meliski podpiłam ostatnio mężowi winko z kieliszka,yupiii,ależ pyszne było.Co prawda dał mi zaledwie parę łyków ale...Od 2010roku od jesieni ja albo w ciąży albo karmiąca,wieć tęsknię czasami za smakiem winka czy piwka.Najgorzej w lecie było jak sobie wszyscy piją a ja wodę. Asiad,owocnych przygotowań do chrztu. Ja postanowiłam że robię w kwietniu.Bedzie cieplej,dziecko wieksze i rzadziej bedzie jadło ode mnie więc nie bedzie to aż tak uciążliwe.Pierwsze chrzciłam w wieku3mies i tylko chwila przy stole bo mały na cycku wisiał,masakraaa.I sie omeczyłam tylko.I mały sie pochorował bo zimno było i mi go owiało.O nie,obiecałam sobie że więcej tak nie postapię.Najpierw się podchowa a potem ochrzci. Edziacz,spokojnie.Jeszcze nie raz ci nerwy puszczą Np dobra,to ja juz do tej łazienki idę...
  13. Ardharaa u nas wreszcie cywilizacjaaaa - antenę mi zamontowali i mam TV do środy mają zamontować liczniki gazu i piec więc w końcu będzie ciepło w kaloryferach i co najważniejsze... ciepła woda w kranie To jak wy tam egzystujecie do tej pory ???
  14. Ardhara,no nie jak to możliwe że babciny sklep lepszy niż mój???Nie pojmuję Dejanira,ja tez z chęcią bym sprzedałą chałupe i do cywilizacji wróciła,ale niestety mąż idzie w zaparte...Może kiedyś. Asiad,takim lekkim naciąganiem nie da sie krzywdy zrobić.A nie wszyscy lekarze to zalecają,każdy ma inne zdanie.Ale lepiej zapobiegać bo potem sie dziecko bardzo męczy jak go siusiak boli. A ja dzis sama w domu od ranka do nocki bo mąż wyjechał,ehhh.Chyba meliske zacznę popijać
  15. Najpierw sie pochwalę Wygrałam aukcje na ten wózek...i to za ile???...152zeta...tylko Bomba. A nietolerancja mleka objawiła nam sie na weekendzie,mały dostał wysypke na policzkach,zielone kupy ze śluzem,w sobotę a w niedziele minęło bo juz nic za bardzo nie żarłam.A wczoraj na kolację zjadłam płatki na mleku i dzis znowu zielone kupy ze sluzem.Po konsultacji z lekarzem upewniłam sie że to moze być mleko.Więc teraz znowu u mnie dieta żeby kupki wróciły do normy a mały dostaje priobiotyk.Ale dobrze ze go nic nie boli przynajmniej bo mogło byc gorzej. Kajka,ja napletek naciagam u obu chłopaków od urodzenia podczas kapieli.Naczytałam się o tym i wolę dmuchac na zimne żeby potem nie było problemów.
  16. Dejanira zazdraszczam bo ja tez tkwię na zadupiu.Nie wiem jak twoje ale moje zadupie to istny koniec swiata i to własnie u mnie wrony zawracają A ja odkryłam że mały ma nietolerancję na mleko...a szkoda,bo ja mam teraz parcie na nabiał
  17. Kajka,namęczysz???...Ja juz się męczę:-) Ale juz mam wprawe w kapaniu obojga samemu na raz i usypianiu,a takze karmieniu i przewijaniu.Bo moje chłopaki funkconują bardzo synchronicznie i jak narobią to jednocześnie,jak jedno sie budzi to i drugie,jak karmie małego to i starszak robi sie głodny.Już chyba gorzej nie będzie A co do świąt to w tym roku jak i w tamtym spędzamy je sami w domu z latoroślami bo nam sie nie chce ich nigdzie ciągać.Zreszta to najlepszy moment zebyśmy wspólnie wszyscy pobyli bo mąż wtedy w domu więcej będzie.Ja coś popiekę,mąż odciąży mnie z dziećmi i będzie git.Ale bez choinki tym razem bo Tymonek by jej nie odpuścił Spadam robić pizzę.
  18. Ardhara,dzieki za link Ja ta aukcje obserwuje od wczoraj i mam nadzieje że wyjdę z tej bitwy zwycięsko :-) A z drzwiami problemu nie bedzie bo mieszkam na wsi,własny domek a w nim wózek juz jeden mam taki co to po pokojach wozi malca,wiec tego nawet wnosić do środka nie zamierzam,bo codziennie go tachac na dwór tez mi sie nie chce.A w razie czego drzwi szerokie,ganeczek wiec nie ma najmniejszego problemu z szerokością.Mi potrzebny taki co to czeka na mnie przed posesją,strzeli bujańca z malcami po wsi w każdą pogodę i po różnorakich terenach,i żeby dzieciaki mogły w nim kimac na leżaka.Bo wiem że dzieciaki na dworze moga spać i spać. A oprócz tego mam jeszcze kilkanaście opcji więc damy radę
  19. No mój starszak tez potrafi przywalic małego ale teraz w okresie jesienno zimowo wiosennym jak poubierany jest i okatulony to ma ruchy bardzo ograniczone więc nie da rady zaczepić małego ,a do lata on mam nadzieje że zmardzeje a młodziak podrosnie i lepiej bedzie znosił kuksańce brata A mi zależy żeby malcy siedzieli oboje przodem,i zeby sie siedzenia oba do leżącego rozkładały,ale kazde z osobna.Więc w takim wózku jedno moge wsadzić we wkładzie do wózka,czyli Fabianka,a starszak moze na siedząco pomykać.I takie cos spełnia moje oczekiwania.Zobaczymy jak sie aukcja rozwinie,jest ich parę więc moze sie uda.
  20. Fajna furka :)Tez o takim czyms myślałam ale mój jeszcze nie chodzi samodzielnie wiec to chyba jeszcze za wczesnie by było.A tymczasem my mamy plany ze kupimy wspólny prezent Huśtawka/hamak AMAZONAS Brasil Gigante lava 200kg (2779524489) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej.. Mamy juz taki hamak ale małe wersje i tylko do 100kg,a chcemy cos wiekszego. No i znalazłam wózek jaki mnie interesuje najbardzej WÓZEK BLIŹNIACZY LUB ROK PO ROKU ABC DESIGN! (2807071493) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej. Co wy na to ???
  21. Edziacz,alez cie goście lubia że tak tłumnie zjeżdżaja.Ty to kobitko od porodu masz cały czas wizytacje :-) Ardhara,zmobilizowałas mnie do kupna wózka.Zaczynam wiec poszukiwania:-)Z tym że ja preferowałabym bardziej takie obok siebie,ale nie bedę wybrzydzać,byle by cena była przystepna. Dejanira,a ty widac powinnas częściej dziedków odwiedzać z dzieciakami :) Właśnie dziatwa u mnie kimie więc mam chwile wytchnienia,uff.
  22. Mój tez czasami przy kupce popiska ale mało i rzadko. Co do pupy to ja tak Kajka robiłam,woda i sudocrem,tylko u mnie problem w tym że mały z kupa spac lubi a to nioe służy. Ardhara,ja tez wóżka musze poszukac bo nie mam jak wychodzic z dzieciakami.Teraz oba zdrowe ale jeden wózek a żadne jeszcze nie chodzi
  23. Asiad,dzięki za info.O tej mące to ja wiedziałam tylko mi sie nie chciało jakoś z nia paprać.Ale juz po wolo sytuacja opanowana,się wygaja.Ale nastepnym razem to może spróbuje tej mąki i zobaczymy :-) Co do spania to sie takim dzieciaczkom tak często te pory zmieniaja ze ich sie ustawić nie da za bardzo.Nam sie to udało dopiero od 8 mies jak młody przeszedł na mm,o 19.30 kapiel,mleczko i palulu,ale i tak czesto nasze plany legały w gruzach.Z dzieciakami tak jest niestety.Teraz starszy ma 16mies i jeszcze nam sie stawia.Wczoraj usnął dopiero o23,i tak robi co pare dni.Nawet jak go zmęczymy wieczorem to on potrafi jeszcze w nocy tańcować...Także trzeba to przeczekac i szukac złotego środka,jeżeli takowy istnieje A i ja tak jak Ardhara robię do tej pory,od skończenia 7mies przeszedł mały na mm dodaje do butelki z mlekiem ok2 miarek kaszki manny Bobovita zeby się bardziej najadł i przespał nocke,i działa...ale nie zawsze,ehhh. A z młodszym teraz robie tak że czekam jak sie tak ok 19-20 obudzi na jedzenie,potem go karmię i zostawiam na ok godz aktywności zeby sie pomęczył.W tym czasie się z nim bawimy,leży na brzuszku żeby troszkę poćwiczył szyjke i wykonał jakis wysiłek,potem kapiel,chwila na darcie sie i ryki zmeczony zdziebko usypia A w dzień odkryłam ze najlepiej spi jak go w wózku położe na boczku,okatule kocykiem,bo niezły zmarźlak z niego,smoka zaaplikuje i gitara :)Troche powypluwa smoka i gdzies po 10min kimono.
  24. Ardhara a jak ty to zrobiłaś że wzięłaś udział w tej akcji???
  25. Kajka i Dejanira,dzieciaczki bomba Dejanira,mój mały po kąpaniu też ma jakies ciężkie jedzenie.Zawsze płacze ale bez prężęnia się i bączków,tylko bardziej tak jakby chciał juz spać a nie może bo sie musi jeszcze najeść.I powtarza sie to codziennie notorycznie.Je i płacze,czasami aż się zanosi.Trwa to zwylke jakies 1,5godz po czym najedzony w końcu zasypia,marudząc jeszcze chwilę przez sen jakby rozpamietywał i sie jeszcze na nas boczył.I myslałam że może mu coś jest ale nie,brzuszek miękki,nie pręży się ani nic,tylko je i płacze w przerwie jedzenia.Czasami ma takie ciężkie usypianie w ciągu dnia ale wieczorem to juz u nas rutyna że sie wyjec włącza w łóżku jedyne co pomaga to smkoa aplikuje u bujam na rękach i pomaga,chwila i spokój. Poza tym wysypało mi chłopaka na twarzy i nie wiem czy to cos z jedzenia czy moze skaza białkowa bo ostatnio mam parcie na mleko.Normalnie jak zwykle nie przepadam to teraz bym piła codziennie.I musiałam przystopować.Jak wszystko zniknie to spróbuje dotrzec z czego to. I tyla.U mnie nadal malec śpi i je,czasami z pół godzinki ma aktywność ale rzadko. A no i walczymy z odparzeniami bo Fabio uwielbia spac z kupą,a mnie czasami ciężko wyłapac kiedy narobi więc dupsko masakryczne.Teraz go musze co troche wybudzac i sprawdzać.Mały się wkurwia przez to ale to jedyny sposób bo juz wszystkie maści zawodzą.Znaczy sie niby działaja ale jak ktos co troche narobi i z zawartościa pieluszki spi,a mały potrafi i 4godz spac ciągiem,więc nie ma szans zeby sie pupa nie odparzyła. Taki z niego mały dziwak
×
×
  • Dodaj nową pozycję...